|
Autor |
Wiadomość |
oleczkaa9216
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Głogów
|
Wysłany:
Czw 17:14, 14 Maj 2009 |
|
Na samym początku chciałabym podziękować p.Madzi, Tycjanie i Marceli które maja swój wkład w tym opowiadanku. Dzięki, buziaczki dla was;*
Tak w dwóch zdaniach to wszyscy bohaterowie są ludźmi. Opowieść jest o prawnikach; z Belli strony to nienawiść i kiełkujące się uczucie, a z Edwarda to uczucie i dobra zabawa. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
Życzę miłej lektury!;*
BETA:Miss Juliet
Rozdział 1
Bella:
Kiedy weszłam do sali rozpraw i ruszyłam w kierunku miejsca za
prokuratorskim stołem, wszystkie spojrzenia były skierowane prosto na mnie.
Ubrana byłam w prokuratorską togę, a twarz zdobił mi dyskretny makijaż. W ręku trzymałam aktówkę, symbolizującą skuteczność i profesjonalizm.
Zdecydowanym krokiem dotarłam do swojego brata oraz najlepszego przyjaciela - Emmetta. Mój kochany braciszek, jak zwykle stał w swoim ulubionym
garniturku, który, jak mówił, „przynosi mu szczęście”. Z wyglądu
przypominał dużego, dobrze zbudowanego misia, do którego zawsze można było
się przytulić. Miał on dziewczynę Rosaline, która emanowała swoją
pięknością, gdzie tylko się pojawiała. Emmett był typem chłopaka na luzie,
który wszystko przyjmował z rozbawieniem, ale zawsze był pomocny dla
swojej siostrzyczki, gdy ta tylko czegoś potrzebowała. O każdej porze dnia i nocy miałam w nim oparcie.
- Witaj, braciszku – powiedziałam, jak zwykle rozbawiona jego osobą.
- Cześć, siostrzyczko, czy może pani prokurator? – odparł złośliwie.
- Może chociaż raz mógłbyś być poważny? – odpowiedziałam pytaniem.
- Siostrzyczko, ależ ja zawsze i wszędzie jestem poważny - powiedział z
uśmiechem.
Dopiero teraz miałam chwilę, żeby uważniej przyjrzeć się ludziom
zbierającym się na sali sądowej. Byłam zaskoczona widokiem tłumu złożonego
z studentów, rodziny oskarżonego, prasy i tych wszystkich, którzy chcieli
być świadkami posiedzenia sądu.
- Stawiali czoła lodowatym wichrom i nawałnicom, po to tylko, żeby ujrzeć
cię w akcji – uśmiechnął się szeroko i mrugnął do mnie jak mały
chłopiec, a następnie poważniejąc pochylił się w moją stronę. – A tak
naprawdę wieść niesie, że dziś ma się stawić nowy adwokat w
zastępstwie za Maxwella Kringa.
- Poważnie? – spytałam zaciekawiona lecz też zaniepokojona nowym
rywalem.
- Na to wygląda. O wilku mowa.
Podążając za wzrokiem brata, odwróciłam się w stronę drzwi i
napotkałam parę zniewalająco pięknych oczu. Gdy nasze spojrzenia się spotkały, natychmiast odwróciłam głowę. Udając pochłoniętą rozmową z bratem, nawet nie zauważyłam, kiedy mecenas znalazł się tuż przy mnie.
- Przepraszam, czy to zastępca prokuratora okręgowego, panna Swan?
Na dźwięk aksamitnego głosu drgnęłam, podniosłam głowę i spojrzałam
prosto w zielone oczy nieznajomego, który obserwował mnie z uwagą.
Mimowolnie podniosłam się z krzesła i wyciągnęłam rękę w geście
powitania. Pod wpływem jego hipnotyzującego spojrzenia, delikatnie się
zarumieniłam.
Nacechowana spokojem postawa, podkreślona przez wyraziście zarysowaną
szczękę oraz łagodny wyraz twarzy, kryła w sobie coś szczególnego W tym
nieziemskim przystojniaku malowało się coś nieuchwytnie znajomego.
Próbowałam przypomnieć sobie, skąd znam te rysy i zmarszczyłam brwi. Widząc to, mężczyzna uśmiechnął się szeroko, zatrzymując moją dłoń w ciepłym
uścisku o wiele za długo, niż wymagałoby tego powitanie.
- Nazywam się Edward Cullen i jestem oskarżycielem w sprawie Jonathana
Stallwaya.
- To dla mnie wielki zaszczyt, panie Cullen - powiedziałam cicho i spokojnie tak, jak zamierzałam. - Pańska sława wyprzedza pana. Cieszę się na samą myśl o współpracy.
Pod urokiem jego spojrzenia, dopiero teraz uświadomiłam sobie, że nie
jesteśmy sami. Wyswobodziłam dłoń z uścisku i wskazałam ręką na lewo.
- Chciałabym panu przedstawić Emmetta Swana. Jest on zarówno moim bratem,
jak i świetnym prawnikiem.
- Emmett...
- Edward Cullen. Miło pana poznać, panie Swan.
- Dzień dobry, panu, panie Cullen. Mam nadzieję, że wie pan, na co się
pisze - mrugnął do mnie. - Moja siostrzyczka da panu popalić.
- Zdaję sobie… – tu przeniósł spojrzenie na mnie –…sprawę, że
panna Swan jest bardzo silnym przeciwnikiem. Niecodziennie mam okazję
prowadzić sprawę przeciwko kobiecie, a zwłaszcza tak oszałamiająco pięknej.
- Pochlebstwa w wypadku tej pięknej kobiety do niczego pana nie
doprowadzą, panie Cullen. Jeszcze kilka podobnych uśmiechów, a będę miała
wyobrażenie o pana uroku roztaczanym przed ławą przysięgłych. Nie chciałby pan chyba zdradzić już teraz więcej ze swych zawodowych tajemnic - zbeształam go łagodnie. Jednak cała złość wywołana aluzją do płci przeciwnej została wyparta, pod spojrzeniem zielonych oczu adwokata.
- Wątpię, czy będzie ku temu więcej okazji, ale wezmę sobie pani radę
do serca – przyznał, a w jego spojrzeniu zauważyłam rozbawienie.
Poczułam ogromną wdzięczność, gdy Emmett trącił mnie łokciem i w ten
sposób uratował przed koniecznością wymyślenia jakiejś ciętej riposty.
Byłam tak bardzo zafascynowana osobowością adwokata, że aż drgnęłam,
uświadomiwszy sobie obecność drugiej osoby. Oblana rumieńcem odwróciłam
się, podążając za wzrokiem swojego brata w kierunku drzwi, w których
stanął pierwszy świadek.
- Życzę powodzenia! Panno Swan, panie Swan...
Cullen dwukrotnie skinął głową, a następnie ruszył w kierunku świadka. Uwolniona już od spojrzenia, które trzymało mnie wystarczająco długo, przyjrzałąm mu się uważnie. To co zobaczyłam, doprowadziło mnie do
takiego stanu, że zamarłam z lekko uchylonymi ustami. Mój przeciwnik miał na sobie nieskazitelnie skrojony, trzyczęściowy garnitur i był nie tylko
wysoki, ale również bardzo dobrze zbudowany. Musiałam przyznać, że
Cullen był jednym z najprzystojniejszych facetów, jakich kiedykolwiek
spotkałam.
- Bello! Hej! Bello! – natarczywy szept wyrwał mnie ze snu na jawie. Niemal niezauważalnie potrząsnęłam głową i zwróciłam się w kierunku Emmetta, który był wyraźnie poirytowany.
- Pani prokurator, o co w tym wszystkim chodzi?
- W jakim wszystkim? – spytałam z nonszalancją.
- Daj spokój, siostrzyczko. Masz do czynienia ze starym Emmettem. Starym, bystrym i dobrym w te klocki Emmettem. Ta wymiana spojrzeń między wami... Czy coś was łączy?
- Musisz się koniecznie wygłupić? – odparłam wesoło, czując, że
jedynym sposobem jest obrócenie wszystkiego w żart. – Oczywiście, że
między nami nic nie ma. Nigdy wcześniej go nie widziałam, ale możesz być
spokojny, nie przypadł mi go gustu. Myślę, że dałam niezłe przedstawienie.
W końcu zrażenie do siebie przeciwnika i to pierwszego dnia znajomości, nie
prowadzi do niczego dobrego – powiedziałam wesoło, myśląc, że na tym
zakończymy rozmowę.
- Mnie i tak nie oszukasz, siostrzyczko – odparł złośliwie. Nie
zwracając na niego uwagi, udawałam skupienie nad aktami sprawy.
- Tu nie mam nic do oszukiwania, braciszku. To najszczersza prawda. Kim on w ogóle jest żeby życzyć mi powiedzenia? – prychnęłam szyderczo, na co Emmett tylko się zaśmiał. Wróciłam do przeglądania akt, bez cienia zainteresowania.
Rozprawa nie trwała długo, jednak nie skończyła się dla mnie dobrze. Od ponad kilku lat, nie przegrałam żadnej sprawy. Byłam tak
wściekła i tak zbulwersowana, że gdy tylko Sąd opuścił pomieszczenie,
nie przejmując się nikim, szybkim krokiem wyszłam z sali. Nie zwracałam uwagi nawet na Cullena, który przemieszczał się w moją stronę. Chciałam uciec jak najdalej od tego miejsca, jak najdalej od tego człowieka. Jeszcze mu pokaże z kim zadarł – pomyślałam w gniewie. Chciałam zapomnieć o tym koszmarnym dniu i znaleźć się w swojej oazie spokoju - własnym biurze. Po dzisiejszej rozprawie przekonałam się, że numerem jeden na mojej liście znienawidzonych osób jest teraz Edward Cullen.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oleczkaa9216 dnia Sob 23:05, 26 Gru 2009, w całości zmieniany 24 razy
|
|
|
|
|
|
Mirell.
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.
|
Wysłany:
Czw 17:40, 14 Maj 2009 |
|
Zapowiada się ciekawie, Edward znienawidzony przez Bellę
A jak to się mówi od nienawiści do miłości tylko jeden krok
Chyba to, że przegrała sprawę z nim nie wpłynęło dobrze na jej ego. :D
Może wyniknąć z tego coś fajnego, tylko proszę nie zrób z tego czegoś w rodzaju: nienawiść B do E. ; E. wykorzystuje swój urok osobisty by przekonać do siebie B. ; i na sam koniec big love. Fajnie by było gdyby było wszystko bardziej zagmatwane i nie zamieniło się w jakąś durną telenowelę ;D
A i właśnie... o co chodzi w tych dialogach? bo wydaje się jakby były z punktu widzenia Belli, takie pisane w pierwszej osobie.. a resztę pisze narrator.
Nie wiem... tak miało być? Bo dziwnie się czyta takie coś, nie podoba mi się coś takiego.
venyy życzę,
p, Mirell. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
oleczkaa9216
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Głogów
|
Wysłany:
Czw 17:50, 14 Maj 2009 |
|
Mirell. napisał: |
A i właśnie... o co chodzi w tych dialogach? bo wydaje się jakby były z punktu widzenia Belli, takie pisane w pierwszej osobie.. a resztę pisze narrator.
Nie wiem... tak miało być? Bo dziwnie się czyta takie coś, nie podoba mi się coś takiego.
|
Tak , tak miło byc, ale zastanowię się nad zmianą;* |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oleczkaa9216 dnia Czw 17:51, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lady Vampire
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ni stąd, ni zowąd
|
Wysłany:
Czw 17:52, 14 Maj 2009 |
|
Po pierwszych zdaniach nie wiedziałam o co chodzi. Piszesz w nagłówku Bella, a potem tego nie kontynuujesz. Mieszasz punkty widzenia, że nie sposób się połapac. Najpierw: piszesz bezoosobowo, nakreślasz sytuację opisując Bellę, potem dajesz narrację pierwszoosobową ("odpowiedziałam") i znów wracasz do trzeciej ("Bella dopiero teraz miała"). Bardzo zawiłe i jak już wspominałam niezrozumiałe, musisz się na coś zdecydowac.
Błędy interpunkcyjne i inne są jeden na drugim. Kilka przykładów:
Cytat: |
Kiedy weszła do sali rozpraw i ruszyła w kierunku miejsca za prokuratorskim stołem to wszystkie spojrzenia były skierowane prosto na nią.
|
Długie zdanie i ani jednego przecinka.
Kiedy weszła do sali rozpraw i ruszyła w kierunku miejsca za prokuratorskim stołem, to wszystkie spojrzenia były skierowane prosto na nią.
Cytat: |
skromności .Twarz zdobił |
skromności. Twarz
Cytat: |
Na to wygląda. Ooo o wilku mowa. |
Co to jest: Ooo? Właśnie o wilku mowa. Wystarczy.
Cytat: |
Przepraszam czy to zastępca prokuratora okręgowego, panna Swan? |
po przepraszam przecinek
Cytat: |
Zdaję sobie – tu przeniósł spojrzenie na Belle –, że |
Zdaję sobie sprawę -zjadłaś wyraz
Bellę
niepotrzebny przecinek
Cytat: |
Pochlebstwa w wypadku tej pięknej kobiety do niczego pana nie doprowadzą, panie Cullen. |
Skoro mówi o sobie, to po co używa TEJ?
Bello... Hej, Bello...
Cytat: |
Z wyglądu przypominał on dużego, dobrze zbudowanego misia, do którego zawsze można było się przytulić. Miał on dziewczynę Rosaline, która emanowała swoja pięknością, gdzie tylko się pojawiała. |
Bez ON. Ten zaimek naprawdę jest niepotrzebny.
swoją
Błędów jest sporo, jeszcze kilka by sie znalazło, ale zastanawiam się, dlaczego beta tego nie wyłapała.
Skoro Bella jest prokuratorem jak mniemam, to raczej nie: pani mecenas, a pani prokurator, nieprawdaż?
Teraz plusy:
Dobrze zawiązałaś akcję. Nie za wolno, nie za szybko. Już wiadomo, że coś zacznie się dziac.
Postacie są wyraziste, wiadomo co i jak.
Całkiem nowa sytuacja, jeszcze takiej nie było, mimo, że wyczuwam podobieństwo do Magdy M. Nie powielasz motywów, a to się chwali.
Styl masz dobry. Wciąga. Poprawisz błędy, a z przyjemnościa zajrzę.
WENY! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lady Vampire dnia Czw 19:14, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Wyjątkowa
Wilkołak
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 154 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wiecie, że Święty Mikołaj nie istnieje?
|
Wysłany:
Czw 18:13, 14 Maj 2009 |
|
Ojej. Pomysły już są do siebie tak podobne że nie wiem. Zmienia się tylko zawód. :D Nie powaliłaś mnie, wybacz. Nie zrozumiałam również fragmentu, kto tu jest bratem. "Powolnym krokiem dotarła do swojego brata oraz najlepszego przyjaciela o imieniu Emmett." To jest tak napisane, jakby było ich dwóch, a jak mniemam po przeczytaniu dopiero całego rozdziału, chodzi o tę samą osobę? Ile się nad tym głowiłam. Styl jest w miarę okey. Błędy są, najbardziej bolą mnie twoje dialogi, zdanie przerwane, komentarz, myślnik i po nim przecinek przed "że". Takiemu czemuś stanowczo mówimy NIE! No i jeszcze jedna sprawdza, jeżeli piszesz z punktu widzenia Belli, to narratorem powinna być ona, a nie tylko przy dialogach, a reszta w trzeciej osobie. To tyle z "wad". :P Mam nadzieję, że nie jesteś zła. Mimo wszystko chcę przeczytać ciąg dalszy, może czymś zaskoczysz. W końcu jakiś pomysł miałaś, skoro to napisałaś.
Weny, pozdrawiam. :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Milenkaa
Człowiek
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Edbertowa.
|
Wysłany:
Czw 18:21, 14 Maj 2009 |
|
hmm.
zapowiada się bardzo ciekawie... :D
mi się bardzo spodobało. mam nadzieję, że już niedługo dodasz nowe rozdziały...
weny życzę ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Weronika Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 18:27, 14 Maj 2009 |
|
Więcej poproszę.!
Podoba mi się pomysł, który mówiąc szczerze nie jest tak bardzo oryginalny, ale mi się podoba i będę czytać dalej.^^
Ale teraz trudno mi powiedzieć coś więcej. Poczekam do następnego rozdziału, który jak mam nadzieję pojawi się w krótkim czasie :D
Jest ograniczenie wiekowe +18. Zapowiadasz coś.?
WENY.! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Weronika Cullen dnia Czw 18:37, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
oleczkaa9216
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Głogów
|
Wysłany:
Czw 18:41, 14 Maj 2009 |
|
Weronika Cullen napisał: |
Jest ograniczenie wiekowe +18. Zapowiadasz coś.?
WENY.! |
Zdradzę, tylko tyle, że bedzię się działo.;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Blairanoid
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 174 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:45, 14 Maj 2009 |
|
No cóż, nienawiść to też jakieś gorące uczucie, prawda?
Jest dużo takich ff, ale zobaczymy jak to rozwiniesz. Może i początek jest banalny, ale jest dużo możliwości, sytuacji, uczuć do opisania. Może okaże się, że masz świetne, niebanalne pomysły, a i wykonanie niczego sobie?
Mnie też trochę razi to przeskakiwanie pomiędzy narratorami. Trzeba się trzymać postanowionego, nie można skakać. Inaczej, czytelnik może się pogubić.
Myślę, że powinnaś czasami strzelić gdzieś entera, żeby tekst był bardziej przejrzysty. Tak, wszystkie literki zlewają mi się w jedną, wielką kupę.
Będzie punkt widzenia Edwarda? :D Czekam na więcej, żeby móc sobie wyrobić opinię i zabić czas. Weny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ewelina
Dobry wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P
|
Wysłany:
Czw 18:54, 14 Maj 2009 |
|
Przeczytałam i jestem zachwycona! Podoba mi się fabuła, która jest osadzona w prawniczym stylu. Jeśli Bella nienawidzi Edwarda, to zapowiada się ciekawie. Obyć tylko nie zrobiła z tego telenoweli aka cholernego tasiemca, bo dosyć mamy podróbek mody na sukces.
Proponowałabym, aby narratorami na przemian była Bella i Edward, to sprawi, że czytanie Twojego ffa stanie się jeszcze bardziej przyjemne. Choć oczywiście nie narzucam Ci tego :)
Skoro wprowadziłaś ograniczenia to będzie bardzo ciekawie.
Życzę weny i nie karz nam zbyt długo czekać na dalszą część.
Pozdrawia. E. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xehtia
Zły wampir
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 262 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Czw 18:54, 14 Maj 2009 |
|
Cytat: |
Zaskoczeni przez miłośc! [NZ][+18] |
e? Błąd w tytule? MIŁOŚĆ, moja droga, MIŁOŚĆ !!!
Cytat: |
[...] to wszystkie spojrzenia były skierowane prosto na nią. |
hmm.. "to" mi zgrzyta. Jest niepotrzebne.
Cytat: |
Szary kostium, zgodnie z elegancja obowiązująca w tym sezonie, nadawał jej wizerunkowi skromności . |
Zgodnie z zasadami powinna mieć togę a nie szary kostium. Ponadto kropka ci "przeskoczyła"
Cytat: |
U boku kobiety kołysała się trzymana przez nią aktówka, symbolizująca skutecznośc i profesjonalizm. |
Niesamowite! samo-kołysząca-się-aktówka ! A czyż nie jest logiczne, że skoro ją trzymała to znajdowała się "u jej boku"? Ponadto "skuteczność" !
Cytat: |
Powolnym krokiem dotarła do swojego brata oraz najlepszego przyjaciela o imieniu Emmett. |
Powolnym? Lepiej by było "zdecydowanym". ... oraz najlepszego przyjaciela - Emmetta. - nie brzmi zgrabniej?
Cytat: |
Powolnym krokiem dotarła do swojego brata oraz najlepszego przyjaciela o imieniu Emmett. Jej kochany braciszek jak zwykle stał w swoim ulubionym garniturku, który jak mówił „przynosi mu szczęście”. |
Zdrobnienie nie zlikwidowało powtórzenia. Po "mówił" przecinek.
Cytat: |
O każdej porze dnia i nocy miała w nim poparcie. |
Może "wsparcie" ?
Cytat: |
- Cześć, siostrzyczko, czy może pani prokurator |
Czy może pytajnik?
Cytat: |
- Może chociaż raz mógłbyś być poważny? – opowiedziałam. |
To pytanie, nie odpowiedź. "odpowiedziałam pytaniem"
A cóż to te całe "Ooo"? Może klawiatura Ci się zacięła?
Cytat: |
Na dzwięk aksamitnego głosu[...] |
Zdecydowanie "dźwięk".
Cytat: |
[...]o wiele za długo niż wymagało by tego powitanie. |
Wymagałoby.
Cytat: |
- To wieli zaszczyt panie, panie Cullen |
Dobra, zagięłaś mnie. "Wieli"? hmm... wieli zboże? W sali sądowej?
Cytat: |
- Chciałabym panu przedstwić Emmetta Swana. |
Zacznę ją podziwiać jeśli udało jej się wypowiedzieć "przedstwić".
Cytat: |
- Dzień dobry panu, panie Cullen. |
Po "dobry" przecinek.
Cytat: |
- Zdaję sobie sprawę – tu przeniósł spojrzenie na Belle –,że panna Swan[...] |
Istotnie bardzo ciekawe umieszczenie przecinka... A myślałam, ze nic mnie nie zaskoczy...
Cytat: |
Nie chciałby pan zdardzić [...] |
I znów literówka. ZDRADZIĆ.
Cytat: |
Chciała zapomniec o tym koszmarnym dniu i znaleść się [...] |
"Zapomnieć" i " znaleźć się" powinno być.
Ten tekst naprawdę był betowany czy tylko żartujesz?
*
Pomysł może i niezły (mnie wszystko pociąga, co dzieje się w sądzie), ale oprawa mogłaby lepsza być.
Jestem w sumie ciekawa jak o się wszystko rozegra.
Mam nadzieję, ze z Twojej strony w kolejnych częściach będzie mniej błędów, bo to rozprasza i irytuje.
Lady Vampire napisał: |
Całkiem nowa sytuacja, jeszcze takiej nie było, mimo, że wyczuwam podobieństwo do Magdy M. Nie powielasz motywów, a to się chwali.
Styl masz dobry. Wciąga. Poprawisz będy, a z przyjemnościa zajrzę.
WENY! |
Podpisuję się pod tym rękami i nogami, zamieniając jedynie "będy" na "błędy" ;]
Pozdrawiam,
Izabella |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xehtia dnia Czw 19:04, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
whatever94
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ZG
|
Wysłany:
Czw 19:04, 14 Maj 2009 |
|
Takie inne Ale jak ktoś wcześniej wspomniał te dialogi z punktu widzenia Belli, a jednak z narratorem trochę nie leżą. A poza tym to wszystko może się zdarzyć :D Czekam na cd. i WENY !
Pozdrawiam, W |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xxpaolaxx
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 181 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Czw 19:54, 14 Maj 2009 |
|
ehem to może ja się wypowiem co do błędów. Jedno zdanie z "Ooo" "Ooo o wilku mowa." jest moje chodzi o to Ooo. Ma to być zaskoczenie. To większości błędów wskazanych nie zgadzam się. Betowałam już w chole** tekstów i nikt nie narzekał, aż nagle w tym ff-ie niby tyle błędów. Literówki przeoczyłam fakt, ale trochę ich było więc nie dałam rady wszystkich wyłapać. Od zmieniana tekstu jak było by lepiej to jest autorka lub co najwyżej beta może podać pomysł. Tak jak już mówiłam nie zgadzam się z wytkniętymi błędami i zgodzić się nie zamierzam.
Pozdrawiam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xehtia
Zły wampir
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 262 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Czw 20:48, 14 Maj 2009 |
|
xxpaolaxx napisał: |
[...] Betowałam już w chole** tekstów i nikt nie narzekał, aż nagle w tym ff-ie niby tyle błędów. Literówki przeoczyłam fakt, ale trochę ich było więc nie dałam rady wszystkich wyłapać. |
Skoro betowałaś tyle tekstów to jakim cudem nie wyłapałaś literówek? Wystarczy do worda wrzucić jeśli sprawia Ci toi tyle trudności, a przecież z miejsca powinnaś wszystkie błędy wypatrzeć skoro tym się zajmujesz.
Co do wskazówek - kieruje je przede wszystkim do autorki, bo wszyscy chcemy aby tekst był jak najlepiej napisany, prawda? Tak czy siak tyczy sie to jej i nie ma obowiązku rzecz jasna zmieniać tekstu wg mojego widzimisię, o!
Oczywiście z moją opinią nikt nie musi się zgadzać. Komentuję, więc mam prawo powiedzieć, ze moim zdaniem lepiej by brzmiało jeśli by było tak i tak. To wolny kraj ;]
A co do nieszczęsnego "Ooo" to jako "doświadczona" beta powinnaś się wykazać lotnością umysłu i wiedzieć, że taki zwrot nie powinien się znaleźć w prozie.
Pozdrawiam,
Izabella |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez xehtia dnia Czw 20:53, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
lilczur
Wilkołak
Dołączył: 14 Maj 2009
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
|
Wysłany:
Czw 22:33, 14 Maj 2009 |
|
Moim zdaniem rewelka!!!! :) Wartka akcja, mimo skromnego początku, zapowiadająca ciekawą dalszą część, o ile nie przekształci się w nudne romansidło, ale widzę potencjał twórczy w autorce, dlatego jestem dobrej myśli!! Zapowiada się naprawdę ciekawie, gratuluję Ci fajnego podejścia do tematu Bella/Edward i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy!!! A co do błędów: ten kto ich nie popełnia niech pierwszy rzuci kamieniem... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
angie1985
Wilkołak
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 124 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:24, 15 Maj 2009 |
|
Nie powiem tematyka nawet cool...
Bells w roli nieprzednanej pani prokurator ...pięknie....
Eduardo słodki jak zawsze...
Czego chcieć więcej...
Może tylko wybuchu wielkiej namiętności i ciekawych akcji w sądzie....
Czego życzę ....Ang |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mirell.
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.
|
Wysłany:
Pią 17:00, 15 Maj 2009 |
|
oleczkaa9216 napisał: |
Mirell. napisał: |
A i właśnie... o co chodzi w tych dialogach? bo wydaje się jakby były z punktu widzenia Belli, takie pisane w pierwszej osobie.. a resztę pisze narrator.
Nie wiem... tak miało być? Bo dziwnie się czyta takie coś, nie podoba mi się coś takiego.
|
Tak , tak miło byc, ale zastanowię się nad zmianą;* |
ochh, to mam nadzieję, że zmienisz najfajniejszym rozwiązaniem według mnie było by po prostu pisanie z punktu widzenia Belli. Ale to twoje opowiadanie więc się nie wtrącam .
pisz dalej, chętnie poczytam! :D
p, Mirell. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xKikax
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto cudów :)
|
Wysłany:
Pią 17:45, 15 Maj 2009 |
|
Nie wiem czy dobrze zauważyłam, ale w pewnych momentach pisałaś w dwóch osobach, albo poprostu zjadałaś litery.
[quote="oleczkaa9216"][size=9]
Udając pochłoniętą rozmową z bratem nawet nie zauważyłam kiedy Cullen znalazł się tuż przy niej.
- Przepraszam, czy to zastępca prokuratora okręgowego, panna Swan?
Na dźwięk aksamitnego głosu, drgnęła, podniosłam głowę i spojrzałam wprost w zielone oczy nieznajomego, który obserwował mnie z uwagą.
Pierwsze wrażenie po przeczytaniu krótkiego opisu opowidania to to, że jest to parodia z "Magdy M." Oboje prawnikami, Bella ma dobrego przyjaciela- brata, podoba jej sie Edward ale udaje niedostępną.
Ale zaciekawiło mnie to opowiadanie i z chęcią bedę je czytać
Pozdrawiam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zosiunia
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:14, 15 Maj 2009 |
|
Trochę błędów jest.
"przez mnie"
ma być chyba przeze mnie
Często zmieniasz osoby. Raz pisane jest w pierwszej, a chwilę później w trzeciej, nie rozumiem tego.
"znaleść się"
powinno być znaleźć się
Może jeszcze jakieś były, ale to te, które najbardziej zapamiętałam.
Pisz dalej, bo pomysł świetny, masz fajny styl i treść mi się podoba. Znienawidzony Edward? Super!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lady Vampire
Wilkołak
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ni stąd, ni zowąd
|
Wysłany:
Sob 13:29, 16 Maj 2009 |
|
Widze poprawiony rozdział i pozwolę sobie skomentowac króciutko jeszcze raz.
Bez literówek i z wyraźnym narratorem rozdział zyskuje. Jak wcześniej pisałam naprawdę zaciekawia, a koncept masz fajny i życzę powodzenia. Beta naprawdę się sprawdziła.
Tylko teraz w oczy rzuciła mi się "dziewczyna Rosalina". Cóż... chodzi napewno o Rosalie, ale to twoje opowiadania i imiona mozesz zmieniac do woli, jednakże lepiej brzmi książkowa wersja.
WENY! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|