Jak zdobyć chlopaka w 10 dni [NZ] [9.12.09 Rozdział IX]

aleksandra006 napisał:

Rozdział 9

- Chyba muszę już wrócić do domu – westchnęła Bella. Była już ubrana w swoje ciuchy.
- Zostań jeszcze przez chwilę. Mówiłaś, że nie musisz iść dzisiaj do pracy – błagalnym głosem przemówił do niej Edward.
- Nie chce ci przeszkadzać. W końcu i tak zabrałam ci dużo czasu – próbowała argumentować swoją decyzję Bella.
- Wcale mi nie przeszkadzasz. Proszę, obejrzymy jakiś film, zjemy popcorn z masłem, pokarze ci swoje komiksy. – Mina Edwarda przypominała teraz, pyszczek szczeniaczka proszącego o pieszczoty.

- Od teraz dawaj mi znak, kiedy będziesz kończyć późno pracę, będę cię odprowadzał – stwierdził na końcu Edward.
- Ale to bez sensu. Nie możesz mnie pilnować dwadzieścia cztery godziny na dobę – próbowała się bronić Bella.
- Nie masz wyboru kochanie. Nie dopuszczę do tego, aby spotkała cię taka sama sytuacja jak ostatnio. – Edward był uparty i wiedział, że nawet jeżeli dziewczyna będzie się przeciwstawiać i tak zrobi, to co sobie postanowił.
- Może po prostu kupię sobie jakiś gaz łzawiący lub paralizator? – proszący głos Belli tym razem nie robił na nim wrażenia.

- Masz rację. Ze mną nie wygrasz kotku. A teraz zamknij za sobą drzwi cherie i nie otwieraj nikomu nieznajomemu. – Edward pocałował delikatnie dziewczynę w czoło i powoli wycofywał się.
- Nie napijesz się ze mną kawy? – zapytała szeptem Bella patrząc na swojego miedzianowłosego boga.
- Oh, maleńka, to bardzo kusząca i zarazem niebezpieczna propozycja. Nie potrafiłbym się opanować, gdybym znalazł się w tym momencie z tobą w domu. Tak więc do jutra cherie. Zadzwonię dzisiaj jeszcze do ciebie. – Edward złożył na policzku Belli ostatni pocałunek i odszedł.

Widzisz pogrubione? Tak jest wszędzie. Nie można używać inny zwrotów? Typu : on, ona, oni cokolwiek. Naprawdę cokolwiek. Poza tym niestety czytało mi się źle. Naprawdę źle. Nie wkręciłam się w twój ff ani trochę, nie podobają mi się postacie, są płytkie i bezosobowe. Dialogi sztuczne, opisów prawie w ogóle. Nie wiem czy piszesz to na łapu capu, bo jest moda na ff, ale to jest naprawdę złe. Lepiej żebyś o tym wiedziała, żebyś mogła się podszkolić.
Błędów - masa, brak przecinków, szyk zdania dziwny. No ale to twoja beta powinna dbać o takie detale. Czułam się, jakbym czytała bloga jakieś dwunastoletniej dziewczyny. Nie chcę cię obrażać, ani nic w tym stylu, bo to nie moje zadanie, chcę ci tylko uświadomić. Nie będę prawić ci ochów i achów bo nie mam nad czym.
Na czytelnika, takiego jak ja, to nie działa. Ja żądam więcej.
Wiem, nikt z nas na forum nie jest geniuszem, tak? Owszem, nie jest, ale jakieś wyczucie smaku trzeba mieć. Polecałabym ci więcej czytać, pogłębić zasób wyrazów i może coś jeszcze z tego wyjdzie.
Jednak na chwilę obecną, przykro mi, ale ja tego nie kupuję.

Pozdrawiam

a mi się kurcze podoba...i ja to kupuje...i mam już to opowiadanie w ulubionych ...kiedy bd mniej więcej następny rozdział..

Ja przepraszam za te błędy. Mad

Staram się jak mogę, ale czasami słówka umykają. Embarassed

Czytam uważnie tekst, ale czasami się zaczytam, ale mam już patent na lepsze betowanie. Smile

byłam chora, siedziałam tydzien sama w domu rzygając w nudów.
postanowiłam poczytać - padło na zmerzchowe ff.
trafilam na to i wiecie co?
świetnie było oderwać się troche od tych opowiadań +18 i poczytać coś lekkiego i romancztycznego.
świetnie są wykreowane postaci Alice, Jaspera, Emmetta oraz Rosalie!
takie świeże i po prostu pełne optymizmu.
a Eddie i Bella?
Bella jest taka bellowata ; D
a Edek jak zawsze ma swój urok [ostanio marzą mi się tylko zielone oczy! *-*)
czekam na nowy rozdział ;)

no własnie ..to jest takie romantyczne ff że człowiek zaczyna wierzyc w lepszy swiat..w miłośc..w dobro..ach..tak się lekko robi..i wcale to nie jest ckliwe czy jakies tandetne..to jest takie leciutkie ze az miło..
chce sie czytac ot co..

heh ..codziennie sprawdzam czy jest nowy rozdział..bardzo mi sie to opowiadanie podoba..

błedy mi tak nie przeszkadzaja...jakis rażących ortograficznych nie ma...jakaś literówka może sie kazdemu trafic...czytałam i takie ff co sie głowę odwracało takie były błędy..

to powinna byc zabawa...a niektórzy traktuja to jak jakis konkurs literacki..i tak wam tego nikt nie wyda... ale moze ja się mijam z celem tego forum...
jesli tak to sorry.

To było coś. Po przeczytaniu tych kilku rozdziałów
od razu mam ochotę na więcej.
Oczywiście nie zgadzam się z komentarzami typu "źle przedstawione postacie" czy "złe teksty".
Sądzę, że piszesz lekko co mi się bardzo podoba.
Tym bardziej fakt, Ze wszystko się tak szypko rozkręca.
Nie przejmój się cientymi komentarzami i pisz dalej.

Życzę weny, czasu i czekam na kolejne chapy
Al love

Bardzo fajne ff!!!!!! Podoba mi się, ten geniusz Alice :) Czekam na rozdziały :D:D

a mi się podoba te opowiadanko:)
przynam się szczerze, że jak czytam i jeśli wciągnie mnie jakis tekst to nawet błedy mnie nie obchodzą...
ta czwórka jest genialna, a pomysly Alice idealne, choć nie wiem, czy ktoś chciałby bycna miejscu Belli, majac taka przyjaciólke:)

Wysłany: Pon 18:17, 01 Mar 2010

Oczywiście, jak zawsze rozdział wspaniały. Podoba mi się te opowiadanko, czemu by nie. ;D

czekam z niecierpliwością na nowy rozdział, pozdrawiam, Ania