FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Szpital nadziei [Z] [+16] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Black Angel
Dobry wampir



Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 18:58, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Smutne ;(...ale właśnie lubię takie ksiązki gdzie nie ma 'wszystko cacy" tylko fabuła matyle emocji no i ten zapis wspomnień ....jak w Intruzie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mystery
Wilkołak



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 157
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bydgoszcz

PostWysłany: Sob 19:00, 07 Mar 2009 Powrót do góry

aach! ale ona nie umrze, tak? niech nie umiera!
ogólnie ff świetny, oryginalny, przejrzałam chyba wszystkie opowiadania na tym forum i jest tylko Edward-psycholog, na chirurga nikt nie wpadł.
W pewnych momentach chciało mi się płakać, najbardziej chyba jak Edward nawet się nie uśmiechnął do Belli... No tak, ma prawo mieć do niej żal.
Jeden mały błąd:
Cytat:
- Musimy więc sprawić, aby było. – Zaśmiała się A teraz koniec gadania. – I zamknęła jego usta pocałunkiem.

Po "zaśmiała się" kropka i myślnik. ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Juliet
Nowonarodzony



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tam gdzie Ben, tam Juliet.

PostWysłany: Sob 19:15, 07 Mar 2009 Powrót do góry

O mamo ! To jest jeden z trzech ff, przy którym się dotychczas popłakałam.
Wykonanie cudne, choroba Belli, Edward- chirurg, cała atmosfera którą stworzyłaś, w ciagu zaledwie 2 rozdziałów jest zachwycająca. Mam jednak nadzieje, tak samo jak Edward, że pokaże czym jest cud. I wyzrowieje...
Dużo weny/a i czekam na kolejny rozdział.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sue
Nowonarodzony



Dołączył: 30 Sty 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Schwedt

PostWysłany: Sob 21:04, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm... to się nazywa COŚ innego Wink.
Czekam na rozwinięcie fabuły - z zapartym tchem.

Plus za 'wspomnienia', umiejętnie wplątane w treść, chyba to mi się podobało najbardziej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sue dnia Sob 21:07, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Sob 21:21, 07 Mar 2009 Powrót do góry

Mam łzy w oczach. To jest.. piękne. Takie czyste i proste w swym skomplikowaniu. Rozumiem, że Bella go zostawiła, bo nie chciała, by patrzył na jej chorobę? Ten jednej elemt całej historii mi tu nie leży, ale po za tym... Jest przecudnie.

Opisujesz emocje w sposób niezwykle dojrzały i przemyślany. Te wstawki z ich przeszłości rozwalają mnie najbardziej. I to nie jest przesłodzone love story o głupim bydle serwowane przez Smeyer, tylko coś smutnego i tak pocieszającego jednocześnie.

Nie potrafię powiedzieć nic więcej. Nie jestem w stanie sklecić już nic sensownego. I tak uważam, że ten ff zasługuje na lepsze słowa.

Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć weny :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ladywithweapon
Wilkołak



Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 21:31, 07 Mar 2009 Powrót do góry

'Daleko jeszcze? – zawołała do Edwarda, bardziej, przybliżając się do jego pleców.'
Napisalabym po prostu, że zawołała, bez tego 'do Edwarda', bo wydaje mi się, że to takie wręcz na mus.

Oczywisście, że mi się podoba. Już mi się nie chciało, każdej linijki dokładnie sprawdzać, żeby wspomoc jakimiś radami.

Do tej pory mi się podoba, ale strasznie szybko się dzieje. Za malo mi wprowadzenia w sytuacje. Czuje się, jak pusta kartka papieru na środku wielkiego oceanu. Jest pusta, ponieważ historia nie została rozpoczęła. Mam nadzieje, że jeszcze nawrócisz i ją rozpoczniesz. Póki co brakuje poczatku. Środek jest, a ja ci zycze, żeby i zakończenie bylo Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
host
Zły wampir



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa

PostWysłany: Sob 22:42, 07 Mar 2009 Powrót do góry

ojeje, biedna Bella az mi oczy lzami zaszly;(( zaraz zaczne plakac nad jej losem. ale mam nadzieje, ze i on sie do niej usmiechnie i ze Ed jej wybaczy i sobie wszystko wyjasnia.
oj, pieknie to napisalas. najbardziej podobaja mi sie momenty wspomnien, sa tak lagodnie napisane. cudnie i z gracja.
wciagnal mnie ten ff i z niecierpliwoscia czekam na cd.
p.host
P.S. nie mam pojecia jak ta ksiazka sie nazywa, czytalam to lata temu ale postram sie wygrzebac to w moim mozgu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Nie 0:54, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Rudaa - serdecznie mocno dziękuję ci za te słowa. Jeśli wywołałam w was emocje - to jestem z siebie dumna Wink)
Chciałam, żeby ten ff był prosty, historia ich życia przy samej końcówce.

Ladywithweapon - ich historia, dlaczego się rozstali, będzie napisana. Wszystko zaczyna się od jej "wejścia" na oddział. Systematycznie będziecie dowiadywać się o nich więcej Wink)

Host - momenty wspomnień są dla mnie - najważniejsze - to dzięki nim poznajemy ich, ich losy, dlaczego postąpili tak a nie inaczej Wink

Dziękuję wam za komentarze Wink

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 9:12, 08 Mar 2009 Powrót do góry

No nareszcie Cie znalazłam xDD
Jak zwykle inteligentnie przeglądałam forum w komórce i coś kliknęłam, psztryknęłam i się włączyło. Przeczytałam, jako że nie znałam tytułu po włączeniu kompa całe 20 minut szukałam Twojego wspaniałego opowiadania! No, ale warto.
Świetna historia. Mam oczywiście wielką nadzieję, że Bella nie zejdzie mu z tego świata i jakoś nadrobią ten stracony czas.
Ah, biedny zakochany Edward Wink Kto by pomyślał, że jakaś kobitka byłaby w stanie opuścić boskiego Cullena.

More, more! :)
madam butterfly
Dobry wampir



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki

PostWysłany: Nie 11:52, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Czy mówiłam Ci już, moja droga, że jesteś cholernie utalentowaną pisarką?
Moja skromna osoba nie dorasta Ci do pięt, naprawdę.
Siedzę i ryczę tu jak głupia, szukając chusteczek.
Potrafisz wywołać takie emocje, tak wiele różnych reakcji! Jestem Ci winna ukłon do samej ziemi.

I nie wiem dlaczego, ale kocham tą wstawkę z papryką. Niby nie wnosi niczego nowego, ale jest taka... Genialna.

Tyle. Nie piszę więcej, bo mam nawrót płaczu.
Widzisz, co ze mną robisz?

Myślę, że mogę już powiedzieć, że kocham Twoje ff, każde po kolei, i kocham Ciebie, moja prywatna wyciskarko łez. Twisted Evil

Ave Ci!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
NaNo__lAdy_bY_...
Człowiek



Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 15:01, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Czyżby Bella miała umrzeć .. ?!
Czy Edward ją uratuuje .. ?!
Niewiem ale chce sie dowiedzieć . !
pisz PISZ! daklej!! to jest wsaniałe ! ..
Veny życze [ dUużo Venyy ]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Glamooorous
Wilkołak



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planet Earth

PostWysłany: Nie 18:14, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Hmm...eee...WOW
Twój ff jest naprawdę dopracowany, dopieszczony.
Przepiękne opisy uczuć wprost pozwalają przeżyć te same emocje.
Ale najbardziej podoba mi się łączenie wspomnień z teraźniejszością ! ! !
Jesteś po prostu miszcz Laughing
Czekam na więcej. Daj znać jak coś dodasz. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Nie 18:42, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Z serdecznymi życzeniami na Dzień Kobiet Wink)


beta: madam butterlfy :)
Rozdział III

Wspomnienia


E:

To było ponad moje siły. Całą sobą przypominała mi o nas, o tym, co było między nami, co z taką łatwością zniszczyła. Nie mogłem spokojnie usiąść i patrzeć na jej twarz, jak gdyby nic się nie wydarzyło.
Ze wszystkich sił starałem się trzymać dystans, pokazać jej, że jestem innym człowiekiem. Ja też mam uczucia.
Jej smutny wzrok przesuwał się po moim ciele, wywołując dziwne zawroty głowy.
Proszę, przestań -pomyślałem.
Mówiła do mnie, chciała się wytłumaczyć. Czy miałem jednak tyle samozaparcia, by tego wysłuchać? Czy to mi w czymś pomoże?
Mózg błagał o rozsądek, serce zaś wyrywało się do niej. Jak bardzo pragnąłem spokojnie, bez tremy i żalu przytulić ją do siebie, szeptać czułe słowa i zapewnić, że wszystko będzie dobrze!
Nie mogłem.
- Rozstaniu? – Dopowiedziałem za nią. Dziwiłem się, że nie mogła wykrztusić słowa, które przekreśliło naszą przyszłość. – Nie narzekam. Jak widać – skrzyżowałem dłonie.
Przebywanie tak blisko Belli było największą torturą.
Mówiła coś o odpowiedzi na moje pytania, jednak nie słuchałem tego. Nie byłem gotowy na konfrontacje. I nie wiem czy kiedykolwiek będę. Spojrzałem w jej oczy.
Delikatnie się uśmiechnęła. Jej głowa nagle opadła bezwładnie.
Szybko podszedłem do niej i sprawdziłem tętno. Słabe. Zatrzymanie akcji serca.
Nie!!! -Krzyczałem w myślach. -Nie możesz mi tego zrobić!


***

- Dalej myślisz o medycynie? – Spytała, przykrywając się kołdrą pod samą szyję. Byli w domku nad jeziorem, gdzie spędzali weekend. Z dala od wszystkich, sam na sam ze sobą i naturą.
- Raczej tak. Carlisle twierdzi, że się nadaję – odparł, pokrywając twarz pianką do golenia. – Ty za to jesteś strasznie zmienna. Nie nadążam. Najpierw była psychologia, później filozofia, a teraz?
Zastanowiła się chwilę.
- Cóż, ja jeszcze się nie określiłam – jej śmiech rozszedł się po pokoju. Wstała i narzuciła na siebie fioletowy szlafrok, po czym podeszła do niego.
Palcami przejechała po jego plecach. Delikatnie pocałowała go w kark.
- W końcu musisz to zrobić. – Szepnął, kończąc golenie. – No, ale nie rozmawiajmy o przyszłości. – Wziął ją na ręce i zaprowadził z powrotem do łóżka.
- Czemu nie? – Oparła się na łokciach, spoglądając w jego oczy.
- Bo liczy się to, co jest teraz, skarbie –rozchylił poły szlafroku, zanurzając się w jej słodkim zapachu.



***


Musiałem się napić mocnej kawy. Horror, który przed chwilą przeżyłem, na pewno odciśnie piętno na mojej psychice. Wyglądała jakby zapadła w sen, ale z tego mogła się nie obudzić. Przez parę sekund myślałem, że jej nie odzyskam, że już nigdy na mnie nie spojrzy, nie uśmiechnie się. Ogarnął mnie strach, czułem jakby to moje serce zatrzymało się w miejscu, nie jej.
Na szczęście Bella teraz odpoczywa. Miałem czas na rozmyślanie. Zacząłem się zastanawiać, co sprawiło, że ode mnie odeszła i znalazła się tutaj.
Mocny smak kawy przywrócił mi trzeźwość myślenia. Usiadłem za biurkiem, wpatrując się w jej zdjęcie. Dokładnie pamiętałem, kiedy było robione. Jej uśmiechnięta twarz prześladowała mnie za każdym razem, gdy tu przebywałem.
Westchnąłem głośno i wykręciłem numer telefonu.
- Słucham? – Głos po drugiej stronie był głęboki, smutny.
- Dobry wieczór. Nazywam się Edward Cullen, lekarz pana przyjaciółki. Nie mogę skontaktować się z jej poprzednim lekarzem, a pilnie potrzebuję historię jej choroby. Byłby pan w stanie to załatwić?
- Oczywiście. – Odparł po chwili ciszy. – Jutro ją przywiozę. Jak ona się czuję?
Jego troska zaniepokoiła mnie. Czyżby coś między nimi było?
Nawet, jeśli, nie powinno mnie to interesować -zbeształem się w myślach.
- Mieliśmy pewne komplikacje, ale teraz odpoczywa. W takim razie zapraszam jutro do mojego gabinetu. O każdej porze. Dobranoc.
Zakończyłem, opierając się o fotel.
Bello, gdzie się podzialiśmy?

***

- Kochanie, pada! Jak mam ci pozować? – Krzyknęła, zakładając kaptur na głowę.
Z nieba lał siarczysty deszcz. Po chwili obydwoje byli przemoczenie do suchej nitki. Jej luźny, różowy sweter przylegał do ciała.
- Po prostu się uśmiechaj. – Odparł, pstrykając jej zdjęcia. – Rób to, co uważasz za słuszne.
Czekał. Nakrył głowę kurtką, by aparat nie zmókł.
- No dobra. – Zastanowiła się chwilę. Włosy oblepiły jej twarz.
Uśmiechnęła się uwodzicielsko i podniosła ręce w górę, jakby składała hołd niebu. Błysnął flesz.
Zmieniła pozycję i wplotła palce we włosy.
- Może być, panie fotografie? – Spytała, śmiejąc się.
- Idealnie. – Schował aparat do plecaka i rzucił się w jej stronę.


***

B:

Obudziłam się z ogromnym bólem głowy. Wszystko wokół wirowało. Nie wiedziałam, co się dzieję. Rozejrzałam się po pokoju w poszukiwaniu Edwarda. Nie było go. Opadłam na łóżko, pragnąc ukojenia. W tej chwili marzyłam jedynie o uldze, która nie chciała przyjść. Nacisnęłam przycisk, leżący na łóżku. Wiedziałam, że zaraz zjawi się tu pielęgniarka.
Chciałam jednak widzieć Edwarda. Czułam, że zostało mi mało czasu, a tyle trzeba było wyjaśnić. Muszę zdążyć. Muszę mu wytłumaczyć wszystko. Zasługuje na prawdę, choćby była trudna do zniesienia.
Edward – samo jego imię sprawiało, że wszystko, co czarne, zmieniało się w jasność. Był moim światłem w tunelu, opoką. Zawsze potrafił mnie rozśmieszyć, sprawić, że zapominałam o problemach.
- Witamy z powrotem. – Powiedziała z uśmiechem pielęgniarką. Podeszła do mnie i sprawdziła tętno.
- Czy mogłaby pani zawołać doktora Cullena? – Zdołałam wyszeptać. Nie miałam siły, mówienie sprawiało mi trudność.
- Zobaczę, co da się zrobić. Proszę wypoczywać. – Odparła na odchodnym.
Dla ciebie wszystko Edwardzie, dla ciebie.

Lecz po chwili wysycha już łza. Szepczą wargi:
Przecież on kocha, przecież nawet w tym momencie
Sięga jego myśl ku mnie, jak moja ku niemu...

O, usłysz szept daleki tej miłosnej skargi!
Ty wiesz: moje największe i jedyne szczęście
To twa przychylność dla mnie. Daj znak sercu! Przemów... *


***

– Przeczytaj. – Nakazała, wpatrując się w niego intensywnie.
Otworzył książkę.
- Oko lewe mojej ukochanej wtóra bramo mojej miłości
Jak tamto skromne i miłością tak ciężkie jak ono
O bramo wiodąca do serca mój wizerunek i mój śmiech, co błyszczy
Jak gwiazda podobny do oczu twoich, które kocham
Podwójna bramo spojrzenia kocham ciebie.
**– Skończył i przewrócił się na plecy. – Lubię go. Choć nie każda poezja mi leży.
Zaśmiała się i położyła dłoń na jego torsie.
- Lubię, gdy mi czytasz. Masz taki zmysłowy głos. – Zamruczała, pokrywając jego skórę delikatnymi pocałunkami.
- Przy tobie człowiek nie może się skupić. – Zaśmiał się gardłowo i wciągnął ją na siebie.




*Apollinarie Guillaume – Dziewięć bram twego ciała
**Johann Wolfgang Goethe – Kochająca pisze


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Nie 18:57, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Ladywithweapon
Wilkołak



Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:06, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Wyłapałam kilka błędów, ale znowu nie mam sily ich wypisywac.

Akcja w tym odcinku toczy się dość szyko. Jeśli mam być szczera to ten odcinek wnosi bardzo mało w całą historię. Dalej mi czegos tutaj brakuje. Chyba cala historia dalej mówi tylko o E&B. Brakuje mi kogos jeszcze. Przeciez nie samym powietrzem człowiek zyje Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
s.mapet
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.

PostWysłany: Nie 19:57, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Widzę, że pomalutku i systematycznie się rozkręcasz. Akcja dzieje się dość szybko, ale w moim mniemaniu to dobrze - czasami najzwyczajniej w świecie drażnią mnie teksty długie na potęgę, a w swej treści zapominające o celu ich istnienia (w tym wypadku opowiedzenia jakiejś historii). Masz bardzo lekki styl pisania i jak człowiek się rozkręci to się okazuje, że to koniec. Z całą stanowczością pragnę więcej i dłużej. Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
moonynight
Wilkołak



Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice Torunia

PostWysłany: Nie 20:06, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Kurczę. Nie mam słów. To jest coraz lepsze. Powoli się uzależniam!
Miałam napisać porządny i konstruktywny komentarz, ale chyba mi nie wyjdzie.
Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.
Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Nie 20:51, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Nareszcie. Powie mu. Tylko co? Jak on zareaguje?
Ja... nie mam słów, żeby opisać, co czuję, kiedy to czytam.
Co z jej chorobą? Czy ona umrze?
Potrafię tylko zadawać pytania i oczekiwać na nie odpowiedzi w kolejnych rozdziałach...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anabells dnia Pon 22:57, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Nie 21:06, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Cieszę się, że nie biegniesz. Dawkujesz wszystko powolutku przygotowując czytelnika do tego, co chcesz mu przekazać, a (jak mniemam) do przekazania masz wiele :)

Kiedy skończysz ten ff, usiąde i na spokojnie przeczytam go od nowa zaopatrzając się wcześniej w chusteczki ^^ Te fragmenty mnie wzruszają, ale tylko całość doprowadzi mnie do łez.

Powiedz mi tylko jedną rzecz... Będzie Happy End?
*błaga-NIEEEEEE*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
host
Zły wampir



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa

PostWysłany: Nie 21:15, 08 Mar 2009 Powrót do góry

po glowie chodzi mi tylka jedna mysl: co sie takiego stalo, ze Bella opuscila Eda. strasznie mnie to nurtuje, bo z tego co czytam wnioskuje, ze bardzo sie kochali a tu masz, nagle sie rozstali. jaki byl powod? mam nadzieje, ze nam to w koncu wyjasnisz bo ja zwariuje.
piszesz podobnie do Sparksa (Nicholas Sparks), bardzo czule i sentymentalnie, romantycznie. takie mam odczucie, a Sparks to jeden z moich ulubionych autorow a Ty tez nalezysz do moich ulubionych autorek ff. ten tu jest swietny i pieknie napisany, z polotem.
chce wiecej i wiecej
Wenki
p.host


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Cornelie
Dobry wampir



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 297 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD

PostWysłany: Nie 21:18, 08 Mar 2009 Powrót do góry

Jeśli chodzi o Sparksa to jak go czytam to ryczę, jak głupia xD Uwielbiam go Wink Szczególnie "Jesienną miłość" i "Pamiętnik" - jak się nie mylę.

Lady - spokojnie, wszystko w swoim czasie :)) Pojawią się osoby trzecie. Najwidoczniej robię tyle błędów, że nawet moja beta się połapać nie może :)
Obiecuję poprawę. :)

Ruda - cóż, czy będzie Happy End zdradzić nie mogę. Dlaczego? xD Bo byście już wszystko wiedziały :)) Pomęczcie się trochę :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cornelie dnia Nie 21:20, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin