|
Poll :: Mam pisać dalej? |
Tak |
|
88% |
[ 24 ] |
Nie |
|
11% |
[ 3 ] |
|
Wszystkich Głosów : 27 |
|
Autor |
Wiadomość |
wiil
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:21, 05 Sie 2009 |
|
To mój pierwszy ff. Mam nadzieje że wam sie spodoba. Prosze o szczerą opinię.
Opowiadanie będzie pisane z perspektywy Belli.
Bella ma dość dziwne hobby podobnie jak jej znajomi.Edward jest chłopakiem który właśnie przeprowadza sie do Forks.
tu znajdziecie to opowiadanie
[link widoczny dla zalogowanych]
beta: Moniqe_Cullen
[OOC]
[AU]
[AU/AH]
''Żyję od wyścigu do wyścigu. Tylko to się liczy, przez te dziesięć sekund po starcie, jestem wolny.''
Szybcy i Wściekli
1.
Świetnie... Rozpoczyna się kolejny, jakże ciekawy dzień, w naszej wspaniałej szkole. Kolejny dzień oglądania, jak snobistyczne, puste lalki Barbie wdzięczą się do każdego chłopaka, który ma pieniądze, samochód i wygląd. Jakie jest moje zadanie w tym wszystkim? Odpowiedz brzmi: żadne. Dlatego staram się unikać ich jak ognia. Do szkoły chodzę dla rodziców. Pieniądze mam nie tylko dla tego, że mój tata posiada firmę. Sama potrafię na siebie zarobić, choć wiele osób uważa mój sposób za niewłaściwy. Trudno, mam ich gdzieś.
Właśnie podjeżdżałam pod szkołę swoim Subaru, kiedy śmignęło przede mną coś czarnego. Nie zastanawiałam się jednak nad tym. Kolejna podróbka Kena, chciała zaimponować dziewczynom motorem za kasę tatusia.
Już w wejściu zauważyłam przywódczynię Barbie. Nikogo innego, jak Lauren Mallory, która była wyraźnie zajęta rozmowami na jej poziomie. Zaraz zaraz, czy są jakieś tematy, na które Lauren mogła się wypowiedzieć? Jedyna rzecz, o której mogła opowiadać, to błyszczyki i męska część szkoły. Pewnie dalej bym się nad tym zastanawiała, gdybym nie poczuła, że ktoś kładzie mi dłoń na ramieniu. Szybko odwróciłam się i zobaczyłam moją najlepszą koleżankę Alice. Jedyną normalną dziewczynę w szkole. Jest ona niska, drobna, po prostu malutka. Ma krótkie, nastroszone kruczoczarne włosy.
Nie zdążyłam nawet powiedzieć ''cześć'', bo już kręciłam się w kółko. Czy wspominałam, że mimo iż Alice jest jedyną normalną dziewczyną w szkole, zachowuje się czasem jak wariatka? Jeśli nie, to już wiecie.
- Alice, zwariowałaś do reszty?- zapytałam, kiedy zostałam wypuszczona z objęć przyjaciółki.
- Nie. To już nie mogę się przywitać z najlepszą przyjaciółką? - spytała.
- Czy nie wystarczyło by po prostu zwykłe ,,cześć''?
- Cześć - powiedziała śmiejąc się na głos, po czym dodała- Idziemy? - Skinęłam tylko głową i ruszyłam za Alice, która był cała w skowronkach. Niestety musiałam się z nią pożegnać. Ja miałam biologię, a ona historię. Niechętnie powlokłam się do klasy i usiadłam przy oknie, z którego było widać cały szkolny parking .
W tym momencie, po raz drugi dziś, coś czarnego śmignęło mi przed oczami, ale zatrzymało się obok mojego niebieskiego Subaru. Motor był czarny. Kawasaki Z 750.
Bardzo szybkie i drogie. Zaje.biste cudeńko.
Ale co z tego, skoro prowadził go kolejny chłopiec, który bierze pieniądze od tatusia, żeby zaimponować laskom. Nie zdziwiłabym się nawet jeśli nie potrafił by na nim jeździć.
Nawet nie zauważyłabym, kiedy rozpoczęła się lekcja, gdyby nie głos naszego nauczyciela przywołującego mnie do porządku - Isabello!
- Tak psorze?- zapytałam z opóźnieniem.
- Może podzielisz się z nami i opowiesz nam, co takiego ciekawego jest za oknem?- Kurcze i co mam mu powiedzieć? Może po prostu że patrzę na jakiegoś gnojka, który ma motor i teraz nim szpanuje. Profesor nie byłby zachwycony, tą wypowiedzią.
- Po prostu podziwiałam ten motor, ale to nie ważne. Już biorę się do roboty... - nie zdążyłam dokończyć, bo w drzwiach pojawił się wysoki, przystojny chłopak, w skórzanej kórtce i z kaskiem w ręku. Wszystkie dziewczyny na jego widok westchnęły. Z resztą nie dziwię się. Wyglądał jak młody bóg.
- To Kawasaki Z 750 - zwrócił się do mnie. Co on sobie myśli, że jestem głupia jak inne dziewczyny i nie wiem nic o motorach? Tu się grubo mylił. Bez zastanowienia powiedziałam mu kilka rzeczy na temat jego motoru... Byłam z siebie dumna, że ani razu się nie zająkałam lub nie pomyliłam. Myślałam, że oczy wyjdą mu z orbity, a szczęka dotknie ziemi. Stał by tak pewnie jeszcze, długo gdyby nie nauczyciel.
- Panie Masen, skoro dogaduje się pan tak dobrze z panną Swan, to może zajmie pan miejsce obok niej? - Chłopak bez słowa zajął miejsce obok mnie. Chyba nadal był w szoku, bo nie odzywał się w ogóle. Czy to jest coś tak dziwnego, że dziewczyna wie coś więcej o motorach, niż to, że na przykład jest czarny i ładny? Ta cisza z jego strony nie była miła ani to, że cały czas bacznie mi się przyglądał. Też mu się przyjrzałam. Nie wyglądał, jak te maminsynki, którym tata kupuje motor. Miał coś w sobie z niegrzecznego chłopca. Coś, co mnie zaintrygowało. Mogę się też mylić. Postanowiłam jako pierwsza przerwać tę ciszę
- Cześć, jestem Bella - Wyciągnęłam do niego rękę. On również wyciągnęł swoją.
- Jestem Edward - Edward, jakie ładne imię, pomyślałam.
- A więc, co tu robisz? - spytałam niby od niechcenia.
- Przyjechałem do rodziny - odpowiedział trochę za szybko. Jaki normalny chłopak chciałby przyjechać do takiej dziury? Chyba, że interesuje go to, co i mnie... Spotkanie się w takich okolicznościach może być ciekawe. Zauważył, że się nad tym zastanawiam, bo dodał już mniej chętnie:
- To w ramach kary - I zakończył tym samym temat. Co on takiego zrobił, że wysłali go tutaj? Cóż, ja bym się cieszyła, gdyby przysłali mnie tutaj. Niestety po ostatniej imprezie, która, była bardzo ciekawa, musiałam spędzić miesiąc wakacji, u ciotki na wsi, bez mojego skarba (czyt. samochodu). Nie był on za fajny, ale dwa tygodnie spędziła ze mną Alice, jako współwinowajczyni. Po prawdzie, codziennie byłam zanudzana opowieściami o jej kuzynie. Nawet nie wiem, jak ma na imię, ale co mnie obchodzi jakiś kuzynek. Pewnie nosi okulary i ma pełno pryszczy na całej twarzy.
Nie to co na przykład przystojniak z zielonymi tęczówkami, miedzianymi włosami i w skórzanej kurtce... I nie zapomnijmy, o najważniejszym, chłopak musi mieć coś w głowie, oprócz siana lub pustki. Cóż początek pasuje do jednego, który siedzi obok mnie. O resztą przekonamy się potem. W tym momencie zadzwonił dzwonek. Zanim zdążyłam wstać, koło mnie zleciała się cała klasa płci żeńskiej. Ciekawa jestem, jak Edwrd poradzi sobie teraz. Ku memu zdziwieniu oparł się dziewczyną z klasy... Co jest? Czyżby był gejem, albo miał dziewczynę, a może jeszcze nie spotkał przywódczyni naszych Barbie.
Nieco chętniej poszłam na następną lekcję. Tę miałam z Alice. Miałam nadzieje, że może ona powie mi coś więcej o tym Edwardzie. Tylko jak do niej zagadać... Kiedy wspomnę jej, o jakimś chłopaku, zaraz zaczyna piszczeć i mówić ''Bella to świetnie! Jest łady? Lubi cię? Znam go? Zaprosił cię gdzieś?'' Jak by nie wiedziała, że ja nie potrzebuje chłopaka. Ja mam mojego skarba, stoi na parkingu, obok Kawasaki Z750... Cóż zawsze warto spróbować.
- Alice, wiesz coś o tym nowym, jak mu tam. Massonie? - spytałam niewinnie, ale już było za późno zrobiła wielkie oczy i zapytała niepewnie
- Mówisz o Edim? - O co jej chodzi i jaki Edi? Jest tu pierwszy dzień, a ona już tak go nazywa. Może się pomyliła?
- Chyba nie. Ja mówię o Edwardzie Massonie.
- Nie, Bello. Mówimy o tej samej osobie. Mówimy o moim kuzynie ?
- Co?! - Wykrzyczałam na całą klasę. Czy ona właśnie powiedziała, że ten grecki bóg to jej kuzyn? - Co ty powiedziałaś?! - Zapytałam jeszcze raz trochę ciszej
- Ciszej, Bella. Edward to mój kuzyn. Jak byś mnie słuchała, to wiedziała byś, że będzie chodził z nami do szkoły. - Nadal nie docierały do mnie słowa mojej przyjaciółki... Czy ona właśnie powiedziała, że Edward, to ten chłopak, który miał mieć pryszcze na całej twarzy i miał być kujonem. Na pewno na takiego nie wygląda. Chyba zaraz zwariuję. Do końca lekcji się nie odezwałam. Alice bacznie mi się przyglądała, ale nie przeszkadzało mi to. Byłam zbyt pogrążona we własnych myślach. To, co udało mi się zapamiętać z jej opowieści to to, że Edward nie jest grzecznym chłopcem. Skąd mogłam wiedzieć, że mówi poważnie, a nie chce przedstawić jak najlepiej swojego kuzyna. To może być bardzo interesująca znajomość, w końcu wie już o mnie, że nie jestem jak większość dziewczyn, których głównym tematem do rozmów, są błyszczyki, chłopcy, ciuchy i błyszczyki.
Reszta dnia upłynęła spokojnie. O czternastej byłam już w domu, zrobiłam obiad dla Charliego i mojego wspaniałego braciszka Emmetta. Później poszłam do swojego pokoju. Odrobiłam lekcje i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wiil dnia Sob 6:52, 29 Maj 2010, w całości zmieniany 13 razy
|
|
|
|
|
|
DaFi
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 11:48, 05 Sie 2009 |
|
Hmm...fajnie się zaczyna :D
Widać Bella zaimponowała swoją wiedzą o motorach :P
Edward niegrzecznym chłopcem, fajnie
Czekam na kolejny rozdział :D
A błędów nie widziałam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nieznana
Zły wampir
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca
|
Wysłany:
Śro 11:51, 05 Sie 2009 |
|
Podoba mi się pomysł, a do tego dochodzi niegrzeczna Bella. To już z góry wielki plus dla Ciebie. Uwielbiam jak Bella zostaje przedstawiona jako twarda dziewczyna/kobieta, bo ta zmierzchowa to takie ciepłe kluchy! Więc pomysł spoko, Bells niegrzeczna... dobre, wykonanie w sumie bez zarzutów. Do tego dochodzą riposty Belli, mówię tu o informacjach o tym motorze jakie zaserwowała mu Bella. Więc czekam tylko na następny rozdział. Na błędy nie patrzyłam tylko jedno mi się rzuciło w oczy,
gdyby razem, tam zauważyłam raz jak było osobno napisane.
pozdrawiam
n/z |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prudence
Wilkołak
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Mrocznego Kąta
|
Wysłany:
Śro 12:13, 05 Sie 2009 |
|
Małe błędy, które poprawiłam już w poniższym dialogu, chodzi mi o dialogi i połykanie kropek i liter, czyli nic poważnego. Ale chce byś zwróciła na to uwagę na przyszłość:
- Alice zwariowałaś do reszty?- zapytałam już wkurzona, kiedy zostałam wypuszczona z objęć przyjaciółki. ---> BRAK KROPKI
- Nie. To już nie mogę się przywitać z najlepszą przyjaciółką? - spytała. ----> Z MAŁEJ LITERY
- Czy nie wystarczyło by po prostu zwykłe cześć?
- Cześć - powiedziała śmiejąc się na głos, po czym dodała -Idziemy? - skinęłam tylko głową i ruszyłam za Alice, która był cała... ----> ŁADNIEJ WYGLĄDA "IDZIEMY" ROZDZIELONE MYŚLNIKIEM
Może podzielisz się z nami i opowiesz nam co takiego ciekawego jest za oknem? Kurcze i co mam mu powiedzieć? ---> KURCZE Z DUŻEJ, ja bym jeszcze dała myślnik, lub enter by rozdzielić dialog od przemyśleń
- Po prostu podziwiałam ten motor, ale to nie ważne. Już biorę się do roboty... (WIELOKROPEK BO URWAŁA W TRAKCIE MÓWIENIA :P ) - nie zdążyłam dokończyć, bo w drzwiach pojawił się wysoki, przystojny chłopak, w skórzanej kurtce i z kaskiem w ręku. ---> Ładniej brzmi.
- Panie Masson, skoro dogaduje się pan tak dobrze z panną Swan, to może zajmie pan miejsce obok niej? - Chłopak bez słowa zajął miejsce obok mnie. ---> tak ładniej wygląda.
Cóż ja bym się cieszyła gdyby przysłali mnie tutaj. Niestety po ostatniej imprezie, która, dodam była bardzo ciekawa, musiałam spędzić miesiąc wakacji u ciotki na wsi, bez mojego skarba (czyt. samochodu). ---> kilka małych błędów interpunkcyjnych i powtórzeń słowa "ja", które usunęłam :d.
Nie był on za fajny, ale dwa tygodnie spędziła ze mną Alice, jako współwinowajczyni. --- ładniej brzmi
ten fragment tez mi zgrzyta. poprawie go teraz a ty sobie porównaj z swoim.
Nie to co na przykład ten przystojniak z zielonymi tęczówkami, miedzianymi włosami i w skórzanej kurtce... I nie zapomnijmy o najważniejszym, chłopak musi mieć coś w głowie, oprócz siana lub pustki. Cóż początek pasuje do jednego, który siedzi obok mnie. O reszcie przekonamy się potem. W tym momencie zadzwonił dzwonek. Zanim zdążyłam wstać, koło mnie zleciały się wszystkie przedstawicielki płci żeńskiej z klasy. Ciekawa jestem, jak poradzi sobie teraz Edward. Ku memu zdziwieniu oparł się dziewczynom z klasy... Co jest?
Kiedy wspomnę jej, o jakimś chłopaku, zaraz zaczyna piszczeć i mówić ''Bella to świetnie! Jest łady? Lubi cię? Znam go? Zaprosił cię gdzieś?'' Jak by nie wiedziała, że ja nie potrzebuje chłopaka. Ja mam mojego skarba, który stoi na parkingu, obok Kawasaki Z750...
- Alice, wiesz coś o tym nowym, jak mu tam... Massonie? -- przecinek
- Nie, Bello. --- przecinek
- Ciszej, Bello. --- przecinek
O czternastej ---> cyfry słownie piszemy --- byłam już w domu, zrobiłam obiad dla Charliego i mojego wspaniałego braciszka Emmetta. Później poszłam do swojego pokoju. Odrobiłam lekcje i nawet nie wiem, kiedy zasnęłam.
Bardzo ciekawe to opowiadanie będzie, jestem pewna:)
Zaibntragowało mnie, że Emmett jest bratem Belli tutaj. |Czuje,że będzie ciekawie:P
Pozdrawiam ciepło :P
PS. jak chcesz to mogę się dołączyć do sprawdzania twego opowiadania, nie urażając dotychczasowej bety. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
whisper.
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:30, 05 Sie 2009 |
|
Ugh. Tekst woła o pomstę do Boga. Błędów od groma, zaczynając od niepotrzebnych przecinków, poprzez brakujące myśliniki, kończąc na literówkach.
To są przykłady:
Cytat: |
Jakie jest moje zadanie o tym wszystkim? |
'zdanie'.
Cytat: |
Do szkoły chodzę tylko, dla rodziców. Pieniądze mam nie tylko dla tego, że mój tatuś ma firmę. |
po pierwsze - powtórzenia: 'tylko', 'ma'. Po drugie - po co ci ten żółty przecinek? Po trzecie: tatuś?? No bez przesady, nie pasuje do niegrzecznej Belli.
Cytat: |
Właśnie podjeżdżałam pod szkołę swoim Subaru, kiedy przede mną śmignęło coś czarnego |
niezbyt dobry szyk zdania, lepiej by brzmiało: 'kiedy śmignęło przede mną coś czarnego'.
Cytat: |
Kolejna podróbka Kena, chciała zaimponować dziewczynom motorem, za kasę tatusia. |
po co ten żółty przecinek? Nie widzę sensu wstawiania go.
Cytat: |
Nikogo innego, jak Lauren Mallor, która była wyraźnie zajęta rozmowami na jej poziomie. |
'Mallory'.
Cytat: |
Jedyna rzecz, o której mogła opowiadać, to błyszczyki i chłopy. |
chłopy? Litości...
Cytat: |
Czy wspominałam, że mimo iż Alice jest jedyną normalną dziewczyną w szkole zachowuje się czasem jak wariatka? Jeśli nie to już wiecie. |
przecinek po 'w szkole' i 'nie'.
Cytat: |
- Alice zwariowałaś do reszty?- zapytałam już wkurzona, kiedy zostałam wypuszczona z objęć przyjaciółki |
przecinek po 'Alice', kropka na końcu + jeszcze dwa zastrzeżenia: po pierwsze - rozumiem, że mogła się zirytować zachowaniem przyjaciółki, ale żeby zaraz się wkurzać? Po drugie - po wyrażeniu 'zapytałam już wkurzona' dalszy szyk zdania beznadziejnie brzmi. Lepiej byłoby to zmienić na 'zapytałam już blablabla, kiedy przyjaciółka wypuściła mnie ze swoich objęć'.
Cytat: |
- Nie. To już nie mogę się przywitać z najlepszą przyjaciółką? - Spytała.
- Czy nie wystarczyło by po prostu zwykłe cześć? |
'spytała' z małej litery, 'cześć' powinno być cudzosłowie.
Cytat: |
- Cześć - powiedziała śmiejąc się na głos, po czym dodała Idziemy? - skinęłam tylko głową i ruszyłam za Alice, która był cała w skowronkach. |
myślnik po 'dodała', 'skinęłam' z dużej litery.
nie za mało tych gwiazdek? Domyślam się, że miało to być 'zaje.biste' Wybacz za tą kropkę.
Cytat: |
Nie zdziwiłabym się jeśli nawet nie potrafił by na nim jeździć. |
'jeśli nawet' powinno być w odwrotnej kolejności, poza tym przecinek wtedy byłby po 'nawet'.
Cytat: |
Nawet nie zauważyła bym kiedy rozpoczęła się lekcja gdy by nie głos naszego nauczyciela przywołującego mnie do porządku - Isabello!. |
'zauważyłabym' razem, przecinek przed 'kiedy' i 'gdyby', które piszemy razem! Do tego, po co na miłośc Boską ci ta kropka po wykrzykniku?
Cytat: |
- Może podzielisz się z nami i opowiesz nam co takiego ciekawego jest za oknem? kurcze i co mam mu powiedzieć? Może po prosu patrzę na jakiegoś gnojka, który ma motor i teraz nim szpanuje. Profesor nie byłby zachwycony, tą wypowiedzią. |
przecinek po 'nam', myślnik po 'za oknem', 'po prostu' zamiast 'po prosu' i sądzę, że zapomniałaś dodać 'że' przed 'patrzę'.
Cytat: |
Z resztą nie dziwie się. Wyglądał, jak młody bóg. |
'dziwię', poza tym, po co ci ten żółty przecinek? Jest tu zupełnie niepotrzebny.
Cytat: |
Co on sobie myśli że jestem głupia i jak inne dziewczyny i nie wiem nic o motorach? |
przecinek po 'myśli'; sądzę, że powinno być bez 'i' pomiędzy głupia' i 'jak'.
Cytat: |
Byłam z siebie dumna, że ani razu się nie za jąkałam lub pomyliłam. |
'zająkałam', a do tego by utrzymać jakiś sens tego zdania powinnaś dodać 'nie' przed 'pomyliłam'.
Cytat: |
Stał by tak pewnie jeszcze długo gdyby nie nauczyciel
- Panie Masson... Skoro dogaduje się pan tak dobrze, z panną Swan, to może zajmie pan miejsce obok niej? - chłopak bez słowa zajął miejsce obok mnie. |
przecinek po 'jeszcze', kropka na końcu pierwszego zdania'; pomyliłaś nazwisko Edwarda, bo on się nazywa Masen, niepotrzebny żółty przecinek, 'Chłopak' z dużej litery.
Cytat: |
Czy to jest coś tak dziwnego, że dziewczyna wie coś więcej o motorach niż to, że na przykład jest czarny i ładny? |
przecinek po 'motorach'.
Cytat: |
Ta cisza z jego strony nie była miła ani to, że cały czas bacznie mi się przygląda. |
'przyglądał'.
Cytat: |
Coś co mnie zaintrygowało. Mogę się też mylić. Postanowiłam, jako pierwsza przerwać tę ciszę |
przecinek po 'coś' i niepotrzebny żółty przecinek.
Cytat: |
- Cześć jestem Bella - wyciągnęłam do niego rękę. On również wyciągnęła swoją. |
przecinek po 'cześć', 'wyciągnęłam' z dużej litery, poza tym Edward wyciągnął, a nie wyciągnęła.
Cytat: |
- A więc co tu robisz? - spytałam niby od niechcenia. |
przecinek po 'więc'.
Cytat: |
Jaki normalny chłopak chciał by przyjechać do takiej dziury? Chyba, że interesuje go to co i mnie... Spotkanie go w takich okolicznościach może być ciekawe. Zauważył, że się nad tym zastanawiam bo dodał już mniej chętnie: |
'chciałby', przecinek po 'to' i 'zastanawiałam', powtórzenia: 'go'
Cytat: |
Cóż ja bym się cieszyła gdyby przysłali mnie tutaj. Niestety ja po ostatniej imprezie, która, dodam była bardzo ciekawa ,musiałam spędzić miesiąc wakacji, u ciotki na wsi, bez mojego skarba (czyt. samochodu). |
przecinek po 'cóż', 'cieszyła', 'niestety', 'ja'. Usuń' dodam', bo cholernie tam nie pasuje. A, i powtórzenia 'ja'.
Jezu, już dalej nie mam ochoty czytać, za dużo byków, błędy wszelakiej maści, każdy znajdzie coś dla siebie. Wybacz, przeczytam, jak rozdział będzie poprawiony.
amen. |
Ostatnio zmieniony przez whisper. dnia Śro 12:31, 05 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:48, 05 Sie 2009 |
|
ja tez muszę powiedzieć, że jestem jak najbardziej za :)
bardzo lubię "Szybkich i wściekłych", więc i pomysł mi się podoba :D
mam tylko nadzieję, że dołączysz opisy jakiś wyścigów, (jeżeli takie będą), żeby ten ff nie był tylko o big sweet love B&E...
myślę że powinnaś też dołączać jakieś linki do zdjęć tych "cudeńek" (tzn. pojazdów), żeby można je sobie było lepiej zobrazować, ale nie jest to konieczne
weny,
I. |
|
|
|
|
Rebel
Gość
|
Wysłany:
Śro 12:51, 05 Sie 2009 |
|
Tak interpunkcja wali się niekiedy. Czasami też mogłaś pozbyć się tych zdań wielokrotnie złożonych. Ułatwiło by to czytanie.
Jakie to może być słowo?
Treść fajna, szybkie tempo (takie wrażenie, lecz to chyba będzie przez całość :) ), Wplotłaś prawie wszystkie postacie. Chyba przywódczyni barbie to Rosalie? XD
Zapowiada się nieźle nie ma co, masz we mnie fana. |
|
|
|
|
Ewelina
Dobry wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P
|
Wysłany:
Śro 13:25, 05 Sie 2009 |
|
Fabuła bardzo fajna, ale tekst musi przejść jeszcze raz bete :) Tak jak wymieniono powyżej: literówki, przecinki i brak myślników.
Hmm... Edward na motorze... zapowiada się ciekawie. Nie muszę chyba wspominać, że dzięki temu wygląda jeszcze lepiej?
Pzdr |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
emalice
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: od Cullenów
|
Wysłany:
Śro 13:27, 05 Sie 2009 |
|
Przywódczynią Barbie jest Lauren.
FF bardzo mi się spotobał. To nie prawda, że dziewczyny się nie interesują motorami, czy samochodoami.. Znajdziesz mnóstwo takich;) między innymi mnie
Fajnie, że zaczełaś cytatem z "Szybkich i wściekłych". Dzięki temu od razu wiadomo z jaką Bellą mamy doczynienia. I to mi się podoba - Bella która uczestniczy w nielegalnych wyścigach samochodowych :D Edward też lepszy, niż kanoniczny Edzio Cullen . To jest dopiero młody bóg - w skórze i na motorze . Przynajmniej jest współczesny i przez to bardziej realny. I like it .
Czekam na kolejny rozdział. Weny :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
minka123
Człowiek
Dołączył: 26 Lip 2009
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 14:10, 05 Sie 2009 |
|
Ciekawe opowiadanie. Podoba mi się sposób w jaki przedstawiałaś Bella, jest pewna siebie, rożni się od tej książkowej i to mi się podoba. :D Jeśli chodzi o błędy to kilka rzuciło mi się w oczy, ale chyba już wcześniej były wymienione. Pozostaje mi tylko czekać na kolejny rozdział.
Weny życzę :D
pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Śro 18:32, 05 Sie 2009 |
|
odczucia... świetne... choć z jedno zdanko mi się nie spodobało
'Jest ona niska, drobna, po prostu malutka. Ma krótkie, nastroszone kruczoczarne włosy.'
coś bym z nim zrobiła ;P
dodaj, co Bella wie o tych motorach,a nie tylko 'powiedziałam wszystko, co wiedziałam'- jakieś dane techniczne lepiej by wypadły :P a zawsze fajnie 'przyszpanować' :P
Edward-jak zwykle bosski :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wiil
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:44, 09 Sie 2009 |
|
Miałam drobny problem z betą ale już jest kolejny rozdział troche krótszy. Nastepny bedzie dłuższy.
beta: ewela94
Ze snu wyrwał mnie budzik. Założyłam na siebie czarne rurki, fioletowy top, szpilki i wyszłam do szkoły.
Kiedy podjechałam na parking stał już na nim czarny motor Edwarda, a obok on sam otoczony przez dziewczyny i uwieszoną na nim Mallory. Ale czego mogłam się po niej spodziewać i czego od niego wymagać. Kiedy przechodziłam obok nich Edward puścił do mnie oczko, na co zareagowałam przewróceniem swoich. Co za palant. Nie odwracając się więcej za siebie pomaszerowałam do klasy. Niestety, pierwszą lekcje miałam jak codziennie z Edwardem. Lekcja zdążyła się zacząć, kiedy do klasy wkroczył mój sąsiad z ławki. Bez przeprosin usiadł obok mnie.
- Cześć – powiedział wesoło do mnie. Nawet nie podnosząc na niego wzroku odpowiedziałam - Cześć… Czyżby królowa Barbie nie chciała się rozstawać z nową maskotką? – Zapytałam kąśliwie.
- Czyżbyś była zazdrosna? Ty też możesz się do mnie przytulić. - co za palant, to jedyna myśl, która przychodziła mi teraz do głowy.
- Uwierz mi o niczym innym nie marzę – powiedziałam sarkastycznie.
- Może po tak miłym powitaniu powiesz mi skąd wiesz tyle o moim motorze? – no tak mogłam się tego spodziewać. Nie moja wina, że wychował mnie tata i starszy brat.
- Myślisz, że tylko mężczyźni mogą wiedzieć coś o motoryzacji? – ciekawe czy naprawdę tak myśli.
- Nie. Ale ty nie wyglądasz na taką co wie tyle o motorach – co on powiedział ja nie wyglądam na taką. To na jaką? O ile wiem nie wyglądam jak Lauren. – A na jaką wyglądam? Wybacz, ale nie widzę żadnego podobieństwa między sobą, a Mallory.
- Ok. nie o to mi chodziło. Nie jesteś wulgarna. Jesteś seksowa i nie wyglądasz na niegrzeczną dziewczynkę - ja nie wyglądam na niegrzeczną dziewczynkę ja? Chyba zaraz mu coś zrobię. Ale zaraz, czy on powiedział, że ja jestem seksowna. To i tak go nie usprawiedliwia.
- Jesteś tu drugi dzień i nie sądzę, że możesz wiedzieć jaka jestem - ten koleś przegina - wątpię w to, aby Alice nic ci o mnie nie powiedziała. Ona gadała mi całe dwa tygodnie o jej kuzynku, którym niestety okazałeś się ty. Nie miałam ochoty na spotkanie z nim, ale teraz wolałabym już jego niż ciebie mój drogi - byłam już naprawdę zła na tego kretyna i palanta. Co on sobie myśli tak mnie oceniając i nic o mnie nie wiedząc.
- Naprawdę wolałabyś jakiegoś kujona niż mnie? - spytał udając przy tym smutek i rozgoryczenie.
- Och, nie bierz tego do siebie. Taki się już urodziłeś. Mówiąc taki mam na myśli: wkurzający, głupi, nieznośny – przystojny, zabójczy, zabawny. To już dodałam w myślach. Ugh głowa mi pęka, z jednej strony on jest dupkiem, a z drugiej zaczynam go lubić. Rozmawia ze mną na luzie nie jąka się, jak większość chłopaków, którzy nagle zapominają języka w gębie. Nareszcie jakiś chłopak, który nie jest babą . Jest coraz ciekawiej.
- Zawsze jesteś taka miła dla ludzi, czy tylko dla wybranków. Jeśli to drugie, to jestem zaszczycony.
- Śnij dalej chłopczyku - po tych słowach zadzwonił dzwonek. Szybko wstałam i jeszcze przy wyjściu wysłałam całusa mojemu ulubieńcowi. Jest tu drugi dzień, a ja już go lubię, poprawia mi humor i dostarcza rozrywki. Chociaż jest oczywiście palantem. W sali czekała już na mnie Alice cała w skowronkach.
- Cześć Alice - przywitałam się z nią.
- Hej Bella. Jak ci minęła pierwsza lekcja? - spytała. Słychać było w jej głosie dużą ciekawość. - Bardzo ciekawie
- Jak tam mój szanowny kuzynek? – dlaczego Alice zawsze wszystko chce wiedzieć?
- Edward? Edward jest palantem, kretynem, dupkiem, kolejnym playboyem. – brawo Bella, cóż za konstruktywna wypowiedź.
- Lubisz go – to jedyne co usłyszałam od Alice.
- Nie ja go nie lubię. Ja go wręcz ubóstwiam – powiedziałam sarkastycznie.
Na tym zakończyłam moją rozmowę z Alice. To był ciężki dzień, postanowiłam dzisiaj się odstresować. Wielu ludzi uważa mój sposób na odprężenie za dziwny, ale, kto normalny wyjmuje z garażu samochód, który w trzy sekund rozpędza się do prędkości 100 kilometrów na godzinę i jedzie się ścigać. No tak Isabella Marie Swan. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wiil dnia Nie 17:45, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
p. Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere
|
Wysłany:
Nie 17:58, 09 Sie 2009 |
|
szkoda, że takie krótkie :( oczywiście znany już jeste Edward jako playboy i niegrzeczny chłopiec, ale w połączeniu z tym wątkiem i z Bellą, która lubi szybką jazdę i motoryzację? :D bezcenne :D i kto by pomyślał, że nasz Bella, która kocha swoją starą furgonetkę w tym ff jest fanką szybkości ^^
w skrócie pomysł genialny i mam nadzieję, że w dalszych częściach nie przesłodzisz :P
a właśnie kiedy następny rozdział? ;>
pozdawiam, P. Cullen |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nieznana
Zły wampir
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z cudownego miejsca
|
Wysłany:
Nie 18:27, 09 Sie 2009 |
|
Zauważyłam trochę błędów, ale w szczególności nie podobały mi się dialogi. Zawsze zaczynaj dialogi od nowej linijki, bo inaczej można pomyśleć, że to kontynuacja poprzedniej wypowiedzi i źle ją zinterpretować. To taka uwaga na przyszłość.
Zgadzam się, że rozdział jest bardzo krótki, ale widziałam krótsze... Co do treści, to nie wniosła ona nic nowego i była dość skąpa. Opisałaś tylko trzy króciutkie sceny, więc nie ma co komentować. Dlatego czekam na jakiś dłuższy rozdzialik i życzę weny
pozdrawiam
n/z |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nieznana dnia Nie 18:27, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
AlicjaC
Wilkołak
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów
|
Wysłany:
Nie 20:43, 09 Sie 2009 |
|
Cieszę się, że w końcu mogę skomentować ( wcześniej nie miałam możliwości ze względu na zablokowanie postu )
Twój FF jest świetny. Polubiłam go już po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Drugi, choć krótki, utwierdził mnie w przekonaniu, iż miałam rację, oceniając ten FF jako bardzo interesujący.Już sama nazwa mnie przyciągnęła, bo przyznam, że lubię szybka jazdę Ach... i jeszcze to, że kojarzy mi się z filmem "Szybcy i wściekli" jest dużym plusem, bo uwielbiam ten film.
Czekam na następny ( dłuższy ) rozdział i życzę weny;)
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:57, 09 Sie 2009 |
|
i normalnie jestem rozdarta :( .
Podoba mi się Twój pomysł na opowiadanie, jednak zawiodło mnie wykonanie...
Szczerze mówiąc źle mi się czytało. Jak dla mnie musisz popracować nad stylem... Zgrzytały mi też te przemyślenia Belli w trakcie rozmowy z Edem... Dziewczyna zachowywała sie tak, jakby miała jakiś stres przedmiesiączkowy czy coś... Myślę, że było to zbyt wyolbrzymione. W końcu tylko raz z kolesiem rozmawiała, a juz go ocenia i jest zazdrosna o inne laski (ale może właśnie tak chciałaś wykreować tę postać, więc nie będę się zbytnio czepiać :) ).
Myślę, że w tekscie znalazłyby się jeszcze jakieś błędy interpunkcyjne, ale szczerze mówiąc nie jestem w tym za dobra, więc nie będę wypisywać swoich typów :D. Jak w tekscie będzie coś rażącego, to ktoś bardziej doświadczony ode mnie na pewno się odezwie :)
apeluję tez o dłuższe rozdziały, bo w gruncie rzeczy w tym chapicku zawarłaś tylko jedną rozmowę...
ale nie przejmuj sie moim komentem i pisz dalej! W końcu, jak juz mówiłaś, to jest twoje pierwsze opowiadanie i nikt nie oczekuje od ciebie żebyś od razu pisała idealnie. Poza tym te wszystkie powyższe usterki da się łatwo naprawić :D
weny,
I. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:59, 09 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
BaaaSsia
Wilkołak
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 23:32, 09 Sie 2009 |
|
Kochana nareszcie odblokowali ten temat!
JA tu tyle czekam.Rozdzilik krótki ,ale zachęcający.
Jak mniemam pasją Belli są wyścigi.Tak?!
Hihi czekam na ciąg dalszy.Prosze o odrobinke dłusze rozdziały.
pzdr.;** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
yeans-girl
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 239 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z objęć Edwarda / Królewskie Wolne Miasto Sanok
|
Wysłany:
Pon 12:16, 10 Sie 2009 |
|
Rozdział krótki ale zaintrygował mnie.
Poysł jest super. Motory i niegrzeczna Bella. Ciekawa jestem jak potoczą ie dalej lody E&B skoro mają wspólną pasję. Mi też zgrzytała ta zazdrośc Bells o inne panny. Zna chłopaka jeden dzień, a już jest o niego zazdrosna. Rozmowy też sztywne ale podoba mi się.
Błędów nie wykryłam, ale też nie szukałam, ponieważ moim zdaniem treśc jest waniejsza.
Z jniecierpliwością czekam na kolejne rozdziały. Mam nadziję, że dłuższe od tego.
Życzę sporej weny i czasu.
pozdrawiam,
Yeans-girl |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ScaryMary
Dobry wampir
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.
|
Wysłany:
Pon 13:39, 10 Sie 2009 |
|
Znajdź inną betę, srsly. I błagam, popracuj nad dialogami, bo są sztywne, jak kij od szczotki. Najlepiej czytaj je na głos. Nie czytałam innych komentarzy, może ktoś już dał Ci taką radę, ale ja mówię serio. Trening czyni mistrza.
Nowa beta! ; )
Powodzenia, bo fabuła mi się podoba. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
VampiresStory
Zły wampir
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pon 13:57, 10 Sie 2009 |
|
Dotarłam.
Pomysł bardzo mi się podoba, tylko jeszcze zostało ci trochę błędów, w większości w dialogach.
Tylko, Boże, Bella raz rozmawiała z Edkiem i już uważa, że jest głupi i tak dalej? Druga Duma i Uprzedzenie, czy co? PMS, PMS, PMS się rzuca. Poza tym, serdecznie się zaśmiałam, kiedy wygarnęła mu trochę newsów o jego motorze. Racja, dziewczyna może wiedzieć więcej, niż to, że motorek jest czarny, szybki, błyszczący i najlepiej ubrać się do niego w róż, to będzie sweet.
Pisz dalej. Weny |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|