FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 All I Ever Knew [TZN] [+18] Outtake 4 21.08 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Anahi
Dobry wampir



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 150 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.

PostWysłany: Wto 14:32, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Yep i mamy nowy chapik.

uskrzydlona napisał:
Rozdział kolejny i naprawdę okłamię was wszystkich jak powiem, że to "jeden z lepszych". Nie ma tutaj lepszych czy gorszych bo wszystkie są cudownie niezależnie ile lemonów w nich jest, dzięki temu opowiadaniu patrzę na świat homoseksualny bez skrzywień, jestem chyba bardziej ciekawa i jeszcze bardziej tolerancyjna? Dzwoneczek, zawsze chwalę autora pod koniec ale należą Ci się gratulacje od samego początku.


Dokładnie to samo rzecz chciałam. W ogóle Dzwoneczku chylę czoła przed tobą za to że nadal masz ochotę tłumaczyć. To przynajmniej dla mnie wiele znaczy. Znając siebie pewnie już dawno rzuciłabym to w pieruny Laughing .

Rosalie jest niesamowita i chyba nie znajdzie się nikt kto powie inaczej, ale w parze z Emmettem przebija wszystko i wszystkich.
Srsly, ich potyczki słowne to mistrzostwo. Przy tym fragmencie uderzyłam czołem o biurko ze śmiechu Laughing :

– Ale z ciebie pieprzony świętoszek! Założę się, że oglądasz pornosy, gdzie facet spuszcza się na twarz dziewczyny lub jej cycki i że to uwielbiasz. Prawdopodobnie pożerasz to wzrokiem, ale dwóch facetów to nagle coś wstrętnego? – prychnęła Rose na Emmetta.
– Właściwie, ślicznotko, jeżeli naprawdę chcesz wiedzieć, moja sperma trafia w trzy miejsca i tylko te trzy: do odpływu prysznica, wnętrza kondomu lub twojego gardła – odrzekł Em wyniośle.
– Jesteś naprawdę pieprzonym, zarozumiałym draniem, zgadza się? – zapytała Rose, gapiąc się na niego.
– Nom, ale zajebiście ci się to podoba i wiesz o tym – odparł, mrugając do niej.


Och nie mogę pominąć podnieconej Rosalie w trakcie oglądania pornosa. Naprawdę ją uwielbiam Wink.

Edward i Jazz są uroczy razem z tymi swoimi malutkimi kroczkami naprzód. Nie brałam nawet pod uwagę fakt, że to przez niewiedzę rodziców nie jest w stanie kochać się z Edwardem. Moim zdaniem to był naprawdę słodki moment Wink .
Już nie mogę się doczekać tego spotkania z rodzicami mimo że mam dziwne przeczucie, że nie będzie to zbyt miłe spotkanie.

Podsumowując, nowy chapik to pierwsza klasunia. Już całkowicie przeszła mi ochota na czytanie dalszych rozdziałów w oryginale. Twoje tłumaczenie Dzwoneczku jest tak dobre, że to się mija z celem. Ja bym nie wymyśliła czegoś takiego jak elektryzowanie pręta Laughing .
Właśnie nawiązując do tego zapomniałam o kolejnym fragmencie, który wywołał u mnie salwę śmiechu.
– Jeśli potrzebujecie trochę czasu dla siebie, żeby bawić się w tyłkowych piratów, w żadnym razie nie pozwólcie, żebyśmy byli przeszkodą – kontynuowała, robiąc gest w kierunku Emmetta.
– „Tyłkowy pirat”, Rosalie? Na pewno stać cię na więcej – szydził Emmett z przeciwnej strony stołu.
– Och, będziesz się teraz ze mną licytował? Co masz w zanadrzu w takim razie, Emmy? – Rosalie rzuciła wyzwanie. Oparła łokcie na stole, brodę na splecionych dłoniach i czekała, aż Em pochwali się swoimi możliwościami.
– Cóż, na początek, jeżeli ja nie mogę nazywać cię Rosie, to ty nie wołaj na mnie Emmy. Niech pomyślę… ugniatanie toffi, zwiad na tyłach, hot dogi, analny astronauta, bolcowy dżokej, król kakao, wykrawacz donatów, zapuszczanie sondy, wziernikowanie tuby, nadziewanie na pal, Brokeback, wycieczka do groty Nestle… Mógłbym tak bez końca, ale nie chcę zawstydzać cię bardziej, niż to konieczne – powiedział Emmett, odzwierciedlając pozycję przyjętą przez Rose.
Laughing .

Poza tym tego wyczekiwania na kolejny chapik nie da się z niczym porównać. :D

Pozdrawiam i ściskam naszą drogą tłumaczkę.
Anahi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Wto 14:36, 20 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
shea
Nowonarodzony



Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Wto 17:14, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Ten rozdział to mistrzostwo świata!
Nic dziwnego, że tyle trzeba było na niego czekać.
Warto było! :)
Ciężko mi napisać o szczegółach, bo tu po prostu wszystko jest z najwyższej półki.
A za elektryzowanie pręta należy Ci się Pulitzer! :)


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
Pernix
Moderator



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 208 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera

PostWysłany: Wto 20:27, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

Zapewne zdziwisz się, Dzwoneczku, co ja tu robię. Ja zatwardziała przeciwniczka tego opowiadania. I nie ciesz się tak bardzo, nie przekonałam się i nie przeczytałam całości, ale zaserwowałam sobie fragmenty z ostatniego rozdziału i chciałam się wypowiedzieć.

Po pierwsze świetna Rose i sympatyczny Emmett, żałuję, że nie czytam i nie będę czytać, bo są fajnie scharakteryzowani i cóż, już po tych fragmentach czuć chemię między nimi.
Tłumaczenie jest świetne, to widać na pierwszy rzut oka, brawo za określenia. Jest Ci na pewno nie łatwiej niż thin i Arabelli przy MD, a kolorystyka, dobór słownictwa sprawia, że czyta się płynnie i bardzo dobrze.

Wiesz, to nie jest tak, że jestem nietolerancyjna. Nie mam nic przeciw parom gejowskim, ale zaglądanie do ich alkowy, nawet przez słowa, przez literaturę/ ff jest krępujące dla mnie. Wcale nie mam tak jak Rose. Nie podnieca mnie oglądanie (i czytanie) o facetach wyprawiających cuda w "przysłowiowym" łóżku. Akcja z kobietami dla facetów ma chyba inny wymiar, bo wielu z nich marzy skrycie o trójkącie, a laski potrafią się bez skrupułów całować, nie będąc lesbijkami i pragnąc nadal męskiego sprzętu. Co innego u facetów, oni już między sobą nie dopuszczają do akcji, jeśli są hetero, a homo nie są zainteresowani kobitką dla uatrakcyjnienia ich wieczorku. To, co chciałam powiedzieć można zamknąć w stwierdzeniu: Jak widzę zajmujących się sobą facetów (czytam o nich), to żaden nie wydaje mi się atrakcyjny.

Co się tyczy tego akurat opowiadania, nie mogę go czytać z uwagi na dobór głównych postaci. Wink Jasper jest w moich oczach i pozostaje stuprocentowym heterykiem. I jak czytam jego imię w kontekście: kocham Edwarda, to jedyne co mi przychodzi na myśl: to nie on! Każdy inny, ale nie on. :)

Życzę powodzenia w tłumaczeniu i weny, żeby nadal było tak oryginalnie i profesjonalnie. Czytelników co prawda masz sporo, ale nie zaszkodzi życzyć więcej. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kju
Dobry wampir



Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:48, 20 Kwi 2010 Powrót do góry

ujawniam sie w koncu i napisze komentarz
jest to pierwszy ff, ktory okrzyknelam genialnym, zachwycilam sie i poleglam, sprawdzam przy kazdym wejsciu na forum, czy jest kolejna czesc, nawet jak nie ma informacji w tytule Wink
do rzeczy, w koncu nie ma pierdolowatej Belli, zastanawiania sie co ma nalozyc i kuzwa jakis pieprz. Wink zakupow Wink
jest zajebista para kolesi, ich relacje sa ukazane w sposob delikatny, przyjemny w odbiorze, moze czasem z zbyt przesadnie tolerancyjny sposob przedstawiona, ale jest jeszcze wiele mozliwosci Wink chocby ujawnienie sie Jazza przed rodzina
za slodka jak dla mnie rozmowa o dominacji seksualnej, ale w sumie moze tak twierdze, bo za bardzo jestem spontaniczna, aby takie rzeczy omawiac przed seksem he he
czytam z otwarta geba i zalem, ze nie mam wokol siebie tak otwartych ludzi, mowiacych o swoich pragnieniach i dyskutujacych o tym z przyjaciolmi

juz przytupuje na kolejny odcinek :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AvATar7SeVen
Człowiek



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Own

PostWysłany: Śro 13:10, 21 Kwi 2010 Powrót do góry

Tak jakby nie wiem co powiedzieć.
Ten ff zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu i teraz jak tak patrzę na to dzieło... to mam kompleksy i czuję się mały, a jeszcze nikt nie czytał mojego. Nie żebym liczył na popularność. Raczej na sprawiedliwość, bo sprawiedliwym jest osądzenie, że AIEK to miód na moje serce :P Wiem, brzmi to pompatycznie, ale ukazuje samą prawdę i jeśli ktoś czuje, że sobie poradzi, to zdecydowanie powinien czytać! Czytanie jest lepsze od oglądania czegokolwiek.
A powiem wam, że balansowanie pomiędzy Bellą a Jasperem jest dziwne, ale raczej przy wracaniu do tej pierwszej mam mieszane uczucia. Nie żebym był homoseksualistą. Ale po prostu w tym objawia się geniusz manyafandom i Dzwoneczka.
Na kolanach, z głową u stóp i czołem przy ziemi, 7.

PS. Moja prawa noga drga niebezpiecznie w zniecierpliwieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AvATar7SeVen dnia Śro 13:12, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Viv
Dobry wampir



Dołączył: 27 Sie 2009
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 103 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z 44 wysp

PostWysłany: Śro 13:32, 21 Kwi 2010 Powrót do góry

Rozdział był fantastyczny!
Erotyczne napięcie między chłopakami biło przez monitor. Very Happy
Pieszczenie pod stołem, seans porno i gorące zakończenie wieczoru. W końcu Jazz doświadczył felatio w wykonaniu Edwarda, chyba bardzo mu sie podobało.
Ta najważniejsza scena, której się obawiam od początku, zapewne zbliża się wielkimi krokami, ale ja trenuję w domu. To znaczy oglądam. I wcale nie porno, jak oni tylko Q.A.F. Przebrnęłam przez trzy pierwsze odcinki i już kończę pierwszy sezon. Chyba jestem przygotowana na największe lemony.

Rose i Emmett dali niezły popis. Pasują do siebie idealnie. Ich teksty sprawiają, że nie mogę powstrzymać się od śmiechu. Uwielbiam ich gierki słowne.
Ciekawi mnie też rozmowa Jazza z rodzicami, zapewne nie będzie miła. Chyba, żadna matka czy ojciec nie przyjęliby takich rewelacji na spokojnie. Gdyby się domyślali to tak, ale oni mają go za hetero, więc pewnie będą zaskoczeni. Być może przyjmą to na spokojnie, może po jakimś czasie... Byle nie zepsuło to więzi między chłopakami.

Pozdrawiam gorąco naszą tłumaczkę i wszystkie sis i jednego? bro.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Seth_Clearwater
Nowonarodzony



Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jakaś wiocha

PostWysłany: Czw 18:43, 22 Kwi 2010 Powrót do góry

Dawno mnie nie było, nie pisałem komentarzy, ale czytalem każdy rozdział pilnie, także lektura przeczytana ^ ^. Nie potrafię pisać dłuuuuuugich komentarzy więc nie miej mi za złe xP.
Przy 20 rozdziale lałem ze śmiechu, że wylałem na siebie herbatę.
Cytat:
ugniatanie toffi, zwiad na tyłach, hot dogi, analny astronauta, bolcowy dżokej, król kakao, wykrawacz donatów, zapuszczanie sondy, wziernikowanie tuby, nadziewanie na pal, Brokeback, wycieczka do groty Nestle…
Roooooosie ty, ty, ty....<Zapowietrzenie> Nie wiem jak to wyrazić, ale przerywać grę wstępną pod stołem ? A to, ze razem z Em'em wyszli to też coś chyba znaczy *_*. Dobra to chyba tyle
<bije> No a teraz obiecuję się poprawić i pilniej pisać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gania
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia

PostWysłany: Pią 14:01, 23 Kwi 2010 Powrót do góry

Boże wszystkie erotyczne sceny w tym ff doprowadzają mnie do szybszego bicia serca i w ogóle do całkowitej euforii - aż podskakuje na krześle z zadowolenia :P Laughing
Cytat:
– Cóż, na początek, jeżeli ja nie mogę nazywać cię Rosie, to ty nie wołaj na mnie Emmy. Niech pomyślę… ugniatanie toffi, zwiad na tyłach, hot dogi, analny astronauta, bolcowy dżokej, król kakao, wykrawacz donatów, zapuszczanie sondy, wziernikowanie tuby, nadziewanie na pal, Brokeback, wycieczka do groty Nestle…


Nomen omen nawiązując do barwnej treści wypowiedzi Emmeta - właśnie piłam kakao, co sprawiło, że ta scena podwójnie mnie rozbawiła :)

Uwielbiam Rose i Emmeta - zdecydowanie ;DAle oczywiście nie aż tak jak naszych dwóch, cudownych gejków <33 Rose i Emm są chyba wymarzonym tłem dla całej tej historii. Ich pierwsza, burzliwa konfrontacja to istna "poezja" :P
Co do Dzwoneczka to jestem pełna podziwu (nic nowego tak w sumie ;d), wszystkie te określenia to jest po prostu... No właśnie. Aż chciałoby się napisać "piękne" ale wie się, że to za mało. Kocham Kocham Kocham <3 Tak. Zdecydowanie :)
PS
Przykro mi, że tak późno przeczytałam nowy rozdział ale miałam małą zawieszkę co do korzystania z komputera głównie z powodu pierwszych, cieplejszych dni, które nastąpiły u nas nad morzem :P Przyjaciele, grille, odwiedziny u babci i te sprawy ;p


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gania dnia Pią 16:29, 23 Kwi 2010, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:21, 23 Kwi 2010 Powrót do góry

Kochani! Po pierwsze, jak ja się cieszę, że mogę się zwracać "kochani", a nie jedynie "kochane" Very Happy
Bardzo dziękuję za te cudowne komentarze. Cieplej mi się robi na sercu, bo ostatnio trochę mi ciężko i wasze komentarze osładzają życie. Sporo pracy kosztował mnie ten rozdział i cieszę się, że to doceniacie i że widać efekt ślęczenia nad słownikiem slangowym...
Bo "elektryzowanie pręta" właśnie stamtąd pochodzi. Miejski.pl. Tylko strasznie ciężko się tam czegokolwiek szuka, właściwie to trzeba przerzucać hasło po haśle, literka po literce, aż się natrafi na coś odpowiedniego...
Tam też dowiedziałam się o istnieniu "groty Nestle" Laughing
Dwóch określeń nauczył mnie kolega z pracy, gdzie przeprowadziłam mały sondaż tematyczny... Czy muszę dodawać, że już chyba wszyscy tam uważają, że coś ze mną nie tak?
Reszta to blskie lub dalsze tłumaczenie i własne pomysły. Bo dosłowne tłumaczenie określen z listy Ema nie byłoby zabawne.
Cieszę się, ze Seth się "odezwał" :). Seth, nie jesteś już rodzynkiem, mamy gaybro. I uważaj z tymi napojami...
Avek7 - chyba nadam ci pieszczotliwie takie zdrobnienie, bo twój nick doprowadza do rozpaczy... Dziękuję ci za tak miłe słowa uznania. Również w imieniu Hope. Spróbuję jej napisać o tych ciepłych słowach na naszym forum.
Dziękuję również Pernix, że tu zajrzała i mimo swojej awersji napisała kilka miłych słów. Rozumiem twoje stanowisko, jednak AIEK nie należy czytać "wyrywkowo". Bo to pierwsze 7 rozdziałów budujących napięcie sprawia, że tyle osób, początkowo odnoszących się z rezerwą do takiego paringu pokochało ten fanfick. Jednak nie zamierzam cię przekonywać, skoro wbiłaś sobie do głowy, że Jasper jest hetero i już, to ciężko będzie to zmioenić. Ale... Czy uwierzysz, że ja kiedyś, gdy zaczynałam czytać ff-y, nie trawiłam innych skojarzeń niż Bella-Edward. I to się bardzo zmieniło, jak widać... Laughing
Anahi , Uskrzydlonej , Gani,shea, kirke, Vivian i owieczce też bardzo dziękuję za ciepłe, wspaniałe komentarze.
I witam kolejną "ujawniającą się" - kju :)

Dziękuję wam za uśmiech...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rani
Dobry wampir



Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 244 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy

PostWysłany: Nie 10:28, 25 Kwi 2010 Powrót do góry

Cześć Dzwoneczku. Tęskniłaś? Very Happy Ty wiesz, że ja ci nie napiszę takiego komentarza, jak te powyższe, no, ale skoro tak dręczyłaś mnie od kilku dni, to masz czego chciałaś Laughing
No dobra i tak bym tu przylazła Mr. Green

Bardzo lubię ten rozdział, po angielsku czytałam go ze trzy razy. Strasznie mi się podoba relacja Emmett - Rose. Oni oboje są tacy walnięcie, a przy tym jacyś tacy słodcy.
Zachowują się oboje jak zwierzęta. Serio. Emmett jest wielkim samcem, który krąży wokół samicy, ona go odgania dla zasady, po czym w końcu go przyjmie. Może gadam od rzeczy, ale tak to odbieram.
Rose się boi odsłonić i pokazać swoje uczucia. Z wierzchu jest twardą i silną niezależną dziewczyną. Jednak w środku jest bardzo wrażliwa i pragnie miłości. I bardzo mi się podobają te ich podchody.
Zaczynam coraz bardziej kochać Rose, bo:
Cytat:
– Oglądaliście już kiedyś razem coś takiego? – zapytałem Edwarda tak cicho, żeby tylko on mógł usłyszeć.
– Nie, ale wysłałem jej kilka ciekawszych egzemplarzy z mojej osobistej kolekcji – odpowiedział, jakby to była drobnostka i przyciągnął mnie bliżej.
– Rose lubi gejowskie filmy? – zapytałem zmieszany.
– Nom. Wyobraź sobie analogiczną sytuację – to tak, jakbyś ty oglądał dwie pieszczące się dziewczyny. To znaczy… no wiesz, przedtem, gdy interesowały cię tego typu rzeczy. – Edward wzruszył ramionami.

Laughing No dobra, ja porno gejowskiego nie lubię(choć nie mówię, że nie próbowałam oglądać Rolling Eyes ), bo strasznie wszystko sztuczne tam jest. Ogólnie w każdym porno jest tyle sztuczności, że to straszne. Chyba, że ma jakąś fabułę. Ale zostawmy to lepiej Mr. Green
Żeby taka Rose istniała naprawdę, to bym miała przyjaciółkę aż po grób :D
W ogóle akcja z oglądaniem pornosa pierwsza klasa! Świetnie to autorka wymyśliła. I reakcje Emmetta po prostu epickie Very Happy Ja nie wiem, jak hetero chłop może wytrzymać gejowskie porno. Ale Emmett to Emmett.
Cytat:
– Cóż, na początek, jeżeli ja nie mogę nazywać cię Rosie, to ty nie wołaj na mnie Emmy. Niech pomyślę… ugniatanie toffi, zwiad na tyłach, hot dogi, analny astronauta, bolcowy dżokej, król kakao, wykrawacz donatów, zapuszczanie sondy, wziernikowanie tuby, nadziewanie na pal, Brokeback, wycieczka do groty Nestle… Mógłbym tak bez końca, ale nie chcę zawstydzać cię bardziej, niż to konieczne – powiedział Emmett, odzwierciedlając pozycję przyjętą przez Rose

Laughing Wszystkim, jak widzę spodobały się te określenia. Nie zdziwi chyba nikogo, gdy powiem, że ja te określenie dobrze znam? :P Dodałabym jeszcze do analnego astronauty, analnego górnika, ach i i tłoczenie masła, ale ciii... Boże co ja mówię Rolling Eyes Widzisz Dzwonku? Nie powinnam tu przychodzić :D

To teraz jeśli chodzi o chłopaków. Akcja pod stołem very, very nice. Że też Rose musi wszystko zobaczyć.
No i znou mamy rozmowę, kto będzie aktywny, a kto pasywny. Geje nie mają tak łatwo, jak hetero Wink Jeden musi być tym "mniej" męskim. I tu Jasper sam się zgłasza. Zawsze to on był tym, który dominował, bo był z dziewczynami, one mu się poddawały. Teraz pragnie odwrotnej roli. To może być ciekawe, ale ja nic nie zdradzam Hyhy
Pomysł Jasper, że najpierw powiedz rodzicom, zanim w końcu będą uprawiać seks, wydaje mi się sensowny. On chce mieć po prostu czyste sumienie, żey się tym cieszyć. Ci, co czytali oryginał wiedzą, jak to będzie, ale ja nie dziwię się, że tak chciał postąpić. Jasper bardzo kocha swoją rodzinę, jest z nią blisko związany i czuje potrzebę podzielenia się najważniejszą rzeczą w jego życiu.

Kocham Edwarda dręczyfiutka! Laughing Och on zostanie mym mężem i nie ważne, że jest gejem. Tak jak Jasper :P
Scena erotyczna, że tak powiem, była bardzo inspirująca Laughing Bardzo fajnie się ją czytało i naprawdę ładnie opisana, bez żadnych obrzydliwości. Chociaż niemożliwie jest, żeby mi się coś nie podobało. Jestem zaprawiona w boju od dłuższego czasu :D
Teraz została im już tylko jedna rzecz do zrobienia, bo wszystko już robili. To taki kulminacyjny, zwrotny moment. Ciekawa jestem ile ludzi przestraszy się, czytając, gdy będzie w końcu "ten" rozdział Laughing

Nie wiem, co jeszcze miałam napisać. Ach! Wiem Very Happy
owieczka napisał:
A Rose oglądała jak co poniektórzy QAFa

Co za trafne spostrzeżenie Very Happy Po prostu nic dodać, nic ująć :P

Tyle chciałam. Wiem, że to nie taki komentarz, jak wszystkie wyżej, ale ja chyba jestem w tym już za dobrze rozeznana, żeby tak rozkładać na czynniki pierwsze Rolling Eyes *Taaa, znalazła sobie wytłumaczenie* Laughing
Niech Edward dręczyfiutek będzie z wami! Howk!
I pozdrawiam wszystkie kochane siostry: kirkusia :* Dzwoneczka :* offcę :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Śro 12:19, 28 Kwi 2010 Powrót do góry

przeczytałam ostatnio całość przetłumaczonych... i powiem, że doszłam do pewnych konkretnych wniosków na temat Jaspera...
zbyt łatwo przychodziło mu podrywanie kobiet... w pewnym sensie pewnie nudziło... żadnych wyzwań i żadnej adrenalinki... a potrzeba jakiejś podniety w życiu bywa ważna...
kiedy pojawił się Edward - kategorycznie trudny cel do zdobycia... Jasper nam zdziewczyniał... ale tak całkiem - no bo zastanawianie sie nad ubiorem i te wszystkie drobne sprawy były tak urocze jak miłość w podstawówce... ja cię lubię, ty mnie lubisz - żadne nie podejdzie pierwsze... :P
niezaprzeczalnie ma to swój urok, choć mnie zazwyczaj irytuje - tu to było po prostu słodkie... Wink
i jeszcze druga fajna sprawa - Edward ciągnie ich do przodu krok po kroku swoim popędem seksualnym... - taki wniosek wysnułam... że jest jak dziecko - które w końcu dostało upragniony rowerek i chce zacząć na nim jeździć, ale o dziwo - ten rower protestuje i zażądał początkowo dodatkowych kółek :P bo sie chyba nie chce zbytnio porysować :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Misty butterfly
Wilkołak



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:51, 30 Kwi 2010 Powrót do góry

Jestem i zaraz cos naskrobie.... Wink Przepraszam ze dopiero teraz Embarassed Tak sie nastawiam juz tydzien do komentowania, a przez to cale zamieszanie u mnie trudno cos konstruktywnego napisac.
Oj mam troche zaleglosci....

Co po pierwsze to...ogladanie pornosow? Heh dobre, szczegolnie akcja Jasper/Edward/stol i docinki Emmetta i Rose Wink Ta dziewczyna jest niesamowita!
Tak mi sie cos zdaje, ze przypadli sobie do gustu.
Widac zmiane jaka dokonala sie w Jasperze to, ze chce powiedziec rodzicom zanim zrobia nastepny krok, a Edward potrafi to zrozumiec i dac mu czas.
Widac ze dojrzal do tego zwiazku, chcialby zeby rodzina to zaakceptowala ale mysle ze jezeli sprawy nie potocza sie po jego mysli to i tak postawi Edwarda na pierwszym miejscu. Oczywiscie miejmy nadzieje, ze jednak wszystko pojdzie dobrze Wink
Oczywicie Jasper i jego rozmowy ze soba powalajace jak zwykle, kocham tego pokreconego kolesia Wink

Czekam na dalsze rozdzialy M.B Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DreamGirl
Nowonarodzony



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:37, 05 Maj 2010 Powrót do góry

Witam Kochani Moi Wszyscy! Kwadratowy
Zbierałam się do tego komentarza już jakiś czas i doszłam do wniosku, że najwyższy czas coś z siebie wykrzesać...No więc tak...
Dzwoneczku jestem pod wielkim, wielkim i ogromnym wrażeniem Twojego tłumaczenia i wszystkich, którzy Ci pomagają. Całkiem niedawno znalazłam to Twoje dzieło i już muszę stwierdzić, że jestem jego zagorzałą fanką ( i muszę Ci powiedzieć, że jeśli kiedykolwiek dojdziesz do wniosku, że dłużej nie będziesz tego tłumaczyła to:
JA.CIĘ.ZNAJDĘ!!!Kwadratowy)

Powiem szczerze, że nigdy nawet nie przeszłoby mi przez głowę, że Jasper może się związać z Edwardem. I muszę przyznać, że szalenie mi się to podoba. JEst tak słodko i romantycznie i pociągająco i ...
Ogólnie czyta się świetnie i szybko. Właśnie, SZYBKO i dlatego teraz muszę co pół godziny sprawdzać czy nie ma nowego rozdziału, którego tak niecierpliwie wyczekuje (ale wiem, że warto bo kiedy już go znajdę to najprawdopodobniej zrobię to co przy wcześniejszych: PADNĘ NA KOLANA I BĘDĘ BIŁĄ POKŁONY!!!

Co do samego tekstu to jestem pod wrażeniem więzi łączącej naszych dwóch kochanych panów. Nigdy nie pomyślałabym, że Jasper jest tak czułym i romantycznym poskramiaczem Edwarda... Podobają mi się relacje między luzacką Rosie, a samczym Emmetem i tak sobie myślę, że tam będzie się działo coś więcej prawda?
PRAWDA?!?!
PRAWDA?!?!?!
Ich zabójcze teksty doprowadzają mnie do wybuchów niekontrolowanego śmiechu co wywołuje litość w oczach mych bliskich:].

Maaaatko!!!! Strasznie sztywny wyszedł ten komentarz! A nie tak miało być...
Następnym razem się lepiej postaram...Kwadratowy

KOCHAM WAS!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kirke
Dobry wampir



Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 169 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów

PostWysłany: Czw 16:35, 06 Maj 2010 Powrót do góry

cóż... poniżej znajdzie się tekst - jak zwykle kategorycznie +18 - ale ja sie też boję, więc dopisałabym +22... ^^
zastanawiało mnie dziś dlaczego na bogów olimpijskich zawsze ja popełniam te wiersze... jeśli ktoś ma ochotę to macie pełną zgodę z mojej strony... nawet dopinguję... :) Twisted Evil

nie miałam ochoty pisać od momentu, gdzie skończylam, więc będzie po prostu 17 Wink
no i nie doszukiwać się konkretnych rymów dokładnych... czy jednakowej liczby sylab... no tyle z ostrzeżeń Wink


dedykowane Dzwoneczkowi - bo ona zawsze mnie dopinguje...

Po godzinach rozmyślań o... Edwardzie...
byłem tak twardy, że nie da się bardziej*
postanowiłem go szybko odwiedzić
by moje pragnienie dostało odpowiedzi

na siłę podniecenia, co mną targnęło...
że doń pojadę w końcu stanęło...
cichcem nawiedziłem jego mieszkanie
z wielką nadzieją na to spotkanie...

grał w najlepsze na fortepianie
co było potem? - moje drogie panie**
po wyjaśnieniu co gdzie i kiedy
napytałem sobie strasznej biedy

gdy wyśmiałem jego tajne zwierzenia
z pierwszego z Rose nieudanego pieprzenia
obietnicą nadrobienia straconych chwil
udobruchany, dokuczać począł mi...

pieszcząc ustami moją skórę...
diabelsko powoli - słodko czule...
Edward… proszę - wyszeptałem...
tak wiele od ciebie teraz chciałem...

Czego pragniesz, Jasper? - wymruczałeś
na skraj doprowadzać zawsze mnie lubiałeś...
Ciebie. Chcę ciebie - rzekłem w twoje usta
tak trudno było mi na nogach ustać...

nie pamiętam jak znalazłem się na łóżku
czułem twoje dłonie - paluszek po paluszku
podążające w dół i język wilgotny twój...
tak kurewsko piękny facet - na dodatek mój...

błądził ustami po moim ciele...
dreszczy wysyłając w dół zbyt wiele...
w końcu zlitował się nade mną...
objął mnie ręką swoją pewną...

dyszałem głośno, gdy rytmicznie ruszał...
własnym pragnieniem ruch ten wymuszał...
sam też nie będąc biernym podążyłem w dół...
przysunąłem go bliżej obejmując w pół...

znacząc ślady na torsie, pot ścierając
spędziliśmy czas - siebie dotykając
czułem jak drży pod mymi palcami...
bylismy sobie cali oddani...

Jezu, Jasper – wyjęczał, było gorąco
sam czułem przyjemność wciąż rosnącą...
po moim ciele wolno spływała,
gdy męskość Edwarda drżeć zaczynała...

tak przytuleni - mrucząc do siebie...
zasnęliśmy, czując się jak w niebie...


autorka postanowiła komentować, bo nie może na to patrzeć...
* serio - pisanie takich rzeczy przychodzi mi z coraz większą łatwością - to może się źle skończyć...
** bezpośredni zwrot do was ostrzegający Wink

właściwie to chyba postanowię na Nowy Rok zostać facetem... bo to chyba śmieszne pojmować seks z ich strony... ^^


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
AvATar7SeVen
Człowiek



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Own

PostWysłany: Czw 17:04, 06 Maj 2010 Powrót do góry

kirke jesteś moim bogiem
*pokłon* *pokłon* *pokłon* *pokłon* *pokłon*

Cytat:
to może się źle skończyć...

uwierz mi, w moim przypadku to już się źle skończyło.
być może... choć nie... no dobra...
MOŻE jestem uzależniony, ale tylko może.

Cytat:
bo to chyba śmieszne pojmować seks z ich strony... ^^

obawiam się, że mam odmienne zdanie.
dla mnie to jest jak śniadanie - podstawa dnia.
nic nie insynuuję.
jeśli jednak ty postanawiasz zostać mężczyzną...
to ja nie wiem, co mam z sobą począć.
odwyk?

Edycja (dwie godziny później):
Mogę się teraz posilić na coś bardziej elokwentnego.
Wcześniej nie byłem w stanie, ponieważ, powiem szczerze, miałem odlot niczym uzależniony (którym jednak jestem) - tak, wydrukowałem Twój wiersz, siedziałem przez godzinę, czytałem go znowu i znowu, i drżałem bez przerwy. I nie obeszło się bez ochów i achów. Jakież emocje! Cool
Poważnie, ciary były. Niepamiętne to czasy, kiedy darzyłem sympatią wszelaką lirykę - to jak renesans. Shocked
Powieszę sobie Twój wiersz nad łóżkiem i będę czytał codziennie, ba, nauczę się na pamięć! Aż wstyd. Rolling Eyes
A ja nie jestem już teraz pod wpływem tak silnych emocji jak przed dwoma godzinami. I nic, co tutaj napisałem, nie pozostało nieprzemyślane - otóż samą prawdę objawiam. Very Happy
Może i nie wypada tak słodzić w wątku Dzwoneczka, ale nie mogę się powstrzymać. Wybaczcie, mea culpa.
Pozdrawiam i chylę czoła
7


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AvATar7SeVen dnia Czw 18:21, 06 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bluelulu
Dobry wampir



Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo

PostWysłany: Czw 17:56, 06 Maj 2010 Powrót do góry

Kirke, przeklinam Cię z tym! Przeklinam bo nazwałam Cię osobą z dobrym sercem, teraz muszę zrobić wielką poprawkę i dodać , że to serce ogarnia wszystko i wszystkich oferując mnóstwo tolerancji, bo jakby nie patrzeć jest to wiersz o tolerancji i próba zrozumienia homoseksualizmu. Nie wiem jak reszta ale ja pozostaję w ogromnym zachwycie bo pisanie wierszy to nie taka prosta sprawa ;D Bardzo ładne nawiązanie do sytuacji w opowiadaniu. Może na finalny rozdział też coś nam upichcisz? Mam ogromną nadzieję.

"tak przytuleni - mrucząc do siebie...zasnęliśmy, czując się jak w niebie..." to ostatnie zdanie zaznaczyło całą naturę tego pięknego wiersza. Chociaż tematem jest zaspokojenie się a co jednoznacznie kojarzy się z seksem, seksualnością i temu podobnymi sprawami , to ostatnie zdanie nakierowuje nas na myśl że bohaterowie w wierszu darzą się ogromną miłością i oddaniem.

"znacząc ślady na torsie, pot ścierając " ^^' ah.

Skrzydlak.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dzwoneczek
Moderator



Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 231 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 18:44, 06 Maj 2010 Powrót do góry

Te dwa:

Cytat:
Po godzinach rozmyślań o... Edwardzie...
byłem tak twardy, że nie da się bardziej


i

Cytat:
gdy wyśmiałem jego tajne zwierzenia
z pierwszego z Rose nieudanego pieprzenia


to moje ulubione perełki

Ale to:

Cytat:
nie pamiętam jak znalazłem się na łóżku
czułem twoje dłonie - paluszek po paluszku
podążające w dół i język wilgotny twój...
tak kurewsko piękny facet - na dodatek mój...


To delicja Razz Tu mi się zrobiło gorąco. A ja lubię, jak mi się tak robi...

Dzięki, czarodziejko za ten deser! I za dedykację Very Happy
Avek7 - chciałam zauważyć, że kirke jest raczej boginią, a nie bogiem Laughing
Niemniej, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że tych wierszy w tym wątku jest więcej. Jak dobrze poszukasz, to je znajdziesz. Miłej lektury hot

Dreamgirl - nie ma takiej możliwości, żebym przestała to tłumaczyć. Natomiast zbliżamy się niestety do punktu krytycznego. Jeszcze dwa rozdziały i... nie ma dalszego ciągu. I nie wiadomo, kiedy będzie Confused

Co do 21 - jeszcze trochę mi zostało. Jeśli offca będzie miała czas zbetować między maturami pisemnymi a ustnymi, to powinien się niedługo pojawić - koniec tygodnia albo początek nastęonego, obaczym.

Pozdrawiam gejsis i gaybro :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vampirelover
Zły wampir



Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:00, 06 Maj 2010 Powrót do góry

hehe podoba mi się reakcja Aveka7:) meżczyzna na forum twilightowym , czytajacy ff gejowski, w dodatku delektujący się wierszykami . Już cię lubię chłopie.
Dzwoneczku czekam czekam, czekam, czekam ........ masz we mnie wierną fankę, nawet to czekanie mnie nie zniechęca jak wiem że czekam na takie pyszne kąski.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
AvATar7SeVen
Człowiek



Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Own

PostWysłany: Pią 9:57, 07 Maj 2010 Powrót do góry

Cytat:
Niemniej, nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, że tych wierszy w tym wątku jest więcej. Jak dobrze poszukasz, to je znajdziesz. Miłej lektury

Słodki Jezu.
Nie, nie wiedziałem. Dobrze, że mi powiedziałaś.
Przeczytałem ten na 23 stronie. To jest czysta doskonałość - mówię tak szczerze, że och, że ach.

Cytat:
chciałam zauważyć, że kirke jest raczej boginią, a nie bogiem

jak dla mnie, może być i bogiem, i boginią, i muzą, i posążkiem buddy, ba, może być kierownikiem zmiany w McDonald's - i tak ją wielbię i kocham.

Cytat:
Jeszcze dwa rozdziały i... nie ma dalszego ciągu. I nie wiadomo, kiedy będzie

Będzie podobnie, jak w przypadku Wide Awake, kiedy to niemożność przeczytania epilogu była bolesna - o tak, pamiętam, traumatyczne i dokuczało jak skurczysyn.
Cóż, jako że to AIEK, to może być tylko gorzej.
Ale bądźmy silni i nie załamujmy się!

Wierzysz w to, co mówisz?
Nie, nie wierzę.


Jako osoba uzależniona pozwalam sobie na emocjonalne wystąpienia.

Pozdrawiam i składam pokłony
7


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez AvATar7SeVen dnia Pią 11:41, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
offca
Zły wampir



Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 54 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo

PostWysłany: Pią 17:40, 07 Maj 2010 Powrót do góry

Chciałam tylko podziękować Jasperowi i Edwardowi za moje procenty na maturze rozszerzonej z języka angielskiego. Gdyby nie chłopcy miałabym ich o wiele mniej! Czytanie 22 rozdziałów i 4 dodatków w oryginale procentuje (nomen omen Razz )
w ramach ogólnej wdzięczności zbetuję wam kolejny rozdział jeszcze przed ustnymi Wink (jak to będzie? before my oral exams? yep...)
Kocham AIEK! love


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez offca dnia Pią 17:41, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin