FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Szukając i nie znajdując...- cz. I i II [Z] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:49, 22 Mar 2009 Powrót do góry

hehe... opowiadanko jak najbardziej TAK!!! :D
co do Em mam dziwne przeczucie ze chce jej cos powiedziec o James’ie np:
1.wyszedl z wiezienia
2.ze jakims cudem znalazl sobie kontakty w "świecie zewnetrzym" zeby pograzyc B.
ale to tylko moje teorie wiec moga byc wyssane z palca :D :D :D :D
pozdro dla autorki :D
Gość







PostWysłany: Pon 20:43, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Uwaga! Debiut Frill jako mojej bety. Dziękuję! Wink

Chomik: [url]http://chomikuj.pl/kaffienka/Dokumenty/Moje+FF/sinz.doc[/url].

10. Złudzenie

Dziewczynki padły zmęczone dopiero koło dwudziestej drugiej. Wcześniej nie potrafiły oderwać się od Edwarda. Bardzo spodobał im się nowy „wujek” – jak go nazywały. Jego chyba również zachwyciły te małe potworki, bo nie miał nic przeciwko ganianiu z nimi na czworakach. Mimo długo trwającej zabawy nie tracił ani rezonu, ani energii. Chciałam nacieszyć oczy tym widokiem. Wyglądał tak słodko, gdy zachowywał się przy dziewczynkach jak mały chłopczyk. Uśmiech sam cisnął mi się na usta.

(Snow Patrol „Chasing cars” [url]http://www.youtube.com/watch?v=hYZDg8GiYgs[/url])

A teraz, w końcu mogliśmy spokojnie porozmawiać. Wyczerpani usiedliśmy na kanapie w salonie. Ani chwili się nie wahałam i od razu wtuliłam się w tors Edwarda, który otoczył mnie swoimi silnymi ramionami. Poczułam się tak spokojnie i bezpiecznie. Marzyłam, żeby ta chwila trwała wiecznie. Nic nie mówiliśmy. Po prostu napawaliśmy się tym magicznym momentem, którym obdarzył nas los. Ciszę jednak przerwał, brzmiący jak delikatna muzyka dla moich uszu, głos Edwarda.

- Chciałaś rozmawiać – przypomniał mi.
- A ty nie chcesz? – Spytałam, obracając się, by móc spojrzeć mu w oczy.
- Chyba nie ma rzeczy związanej z twoją osobą, której bym nie chciał. – Zażartował.
- Doprawdy? Myślę, że znalazłabym ich parę – podjęłam wyzwanie.
- Nie zaczynaj ze mną, Słoneczko! – Pogroził mi palcem i oboje wybuchliśmy śmiechem. – A teraz na poważnie. Co chcesz wiedzieć, Bello?
- Uhm… Ciekawi mnie… No, wiesz. O co chodzi z nami? – Wydukałam w końcu.
- W dużej mierze zależy to tylko od ciebie – ta odpowiedź niewiele mi wyjaśniła.
- Jak to? – Zdziwiłam się.
- Zgodzę się na wszystko, czego zapragniesz. Nie zauważyłaś jeszcze, jaką masz moc nade mną? – Zapytał i pocałował mnie w usta.
- Możliwe, że coś dostrzegłam.
- Także powinnaś wiedzieć, że oczekuję twojej decyzji w tej sprawie. Czekałem na ciebie osiem lat. Osiem długich lat, odkąd powiedziałaś, że nie jesteś gotowa. Czy zmieniłaś zdanie?
- Wszystko się zmieniło od tego czasu – odpowiedziałam. – Jedno tylko pozostało takie same.
- Powiesz mi, co to jest? – Popatrzył na mnie z ciekawością.
- To, że jakaś tajemna siła nadal ciągnie mnie do ciebie. – Wyznałam.
- W takim razie pozwól jej na to – uśmiechnął się w ten szelmowski sposób. – Spróbujemy?

W ramach odpowiedzi, przylgnęłam wargami do jego ust. Właśnie tak chciałam wyrazić swoją zgodę i wszystkie uczucia, które się we mnie zgromadziły. Pocałunek był z początku delikatny i czuły, potem zmienił się w bardziej namiętny i głęboki. Poczułam silne ręce Edwarda podnoszące mnie z kanapy. Zaniósł mnie do sypialni, poruszając się prawie bezszelestnie, by nie obudzić dziewczynek. Zamknął za nami drzwi. Leżeliśmy i okazywaliśmy sobie morze czułości, którym chcieliśmy obdarzyć siebie nawzajem. Sama nie wiem, kiedy zasnęłam. Jedyne, co pamiętam, to obietnice, które mój – tak, to nim właśnie dla mnie był - chłopak szeptał mi do ucha.

(Lenka „The show” [url]http://www.youtube.com/watch?v=hnN30rs5NkQ[/url])

Obudziłam się, czując, jak coś ciężkiego skacze po moim brzuchu. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Nicole siedzącą na mnie i chichoczącą w najlepsze. Nie musiałam się obracać, żeby wiedzieć, iż takich samym tortur zaznaje właśnie Edward od Julie. Miały niezły ubaw. Nie poddaliśmy się z Edwardem zbyt łatwo i mrugnęliśmy do siebie, sygnalizując nieme porozumienie. Rozpoczęła się długa i wyczerpująca bitwa poduszkowo - łaskotkowa, po której bliźniaczki zgodnym tonem oświadczyły, że są głodne. Podczas śniadania opowiedziałam mojemu mężczyźnie o planie spaceru po Central Parku z Alexem. Jak można się było spodziewać, nie był szczególnie zadowolony z tego pomysłu. Chyba zaczarował swoimi cudownymi oczami dziewczynki, gdyż obie na raz nagle zażądały, iż też chcą pójść na przechadzkę. Kompletnie nie potrafiłam im odmawiać, więc musiałam wykonać telefon do Rosalie i Emmett’a, by uzgodnić z nimi szczegóły. Nie wątpiłam ani chwili, że ucieszyli się z wizji kilku kolejnych godzin sam na sam. Edward także wyglądał na usatysfakcjonowanego z obrotu sprawy.

Punktualnie o dziesiątej byłam w umówionym miejscu. Alex już czekał na mnie z kawą. Zdziwił się na widok moich towarzyszek, ale szybko odnalazł się w sytuacji. Postanowił, że udamy się do zoo, znajdującego się w dalszej części parku. Był naprawdę przewidujący, zatrzymując dorożkę, byśmy mogli dojechać na miejsce. Nawet tak żywiołowe pięciolatki, jak Juliette i Nicolette, zmęczyłyby się po takiej pieszej wycieczce. Alex miał prawdziwe podejście do dzieci. Może nie miał z bliźniaczkami takiej więzi, jaka pojawiła się między nimi a Edwardem, ale też dobrze się z nim czuły. Gdy spytałam, skąd ma takie zdolności, opowiedział mi o trójce jego siostrzeńców, z którymi uwielbiał spędzać wolny czas.
Przechodząc obok kolejnych wybiegów dla zwierząt, aktor starał się zabawiać małe ciekawostkami o danym gatunku. Miał obszerną wiedzę na ten temat, która była skutkiem częstych wypadów do zoo z synami siostry.

Z ogrodu zoologicznego przeszliśmy prosto na plac zabaw. Dziewczynki wprost szalały pomiędzy zjeżdżalniami, karuzelami i innymi atrakcjami. Stałam z Alex’em z boku i rozmawialiśmy, ale cały czas nie spuszczałam ich z oczu, by zapobiec wszelkim ewentualnym niebezpieczeństwom.

- Słodkie są te małe – stwierdził Alex.
- Nie zaprzeczę. Jestem w nich nieodwołalnie zakochana, odkąd tylko spojrzały na mnie po raz pierwszy. – Odparłam.
- Bello… - Zaczął, ale mu przerwałam.
- Nie, poczekaj. Najpierw ja muszę ci coś powiedzieć. Jestem z Edwardem i nie możesz się spodziewać ode mnie niczego więcej poza przyjaźnią. – Powiedziałam jednym tchem.
- Wiem, Bello. Nie mam większych wymagań. Widziałem was razem na przyjęciu. Niemalże iskrzyło między wami. – Przyznał. – Nie mogę powiedzieć, że twoja uroda w ogóle nie robi na mnie wrażenia, ale dla mnie liczy się bardziej osobowość, niż ciało. Dlatego chciałem lepiej cię poznać.
- Czyli wszystko w porządku? – Chciałam się upewnić.
- W jak najlepszym! – Roześmiał się ciepło.

(Blue Foundation „Eyes on fire” [url]http://www.youtube.com/watch?v=BOp5HxdhKIo[/url])

Z placu zabaw postanowiliśmy udać się nad najbliższy staw, bo Julie i Nicole chciały nakarmić kaczuszki, jak to zazwyczaj robiły, gdy były w parku z tatą. Ranek i południe spędzone w ten sposób dostarczyły mi wielu pozytywnych emocji. Mimo tego, cały czas moje myśli i tak uciekały ku Edwardowi. Zastanawiałam się, co robi, gdzie jest, czy też za mną tęskni. Spojrzałam na zegarek i zorientowawszy się, która godzina, zarządziłam powrót do domu. Musiałam odwieźć dziewczynki przed piętnastą. Alex zdecydował, że odprowadzi nas aż pod mój apartamentowiec, gdzie miałam zaparkowany samochód. Przemierzaliśmy właśnie kolejną alejkę w drodze do celu, gdy wydawało mi się, iż kogoś zobaczyłam. Kogoś z przeszłości. Zwolniłam tempo marszu i intensywnie wpatrywałam się w majaczącą mi między drzewami postać. Szybko zorientował się, że go dostrzegłam i natychmiast jakby rozpłynął się w powietrzu. Niemożliwe, musiało mi się przywidzieć. To z pewnością było złudzenie. To nie mógł być James. Przecież dostał wyrok na dziesięć lat więzienia i z pewnością właśnie tam teraz się znajdował. Pomyliłam z nim kogoś innego. Przyspieszyłam kroku, by szybciej znaleźć się z dziećmi poza parkiem. Coś się jednak nie zgadzało. Miałam jakieś dziwne przeczucia.

Zawiozłam dziewczynki do domu. Przy okazji poprosiłam Rosalie i Emmett’a o rozmowę. Wysłali maluchy do swojego pokoju i zasiedliśmy razem przy stole w jadalni. Widziałam po nich, że także oczekiwali tej rozmowy. O czymś wiedzieli, coś przede mną ukrywali – z łatwością mogłam to rozpoznać po ich minach. Wpatrywałam się w nich z niecierpliwością, w milczeniu oczekując na to, co mieli mi do przekazania. Nie wytrzymałam jednak zbyt długiej ciszy.

- O co chodzi? Coś się stało? – Dalej milczeli. – Na miłość boską! Możecie w końcu coś powiedzieć? Doprowadzicie mnie do zawału w ten sposób. – Skarciłam ich.
- Spokojnie, Bella, to w sumie nic takiego – Emmett poklepał mnie po ramieniu. – Próbowałem ci powiedzieć już dwukrotnie, ale jakoś mi się nie udało.
- Dobra, ja powiem – zaoferowała się Rose. – Dowiedzieliśmy się, iż adwokat Jamesa załatwia mu wyjście z więzienia przed czasem.
- A więc to nie było złudzenie! – Szepnęłam i zaczęłam nerwowo mierzwić swoje włosy.
- Złudzenie? Bella, o czym ty mówisz? – Zapytała zatroskana Rosalie.
- Dzisiaj w parku, gdy wracałyśmy do mnie, wydawało mi się, iż zauważyłam Jamesa przyglądającego mi się z oddali. Zatem to musiał być jednak on.
- Uspokój się! – Nakazał mój przyrodni brat. – Nie wiemy, czy już go wypuścili.
- Zaraz się tego dowiem – stwierdziłam i sięgnęłam po swój telefon komórkowy.

Wybrałam odpowiedni numer i wydałam osobie, która odebrała, odpowiednie polecenie. Czekałam, chodząc nerwowo po pomieszczeniu, aż uzyskam odpowiedź. Chwile mijały, a ja denerwowałam się coraz bardziej. W końcu dowiedziałam się tego, czego chciałam i nie miałam ochoty na dłuższą rozmowę z Rose i Emmett’em. Wyjaśniłam im szybko, co zaszło i wyszłam. Tylko w jednym miejscu mogłam w tej chwili odzyskać, utracony niespodziewanie, spokój. Pojechałam tam bez większego zastanawiania się. Dystans między parterem a trzecim piętrem pokonałam schodami w rekordowym tempie. Załomotałam pięścią z całej siły w drzwi, dając tym samym upust nerwom. Usłyszałam prędkie kroki po drugiej stronie. (Chantal Kreviazuk „Feels like home” [url]http://www.youtube.com/watch?v=t-ouxPhYy7Y [/url]) Gdy tylko ujrzałam Edwarda, rzuciłam się w jego ramiona. Nie wiedział jeszcze o niczym, ale po moim stanie poznał, że stało się coś złego. Przygarnął mnie mocniej do siebie, głaskał po plecach i szeptał uspokajające słowa. W końcu, gdy już nieco się opanowałam, postanowiłam opowiedzieć mu o przyczynie mojego zdenerwowania.

- James wyszedł z więzienia.

--------

A dzisiaj bez spoilera. :) Kiedy następny odcinek? W ciągu najbliższych kilku dni (bliżej nieokreślone ilu).


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 21:48, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
niobe
Zły wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 96 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 20:55, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Jak zwykle jestem po wrażeniem ;]

Bardzo jestem zadowolona, że postanowiłaś juz sparować Edwarda i Bellę^^ Córki Emmetta i Rose są bardzo urocze, a cały odcinek po prostu świetny. Ciekawa jestem jakie masz plany związane z Jamesem, mam nadzieję, że wprowadzi trochę zamieszania, ale nie za dużo^^
Błędów się żadnych nie dopatrzyłam więc gratulację dla Frill

Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez niobe dnia Pon 20:57, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Annabell
Wilkołak



Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Daleko stąd. ..

PostWysłany: Pon 20:57, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Rozdział fajny, ale bliżej nie okeslone ilu....(bez komentarza)
No, w końcu zaczęło się dziać coś ciekawego, nie żeby przedtem nie było ciekawie ale teraz jest bardziej ekscytująco. Ciekawa jestem, czy to James ma coś wspólnego z tym zabójstwami ?? :D
Cekam na więcej i życze dużo weny !!

Annabell love


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Annabell dnia Pon 20:58, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kasiek303
Wilkołak



Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: CK<3

PostWysłany: Pon 21:09, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Czyli, że mam rozumiem, że koniec sielanki, nim sie jeszcze na dobre zaczęła. James będzie się mścił? Typowie. Miałam nadzieję, że on juz nie namiesza. Chociaz od początku, o tak, od początku 2 serii wiedziałam, że jeszcze się pojawi, bo miałam przeczucie, że skoro nie dałaś mu dożywocia to jeszcze się pojawi. A żeby odpuścił? Nie to byłoby zbyt banalne. No nareszcie. Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że mi się podobało. Wkradło się, i troszke emocji, i uczucia, i akcji, i melanchlii. No więc, można zinterpretować pozytywnie, jak i negatywnie. Odcinek dobry i zły. Fajny i nie. Sprzeczności. To jet to! Tego mi ciągle brakowało. Szczerze, to od jakiegoś czasu czytałam tylko z przyzwyczajenia. Teraz się to zmienia. Nareszcie! A więc opinia krótka: podobało mi się!
Weny życzę. :P
Pozdrawiam.
KasieK.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
simcha
Nowonarodzony



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Pon 21:14, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Rozdzial byl swietny !! - piszac to nie jestem za grosz orginalna, no ale coz, trudno :D :D

Poczatek rozdzialu byl przeslodki, Edward bawiacy sie z dziewczynkami (wyobrazilam sobie to i odrazu mialam rogala na twarzy :D ).

Aleks narazie okazal sie fajnym gosciem i jestem ciekawa czy dalej tak zostanie czy zrobisz z niego czarny charakter.

Jestem ogromnie szczesliwa, ze pojawil sie ponownie watek Jamesa i nie poprzestalas tylko na tym jednym mordercy, ktorego aktualnie szukaja, jesli chodzi o watki kryminalne.

Czekam na kolejny rozdzial i mam nadzieje, ze te kilka dni wytrzymie :D

Zycze WENY!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ewa=)
Wilkołak



Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Brańsk

PostWysłany: Pon 21:22, 23 Mar 2009 Powrót do góry

ach warto było troszkę poczekać...:p
debiut Frill chyba udany...xD cieszę się, że znalazł się ktoś do pomocy...
a wracając do rozdziału...jak zawsze świetny, urwałaś w takim momencie, że już mnie ciekawość zżera co będzie dalej...
powrót Jamesa...o nie...mam nadzieję, ze szybko się go pozbędą...;p
weny dużo...:*
Pozdrawiam.....:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anabells
Zły wampir



Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ni stąd ni zowąd

PostWysłany: Pon 21:34, 23 Mar 2009 Powrót do góry

James... Ta, będą komplikacje.
Oby nie zrobił nic dziewczynką. W końcu mógł pomyśleć, że są córkami Belli.
Warto było czekać te kilka dni na nowy odcinek. Już nie moge doczekać się następnego!
Cieszę się, że Ed i Bella postanowili spróbować. Oby im się udało.
WENA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
anja
Zły wampir



Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy

PostWysłany: Pon 21:37, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Cytat:

Niemożliwe, musiało mi się przywidzieć. To z pewnością było złudzenie. To nie mógł być James. Przecież dostał wyrok na dziesięć lat więzienia i z pewnością właśnie tam teraz się znajdował. Pomyliłam z nim kogoś innego.

Właśnie nad tym się ostatnio zastanawiałam, czułam, że jego rola powróci i jakaż była moja euforia, gdy mój scenariusz wcześniejszego zwolnienia się sprawdził!!! Jupiii :D

Nawet lepiej, że nie ma spoilerów - pojawia się nutka tajemniczości i niepewności.. :P

Pozdrawiam i czekam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:49, 23 Mar 2009 Powrót do góry

hehe...
jednak sie nie mylilam :D
choc na obecna chwile nie mam zadnego pomyslu co szanowna autorka wymysli jednak bede intensywnie sie nad tym zastanawiac!
mam nadzieje ze nastepny ep'ek bedzie rownie intyrgujacy co koncowka tej czesci!
zycze weny :)
AnaBella
Człowiek



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrock

PostWysłany: Pon 22:06, 23 Mar 2009 Powrót do góry

Cieszę się, że dodałaś nowe częsci, treść jak zawsze ciekawa, akcja idzie do przodu, jednak mam kilka zastrzeżeń do stylu. Wiem, że to debiut Frill i gratuluje, bno rażących błędów nie widziałam.
Forum, a zwłaszcza ten dział jest po to, by publikując swoje teksty, dostawać oceny, porady i pracować nad swoim warsztatem, i choć po przeczytaniu ostatniego rozdziału miałam pozytywne odczucia, po porównaniu całości tego fficka jak i innych twojego autorstwa, stwierdzam, że przedstawię moją ocenę.'Wieczny Zmrok' mnie poraził, opisywałaś pięknie uczucia,emocje, budowałaś napięcie- a tutaj mam wrażenie, że nie dajesz całej siebie... Pierwsza część- innowacyjna,(pierwszy fic jaki czytałam o Bad Belli, teraz ich jest całe mnóstwo,niestety jakością nie grzeszą), co za tym idzie- ciekawa, język, jakim posługiwali się bohaterowie- odpowiedni do ich wieku- młodzi, imprezujący- zdania krótkie, nacechowane emocjonalnie, tak szybkie jak akcja. Druga część- zdecydowanie inna fabuła, jednak język i zachowanie Belli nadal 'młodzieńcze'.... Myślę, że w miarę pisania bohaterowie ewoluują i powinnaś to podkreślić- na szczęście zauważyłam zmiany w zachowaniu Edwarda, ale myślę, że mogłabyś opisywać trochę więcej emocji, wiem, że to potrafisz! Niech skupianie się na akcji-"SzINZ" ma w sobie wiele z thrillera i chwała Ci za to, ale wciąż to romans. Może to cecha twojego pisania, ale nie lubisz zdań złożonych? W większej częśći treści stosujesz zdania proste, sugerowałabym je raczej do nagłych zmian akcji, wyrażania skrajnych emocji, a do opisu sytuacji- dłuższe zdania, ćwicz się, bo masz potencjał. mając nadzieję, że mnie dobrze zrozumiesz i będziesz się coraz lepiej rozwijać, życzę czasu!

acha, w oczy rzuciło mi się tylko to-
Kaffienka napisał:

Jedyne, co pamiętam, to obietnice, które mój – tak, to nim właśnie dla mnie był - chłopak szeptał mi do ucha.


Ja bym nie rozdzielała zwrotu 'mój chłopak', ponieważ w polskim nie występuje taki szyk zdania, wiem, że chciałyście podkreslić 'mój', ale zmieniłabym to na "Jedyne, co pamiętam, to obietnice, które mój chłopak - (ponieważ) tak (własnie) o nim myślałam - szeptał mi do ucha.

Czekam na kolejne części!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 22:39, 23 Mar 2009 Powrót do góry

AnaBella, bardzo ciekawy komentarz, który rozważę jutro. Dziś już nie myślę, bo spałam tylko 2 godziny, ale obiecuję, że edytuję ten wpis i do wszystkiego po kolei się odniosę.

Dziękuję za taki rozbudowany komentarz.

Pozdrawiam wszystkich. :)
new life
Zły wampir



Dołączył: 13 Sie 2008
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Pon 23:18, 23 Mar 2009 Powrót do góry

a oto moj komentarz króciutki :D
ciesze sie ze Bella i Edward są razem. Widze jakie są uczucia Edwarda do Belli i to jest miłe. Zgodze sie ze jest to thriller z watkiem romansu. I bardzo dobrze bo ja takie ksiazki lubie najbardziej :D Pojawil sie James wiec zaczyna sie dziac :D super pisz dalej i życzę ci dużo VENY Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
darkeyeslady
Człowiek



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: BdG ;D

PostWysłany: Wto 0:49, 24 Mar 2009 Powrót do góry

HA !!!!
WIEDZIAŁAM, ja po prostu WIEDZIAŁAM !!!!

Ale jestem z siebie dumna, że zgadłam. Tylko troszkę lata mi się pochrzaniły, bo myślałam, że tego psychola skazali 10 lat wstecz. Ta..., wypuścili ćpuna. Kurde.
Tak się zastanawiam co on teraz wymyśli. Wydaje mi się, że w jakiś sposób jest on powiązany z tym zabójcą, którego Bella ściga wraz ze swoją załogą. Może nawet są jedną osobą??
Dobrze, że w tym parku James nic głupiego nie zrobił, przecież Bells miała pod opieką dziewczynki.

Zobaczymy co będzie dalej...
Pisz, pisz, pisz...

BARDZO DUŻO VENY ŻYCZĘ !!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Wto 11:56, 24 Mar 2009 Powrót do góry

I zaczynają się problemy... Wiedziałam że jak się zacznie układać pomiędzy Bellą i Edwardem to gdzie indziej zacznie się psuć! Mam nadzieję że James i ten seryjny morderca nie mają nic wspólnego?! A może mają? Czekam na dalszy rozwój akcji! Zarówno w życiu uczuciowym jak i zawodowym!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wela
Zły wampir



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway

PostWysłany: Wto 14:34, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Bardzo dziękuję za dokładne powiadomienie. Wink
Wracając do treści - dlaczego wszyscy piszący opowiadania kończą w takich momentach? Trochę krótko, nie zdążyłam się zaczytać, jednak mimo wszystko podniosło mi się ciśnienie na wzmiankę o Jamesie. Zaczynają się kłopoty, to dobrze, bo bez nich byłoby nudno. W sumie wolę kłopoty tego rodzaju, niż dalszą przyjaźń Belli i Edwarda ( nie wyobrażam sobie tego ). Dobrze, że chociaż nie robisz między nimi żadnych kłótni i nie mieszasz w miłosne relacje Belli Alexa. Bóg zapłać :).
Ogólnie mówiąc rozdział mnie zainteresował do tego stopnia, że już wyrywam włosy i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy, który mam nadzieję niedługo nastąpi, prawda?

Pozdrawiam, Wela. Wink i jeszcze weny Ci życzę, chociaż niepotrzebnie, gdyż i tak ją masz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
caroline200
Człowiek



Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Opole Lubelskie / Lublin / Razem z Cullenami.;p / "Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc..."

PostWysłany: Wto 15:46, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Aaa!
James wrócił! Teraz pewnie znajdzie Bellę ( tak, wiem, już ją znalazł. ) i powie jej, że on wie, że ona nadal go kocha i on po tym, co mu zrobiła jest gotów jej wybaczyć.
A to jest mój drugi scenariusz: Pójdzie do Bells ( napadnie ją w nocy.:D ) i będzie chciał się zemścić za to, że przez nią siedział 8 latek w więzieniu. I wtedy, gdy James będzie przykładał Belli spust do gardła, a ona nie będzie potrafiła się sama obronić, wpadnie Edward, da w twarz temu ćpunowi i uratuje Bellę.
Albo i nie. Wiem, że i tak twoje rozwiązanie będzie inne. I to mi się najbardziej podoba, bo nie wiem nawet czego się mogę po tobie spodziewać. I się z tego powodu bardzo cieszę.

Szkoda, że Bells zrezygnowała z Alex'a. Choć może i dobrze...
Ale Alex jest taki seksowny... <marzy...>
Ale chyba ja też bym wybrała Edwarda.:D
W końcu : "Edward Cullen to Edward Cullen".

WENY!

Buziaki,
Caroline.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wireless
Wilkołak



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć Roberta :D

PostWysłany: Wto 16:11, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Cieszę się, że napisałaś. Codziennie, pary razy dziennie wchodziłam w dział FF i sprawdzałam czy coś dodałaś. Już nie będę wymieniać nawet, jak bardzo podoba mi się Twój FF, cóż ... jest świetny.
Mam do Ciebie tylko małą prośbę - nie zabijaj ani Belli ani Edwarda. Czytałam wiele FF i 2/3 kończą się śmiercią Belli lub Ed'a. Najczęściej Bells. Więc proszę Cię, tylko ich nie zabijaj ;D .
Z niecierpliwością czekam na następną część. Pozdrawiam i życzę weny.
Wireless.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 19:44, 24 Mar 2009 Powrót do góry

Mam dzisiaj nie najlepszy dzień, ale odpowiem na komentarz AnaBelli i postaram się bez dzisiejszych negatywnych emocji. Wink Reszta niech nie czuje się zaniedbana, ja uważnie czytam każdy komentarz tutaj, ale akurat do tego jednego się odniosę:

Ciężko by mi było określić ten FF jako romans szczerze powiedziawszy. "Wieczny zmrok" był zdecydowanie romansem. Ten miał w założeniu być raczej FF pełnym akcji z dodatkiem wątku miłosnego. Stąd takie proporcje. Wydaje mi się, że tutaj też buduję napięcie (takie mam odczucie). Ale skupię się nad nim lepiej w takim razie.

A możesz przytoczyć to, co uważasz za młodzieńcze w zachowaniu/języku Belli w II części? Bo szczerze przyznam, że nie do końca rozumiem. Ona dalej jest młodą osobą (26 latek to nie dużo wszakże). Raczej Edwarda z nich dwojga jest dojrzalszy jako trzydziestolatek. Nie chciałam, żeby Bella brzmiała jak stara malutka, bo to w dalszym ciągu młoda kobieta.

Co do emocji tak jak pisałam, trochę z góry zakładałam nieco inne proporcje. Ale mogę uchylić rąbka tajemnicy, że ze względu na połączenie E i B emocji raczej będzie nieco więcej.

Lubię zdania złożone. Kwadratowy Ktoś mnie kiedyś upomniał, że za dużo ich robię. Ale zwrócę na to uwagę przy pisaniu.

Dzięki za opinię. :) Zawsze chętnie wysłucham. :)
AnaBella
Człowiek



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wrock

PostWysłany: Śro 22:49, 25 Mar 2009 Powrót do góry

Kaffienka, jesli Twoim założeniem był nie romans, a bardziej fic akcji, zwracam honor i inaczej będę patrzeć na treść- wiele bowiem zależy od nastawienia Wink
W sumie z młodzieńczym jezykiem, to bylo takie moje odczucie po przeczytaniu II- części- (lubię czytać twoje ficki i wróciłam do początku) zauważyłam, że Bella jest taka 'młoda' w swoim postrzeganiu swiata, to mi sei wydaje troche naiwne... ale w sumie ona taka byla... Widzę teraz, że źle się wyraziłam- nawet nie język bohaterów,w końcu zadnym slangiem się nie posluguja, raczej językiem prawa podczas rozmów zawodowych, ale niektóre ich przemyślenia są młodzieńcze.
np w rozdz 7, przemyslenia Belli -Czyżbym była zazdrosna o niego? Nonsens. To niedorzeczne. Uspokoiłam się nieco, gdy zaobserwowałam, że mój przyjaciel, wyglądający jak model prosto z wybiegu ....

I tu mi tak Bella dorosła wydawała się niedorosła. Ale dzisiaj mam nasstrój o wiele lepszy niż ostatnio i widzę różnicę w postrzeganiu świata, serio;) Twoja Bella jest twoja i nie może byc stara malutka, a ta jej pocieszność ujmuje czytelników i samego Edwarda też. Każdy dzieckiem byc musi, a milosc jeszcze lat ujmuje, więc 'zaczarowana' bella jest w porzadku.
Cieszę się, że będzie więcej emocji i czekam na dalsze odcinki!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin