|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Czw 18:48, 21 Sty 2010 |
|
nie wiem co to było, ale to było fatalne...
Cytat: |
Powiedziałam cicho do profesora, by nie przeszkadzać piszącym.
- Oczywiście, Izabello. Do zobaczenia jutro.
- Do widzenia. - Zwróciłam się do nauczyciela, potem do klasy. - Cześć wszystkim. |
i żeby im nie przeszkadzać pożegnała się z nimi na głos...
właściwie brak przyczynowości i skutkowości w tym ffie... piszesz szybko te rozdziały, ale same w sobie zaczynają tracić sens... przemyśl całość jeszcze raz i opraw wszystko...
mam jeszcze kilka pytań :
- co to u licha jest
i to:
Cytat: |
Edward poczuł moje „płyny” i tylko się szerzej uśmiechnął. |
przez chwilę zastanawiałam się czy Bella na niego nasikała...
Cytat: |
Chciałam przypomnieć, że miałam na sobie tylko koszulkę nocną, skarpetki i majteczki. |
a to mnie trochę zirytowało - tak bezpośrednio się nie pisze... do tego o takich pierdołach...
popracuj trochę nad wszystkim albo trochę więcej...
pozdrawia
kirke |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Sweet*Rose
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mirosławiec
|
Wysłany:
Czw 20:48, 21 Sty 2010 |
|
Fajny chap. Akcja się rozwija:)) Tylko James mi trochę przeszkadza... No, ale cóż nie zawsze może być cud, miód i orzeszki. Szkoda... Nie mogę się doczekać co się będzie działo w domku letniskowym;)) Jestem ciekawa jak Ed załatwi, że Bella nie będzie miała zajęć z Jamesem. Podejrzane było to iż Edward dokładnie wiedział gdzie szukać ukochanej... Czekam na następny rozdział:*
Pzdr. Sweet*Rose |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
scrittore
Człowiek
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
|
Wysłany:
Wto 17:53, 26 Sty 2010 |
|
Kurcze przysmażone...
Najpierw te gorsze wieści:
Nie spodobało mi się to, że Edward od razu domyślił sie, że Belli coś się stanie, że musi przybiec. Nie powiedziała mu nawet z kim idzie więc nie mógł mieć za bardzo uzasadnionych przeczuć, że coś jej grozi. Nie mam też pojęcia skąd wiedział gdzie ona jest. Przecież powiedziała mu tylko, że idzie na obiad.
Ale przynajmniej ją uratował...
Teraz te lepsze wieści:
Mam STRASZNĄ ochotę pograć w koszykówkę głową Jamesa I mam ochotę zaprosić do tej gry Edwarda Pewnie by się zgodził A, jeszcze mam ochotę przytulić Edwarda ;] (lepiej nie bo Bella będzie zazdrosna) Nie pytaj - zawsze tak reaguję na podobne sceny. Mam teraz oooogromną nadzieję, że będzie jeszcze więcej takich akcji. Oczywiście z ratunkiem Eda Ogólnie rozdział świetny, widzę, że wen cię nie opuszcza. Czekam na następny chap ; D
Ogromnie dużo czasu i chęci. No i weny.
Pozdrawiam:
scrittore |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Renesmeee
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Gdańska, takie małe Forks; )
|
Wysłany:
Czw 13:56, 22 Kwi 2010 |
|
Chciałam powiedzieć, że mój fanfick zostanie zawieszony z powodu braku czasu. Próbowałam znaleźć czas, lecz niestety nie udało mi się...
Mam nadzieję wrócić do niego w wakacje. Przepraszam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|