Fan Club Roberta Pattinsona

Rimonta napisał:

niedobrze mi Vomit

Już lepiej? Mam nadzieję, że sobie ulżyłaś kiedy wyrzuciłas z siebie to, co ci leżało na wątrobie? Wink

Nikomu się nie naraziłaś, tak przynajmniej myślę. Masz prawo lubić lub nie, kogo Ci sie tylko podoba. Ale jak słusznie zauważyła moja poprzedniczka, ten temat jest FC Roberta, więc wchodza tu przeważnie osoby, które go lubią. Także źle trafiłaś i niepotrzebne było ostrzeżenie na początk postu Laughing

Ale dzięki za uświadomienie.

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Nowe stillsy z Jimmy Kimmel Show

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Nikkipattz

Patrzcie na to [link widoczny dla zalogowanych]

"Podnieś nogę"? OH ROZUMIEM

Super, że znowu wywiad z Robertem w polskiej tv! Very Happy

Polska jednak też była na press junkecie. Ciekawe, czy będą też wywiady z innymi aktorami z sagi, czy jednak Pani Wendzikowska rozmawiała tylko z Robem?
"Podnieś nogę" hahaha Laughing

Ale ładnie mu to wyszło jak na cudzoziemca, naprawdę. Bardzo zrozumiałe to było Wink

Może to jedna z kwestii do WFE :> diabelnie nie umiem się doczekać tego filmu :D tak jak i Bel Ami, ale jestem w trakcie czytania WFE i chcę zobaczyć na wielkim ekranie ^^

to chyba źle ze mną jeśli 'podnieś nogę' uznam za mega seksowne Laughing

Ciekawe jak mu to przetłumaczyli, że się tak zmieszał. Może "spread your legs"?

volturiana napisał:

to chyba źle ze mną jeśli 'podnieś nogę' uznam za mega seksowne Laughing

Przebij to - on mówi "situation" a ja odtwarzam to kilkanaście razy z rzędu Laughing

Nie mówiąc już o słowach typu Bel Ami, macho & nachos, Victoria, Tyler (Taylor też fajnie wyciąga). A, jeszcze "can`t"

haha a co powiesz na 'i don't know' w jego wykonaniu Very Happy

cute as hell Laughing

w razie trafienia na jakiś oddział w psychiatryku sugeruje trafienie do jednego pokoju i jakąś terapie z głosem Roba Laughing

żeby nie offtopić za bardzo

czemu nie uraczą nas większą ilością takich fociszy :>

"podnieś nogę" XD

leze. o matko faktycznie seksowne XD

Zabijcie mnie, bo mi nie odtwarza tego wywiadu ;( Gdyby ktoś znalazł wersję na you tube byłabym bardzo bardzo bardzo wdzięczna.

Już w sobotę tylko w "Dzień dobry TVN" wyjątkowy wywiad z gwiazdą sagi "Zmierzch", Robertem Pattinsonem.

Dowiemy się po co, aktor uczy się polskiego.

Robert Pattinson: Muszę mówić po polsku w filmie, w którym teraz gram.
Robert Pattinson: Podnieś nogę (po polsku!).
Anna Wendzikowska: To dosyć dziwna prośba...
Robert Pattinson: Wiem! Nie miałem tego na myśli... Przez chwilę nie pamiętałem, co to znaczy...
Anna Wendzikowska: Ale już pamiętasz?
Robert Pattinson: Tak, i czuję się zażenowany.

Dowiemy się też, dlaczego Robert bał się zagrać Edwarda.

Robert Pattinson: Wszyscy uważali, że on powinien być zagrany, jak ktoś ze stuprocentową pewnością siebie. Ja nigdy go tak nie grałem i w końcu wszyscy to zaakceptowali.

Robert opowie też, jak sobie radzi z porównaniami do Edwarda.

Robert Pattinson: Radzę sobie z wysokimi oczekiwaniami, lubię presję.
Anna Wendzikowska: Sprawia, że jesteś lepszym?
Robert Pattinson: Tak.

I dlaczego drażni go miano najseksowniejszego żyjącego mężczyzny.

Robert Pattinson: Wszyscy ludzie, którzy dostali ten tytuł udzielili specjalnego wywiadu, a ja powiedziałem - "Nie ma mowy. Nie udzielę wywiadu o tym, jakie to uczucie być najprzystojniejszym żyjącym mężczyzną".
Anna Wendzikowska: Musiałeś się czuć dość idiotycznie...
Robert Pattinson: Wszyscy inni udzielali takiego wywiadu. Powiedziałem im - "Jesteście stuknięci. Nie widzicie, że wyglądacie jak kompletni kretyni".
Anna Wendzikowska: Więc zrobiłeś to?
Robert Pattinson: Nie, ale myślę, że wszyscy byli na mnie wkurzeni, że tego nie zrobiłem.

I co sądzi, o wybraniu go najseksowniejszym żyjącym mężczyzną.

Robert Pattinson: To oczywiste - myślę, że nie miałem żadnej konkurencji.

Młody aktor zdradzi, dlaczego uważa, że nie zasługuje na tytuł najlepiej ubranego mężczyzny na świecie.

Robert Pattinson: Czuję się zażenowany. Nie lubię nawet nosić nowych ubrań, niczego, co jest zbyt krzykliwe... Noszę te same ubrania od tygodnia.
Anna Wendzikowska: Ostatnim razem, kiedy robiłam z Tobą wywiad miałeś dziurę w kurtce. Czy to było specjalnie?
Robert Pattinson: Prawdopodobnie.

Prawdziwa twarz Roberta Pattinsona tylko w "Dzień Dobry TVN".

źródło: plejada.pl oraz onet.tv

Bardzo spodobały mi się spoty, zapowiadający jutrzejszy materiał w "Dzień Dobry TVN". Robert jak zawsze prześmieszny, a Anna jak zwykle zaskakuje swoimi pytaniami (np. żeby nie przyjeżdżał do Polski albo, że Rob miał dziurę z kurtce)... Również bardzo, i nie tylko mnie, bo również mojej mamie, spodobał się polski Pattinsona. Jak na Brytyjczyka, bardzo ładnie mówi po polsku, i w dodatku tak czystko, że idzie u niego zrozumieć każdą literę, czy spół- lub samogłoskę. Choć to jak na razie było tylko: "Podnieś nogę". Ale tak czy siak, polski idzie mu nieźle. Zapewne pokażą być może zwiastun "Zaćmienia" - fajnie by w końcu było...

Nie wiem jak wy, ale ja jutro od rana, razem z mamą okupujemy telewizor i oglądamy Robercika :P

New Robert Pattinson Interview With The New York Times
DESPITE the best efforts of Summit Entertainment’s publicity team, which has a third “Twilight” movie to promote, it took more than a month to corral the heartthrob star of the franchise for an interview. Robert Pattinson, various handlers explained, was at the mercy of a chaotic shooting schedule for “Water for Elephants,” his biggest non-“Twilight” picture to date.

Fair enough. A guy’s got to work. But Mr. Pattinson was also not particularly eager to chat for the quadrillionth time about Edward Cullen, the tenderhearted vampire he will reprise on June 30 in “The Twilight Saga: Eclipse.” When he was finally able to break away from the circus (the setting of “Water for Elephants,” not the throng of paparazzi and hyperventilating girls who trail him around), Mr. Pattinson seemed to have a bit of “Twilight” burnout.

“It can get a little boring,” he said softly over coffee at the Four Seasons hotel here, referring both to playing an unchanging vampire and to chewing over the Cultural Importance of It All. “The good news is that the whole thing is done in seven months.”

Not that he’s counting the days or anything.

Fortunately for fans (and Summit) and unfortunately, it seems, for Mr. Pattinson, the tally is short by about a year. Filming may wrap up on the “Twilight” series in seven months, but Summit has decided to split the fourth (and final) “Twilight” novel byStephenie Meyer, “Breaking Dawn,” into two parts. So Mr. Pattinson will probably be out hawking the final installment in the summer of 2012.

Please don’t misunderstand him. Mr. Pattinson, 24, is fully aware that he probably would not have much of a career without the “Twi-hards,” as the mostly female following of the movies are known. His only role of note prior to Edward Cullen was a bit part in “Harry Potter and the Order of the Phoenix,” as Cedric Diggory, the doomed love interest of Hermione. To achieve this level of success so soon after coming to Hollywood — “Twilight” and “The Twilight Saga: New Moon” took in a cumulative $1.1 billion at the global box office — is the rarely achieved dream of young actors everywhere.

But the searing, worldwide fame that has come with the franchise has left him emotionally raw. Hunted by the tabloid media (“R-Patz Cuts His Hair!”), Mr. Pattinson changed hotels six times in the month and a half he has spent in Los Angeles filming “Water for Elephants.” He arrived for coffee wearing both a baseball cap and sunglasses to cover his floppy locks and haunting good looks, and he immediately vetoed a booth hand picked by a publicist for its privacy as too public. “Kris is better about dealing with photographers than I am,” he said, referring to his equally sought after co-star, Kristen Stewart, after finally settling on an outdoor nook surrounded by tall hedges.

“I’ve learned to let it go a bit, but I’m still really bothered by it,” he said. “The more you are exposed, the more people irrationally hate you, I think we reached a point, a peak, with ‘New Moon’ where the stories became so saturated into the culture that it started to feel normal. It’s like the tabloids don’t know what to write anymore because they’ve used up all their scandals.”

He also worries about getting pigeonholed as nothing more than a teen idol. Sure, he excels as a pale brooder in the gooey “Twilight” movies, as evidenced by how fully Ms. Meyer’s legions — the books have sold about 100 million copies worldwide since 2005 — have embraced him. But Mr. Pattinson talks about a desire to play “characters that are not parodies,” and he would love to do a comedy with Todd Solondz (“Welcome to the Dollhouse”). He would like to have a career like Joaquin Phoenix, somebody who makes unorthodox roles pop. (That’s when Mr. Phoenix is working in front of the camera at all and not pursuing other interests, like music or showing up all bearded and bizarre on the “Late Show With David Letterman.”)

To this end the London-born Mr. Pattinson has been busy accepting roles that seem linked only by a quirky diversity. In “Water for Elephants,” an adaptation of Sara Gruen’s novel, he plays a veterinarian who joins a Depression-era circus after his parents are killed. The indie “Bel Ami,” from the Maupassant novel, co-starring Uma Thurman and Christina Ricci, has him playing an unscrupulous social climber who rises to power in Paris by manipulating wealthy women. A possible role in a western called “Unbound Captives” calls for him to speak almost entirely in Comanche.

“I do think the teen idol thing is something that Robert Pattinson needs to worry about,” said Jeanine Basinger, the chairwoman of the film studies department at Wesleyan University and the author of “The Star Machine.” “The question is whether an actor is so perfect at one thing at a particular point in time that the audience refuses to accept him as anything else.”

She rattled off a list. Christopher Atkins, who shot to fame (with Brooke Shields) in “The Blue Lagoon” but was soon forgotten when he tried other roles. Corey Feldman, along with most of his “Lost Boys” castmates. The verdict is out on Zac Efron, who next appears in the drama “Charlie St. Cloud.” Worrying that “Footloose” was too similar to “High School Musical,” Mr. Efron bailed on the remake and has been absent from the big screen for over a year.

“Usually the guys who have the looks to be teen idols don’t grow up to look like what we think of as rugged leading men,” Ms. Basinger said.

There is hope. Leonardo DiCaprio, whose post-“Titantic” adoration is probably the closest thing to what Mr. Pattinson has experienced, struggled to move beyond Jack Dawson (remember “The Beach”?) but successfully evolved by picking gritty roles and teaming with Martin Scorsese in movies like “The Aviator,” “The Departed” and “Shutter Island.”

“Water for Elephants,” which also stars Reese Witherspoon and Christoph Waltz, is awaiting a release date from 20th Century Fox. It’s the kind of serious literary role that could bring critical attention and stretch minds about Mr. Pattinson’s range. “There is a profound vulnerability about Rob and his mannerisms, and that makes him supremely accessible,” said Elizabeth Gabler, president of Fox 2000, the studio unit making the film. “He also has an innate kindness about him that is wonderful in this role.”

Mr. Pattinson has clearly enjoyed working on something else. He lit up when talking about the shoot, mentioning a scene in which a lion had to bite his arm and another where he had to spend hours shoveling horse manure — an unsettling detail given the grimy condition of his fingernails. “It feels like everyone is an Oscar winner except me,” he said of the cast and crew.

Much is riding on “Water for Elephants” because his leading roles outside of “Twilight” have disappointed or failed at the box office. The inexpensive romantic drama “Remember Me,” released in March, grossed only $19 million in North America. About $35 million in overseas ticket sales eased the pain a little, but the upshot was that Mr. Pattinson appeared unable to anchor a movie despite the “Twilight” nuttiness. “Little Ashes,” a foreign film in which Mr. Pattinson played a randy Salvador Dalí (and filmed before “Twilight”), barely registered a blip in limited release last year.

The only career advice Hollywood veterans have for Mr. Pattinson is to keep doing what he is doing. “Continuing to take different kinds of roles and continuing to take chances will ultimately work,” said Allen Coulter, who directed “Remember Me.” “People unwilling to see him as anything but Edward Cullen will eventually be worn down.”

Part of Mr. Pattinson’s challenge is undoubtedly the vampire. The only movie franchise that remotely compares to “Twilight” in terms of popularity and the number of films starring the same cast is “Harry Potter.” But as the “Harry Potter” stories have progressed,Daniel Radcliffe has been allowed to grow up. By his “Twilight” character’s very nature — a vampire who doesn’t age — Mr. Pattinson is largely stuck.

“I hope it doesn’t start looking ridiculous,” Mr. Pattinson said, referring to himself growing older but playing the same character.

Audiences can judge for themselves at the end of this month when “The Twilight Saga: Eclipse” arrives at the multiplex. The second movie was more about the chemistry between Bella, the sullen high school student (Ms. Stewart), and Jacob, the werewolf (an often shirtless Taylor Lautner). The third movie, filmed at a cost of $68 million and directed by David Slade (“Hard Candy”), is about the triangle: the push and pull of Ms. Stewart’s character between her vampire boyfriend and werewolf admirer.

“As Rob has acted more, he has become less conscious of the camera and more connected to the character,” said Wyck Godfrey, a producer of the first three films. Mr. Pattinson’s confidence is growing, he said, but the actor can still be self-deprecating to a fault. “Rob comes out of every scene thinking, ‘Oh God, that was a disaster.’ ”

“Twilight” fever shows few signs of letting up. Advance sales are on a par with “New Moon,” and the number of licensing deals (Burger King, Vitamin Water, Volvo) is enormous. “Eclipse” may open on a similar scale as “New Moon”; the franchise has probably matured, analysts say. But the last two movies opened during the school year, and the hope is that a marquee summer slot — the Fourth of July weekend — will generate repeat business that dwarfs the other films.

Mr. Pattinson won’t have much time to parse the results, much less take a six-month vacation, which is what Mr. Godfrey said the young actor needs. Production for “Breaking Dawn” starts as soon as October.

Dobra, byłam tak zdesperowana żeby obejrzeć ten wywiad, że wymknęłam się z domu i prędko leciałam do kumpeli, która użyczyła mi komputera i razem się napalałyśmy ;p
Polski w wykonaniu Roba: bezcenna chwila Wink

On ma taki seksowny głos i tak słodko to powiedział, że myślałam, że zaraz będzie trzeba karetkę dla mnie wołać. Muszę jutro oglądać DDTVN, chociaż miałabym stanąć na rzęsach to nie ma bata żebym nie obejrzała.

Bożeeee wstanę , wstanę, wstanę i obejrzę ;d Tylko muszę wstać !

Cytat:

haha a co powiesz na 'i don't know' w jego wykonaniu Very Happy cute as hell Laughing

O TAK! Ten tekst w jego ustach to po prostuuu cudo xD Wgl lubię ten jego akcent, ahh.. :D

PS.: Ten "Dzień dobry TVN" zaczyna się o 8.30 ?

Mademoisellep napisał:

Ten "Dzień dobry TVN" zaczyna się o 8.30 ?

Tak!

Pattinson będzie pokazany jutro w "Dzień Dobry TVN" już po raz 3 lub 4...

Pamiętam jak 19 marca w "Dzień Dobry TVN" reklamowali najnowszy film, czyli "Twój na zawsze". W związku z premierą owego filmu, pokazano wywiad Anny Wendzikowskiej z Piercem Brosnanem i Robertem Pattinsonem.
Osobiście, bardzo mi się spodobała opinia Anny Wendzikowskiej po ukazaniu materiału widzom.

Jeżeli ktoś z Was tego nie widział, to serdecznie polecam do obejrzenia, i to koniecznie!

Pod poniższym linkiem znajdziecie wywiad z Piercem Brosnanem i Robertem Pattinsonem oraz urywki z "Twój na zawsze" - część 1. Zaś w 2 części znajdziecie przychylną opinię/ocenę Anny Wendzikowskiej, która na temat Brosnana, Pattinsona i filmu "Twój na zawsze" rozmawia z Wojtkiem Jagielskim, prowadzącym tygodniowe wydania "Dzień Dobry TVN". Życzę miłej powtórki oraz miłego oglądania :P

[link widoczny dla zalogowanych]

P.S. Jeżeli to już było - to sorrki...

[link widoczny dla zalogowanych]

SPECIAL SUPRISE made by Paulaghyy z shoutboxa VD

love

(format avi może nie działać na windows media player i innych odtwarzaczach, ale na komórce będzie Wink

)

Cytat:

Pod poniższym linkiem znajdziecie wywiad z Piercem Brosnanem i Robertem Pattinsonem oraz urywki z "Twój na zawsze" -

Dzięki! Nie wiedziałam o tym, nigdy o 8.30 mnie nie ma przy tv ;d ale jutro wyjątek ;d

Nessie, ściągnęłam plik i jest błąd odczytu ;/

Mademoisellep napisał:

Nessie, ściągnęłam plik i jest błąd odczytu ;/

Zgadzam się. Również ściągnęłam i również mi nie odtwarza

A mnie się otwiera...

OMG, chyba nie zasnę dzisiaj, ale budzik nastawiam na 8.30, bo małż mnie po złośliwości nie obudzi... Rolling Eyes

Oooo dzięki bogu że weszłam tu jeszcze dzisiaj a tu takie newsy !! ;D
Tekst po polsku w wykonaniu Roba - bezcenne ;D
Juz się nie moge doczekać ! jutro laski już pewnie od rana zasiądą przy TVN ;D

może dzięki temu Rob przekona bardziej się do nas ?:)
i w końcu reporterka miała szansę naprawić swoją ostatnią głupotę czyli tekt o ''nieprzyjeżdżaniu do nas '' Wink

vickyliv napisał:

Patrzcie na to [link widoczny dla zalogowanych]

"Podnieś nogę"? OH ROZUMIEM

hahaha, o kurde. filmik nie chciał mi się włączyć, ale jak w końcu się odpalił, to oglądałam z 15 razy.
podnieś nogę! Laughing

naprawdę neźle mu wyszło Cool

szacun, Rob Laughing

oczywiście jutro obowiązkowo od 8.30 siedzę przed telewizorem.