Fan Club Kristen Stewart

[link widoczny dla zalogowanych] wywiad z Gali Ani wendzikowskiej z Kristen i Robertem

To koniec Waszej pięcioletniej przygody ze „Zmierzchem”. Zamykacie ten rozdział z ulgą czy ze smutkiem?

Robert: Nie mogę powiedzieć, że jest mi smutno, bo nie zamierzałem do końca życia grać w kolejnych częściach „Zmierzchu”. (śmiech)

Kristen: Pięć lat to szmat czasu. Przez cały ten czas postać Belli była ze mną. Nie dawała nawet na chwilę o sobie zapomnieć. Nie czułam się wolna. „Ulga” to może za mocne słowo, bo nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że cieszę się, że to już koniec, ale żyliśmy tą fantazją wystarczająco długo. Myślę, że to dobry moment, żeby się pożegnać.

Robert: A jednak czuję się trochę dziwnie. Niby skończyliśmy ostatni film dwa lata temu, ale wiedzieliśmy, że jeszcze będą premiery i trasy promocyjne. Teraz to już naprawdę koniec. Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Moje życie nagle przyspieszyło. Nareszcie czuję, że mam 26 lat, bo przez ostatnie cztery lata miałem 22. Jakbym zastygł w momencie, kiedy zaczęło się to całe szaleństwo.

Czy pamiętacie swoje pierwsze spotkanie?

Robert: Oczywiście. Przyleciałem do Los Angeles w sprawie innego projektu. Myślałem, że rola jest moja. Ale zestresowałem się na spotkaniu z producentem. Zrobiłem z siebie idiotę i nie dostałem roli. Pamiętam, że zadzwoniłem do rodziców i powiedziałem, że rzucam aktorstwo. A następnego dnia miałem zdjęcia próbne do „Zmierzchu”. Nie byłem przygotowany. Nie wiedziałem, że Kristen tam będzie. Znałem ją z filmów. Żeby się odstresować, wziąłem pół tabletki Valium. Było fantastycznie. Zdjęcia próbne wyszły bardzo dobrze. Pamiętam, że wtedy pomyślałem: „Valium jest niesamowite”. (śmiech)

Oboje cenicie sobie swoją prywatność. Uciekacie przed sławą. Co takiego aktorstwo ma Wam do zaoferowania, że jest warte zmagania się z medialną nagonką?

Kristen: Może to zabrzmi górnolotnie, ale to uczucie, które mam pod koniec dnia pracy na planie albo po przeczytaniu dobrego scenariusza, jest niesamowite, jestem od niego uzależniona. Może to jest szczęście? Gdyby odebrano mi aktorstwo, nie byłabym już sobą. Ta praca to moje życie. Jest częścią mojego DNA. Nie chciałabym robić nic innego.

Robert: Popularność jest w porządku. To portale plotkarskie, Twitter i aparaty fotograficzne w telefonach wszystko popsuły. Gdybym stał się sławny 20 lat temu, byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. A teraz nie mogę zrobić nic szalonego, bo zaraz relacja z tego pojawi się w internecie. Gwiazdy w dzisiejszych czasach muszą być bardzo konserwatywne. To mi się nie podoba (śmiech) A mówiąc poważnie, największym problemem, kiedy nagle stajesz się supersławny, jest to, że tracisz kontrolę nad swoim życiem. Pojawiają się wielkie pieniądze. Pojawiają się ludzie, którzy chcą cię wykorzystać. Trudno się w tym na początku połapać. Najważniejsze jest, żeby być w zgodzie ze sobą. Ale to nie zawsze jest łatwe.

dla chętnych reszta w linku początkowym

Kolejna japońska okładka - AERA

[link widoczny dla zalogowanych]

The Variety Awards Studio Event 28.11.2012

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Właśnie w tvn zaczął się film "Posłańcy" (The Messengers") z Kristrn w roli głównej. Film z 2007 roku. Jak ktoś lubi horrory, to polecam Smile

Ja nie przepadam

Matko jak ona tu wygląda Shocked

Nie mam nic przeciwko burzy włosów, ale podkoszulek źle na niej leży mam wrażenie... I ten prześwitujący czarny stanik nie wygląda fajnie, pamiętam, że był jakiś event, gdzie była ubrana podobnie, tj. biała bluzka+czarny stanik ale tam krój bluzki był inny i wtedy wyglądało to fajnie i młodzieżowo, a tu po prostu niechlujnie Rolling Eyes

Gwoździem do trumny są te nieszczęsne spodnie, które też bynajmniej nie dodają jej powabu, że o butach nie wspomnę.

Zgadzam sie . Wyglada niechlujnie. Do tego te jej miny. Jakby bla wyjatkowo znudzona tym wszystkim co tam sie dzieje.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ola_wu dodała w linku wiecej zdjęc i zachęcam do zobaczenia ich, bo wkoncu ta dziewczyna wygląda normalnie, ladnie upiete włosy, normalne ubranie i ciekawe buty.
w porównaniu do spodni w kratke, nieumytych włosów i przyjscia na impreze od razu po wstaniu z łóżka jest teraz dobrze

trochę wywiadów, m.in. Ferguson, którego kocham :)

<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/OZv7Rg8-KpI" frameborder="0"></iframe>

I Smiley

<iframe width="420" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/bWJrseFT7QE" frameborder="0"></iframe>

Trochę zaległości w tym temacie...

Kristen, Garrett Hedlund i Walter Salles photoshoot

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Screening OTR w San Francisco - 8 grudnia

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

OTR press junket

[link widoczny dla zalogowanych]

wczorajsza foteczka :) 12.12.12

znów na prześwitująco :)

Tutaj jeszcze bardziej prześwitująco Smile

Powiem szczerze, że tu mi sie akurat nie podoba - takie połączenie szortów z sukienką - mi osobiście nie odpowiada. Wygląda dziwnie. Kryśka ma figurę idealną, ale w tym "stroju" mi się nie podoba.

Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcia Kristen, to w tym żótym stroju wygląda, dobrze, na sportowo, ale nie podobaja mi się szorty - jakieś dziwne i nie pasujące. Jesli chodzi o strój szary z paskami wyglada Kristen kapitalnie ! Bardzo pasuje ten strój do jej figury i bardzo podoba mi się też czarne paski pod spodem Smile

Co do stroju na premierze natomiast, to bardzo podobaja mi się te czerwone wzory, są świetne ( lubie takie drobne wzory ) Smile

Natomiast ten stanik pod spodem i szorty - porażka - uważam, że powinna mieć z przodu cały podkład biały - bez prześwitu miedzy szortami i stanikiem. A tak wygląda grubo w tych szortach. No i sukienka za krótka - powinna być o kilka centymetrów dłuższa. Buty są bardzo ładne, taki sexi czerwony kolor Smile

Natomiast są za wysokie odrobinę, więc widać jej początki palców, a to nie wygląda dobrze. Ale ogólnie ostatnie stroje raczej na plus niż na minus Smile

i tu znów przeswitująco Razz

ale jej się podoba pokazywanie ciałka i spodenki hahaha

13th December - lunch at Sarabeth's in NYC

ale nowych fotek :) jak nie było tak nie było a jak dali to fullll

13th December - The Daily Show with Jon Stewart.

buty ma te same co w restauracji :)

13th December - New York

a tu dekolciki :)

widzę że Kristen ostatnio wybiera kreacje ktore dużo pokazują. jak na zdjęciach zamieszczonych przez aguha111 Kristen wygląda super ciekawy strój, makijaż i związane włosy (wolę jak ma zrobionek kucyka czy jakoś innaczej upięte włosy, bo gdy pokazuje się w rozpuszczonych włosach najcześciej wyglądają na kompletnie nie ułożone). natomiast na zdjęciach zamieszczonych przez lidziat podoba mi się jej makijaż, włosy tez ok, ale sukienka jest ryzykowna. Kristen ma świetną figurę ale z tak krótkimi i dopasowanymi spodenkami musi uważać

w tych spietych włosach i dekolacikach wyglada 100 razy lepiej jak w dopasowanych sukienkach :) cudnie wyglada zrelaksowana i szczęsliwa Razz

Dużo jest komentarzy w internecie na temat tego biało - prześwitującego stroju, zgadzam się, że jest trochę niekonwencjonalny, ale na dobrą sprawę w mojej opinii nie jest zły. Dobrze, że zastosowano do niego prostą fryzurę, co zachowuje pewien balans. Odblaskowe buty, pod kolor kwiatków, są jak dla mnie strzałem w dziesiątkę, a sam strój... Cóż, wielokrotnie powtarzałam, że Kristen ma świetną figurę i może ubierać się niemalże we wszystko i to jest jeden z tych strojów, które wyglądają w porządku tylko na niektórych osobach i Kristen jest po prostu jedną z nich.
Suma sumarum mi się całość podoba.

Trochę nowości, bo dawno nic nie było :)

A więc OTR: