|
Autor |
Wiadomość |
Glamooorous
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planet Earth
|
Wysłany:
Czw 21:34, 29 Sty 2009 |
|
<Glammy bije> Ja się pytam jak mogłaś, co? xD
Oczywiście jak zwykle dobrze.
To jak to będzie z tym MiŹkiem i bar-bar :P
Czekam.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
wiórek
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D
|
Wysłany:
Czw 22:41, 29 Sty 2009 |
|
I want more.!
Zdecydowaie jesteś kochana.!
Nie wiem co mam Ci napisać.!
Opisuj jeszcze wiecej mizu-mizu a będzie "allach" z mojej strony xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:17, 29 Sty 2009 |
|
Super! Tylko dlaczego takie krótkie?
Czekam niecierpliwie na następny odcinek
Dużo Vena |
|
|
|
|
Mercy.
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 23:23, 29 Sty 2009 |
|
więcej, więcej, więcej!
Ja chcem więcej! I to nie tylko ja.
Narobiłaś sobie fanów, normalnie xD
Gillian oficjalnie jest już dla mnie znośna. Nie spodziewałam się tego xD
Ave Vena |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lesiu.
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 0:12, 30 Sty 2009 |
|
Przylgnęłam do ciebie mocno. tylko jeden błąd zauważyłam.
ah kocham to *______*
pisz więcej.dhampir?O_O
jakim cudem wyszedł z tego dhampir ! :G |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cassidie
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sz-n
|
Wysłany:
Pią 1:20, 30 Sty 2009 |
|
Wpadłam na Twoje opowiadania dopiero dzisiaj ale tak się wciągnełam, że wszystkie na raz przeczytałam. I nadal jest mi mało.
Od dzisiaj jestem Twoją fanką. I proszę o więcej opowiadań.
Jesteś poprostu wspaniała. Czekam na kolejne części i mam nadzieję, że nie myślisz narazie o końcu Ja tu się dopiero rozkręcam ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sheila
Zły wampir
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.
|
Wysłany:
Pią 14:31, 30 Sty 2009 |
|
Usiadłam wczoraj i czytałam od poczatku do końca :D
Glamooorous kochana siostrzyczko, dziek Ci, że wspomniałąs o tym ff, bo jest przezajebisty :D
Co my na to? No co my na to?!
Cholera, dawaj nasteśpną cześć, bo Cie pobije z Glam xD buahaha.
Nie no, kliamtyczny ff
Ale sięę wciąągłam w niego :D
Te miziu-miziu
Ajćć. :D
Kocham Cię za tłumaczenie ! Kocham Glam za polecenie tego ff ! Kocham ten ff !
i wgl, wyznania wyznaniami... ale dodaj kolejną część hęę.? :D
y0ł., A. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pauzi007
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Ziemi, a może z kosmosu :]
|
Wysłany:
Pią 17:28, 30 Sty 2009 |
|
Cudeńko...
No cóż inni juz tak świetnie Cię chwali i tez przyłączam sie do tego grona ;p
.... Czam na więcej.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Glamooorous
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planet Earth
|
Wysłany:
Pią 17:44, 30 Sty 2009 |
|
Ojej, nie wiem co powiedzieć <rumieni się> xD
Kochana anko_y0, ja wiem co polecić :D
No i muszę się przyznać, że czekam na ciąg dalszy.
Dawaj coś Carrie, ba ja zaczynam fiziować :P
Buziaki :** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amandine
Człowiek
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z księżycaa..
|
Wysłany:
Pią 19:17, 30 Sty 2009 |
|
O mój Boże! Nie wiem dlaczego nie przeczytałam tego wcześniej... ;/
Ten ff jest rozbrajający... Kocham.
Baaardzo dobrze, że Bellę zastąpił ktoś inny... totalnie zapsuta i próżna Gillian! xDD Taka nowość. ;P
Straaaasznie się podoba! xD
Czekam na więcej. O której dodasz następną część? xDD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amandine dnia Pią 19:18, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Carrie Cullen
Człowiek
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.
|
Wysłany:
Pią 20:13, 30 Sty 2009 |
|
anka_y0 napisał: |
Ajćć. :D
Kocham Cię za tłumaczenie !
y0ł., A. |
Y.. :D Anka-y0...heh :D to nie jest tłumaczenie, to wytwór mojej chorej wyobraźni
Jutro, albo dziś wieczorem dodam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Magdolińska
Wilkołak
Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 20:14, 30 Sty 2009 |
|
No, przeczytałam wreszcie całość. Podoba mi się bardzo, chociaż nie zaszkodziłoby dokooptować bety do współpracy.
Generalnie, to pomysł świetny, chociaż Ed by się raczej nie ożenił bez miłości. Taki jedyny zgrzyt. I mało Rose. :D Profesor Emmett genialne. I MIZIU-MIZIU wręcz przegenialne.
Generalnie: więcej chcę!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Violetts
Człowiek
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ...z ciszy...
|
Wysłany:
Pią 20:31, 30 Sty 2009 |
|
ja chce jeszcze dziśśśśśś!!!!!!!! xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amandine
Człowiek
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z księżycaa..
|
Wysłany:
Pią 21:00, 30 Sty 2009 |
|
Dzisiaj... proszę? xDD
Nie no... błagaaam! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
safie
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pią 21:32, 30 Sty 2009 |
|
No dzisiaj lepiej :D
bo jutro możesz dać już jeszcze następny rozdział :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sheila
Zły wampir
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 428 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Hogwart w La-Push, na Upper East Side.
|
Wysłany:
Pią 21:41, 30 Sty 2009 |
|
Carrie Cullen napisał: |
anka_y0 napisał: |
Ajćć. :D
Kocham Cię za tłumaczenie !
y0ł., A. |
Y.. :D Anka-y0...heh :D to nie jest tłumaczenie, to wytwór mojej chorej wyobraźni
Jutro, albo dziś wieczorem dodam :) |
co
Tym bardziej Cie Kocham xD xD
Ubóstwiiiiiiiiiiiiiiiam.! :D [ Przez tą Twą wyobraźnię, bd miała mnie na sumieniu, jak wykoncze sie na czekanie na nastepne czesci ]
Glam kochanie, będę Cię słuchać do śmierci buahaha :D
Dodasz nową dodasz kochana <skacze i prosi> ?
Ojojoj :D
Juz sie nie moge doczekać
pozdr. :* ; ) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sheila dnia Pią 21:42, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Carrie Cullen
Człowiek
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.
|
Wysłany:
Pią 23:16, 30 Sty 2009 |
|
Trochę ponury ten rozdział jak większość teraz będzie.
Jednak miziu-miziu będzie. Teraz J/A = ]
Dedykuje go Glamorooous i Maji : ** :)
Cullenowie strasznie o mnie bali. Jeździli na polowania trójkami, żeby zawsze ktoś przy mnie był. Minęło dopiero dwa miesiące od kiedy dowiedziałam się o tym, że urodzę dhampira. Mój brzuch był już jak u normalnej kobiety w ósmym miesiącu. Carlisle mówił, że poród może odbyć się lada dzień, dlatego wywaliłam ich wszystkich na polowanie. Została ze mną Lulu i jej siostra bliźniaczka Cleo.
-Krew naprawdę wam tak smakuje ?-skrzywiłam się na samą myśl.
-To jedyne co możemy jeść.- fuknęła Cleo. -A co chciałabyś spróbować? -zachęciła mnie.
-Czy ja wiem.- zastanowiłam się moment. -No dobra. Dawaj ją.
Do pokoju, tanecznym krokiem weszła Lulu z małą szklanką krwi z sarny.
-Do dna.- powiedziałam upijając łyk. Nie była taka zła, ale ja nadal wolałam zjeść jabłko niż wypić cały kubek.
-Chyba starszy- poinformowała mnie Lulu, widząc moją minę.
-Masz racje. -wstałam by oddać jej kubek, ale on spadł na ziemie, rozlewając czerwoną ciecz na biały dywan. Spojrzałam z przerażeniem na to co narobiłam i zobaczyłam coś jeszcze. U moich bosych stup była dosyć spora kałuża wody.
-Boże...-szepnęłam, spojrzałam na wampirzyce, a one spoglądały na mnie z przerażeniem. -Lulu, Cullenowie...idź !-mocny skurcz, zmusił mnie do położenia się na łóżku.
-Oddychaj ! -widać było, że Cleopatrie denerwuje się bardziej ode mnie, ale to ja miałam właśnie rodzić ! Zastosowałam się do jej poleceń, ale ból był straszny. Jej zimna ręką gładziła mnie po gorącym czole, co chwila odgarniając jakiś niesforny kosmyk. Powoli traciłam świadomość, ale zimny dotyk mnie budził.
Słyszałam szmery w pokoju.
-Edward...-powiedziała, a raczej szepnęłam, bo na więcej nie było mnie stać.
-Jestem tu, zaraz będzie po wszystkim. - pocieszył mnie.
Ból przeszedł całe moje ciało, które wygięło się w łuk. Krzyknęłam. Myślałam, że umrę, ale usłyszałam najpiękniejszy dźwięk na świecie. Płacz mojego dziecka. Otworzyłam oczy szeroko, widząc wokół mnie dużo krwi. Obejrzałam się dookoła i zobaczyłam, że wszyscy oprócz Carlisle'a przestali udawać, że oddychają.
-Chłopiec.- powiedział Edward całując mnie w czoło. Uśmiechnęłam się i zasnęłam.
-Edward to chyba nie twój dzieciak- zażartował Emmett przyglądając się noworodkowi, którego trzymała Rosalie. -To bardziej Carlisle, albo Jasper jest ojcem.
Dziecko, które się urodziło miało białe włoski i spoglądało na wszystko bordowymi oczkami. Zamrugało uroczo, a wszyscy westchnęli.
-Ani ja, ani Jasper nie jesteśmy jego ojcami.- powiedział po raz setny Carlisle. -Jego kolor włosów zmieni się za jakiś miesiąc. Jeśli dożyje- dodał.
-Nie wiem czemu urodziła przedwcześnie, wydaje się bardzo osłabiony.- mruknął Edward, poddając wszystko starannej analizie. Mały Cullen ugryzł Rosalie, w palec, a ona zaśmiała się perliście.
-Skubany już ma ząbki.
Obudziłam się strasznie zmęczona, było dopiero popołudnie, a ja chciałam jak najszybciej zobaczyć mojego potworka. Ledwo idąc wyszłam na piętro, a stamtąd zabrał mnie Edward. Rozsiadłam się wygodnie w jego ramionach i czekałam aż Rosalie mi go da.
Łzy wzruszenia polały się po moich policzkach niczym wodospad. Mój syneczek miał skórę jak Edward, zimną bladą, jednak nos i usta miał po mnie.
-Czemu on ma białe włosy ?-zapytałam Carlisle.
-Niedługo zmieni mu się kolor. Wszystkie dhampy tak mają. Jeśli matka ma blond włosy to będzie miał takie jak ona, a ty nie masz blond tylko brąz, więc już wiadomo jakie będzie miał.- uśmiechnął się.
-Śliczny jest.- uśmiech nie schodził mi z twarzy. -
-Krwią roślinożerców.- powiedziała Alice, zanim zdążyłam zadać pytanie. -Lepiej zacząć od razu od roślinożerców. -spojrzałam na nią pytająco. -Mięsożercy smakują podobnie jak ludzie.- powiedziała podając mi butelkę z czerwoną cieczą. Chłopczyk dopadł się do niej jak pustelnik do wody.
-Będzie tankował jak wuj Emmett- powiedział profesor Emmett. -Ja jako jedyny załatwię cztery grizzly i nadal jestem głodny.
-Widać.- powiedziała Rosalie i chciała pacnąć go w głowę, ale zanim zdążyła, pocałował ją namiętnie.
Maleństwo przestało pić i spojrzało na mnie czerwonymi oczami, zamrugało kilkukrotnie i przestało oddychać.
-EDWARD !-krzyknęłam.
Cullenowie zaśmiali się, a ja nie widziałam w tym nic śmiesznego.
-On nie musi oddychać.- powiedział po chwili Carlisle, widząc że jestem bliska płaczu. Patrzyłam trochę zdezorientowana na Cullenów, gdy mój malutki syneczek zaczął płakać.
-Cichutko maleństwo, mamusia tu jest.- pogładziłam jego białe włoski.
Nigdy nie myślałam, że będę dobrą matką, ale zaczynałam zmieniać zdanie.
Płacz zamienił się na delikatny śmiech.
-Tatuś też tutaj jest.- dodał Edward całując mnie w usta.
-To jak go nazwiecie ?-zapytała Cleo. -Może Julian ?
-Ja bym wolał Emmett, to takie męskie imię.- rzucił profesor Emmett.
-Może Romeo ?-rzuciła Esme.
-Nie zrobisz tego dziecku !-zażartował Edward. -Robert?-zaproponował.
-Może Kanye ?-odezwałam się.
-Lucjusz.- rzucił Carlisle, a wszyscy skrzywili się na samą myśl.
-Gabriel.- odezwał się Jasper dumny.
-Rosalie.- powiedziała Alice.- Ty wiesz.- Wszyscy spojrzeli na wampirzyce, a ona podała imię mojego synka...
-Pomyślałam, że może Nathaniel. -wszyscy przytaknęli.
-Nathanie'lu Edwardzie Cullen, wraz z twoją cudowną matką ,mamy nadzieje, że będziesz grzecznym dhampem. Nathaniel wydał z siebie krótkie westchnięcie i zasnął w moich ramionach.
-Jak to możliwe ?-zapytał Edward.- My nie musimy spać, a on ?
-On nie musi, ale może.- powiedziała Esme, biorąc Edwarda Juniora na ręce. -Słodki jest. Ma twoje policzki Edwardzie. Usta i nos to na pewno Gillian.
-Tak, a resztę to już dzieło Jaspera.- powiedział podejrzliwie Emmett.
-Daj spokój Em. -żachnęła Rosalie. -Chodź idziemy na górę.-uśmiechnęła się zachęcająco.
-Idę o pani !- i już ich nie było.
Zobaczyłam, że słońce jest coraz niżej, a moje oczy chcąc nie chcąc się zamykały. Edward wraz z Nathanielem poszli ze mną na górę. Pokoi mojego małego, białego włosego aniołka znajdował się obok naszego. Położyliśmy go spać i jakby niechętnie poszliśmy do naszej sypialni. Położyliśmy się na łóżku, które pokryte było niebieską satyną. Edward, jak to miał w zwyczaju owinął mnie kołdrą i dopiero potem się do mnie przytulił.
-Idź do niego.- powiedziałam senna.
-Kochanie, on śpi. Ty też już powinnaś.- zamruczał.
-A możesz sprawdzić czy wszystko w porządku ?-poczułam, że zaczynam się pocić, jednak moja przenośna lodówka, Edward, szybko wrócił.
-Śpi jak zabity.- wzdrygnęłam się. -Tak się mówi kochanie, śpij już jesteś zmęczona.- pocałował mnie w skroń, a ja oddaliłam się do krainy snów.
To był jeden z najgorszych koszmarów, w którym czegoś szukasz, ale nie wiesz co to dokładnie jest. Krążysz w kółko bez celu, biegniesz chodź nogi nigdzie cię nie niosą. Płacz dziecka odbijał się echem po mojej głowie. Na przyciemnionej polanie leżał Nathaniel, jego miedziano brązowe włoski były trochę dłuższe. Po jego bladych policzkach spływały łzy, krzyczał ile miał sił w malutkich płucach.
-Kochanie nie płacz, mama już Cię bierze.- powiedziałam pocieszająco, ale to nie był mój głos. Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze, które nagle się pojawiło.
Miałam długie lekko kręcone brązowe włosy, moje oczy były koloru płynnego miodu. Skóra przeraźliwie biała, byłam piękna. Jedyne co mogło razić obserwatora, były fioletowe cienie pod oczyma.
Spojrzałam ponownie w stronę mojego synka i zobaczyłam jak ktoś się nad nim schyla.
-Przepraszam bardzo ! Możesz mi oddać moje dziecko ?!-z mojego gardła wydobył się przeraźliwy warkot.
-Chętnie.- odpowiedziała postać w czarnej szacie. Jego głos był przerażający, lekko zachrypnięty. Podeszłam do niego, chyba trochę za szybko jak na człowieka.
Postać oddała mi zawiniątko, ale mój synek, Nathaniel był...martwy.
-Co ty zrobiłeś ?!-krzyknęłam rzucając się na zabójce. Przeleciałam przez niego, nie muskając go nawet. -Kim ty jesteś ?-mój głos drżał z przerażenia.
-Śmiercią.- odrzekł.
-NATHANIEL !-krzyknęłam budząc się i wstając do pozycji siedzącej. Edward patrzył na mnie z przerażeniem. Wybiegłam na przedsionek zmierzając do pokoju małego Dhampa. Rozmowy dobiegające z pokoju ucichły.
-Gdzie jest mój syn ?-syknęłam.
-Uspokój się.- polecił mi Jasper.
-Możesz przestać to robić ! Przestań.- rzuciłam zbyt ostrym tonem. -Nathaniel. -powiedziałam o wiele spokojniej nachylając się nad łóżeczkiem. Miał zamknięte oczka, nie oddychał. Szturchnęłam go lekko, żadnej reakcji. Zrobiłam to trochę mocniej.
-Kochanie...tak mi przykro.- w głosie Edwarda był ból. Złapał mnie i przytulił, zanim upadłam na podłogę.
-Czy on naprawdę...-wyszeptałam.
-Kochanie tak mi przykro.- powtórzył.
-Zostaw mnie.- rozkazałam, próbując oswobodzić się z jego żelaznego uścisku. -Chce...chce umrzeć.- wyszeptałam patrząc na wszystkich.
Długo się nie zastanawiając zbiegłam do kuchni.
-Wizja.- pomyślałam. Chwyciłam nóż i wbiłam go w rękę. Pionowa linia od nadgarstka do łokcia była głęboka i leciało z niej dużo krwi. Czułam satysfakcje, ból był cudownie kojący. Upadłam na kolana. Edwrd zabrał mi nóż zanim zabrałam się za drugą rękę. Poczułam gorącą fale zaczynającą się od palców, a kończącą na ramionach.
-Kocham Cię.- powiedziałam zamykając oczy. Potem wszystko działo się tak szybko...
Błędy, błędami :D
Ktoś chętny do betowania ? :P
Ostrzegam, często pisze :D
Potrzebuje kogoś kto ma dużo czasu, wiem że nie powinnam tu tego pisać, ale nie mam czasu na szukanie bety, w odpowiednim dziale :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mystery
Wilkołak
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 157 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Pią 23:38, 30 Sty 2009 |
|
dhamp?
to nowe słowo? :D
ja nie widziałam za dużo błędów, za bardzo byłam zajęta czytaniem ;p
polonistyki nie skończyłam, to na betę się nie nadaję, ale na pewno znajdzie się wiele osób, które ci pomogą.
Edwardziątko ją ugryzie? no to będzie wampirkiem :D
Tylko szkoda że synek jej umarł... chociaż z drugiej strony... kolejna Nessie... o nie!
pisz dalej! ;p to co, jutro rozdzialik, tak? ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Glamooorous
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planet Earth
|
Wysłany:
Pią 23:45, 30 Sty 2009 |
|
Znowu powodujesz u mnie falę rumieńców.
Trochę smutno, że jej dziecko umarło. Łezka się w oku kręci.
No, ale teraz pewnie stanie się wampirem ;>
Czekam, chwalę, polecam :*
Pzdr, Glam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mercy.
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 23:59, 30 Sty 2009 |
|
Cytat: |
-Słodki jest. Ma twoje policzki Edwardzie. Usta i nos to na pewno Gillian.
-Tak, a resztę to już dzieło Jaspera.- powiedział podejrzliwie Emmett. |
Leże i kwiczę. Tak, znowu
Cytat: |
-To jak go nazwiecie ?-zapytała Cleo. -Może Julian ?
-Ja bym wolał Emmett, to takie męskie imię.- rzucił profesor Emmett. |
Haha, uwielbiam wujcia Emma xD
Ale że Jasper zabił Nathaniela?
Nie dobry Jasper, oj nie dobry.
Już się niedoczekam nowego rozdziału.
Ave Vena |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|