Polana oczami Edwarda (balansowanie wyznania siła woli) [Z]

To co piszesz jest naprawdę świetne! Błagam pisz dalej. Stylowo ładnie, żadnych literówek. Przyjemnie się czyta;) I jest w tych tekstach to czego brakuje w innych FF - uczucia. Właśnie przeczytałam te rozdziały po raz 4 i ciągle jestem pełna podziwu. Btw co godzinę sprawdzam czy czegoś nie dobisałaś Embarassed

Czekam! Czekam! Czekam! Offca wielki respect dla Ciebie! :D

Jakie cudeńko <serduszka>
Normalnie bez jaj .. zakochałam się w twoim FF..
offca spokojnie można Cię nazwać drugą Meyer .. Wink

Świetne opowiadanko!
Edward jes Edwardem. Cudownie ukacałac jego postac!
Narawdę Cię podziwiam :D

Bardzo, bardzo, bardzo dobre. I tak jak już wczesniej zostało zauważone bez problemu można pomylić z oryginałem. Jedyny niedosyt odczułam pod koniec drugiego fragmentu, gdzie Edward tylko stwierdza, że ma lepszy refleks... a można by taki piękny opis jego odczuć gdy "narkotyzuje się" zapachem Belli zrobić...

Offca, czekamy :)

Źle robisz z moją psychiką, wiesz?
"Płonąłem, spalałem się, obracałem w popiół i niczym feniks odradzałem się na nowo, by znów pokornie poddać się płomieniom."
To ciągle za mną wszędzie łazi, rzuca mi śnieżkami w okno i zjada kanapki w szkole :(

offca nie leń się, tylko do dzieła zrób koleżankom z forum niespodziankę na mikołaja i stwórz kolejny rozdział. Normalnie nie mogę się doczekać :D

poganiajcie mnie dalej to się może zbiorę :P :P

napisałam już trochę i się skasowało ;( głuuupiii komputer ;(

w tym tygodniu jeszcze usiądę i coś sklecę, ale niestety to jeszcze potrwa... a tu jeszcze organizacja CI mnie ściga... nie mam czasu nawet dla siebie, o Edwardzie nie wspominając...

oj do Mikołaja to się raczej nie wyrobię :( ale na gwiazdkę będzie na pewno ^^ może nawet z jakimś świątecznym bonusem Wink

no to mam nadzieje ze na Mikołaja cos bedzie.
czekam z niecierpliwoscią...
a tak wogule to swietne to tłumaczenie bardzo mi sie podoba

bad_vamp ekhhmm.. Tylko że Offca to napisała a nie przetłumaczyła, i Bogu niech będą dzięki za podjęcie się napisania następnego rozdziału. Chyba wytrzymam do świąt.

hehehe bad-vamp :D czyżbyś uważała, ze polki nie są zdolne do stworzenia takiego ff? :P bo nie wiem jak interpretować twoją pomyłkę :P

jeszcze raz proszę wszystkich zainteresowanych o cierpliwość, nie mam teraz możliwości tego napisać :(

Rewelacyje! Na prawdę masz talent, jestem pewna że nawet Meyer nie napisałaby tego lepiej Wink

Świetnie oddałaś uczucia, nie mogłam się oderwać czytając to co napisałaś. Mam nadzieję, że będziesz jeszcze zamieszczać jakieś fanfiki, a może napiszesz dalszy ciąg...? Czekam ze zniecierpliwieniem. bo po wszystkich fanfikach z jakimi się zetknęłam, to taka miła odmiana :p

offca napisał:

hehehe bad-vamp :D czyżbyś uważała, ze polki nie są zdolne do stworzenia takiego ff? :P bo nie wiem jak interpretować twoją pomyłkę :P

jeszcze raz proszę wszystkich zainteresowanych o cierpliwość, nie mam teraz możliwości tego napisać :(

offca poczekamy na pewno! ale błagam nie za długo ;*

Jak dla mnie bomba. Idealnie "edwardowe". Nawet nie chcę myśleć ile pracy napisanie takiego ff kosztuje. Czekamy na więcej Kwadratowy

To. Jest. Genialne.
Najlepsze FF jakie czytałam.
Momentami (a właściwie to przez cały czas) czułam się jakbym czytała oryginał. Świetnie wczułaś się w Edwarda, jego myśli, uczucia, jego wewnętrzną walkę. Masz TAKI talent, szkoda byłoby go zmarnować.
Ogółem, to powiem tyle: chcę więcej. Proszę.

Borze iglasty. Kocham ten FF.
Błagam więcej, więcej, więcej. <zaczyna kiwać się w przód i w tył>

Twoja ulubiona scena? Hmm...
A lepsze czasy nadejdą jak będzie 16 dni wolnego, prawda?:D

p,
Snopy.

17 dni wolnego! xD

i strasznie mi sie podoba, ej lajf is biutiful, 3maj sięęę *_*
czekam, aż nadejdą lepsze czasy w takim razie ; )

Lubię czytać Twój ff, umila mi czekanie na MS.
Zgrabnie napisane, chociaż mi, jak zwykle zresztą, brakuje więcej dylematów, kombinowań i rozważań Edwarda.
Ale czyta się przyjemnie :)
Mam nadzieję, że święta pozwalą Ci złapać oddech i napisać ciąg dalszy Wink

Offca napisał:

Chociaż zapach oregano, który po chwili zaczął unosić się w kuchni, nie był taki znowu nieprzyjemny.

Wiem, mam fatalne skojarzenia.
Co poradzę Laughing

Brak mi słów. Poważnie.
Zakochałam się w tym opowiadaniu. To było takie piękne. Takie realistyczne... Jakby to Edward mówił do mnie. Jakbym to ja widziała go własnymi oczyma.
*.*
Czekam na kolejne rozdziały ^^

ej coś mi tu poznikało...

gdzieś mi znikneła na nowa część <ciężko myśli>

no włąśnie widzę ze wszyscy pieją a ja się pytam nad czym?

oj zaraz pęknę w oczekiwaniu na kolejną część a tu i po Mikołaju, to co do pierwszej gwiazdki?