|
Autor |
Wiadomość |
whatever94
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ZG
|
Wysłany:
Sob 9:30, 06 Cze 2009 |
|
To jest PIĘKNE! Doprowadziłaś mnie do łez. Podoba mi się zakończenie, bo było nie do przewidzenia( przynajmniej ja się tego nie spodziewałam ). Życzę wielu ciekawych pomysłów i udanych ff :)
Pozdrawiam, W |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez whatever94 dnia Sob 9:30, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Kithira
Wilkołak
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Any Other World
|
Wysłany:
Sob 10:11, 06 Cze 2009 |
|
Z tego co mi się wydaje to nigdy nie odezwałam się w tym temacie, choć zawsze byłam na bieżąco. Na początku tego ff, byłam lekko zniechęcona, gdyż jak opisywałaś ich życie seksualne to nie trafiałaś w mój smak, było w nim coś co mi nie grało. Jednak z każdym kolejnym ich zbliżeniem coraz bardziej mi się podobało :) Aż w końcu mogę stwierdzić ze uwielbiam ten ff.
Z niecierpliwością czekałam na epilog, a teraz siedzę wgnieciona w krzesło, ze szczęką na biurku, a wewnątrz mnie panuje jakaś niezrozumiana burza emocji. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, z resztą jak każdy. Choć czułam że nie będzie HA. Oczywiście pierwsze wrażenie to myślałam, że jest to ślub Belli i Edwarda, ale jak się zorientowałam że to dzień Alice i Jaspera to na moment przestałam czytać, obawiając się tego co się stanie. I przygotowana na śmierć Edwarda znowu zostałam zaskoczona śmiercią Belli. Dawno nikt nie nafaszerował mnie tyloma zaskoczeniami w tak krótkim fragmencie. Szczerze mogę powiedzieć, że tak zmieszana czułam się ostatni raz przy czytaniu 'Brudnego Świata' Agnes. Co jedynie świadczy o Twojej władzy nad czytelnikiem :)
Piosenka idealnie dobrana, co jeszcze bardziej wzmagało emocje przy czytaniu.
Gratuluję i liczę, że będę mogła przeczytać jeszcze coś Twojego :) :*
Chyba się trochę rozpisałam ;D Na koniec jeszcze zacytuję sobie słowa, które według mnie są tutaj idealne.
Zimna woda nie gasi ich uczucia... prąd niesie dalej...
Ku górze... razem... zawsze... w przestrzeni każdej...
Czas... choroba... śmierć... nie istnieje...
Wygrali wspólnie... z wiecznością...
Są razem.....
Pozdrawiam^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aramgad
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:58, 06 Cze 2009 |
|
Bardzo długo zastanawiałam się nad zakończeniem, choć od początku nie zakładałam zupełnego HAE. W pewnym momencie stwierdziłam, że najsprawiedliwiej będzie jak umrą oboje i spotkają się po drugiej stronie, bo będą razem w zasadzie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pauline
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Maj 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ś-cie.
|
Wysłany:
Sob 12:25, 06 Cze 2009 |
|
Ja nie mogę...
Aż się poryczałam przez Ciebie aramgad !
Zaskoczyłaś mnie całkowicie, na pewno nie tylko mnie.
Myślałam, że już po Edwardzie, a tutaj po Belli! Ja nie mogę..
Gratuluję Ci i cieszę się, że tak zakończyłaś.
Gdybyś ich nie uśmierciła, zastanawiałabym się co się z nimi dalej dzieje.
Na początku epilogu, myślałam, że chodzi o ślub Belli i Edwarda. Ostatnio krążyłaś wokół nich i zapomniałam, że Bella miała brata.
Jeszcze raz Gratuluję, szkoda,że to koniec.
Ps. Pochwała ode mnie :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pauline dnia Sob 16:35, 06 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 12:49, 06 Cze 2009 |
|
pierwszy raz komentuję na tym forum, uważam twój styl pisania za bardzo fajny a opowieść jaką zaserwowałaś aż dech zapiera w piersiach. Po przeczytaniu popłakałam się jak małe dziecko. Szkoda, że to koniec twojego opowiadania, wciągnęłam się doszczętnie. Mam nadzieję, że nie zabraknie Tobie pomysłów na kolejne opowiadania. Tak więc życzę weny i miłego dnia :) |
|
|
|
|
cardmire
Nowonarodzony
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Sob 14:26, 06 Cze 2009 |
|
Wspaniały ff. Siedzę już przy nim którąś z kolei godzinę i stwierdzam, że miałaś wspaniały pomysł, wykonanie i w ogóle wszystko . Z przekonaniem, że kogoś zabijesz utwierdził mnie ostatecznie koniec. Jest fanką happy endów - no chyba, że nie lubię któregoś z bohaterów - ale twój mnie nie zawiódł. Bella była strasznie naiwna, że dała sobie podac to "lekarstwó", no ale cóż. Uśmierciłaś też Edzia, za co wielki plus. Nie wiem dlaczego, może to, że i tak by się zabił? A może tak miało byc?
Ok kończę, bo robi mi się z tego wywód psychologiczny .
Czasu i weny na następne ficki.
cardmire |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AnnEdward
Człowiek
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 15:07, 06 Cze 2009 |
|
o matko , nie spodziewałam się takiego zakończenia. Jedyny pocieszający fakt to taki że byli razem w niebie.
Na początku nie lubiłam Belli za to ze była wredna suka ale gdy po operacji się zmieniła i pokochała Edwarda polubiłam ja.
Szkoda że udało się im mieć szczęśliwego życia
ale gratuluję udanego ff , pozdrawiam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alosza
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:28, 06 Cze 2009 |
|
A ja powiem tak: osobiście zakończenie bardzo mnie zadowoliło, bo gdyby zakończyło się, że żyją razem długooo i szczęśliwie to takie oklepane by było. Szczerze, na początku myślałam, że Edward umrze na stole operacyjnym a Belle zabija ta trucizna w strzykawce, no i w sumie miałam 50% racji.
Happy end w sumie, jako taki jest wiec mam uśmiech na twarzy :)
Podsumowując opowiadanie było naprawdę genialne i tak jak poprzedniczki ubolewam nad tym, że to już koniec. No, ale wszystko, co dobre, miłe i przyjemne kiedyś się kończy, a lepiej zakończyć we właściwym momencie niż przeciągać na siłę. Chociaż w tym przypadku to już raczej niemożliwe.
A tak na marginesie: planujesz w najbliższym czasie jakieś olejne opowiadanie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
seceretive
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:26, 06 Cze 2009 |
|
Boskie opowiadanie, czytałam od samego początku. Nieprzewidywalna akcja. Świetny styl pisania. Dużym plusem jest oryginalność prawie pod każdym względem. Doprowadziłaś mnie do łez, i choć prosiłam Cię o Happy End- nie zrobiłaś tego i w sumie dobrze, że tak się stało. Takie opowiadania są najlepsze. A przynajmniej na długo zostają w naszej pamięci. Chciałam Ci za nie podziękować. Skłoniło mnie do refleksji nad życiem i jego wartością. Dzięki niemu przeżyłam beznadziejny okres "gorączki w szkole" siadałam do kompa i relaksowałam się czytając ten FF. dziękuję i gratuluję! i proszę- nie kończ pisać. Rozwijaj się, bo to jest prawdziwe zło zrujnować taki talent.
Pozdrawiam, S |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
xxkasia29xx
Wilkołak
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 141 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Sob 18:34, 06 Cze 2009 |
|
Totalnie rozwaliłaś mnie tym zakończeniem...
Bałam sie, że to Edward zginie, a Ty tymczasem uśmierciłaś Bellę.
Coś tak przeczuwałam, że z tym antybiotykiem nie do końca było wszystko w porządku.
Gdy zaczęłam czytać epilog, w którym na wstępie jest mowa o ślubie, byłam prawie pewna, że chodzi o B&E.
Ale szybko uświadomiłam sobie, że tak sielankowo tego nie zakończysz... I miałam rację.
Jak już pisałam kiedyś wcześniej nie lubię takich "śmiertelnych" zakończeń, ale naprawdę podobało mi się ich spotkanie po śmierci.
I takie zakończenie bezapelacyjnie pasuje do charakteru tego opowiadania.
Mam nadzieję, że powrócisz z kolejnym FF, bo niewątpliwie masz talent do pisania.
Potrafisz zaciekawić, zachęcić i zaintrygować czytelników.
Pozdrawiam i gratuluję tak wspaniałego pomysłu.
Kasia |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KateN
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:43, 06 Cze 2009 |
|
Uwielbiam czytać ff, ale nienawidzę zakończeń. Tak wiem, wiem głupie, bo przecież wszystko się kończy, opowiadania tym bardziej. Za każdym razem czuje jakąś pustkę której nie potrafię wytłumaczyć, ale cóż chyba nigdy się nie przyzwyczaję. Czytając to zakończenie, miałam gule w gardle, do oczu cisnęły mi się zły czy i tym podobne Wspaniale opisujesz emocje, mam wrażenie jakbym tam była i obserwowała całe zdarzenie, cudowne. Widzę, że nie tylko ja byłam cichym czytelnikiem.
Pozdrawiam i życzę kolejnych równie świetnych pomysłów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KrejzoOola
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 6:42, 07 Cze 2009 |
|
Aramgad jesteś genialna!
W życiu bym się nie spodziewała takiego zakończenia.
Na początku myślałam, że to ślub Belli i Edwarda.
Boże przez Ciebie rycze jak głupia ;(
je***y Carlise ;/
Ale cieszę się, że opisałaś ich spotkanie po śmierci
Uwielbiam takie zakończenia :D
Kurcze, no nie wiem co jeszcze napisać, po prostu mnie zatkało
Mam jeszcze do Ciebie jedno pytanko:
Zamierzasz może napisać jeszcze jakiś ff?
Gratuluje pomysłu i talentu :)
Pozdrawiam
K |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aramgad
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 8:00, 07 Cze 2009 |
|
Cieszę się, że Wam się podobało.
Odpowiadam na pytanie zadane przez kilka osób - obecnie piszę inne opowiadanie. Już niedługo zacznę wstawiać na forum rozdziały. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella.S
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:52, 07 Cze 2009 |
|
Gratuluję ci aramgad. Naprawdę wielki szacunek. Może jestem dziwna, ale tak cholernie się cieszę, że nie było jako takiego happy endu! ;d Kiedy zaczęłam czytać prolog, to przez myśl pszeszło mi tylko "cholera no, spieprzyła całe opowiadanie". Ale na szczęście nie ; ). Podoba mi się strasznie zakończenie, bo niby są razem, jest super, bo oboje są szczęśliwi, ale zginęli. Idealnie, jeden z lepszych fanficków, jakie czytałam. ;> |
|
|
|
|
Renesmee_
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 17:23, 07 Cze 2009 |
|
Aramgad kawał świetnej roboty.
Przyznam, że z początku niezbyt mi się spodobało twoje opowiadanie.
Nie podobała mi się Bella jako taka zimna suka, ale potem jak odezwało się w niej sumienie to nawet ją polubiłam.
O Carlisle'u nie wspominam, bo strasznie mnie wkurzał.
Zakończenie mnie pozytywnie zaskoczyło. Zupełnie nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Muszę przyznać, że czasami lubię poczytać, takie opowiadania, które nie kończą się typowym happy endem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
smileforme
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Baranówka k/Lubartowa
|
Wysłany:
Nie 18:12, 07 Cze 2009 |
|
postanowiłam, że skomentuję ostatni rozdział i epilog razem.
więc.
jest mi trochę smutno, że zabiłaś Bellę. Ale tylko trochę.
Skoro Bells nie żyje, to chyba wydało się normalne, że uśmiercisz Edwarda.
poleciało parę łez, ale to normalne. Przeżyłam to.
Powtarzam się, ale w twoim ff Carlisle to jest wredna świnia. To jest naprawdę delikatnie powiedziane. Z Carlislem z sagi łączy go chyba tylko zawód.
Bardzo spodobał mi się twój ff pod względem treści. Nie było za dużo słodzenia i udawanej miłości, czego nie lubię. Chciało się do tego wracać.
Jeszcze raz powiem, że bardzo podoba mi się twój styl pisania. Piszesz bardzo zrozumiale, doskonale utrzymujesz napięcie - Gratuluję. :)
czekam na kolejne ff twojego autorstwa.
pozdrawiam.
smileforme. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nesca
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 25 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:41, 08 Cze 2009 |
|
Pięknie to zakończyłaś. Opowiadanie niesie pewne przesłanie. Hmm... Nie wiem jak to dokładnie ująć. Na początku niby wszystko zaczyna się jak z jakiegoś filmu "z Polsatu". Potem jak dla mnie wybrnęłaś z tego i zaczęłaś pisać. "Pisać w jak najlepszym tego słowa znaczeniu :) Zaczęłam czytać końcówkę, i myślę : "No tak, jak zawsze happy end". Ale nie, ty wywróciłaś wszystko idealnie o 360 stopni. Podoba mi się. Czekam na twoje kolejne opowiadanie, może tym razem trochę dłuższe? Ahhh, dzięki tobie miło kończy mi sie dzień :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niesmaczne.
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:49, 08 Cze 2009 |
|
O żesz w mordę kopany.
Powiem szczerze, że mimo iż przewidziałam takie zakończenie, leżę i ryczę.
Faktycznie, z zachowania Carlisle'a [na korytarzu wyjmuje strzykawę i mówi, że zapomniał podać Belli antybiotyku] można wywnioskować, że chce ukochaną Edzia posłać do grobu.
Pięknie opisałaś moment, gdzie Edward umiera.
Jestem pod wrażeniem.
Życzę Ci chęci do pisania podobnych ff.
pozdrawiam, niesmaczne. ŁE! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
izka89
Człowiek
Dołączył: 02 Kwi 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 22:43, 08 Cze 2009 |
|
miałam takie przeczucie, jak Carlisle tak nagle wyjął ten antybiotyk... Tu się z nia kłóci, a tu nagle przypomina sobie o leku... Miałam nadzieję że się myle... ale widać nie...
Historia piękna... nawet paskudny charakterek Belli na początku tu pasuje.
Szkoda mi jedynie Edwarda i Charliego... Zakochani niby w końcu byli razem... ale Charlie został sam... no i nie żyli...
Wielkie Gratulacje za taki tekst. Po prostu mistrzostwo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aramgad
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:26, 08 Cze 2009 |
|
Zapraszam na chomika, po wygodniejszą formę opowiadania.
Niedługo pojawi się tak kolejny ff.
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Pozdrawiam
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|