Listy donikąd [Z]

Nowy!

Edward!
To wszystko moja wina! Wiem o tym! Edward, błagam przebacz mi. Ja już nie daję sobie rady. Błagam, wróć. Bądź przy mnie. Zatapiam się w rozpaczy. Co czuję? Nicość. Nic nie ma. Byłeś Ty, wypełniałeś mnie całą. Dawałeś nadzieję. Teraz Ciebie nie ma, nie ma niczego. Wróć do mnie, błagam.
Jestem okropna. Charlie się bardzo martwi. Ale co ja mogę zrobić?! On już nie może słuchać moich modlitw do niebios, byś wrócił. Mówi, że tego nie zrobisz. Że jesteś słabym skurwielem. Jak on może tak mówić?! Edward, błagam, nie słuchaj go. Jesteśmy tylko My, nasza miłość. Nic się więcej nie liczy. Tonę, nie ma niczego czego mogłabym się złapać. Powoli opadam na dno.
Gdybyś wiedział jak Cię kocham. Kocham Cię tak mocno, że brakuje mi tchu. Widzę przed oczami Twoją twarz. Wspominam naszą podróż poślubną. Godziny spędzone non stop razem. Twój oddech łaskoczący moją twarz. Twoje ręce błądzące po moim ciele. Edward, mi Tego tak brakuje! Edward, jesteś mi potrzebny. Edward....
Proszę wróć, będzie lepiej. Nie mogę tak żyć. Czemu to zrobiłeś? Czemu sprawiasz mi taki niewyobrażalny ból?! Staram się zrozumieć, ale nie daję rady.
Wiesz co sprawia mi największy ból? To, że zrobiłeś tyle dla mnie, a ja... ja nic nie mogę Ci już ofiarować! Nauczyłeś mnie tylu rzeczy. Nauczyłeś mnie jak żyć.. A ja.. a ja nic Ci nie dałam. Pewnie dlatego odszedłeś. Jestem beznadziejna. Nic nie warta. Ale czemu?! Czemu robiłeś mi nadzieje?! Nadzieje, że mnie pokochałeś?! Może żartowałeś.. Nie, nie, tak nie mogło być. Nie jesteś taki! Nie udawałbyś miłości do mnie! Jesteś za dobry, by mnie tyle okłamywać. Chociaż wiem to wszystko, nadal przychodzą okropne myśli. Nadal widzę niepożądane obrazy. Bawiłeś się mną?! Nie! NIE! Tak nie mogło być. Edward, proszę wytłumacz mi to wszystko. Jestem za słaba. Wróć...
Wróć, wróć, wróć...
Popadam w paranoje. Ja chcę Ciebie! Może za dużo chcę?! Ale czy to moja wina, że pragnę jedynej osoby, która może przywrócić mnie do życia? Czemu jesteś taki? Edward, powiedz! Edward, czemu milczysz?! Edward, wiem, że zachowuję się jak wariatka. Ale to tak boli. Daj mi szansę, choć jedną.

Edward, gdzie jesteś?! Szukam Cię. Edward, wróć. Kochany, nie wierzę w to wszystko. Wraca do mnie to ze zdwojoną siłą. Jakby ktoś co chwilę wymierzał mi kopniaki. Edward, możesz mnie kopać, Edward możesz mnie bić. Edward, błagam wróć. Choć na chwilę. Muszę Cię zobaczyć. Zrobię dla ciebie wszystko.
Błagam....

Bella

"Jesteś za dobry by mnie tyle kłamać!"

Wydaje mi się, że lepiej wyglądałoby to zdanie, gdybyś napisała - "Jesteś za dobry, by mnie tak okłamywać ..."
Poza tym cieszę się, że napisałaś coś nieco dłuższego.
List jest oczywiście cudowny.
Ubóstwiam Cię za to, że piszesz te listy.
Pomysłów zapewne Ci nie brakuje. Mimo wszystko życzę weny. : *

C,

Ten jest chyba najlepszy. Jest więcej emocji, no nareszcie Bella wyraża więcej na temat tego jak bardzo cierpi. Gdyby jeszcze Bells zaczęła obwiniać Edwarda byłoby wypaśnie. Wink

Bardzo ładnie napisałaś kolejny list.
Najlepszy fragment moim skromnym zdaniem to ten:

Cytat:

Wiesz co sprawia mi największy ból? To, że zrobiłeś tyle dla mnie, a ja... ja nic nie mogę Ci już ofiarować! Nauczyłeś mnie tylu rzeczy. Nauczyłeś mnie jak żyć.. A ja.. a ja nic Ci nie dałam. Pewnie dlatego odszedłeś. Jestem beznadziejna. Nic nie warta. Ale czemu?! Czemu robiłeś mi nadzieje?! Nadzieje, że mnie pokochałeś?! Może żartowałeś.. Nie, nie, tak nie mogło być. Nie jesteś taki! Nie udawałbyś miłości do mnie! Jesteś za dobry, by mnie tyle okłamywać. Chociaż wiem to wszystko, nadal przychodzą okropne myśli. Nadal widzę niepożądane obrazy. Bawiłeś się mną?! Nie! NIE! Tak nie mogło być. Edward, proszę wytłumacz mi to wszystko. Jestem za słaba. Wróć...

Życzę mega wielkiego VENA.
no i kolejny list poproszę Wink

p,
xcullenowax

Wow. Nareszcie coś dłuższego...
Kiedy własciwie Bella go napisała?

Jest taki pełen uczuć. Żadnego opisu sytuacji, same uczucia, błagania...
Po prostu pięknie! Mam nazdzieję, że jeszcze wspomnisz, co się dzieje z Bells i małą. Czy ją zabrali...?
Oby było coraz lepiej i (standardowo) WENA!!!

Jak już wiesz listy są świetne. Doprowadziły mnie nie jeden raz do łez. Ale to dobrze. Życzę weny !

Wspaniałe, świetnie piszesz te listy. Zaciekawił mnie tytuł, "Listy Donikąd".
Na początku pomyślałam o... nie wiem o czym pomyślałam, ale na pewno nie o tym co zastałam. Ten list najlepszy ze wszystkich, wyraża więcej emocji. Żal mi Belli, nie rozumiem dlaczego Edward jej to zrobił. Mają córeczkę a on nic, zostawił ją, tak po prostu.
Z niecierpliwością czekam na następny liścik i wyjaśnienia.
Weny życzę.

Super.
Piękne.
Podoba mi się.
Takie dłuższe o wiele bardziej mi się podobają.
Czekam na kolejne.
Życzę weny!
tessx

Kolejny list. Tym razem spokojniejszy, Bella stara się opanowywać emocje.

Drogi Edwardzie,
czuję się fatalnie. Przez ostatnie dni próbowałam do siebie dojść. Charlie zaopatrzył mnie w cały stos książek, bym miała czym zająć myśli. I szczerze powiem, poczułam się lepiej. Nawet Grace powiedziała 'Mamusiu, jak ty ładnie się uśmiechasz'. Robiłam to dla niej. Powoli przyzwyczaja się do tego, że Ciebie nie ma. Ja wręcz przeciwnie. Tęsknię za Tobą całą duszą.
Myślałam, że będzie lepiej, ale znów się coś we mnie złamało. Od paru godzin próbuję opanować płacz. Nie daję jednak rady. Mam 23 lata, a czuję się, jakbym była o pięćdziesiąt lat starsza.
Psycholog do którego ostatnio zaprowadził mnie Charlie, powiedział, że muszę jakoś wyładowywać emocje. Opowiedziałam mu o tych listach. Uznał, że to dobry pomysł, jednak nie mogę w nich histeryzować. Po przeczytaniu robi mi się wtedy jeszcze gorzej.
Ma całkowitą rację. Staram się być więc silna. Wierzę, że wrócisz. Kocham Cię ponad wszystko. Jesteś całym moim życiem. W tym momencie również światełkiem w tunelu. Wróć, a zmienię się. Powiedz co było źle... Czemu nie potrafiłeś tego zrobić, gdy tu byłeś. Myślałam, że byłeś szczęśliwy. Cały czas to powtarzałeś. A ten dzień, gdy odszedłeś...
Pewnie to przez tę kłótnie. Miałeś mnie dość. Ale co ja mogę poradzić... Zazdrość wychodzi sama z siebie. Ale ty też kiedyś taki byłeś. Czasem nawet zaborczy. Gdybym wiedziała, że doprowadzę do takiego czegoś...
Zdaję sobie sprawę, że to moja wina. Jestem ofiarą losu. Rozglądam się na ulicy dookoła i widzę same uśmiechnięte twarze. Wszystkim się powiodło. Myślałam, że mi też. Do teraz. Nikt mnie nie kocha.
Chciałabym wiedzieć gdzie jesteś. Czy czasem myślisz o mnie. Pewnie tak. Byliśmy ze sobą w końcu ponad 5 lat. To dużo. Dla wampira to niewiele, ale dla mnie kawał czasu. Pomnożyłabym te lata o milion. Być przez ten czas przy Tobie.

Jacob mnie zaprosił do rezerwatu. Ma dziewczynę, Elenę. To Rosjanka. Są ze sobą od kilku tygodni. Jake chce bym ją poznała. Nie czuję się na siłach, by to zrobić. Za duży szok. Dziwnie będzie patrzeć jak wodzi za nią zakochanym wzrokiem. Dlatego nie pojadę tam.
Jestem samolubna, wiem. To jedna z wielu moich wad.
Chcę byś tu był. Chcę byś mnie pocałował.
Nie miałam stosunków cielesnych z drugą osobą od kilku miesięcy. Nawet nie wiedziałam, że mi tego brakuje. Zaspokajałeś mnie w stu procentach.
Muszę się na czymś wyładować, ale jak mogę to zrobić, gdy ledwo się ruszam? Jestem w opłakanym stanie. Wiem już to. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale, choć chcę, nic nie mogę.

Edward, proszę wróć. Jest mi tak ciężko. Kocham Cię. Bardzo, bardzo, bardzo. Jesteś moim szczęściem, prezentem od losu.
Chcę trwać przy Tobie do końca moich dni.

Nadal wierzę.

Bella

Wow!\
BArdzo mi się podoba.
Biedna Bella.
Twopje listy są bardzo smutne i uczuciowe. Podoba mi się to.
Pisz tak dalej.

Pozdro i życze weny...

Zagubiona...

Ten list bardzo mi się podobał. Robisz postępy, każdy kolejny ma w sobie więcej treści. Mam jednak nadzieję, że wkrótce zamierzasz wprowadzić jakąś akcję? Może niespodziewany powrót Edwarda, albo jakimś cudem dostanie on te listy? Chciałabym poczytać o jego uczuciach, gdyby coś takiego zobaczył.

Życzę Weny i dużo wolnego czasu.

Czekam na next i pozdrawiam,
Vena.

Piękne!
Naprawdę jest bardziej spokojne od wcześniejszych listów. ; )
Tak bardzo jestem ciekawa czemu Edward odszedł...
Czy ona zrobiła coś źle, a może to on postanowił ją opuścić z jakiegoś powodu...
Tak wiele uczuć w tych listach.
Bardzo mi się podobają. ; )
Czytając ten list leciała mi fajna piosenka, która idealnie do niego pasuje, tak mi się wydaje [link widoczny dla zalogowanych]

Czekam na kolejne listy. ; )
Pozdrawiam i życzę weny ^^

Śliczne. Tyle tylko mogę powiedzieć o tych listach. Piękne. Jestem ciekawa, co się zdarzy dalej. Z niecieprliwością czekam na kolejny list Belli. Życzę weny!
tessx

Dobrze że Bella się już uspokaja. Nie warto tak cierpieć z powodu ZWYKŁEGO faceta Wink

Podobał mi się ten list, umiesz opisywać emocje - za to duży plus. Co sądzę o tych listach już wiesz(chyba że nie przeczytałaś mojego komentarza ;/) Powtórzę więc:
jestem zawiedziona Edwardem, jak mógł zostawić Belle z dzieckiem? No jak? Listy napisane są świetnie.
Pozostaję mi czekać na następny rozdział i życzyć veny.

Cudowny list. Robisz ogromne postępy. Piszesz coraz lepiej.
Nawet nie wyobrażasz sobie, jak działa na mnie ta forma wypowiedzi. Plusem jest to, że potrafisz wczuć się w sytuację Belli. Po prostu brak mi słów ...
Będę miała nad czym rozmyślać przed snem.

Pozdrawiam i czekam na kolejny list.

C,

Ojej! Gratuluję! ten jest zdecydowanie lepszy. Świetnie wczułaś się w sytuację i ładnie opisałaś uczucia. Czyta się lekko. Tylko jedno mnie zastanawia.. Czy coś się stanie, czy Bella cały czas będzie pisać listy o tym samym( nie zrozum mnie źle, są naprawdę coraz lepsze)... ale mimo, iż Bella się już uspokaja trochę brakuje tutaj akcji.. Taak wiem, Bella cały czas jest pogrążona w smutku i rozpaczy ale w końcu coś się musi stać. I bardzo mnie ciekawi dlaczego Edward ją zostawił. Czekam na wyjaśnienia i oczywiście ciąg dalszy.
Pozdrawiam, Margaryna.

Ten list jest zdecydowanie najlepszy ze wszystkich. Podpisuje się pod wszystkimi innymi komentarzami Wink

)
Razi mnie tylko jedno zdane... Brzmi to trochę tak jakby mówiła o samym seksie, a nie o całej reszcie rzeczy, która się z nim wiąże...

Swallow napisał:

Nie miałam stosunków cielesnych z drugą osobą od kilku miesięcy. [/i]

Ale pewnie tylko mnie... :))

Nowy. Dość długo czekaliście, ale jakoś nie mogłam ostatnio przelać pomysłu do Worda : )

Najdroższy Edwardzie,
chciałam Cię tak bardzo przeprosić. Nie wiem co mnie napadło. Jest mi tak głupio, przykro i po prostu... źle. Świadomość tego, że... że... trudno mi o tym mówić. Znienawidzisz mnie. Edward, ale ja nie mogłam. To była chwila słabości. Przepraszam, przepraszam, przepraszam.
Mój Boże, jestem najbardziej żałosną osobą na świecie... Jestem zwykłą k***ą. Co ja myślałam? Proszę, niech mi to ktoś powie! Co ja myślałam, zdradzając Cię?! Ta... ta świadomość jest najgorsza. Znienawidzisz mnie... Nie dziwię Ci się! Boże, co ja myślałam?! Co ja sobie wyobrażałam?!
Edward, błagam wybacz mi! Zrozum mnie.. Jezu, co ja piszę.. Jak możesz mi przebaczyć?! Jak ja mogłam coś takiego zrobić.. Tak się wstydzę... Tak marzę o tym, żebyś mnie zrozumiał. Edward, proszę Cię...
To było przeze mnie, nie przez niego... Boże Mój... On ma jeszcze żonę... Jestem żałosną egoistką! Wstyd mi. Mam to wypisane na twarzy... Jakby ta noc wyryła na moim czole napis 'Zdradziecka Żmija'.
Ale ja... ale ja myślałam o Tobie wtedy. Tak pragnęłam, żebyś to był Ty... To takie żałosne. Moje wytłumaczenia.. Nic już nie da się wytłumaczyć. Zdradziłam Cię, Edward.. Jest mi z tym tak ciężko. Chciałabym wierzyć, że mi kiedykolwiek przebaczysz. Że nie będziesz czuł przede mną obrzydzenia i wstrętu. Edward, teraz wiem... wiem, że nie warto. Wiem, że tylko Ty jesteś ważny. Proszę, przebacz mi. Wróć i przebacz. Zwyzywaj mnie, opluj, ale tylko żebyś przebaczył.
Próbuję wymazać z pamięci to co się stało poprzedniej nocy.. Chcę byś mnie zrozumiał.. Tak bardzo chcę. Ale wiem, że tak nie będzie. Znosiłeś mnie przez tyle czasu. Pewnie od początku wiedziałeś, że jestem do tego zdolna. Ale ja ci przysięgam, Edward, przysięgam pod Bogiem, że gdybyś nie odszedł, nigdy by się coś takiego nie zdarzyło. NIGDY.

Mogę Cię teraz prosić tylko o przebaczenie. Brzemię mojego wyskoku będzie we mnie tkwić do końca życia.

Kocham Cię. Naprawdę, Edward, uwierz.

Bella

omfg!!!! Z kim to zrobiła?? nie wiem czemu od razu do głowy wpadł mi Mike.....
a czy kiedykolwiek dowiemy się jaki był powód odejścia edwarda?

Owszem, dowiecie się. Ale więcej nie zdradzę, by nie zepsuć sensu czytania kolejnych listów.

nie to, ze chciałabym teraz się dowiedziec, dlaczego (no, dobra chciałabym), ale te listy są na prawdę wspaniałe, i tylko chciałm się dowiedziec, czy będzie nam dane..... ohh czekam..... z niecierpliwością.... na kolejne :P