|
Autor |
Wiadomość |
Reilee
Zły wampir
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gloomy Swamp
|
Wysłany:
Wto 22:01, 24 Lis 2009 |
|
Tytuł oryginału: His Personal Assistant
Autorka: [link widoczny dla zalogowanych]
Link do oryginału: [link widoczny dla zalogowanych]
Kategoria: Romance/Humor - Bella & Edward [Rated: M]
Tłumaczenie: Reilee [tak, to ja! :D]
Beta: debiutująca takemeaway23 [brawa! xD]
Prolog
Mój otumaniony pożądaniem mózg szybko wysnuł konkluzję: jego dżinsy zdecydowanie powinny zostać zdjęte.
Teraz.
Pierwszy guzik był już odpięty, wijący się szlak rozporka biegł od pępka i znikał niżej, jak strzałka wskazująca Święty Graal.
Wspomniane trofeum było aktualnie naprężone w swoim więzieniu, a świadomość, że ja byłam przyczyną tego stanu rzeczy sprawiała, że wiłam się pod nim nerwowo.
- Proszę.. - błagałam. To było właśnie to, czego mi skąpił.
Jego ręce więziły moje nad moją głową, każdy cal jego ciała w strategicznych miejscach odciskał się w mojej nagiej formie, przyszpilając do łóżka i rozkosznie ocierając się o mnie przy każdym ruchu. Z umiejętnościami prawdziwego artysty przemieniał mnie w żebrzącą, mazgającą się papkę.
- O co prosisz? – droczył się ze mną.
Ścięgna na jego szyi były napięte, jego brązowe włosy wilgotne, usta miał nabrzmiałe, nozdrza rozszerzone, a oczy były czarne jak smoła. Jego twarz przerażałaby mnie, gdyby nie spędził ostatnich czterdziestu minut na całowaniu, ssaniu i lizaniu każdego cala mojego nagiego ciała. W rzeczywistości wiedziałam, że nieprawdopodobnie mocno się starał, by nie rozpiąć rozporka jeszcze trochę i nie wejść we mnie.
Co było odrobinę uciążliwe ze względu na fakt, że tego właśnie od niego chciałam.
- Proszę… Proszę... – Argumenty, które w mojej głowie wyglądały na bardzo spójne, zamieniły się w niezrozumiałe skomlenie. – Jestem już gotowa…
Podniósł się delikatnie, upewniając się, że patrzę na jego rękę, gdy opuszczał ją w kierunku spodni. Zatrzymał dłoń przy wybrzuszeniu.
- Już jesteś gotowa? – zapytał złowrogo, a ja kiwnęłam głową w odpowiedzi, ze wzrokiem wciąż utkwionym w jego ręce. Kiedy zaczął się mocno pocierać przez dżinsy, usłyszałam własny jęk powstały bez mojej świadomości.
- Nie jestem pewny, czy ci wierzę. Spędziłem całą noc na przekonywaniu cię - raczej wymownie, tak mi się wydaje - jak bardzo cię pragnę. Pamiętasz moje argumenty? Te z użyciem zębów, języka i palców? – syknął na mnie, ledwo zdoławszy wymówić słowa, gdyż ręka ciągle pocierała jego długość, w górę i w dół.
Tym razem kiwnęłam o wiele bardziej stanowczo, próbując moim zdesperowanym wzrokiem uchwycić jego intensywne spojrzenie. Zignorował moją frustrację i dokończył:
- ...i wszystko, co masz do powiedzenia w zamian to ‘jestem już gotowa’? Postaraj się bardziej.
- Chcę cię we mnie – wychrypiałam bezwstydnie. Jeśli to było to, co powinnam powiedzieć, by zdobyć Świętego Graala, mogłam wypowiedzieć to bez oporów. Kiedy nie zadziałało, wyciągnęłam broń większego kalibru, słowa, które działały na niego zawsze.
- Chcę, żebyś uczynił mnie twoją.
Jego oczy, o ile to możliwe, pociemniały jeszcze bardziej. Oddech, przedtem ciężki, teraz przyspieszył, gdy dyszał przy moim policzku. Pochylił się tak, że jego czoło dotykało mojego. Usłyszałam rozpinanie suwaka.
- Kochanie – warknął – jesteś moja.
Jego język przebiegł po moich wargach w zwierzęcym geście dominacji. – Ale widzę, że ciągle nie zdajesz sobie z tego sprawy, myślę, że mogę spędzić jeszcze kilka godzin na wbijaniu ci tej informacji do…
I wtedy obudził mnie budzik.
Byłam zaplątana w prześcieradła, lepkie włosy wpadały mi w oczy, a serce waliło w klatce piersiowej.
- Cóż, a niech to! - Mam poważny, bardzo poważny problem.
Śniłam o Edwardzie Cullenie – prawdopodobnie najbardziej problematycznej istocie stającej naprzeciw większości żeńskiej populacji Nowego Jorku.
Nie zrozumcie mnie źle, śnienie o Edwardzie nie było szczególnie złą rzeczą. Kto nie chciałby spędzić nocy myśląc o tym brązowowłosym bogu dotykającym go? Czy też marząc o tym zaborczym i intensywnym spojrzeniu mogącym wypalić dziurę w sercu?
Ale kiedy codziennie musiałam obcować twarzą w twarz z facetem dosłownie ze snów, pojawiał się pewien problem.
Szczególnie, że byłam osobistą asystentką pana Cullena, a on był moim niczego nieświadomym szefem.
---------------------------------------
Rozdział 1. pojawi się na dniach.
Wiem, że ten był króciutki, wszystkie takie są. W przyszłości zastanowię się nad zamieszczaniem dwóch rozdziałów na raz. Z Prologiem nie mogłam czekać, chciałam poznać Wasze reakcje. ;)
Będę wdzięczna za sugestie ;) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Reilee dnia Pią 15:32, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 27 razy
|
|
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Wto 22:14, 24 Lis 2009 |
|
cóż Reilee... fajne to tłumaczenie... ogólnie tekst przypomina mi The Office (sądzę po prologu)... ale może być całkiem interesujący, szczególnie znając tematykę, która cię porusza powinnam teraz dodać, że jesli bedę chciała pokiślowac muszę iść śladami twoich postów najpewniej
co do samego tekstu... skoro to był sen... to prawdziwa zabawa dopiero się zacznie... Bella starająca się nie rzucić na szefa... starająca się nie myśleć o tym i o owym - może być całkiem fajnie....
takemeaway - debiut jak dla mnie bomba :brawa:
pozdrawia
kirke |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
takemeaway23
Zły wampir
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 55 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kluczbork.
|
Wysłany:
Wto 22:19, 24 Lis 2009 |
|
ojeej, ten fanfick zapowiada się genialnie ! Namiętnie i bez cenzury. oł je.
i to, że zadzwonił budzik, powinno byc przewidywalne, a mnie w sumie zaskoczyło
sam prolog mnie już wciągnął i z niecierpliwością czekam na resztę.
Aaa, mam stresa, pewnie jakies doświadczone bety wytkną jakies błedy.
Przynajmniej będę wiedziała na przyszłosc na co zwracać uwagę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
chochlica1
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:19, 24 Lis 2009 |
|
Okej, widzę, że mały tu ruch, więc postanowiłam skomentować :)
No to... goraco. Bardzo gorąco. Cholera, masz mnie tym tłumaczeniem :) Asystentka? Przypomina mi nieco TO, ale wiesz, nie będę oceniać, bo nie wiem, a nawet jeśli, to i tak mnie masz, bo prolog chociaż krótki był mega :D
Dobrze. Beta całkiem w porządku. Wiesz, większych błędów nie wyłapałam i nie sądzę, żeby były ważne. Jedyne, co się rzucało w oczy, to dość częste powtórzenia zaimka "moja" czy też "mój". Ale wiem, że trudno to czasem pominąć, szczególnie w tłumaczeniach, toteż nie mam się co czepiać, bo to nie moja rola :)
Było jeszcze coś, co mi trochę... nie wiem... zawadziło? A mianowicie to:
"...śnienie o Edwardzie..."
Taki fragment. Ja zasugerowałabym tu raczej "sny o Edwardzie" albo "miewanie snów o Edwardzie", gdyż trochę lepiej to brzmi, a kontekst pozostaje ten sam, bo wiadome, że nie tłumaczy się słowo w słowo :D
Ogólnie, jak zaczęłam czytać, to wiedziałam, ze skoro jest seks... tam jestem i ja. I choć doznałam takieeeeego wielkiego zawodu, gdy okazało się, że to tylko sen... to i sny mnie przekonują :D Opis jak już mówiłam gorący i zdecydowanie mnie nie zasycił, więc łaknę więcej i jestem ciekawa fabuły!
Także, Chochlik czeka na następne chapy, chwali tłumaczkę, bo się podobało i uważa tłumaczenie za zgrabne i płynne, a także pozdrawia serdecznie :)
Choch :* |
|
|
|
|
bad_szejna
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 22:33, 24 Lis 2009 |
|
Hahaha...podoba mi się...;p
A szczególnie ostatnie zdanie...xD Dzięki niemu chcę więcej...;p
Przetłumaczone świetnie..xD Czyta się bardzo płynnie i nie zauważyłam żadnych zgrzytów...^^ Bravo dla debiutującej bety...xD
Fragment krótki (no ale wiadomo, że to prolog jest...;p Mam nadzieje, że rozdziały będą dłuższe...xD) ale i tak mnie nim zaciekawiłaś..xD Jestem bardzo ciekawa co potoczy się dalej...;* Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział;*
Weny;*
bad_szejna |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Landryna
Zły wampir
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 353 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 38 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Zawiercie/Ogrodzieniec / łóżko Pattinsona :D
|
Wysłany:
Wto 22:39, 24 Lis 2009 |
|
Reilee, słoneczko Ty wiesz co Landryny lubią najbardziej mwahahha
Co do samego tekstu, to za dużo powiedzieć nie mogę, bo tekstu rzeczywiście jest mało, ale i tak mi się podoba.
Nie czytałam The Office, ale znam ogólną genezę tegoż utworu i chyba mogę stwierdzić, że rzeczywiście będzie to trochę podobne^^
Bynajmniej początek mi się spodobał i zapewne wpadnę tu po następny rozdział
Wszystkie zgrzyty i błędy wypisałam ci w Pogaduchach, żebyście miały wgląd do tego z take
Ściskam, Landryna ;*. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ewelina
Dobry wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P
|
Wysłany:
Wto 22:50, 24 Lis 2009 |
|
No całkiem udany debiut :) Także brawa. Ale nie będę oryginalna i powiem, że na kilometr czuje TO... Serio.. to jest tak dziwnie podobne (tzn tylko po prologu), że pierwsze co pomyślałam to: dubelek. Znam też jeszcze jedno opowiadanie w tej tematyce, tyle że to nie ff. Jednak z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział...masz wierną czytelniczkę we mnie.
Buziaki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nieznana
Zły wampir
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca
|
Wysłany:
Wto 23:07, 24 Lis 2009 |
|
To może ja zacznę od błędów Chochlica wymieniła parę zgrzytów, a ja jeszcze dopiszę... Jak na debiut, to powiem, że udany Niestety, albo stety, było parę potknięć. Choćby sam głupi wielokropek, który składa się z trzech kropek, nie dwóch Jestem pewna, że to wiesz
Cytat: |
- Kochanie – warknął – jesteś moja. Jego język przebiegł po moich wargach w zwierzęcym geście dominacji. – Ale widzę, że ciągle nie zdajesz sobie z tego sprawy, myślę, że mogę spędzić jeszcze kilka godzin na wbijaniu ci tej informacji do… |
I zabrakło myślnika. Bo to zdanie chyba nie na leży do jego wypowiedzi
Teraz treść.
Faktycznie sam prolog trochę krótki i tylko wprowadza nas w świat tego ff. I liczę na więcej Mam jedynie cichą nadzieję, że to nie będzie drugie The Office, że to ff będzie opisywać zupełnie inną sytuację i historię. Bo jak dla mnie nic nie pobije TO.
Ale liczę na zaskakujące zwroty akcji i ciekawą fabułę :D
Czasu i chęci
nz |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
rani
Dobry wampir
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 244 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy
|
Wysłany:
Śro 13:09, 25 Lis 2009 |
|
Okej, przeczytałam i co by tu napisać?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Matko boska! Przecież to jest prawie jak żywcem przepisane z pierwszego rozdziału The Office! Bella mająca erotyczne sny z Edwardem i, jak wynika z tekstu, już od dłuższego czasu. A do tego, on jest jej szefem. To nie pierwsze już takie opowiadanie, z jakim się spotykam. Kiedyś było pełno podobnych do WA, teraz jest do TO.
Sam opis snu kompletnie na mnie nie podziałał. Taki jakiś bez wyrazu, taki oschły. I wiedziałam, że to sen od razu.
Echh, nie podoba mi się. Nie lubię powielania tych samych historii. Jednak powrócę tu na następny rozdział, bo może jestem w błędzie. Mam taką nadzieję.
Za to tłumaczenie jak dla mnie bardzo zgrabne i jakoś rażących błędów nie było, ale ja nie beta, więc się nie będę wypowiadać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Śro 13:19, 25 Lis 2009 |
|
hehe... rani... ja jestem chyba ze dwanaście rozdziałów do przodu po wczorajszej nocy i powiem ci, że całkiem zabawnie będzie... szkoda by było, gdybyś to przegapiła...
nie będę spoilerowac, bo mnie obiją całkiem niepotrzebnie, ale Bella pokaże się z całkiem śmiesznej strony - od razu uprzedzam, że mam dośc dziwny humor i to co bawi mnie często nie bawi innych... ale ja się uśmiałam...
Reilee... nie będę pytać kiedy następna porcja Asystentki... też bym chciała mieć takiego szefa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
crépuscule
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Śro 14:54, 25 Lis 2009 |
|
Brawo takemeaway;*
ja chce wiedziec co będzie dalej... Szczerze mówiąc pierwsza rzeczą ktora mi przyszła na myśl to jakieś bzdury napalonego pokemona, ale przepraszam:)
Ten kawalek ze snem mnie całkiem zaskoczył, pozytywnie. ;* czekam na więcej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LewMasochista
Wilkołak
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 15:43, 25 Lis 2009 |
|
Heh...szef i asystentka. Niczym BrzydUla xD
Mi sie podobało....krótkie to fakt. Ale rzeczowe(przynajmniej jak dla mnie). Zobaczymy co z tego wyniknie...Jakis romansiik??:D Czekam na dalsza część z nieukrywana niecierpliwością...Ach ten Edek. Co on rozi z tymi babami?:D
Dużo wena!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Śro 15:51, 25 Lis 2009 |
|
No i w końcu się doczekałam tego opowiadania. Trąbiłaś, o ile mogę to tak ująć, o nim, aż mi ślinka do buzi naciekła. Wiesz co? Romansów jest od groma. Romansów tworzy się od groma, romanse pisze się prawie cały czas, a ja i tak miałam chęć na przeczytanie czegoś takiego. Tylko ja chciałam coś naprawdę - powiedzmy - z sensem, o ile romans taki może być. Wiadomo - większość opiera się na mdłej miłości E+B itd. Naprawdę chciałam przeczytać coś wartego pochłonięcia mojego czasu. No i powiem Ci, że znając Ciebie, Twoje poczucie humoru, znając Twoje wszystko () pewna byłam, że byle gówna do tłumaczenia nie wybierzesz. Tak więc biorę w swoje łapki tekst (fajnie jest zacząć pisać komentarz, czytając jedynie wprowadzenie ) i wrócę tutaj za chwilę ^^
Jako że Take jest dopiero początkująca i w gruncie rzeczy się uczy, pozwolę sobie być nie tyle - powiedzmy - wścibska (?), co dokładna, i wypiszę błędy, które znajdę.
Cytat: |
wijący się szlak rozporka biegł od pępka i znikał niżej, jak strzałka wskazująca Święty Graal. |
Bez tego przecinka, bo jest to porównanie.
Jednak ja czytam to zdanie i się ni cholerę nie mogę w nim połapać. Podkreślona część do czego się odnosi? Do tego, jak ten szlak biegł? Nie wiem, nie rozumiem zdania i szyk jest zły ^^
W j. polskim nie ma czegoś takiego jak dwie kropki, co najwyżej postawione pionowo jako dwukropek. I w dwóch dialogach coś takiego się pojawia.
Cytat: |
Jego ręce więziły moje nad moją głową, każdy cal jego ciała w strategicznych miejscach odciskał się w mojej nagiej formie |
Powtórzenia, to raz. Dwa, że nie rozumiem tej "nagiej formy". Forma mi się z taką do ciasta kojarzy i nie pasuje mi określenie nieokrytego niczym ciała człowieka "nagą formą" - właśnie, może po prosty "odciskał się na moim nagim ciele"?
Cytat: |
ręka ciągle pocierała jego długość, w górę i w dół. |
A ten przecinek to tutaj...?
Cytat: |
- ..i wszystko, co masz do powiedzenia w zamian to ‘jestem już gotowa’? |
- A wszystko, co masz do powiedzenia w zamian, to "jestem już gotowa"?
Zabrakło przecinka, ten dwukropek (bo nie trzy, znowu) wygląda dziwnie, a i nawias jest zły. Wordem w tej chwili nie dysponuję, ale przydałoby się wstawić właśnie takie Wordowy, tamten jest taki 'amerykański', rozumiesz. Dwa przecinki na dole, dwa na górze i mamy cudzysłów. Normalnie magia, prawda ?
Cytat: |
(...)żeńskiej populacji Nowego Yorku. |
Odmieniasz słowo York przez polskie przypadki, pierwszą część nazwy miasta piszesz w naszym języku, więc powiedz mi, co to "Y" tam robi? Jorku. Nowego Jorku
Cytat: |
Kto nie chciałby spędzić nocy, myśląc o tym brązowowłosym bogu dotykającym go? |
Zabraklo przecinka.
Poza tym to "go" dziwnie brzmi, szczegolnie tak na końcu - jakby Edward był gejem i miał dotykać faceta
Kto nie chciałby spędzić nocy, myśląc o tym brązowowłosym bogu, który go dotyka?
No dobra, teraz druga część.
Czytałaś The Office? Ja kilka rozdziałów. I właśnie z tym mi się to kojarzy -Edward jest szefem Belli, Bella jego pracownicą (asystentką). Ona go chce - jak w TO - i teraz pytanie, czy on ją także. Jeśli tak, będę wiedziała, na czym najprawdopodobniej wzorowała się autorka
Tłumaczenie jest dobre, bez większych zgrzytów. Znaczy, nie powiem, że ich nie było. Momentami tekst dziwnie mi się czytało, naprawdę, jakby cały czas po angielsku, ale ogólnie wszystko wypadło całkiem nieźle. No i Take też się spisała
Mnie zaciekawiłaś powiązaniem z TO i, częściowo, jak się to wszystko dalej potoczy. Czy Edward się dowie itd. Póki co nie mam jeszcze wyrobionego zdania o tym opowiadaniu - prolog nie pokazał zbyt wiele, bo jedynie fantazję Belli, która - zapewne - pojawia się co noc. Mam nadzieję, że jakieś komplikacje w ich - powiedzmy - przyszłym związku będą.
Tradycyjnie, czasu do tlumaczenia, dodaj szybko pierwszy rozdział,
Rath |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rathole dnia Śro 15:54, 25 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Reilee
Zły wampir
Dołączył: 06 Wrz 2009
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gloomy Swamp
|
Wysłany:
Śro 16:48, 25 Lis 2009 |
|
Oł jeah, ile odpowiedzi. Dzięki Wam wszystkim za opinie :D
Kirke napisał: |
ogólnie tekst przypomina mi The Office |
Przypomina, głównie tym, że on jest jej szefem, zaręczam, że to nie jest to samo co TO! Ten tekst jest o wiele bardziej zabawny, nie ma zrywania majtek i seksu w konferencyjnej. Bella i Edward to takie dwie ciapy, przy czym to ona pierwsza podejmie inicjatywę, sposób w jaki to zrobi mnie np totalnie rozłożył na łopatki xDDD
chochlica1 napisał: |
..śnienie o Edwardzie |
Też się nad tym zastanawiałam. Brzmi to trochę dziwnie, ale uznałam, że skoro takie słowo istnieje, to mogę go użyć, tym bardziej, że chodziło raczej o czynność właśnie śnienia. A miewanie snów brzmi jeszcze gorzej ;P
chochlica1 napisał: |
Wiesz, większych błędów nie wyłapałam i nie sądzę, żeby były ważne. Jedyne, co się rzucało w oczy, to dość częste powtórzenia zaimka "moja" czy też "mój". Ale wiem, że trudno to czasem pominąć, szczególnie w tłumaczeniach, toteż nie mam się co czepiać, bo to nie moja rola :) |
Wiem, wiem, wiem! Miałam koszmarny problem z zaimkami w tym prologu! Tym bardziej, że nie mogłam użyć żadnych imion ani nazwisk. Koszmar! Ciągle tylko moje, jego, moje, jego. Masakra xD Starałam się jak mogłam.
bad_szejna napisał: |
Fragment krótki (no ale wiadomo, że to prolog jest...;p Mam nadzieje, że rozdziały będą dłuższe.. |
Będą dłuższe, ale nieznacznie ;P to nie moja wina ;p
Landrynka, :*
Ewelina, dziekuję
nieznana, co do myślnika. Chyba zjadłam enter xD Zaraz poprawię, dzięki :D
rani, cóż mogę Ci powiedzieć. Poczekaj na rozwinięcie akcji
Kirke! [po raz drugi się do Ciebie zwracam xDD], otóż to! Będzie zabawnie! Może obydwie mamy dość dziwny humor? XD
Następna porcja jest już PRAWIE zrobiona. Ale i tak lepszy będzie 2. rozdział xD
crépuscule napisał: |
Szczerze mówiąc pierwsza rzeczą ktora mi przyszła na myśl to jakieś bzdury napalonego pokemona, ale przepraszam:) |
Wtf?! *elektryczny wstrząs* XD
Rath, gdzie trąbiłam XD Zdecydowałam się na nie całkiem niedawno, wcześniej miałam inne na oku, ale za długo musiałam czekać na odpowiedź autorki.
Cytat: |
Bez tego przecinka, bo jest to porównanie.
Jednak ja czytam to zdanie i się ni cholerę nie mogę w nim połapać. Podkreślona część do czego się odnosi? Do tego, jak ten szlak biegł? Nie wiem, nie rozumiem zdania i szyk jest zły ^^ |
Pasowal mi tam przecinek, bo to takie jakby wtrącenie. Być może masz rację.
Co to szlaku strzałki i Świętego Graala. Wyobraź sobie męski rozporek XD Kiedy guzik jest odpięty, rozporek się tak jakby marszczy xD i wygląda jak strzałka. Świety Graal to to, co jest w środku xDD Trofeum ;p, ktore Bella bardzo chce zdobyć.
Zaraz dodam kropeczkę do wielokropka.
Z tą formą chodziło o formę jakby do gipsu. Wiesz jak się robi odlewy gipsowe? No po prostu przygniatał ją strasznie xD Mogłam zmienić na ciało, ale wtedy nie byłoby tej pjenknej metafory.
Obiecuję poprawę
Nie nawias, tylko cudzysłów, tak? :P I czemu ,,A", a nie ,,I"?
Cytat: |
Odmieniasz słowo York przez polskie przypadki, pierwszą część nazwy miasta piszesz w naszym języku, więc powiedz mi, co to "Y" tam robi? Jorku. Nowego Jorku |
Debil ze mnie, nie wpadłam na to
Cytat: |
Kto nie chciałby spędzić nocy, myśląc o tym brązowowłosym bogu, który go dotyka? |
A tutaj nie odnosisz wrażenia, że Edek to gej? XD
Cytat: |
dodaj szybko pierwszy rozdział |
Dzisiaj go dokończę
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za sugestie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anex Swan
Wilkołak
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piwnicy... ech, tam gdzie internet i książki ^^
|
Wysłany:
Śro 17:30, 25 Lis 2009 |
|
Muszę skomentować, po prostu nie mogę się powstrzymać. czytałam przed chwilą ten rozdział i tak jakoś emocje się ze mnie nie ulotniły, wiec pisze jeszcze na świeżo.
Informuje, ze zostaję twoją stałą czytelniczką! no dobra muszę wziąć się w garść i napisać coś bardziej konstruktywnego. Weszłam tutaj, bo zdziwiła mnie liczba komentarzy przy pierwszym rozdziale najczęściej jest mały odzew wiec postanowiłam zobaczyć co to takiego jest i teraz jestem zawiedziona. Dlaczego tak krótko?! ( wiem, ze to tłumaczenie, ale nie mogę się powstrzymać od wyżalenia). Dałaś mi truskawkę, a ja się nią nie nasyciłam. Tak, nie miałam lepszego porównania. Podoba mi się, tylko tyle, a może aż tyle mogę stwierdzić po tym rozdziale. Ja myślę, ze tylko tyle, więc może coś jeszcze do knocę. No właśnie, ten fragment jest za krótki na jakiekolwiek oceny postaci, a ja lubię stwierdzać kto kim może być. A tu mogę powiedzieć tylko, ze Edward jest szefem, a Bella asystentka. Dlatego ten tytuł!? Wow, ale się skapnęłam. nie wiem jeszcze jaka będzie fabuła, więc będę czekać do następnego rozdziału, aby się tego dowiedzieć. Moja reakcja: mam co do tego mieszane uczucia, wszyscy się zachwycają, a dla mnie jest z wcześnie na trafne wnioski. Wpadnę tu nie długo po kolejny rozdział. Życzę czasu, weny i ... powodzenia w tłumaczeniu.
Pozdrawiam Anex |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Pią 0:04, 27 Lis 2009 |
|
No dobra, to i ja przybywam z kilkoma groszami od siebie xD
TO nie czytałam, wiem tylko, że tam też jest szef Eduardo i asystentka czy jak jej tam Bella. Tutaj niby też to samo, ale anglojęzyczne ff raczej się nie powtarzają, więc i tutaj nie będzie inaczej.
Wiem, że trudno przekłada się tekst z innego języka na nasz, i to przełożyć tak, by zatrzymał swój sens - a wiadomo, że nasz kochany język jest trudny, więc jeśli o to idzie - to poszło ci dobrze
Co do treściu. Dużo powiedzieć nie można, bo i dużo nam nie zaserwowałaś, ale jak na razie skłaniam się pozytywnie. Opis tego snu bardzo erotyczny, choć ostatnimi czasy jest takich ff coraz więcej, robi się mały nawał i szał i kto wie ile takich scen będziemy mogli przeczytać za jakiś miesiąc. Ale dobra, to była mała dygresja xD
W każdym razie na razie mówię tak temu ff i na pewno tu wrócę jak wrzucisz więcej, o ! xD
Buziaki |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 17:20, 28 Lis 2009 |
|
Jakoś nie przepadam za tłumaczeniami, gdyż wyznaję zasadę, że nasze polskie opowiadania dają jak najbardziej radę, więc znaczek [T] omijałam szerokim łukiem i nic mnie do niego nie przekonywało.
Nie mam bladego pojęcia, co to jest The Office i nie chcę wiedzieć, ale siłą rzeczy się dowiedziałam (co za pokrętne zdanie...) z komentarzy innych czytelniczek, że Eddie to szef a Bella to asystentka. Cóż, nie skreślajmy z tego powodu opowiadania, to tak samo, jak skreślać inne, bo Eddie może być wampirem, a Bella człowiekiem.
Nie wiem, nie będę wymieniać błędów, bo zrobiła to Rathole (chyba) i głupio byłoby produkować się na próżno. Najśmieszniejszym użytym przez ciebie wyrazem było stanowczo śnienie. Ha, ha, ha, jest taki wyraz w ogóle? Chyba jest, skoro nie podkreśliło mi nic czerwonym szlaczkiem, aczkolwiek pierwszy raz spotykam się z takim słowem.
Sama treść... Dobra, sen erotyczny. Mam sceptyczne podejście do takich opisów, bo nie wszystkie są subtelne i opisane z uczuciem, a tu przecież nie chodzi o użycie twardych, pozbawionych sensu słów, by wystukać byle co, prawda? Nie winię cię, że ten sen i jego opis określam w skali od 1 do 10 na 6, bo jednak nie było aż tak źle. Trochę określenie Święty Graal rozbroiło mnie, ale w sumie nawet mi to pasowało (he, he, spoko metafora ).
Nie powiem nic szczególnego o opowiadaniu po prologu. Jasne, poczekam na pierwszy rozdział i jestem zaciekawiona akcją, gdyż zapowiadasz, że będzie zabawnie. Ja, osobiście, unikam tekstów typu parodie, czy coś, co ma na celu rozbawienie, bo wydaje mi się, że nie są one wcale zabawne, a jak mam pisać, że coś było super śmieszne, to wolę nie okłamywać autora, gdy moje poczucie humoru z autora rozmija się szerokim łukiem.
Ale zapewniasz, że będzie zabawnie. Wierzę na słowo i dlatego tutaj powrócę. Trochę zawiodła mnie narracja, jaką autorka się posługuje, bo w sumie brak tekstów w narracji trzecioosobowej (zauważyłam ostatnio, że odrzucają mnie książki napisane w pierwszoosobówce ), ale to nie twoja wina.
Powodzenia w tłumaczeniu, wiem, że to niełatwe (sama czytam Dead To The World po angielsku i idzie mi czasem bardzo topornie).
Mam nadzieję, że ten komentarz ma chociaż jakieś zadatki na konstruktywny.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
k8ella
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod spojrzenia towarzysza Belikova
|
Wysłany:
Sob 18:44, 28 Lis 2009 |
|
Ja nie zamierzam być konstruktywna, bo... bo...(cho***ra jasna!) nie mogę. Weszłam przypadkiem i no cóż, zasiadłam wygodnie, by się nacieszyć. Przeczytałam ten króciutki fragmencik i zaraz przeniosłam się do dalszej części.
Reilee już Cię kocham za to, że znalazłaś ten ff i będziesz go tłumaczyć. Krztuszę się. Umieram już za następnym rozdziałem i wielbię Cię!
Uprzedzałam, że nie będzie konstruktywnie. Chyba jestem stuknięta!
Mam nadzieję, że wszyscy wybaczą mi tę bezładną paplaninę, ale to dlatego, że od tygodnia siedzę po nocach i czytam wersję oryginalną. Chodzę późno spać, więc nie myślę logicznie.
Co do samego tłumaczenia, to świetnie sobie radzisz. Na pewno tu wrócę, bo jestem ciekawa, jak sobie poradzisz z tym tekstem.
Obiecuję, że następnym razem napiszę mądre rzeczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ilciak
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła :P
|
Wysłany:
Sob 20:54, 28 Lis 2009 |
|
kurczę już mnie kupiłaś samym prologiem :D chętnie poczytam :) tak jak większość tu wypowiadających się osób powiem, że przypomina mi TO :D ihihihihi pozdrawiam i życzę czasu na kolejne tłumaczenie :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
villemo
Wilkołak
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 114 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wzgórze czarownic
|
Wysłany:
Nie 17:01, 29 Lis 2009 |
|
Ale mocny początek, kurde aż mnie zatkało:D Oj działo się, działo i już myślałam, że zrobią krok dalej, a tu klops. Budzik- najbardziej znienawidzone urządzenie przez człowieka. Krótko podsumowując: Ja chcę więcej! Jeszcze tu wrócę:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|