|
Autor |
Wiadomość |
seska
Dobry wampir
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 864 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 11:48, 07 Lut 2010 |
|
OMG! OMG! OMG!!!
Prawie żem na zawał zeszła... Dzwoneczku, mam nadzieję, że jesteś w stanie wypłacić odszkodowanie najbliższym ofiar, bo ja tak dalej ma być... Pfff...
Rozdział absolutnie genialny! Już zamierzałam pędzić po jakiego pampersa, ale cudem udało mi się z niego nie skorzystać Uchichrałam się jak dzika norka Kilka razy bliska hiperwentylacji jakiej byłam, no ludzie... Jak tak można...?
Reakcja kumpli, w zasadzie taka jakaś z lekka... bezpłciowa. Myślę, że jeszcze coś się w przyszłości wydarzy (vide - Mike), jak już chłopaki się ogarną
Seth gejem? No to facet poleciał po bandzie...
Motorem napędowym opowiadania z całą pewnością są "złote myśli" Jazza. Przekomiczne, perfekcyjnie ironiczne...
Już nigdy prowadzenie samochodu nie będzie dla mnie takie samo... I chyba jednak pozostanę przy manualnej skrzyni biegów...
Cytat: |
- Emmett, kocham cię, facet, ale nazwij mnie jeszcze raz Eddie’m, a pożałujesz – dorzucił swoje trzy grosze Edward. |
Ach, miszczu mój... Wiedziałam, że Edward jest Macho Man!
Cytat: |
- Jazz, chłopie, to wymagało niezłych jaj. Na całe szczęście, masz teraz i swoje, i Eddie’go. |
Prawie popuściłam Uwielbiam Emmetta za jego (nie)szkodliwą bezceremonialność
Pozwolę sobie nie cytować dalej, bo większość tekstu do tego się nadaje.
Dzięki piękne za cudowne tłumaczenie
BTW
kirke,
a co mi powiesz a to, że ja zawsze mam ciepłe ręce, a temperaturę wampirzą? U mnie standard to taka poniżej 36,0... Nawet jak przeziębiona jestem, to mam na przykład 35,7...
Mutant jaki jestem, czy co? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seska dnia Nie 11:51, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Seth_Clearwater
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jakaś wiocha
|
Wysłany:
Nie 12:11, 07 Lut 2010 |
|
Cytat: |
niedługo po twoim białku - nie pamiętam dokładnie w jakiej temperaturze się ścina, ale strzeż się :) blisko jesteś :P |
Spokojnie, spokojnie białko mi się nie zetnie co najwyżej krew mi się zagotuje
No wiesz, ale tak wyjść od kumpli dla lasek takie dziwne :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Seth_Clearwater dnia Nie 12:25, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Nie 15:57, 07 Lut 2010 |
|
(dygresja praktycznie off topowa: Seth, chyba byśmy się dogadali w sprawach temperatury na zewnątrz. '-owca, jak jest na dworze? - ciepło. - czyli ile? - jakieś -7 ' Będąc zdrowa mam 37 i podczas gdy teraz cała klasa deklaruje odmrażanie sobie kończyn na sali gimnastycznej, ja w ogóle nie wiem, o co im chodzi. A latem mam ochotę wynieść się do Finlandii. No i przeżyłam gorączkę 42' co zdaniem lekarza jest cokolwiek dziwne, bo powinnam być co najmniej nieprzytomna.)
W zasadzie to faktycznie, Mike i Paul coś niewyraźni byli. Ale przynajmniej nie rzucili hasłem jak moja koleżanka 'P****o cię?!' (jedna z reakcji na eksperyment) - można powiedzieć, że zachowali się nienaturalnie grzecznie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dzwoneczek
Moderator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 231 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 16:23, 07 Lut 2010 |
|
Dobra, starczy dyskusji i zwierzeń na temat problemów z krążeniem i temperatury różnych części ciała, odmrażania, ścinania itp. zanim moderacja się wkurzy. (A Seth w końcu jest wilkołakiem, to ma prawo "grzać")
A co do kolegów Jazza. Pamiętajcie, że to nie są byle jacy koledzy. To jest grupa, która od początku studiów (już trzeci rok) trzyma się razem. Łatwiej jest więc przyjąć im do wiadomości to, co powiedział Emmett - to jest nadal ten sam Jazz, orientacja seksualna, nie wyznacza jego charakteru.
Mieli prawo jednakże przeżyć lekki szok, wiedząc, jaki Jazz był do tej pory. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dzwoneczek dnia Nie 16:23, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Juliette22
Człowiek
Dołączył: 15 Paź 2009
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 16:44, 07 Lut 2010 |
|
Ah no Dzwoneczku nie bądź taka wiesz, że każdy nowy rozdział to nowa dyskusja, a w tym jest tyle ciekawych powodów do niej
Zgodzę się z tym co napisałaś o paczce Jazza, ale mimo wszystko nie podobała mi się ich reakcja...
Wybaczcie, ale muszę... OMJ OME
Czemu ja nic nie wiem, że jest nowy rozdział? Uh jestem zła sama na siebie... Dawno się nic nie pojawiało na stronce autorki więc nie zaglądałam, a tu taki surprise
Zmykam zagłębiać się w kolejny kisiel |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dinah
Zły wampir
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć braci Salvatore
|
Wysłany:
Nie 20:26, 07 Lut 2010 |
|
Uał. Z góry przperaszam za prawdopodobnie mało konstruktywny komentarz, który pewnie taki się okaże.
Kolejny wspaniały rozdział Szczarze zaskoczył mnie ten rozdział, mam na myśli wprowadzenie postaci jak: Seth, Jake! Paul czy Sam. Prawie zapomniałam, że mamy do czynienia z postaciami ze Zmierzchu
Uwielbiam tą parkę, pasują do siebie idealnie Akurat to wydaje mi się zrozumiałe, że tak zareagowali - nie spodziewałam się po nich rekacji czysto 'Emmettowej'. Ale wyznanie Seth'a! O mało nie spadłam z krzesła To mnie totalnie zszokowało, ale prawda jest taka, że takich słodziutkich 'gejków' jest więcej niż nam się wydaje
Cytat: |
- Chłopaki, dajcie spokój. To przecież nadal Jasper. To nie jest jakiś wielki problem. Popatrzcie na to w ten sposób: więcej cipek dla nas – powiedział niczym organizator podrywów, którym w sumie był. |
Czy ja już wspomniałam o tym, jak to bardzo uwielbiam Emmetta? Fajnie, że Jazz ma takiego fajnego kumpla ; )
Pozostało mi tylko wyczekiwać na spotkanie Emma i Rose |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinah dnia Nie 20:27, 07 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
shea
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Lis 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń
|
Wysłany:
Pon 0:15, 08 Lut 2010 |
|
Taaa, ja też jestem pod wrażeniem tego rozdziału. Całe to podejście do Jazzowego "wyjścia z szafy" budowało we mnie lepsze napięcie niż ich pierwsza wspólna noc (czy tam poranek ). A dotychczas tam był mój number one
A co do reakcji chłopaków - no musieli być zaskoczeni. Nadworny Cipkarz, Szef Wszystkich Szefów w Jednonocnym Wyrywaniu Lachonów przestawił się nie dość, że na monogamię, to do tego w wydaniu homo
Jakby mi mój przyjaciel o podobnym stylu prowadzenia się zadeklarował kiedyś coś takiego, to chyba pękłabym z histerycznego śmiechu A potem uściskała jego chłopaka i zabrała obu na wódkę, bo nad takimi rzeczami się na trzeźwo do porządku dziennego nie przechodzi
Mike i reszta najwyraźniej też musieli to obgadać przy kielichu - stąd ten bar - chcąc przy tym być może upewnić się, że ich taka "nimseksualność" nie trafiła - stąd te plany wyrwania dziewczyn ^^. Coś w stylu "dmuchania na zimne" |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Sarabi
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 15:03, 08 Lut 2010 |
|
Zabierałam się za to opowiadanie jak do przysłowiowego jeża. Okazało się, że jest dowcipne (Emmett z jego tekstami powala mnie na ziemię), nienachalne, momentami bardzo romantyczne i takie zwykłe, może lepiej powiedziane: ludzkie.
Obaj bohaterowie wzbudzają moją sympatię, choć Rose mnie momentami przeraża - ostra z niej zawodniczka (pewnikiem jak ktoś ostry w "gębie", to w rzeczywistości już taki nie jest - zobaczymy), a jak połączy siły z Emmettem, to aż strach się bać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Verderben
Wilkołak
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 17:52, 08 Lut 2010 |
|
Więc się wytłumaczę. Skomentowałabym już wczoraj, jednak warunki mieszkania na zadupiu sprawiły, że się nie udało. Napisałam długi- jak na mnie- komentarz, tak bardzo mi się on podobał, i co się nagle stało? Odłączył mi się Internet! Okej, poradziłam sobie i już chciałam dalej go pisać, gdy patrzę i przez roztargnienie wyszłam z nieodpowiedniej karty. Grrr, więc zaczęłam pisać od początku, a tu znowu mi się Internet odłączył! Myślałam, że zaraz walne głową o monitor. (Nie wiem czemu, ale zawsze, gdy coś mi się z komputerem dzieje, to uważam to za winę monitora xD).
Dobra, to tak…
Choć końcowa reakcja paczki Jazz’a wydawała się trochę, jak w stylu ’Musimy jak najdalej uciekać od tych gejów, ale tak, aby ich nie urazić!’, to ta początkowa była zupełnie zrozumiała. Przynajmniej dla mnie. Szok, zaniemówienie to zupełna norma, gdy dowiaduje się czegoś… nowego o naszym bliskim znajomym. Czegoś, czego się po nim nie spodziewa. Miałam podobnie, gdy moja koleżanka oznajmiła mi, że jest BI. Cały czas podniecała się Emo boy’ami i pewnym Maćkiem, więc wieść, że podobają się jej również laski była dla mnie po prostu zaskakująca. Niemal gały mi z oczodołów wyskoczyły, a szczęka huknęła o podłogę. Pewno stałam przez pewien czas z wybałuszonymi na nią oczami i stałam się małomówna, ale … kurna, mój mózg zamienił się wtedy w papkę. Potrzebowałam chwili samotności, aby przetworzyć tą informację i wtedy mogło się wydawać, że uciekam.
O cholera, zaraz tu normalnie własną biografię napiszę. Dobra, koniec z tym. :D
Cytat: |
- Kto, człowieku? Znęcasz się nad nami. Co to za tajemnicza dziewczyna, dla której Jasper Whitlock zmienił swój tryb życia? – Teraz Tyler wtrącił się do rozmowy. |
Przy tym zdaniu prawie na krześle zaczęłam skakać, taka ciekawa odpowiedzi byłam. Potem mi się tekst przesunął, że widziałam, co nasz pan seksownie-wyglądam-na-motorku odpowiedziała, a moją reakcją był *piiiisk*.
Zaraz znowu przeczytam wszystkie 16 przetłumaczonych rozdziałów i jedynie program o gigantycznych płaszczkach, co go ja tera oglądam, będzie w stanie ostudzić mój głupi uśmieszek.
Pozdrawiam, :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Misty butterfly
Wilkołak
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:22, 09 Lut 2010 |
|
Kurcze ja myslalam, ze tu sie cos pokomplikuje...ale na cale szczescie tak sie nie stalo;)
W momencie kiedy Jasper pocalowal dlon Edwarda i oznajmil wszystkim, ze to w nim sie zakochal mialam oczy wielkie jak dwa spodki i szczene na ziemi;)
Nie ma co spisal sie nasz chlopak, ale jesl nie pochamuja tego swojego pociagu do siebie to beda mieli ciezkie zycie, skoro nawet drazek biegow im sie z jednym kojarzy...
Wyobrazilam sobie mine Jazza jak Edwrd owi ze spotkal etha w klubie dla gejow...bezcenne haha;)
Rozdzial bardzo mi sie podobal, fajnie ze ich przyjaciele to zaakceptowali. Poza tym zakonczenie bylo bardzo bardzo slodkie;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MonsterCookie
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:41, 10 Lut 2010 |
|
Ten rozdział był taki, taki gejaśny :D Jak zwykle z przyjemnością czytałam twoje tłumaczenie, a szczególnie wypatrywałam myśli Jaspera zapisanych kursywą, bo niesamowicie mnie śmieszyły.
Poza tym Seth tez był niczego sobie :D Spodziewałam się, że koledzy wyśmieją biednego Jazza [ zawsze mam pesymistyczne myśli], ale jednak nie, zostałam pozytywnie zaskoczona wyjściem z szafy :D
Mmm, a dosłownie przed chwilą przeczytałam trzy ostatnie rozdziały i uznałam, że miło jest sobie przypominać niektóre scenki.
Yay, pozostaje mi czekać na nowy odcinek.
Pozdrawiam współwielbicielki pary uroczych gejów,
Monster |
|
|
|
|
lirru
Człowiek
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nieba spadłam:)
|
Wysłany:
Czw 19:45, 11 Lut 2010 |
|
Wreszcie znalazłam chwilkę na skomentowanie ostatniego rozdziału więc jestem
Na początku musze jednak powiedzieć, że to opowiadanie NAPRAWDĘ nauczyło mnie tolerancji. Wczoraj oglądałam z siostrą "polowanie na singla" i uczestnikami byli geje. I NIC mnie nie ruszało. Jak się całowali, czy byli w łóżku. Nic. Nothing. Nada. (moja, swoją drogą dorosła już, siostrzyczka patrzeć na to nie mogła, a ja jej na to "Miśka daj spokój, przecież geje też maja uczucia" ) Cóż, jestem z siebie dumna
Wracając do rozdziału to tłumaczenie jak zwykle znakomite Dziewczyny wywiązałyście się ze swojej roboty znakomicie Nie lubie słodzić ludziom, ale jak tu nie słodzić no??? Jesteście the best, a gdy pojawia się nowy rozdział, to dostaję palpitacji serca na sam widok powiadomienia
Ale wracając do istoty sprawy:
Szczerze mówiąc, myślałam, że z sytuacji przedstawienia Edwarda wyniknie więcej problemów. Z jednej strony cieszę się, że wszystko dobrze się ułożyło, ale z drugiej, to takie komplikacje mogłyby być nawet ciekawe. Wydaje mi się, że bezproblemowość tej sytuacji wynikła dzięki Emmettowi, który (irytujący, czy nie) jest świetnym przyjacielem i rozładował sytuację w krytycznym momencie .
Zastanawia mnie natomiast reakcja Mika. Ale by były jaja jakby i on uznał, że woli chłopców i próbował się zalecać do Edwarda lub Jazza (byłoby to kolejne nawiązanie do kanonu )
Muszę jeszcze powiedzieć, że jestem dumna z Jaspera. Taki facet to skarb.
Och, a taka wersja Edwarda, który czuje się bardziej ośmielony w towarzystwie Jaspera bardzo mi się podoba i sprawia, że moja wyobraźnia jest bardziej pobudzona
WENA na dalsze tłumaczenie.
Li. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dzwoneczek
Moderator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 231 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 16:15, 13 Lut 2010 |
|
Wpadam, by podziękować za cudowne komentarze. Dziękuję, sisters. Trochę to nie na temat, ale muszę zacytować dwie rzeczy, które wywołały mój histeryczny śmiech:
Cytat: |
Nie wiem czemu, ale zawsze, gdy coś mi się z komputerem dzieje, to uważam to za winę monitora xD |
i to:
Cytat: |
jedynie program o gigantycznych płaszczkach, co go ja tera oglądam, będzie w stanie ostudzić mój głupi uśmieszek
|
Widać płaszczki są mało seksowne...
A teraz na temat:
Cytat: |
Zastanawia mnie natomiast reakcja Mika. Ale by były jaja jakby i on uznał, że woli chłopców i próbował się zalecać do Edwarda lub Jazza (byłoby to kolejne nawiązanie do kanonu |
Li, gdzie w kanonie Mike się zalecał do Edwarda bądź Jazza, bo jakoś umknął mi ten fragment? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
offca
Zły wampir
Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: szóste niebo
|
Wysłany:
Sob 16:30, 13 Lut 2010 |
|
ja z kolei liczę, ze AIEK uspokoi mnie po traumatycznym przeżyciu jakim była pewna długo oczekiwana książka.
Dzwoneczku, podstaw Bellę za Jazza i już będziesz wiedziała gdzie w kanonie Mike się do kogoś zalecał
kurde mam wodę z mózgu. przydałby się 23 rozdział to bym może wróciła do równowagi psychicznej. Ale nie pogardzę 17 po polsku |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Sob 22:26, 13 Lut 2010 |
|
długo nie mogłam się zabrać za wannę, ale w końcu się udało:
tekst kategorycznie +18 - dla mnie ograniczenie +22 - sama się boję czytać :)
miłych Walentynek :) - o takich jak sławna wanna :D (choć seksu w wannie nie polecam)
występują cytaty z rozdziału, bo skoro nie umiem używać pewnych słow, to trochę oszukam się, ale tylko trochę :) o dziwo występują przekleństwa - ale to chyba wina mojej ekspresji
specjalna dedykacja dla Dzwoneczka :*
Powolny striptiz i dźwięki sapania,
dziś nie będzie czasu na minutę spania.
Woda już nalana, a on odprężony,
przyglądam się mu z boku wciąż niedostrzeżony.
Gestem wskazuje obszar tuż przed sobą,
nasze usta teraz zetknąć się już mogą.
W usta swe wziął ucha mego płatek,
szeptał do mnie czule na dodatek.
Mój fiut był twardy jak skała,
ruszał dłonią powoli - czy to jakaś kara?
Wodził palcami powoli wzdłuż,
odrywał dłoń, gdy myślałem, że już
dotknie mnie wreszcie i wzbudzi sensację,
Bezczelny drań. - pomyślałem mając rację.
- Jak mam cię dotknąć? - nowa tortura,
pocałowałem go mocno - może tak coś wskóram...
Może tak? - wyszeptał znów w moją szyję,
gdy łaskotał mnie kciukiem, czułem, że żyję...
Woda rozlewała się za brzegi wanny,
jego dotyk - tak miły, tak zachłanny...
traciłem dech i resztki świadomości,
oddany jemu i tej przyjemności...
Naparłem na niego chcąc być bliżej,
mając chyba nadzieję, że mnie poliże...
Czerpał satysfakcję z mego błagania,
zacząłem się coraz mocniej dla niego odsłaniać.
Wypchnąłem biodra wprost w jego ręce...
dając upust mej cichej udręce...
zwiększając tarcie między ciałami,
chciałem by zajął się wreszcie sutkami...
wciąż się drażnił, omijając ważne strefy...
nie wiem za co? za jakie k***a grzechy...
Znów zaczął pytać, odwracać uwagę...
jestem chory na dotyku jego magię...
Ścisnął mnie lekko i podrażnił główkę,
jęknąłem przeciągle - Lepiej by miał wymówkę.
Choć uwielbiałem go tak władczego,
tak seksownego i siebie pewnego...
Znów ruszał powoli bez zainteresowania...
gdyby nie oddech - stan nie do poznania...
gdyby nie erekcja tkwiąca miedzy nami.
Boże, dziękuję, że jesteśmy sami.
Skręciłem się do tyłu szukając ustami,
czułem jak potem jesteś zlani...
Zawarczał na mój słodki pocałunek,
smak jego skóry - najlepszy w świecie trunek...
Przyspieszył ruchy i całowanie,
nie miałem czasu na oddychanie...
oderwał się na chwilę od moich ust,
robił to zbyt często jak na mój gust...
To tylko ręka - sapała mi do ucha...
nawet gdybym chciał, nie mogłem nie słuchać.
Poczekaj tylko jak będą to usta - zawarczał
bardzo nisko, sam obraz tego już mi wystarczał...
Nieziemsko podniecony do granic możliwości...
słuchałem jak mi mruczy co chwila sprośności...
Dojdź dla mnie - szepnął i ścisnął mnie silnie...
dotąd zawsze zachowywał się niewinnie...
odurzony chwilą i nowym Edwardem,
będąc jak on - tak cholernie twardym,
zalany przyjemnością przez dłuższą chwilę,
poczułem jego wytrysk w równej sile...
Opadłem wyczerpany w jego ramiona...
woń jego skóry tak znajoma...
i dotyk dłoni na mojej skórze...
snu nie mogłem oszukiwać dłużej...
___________________________
A na koniec konkurs - kursywą zaznaczyłam myśli i to co do siebie mówią, ale proszę mi znaleźć wszystkie fragmenty, które są słowo w słowo z tłumaczenia Dzwoneczka...
a w nagrodę? a w nagrodę w moi podpisie ukaże się imię wygranej i :* z dowolnym dwu słownym dopiskiem (wiem, że z tym ryzykuje, ale może się ktoś skusi :P ) |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
rani
Dobry wampir
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 2290 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 244 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze Smoczej Jamy
|
Wysłany:
Sob 22:36, 13 Lut 2010 |
|
Ja tylko na chwilkę.
Mam dziś wreszcie już komputer, ale żem zmęczona, więc tylko zamelduję że przeczytałam. Bardzo się stęskniłam za naszymi chłopcami, serio. Od razu uśmiech od ucha do ucha.
Te rozdziały zaczynają się robić coraz bardziej hardcorowe Ja lubieć takie oczywiście.
Trochę mnie denerwuję te ich ciągłe "kochanie" i "skarbie". Za dużo tego. Tak ogólnie jest miód, cud i żelki
Wreszcie wychodzą do ludzi, pokazują się jako normalna para i to mi się podoba.
Cytat: |
tekst kategorycznie +18 - dla mnie ograniczenie +22 - sama się boję czytać :) |
Ooo kirke dla mnie tak samo Wynika żeśmy rówieśniczki
Boże co za wiersz
Cytat: |
Mój fiut był twardy jak skała,
ruszał dłonią powoli - czy to jakaś kara? |
Okeeeej
kirke ja cię kocham normalnie wiesz o tym? Gorąco mi się zrobiło(choć od jakiś dwóch godzin jest, bo oglądam QAF i czytam AIEK na zmianę :D)
Chyba cię z seską i shanti do naszej Perwers spółka Z.o.o przyjmiemy
Dobra co ja gadam. Długiego, merytorycznego i przede wszystkim mądrego posta napisze może jutro. Wybaczysz mi Gaymother? Ciebie też kocham |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rani dnia Sob 22:37, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dzwoneczek
Moderator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 231 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 22:53, 13 Lut 2010 |
|
Dziękuję, kochana czarodziejko za walentynkowy prezent.
Pomna na doświadczenia z przeszłości odsunęłam do siebie herbatę i inne napoje przed czytaniem, coby nie kusiło, bo ładny monitor mam i szkoda by go było.
Cytat: |
Mój fiut był twardy jak skała,
|
Nie mogę uwierzyć, że użyłaś tego słowa...
No ja oczywiście nie wezmę udziału w tym konkursie, bo oczywiście wiem, które to cytaty...
Ach wieszczko...
Cytat: |
Długiego, merytorycznego i przede wszystkim mądrego posta napisze może jutro. Wybaczysz mi Gaymother? Laughing Ciebie też kocham Very Happy
|
No masz szczęście godmother... Wybaczę, jak napiszesz. Nie musi być mądry...
Ja też obiecuję jutro zawitać do QaF.
Miło, że wróciłaś. Tęskniłyśmy.
Cytat: |
Ale nie pogardzę 17 po polsku |
Żeby tak chciało szybciej iść, ale nie chce... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dzwoneczek dnia Sob 22:54, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Just Maggie x3
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Lut 2010
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 0:53, 14 Lut 2010 |
|
Ahhh...
Uwielbiam to czytać.
Kocham, wielbie, jenyy nie wiem ^ ^
Wszystko po kolei xd
Po prostu.... uzależniłam się.
Nie mogę się doczekać aż Jazz się złamie i w końcu zrobią to porządnie. x3
Całuję Maggie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dzwoneczek
Moderator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 231 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 21:12, 14 Lut 2010 |
|
Cytat: |
Nie mogę się doczekać aż Jazz się złamie i w końcu zrobią to porządnie. x3 |
No, będziesz musiała jeszcze kilka rozdziałów poczekać, bo oni będą tak stopniowo... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dredzio
Wilkołak
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 22:49, 14 Lut 2010 |
|
Zmęczona i poobijana z radością tu przybywam. Dobrze, że to już koniec ferii... Usychałam tylko z tęsknoty za wszystkimi naszymi gejami.
Myślę, że pierwsza myśl Jaspera była bardzo, ale to bardzo trafna. Po chwili przyznałam mu rację, przewijając tekst, by znów przeczytać pierwszy akapit. Sądząc po moim zdziwieniu, zmianę biegów też kiedyś pominęłam... I przypomniało mi się, z jaką desperacją próbowałam się dostać do szesnastki. Tak bardzo nie mogłam się doczekać ujawnienia Jazza, że chyba pomijałam niektóre fragmenty... Dzwoneczku, naprawdę dziękuję Ci za tłumaczenie. Gdyby nie Ty i owieczka, ominęłaby mnie większość zabawy.
Ale skojarzenia Jaspera jakoś wybitnie mnie nie zdziwiły. Ot, przeżywał na nowo ich małą sesję. A to dobrze, bo przynajmniej wiadomo, że nie zalicza jej do przykrych wspomnień. Za to Edward mnie po raz kolejny zaskoczył, ukierunkowując rozmowę na wiadome tematy. On chyba myśli o seksie jeszcze częściej niż przeciętny gej, zapominając o tym, że powinien myśleć o tym nie częściej, niż co dziewięć sekund.
Niestety czasem leciuteńko drażni mnie to jego ukierunkowanie myśli na jeden tor. Widać, że Jasperowi być może nie do końca to odpowiada i jego rumieńce powinny być jakąś wskazówką dla Eda, ale też Jazzowi to się chyba podoba, bo jakoś się nie uskarża. A w tym konkretnym przypadku działanie Edwarda miało uspokoić Jaya, więc nie mam mu tego za złe...
Cytat: |
Skąd on wie takie rzeczy? Zupełnie jakby umiał czytać mi w myślach.
Skurczybyk. |
Bardzo lubię wszelkie nawiązania do kanonu.
Cytat: |
Mogłem do woli nazywać siebie „nimseksualnym”, ale wiedziałem, że dla innych będę po prostu gejem, homoseksualistą, ciotą, pedziem, lalą, królewną… i tak dalej.
Dlaczego większość tych obraźliwych określeń jest rodzaju żeńskiego? |
Bo to o to chodzi, żeby obrazić.
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać. ^^”
Kiedy Jasper zapytał Edwarda jak to zrobią, to nieczyste myśli miałam. Aż się zdziwiłam, że Eddie nie pomyślał o tym, o czym wcześniej rozmawiali i tak płynnie przeszedł do tematu ujawnienia się Jazza. Już prawie zapomniałam, co miało być najważniejsze w tym rozdziale i uśmiechnęłam się na wspomnienie tego, co miało dopiero nadejść...
Zawsze zastanawiałam się jak brzmi „Yep with popping `p`”, bo pojęcia nie mam jak to wymówić, a „Nom z przeciągniętym `m`” też mi do końca nie leżało, choć i tak jest dobre. Za to teraz chciałam pochwalić za „wybite `m`”. Bardzo mi się podoba i absolutnie przekonuje. Jakoś tak pełniej oddaje naturę „yep”. xd
Dobrze, że jakoś wcześniej się umówili, żeby potem nie było... Oj byłabym nieźle zła, gdyby jakieś komplikacje się wdały, albo przez głupie, bądź nieprzewidziane przez Jaspera, zachowanie Edwarda. Plan Jazza wydał mi się bardzo rozsądny. Choć nawet jeśli jego przyjaciele poznaliby Eda razem z Jasperem, to zareagowaliby przecież tak samo. Emmett musiał im przypominać, że to ciągle ten sam Jasper. Ale pomysł i tak lepszy, niż jakikolwiek inny. Tak w ogóle to chwała Emowi za rozluźnianie sytuacji.
Niestety jedno mi się absolutnie nie podobało. Sam moment ujawnienia. To podniesienie ręki Edwarda... no cóż, jeszcze ujdzie... Ale całowanie dłoni, patrzenie sobie w oczy pełnie miłości... Miałam ochotę podejść tam do nich i obu zdzielić w łeb. Na osobności jak najbardziej tak, ale nie przy znajomych, którym dopiero co się ujawnił, którzy są w szoku i brakuje tylko, żeby Edward z Jasperem zaczęli się całować. Jakiś Newton mruknąłby z pewnością coś w rodzaju: Fuckin fags... i by się zaczęło... Już kiedyś było o tym, że dla heteryków to dziwne, widzieć jak całują się inni faceci, a Ed i Jazz byli po prostu na dobrej drodze ku temu, by wszystko zniszczyć i zrazić wszystkich. Chwała Emmettowi...
Właśnie, absolutnie kocham jego żarty.
Ujawnienie się Setha jakoś mnie nie zaskoczyło. Autorka jakoś tak za bardzo mi to zdradziła i element zaskoczenia całkowicie się rozmył. I gdy zwykle mój stan duchowy jest zgodny ze stanem Jaspera, to mi się tak nieprzyjemnie czytało, gdy on się dziwił, że jego przyjaciel okazał się gejem. Bo ja już się domyśliłam, a on nadal pozostawał w stanie szoku i to nawet zabawne mi się wydało. Sam się ujawnił przed znajomymi, a sam się niezwykle dziwił, że z tego towarzystwa jeszcze kogoś mogli kręcić faceci.
Nie zgadzało mi się też zdziwienie Jaspera dotyczące Edwarda bywającego w gejowskich barach. Młody, przystojny, gej... To czemu nie miałby chodzić do barów? A że gej, to do gejowskich. Ale zaraz przypomniał mi się charakter Edwarda i wszystko stało się jasne.
Zakończenie cieplutkie i wprawiające w dobry nastrój.
Kirke, chyba jeszcze nie pisałam, że podobają mi się Twoje wiersze. Takie wanienne są szczególnie mile widziane. I wielki plus za wodę wylewającą się z wanny – bo tego mi wtedy zabrakło w AIEK.
Już miałam prosić, żebyś szykowała dla mnie miejsce w podpisie, ale tylko jeden fragment znalazłam... Moglibyśmy liczyć na jakąś podpowiedź w postaci liczby tych fragmentów? ^^
Uściski dla wszystkich gejomanek (nadzwyczajnych). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|