|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:39, 01 Lut 2009 |
|
Właśnie powiedz że on już umarł i już nigdy nie wróci :D :D
nie chcę tu tego zakochanego kundla
daj kolejną część :D |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 18:40, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
wiórek
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D
|
Wysłany:
Nie 20:12, 01 Lut 2009 |
|
Nie zabijaj Jacoba.!
Ale tez niech nie wraca do Nessie.!
Danny jest słoodki..
Pisz pisz kochana ;**
Bede czekac xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Snopy
Dobry wampir
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |
|
Wysłany:
Nie 22:51, 01 Lut 2009 |
|
Ej, cholera! Nie zabijaj Jocoba! Niee! Błagam!
Wróć go z powrotem, wyślij do mnie, na Karaiby... Tylko go nie zabijaj!
Kocham tego FF |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Nie 22:56, 01 Lut 2009 |
|
Czy mogę was zapytać co to jest miziu-miziu?
:P
bo co po chwila widzę to w czyimś podpisie.
Koniec offa
dzięki, jutro kolejna część, chyba , że mama się dowie, że nie śpię w nocy tylko rozrabiam, to zabierze mi komputer :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dians
Zły wampir
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.
|
Wysłany:
Nie 23:02, 01 Lut 2009 |
|
Mwahahahahaha!
JAcoob dednął :D
Miziu - Miziu - pospolicie mówiąc jakikolwiek kontakt fizyczny ( seks, gra wstępna, pocałunki, pieszczoty itd. )
Czekamy na następne, może jutro? :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Loona
Wilkołak
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko
|
Wysłany:
Pon 12:06, 02 Lut 2009 |
|
No właśnie, Anyanko, kiedy dodasz następny rozdzialik
Bo my tutaj czekamy... na rozwój wydarzeń xD
Wena życzę. :*
pzdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 12:49, 02 Lut 2009 |
|
właśnie czekamy :D
Dodaj jak najszybciej |
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Pon 14:05, 02 Lut 2009 |
|
No to macie:
Obudziłam się przerażona. Usiadłam na łózku i czaczęłam cieżko oddychać - taki odruch. Nic mi się nie śniło. Po prostu nagle cała zaczęłam się trząść. Miałam złe przeczucia. W mgnieniu oka do pokoju wpadł Danny.
-Przepraszam. Chciałem zejść na chwilę na dół coś sprawdzić. Wszystko w porządku?- spytał szybko podchodząc do mnie i przytulając.
-Myślę, że tak. Po prostu mam dziwne uczucie, że o czymś zapomniałam. To wszystko.- uśmiechnęłam się delikatnie do niego a on odwazjemnił uśmiech. To był ten moment. Poczułam to. Wiedziałam, że teraz nie zaprostestuje. Siadłam mu na kolanach okrakiem i pocałowałam go. Odwzajemnił pocałunek i go pogłębił. Serce zaczęło swój galop. Danny sunął palcami jednej ręki po moich placach, a drugą ręką przeczesywał mi włosy. Ja zaczęłam rozpinać swoją bluzkę. Oderwał się ode mnie na chwilę i parzył co robię. Nic nie mówiąc zaczął mnie z powrotem całować. Wygrałam. Dopięłam swego! Był mój. A za chwilę miałam być tylko z nim. Cholernie podnieciła mnie ta myśl. Przeturlał nas tak, że był nade mną. Moje ciało zaczęło drżeć z podniecenia...
****************************************************
Promienie słoneczne wdarły się do mojego pokoju. Nie spaliśmy całą noc. Gdybym była w pełni człowiekiem, pewnie teraz nie byłabym w stanie się ruszyć. Psychika podpowiadała mi, że każdy mięsień mojego ciała byłby obolały. Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Nadal leżeliśmy nago pod cieniutką kołdrą. Przytulał mnie od tyłu kiedy patrzyłam przez okno. Na samą myśl ubiegłej nocy robiło mi się gorąco.
-O czym myślisz? - spytał.
-A tak... Zastanawiam się czy nie przenieść się z powrotem do mojego domku, albo czy go nie spalić.
-Kłamczucha. Na myśl o spaleniu domu, serce nie próbuje wyskoczyć z piersi tak jak Twoje.
-No dobra. Myślałam o TYM...
-O czym?
-Wiesz o czym.
-Nie, nie wiem. Powiedz mi.
-Przestań się ze mnie nabijać. - powiedziałam niby obrażona. Ktoś zapukał do drzwi. Z przyzwyczajenia od razu powiedziałam 'Proszę'. Zapomniałam, że leżę kompletnie naga w objęciach wampira. Do pokoju wtargnęła Rosalie. Nawet jej trudno było ukryć zdziwienie jak nas zobaczyła.
-Przyjechała! Ubieraj się!
-Kto przyjechał?- spytałam trochę zdezorientowana.
-Bella! Zakładaj ubranie! Cholera! Idzie po schodach! - jak wypowiedziała te słowa kompletnie mnie zamurowało. Byłam w szoku. Tak, odkryłam, że wampiry mogą być w szoku. Nie zdążyłam nic zrobić jak w drzwiach pojawiła się mama. Uśmiech, który miała przed chwilą na twarzy zbladł na mój widok. Rosalie powolutku zaczęła się wycofywać.
-Stój Rose. - powiedziała spokojnie Bella. - Skoro powierzyłam Ci nad nią opiekę, powinnaś tu być i mi to wyjaśnić.- ja dalej nie byłam w stanie się ruszyć. Siedziałam przerażona z kołdrą w rękach, aby się zasłonić.
-Eee...-Rosalie kompletnie nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Tak samo jak ja zresztą. - Myślę, że najpierw powinni się ubrać. A potem porozmawiamy. - Bella popatrzyła na nią i na mnie.
-Myślę, że to będzie dobry początek...-szepnęła i wyszła z pokoju.
-Nie mogłaś mnie jakoś uprzedzić?!- krzyknęłam do Rosalie.
-A co niby miałam zrobić?! Siedzę sobie z Emmetem na kanapie, wczuwam się w...Dobra...Nie ważne w co się wczuwałam...I nagle ktoś otwiera drzwi frontowe. Nie tylko ty zostałaś przyłapana.
-Tak! Ale ty i Emmet to CO INNEGO! To nie to, co zastać swoją córkę z wampirem w łóżku, którego się nie zna! W dodatku kiedy jest się przekonanym , że ma narzeczonego, twojego najlepszego przyjaciela!
-Przede wszystkim ubierzcie się.- zaczęła wychodzić.
-Rosalie! - stanęła i popatrzyła na mnie, była smutna.- Jedna prośba. Nie mów mamie o liście. Chyba, że już wie.
-Nie...Nie wie...Ok. Jacob zaginął. Podajemy jej oficjalną wersję.- odparła i wyszła.
-Czyli to była Twoja mama? - spytał Danny.
-Tak...I chyba to nie najlepszy początek waszej znajomości...Ubierzmy się. Trzeba iść na dół i wyjaśnić wszystko...
Ubraliśmy się w milczeniu i zeszliśmy na dół. Wcale mi się nie śpieszyło. Było mi wstyd. Nie było jej tylko miesiąc a tyle się zmieniło. Za każdym razem kiedy dzwoniła odpowiadałam jej, że wszystko w porządku. Jak pytała o Jacoba to kłamałam. Mówiłam jej, że akurat go nie ma, albo, że wypełnia obowiązki w sforze. Była w jadalni, siedziała przy stole z Rose. Wyglądała na smutną, zawiedzioną i złą. Usiadła z Dannym na przeciwko. Zwróciła się do niego:
-Byłabym wdzięczna gdybyś zaczekał w salonie. Chciałam porozmawiać z córką bez Ciebie.
-Ależ oczywiście. - odparł i już go nie było.
-Mamo, posłuchaj...ja...-zaczęłam, ale nie skończyłam bo mi przerwała.
-Zawiodłam się na was!-krzyknęła zrozpaczona.- Żeby mi mówić, że wszystko w porządku, kiedy tak nie jest! Żeby mnie okłamywać przy każdej rozmowie! Obie! A ty, Rosalie, kryłaś ją! Pozwalałaś na to, aby spotykała się z jakimś wampirem i robiła z nim takie rzeczy pod Twoim nosem! A ty, Renesmee, nie miałaś do mnie zaufania żeby mi powiedzieć, że twój narzeczony zaginął? I szukać pocieszenia w ramionach innego?! Co wyście sobie myślały, co?!- wyrzuciła z siebie. Rose przełamała się pierwsza:
-Bello, to nie tak. To nie tak miało być.
-A jak?-spytała już trochę spokojniejsza, chociaż dalej zła.-Miałyście mi zamiar powiedzieć w ogóle?
-Tak. Ale musiałyśmy się przygotować. Nie codziennie się słyszy, że Twoja córka ma kogoś innego.-Bella zignorowała ją i patrzyła na mnie.
-Renesmee, czy zdajesz sobie sprawę z tego, że Jake nie był tylko Twoim narzeczonym? Że był też moim najlepszym przyjacielem? Że właśnie go zdradzasz?
-Tak.-odparłam krótko.
-Tym gorzej. Zabieram Cię ze sobą. Spakuj się. Nie przyjmuję odmowy. Wiesz co teraz robi Twój ojciec? Szuka go. Chociaż go nie znosi, szuka go dla Ciebie. Nie zastanawiał się ani sekundy, jak zobaczył Alice i nieświadoma tego, że ją słyszy myślała o tym. A ty? Ty wiesz, że robisz źle i dalej to robisz? Nie mam prawa wyrzucać tego chłopaka z domu Carlisle'a, ale mam prawo zabronić mu zbliżania się do Ciebie. Nie wiem co to jest między wami, ale wiem, że więcej się do Ciebie nie zbliży. A jak to zrobi, to odnajdę w sobie tyle siły, żeby go zabić. Rozumiesz?
Nie rozumiałam. Patrzyłam na nią osłupiała. Nie mogłam wyjechać. Nie teraz. Nie mogłam go nie widywać. Rosalie wstała.
-Odprawię go.-powiedziała spokojnie. Do moich oczy napłynęły łzy.
-Rose...-wyszeptałam.-Przecież ty mnie rozumiesz...Błagam...-miałam nadzieję, że sobie odpuści. Przecież wiedziała, że nawet jeśli znajdą Jacoba to nie będziemy razem bo on tego nie chciał. A Denny chciał być ze mną. Chciał.
-Przykro mi. Bella ma rację.-powiedziała bez emocji i wyszła.
Po raz drugi w ciągu miesiąca poczułam pustkę. Łzy pociekły mi po policzkach. Chciałam umrzeć. Teraz naprawdę marzyłam o ty, aby udać się do Włoch i prosić Volturi o śmierć... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Pon 14:24, 02 Lut 2009 |
|
Haha :D Wiedziałam, że mnie tak nie zostawisz i Nessi prześpi się z Dannym
Szkoda, że tego nie opisałaś Jestem pewna, że bzykanko z wampirem różni się od tego z wilkołakiem
Ups... Bells się wkurzyła.... Takie dramatyczne...
Podoba mi sie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Pon 14:29, 02 Lut 2009 |
|
Anna Scott napisał: |
Haha :D Wiedziałam, że mnie tak nie zostawisz i Nessi prześpi się z Dannym
Szkoda, że tego nie opisałaś Jestem pewna, że bzykanko z wampirem różni się od tego z wilkołakiem |
ale ty kochana moja wiesz co oznaczają u mnie piękne gwizdeczki *****
zawsze można napisać co tam wyrabiali... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Pon 14:32, 02 Lut 2009 |
|
Aaaaaaaaaaaaaaaaa
No faktycznie
Gwiazdeczki się pojawiły Zapomniałam, co one oznaczają
W takim razie czekam aż najdzie Cię erotik ven
Jako Królowa Miziania zsyłam na Ciebie Big Erotik Vena |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Pon 14:38, 02 Lut 2009 |
|
Anna Scott napisał: |
Jako Królowa Miziania zsyłam na Ciebie Big Erotik Vena |
czuję go :D tylko teraz zaczęłam właśnie jedno opowiadanko w TYCH klimatach dlatego pozwól, że go skończę.
A potem w ferworze mojego nastroju walnę specjalnie dla Ciebie te gwiazdeczki... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Pon 14:41, 02 Lut 2009 |
|
No ja już nie mogę się doczekać
Na tym forum jest strrrrrasznie niedopuszczenie mało miziania |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 14:44, 02 Lut 2009 |
|
nie niech Bella nie zabiera Nessi! proszę
niech ona i Danny będą razem albo cuś :D
Nie wytrzymam jak się rozejdą po tym co napisałaś?! chcesz mnie chyba do grobu wpędzić... :( |
|
|
|
|
Anyanka
VIP Grafik
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 362 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop
|
Wysłany:
Pon 14:45, 02 Lut 2009 |
|
No nie?
Musimy to zmienić,
w ogóle to cały temat o wszelakim mizianiu!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Loona
Wilkołak
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko
|
Wysłany:
Pon 14:46, 02 Lut 2009 |
|
Uwielbiam twój ff. Biedna Ness... Ciekawe, czy w końcu powie Belli, że jednak Jacob nie chce z nią być...
A Rose, mogła ją obronić. :P
Jak zawsze super, czekam na ciąg dalszy i przesyłam wena :D
pzdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Snopy
Dobry wampir
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |
|
Wysłany:
Pon 15:07, 02 Lut 2009 |
|
Dobrze jej taaak! Dobrze jej taaak!
Nie można zdradzać Jacobka :D
Siostra, czekam na więcej :)
p,
S. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anabells
Zły wampir
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd
|
Wysłany:
Pon 15:09, 02 Lut 2009 |
|
Ja na miejscu Ness powiedziałabym Belli prawdę. Może wtedy dałaby spokój.
Duuużo WENA!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice_
Wilkołak
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 176 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 20:05, 02 Lut 2009 |
|
Mam nadzieję, że Belli wszystko wyjaśnią i Ness zostanie z Dannym i że szybko opiszesz mizianko :D:D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice_ dnia Pon 20:06, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wampirek
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 20:26, 02 Lut 2009 |
|
ejjjj noooo a już się cieszyłam ze będzie ok a tu Bella przylazła i to w takim momencie
tylko niech mi ten Edward Jacoba nie odnajduje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|