|
Autor |
Wiadomość |
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Wto 21:57, 30 Gru 2008 |
|
oczywiście, że są tu spoilery. to jest jeden wielki spoiler.
będę wstawiać po troszku i nieregularnie. nie planuję kiedy mi się to znudzi. nie planuję niczego. piszę z potrzeby stukania w klawiaturę. no i dlatego, że Edward za mną chodzi i mówi, że czuje się opuszczony
zaczynam ot tak, ze środka początku nieprzemyślane i niepoprawiane. nie mam wizji - jestem otwarta na sugestie :)
3 Wielki dzień
Złocisty kształt zamajaczył w ciemnościach. Masywne ciało zwierzęcia poruszyło się zwinnie, ciężkie łapy opadły na skałę, precyzyjnie łapiąc równowagę. Pokaźnych rozmiarów puma niespokojnie szarpnęła łbem, wyczuwając zagrożenie. Miała absolutną rację – zagrożenie było śmiertelne.
Mój ‘wieczór kawalerski’ trwał w najlepsze. Złowiłem wzrokiem Jaspera, który obserwował sytuację ukryty w koronie potężnej sekwoi. Emmett’a nie było nigdzie widać, widocznie gdzieś się oddalił. Na powrót skupiłem się na pumie. Dzieliło mnie od niej niespełna 150 stóp. Żaden dystans. Napiąłem mięśnie i w ułamku sekundy znalazłem się tuż przy kompletnie przerażonym zwierzęciu. Ochota na zabawę minęła mi już dawno. Teraz chciałem zrobić to porostu szybko. Poczułem pod palcami puszyste futro wielkiego kota, zacisnąłem dłonie na jego karku i wbiłem zęby głęboko w jego skórę.
Gorąca krew wypełniła moje usta, spłynęła do gardła i rozlała się ożywczą strugą po całym ciele. Poczułem jak wypełnia każdą komórkę, jak dociera w każdy zakamarek organizmu, jak ożywia tę pustą skorupę jaką było moje ciało.
Oderwałem się od martwego już zwierzęcia, przeciągnąłem się i otrzepałem kurtkę.
- No chłopaki, myślę, że dość już tego. – rzuciłem w przestrzeń, wiedząc, że mnie usłyszą.
W odpowiedzi dotarł do mnie szelest gałęzi i miękki tąpnięcie, towarzyszące lądowaniu Jaspera.
- Jesteś pewien, że tyle wystarczy? – zapytał cicho.
Skinąłem głową, wypatrując Emmett’a.
- Pamiętaj, że porywasz się na coś prawie niemożliwego. – szepnął Jasper, starając się nadać swojemu głosowi możliwie łagodny ton. Nie chciał, żebym sądził, że się wtrąca. Martwił się, mimo, że we mnie wierzył.
- Nie musisz mi o tym przypominać – odparłem ponuro.
Bałem się. Nadchodzącego dnia i najbliżej nocy. To ci dopiero mieszanka emocji – obezwładniająca radość i równie obezwładniający lęk.
To była ostatnia noc mojej samotności.
Spojrzałem na niebo. Zbliżał się świt. Wkrótce miało wzejść słońce, by na dobre rozjaśnić mój świat. Ale co przyniesie kolejny poranek?
Ledwie zdążyliśmy wrócić, Alice wygoniła mnie z domu, rozkazując bym zajął się dekoracjami w ogrodzie, oznajmiając przy tym, że przywiozła Bellę, żeby pomóc jej się uszykować i że nie mam prawa jej zobaczyć. Wyrecytowała to wszystko jednym tchem i zniknęła na schodach. Nie ośmieliłem się protestować.
- Hej braciszku, mogę ci towarzyszyć?! – zawołał za mną Emmett, kiedy skierowałem się do drzwi.
- Czyżbyś miał dosyć tego cyrku? – spytałem, mając nadzieję, że Alice jest tak zaabsorbowana, że nie usłyszy.
- Słyszałam to, niewdzięczniku! – dobiegło z góry. Wiec jednak usłyszała. – Ten cyrk to twoje wesele Edwardzie. Sam tego chciałeś! – dodała śmiejąc się melodyjnie. Miała dzisiaj tak dobry humor, że moja uwaga nie była w stanie jej zirytować.
Emmett tylko się roześmiał i podążył za mną.
Poranek mijał mi jak w jakimś półśnie. Ledwie się orientowałem gdzie jestem i co się wokół dzieje. Świadomość tego, że jeszcze dzisiaj Bella zostanie moją żoną przedarła się w końcu do mojego umysłu i zawładnęła nim doszczętnie. Tylko ta jedna jedyna myśl kołatała się w mojej głowie, niemal pozbawiając mnie przytomności. Wiedziałem, że Bella jest w pobliżu i wcale nie pomagało mi to w uspokojeniu się.
Jak przez mgłę obserwowałem gorączkowe przygotowania. Od paru dni Alice biegała po całym domu, co chwilę pojawiając się z jakimś innym przedmiotem w dłoniach i właściwie nawet na minutę nie przestając piszczeć – dzisiaj jej ekscytacja udzieliła się o dziwo także Rose, która w przerwach pomiędzy poprawianiem własnej urody przypinała jeszcze ostatnie dekoracje, nosiła kwiaty, zajmowała się Bellą i popędzała Emmett’a. Ten ostatni od rana z niepokojem popatrywał na przygotowany dla niego garnitur, wyraźnie nie mając ochoty się w niego ubrać. Esme koordynowała wszystkie działania związane z organizacją przyjęcia, dyrygując Carlisle’m, który nawet mimo wampirzej siły uginał się pod stosem bibelotów, talerzyków, sztućców, wazonów i całej masy innych ‘niezbędnych’ drobiazgów. Jasper snuł się gdzieś koło mnie, utrzymując moje emocje na w miarę stałym poziomie, który byłby bezpieczny dla otoczenia. On jeden wydawał się być poza tym całym zgiełkiem, choć i jemu, chyba z racji daru, udzielał się ogólny entuzjazm panujący w naszym domu.
Ale prawdziwe emocje dopadły mnie dopiero kiedy Jasper pojechał po Renee i Phila. Pozbawiony jego wsparcia dopiero teraz poczułem wszystko całkiem wyraźnie.
Nie sądziłem, że tak cienka linia oddziela ekscytację od przerażenia. To drugie w miarę skutecznie tłumiłem, po prostu odsuwając na bok myśli o tym co będzie potem. Ale ekscytacja była mocno osadzona w teraźniejszości i opanowała mnie całkowicie. Byłem taki szczęśliwy! Całkowicie odurzony radością, oczekiwaniem, świadomością, tego że wielka chwila jest tuż tuż. Kiedy po raz kolejny ustawiłem talerz nie tam gdzie trzeba i przypiąłem jakąś bliżej niezidentyfikowaną wstążkę w ‘absolutnie niedopuszczalnym’, zdaniem Rose, miejscu – Esme grzecznie, acz stanowczo poprosiła mnie żebym sobie poszedł.
Z braku lepszych pomysłów usiadłem po prostu na kanapie w salonie i utkwiłem wzrok w oknie. Rzeczywistość przepływała koło mnie, jedynie przelotnie muskając moje zmysły. Zatonąłem w uporczywym brzęczeniu cudzych myśli, nie śledząc żadnych, po prostu unosząc się bezwładnie na fali chaotycznych dźwięków. W ten sposób mogłem się pozbyć swoich własnych myśli, z którymi już nie dawałem sobie rady. |
Post został pochwalony 4 razy
Ostatnio zmieniony przez offca dnia Pon 14:18, 13 Kwi 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
|
|
Snopy
Dobry wampir
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |
|
Wysłany:
Wto 22:06, 30 Gru 2008 |
|
Piękne. Jesteś genialna, naprawdę.
Aż mnie zamurowało.
"Rzeczywistość przepływała koło mnie, jedynie przelotnie muskając moje zmysły. "
Piękne zdanie.
Czekam na więcej.
p,
Snopy.
(łiii, pierwsza! xD) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Snopy dnia Wto 22:06, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Queri
Wilkołak
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:07, 30 Gru 2008 |
|
Offca rządzi, Offca radzi, Offca nigdy cię nie zdradzi :D
Yeaah nadszedł wielki dzień ( nie tylko dla Edwarda). Jaaa tego sobie nie umiem wyobrazić. Ty siedzisz w środku Edwarda czy co ? :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:14, 30 Gru 2008 |
|
OFFCA!!!!!!!!!! kocham cię i pewnie nie tylko ja :)
OFFCA NA PREZYDENTA !!!! |
|
|
|
|
Greenpoint
Wilkołak
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:15, 30 Gru 2008 |
|
ojejku! wdech wydech.. och, Offca jesteś G E N I A L N A!!! nie dość, że tamte Twoje ff były cudne(chodzi mi o te kontynuacje MS) to teraz zabrałaś się za BD..
nie wiem czy nie przemyślane, ale nawet jak to i tak wszystko jest jak należy. Bardzo dobrze się czyta, tak płynnie i łatwo. Bardzo przyjemny styl pisania, którym obdarzyłaś nas już wcześniej teraz też mile zaskakuje. Choć to niewielki fragment, podobał mi się no i jak zawsze, czekam na więcej :)
życzę dobrego nastroju, który pozwoli Ci tworzyć dalej^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Wto 22:17, 30 Gru 2008 |
|
lepiej Queri, on siedzi obok i się grzecznie spowiada ja tylko spisuję
druidess - to może jednak Aro na prezydenta, a ja zostanę pierwszą damą? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez offca dnia Wto 22:19, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dropout
Wilkołak
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:17, 30 Gru 2008 |
|
B.D. z punktu widzenia Edwarda? Bosko... Ale to marzenie...
Cytat: |
będę wstawiać po troszku i nieregularnie. |
łaj? zawiodłam się... ;(
Cytat: |
zaczynam ot tak, ze środka początku :D nieprzemyślane i niepoprawiane. nie mam wizji - jestem otwarta na sugestie :) |
moja dłoń może się podać
Edit: kurcze, zapomniałabym. Masz ładny styl pisania, podoba mi się. Te opisy, łał, te zdania, takie złote myśli... Mmm |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dropout dnia Wto 22:20, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Queri
Wilkołak
Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:36, 30 Gru 2008 |
|
offca, Ajj chciałabym mieć takiego towarzysza :D I mógłby mi się spowiadać i narzekać i kaprysić ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:43, 30 Gru 2008 |
|
Noooo, dlaczego to jest takie krótkie, co?
Prawdziwe ff jest długie. :D
Więc ja to rozumiem tylko jako zajawkę :D
I jutro o tej porze będzie tutaj 17 stronnicowy tekst :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evie
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:43, 30 Gru 2008 |
|
Zostawić Edwarda, który czuje się opuszczony rzeczywiście byłoby wręcz zniewagą :P
Wiesz co, może my już damy sobie spokój z czytaniem książek Meyer. Po co marnować pieniądze na ich kupowanie lub czas na poszukiwania, skoro wystarczy zaczytać się w Twoich ff i dzienna niezbędna dawka emocji gwarantowana - i to zupełnie za darmo! :D
No, chyba że w końcu wprowadzisz jakieś opłaty, ale do tego czasu możemy to wykorzystać |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nut
Wilkołak
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany:
Wto 22:44, 30 Gru 2008 |
|
Zalała mnie fala totalnej radości, kiedy zobaczyłam, że podjęłaś się napisania BD ze strony Edwarda.Jestem ci dozgonnie wdzieczna za to!!!Pierwszys rozdział przyjemny w czytaniu, lekki dość, potem pewnie się zacznie Totalnie adoruje twój styl pisania (ty nie masz gdzies koło siebie Edwarda który to wszystko mówi?).Wiec jak juz czesto piszę:CZEKAM NA KOLEJNĄ CZĘŚĆ!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Wto 22:48, 30 Gru 2008 |
|
Talia, z całym szacunkiem, ZWARIOWAŁAŚ? :P 17 stron?! jutro?? wracamy na ziemię psze pani ale z tym, że to tylko zajawka masz rację :) następne będą dłuższe - badałam grunt ale podatny to sie mogę rozpisywać
Evie, z tymi opłatami, kusząca opcja, ale Talia, patrząc po liczbie wyświetleń byłaby juz milionerka chyba
Nut, no mówiłam, przyznałam się |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:56, 30 Gru 2008 |
|
offca napisał: |
Talia, z całym szacunkiem, ZWARIOWAŁAŚ? :P 17 stron?! jutro?? wracamy na ziemię psze pani ale z tym, że to tylko zajawka masz rację :) następne będą dłuższe - badałam grunt ale podatny to sie mogę rozpisywać |
Nie śmiej się, ja zamierzam napisać jutro cholera następny rozdział :D
Takie są plany :D
offca napisał: |
Evie, z tymi opłatami, kusząca opcja, ale Talia, patrząc po liczbie wyświetleń byłaby juz milionerka chyba
|
Tej, to jest b. dobry pomysł, podoba mi się :D
Muszę tylko sprawdzić podłoże prawne :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Wto 23:03, 30 Gru 2008 |
|
NIE WAŻ SIĘ! chyba, ze dostanę zniżkę taką 100%
kochana i chwała ci za ten następny rozdział! jak masz czas to nie odchodź od kompa najlepiej!! :) ale ja niestety cierpię na chroniczny brak czasu, który nęka mnie nawet w święta... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 23:08, 30 Gru 2008 |
|
Świetne! Takie prawdziwe! :)
Mam nadzieje,ze jutro tez bedzie jakis FF. moze byc nawet krociutki, ale bardzo bym chciała usłyszeć myśli Jacoba kiedy dowie się o tym co chce zrobić Bella z Edwardem .:D
i Emmetta!
Pozdrawiam Sylwestrowo.
Dobranoc :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 23:10, 30 Gru 2008 |
|
Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam nadzieje ,że twoja wena zbyt szybko nie minie i jeszcze dużo takich wspaniałości nam napiszesz:D
(Co nie zmienia faktu ,że oczywiście każdy by wolał byś wrzuciła kolejne opowiadanko jak najszybciej). |
|
|
|
|
PewnaPani
Zły wampir
Dołączył: 14 Gru 2008
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Wto 23:11, 30 Gru 2008 |
|
OFFCA, cholero jedna!
Ty naprawdę chyba chcesz żebym ja sobie Twoim FF wytapetowała pokój, bo czytam to 5 raz i za każdym razem jest to tak samo piękne.
Zresztą, pisałam Ci że piszesz absolutnie genialnie i że mi się to TAK podoba.
Naprawdę, poważnie, autentycznie, serio... kocham Cię, normalnie. xD
Chcę więceeeeeej! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Like Esme
Wilkołak
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z miejsca, gdzie wolą Kinderbueno od Jacoba :)
|
Wysłany:
Śro 0:03, 31 Gru 2008 |
|
Offco, chcesz jeszcze raz ?
[link widoczny dla zalogowanych]
Naprawdę, twój ff jest majstersztykiem i Stefka może się schować. Ewentualnie wysłać jej ten tekst z dopiskiem "Tak to się robi f...b..." |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Like Esme dnia Śro 0:14, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Ginger!
Zły wampir
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 448 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 0:05, 31 Gru 2008 |
|
Jesteś absolutnie genialna. Cały czas zastanawiam się czy Twój nick nie jest przypadkiem jakąś przykrywka i czy to nie sam jaśnie panujący nam Edward opisuje co mu po głowie chodzi! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 0:21, 31 Gru 2008 |
|
jeszcze raz wzdychanie i zachwyty nad twoimi boskimi opowiadaniami oczami Edwarda :D
hihihi Aro może być njawyżej "pierwszą damą- bądź bardziej stosownie pierwszym mężczyzną w białym domu" bo
moja droga ty RZĄDZISZ absolutnie !!!!!!
pisz pisz pisz daaaalej |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 0:24, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|