Alice & Jasper Rose & Emmett Esme & Carlisle [Z]

mało, mało, mało!
ale prócz tego było cudownie. nie myślałaś, by napisać jakieś dłuższe opowiadanie ? ; D
Rosalie chyba najbardziej mi się spodobała. To jest postać która, chyba najbardziej mnie intryguję. Niby często, denerwująca a jednak, nie jest taka zła. ;]

Jeszcze raz to wszystko przeczytałam.
Stwierdziłam, że jesteś absolutnie genialna!
W sadze brakowało mi odczuć Esme, Carlise.
Związek Alice i Jaspera też pięknie opisałaś.
Rose i Emmet. Pokazałaś ich z innej strony.
Życzę Ci ogromnej weny na następne ff :)

cudownie napisane, ale... ZA MAŁO. Więcej poprosze Wink

życzę weny i pozdrawiam.

Króciutkie, ale przyjemne Smile

Tylko ostatnie opowiadanko mi nie do końca leży, szczególnie w narracji Esme.
Carolka, wiedziałaś, że Carlisle i Esme poznali się jak Esme miała 16 lat? Ona już wtedy go pokochała i właśnie o nim marzyła*. Dlatego nie pasuje mi to:

carolinca napisał:

Nasz związek to nie był spontaniczny zryw zmysłów. Musieliśmy dojrzeć do tego, by żyć ze sobą. Perspektywa wieczności wcale nie była kusząca...

Jestem pewna, że to był spontaniczny zryw zmysłów ;-)

*Więcej info na ten temat w wątku cyntii "Jak Esme dostała swoją wyspę", przed VI rozdziałem.

Gość

Naprawdę przemyślana koncepcja. Pozwoliłaś mi przybliżyć to, czego w książce zabrakło. Trochę humoru, melancholii, naprawdę działa na emocje.

o zawędrowałam do mojego starego opowiadania a tu tyle komentarzy :p

sylusiama jak już pisałam akurat para C i E była dla mnie najtrudniejsza. To znaczy do tej pory nie umiem ich rozgryzc także... Who knows :P

Dziękuję Wam :)*

to jest genialne. tak. super. nie mogę powiedziec które lepsze, obydwa genialne.. ;PP

ojj zdecydowanie brakowało mi tego w sadze. Pięknie opisałaś więzy jakie łączą Alice i Jaspera, tak jak w książce byli poniekąd przedstawieni. Ty jednak wczułaś się idealnie w emocje. masz wielki talent, nie zmarnuj go. Mało osób potrafi oddać przez słowa takie odczucia i emocje :) Życzę powodzenia w przyszłym pisaniu.
Pozdrawiam :)

Wysłany: Nie 18:14, 01 Mar 2009

Pięknie opisane więzi par z rodziny Cullenów. Coś takiego chciałam właśnie przeczytać. :)

Wysłany: Nie 18:47, 01 Mar 2009

Na coś takiego czekałam. Pięknie to wszystko ujełaś. Szkoda tylko, że tak mało. :))

Wysłany: Nie 22:34, 01 Mar 2009

miło mi szalenie :) jak macie jakieś propsy to walcie śmiało na pW :P może cos z tego wymace ;D

Wysłany: Sob 20:26, 28 Mar 2009

Bardzo dobrze piszesz.
Najbardziej mi się podobało o Alice i Jasperze.
Życzę Weny. Wink

Mi się bardzo podobały wszystkie 3 części.
Dobrze, że ktoś coś takiego napisał. Mało było o nich w książkach, więc autorzy FF mają spore pole do popisu. Dobrze, że ktoś tak utalentowany jak autorka tego FF się tym zajęła. :)
Pozdrawiam Wink

właśnie tego mi bardzo brakowało w całej sadze, dlatego dziękuję ci z całego serca, że pokazałaś ich myśli i uczucia.
wiele razy próbowałam sobie wyobrazić jak może wygladać związek Alice i Jaspera i teraz mam to jak na dłoni.
naprawde każdą z częsci czyta się bardzo przyjemnie.

Mi też brakowało pozostałych historii miłosnych. :D Nie wiem, jak udaje się ludziom wyłonić tę część, która podobała się najbardziej, bo ja nie jestem w stanie. Powód jest prosty: wszystkie bardzo mi się podobały.

najbardziej zainteresowała mnie część o Alice i Jasperze :D
ale trzeba przyznać, że reszta prezentuje się również imponująco.

Powiem tylko tyle: REWELACJA!!! Ja nie rozumiem czego takich frag nie ma w Zmierzchu...

carolinca- jesteś GENIALNA!! Każdy frag z osobna oddaje charakter postaci... Dobór słów. Normalnie jestem pod wrażeniem. Pokusiłabym sie nawet o stwierdzenie że piszesz lepiej od SM! Moje gratulacje:D i powodzenia w dalszym tworzeniu

zupełnie zapomniałam o tym temacie ;D miło, że ktoś to jeszcze przeczytał ;p

Mimo ze zazwyczaj nie czytam takich watków (a FF przeczytalam juz naprawde duzo) to ten mnie hmm... zaskoczył? wciągnął? zachwycił?
Sama w sumie nie wiem...
Ale kozystajac z tego ze sie w koncu tu powiedzmy zarejstrowalam chce to skomentowac bo kurcze no... obok czegos takiego nie da sie 'przeklikac' obojętnie!
To miło że S.M. zostawiła Nam-czytelnikom i Wam-pisarzom takie nie dokończone wątki.
To miło że ktoś taki jak Ty postanawia wypełnić te luke i stworzyć coś takiego!
(swoją drogą szkoda że tak krótko :p )

Reasumując, naprawde świetnie napisane (dopatrzyłam się swoim nic nie znaczacym oczkiem tylko kilka literówek) i warte przeczyatania 'dzieło' dla kazdego. Nawet gdy ktoś (jak np .Ja :)) ogólnie nie czyta takich FF :)

Pozdrawiam i zycze jak najwiecej weny!

O Mój Boże! (stanowczo nadużywam tego wyrażenia ostatnio).
To jest prawdziwa RE-WE-LA-CJA!
Znalazłam to późno, bo tez doiero od niedawna jestem tutaj na forum.
Zgadzam sie co do tego, ze w sadze takich wątków nie było wręcz wcale.

Bije Ci poklony za napisanie tego:)
WENY na dalsze pisarskie wypociny życzę!:)