|
Autor |
Wiadomość |
cullens_fan
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:54, 05 Maj 2011 |
|
Zbieranina z ostatnich dni...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Lillu7
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Pią 5:35, 06 Maj 2011 |
|
Konferencja prasowa Sydney
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
edit
Premiera
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lillu7 dnia Pią 10:46, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
sigrid
Zły wampir
Dołączył: 15 Kwi 2010
Posty: 346 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 14:04, 06 Maj 2011 |
|
Premiera w Sydney
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Pią 14:34, 06 Maj 2011 |
|
Sydney ; )
edit.
Cytat: |
W piątek na nasze ekrany wchodzi film "Woda dla słoni". Jest to opowieść o młodym weterynarzu polskiego pochodzenia Jackobie Jankowskim (w tej roli Robert Pattinson), który po tragicznej śmierci rodziców przyłącza się do wędrownego cyrku. Tam zostaje trenerem słonicy Rosie, która okazuje się reagować tylko na komendy wygłaszane po polsku i zakochuje się w pięknej artystce Marlenie. To wpędza go w straszliwe tarapaty. Marlena jest bowiem żoną brutalnego dyrektora cyrku, a ten ani myśli z niej tak łatwo rezygnować.
W rolach głównych obok ulubieńca, zwłaszcza damskiej części widowni, Roberta Pattinsona zobaczymy Reese Witherspoon (w roli Marleny) i Christophera Waltza, jako okrutnego i nieprzewidywalnego szefa cyrku, Augusta.
"Woda dla słoni" to malownicza opowieść o miłości i przyjaźni, o zdradzie i honorze, osadzona w barwnym świecie Ameryki lat 30.
Film zebrał mieszane recenzje w Stanach Zjednoczonych, gdzie miał premierę 22 kwietnia. Zarzucano mu głównie złą grę aktorską. Narzekano, że pomiędzy Pattinsonem a Witherspoon nie ma za grosz ekranowej chemii. Z drugiej strony krytycy byli pod wrażeniem atmosfery filmu budowanej głównie przy pomocy magicznych cyrkowych dekoracji.
Największą atrakcją filmu jest walczący o zburzenie swojego wizerunku młodego wampira, Robert Pattinson. Spotkałam się z nim już po raz trzeci, przy okazji hiszpańskiej premiery "Wody dla słoni" w Barcelonie. Jak zwykle ubrany dość niedbale (na nogach czarne rozpadające się tenisówki bez sznurówek), tym razem wyglądał jednak dość przystojnie. Starał się zrobić jak najlepsze wrażenie na polskiej telewizji. Z wysiłkiem przypominał sobie wyuczone do filmu zdania w naszym języku.
- Najtrudniejsze w tym filmie było dla mnie granie bez słów – opowiada. – Kiedy po raz pierwszy czytałem scenariusz, jakoś do mnie nie dotarło, jak niewiele mam w tym filmie tekstu – dodaje. Reżyser Francis Lawrence i reszta ekipy starała się mu jakoś pomóc. – Ciągle powtarzali: jesteś świetny! A ja na to: na pewno? Przecież ja w zasadzie nic nie robię… - śmieje się młody aktor.
Francis Lawrence jest faktycznie pod wielkim wrażeniem Pattinsona. – Nigdy nie pracowałem z kimś tak obłędnie sławnym jak Robert – mówi. – Pracowałem z wieloma sławnymi gwiazdami muzycznymi, ale to nie to samo. Z Robertem jest jak z Beatlesami. Fanki na jego widok dostają absolutnej histerii –dodaje. Wychwala Pattinsona, jako bardzo profesjonalnego, punktualnego i zawsze przygotowanego do pracy. – Obsadziłem go w tej roli, bo uważam, że jest podobny do granej przez siebie postaci – zdradza. – Chciałem pokazać jego niewinność i jego dobre serce.
Sam Pattinson mówi o blaskach i cieniach swojej ogromnej popularności. Uważa, że to właśnie sława dała mu możliwość pracy z najzdolniejszymi filmowcami na świecie. A co mu zabrała? – Nie mogę już bezkarnie gapić się na ludzi na ulicy. Bardzo mi tego brakuje. Uwielbiałem to robić – mówi młody aktor. – Teraz to oni gapią się na mnie – dodaje z uśmiechem.
W piątek w "Dzień Dobry TVN" będzie można obejrzeć rozmowę Anny Wendzikowskiej z Robertem Pattinsonem. |
źródło - plejada.pl |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aleksandra. dnia Pią 14:50, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:01, 06 Maj 2011 |
|
właśnie natrafiłam na filmik z tego wywiadu... można go oglądnąć tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
moim zdaniem oczywiście wywiad stanowczo za krótki, ale oczywiście Rob wypadł całkiem słodko:)) chociaż wygląda mi na bardzo bardzo bardzo zmęczonego i robiącego dobrą minę do złej gry. No i oczywiście szkoda że nie zaprosili go do Polski... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez twilightella1 dnia Pią 16:02, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Pią 17:24, 06 Maj 2011 |
|
myślałam, że Roberto powie nam coś po polsku, a tu lipa..
chyba ten wywiad dla DD TVN przed premierą 'Zaćmienia' był ciekawszy, do dziś śmieję się z 'podnieś nogę' xD.
a do Polski powinni go zaprosić, choćby z tego względu, że w WFE gra przecież Polaka.. był w Berlinie, czy do Polski jest tak bardzo daleko z Niemiec? eh.
kurczę no, widział już ktoś WFE ? ja niestety będę musiała poczekać do niedzieli .. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lillu7
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Pią 17:24, 06 Maj 2011 |
|
Jeszcze premiera w Sydney
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
babka
Wilkołak
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Pią 18:10, 06 Maj 2011 |
|
aleksandra. napisał: |
myślałam, że Roberto powie nam coś po polsku, a tu lipa.. |
widziałam reklamę jutrzejszego DD TVN w tv i Rob w nim mówi po polsku (nie pamiętam dokładnie, ale coś w stylu) 'pozdrawiam moje polskie fanki' Więc myślę, że warto jutro oglądać wywiadzik z Robem na tvn |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niunnka
Zły wampir
Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 19:41, 06 Maj 2011 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Pią 19:48, 06 Maj 2011 |
|
babka napisał: |
aleksandra. napisał: |
myślałam, że Roberto powie nam coś po polsku, a tu lipa.. |
widziałam reklamę jutrzejszego DD TVN w tv i Rob w nim mówi po polsku (nie pamiętam dokładnie, ale coś w stylu) 'pozdrawiam moje polskie fanki' Więc myślę, że warto jutro oglądać wywiadzik z Robem na tvn |
wait , to jutro też będzie wywiad z Robertem ? bo już się pogubiłam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 20:32, 06 Maj 2011 |
|
ja ten link znalazłam na stronce ddtvn to może to była tylko zapowiedź jakaś no nie wiem sama... trzeba jutro być czujnym i oglądać jeśli ktoś nie będzie spać rano:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Pią 20:45, 06 Maj 2011 |
|
twilightella1 napisał: |
ja ten link znalazłam na stronce ddtvn to może to była tylko zapowiedź jakaś no nie wiem sama... trzeba jutro być czujnym i oglądać jeśli ktoś nie będzie spać rano:) |
nie, nie. ten link który dodałaś to ten wywiad, tyle że z tego co napisała babka to wynika, że jutro też będzie jakiś wywiad z Robertem.. już sama nie wiem, heh.
ale dobra tam, i tak jutro od rana będę oglądać DD TVN ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cullens_fan
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:21, 06 Maj 2011 |
|
widzę, że chyba będę pierwszą osobą, która opisze swoje wrażenia po filmie Woda dla słoni, ale co tam Dopiero wróciłam więc jestem na gorąco po wrażeniach z filmu więc wybaczcie to i owo LOL
Ogólnie film jest piękny, widać magię cyrku i tamtej epoki. Za często teraz takich filmów nie oglądamy, w których nie ma wulgaryzmów, wyuzdanego seksu, przemocy dla samej przemocy, efektów specjalnych itp. Także pod tym względem duży plus. Dla osób, które wolą kino akcji, WFE pewnie momentami by się dłużyło bo to nie jest film naładowany akcją, a raczej emocjami.
Ciekawa jestem też spostrzeżeń osób, które pójdą na film, a nie czytały książki. Jak go odbiorą, czy wszystko zrozumieją. Film rządzi się swoimi prawami, nie wszystko z książki może trafić na ekrany nad czym ubolewam zazwyczaj, tak przy sadze, jak i przy Wodzie. Zabrakło mi tu tej całej sekwencji z domu starości i większej roli starego Jacoba w tym wszystkim. Ale tak, jak mówię-film rządzi się swoimi prawami więc to akurat musiało zapewne zostać uproszczone...
Co do aktorów to mistrzem jest Christoph Waltz, bez dwóch zdań. Idealnie oddał rolę człowieka o dwóch osobowościach. Momentami chce się go przytulić do piersi, spędzać z nim czas, innym razem ma się ochotę go zabić. Zwłaszcza w pewnych szczególnych scenach Waltz jest genialny w tej roli.
Reese też była bardzo dobra wg mnie, nie wiem czemu niektórzy tak się jej czepiali. Może i zapadła wielu osobom w pamięć w rolach infantylnych blondynek z komedii romantycznych, ale tutaj tego w niej nie widziałam. Idealnie ucharakteryzowana jak na kobietę tamtych czasów, dobrze dobrane kreacje, świetnie ukazana jej delikatność, wrażliwość, ale też i siła. Bo taka kobieta, żyjąca z takim człowiekiem i w takich warunkach musi mieć w sobie siłę, umiejętność przystosowania. Nie przeszkadzała mi różnica wieku ani między nią a Christophem, ani między nią a Robem.
Roberto... To było dla niego trudne wyzwanie stanąć obok laureatów Oscara, ale na swój sposób sprostał zadaniu. Wiadomo, że postac Jacoba w zestawieniu z wyzwaniem jakim była postać Augusta, może wydawać się nieciekawa, nudna, mało ekspresyjna. Ale tak jak Rob mówił, tak samo i reżyser, Jacob dużo mówi poprzez swoje emocje, mowę ciała, a to Rob odtworzył bardzo fajnie w większości scen. Widać niewinność jego bohatera, wrażliwość. No i przede wszystkim ani razu nie kojarzy się z Edwardem LOL A starałam się na siłę coś znaleźć, dostrzec na przekór wszystkiemu w Kacobie Cullena. I nie udało mi się hahaha.
Gra Roba bywa jeszcze momentami nierówna, widać jak się spina, jakby kamera go automatycznie jakoś peszyła, usztywniała. To jest to, o czym on sam kiedyś mówił (albo Kristen), że za dużo analizuje momentami przez to pewnie czasami nie potrafi sobie jeszcze pozwolić na spontan. Są sceny, w których jest bardzo naturalny, idzie na żywioł i są sceny, w których wydaje się jakby lekko sztywny, jakby skupiał sie tylko na tym, że ujmuje go kamera. Pewnie w miarę upływu lat i doświadczenia pozbędzie się tego bo z każdym filmem jest u niego coraz lepiej. Widać naprawdę, ze dawał z siebie wszystko. kamera go lubi, przyjemnie się go ogląda i słucha, i naprawdę spisał sie bardzo dobrze. Ja sama siebie złapałam na tym, że przez to, co czyta się nie raz w necie, sama nie potrafiłam skupić się naturalnie na filmie, a analizowałam przesadnie każdy ruch Roba, każde słowo, grymas na twarzy itp. Być może i on sam tak ma... LOL
To jednak przemawia za tym,ze potrzebny jest mi kolejny seans filmowy WFE Bo za dużo też analizowałam jak sie film ma do książki, co mu brakuje, co zmienili, a czego nie ujęli i dlatego może parę szczegółów przemknęło mi koło nosa
Mam już jednak swoje ulubione sceny w filmie ogólnie, jak i te ulubione z Robem :D
Słonica jest gwiazdą filmu, bez wątpienia. Jest cudowna, urocza, piękna.
Dodam też, że normalny widz zapewne nie dostrzegł kiedy i czy w ogóle były dokrętki, ale ktoś taki jak my wie i widzi to - po fryzurze Roba, kolorze włosów, ubiorze, a nawet głosie - wszak wtedy był chory i miał chrypkę i ja to wyraźnie słyszałam LOL
Kino u mnie nie było zapełnione, ale widownia w różnym wieku, wielu mężczyzn. Słyszałam rozmowy przy wyjściu, ze film bardzo się podobał, że ludzie będą go analizować i przeżywać kilka dni LOL
Polskich kwestii nie jest wcale tak mało ku uciesze i rozbawieniu widowni :) W niektórych momentach wychodziło to aktorom lepiej,w innych gorzej, jeszcze w innych śmiesznie. Ale cieszy taki polski akcent. Serce raduje sie jak widzisz, że ta oporna z pozoru słonica, w mig reaguje na wszystkie polecenia w naszym ojczystym języku :D Bardzo miły akcent, naprawdę :)
Film naprawdę godny polecenia, choćby dla 2-godzinnego oderwania się od naszej wspólczesnej codzienności :D
To tyle na gorąco LOL.... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cullens_fan dnia Pią 22:29, 06 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alice
Dobry wampir
Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 9:25, 07 Maj 2011 |
|
Rob leaving afterparty in Sydney
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
edit. Rob leaving Australia
jezu wygląda bosko unfffffffff
Być może niektórzy pomyślą sobie, że wygląda obskurnie, wszystko jest podniszczone, ale ja go za to kocham (zapewne wynika to z mojego zamiłowania do stylu vintage :D)
jej i ta torba jest cudna, tylko zastanawiam się cóż to za tajemniczy zielony worek XD
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice dnia Sob 9:35, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Liszka
Zły wampir
Dołączył: 13 Lis 2010
Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 12:00, 07 Maj 2011 |
|
Robert Pattinson Interview With Hamish & Andy
Starsze zdjęcie Roberta ze swoim ulubionym piłkarzem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cullens_fan
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:06, 07 Maj 2011 |
|
Wywiad w DDTVN bardzo sympatyczny. Świetnie Robowi wyszło to "Pozdrawiam moje polskie fanki" LOL Jak tak dalej pójdzie to Pattz zacznie sprawnie władać naszym językiem hehehe.
Jezu, umarłam jak się dowiedziałam, że zaśpiewał po polsku piosenkę awwww. Szkoda, ze nie dali jej do filmu, oby dali w dodatkach na dvd :D I bardzo przyjemnie było usłyszeć, że Rob chciał przyjechać do Polski i miał nadzieję na to, że jednym z przystanków promocyjnych będzie nasz kraj nad Wisłą. My też Rob, my też Ciekawe kto nawalił w tym przypadku: strona polska czy producent?
Pani Wendzikowska, jakkolwiek by nie irytowała swoimi pytaniami, ma szczęście do spotkań z gwiazdorami, plusuje tym, że robi wywiady z tymi wszystkimi sławnymi osobami. Bywa jednak średnio przygotowana merytorycznie i zamiast na określonym filmie, skupia się na jakimś jednym topiku, który ciągnie przez ten wyznaczony czas. Na press Eclipse było to, że Rob jest Anglikiem i dlatego jest taki bla bla, a teraz, że mówi po polsku, ale słychać, że nie jest Polakiem LOL
Anyway, wywiad przyjemny dzięki Robertowi
Zakończyło się promo WFE, Rob opuścił Sydney. Ciekawe dokąd zmierza? Czyżby prosto do Toronto? Podobno ma mieć spory udział w procesie przed-produkcji więc skoro do rozpoczęcia zdjęc zostało ok 2 tyg. niewykluczone, że Kanada będzie kolejnym przystankiem Roba na dłużej. A on nie odpocznie sobie za bardzo przed Cosmopolis...
A dodajmy jeszcze do tego plotki, że Kristen jest już w Toronto I puzzle może zaczną się układać LOL
Powoli żegnamy Robowskiego, teraz czas na Erica i jego limuzynę :D
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:15, 07 Maj 2011 |
|
No to dobrze, że tamten poprzedni urywek okazał się tylko zapowiedzią do całego wywiadu... Jeśli znajdziecie jakiś link do niego to wrzućcie proszę bo niestety przegapiłam, a właściwie "przespałam" dzisiejszy wywiad... Miło, że nas pozdrowił nawet jeśli tylko mu kazali:P Oczywiście nic u nas nie zorganizowano... Eeehh niby już jestem przyzwyczajona, że u nas nigdy nic się nie dzieje ale i tak strasznie mi żal! Zwłaszcza że był tak na prawdę tuż obok w Niemczech!!! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez twilightella1 dnia Sob 13:18, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Demonirra
Człowiek
Dołączył: 08 Lis 2010
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:42, 07 Maj 2011 |
|
Wywiad był bardzo przyjemny Lubię słuchać, gdy obcokrajowcy mówią po polsku, a gdy mówi to jeszcze Robert Pattinson . Szkoda, że nie przyjechał do Polski, ale jeszcze nic straconego Dla tych, którzy nie widzieli, link do wywiadu:
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demonirra dnia Sob 14:46, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
cullens_fan
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:34, 07 Maj 2011 |
|
Znalazłam jakąś recenzję WFE...
Tam, gdzie Bóg jest kobietą
Autor informacji: Anna Bielak
"Woda dla słoni" ("Water for Elephants"), reż. Francis Lawrence, USA 2011, dystrybutor Imperial - Cinepix, premiera kinowa 6 maja 2011 roku.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bracia Benzini stworzyli świat w jeden dzień. Awatarem Boga uczynili kobietę. Przed prostaczkami (jak zwykli nazywać w swoim żargonie zwykłych ludzi) roztoczyła się rzeczywistość pełna hamowanych namiętności i skrywanego pożądania. Niewinność i dobro stanie tu w szranki z okrucieństwem i brutalnością na prawach, jakimi rządziła potyczka Dawida z Goliatem. Nie ważne, że jej efektem w filmie Francisa Lawrence'a "Woda dla słoni" będzie koniec (jakiegoś) świata.
Nie powinien nas dziwić fakt, że reżyser filmu "Jestem legendą" (2007) pokazuje właśnie schyłek cyrkowej rzeczywistości. "Wie pan, że cyrk Benzinich nie dotrwał do końca 1931 roku?" - podstarzały Jacob Jankowski (Hal Holbrook) pyta właściciela wesołego miasteczka. Tego dnia regularne spektakle dobiegły końca. Na parkingu przed wejściem do cyrku zabłąkał się tylko staruszek. Ile prawdy, a ile fantazji jest w historii, którą opowie przy butelce whisky? To nie ma znaczenia.
Przenosimy się wraz z nim do 1931 roku. Prohibicja, kryzys gospodarczy w Ameryce - to tło, z którego nie sposób zrezygnować. Prawie nikt go jednak nie widzi. Niektórzy tylko o nim mówią. Za szybami pędzącego pociągu pełnego klaunów i tancerek krajobrazy się rozmazują, jakby w ogóle ich nie było. W trupie cyrkowej braci Benzinich podróżującej koleją trwa ciągły karnawał, bo pociągi to miejsca poza czasem.
Do jednego z wagonów wskakuje nocą młody Jacob (Robert Pattinson). Porzuca walizkę przy torach. Niczego w niej nie ma, bo dawne życie skończyło się dla niego wraz z przedwczesną śmiercią rodziców. W świecie, do którego trafił, wszystko ulega spektakularnemu wywróceniu, na światło dzienne wychodzi to, co powinno być skrywane. Nie ma tu jednak dziwolągów na miarę Todda Browninga, dziwne są raczej emocje - głębokie, ale nie przerysowane; wyrafinowane w swojej delikatności, choć nie znające kompromisów. Granice między nimi są jasno wytyczone - to bądź co bądź stary świat, rządzony przez ścierające się siły dobra i zła, które nie uległo jeszcze relatywizacji.
W takim świecie miłość nie znajduje kresu, o ile nie jest nim śmierć. Uczucie rozwija się powoli, mimo że od pierwszej wymiany spojrzeń między Jacobem a Marleną (Reese Witherspoon) atmosfera w cyrku gęstnieje. Marlena jest boginią, główną atrakcją wieczornych spektakli. Marlena jest żoną Augusta (Christopher Waltz), który dyryguje każdym oddechem członków swojej trupy. Nie musi węszyć, żeby wyczuć pożądanie unoszące się w parnym powietrzu. Scenarzysta filmu, Richard LaGravanese ("Co się wydarzyło w Madison County") umiejętnie wprowadza go w meandry relacji, która rodzi się między jego żoną a młodym weterynarzem. Nie daje mu zbyt wiele informacji, choć uzbraja w bezdyskusyjną pewność, co do rangi ich uczucia.
Christopherowi Waltzowi trudno jednak odejść od portretu nazistowskiego egzekutora, który zafundował mu Quentin Tarantino. Na twarzy Augusta pozostały ślady perwersji i okrucieństwa, które charakteryzowały pułkownika Hansa Landę. Robert Pattinson także nie odszedł daleko od osobowości niewinnego chłopca, targanego namiętnościami, którym nie może dać upustu. Mimo że obaj byli znakomici - poszli tropem znanym już zarówno im, jak i widzom.
Gdzie tu wyzwanie? Czyżby wystarczającym okazała się nauka kilku fraz w języku polskim, które - niefortunnie dla Lawrence'a - w polskich widzach wzbudzają jedynie salwy śmiechu i zażenowania? To nieco karykaturalny sposób na pokazanie pełnego imigrantów amerykańskiego społeczeństwa czasów Wielkiego Kryzysu. Zrezygnujmy jednak z burzenia fikcji w imię realności i wróćmy na cyrkową arenę. Przed nami jeszcze największa atrakcja sezonu - słonica Rosie. Jej nic nie dorówna i żadna krytyka nie pokona.
7/10 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez cullens_fan dnia Śro 19:12, 11 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Jula_483
Człowiek
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 16:55, 07 Maj 2011 |
|
Tak narzekacie że Rob nie przyjechał do Polski na premierę filmu a w Niemczech był, a ja muszę powiedzieć że to chyba oczywiste że nie przyjechał. Myślę że w Polsce, albo chociaż w Warszawie nie ma aż tak dużego kina by zorganizować taką premierę, biorąc pod uwagę to że mogą na ta premierę też przyjść setki fanek by zobaczyć aktora
A w Berlinie, z własnego doświadczenia wiem, że jest/są takie miejsca gdzie można robić takie wielkie imprezy...
Co do wywiadu do DDTVN, oglądałam pierwszą jak i drugą cześć i troszkę się zawiodłam, nie dość że krótki ten wywiad to można było zadać inne pytania a nie wałkować temat o tym że Rob mówił w filmie po polsku. A tak czy inaczej, nieźle mu poszło "Pozdrawiam moje polskie fanki" xD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jula_483 dnia Sob 16:59, 07 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|