Private Tutor [T] [Z] [+18]

nioch.. nioch... Edward śpiewa :) Bella śpiewa... jest uroczo

tłumaczonko super jak zwykle :)

zastanawiam się tylko dlaczego Edward nie tanczy tak ze mną :(

upita Bella zasypia - zobaczymy gdzie i z kim się obudzi :)

tym razem dalekie jest to od nudy :) powiał wiatr zainteresowania :)

pozdr.
kirke

rozdział 7, 8 i 9 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Opowiadanie S-U-P-E-R.!
Tłumaczenie Z-*-*-*-*-*-*-*-E

Dwoma słowy : Mieszanka Wybuchowa :) xD
Chociaż na początku myślałam że Ed ma jakieś rozrwojenie jaźni xDDD
Ale jest OK (i to jeszcze jak Ok)
Ciekawa jestem CD ....

rozdziały 10-16 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Kiedy bedzie następny przytłumaczony rozdział ? :P

Świetnie się to czyta, płynnie i szybko.

Czekam ze wstrzymanym oddechem - nie uduście mnie :-D

pozdr.
maggie

Nie wiem od czego zacząć to może od tego, że śledzę ten ff na chomiku i jestem nim oczarowana tak jak innym Twoim tłumaczeniem (mowa o AW). Niestety, za co bardzo przepraszam, nie pozostawiam śladu po ty, iż czytam czy to na forum czy chomiku. Zazwyczaj wpadam, przeczytam, zachwycam się i wypadam, dlatego postanowiłam to w jakiś sposób nadrobić(:

Tak więc zacznę od tego że jesteś świetną tłumaczką, zawsze wyrabiasz się z wyznaczonymi terminami, wszystko jest przetłumaczone na bardzo wysokim poziomie. I wybierasz genialne ff, a to tez trzeba umieć.

PT urzekł mnie po jakiś 2,3 rozdziałach sama nie wiem za co, co prawda był trochę przewidywalny (był już nie jest, no chyba że się zajrzy do oryginału;D). Z AW było zupełnie inaczej, na początku wydawał mi się napisany tylko z jednego powodu i z tylko jednym rodzajem scen. Ale nadal śledziłam losy B&E bo ciekawiło mnie jak to się zakończy. W połowie zaczęło się zmieniać i z każdym kolejnym rozdziałem zaczynałam coraz bardziej zachwycać się tym ff i dostrzegać jego drugie dno? Mniejsza z tym po prostu stał się jednym z moich ulubionych(:

Wiedz, że zawsze czytam i czekam na kolejny tłumaczone przez Ciebie rozdziały mimo że nie zostawiam komentarzy. Bardzo dziękuje Ci za poświęcanie Swojego czasu i życzę go jeszcze więcej abyś mogła również odpoczywać i takie tam, w również weny, chęci i motywacji w Tłumaczeniu(:

rozdziały 17-22 wraz z piosenkami do roz. 20 już dostępne na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Kilka słów by Trusia:

Jedno z moich ulubionych tłumaczeń i opowiadań! Zawsze pierwsze co robię jak włączę komputer, zaraz po sprawdzeniu poczty, to sprawdzam na chomiku czy pojawił się kolejny rozdział.

Nie będę komentować każdej sytuacji z poprzednich rozdziałów. Skupię się na ostatnich.
Cieszę, że nareszcie Edward i Bella zdecydowali się na pójście dalej z ich związkiem. Że zdali sobie sprawę, że jednak się kochają. Ciekawa jestem, co wydarzy się dalej. Edwarda nie będzie już na wyciągniecie ręki i co wtedy zrobią?!
Życzę weny!!! I czekam na następny rozdział!

Świetne ^ ^
Przeczytałam 4 razy xd
Mało jest takich FF które mogę czytać i czytać.
Ten należy do nich.
Na pewno do niego wrócę. Laughing

rozdział 23 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Hej, dorwałam w swoje nędzne łapki to tłumaczenie kilka dni temu i nie mogłam się od niego oderwać, więc spędziłam kilka porządnych godzin przy laptopie czytając Private Tutora. I było warto. Temat niby trochę objechany, Bella i Edward w szkole, na początku są trochę na siebie wkurzeni, unikają się, chamsko do siebie odzywają, potem bum! nagły zwrot akcji, jakieś wydarzenie, które zbliża parę do siebie i wybucha między nimi wielki ogień miłości, ale mimo wszystko wciągnęło mnie. Jednak w każdym opowiadaniu o tej tematyce jest coś innego, co sprawia, że aż chce się to czytać. ;)

Tekst jest spójny i mimo, że to jest tłumaczenie nie ma jakichkolwiek nieścisłości związanych z przekładem na język polski, i to jest oczywiście twoją zasługą. ;d

Co do ostatnich rozdziałów - okropnie ciekawa jestem co jest w tej drugiej paczce. I mam wielką ochotę zmusić E. do tego, aby wsiadł do tego zasranego samolotu, przyjechał do Belli i skopał dupę Jake'owi, ale chyba to nie ja tutaj decyduję. ;]

Tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko powiedzieć, że będę czekać na dalsze tłumaczenie, bo nie zamierzam się porywać na oryginał (głównie dlatego, że tam trzeba sporo się wysilać, a ja jestem leniem) oraz życzyć dużo czasu i ochoty do tego. ;p
pozdrawiam, m;*

Lubię te opowiadanie:) spokojne, nie wyczuwa się w nim tej nerwowej atmosfery charakterystycznej dla niektórych fanfiction, co jest wielkim plusem:) Świetnie tłumaczysz, tekst czyta się lekko, nigdy nie zgadłabym, że nie jest to oryginał:) Mam nadzieję, ze nie stracisz formy i chęci i kolejne rozdziały beda pojawiać się równie szybko, co dotychczas:)

rozdział 24 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 18:18, 02 Mar 2010

Miałam to zrobić już dawno temu, ale jakoś tak wyszło, że robię to dopiero teraz. Choroba, powrót do szkoły po feriach i jeszcze kilka innych powodu sprawiły, że się troszkę, no dobra, trochę opóźniłam. ;)

Ale jak już jestem to przejdę do sedna sprawy, mianowicie:
Zacznę najpierw od treści. Podobało mi się to, że Bella i Sue tak zbliżyły się do siebie, że autorka pokazała w jaki sposób rodziła się między nimi przyjaźń. W wielu ff autor pisze np: Szczerze ją polubiłam. Miałyśmy wiele wspólnych tematów. Mogę z nią rozmawiać godzinami.! I nie jest to tylko w odniesieniu do Sue, ale także do Alice, Rose czy jakiejś innej Angeli. A tutaj zostało to pokazane i za to plus. No i dodatkowo jeszcze to, że Sue nie okazała się taką starszą panią z dystansem do młodszych, ale otwartą na świat kobietą, która nie wstydzi się rozmawiać o wszystkim. ;D
Prezent Belli dla Edwarda też był bardzo fajny. I Charlie, albo naprawdę się nie zorientował, co robi Bella, albo udawał głupiego. ;p Ja jednak jestem tego zdania, że Edwarda trzeba jak najszybciej wpakować do samolotu. Sprzeciwiłabym się Alice, ale trudno, raz się żyje. ;]
Tłumaczenie bardzo mi się podoba, pewnie się powtórzę, ale wcale nie widać, że to tłumaczenie, a nie oryginał. ;)
życzę masę czasu i ochoty na tłumaczenie ;>
pozdrawiam, m;*

Wysłany: Wto 18:33, 02 Mar 2010

rozdział 25 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Wto 19:37, 02 Mar 2010

Na samym początu miała skometowac na chomiku, ale jakoś dzisiaj komentarze se nie chą dodawac. Chyba jeszcze tutaj nie komentowałam PT, a więc dobra okazja, aby to zminic.
Pomysł Belli z wcześniejszym przylotem mnie zdziwił, ale sama postąpiłabym identycznie, gdybym dowedziała się, że podobam się Jacobowi.
Podczas wymiany prezętów aż chcciało mi się płakaczac. Oboje się postarali. Chociaż to co byo w prezencie od Edwarda ( cały czas zastanawiam się czy to jego robota, czy po prostu cytat) mnie nieprawdopodobnie wzruszyło.

Cytat:

„Czytałem kiedyś, że starożytni Egipcjanie mieli pięćdziesiąt słów, aby określic piasek,
A Eskimosi sto słów na śnieg.
Chciałbym mieć tysiąc słów, aby określić miłość,
Ale wszystko, co przychodzi mi do głowy to to, jak poruszasz się przy mnie, gdy śpisz, a na to nie ma słów.”

-Uwielbiam to :)
Nocna eskapada bohaterów też rozbrajająca. Niewątpliwie Edowi podobał się prezent.
Moze niezbyt konstruktywny komentarz, ale z głębi serca.

Życzę weny i chcęci do tłumaczenia.

Pozdrawiam,
Dżi

Wysłany: Wto 21:03, 02 Mar 2010

Hm.. nie jestem znawczynią Chomika, znalazłam tam link do rozdziałów 1-25, gdy próbuję je ściągnąć, wyskakuje info, że jest zbyt mały transfer. Czy robię coś nie tak?

Bardzo to frustrujące, bo historia właśnie się rozkręca, a ja nie mogę czytać dalej....

Kilka słów o opowiadaniu: zaczęło się standardowo, jednak bardzo podoba mi się ostatni rozdział, gdzie Bella stała się "ostra", a Edward jest dupkiem:))

Wysłany: Wto 22:46, 02 Mar 2010

Tak, więc.. no.. hm. Dobra, zbieram się do napisania w miarę konstruktywnego komentarza. ;d

Dreamteam napisał:

„Czytałem kiedyś, że starożytni Egipcjanie mieli pięćdziesiąt słów, aby określi piasek,
A Eskimosi sto słów na śnieg.
Chciałbym mieć tysiąc słów, aby określić miłość,
Ale wszystko, co przychodzi mi do głowy to to, jak poruszasz się przy mnie, gdy śpisz, a na to nie ma słów.”

Niewątpliwe zgadzam się z poprzedniczką, że ten tekst jest świetny. Oddaje całą masę emocji, całą tonę uczuć i jeszcze przenosi nas w inny, taki niecodzienny świat. ;) Uwielbiam jak w tekstach wstawiane są cudze cytaty, które mają naprawdę głębokie przesłanie. ;p

Skoro Edward nie ruszył dupy do Belli, to w końcu Bella musiała wrócić wcześniej, brawo. Ja jednak byłabym bardzo ciekawa spotkanie Edwarda z Charliem, no i z Jake'iem. Mam nadzieję, że czeka nas to w niedalekiej przyszłości. ;)

Co do reszty rozdziału, był bardzo mocno napakowany emocjami. Zarówno powitanie, jak i wręczanie było bardzo emocjonujące. jako tłumacz odwaliłaś kawał bardzo dobrej roboty. Świetnie dobrane słowa sprawiały, że czuło się to napięcie między bohaterami. ;d

Bardzo podobał mi się także prezent Edwarda, te naszyjniki. To było takie romantyczne i takiego prezentu raczej można bardziej oczekiwać ze strony kobiety, takie jest moje zdanie. Ale ogólnie było to takie.. słodkie. ;]

No i ten wiersz, niezły jest. A tak w ogóle to gratuluję tak dobrego jego tłumaczenia, naprawdę wyszło bardzo naturalnie. ;D

Życzę czasu i ochoty na dalsze tłumaczenie oraz wyrażam szczerą nadzieję, że już niedługo dodasz kolejny rozdział. ;>
pozdrawiam, m;*

Wysłany: Śro 16:51, 10 Mar 2010

rozdział 26 już dostępny na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 21:24, 10 Mar 2010

Okej, biorę się za jakiś w miarę konstruktywny komentarz. ;)

Na początku powiem (a może raczej napiszę), że chciałabym więcej rozdziałów z punktu widzenia Emmetta. Pierwsza część była po prostu świetna. Uwielbiam Emmetta po każdą postacią, jego się po prostu nie da nie lubić. To jego poczucie humoru, tego nie da się opisać w kilku słowach, to po prostu trzeba czuć. Czekam na więcej z jego strony. ;d

Dalej, nie spodziewałam się, że Bella i Edward będą się tak głośno.. yhm, zachowywać. Rozumiem, że czynności wykonywane przez nich powodują pewne dźwięki, ale aż taki hałas, żeby było słychać w całym domu, no to nieźle musieli się postarać, nie ma co. ;]

Rozdział został urwany w takim momencie, myślałam, że obejmie jeszcze imprezę, ale najwidoczniej się myliłam. Ciekawa jestem jak akcja się potoczy, jak to wszystko się ułoży. ;p

Bardzo podobają mi się postacie skonstruowane w tym ff, są takie realne, ale zarazem nieosiągalne. I takie właśnie lubię ;))

Życzę mnóstwo czasu na tłumaczenie, no i oczywiście masę ochoty. ;>
pozdrawiam, m;*