|
|
|
|
Poll :: Wybierz coś, co Ci najbardziej odpowiada. ( O co chodzi dowiciecie się w pewnym momencie :P) |
Piraci |
|
15% |
[ 38 ] |
Kosmici |
|
12% |
[ 30 ] |
Elfy |
|
69% |
[ 170 ] |
Krasnale |
|
2% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 244 |
|
Autor |
Wiadomość |
illiss
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:07, 24 Cze 2009 |
|
Hej :)
Sprawdzony rozdział powinien pojawić się jak go tylko dostanę spowrotem. Musicie mi wybaczyć to opóźnienie, ale miałam takie małe problemy z Betami, ale teraz już wszystko jest ok. Kolejny rozdział (ostatni + epilog) powinien pojawić się do 7 lipca, jeśli jednak do tego czasu mi się go nie uda wstawić, to muszę z przykrością stwierdzić, że pojawi się dopiero po 20 lipca, ale to jest najgorsza z najgorszych możliwości. Póki co trzymajcie za mnie kciuki, aby wszystko poszło zgodnie z planem :P a i tak jest już spore opóźnienie, bo zakładałam, że ostatnia część pojawi się jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego, no ale trudno.
Nie odpowiadam na żadne pytania, wszystkiego dowiecie się w ostatniej części.
Jeśli kogoś by to intersowało to zamieszczam małe informacje co do mojego kolejnego ff :P
Tytuł: Jarzębina, znalazłam już Betę z czego jestem bardzo szczęśliwa :P W tej chwili jestem w trakcie pisania 4 rozdziału. Pierwszy rozdział powinien pojawić się jeszcze w lipcu. Z przykrością muszę stwierdzić, że rozdziały nie będą się pojawiały częściej niż raz w miesiącu ;/ Tak że we wakacje powinny się pojawić dwa. Na chwilę obecną nie jestem w stanie stwierdzić jaki długi będzie ff. Opowiadanie będzie OOC, AU. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia trzech postaci: Belli, Edwarda i jeszcze jednej, która będzię całkowitym tworem wyłącznie mojej wyobraźni. Pojawi się sporo nowych postaci. I tu mam takie małe pytanka. Czy chcecie abym wstawiała piosenki, które moim zdaniem odzwieciedlają poszczególne rozdziały? Zaznaczam, że już ich mam kilka :) A i jeszcze jedno. Zauważyam, że w niektórych ff autorzy wstawiają linki, aby pokazać ubiór bohaterów, nie zamierzam czegoś takiego robić, dla mnie to raczej nieważny detal, ale chciałabym Wam przakazać jak mniejwięcej wyobrażam sobie postacie występujące w Jarzębinie, tak więc jeśli byście sobie życzyli to przy pierwszym rozdziale Jarzębiy wstawię linki do obrazów, które tak trochę odzwierciedlały by moje postacie tak jak ja ję sobie wyobrażam :)
Yo ho!
illiss |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
niobe
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 96 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 13:26, 24 Cze 2009 |
|
Ja z ogromną przyjemnością przeczytam wszystko co stworzysz:)
Piosenki absolutnie taak! :D I obrazy też mogą być. To pomaga sobie wyobrazić niektóre rzeczy. Trzymam kciuki aby rozdział pojawił się przed 7 może być wersja nieobetowana jak dla mnie ^^ Bo do 20 umrę z ciekawości i to będzie tylko i wyłącznie Twoja wina ^^
Pozdrawiam :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Souris
Gość
|
Wysłany:
Śro 14:16, 24 Cze 2009 |
|
Ja również z ogromną przyjemonością przeczytam Twój nowy ff :)
Jeśli chodzi o to kiedy dodać nowy rozdział nie mogę powiedzieć zbyt dużo, ponieważ nie będę miała dostępu do neta ani 7, ani 20. Bardziej jestem za 7 lipca, ponieważ jak wstawisz w ten dzień przeczytam to po powrocie (czyli ok. 16) :)
Piosenek z chęcią wysłucham, co do obrazków... hmm... nie jest to konieczne. Osobiście lubię stworzyć swój własny obraz bohaterów, ale to moje zdanie. Jeśli zobaczę Twoją "wersję" postaci być może łatwiej będzie mi zrozumieć "co autor miał na myśli?"
Pozdrawiam,
S. |
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 23:11, 06 Lip 2009 |
|
Nie wiem, ale mam przysłowiowego pecha bo zawsze ostentacyjnie trafiam na takie świetne ff przez przypadek , i każdy pózniejszy ff jest lepszy od swojego poprzednika
po prostu mnie powala ilość akcji , doprawdy dziewczyno nie owijasz i jedziesz równo po czytelnikach . wyobraźnie masz chyba większą od galaktyki.
Bella demon, Bella człowiek, Bella wampir, Bella śmierć ...
no i historia Rose, śmierć Emmecika , Carl`a z Esme (jej matką!!!!)
jestem ciekawa co takiego będzie z Zanu?
czy Bella odpokutuje w ostateczności?
jak potoczy się rozmowa Edwarda i Belli - śmierci, zapewne będzie go prowadziła do nieba bram ? Co u Alice i Jaspera? Uciekną do innej galatyki?
Czy E&B są sobie przeznaczeni? a może przeznaczony jest jej Mike Newton <lol>
Boże.. byleby nie ten cały Tom z Chicago ! ;p fu!
po tym ff długo szukałam własnej szczęki bo dosłownie mi opadła na kilometr!
NIESAMOWITE!
*chciwie zaciera ręce oczekując epilogu* ;D
ale masz potencjał! gratuluje! :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Pon 23:12, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
BaaaSsia
Wilkołak
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 19:58, 03 Sie 2009 |
|
Brak mi słow takie zajebist* opowiadanie.Pierwszy raz się wypowiadam choć przeczytałam całe,a raczej prawie całe.
Właśnie miałaś wstawić epilog i jeszcze jakiś rozdział 7lipca albo 20.A tu nie ma nic nowego.Jest już sierpień.
Dziewczyno dodaj coś bo dosłownie umieram z ciekawości,prosze.
Skącz to opowiadanie,proszę!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
illiss
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:09, 04 Sie 2009 |
|
Chciałam przeprosić za to opóźnienie ale mam zepsuty komp. i nie mam pojęcia kiedy będę miała dostęp do kompa na tyle żeby przepisać ostatnią część. Poproszę aby tego ff nie usunięto, mam nadzieję że będziecie cierpliwi. Niestety to opóźnienie wpłynie na pojawienie się drugiego ff Jarzębiny, pierwszy rozdz. wrzucę dopiero jak już będę miała znowu mojego komp. :) Do zobaczenia kiedyś tam.
Yo ho! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aurora Rosa
Dobry wampir
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z własnej bajki
|
Wysłany:
Wto 19:47, 04 Sie 2009 |
|
Mam nadzieję, że już wkrótce komp będzie naprawiony - z niecierpliwością czekam na zakończenie tej histori. Jest absolutnie wspaniała!!! Udalo Ci się stworzyć magiczną historię. Chylę czoła przed autorką - świetnie wykreowani bohaterowie, niesamowite zwroty akcji i to "coś", co nie pozwala sie oderawć od czytania mimo, że jest trzecia w nocy a o 7 trzeba wstać. Bella i Edward pasują tu do każdej epoki w jakiej rozgrywa się akcja. Przeczytałam kilkadziesiąt FF, nie tylko na tym forum i z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jest to najlepszy FF na jaki dotychczas trafiłam.
Pozdrawiam i proszę nie pozwól nam zbyt długo czekać na szczęśliwe zakończenie :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
VampirePrincess
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 13:50, 01 Wrz 2009 |
|
Przeczytałam całość i muszę to powiedzieć:
BRZYDKI KOMP !!! Musiał się zepsuć akurat w takim momencie?!
Troszkę pogmatwana historia, ale podziwiam twoją wyobraźnię. Moja jakoś nie chce ze mną współpracować i działa tylko we własnym zakresie...
Mam pytanko: odnośnie czego była ta ankieta? Czy jeszcze gdzieś tam pojawią się elfy? <no dobra, to były 2 pytania
I jeszcze jedno: kiedy pojawi się to drugie opowiadanie?
Pozdro,
VampirePrincess |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez VampirePrincess dnia Wto 13:52, 01 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
łaniuch
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pokoju
|
Wysłany:
Wto 16:02, 01 Wrz 2009 |
|
Ja również mam nadzieję, że komputer szybko zostanie naprawiony i wróci do Ciebie. Już doczekać się nie mogę tego rozdziału. Tym bardziej, że ma być ostatni.
Podziwiam Cię za to, że zdołałaś napisać tak rozbudowaną historię. A dodatkowo nigdzie nie zauważyłam, żebyś przeczyła czemuś wcześniej napisanemu. Te pomysły to dla mnie kompletna abstrakcja. Mam nadzieję, że jeszcze gdzieś upchniesz elfy (do których zresztą mam słabość).
Pozdrawiam, Vena! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nelennie.
Zły wampir
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: tak bardzo Wrocław
|
Wysłany:
Śro 16:21, 02 Wrz 2009 |
|
Oby komp. szybo został naprawiony.
Ja kocham to opowiadanie. Takie pomysłowe. Nieprzewidywalne.
Ja bym nawet połowy tego co Ty nie wymyliła. Wszystko razem trzymna się kupy. Ma swój sens. Nie to co w niektórych FF, za "zrządzeniem przypadku". Tu nic (większość) nie dzieje się przypadkowo. Bo tak i już. To też jest fajne. kurczę. Tu wszysko mi się podoba (że w FF'ie).
Veeny,
N. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BaaaSsia
Wilkołak
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 18:39, 20 Wrz 2009 |
|
Hej!
Dawno TU nie zaglądałam.Tak sie złożyło,ze tu weszłam..
I znowu przeczytałam całe opowiadanie...I znowu jest mi przykro,że nie dałaś jeszcze ostatnich rozdziałów...
Komputer cały czas jest popsuty?Tak długo?
Dziewczyno prosze...daj ostnią część opowiadania...prosze..
Bo ja już nie moge...:)
Czekam cierpliwe,jeszcze[nie wiem jak długo]..
Oh dodaj,prosze...
Emocje po kolejnym przeczytaniu tekstu jak zwykle wysokie...
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
niobe
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 96 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 19:32, 22 Wrz 2009 |
|
Właśnie dostałam wiadomość od illiss, że najpóźniej na początku października powinna wkleić ostatnią część opowiadania, więc jeszcze trzeba się uzbroić w odrobinę cierpliwości |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nelennie.
Zły wampir
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: tak bardzo Wrocław
|
Wysłany:
Śro 17:33, 23 Wrz 2009 |
|
Cóż, za cudowna, a zarazem tragiczna wiadomość.
Zacznę od jasnej strony mocy:
- Dłuuuugo nie było kojenej części. Ja z utęsknieniem czekam. Cały czas.
I ciemna strona:
To JUŻ KONIEC! Jak ja to przeżyję?!
KOcham ten FF...
Nie obraź się Droga Illiss, ale ostanie rozdziały są nieco... depresujące. Tyle wampirów, i innych zginęło. Mam wymienia? Rose (chociaż jej aż tak nie jest mi szkoda. Dlaczego Zanu ją zabił - ale to tak na marginesie. Liczę na odpowiedź.), Emmett (CHLIP), Esme (CHLIP), Carlisle (CHLIP), Bella (CHLIP), Edward (CHLIP), Klan Deniali (CHLIP), Megan (nie szkoda mi), Michał (CHLIP). Długio wymieniać. Ale i tak moja miłość do tego FF jest niezmienna:)
Na szczęście Ally i Jazz mają się w miare dobrze. Nie licząc oczywiście tego, żę cała rozdzina nie żyje. Ale oni mają prznajmniej siebie
Pozdrawiam, Weny,
N. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nelennie. dnia Śro 17:34, 23 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
illiss
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 22:17, 27 Wrz 2009 |
|
Stało się. Nadszedł koniec. Jeszcze nigdy czas tak się nie wlókł, nie oczekiwało mnie, aż tak wiele dusz.
- Przecież to zajmie mi całe wieki – mruknęłam do siebie ze zgrozą.
Podążałam na spotkanie kolejnej duszy i... stanęłam jak wryta. Wiedziałam, że to nastąpi prędzej czy później ale i tak nie potrafiłam opanować zaskoczenia.
- Bella – usłyszałam.
Spojrzałam na Edwarda z uśmiechem.
- Witaj, Edwardzie.
- Co ty tutaj robisz? - nie potrafił ukryć zdziwienia.
Wybuchłam śmiechem na widok jego miny. Był taki wspaniały... prawdziwy.
- Jestem Śmiercią. Będę ci towarzyszyć w drodze do Nieba – wyjaśniłam.
- Żartujesz? - wyjąkał.
Pokręciłam przecząco głową.
- Nie. To właśnie moja kara. Ach, dziękuję ci, że mnie wtedy nie uratowałeś.
- Nawet nie wiesz jakie to było trudne – wyszeptał. - Tylko nie rozumiem dlaczego... dlaczego nic do ciebie nie czuję?
- Być może ktoś inny jest ci pisany. - Wzruszyłam ramionami.
O tak. Byłam już doskonała w ukrywaniu swoich uczuć. Edward nie zauważył najmniejszej różnicy w moim zachowaniu, co nie zmieniało faktu, że umierałam. Słowa wampira były równoznaczne z Piekłem.
- To możliwe?
- Tak – odpowiedziałam.- Dopiero w Niebie znajdziesz kogoś, kogo naprawdę pokochasz.
Pragnęłam aby ta podróż jak najszybciej się zakończyła. Jeszcze nigdy nie czułam tak dotkliwego bólu. Dlaczego ja go wciąż kochałam?! Zachłannie i rozpaczliwie.
- Mogę cię przytulić? - zapytał.
- Nie. Nie wolno mi dotykać innych dusz.
- Och, trudno.
Te gesty i słowa. To nic dla niego nie znaczyło. Miałam wrażenie, że po raz pierwszy od moich narodzin naprawdę się rozpłaczę. Spojrzał na mnie dziwnie.
- Bello, czy ty mnie wciąż...?
- Nie każ mi odpowiadać. - Stoicki spokój pobrzmiewał w moim głosie. Byłam niesamowicie silna i słaba jednocześnie.
- Przykro mi.
Prychnęłam gniewnie.
- Daj spokój Edwardzie. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego co czujesz. Nie jest ci przykro.
- Winisz mnie za to? - dociekał.
Westchnęłam.
- Nie. Ja po prostu... tego nie rozumiem.
- Przykr...
- Przestań! - przerwałam mu niemal krzycząc. - Nie powtarzaj tego więcej. Poradzę sobie. Jesteśmy na miejscu, dalej pójdziesz sam.
- Dziękuję. Żegnaj Bello.
- Żegnaj Edwardzie.
Zniknął. Myślałam, że poczuję ulgę. Nic z tego. Tkwiła we mnie ogromna pustka. Wyrwa w moim sercu tętniła żrącym bólem. Jak długo jeszcze miałam znosić te męki? Odetchnęłam głęboko i ruszyłam na spotkanie kolejnej duszy. Był to człowiek, później anioł, demon, wampir, następnie całą masa ludzi, potem znowu wampiry, anioły, ludzie i demony. Z początku mnie dziwiło, że nawet wśród demonów, zwanych z dawna Rodem Przeklętych, było sporo istot dobrych, które trafiały do Nieba. Z czasem nauczyłam się, że to nie pochodzenie decyduje o tym kim jesteśmy. To my sami tworzymy nasze życie. I nie ważne czy urodzisz się biedny, bogaty, brzydki czy też piękny. Najważniejsze jest to, jak żyjesz. W końcu znowu udało mi się spotkać kogoś znajomego. Tym razem była to Alice. Uśmiechnęłam się do niej z wysiłkiem.
- Bella – szepnęła – tak bardzo za tobą tęskniłam.
- Alice, z góry zastrzegam, że nie możesz mnie dotykać.
- Szkoda. Chciałam cię wreszcie uściskać.
Zaśmiałam się. To była właśnie moja Alice.
- Zaprowadzę cię do Nieba.
- To wspaniale – ucieszyła się. - Powiedz spotkałaś Esme, Carlisla, Edwarda, a może Jaspera?
- Alice – udałam oburzoną – te informacje nie są przeznaczone dla twojej małej duszyczki.
- Już dobrze, nie denerwuj się.
- Czy byłaś z Jasperem w chwili śmierci? - zapytałam.
- Tak – odpowiedziała.
- To powinien być po tobie.
- Świetnie! - zapiszczała. - Nie mogę się już doczekać.
- Bardzo go kochasz, prawda?
- Oczywiście - zapewniła mnie z błyskiem w oku. - Przecież to mój Jasper. Ty pewnie niedługo będziesz z Edwardem.
- Nie sądzę...
- Coś... się stało?
- Widzisz Alice, dopiero w Niebie spotyka się kogoś z kim będzie się już przez wieczność. Tylko niewiele dusz, tak jak w przypadku twoim i Jaspera, odnajduje się na Ziemi.
- Ale ty go przecież kochasz.
- Ja go tak, ale on mnie już chyba nie.
- To niemożliwe. Edward nie mógłby o tobie tak po prostu zapomnieć.
Wzruszyłam ramionami.
- Nie ważne Alice, już po wszystkim.
- Ty tak bardzo cierpisz.
- Daj spokój. To moja kara. Zasłużyłam na to.
- Mam nadzieję, że niedługo znowu się spotkamy i wtedy będziesz już szczęśliwa.
- Chciałabym. Tu się pożegnamy. - Stanęłam. - Do zobaczenia, Alice.
Nie czekałam na jej odpowiedź. Z każdą chwilą moja pokuta stawała się coraz trudniejsza. Tak bardzo chciałam wytrwać i bałam się, że mi się nie uda. Ruszyłam w dalszą drogę. Jasper już na mnie czekał. Jednak tym razem było inaczej. Nie miałam go prowadzić. Zrozumiałam, że nadszedł czas, aby i mnie ktoś zastąpił. Przed oczami ujrzałam całe jego życie i wtedy zrozumiałam dlaczego to właśnie on ma być moim następcom. Zniszczył niemal tyle samo istnień co ja. Wiedziałam co teraz czuje. Razem patrzyliśmy na to, jak wyglądało jego życie. Jasper nie był jeszcze świadomy mojej obecności. Za chwilę miałam to zmienić Widziałam jego narodziny, przemianę w wampira, wszystkie popełnione morderstwa, w końcu spotkanie z Alice, dołączenie do Cullenów i nareszcie śmierć. Zaległy ciemności, ale jedynie dla Jaspera.
- Jesteś – powiedziałam z niewysłowioną ulgą.
Wampir gwałtownie się odwrócił.
- Kto to? Kim jesteś?
- Lepiej byłoby zapytać kim byłam...
- Czego ode mnie chcesz? - szeptał przerażony.
- Zaśmiałam się cicho. Nie dziwiłam się już Cacajao, że bawiła ją tak ta sytuacja, gdy to ja stałam na miejscu wampira.
- Nie bój się. Przeżyłam dokładnie wszystko to, co teraz dzieje się z tobą.
- Możesz mi to wyjaśnić? - poprosił.
- Jasperze, za życia zrobiłeś bardzo dużo złego, jeszcze za nim spotkałeś Alice.
- Wiesz o niej?
- Tak, spotkałam ją niedawno.
- Co z nią? - dopytywał się.
- Jest bezpieczna i szczęśliwa w Niebie. Będzie na ciebie czekać.
- Ja też tam trafię? - usłyszałam nadzieję w jego głosie.
- Jeśli dobrze wykonasz swoje zadanie to owszem.
- Powiedz tylko co mam robić.
Nastała chwila ciszy. Patrzyłam na niego w skupieniu
- Będziesz towarzyszył duszom w ich drogach to Nieba lub Piekła. Staniesz się Śmiercią.
- Śmiercią – powtórzył. - Określenie chyba nie jest odpowiednie.
- Też tak sądzę – zgodziłam się z nim.
- Jak to wygląda? Skąd będę wiedzieć, gdzie mam z kim iść?
- Po prostu będziesz wiedział. Dusza sama cię poprowadzi. Ty tylko towarzyszysz. Ja je rozpoznawałam po tym, że otaczała je specyficzna poświata. Dusze dążące do Nieba promieniowały na niebiesko. A do Piekło na czerwony. Pamiętaj, że nigdy nie wolno ci dotknąć żadnej duszy, ani przekroczyć Bramy Niebieskiej bądź Piekielnej.
- Rozumiem. Dużo miałaś poprzedników?
- Zaledwie dwóch. Najpierw był Buu ale o nim nic nie wiem. A potem Cacajao, egipska księżniczka. Dla każdego z nas czas płyną inaczej. Można by powiedzieć, że moja kara była najkrótsza ale to nie prawda, bo mój czas płyną najwolniej.
- Kim byłaś za życia? - zapytał wampir.
- Najpierw demonem, później człowiekiem, a w końcu wampirem.
- Czy to możliwe żebym cię znał? - zdziwił się mężczyzna.
- Tak, Jasperze.
- To ty Bello?
- Zgadłeś – potwierdziłam ze śmiechem.
- Ale cię nie widzę – powiedział w wyrzutem.
- I nie zobaczysz. Za to ja patrzę na ciebie. Mój czas tutaj się kończy. Jasperze wykonaj swoją karę jak najlepiej byś szybko mógł dołączyć do Alice. Ona bardzo cię kocha.
- Będę pamiętał. Dziękuję ci za wszystko.
- Do zobaczenia gdzieś tam... kiedyś...
Dusza wampira zaczęła znikać w oddali. A ja czekałam na to, co nadchodziło. Trwałam w pustce krótki moment, który jednak bardzo mnie zniecierpliwił.
- Witaj, córko.
Znałam ten głos doskonale. Przede mną stał Zanu we własnej osobie. Patrzyłam na niego przerażona. Czyli moja pokuta na nic się nie zdała? Pomimo całego wysiłku miałam trafić do miejsca, którego tak bardzo się obawiałam.
- Ojcze – szepnęłam w trwodze.
- Opanuj się Bello – zaszydził. Chcę cię tylko zabrać w małą podróż.
- Do Piekła.
- Owszem – potwierdził.
Poczułam jak opuszcza mnie cała resztka nadziei, która kurczowo trzymała się drżącymi paluszkami mojej duszy. To musiał być już koniec.
- Jeszcze nie zdecydowano, gdzie trafisz. Po prostu chcę ci coś pokazać.
- A co z tobą? - zainteresowałam się.
Uśmiechną się dziwnie.
- To moja rzecz. Ja będę ostatni. Na razie zajmijmy się tobą.
- Odpowiesz na moje pytania?
- W miarę możliwości – zgodził się.
- Dlaczego zabiłeś Rosalie?
- Znudziła mi się – prychną lekceważąco.
- Dlaczego pozwoliłeś mi odejść, a nie pozbawiłeś mnie życia? Naprawdę sądziłeś, że zechcę do ciebie wrócić?
- Po części owszem, miałem taką nadzieję. A poza tym nie wolno mi było zabić nikogo kto nie dostał szansy jednoznacznego zdecydowania i opowiedzenia się po stronie dobra bądź zła.
- Ale gdy wybrałam to mogłeś mnie zabić.
- Mogłem.
- Więc dlaczego tego nie zrobiłeś?
- Mam do ciebie słabość – zachichotał.
- To nie wszystko?
- Nie. I więcej na ten temat nie powiem.
Zamilkliśmy, przekraczając Bramę Piekielną. Ujrzałam duszę Emmetta.
- O Boże – zadrżałam. - To straszne.
- Stałaś się słaba. Zbyt miękka. - Demon patrzył na mnie zniesmaczony.
Nie miałam siły dalej przyglądać się cierpieniom Emmetta. Widziałam coraz to inne dusze. Niektóre był znajome. Między innymi Rosalie. Cierpiałam razem z potępionymi.
- Czy nie ma najmniejszej szansy dla Emmetta?
- Tak, tak – Zanu wywrócił teatralnie oczami – dla niego to jeszcze nie koniec. Czujesz ich ból i cierpienie? - zaśmiał się ojciec.
- Tak – wyszeptałam.
- Więc teraz mnie posłuchaj. - Spojrzałam na niego wyczekująco. - Przez ciebie Edward nie będzie się mógł zakochać. Musisz zdecydować. Jeśli wybierzesz Niebo, to twój wampir już nigdy nie poczuje tego uczucia. Jeśli zdecydujesz się na Piekło i wieczne cierpienie to Edward się zakocha. Jedynie tak możesz mu ofiarować pełnię radości.
Tylko przez moment byłam rozdarta. Co miałam zrobić? Wybrać szczęście kosztem mężczyzny, którego kochałam. Czy ból, dając mu miłość kogoś innego? Odpowiedź była tylko jedna. Nie miałam prawa pozbawiać Edwarda czegokolwiek, kiedy on ofiarował mi tak wiele... Zaszlochałam cicho, bez łez. Zdecydowałam i wiedziałam, że jest to jedyny słuszny wybór.
- Wybieram Piekło – szepnęłam.
Rozdzierający krzyk przeszył moją duszę, chodź nie należał do mnie, a do mego ojca, Zanu.
- Przeszłaś pomyślnie próbę, Bello – powiedział głosem przepełnionym nienawiścią, a potem znikną razem z Piekłem.
- Bells? - usłyszałam głos Jaspera.
- Jasper! - krzyknęłam oddychając głęboko.
- Ty płaczesz? - zdziwił się.
Po moich policzkach spływały ogromne łzy. Łzy szczęścia.
- Jasper, to... to koniec. Udało mi się. Naprawdę mi się udało.
- Oczywiście, że ci się udało. Wiesz wyglądasz jak smerf. Jesteś cała na niebiesko.
- Kocham cie! Ciebie i smefry!
Uśmiechną się kojąco.
- Przykro mi, moje serce należy do Alice, już niedługo do niej dołączę. Czas na ciebie. Do usłyszenia.
- Do zobaczenia – zawołałam za nim.
Nie mogłam uwierzyć, że to już koniec, że spełniło się to, o co tak bardzo walczyłam. Ujrzałam ogromne portale. Zaczęłam biec. Chciałam tam być jak najszybciej. Niespodziewanie Brama Niebios rozstąpiła się przede mną. Nie zatrzymując się przebiegłam ją i na coś wpadłam. Przewróciłam się na ziemię i poczułam jak coś mnie przygniata. Wtedy ujrzałam najpiękniejszą rzecz na świecie. Poczułam jak mój oddech i serce przyśpieszają, a na twarzy rozlewa się szeroki uśmiech.
- Bella – usłyszałam słodki barytom.
- Edward... - wyszeptałam.
Starlight - Muse
http://www.youtube.com/watch?v=Pgum6OT_VH8
EPILOG
- Mógłbyś ze mnie zejść? - poprosiłam.
W odpowiedzi się zaśmiał.
- A co jeśli nie mam ochoty?
Potem przylgnęliśmy do siebie na bardzo długi moment.
- Tęskniłam za tobą – powiedziałam, przewracają go na plecy, a następnie wtulając się w jego tors.
- Ja za tobą bardziej – uśmiechną się. - Przepraszam za tamto, że ci powiedziałem, iż cię nie kocham. Musiałem. Twoja kara... sama rozumiesz.
- Oczywiście, to już nie ważne. Wiesz mam nowy pomysł – szepnęłam mu do ucha po chwili ciszy. Wywrócił oczami.
- Bells, zaczekaj. Byliśmy już ludźmi, wampirami, demonami, aniołami, a nawet krasnalami. Czego chcesz więcej?
Uśmiechnęłam się.
- To naprawdę ciekawe.
- A nie możemy tu zostać na dłużej? Nie jesteś zmęczona? Byłaś Śmiercią. Widzieliśmy nawet koniec świata. Poza tym nie mam ochoty się z tobą rozstawać. - Pocałował mnie w szyję. - Nie chcę się rodzić po raz kolejny. Co jeśli któreś z nas znowu zwiąże się z kimś innym?
Uniosłam brwi.
- No właśnie. Chyba jesteś mi coś winny. Ożeniłeś się z Megan, a potem powiedziałeś, że mnie nie chcesz.
Jękną, ściskając mnie mocniej.
- Wybacz mi. Musiałem.
- Tak, wiem – przerwałam mu. - Ach, spotkałam Meg.
- Jako Śmierć? - upewnił się.
- Tak – przyznałam. - Ona próbowała ochronić Carlisla i Esme, właśnie dlatego zginęła. Dużo przeszła, co prawda zabiła mnie, ale bardzo cię kochała na Ziemi. Żałowała tego, co mi zrobiła.
Edward wykrzywił usta w lekkim uśmiechu.
- Też ją widziałem. Nie uwierzysz z kim jest.
Spojrzałam na niego pytająco.
- Mów – poprosiłam.
- Z Michałem.
Wybuchliśmy śmiechem.
- Masz rację nie wierzę. A wracają do mojego pomysłu...
- O nie – jęknął.
- Edward! - naburmuszyłam się.
- No dobra, dokończ – westchnął teatralnie.
- Zostańmy elfami – powiedziałam.
- Ale to ostatni raz?
- Oczywiście, że nie.
- Bells!
- No co? - spojrzałam na niego, chichocząc.
Wygrałam po raz kolejny.
- Nic. Kocham cię
- I ja ciebie – odpowiedziałam. - Najmocniej na świecie.
„Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje. (...)
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
Ogromnie przepraszam za to opóźnienie. Mogą być błędy, ale tylko w ten sposób udało mi się dodać tą część. Inaczej musiałamby szukać jeszcze bety i wszystko przeciągło by się jeszcze dłużej. A tylko dzisiaj znalazłam chwilę i dorwałam się do kompa. kol ;D Bardzo proszę o komentarze na temat ostatniej części i całości.
Co do Jarzębiny ehh nic nie mówię, będzie jak się pojawi na razie nic nie mogę więcej powiedzieć. A i kogo mam poprosić aby ten ff został przeniesiony do bilbioteki ;> ??
Pozdrawiam serdeczenie. Dziękuję Wam wszystkim, że wytrzymaliście ze mną do samego końca. Mam nadziję, że Was nie zawiodłam. Choć z perspektywy czasu wiele bym w tym opowiadaniu zmieniła.
Yo ho! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez illiss dnia Nie 22:27, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
niobe
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 96 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 22:36, 27 Wrz 2009 |
|
Ja bym nie chciała żebyś cokolwiek zmieniała było idealnie. Twoje opowiadanie podobało mi się od początku do końca. Każdy etap mnie fascynował i wciągał z nową siłą. A końcówka? Idealna choć jak przeczytałam, że Edward nie kocha Belli to myślałam, że zrobiłaś mi straszną rzecz, ale teraz twierdzę, że to było genialne. Jasper jako śmierć? Nie wypada się nie zgodzić. Zabijał, ale starał się poprawić, a to jego ostateczna szansa. Meg i Michał - idealnie. Coś tam podejrzewałam, ale i tak czuję się zaskoczona. Podoba mi się, że piekło nie jest ostateczną opcją, że można coś zmienić. A co do samego epilogu - opisanie nieba? Też to planowałam, ale stwierdziłam, że to nie na moje siły. Każdy sobie to inaczej wyobraża. Podobało mi się jako zakończenie tego ff - bo szczęśliwe, to co tygryski lubią najbardziej, ale sam opis nieba - tego tu brak i to się rzuca w oczy. Więc z jednej strony podoba mi się epilog, a z drugiej czuję olbrzymi niedosyt.
I jeszcze jedno zażalenie. Brak myślników to tak strasznie utrudnia czytanie... A przy końcówce wszystko powinno być idealnie i wygląd i treść. Samo zakończenie było boskie, ale przyrzekam, że gdyby to nie było Twoje ff to nie wiem czy miałabym je ochotę czytać w takiej formie.
Chciałam Ci podziękować za to ff. Wciągnął mnie od początku i zafascynował. Ślicznie piszesz i na pewno sięgnę po Twoje drugie opowiadanie. Dziękuję Ci za umilenie mi czasu. Dziękuję za chwile wzruszeń i śmiechu za to, że mimo wszystko miałam nadzieję, że im się uda i najbardziej za takie szczęśliwe zakończenie. Nie za słodkie i bardzo urocze.
Pozdrawiam
niobe
edit:
I co teraz są myślniki? a ja musiałam czytać bez -___-' I bądź tu człowieku niecierpliwy :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez niobe dnia Nie 22:39, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Aurora Rosa
Dobry wampir
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z własnej bajki
|
Wysłany:
Nie 22:41, 27 Wrz 2009 |
|
Fantastycznie, fenomenalnie, cudownie, rewelacyjnie, niesamowicie... mogłabym tak jeszcze bardzo długo. Stworzysłaś historię, która mnie pochłonęła całkowicie. Magiczną, wspaniałą. Nic bym tu nie zmieniła! Śmiałam się i płakałam na przemian czytając to. Aż ciarki mi przeszły po plecach, gdy Bella odprowadzała Edwarda!!! i ten cytat z listów św. Pawła pasuje tu jak żaden inny.
Dziękuje za najlepszą historię jaką miałam możliwość tu przeczytać :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Antalya
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:43, 27 Wrz 2009 |
|
Jej... Czytałam ten ff od samego początku. Nie raz do niego wracałam, by przeczytać go jeszcze raz. Zastanawiałam się co jeszcze wymyślisz, a wiedz, że Twoje pomysły bardzo mi przypadły do gustu. Piszesz bardzo dobrze moim zdaniem. Wydaje mi się, że to opowiadanie jest jedną z perełek na tym forum. Samo to jak piszesz i tematy, które opisujesz również świetnie - piekło, niebo, miłość, śmierć, przetrwanie - mówi samo za siebię. Styl masz interesujący. To co piszesz wciąga czytelnika. A co do błędów? Błędy były, ale cieszę się, że się nie poddałaś i dokończyłaś swoje opowiadanie.
Pozdrawiam, Antalya. |
|
|
|
|
Pernix
Moderator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 208 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera
|
Wysłany:
Nie 22:55, 27 Wrz 2009 |
|
Illis, faktycznie błędów się trochę nazbierało, ale mam nadzieję, że dasz ten rozdział do bety i wstawisz ponownie poprawiony.
Rozumiem, że chciałaś czytelników od razu uraczyć strawą i dobrze choć trochę nieregulaminowo.
Literówki i przecinki to nie zbrodnia, a nie zaburzało to czytania.
Co do ostatniej części, to powiem szczerze, że historię pamiętam bardzo dobrze i nawet ta długa przerwa nie spowodowała, że zapomniałam o Tobie. Zapomniałam jednak, jaki był charakter opowiadania, jaki był Twój styl. W tej cześci przeważał dialog. Brakowało mi cholernie opisów. Choć rozmowy były płynne i dzięki temu błyskawicznie przebrnęłam przez rozdział i epilog.
Co do treści: Bajka, istna bajka. Naprawdę. Próba Belli tuż po wypełnieniu obowiązków Śmierci była dość przewidywalna, a jednak to rozwiązanie uznaje za słuszne i jedyne. Dokonała wyboru, najważniejsze było dla niej szczeście ukochanego. Bardzo fajne zakończenie. Zmyliło oczywiście trochę zachowanie Eda przy przejściu do Nieba - to oczywiście uznaje za ciekawy motyw.
Nieskładny komentarz składam na karb zmęczenia. Zgłoś się do którejś z moderatorek, one przenoszą zakończone opowiadania do Biblioteki.
Ciekawa jestem, czy napiszesz coś jeszcze?
Pozdrawiam serdecznie, P. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 15:47, 28 Wrz 2009 |
|
Dla mnie tez fenomenalnie!
Świetny ff, który został napisany bardzo dobrym językiem. Zaskakuje zwroty akcji a przygody twoich bohaterów były nieprzewidywalne, a jednak miłość wszystko zwyciężyła. Miałaś bardzo dobry, oryginalny pomysł. Cieszę się że mogłam go przeczytać. Mam nadzieję że jeszcze coś napiszesz? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nelennie.
Zły wampir
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 289 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: tak bardzo Wrocław
|
Wysłany:
Pon 16:06, 28 Wrz 2009 |
|
Nic nie zmianiać! Kategoycznie nie.
Wzruszyłam siętym rozdziałem. Ha! Bella będzie elfem! Weee!
Nigdy bym nie pomyślała, że wybierzesz Jaspra na jej zastępcę. Ciezę się, że jest HE. Lubie happy edndy. Piękny wiersz dałaś. I muzyczkę. Dziekuję, że stworzyłąś TAKIE opowiadanie. ;* Było, jest, będzie cuuudne ;*
I ten morał ( pewnym sensie) miłość wszystko przezwycięża. Taka prawda;*
Pozdrawiam, liczę, że napiszesz jeszcze niejedno tak świetne opo.
N. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|