|
Autor |
Wiadomość |
wiórek
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D
|
Wysłany:
Nie 16:20, 25 Sty 2009 |
 |
Ja chce już tę piekielną noc poślubną!
Mizu-mizu w pełni..
Bara-bara mrrr. xD
Ciekawe jak to opiszesz
Biedny Edward, ja bym mu chętnie pomogła
Uwielbiam Twoj FF.! Kiedy ciąg daszy? ;>
Byle jak najszybciej.!
Waiting... xD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wiórek dnia Nie 16:22, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
my_magic
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 16:39, 25 Sty 2009 |
 |
aaa!
jeszcze dzisiaj ;D
świetnie. no tak, Emmett jest zabójczy.
"ona się stresuje dzisiejszą nocą!" xD
jesteś wielka. pisz pisz ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Mercy.
Wilkołak
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 18:00, 25 Sty 2009 |
 |
Haha! Noc poślubna! Miziu-Miziu
Już się doczekać nie mogę
A co do rozdziału - nie jest zły, Gillian nadal jest głupia, ale po części ją rozumiem [tylko po cząści ;P]. Gdyby jej narzeczonym nie był Edward pewnie zachowywałabym się tak samo, albo jeszcze gorzej - musieliby mnie siłą zaciągać pod ołtarz xD
+dołączam się do reszty. Kocham Emmetta! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mercy. dnia Nie 18:03, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Nie 18:05, 25 Sty 2009 |
 |
Brak mi słów, a momentami, wręcz mnie osłabiasz;) To jest... zniewalające! Na podstawie twoje FF narysowałam już masę rysunków, a to już zły znak (czyli, jestem uzależniona). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Melody__
Człowiek
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Nie 18:24, 25 Sty 2009 |
 |
O Melody jak miło.:P
Jest coraz lepiej.
Aaa...i noc poślubna jeszcze dziś!!!
MiodziO.:D:D:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Carrie Cullen
Człowiek
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.
|
Wysłany:
Nie 20:15, 25 Sty 2009 |
 |
Dedykuje to Glamorooous za to, że we mnie wierzyła. :)
No i w końcu ... po tej części będziecie wiedzieć co skrywają spodnie Edwarda Cullena.
W następnej części (jeśli będziecie chcieli) będzie jak Emmetto przyłapuje kogoś na bara-bara i jak prowadzi lekcje o bezpiecznym seksie. :D
A teraz... miziu-miziu bara-bara.
Bądźcie delikatni, pierwszy raz coś takiego pisze :D
Przy wolnych dźwiękach, piosenki której nawet nie znałam, tańczyłam przyciśnięta do lodowatej piersi mojego męża. Zachciało mi się płakać. Znowu. Mąż, mąż, mąż...Skrzywiłam się na samą myśl. Gdyby ktoś teraz przyłożyłby mi nóż do gardła i tak nie powiedziałabym tego głośno. Edward Cullen, chodzące bóstwo...był moim mężem. Zapewne pierwszym i ostatnim, a przed nami noc poślubna, nie ! Przed nami miesiąc miodowy. Dziękowałam Esme i Carlisle za to, że do ich domu nad morzem, wysyłają z nami Rose, Emmetta, Alice i Jasepra. Byli zapobiegawczy.
Piosenka dobiegła końca, a my musieliśmy żegnać się z gośćmi, którzy zostawali jeszcze oblewać moje zamążpójście. Edward nie odzywał się do mnie, wszedł ludzkim tempem do mojego pokoju i zabrał stamtąd dwie walizki, chodź ja przygotowałam tylko jedną. I to nie były moje walizki. Spojrzałam z pytaniem na Alice, wiedziałam, że to jej sprawka.
-No...twoja garderoba przyprawiała mnie o mdłości.- uśmiechnęła się i wsiadła do auta. Uniosłam ręce ku niebiosom pytając czemu to mnie spotkało. Zanim pojechaliśmy założyłam inną sukienkę. Również białą, tylko ,że ta była przed kolana i nie miała już gorsetu, który chcąc nie chcąc trochę mi przeszkadzał. Edward usiadł koło mnie trzymając się jak najdalej.
-Co ty wyprawiasz? -warknęłam w jego stronę.
-Ja ? Nic.- udał niewiniątko.
-Nie rzucę się na ciebie w aucie.- fuknęłam z dezaprobatą. Chyba oto mu chodziło, bo przysunął się do mnie bliżej. Idiotka.- pomyślałam, uśmiechając się od ucha do ucha. -Zrobię to dopiero w domku.- dodałam przyglądając się jego reakcji, która była natychmiastowa. Spiął się i zacisną szczękę. Wydawało mi się, że zaraz wyrwie siedzenie. Na miejscu byliśmy już o dwudziestej drugiej. Całą podróż przestałam. Raz przebudziłam się na chwilę i usłyszałam Jaspera, ale nie byłam tego do końca pewna.
-Śpi jak zabita, jakby wiedziała, że w nocy nie dasz jej spać.- Alice zachichotała.
Otworzyłam zmęczone oczy, ale czułam się wypoczęta. Anthony mówił, że możemy dojechać tam dopiero po północy, dlatego moja zdziwiona mina rozbawiła Emmetta.
-Która godzina? -zapytałam przeciągając się na skórzanej, czarnej kanapie.
-Dwudziestadruga.
-To nie jesteśmy na miejscu ?-zaskoczona rozglądnęłam się po pokoju, w którym się znajdywałam. Kremowe ściany, ciemna podłoga, w rogu stał piękny biały fortepian. Moich ludzkich uszu dobiegł szum morza. Spojrzałam na wielkie balkonowe drzwi. Wstałam w pośpiechu kierując się w ich stronę. Otworzyłam je na oścież, a świeże morskie powietrze uderzyło mi do głowy. Ciemność otaczała dużą posiadłość Cullenów, w oddali zobaczyłam małą kropkę światła, zapewne latarnie.
Zastygłam w bezruchu, przypominając sobie fakt, iż dzisiejszego wieczoru poleje się krew. Moja dziewicza krew. Rosalie siedziała na kanapie i patrzyła gdzieś przed siebie. Nigdzie nie było Edwarda, Alice i Jaspera.
-Gdzie Edward ?-zapytałam Emmett łamiącym się głosem.
-Poszedł zapolować, przed waszą upojną nocą.- zaczęłam dygotać, a to bynajmniej nie z zimna. Ten duży chłopak, przypominający misia grizli podszedł do mnie i otulił ramionami. -Mała uspokój się. Żartowałem. Raczej no jest na polowaniu, przed wasz...-zaciął. -Przepraszam nie będę się nabijał. Nic nie musisz robić.- powiedział pomagając mi usiąść. Do pokoju wszedł Edward w obstawie Alice i Jaspera. O wilku mowa... Stres dawał o sobie znać, tylko przez chwilę, potem Jasper zapanował nad moimi emocjami.
-Czy możemy już iść ?-wybąkałam w stronę mojego mę...męża.
-Tak.-odparł takim samym tonem. Wstałam żegnając się ze wszystkimi. Na ich pięknych posągowych buziach, widniał diabelski uśmieszek.
Weszliśmy do naszej sypialni. Na samym środku owego pomieszczenia, stało wielkie mahoniowe łóżko, z czerwonoczarną pościelą, na której leżały płatki białych róż. Zrobiło mi się słabo, stanęłam przed nim i zachciało mi się płakać. Obecność mojego męża jakoś mi nie pomagała. Czułam jego zimny, cudowny oddech na moich odsłoniętych ramionach. Powoli odwróciłam się w jego stronę. Jego oczy były koloru płynnego złota, jarzyły się nieznanymi iskierkami. Kolana miałam jak z waty, nie byłam wstanie sama trzymać się na nogach. Też to zauważył i delikatnie przytrzymał. Po jakimś czasie znowu stałam o własnych siłach, a on usiadł na skraju łóżka.
-Może chciałabyś się odświeżyć ?-zapytał.
-Tak to...to bardzo dobry pomysł.- rzuciłam i wbiegłam do łazienki. -Spokojnie. Nazywasz się Collins do jasnej cholery.- skarciłam się, przecież od kilku godzin byłam panią Cullen. -Dobra. Najpierw sukienka.-oszalałam, mówiłam do swojego odbicia w lustrze jak najęta. W końcu znalazłam zapięcie sukienki i szybko się jej pozbyłam. Spojrzałam na swoje odbicie. Skąpa, bardzo wyzywająca, czerwona, koronkowa bielizna leżała na mnie cudnie. Nie czułam się skrępowana w czymś takim. Już liść figowy by więcej zasłaniał. Ale kogo to obchodziło. Przeczesałam pośpiesznie włosy, żeby wyglądały naturalnie. Myliłam się, nawet po rozczesaniu nadal miałam piękne loki. Złapałam za klamkę. Zatrzymałam się na chwilę, biorąc kilka głębokich wdechów. Nie mogłam dłużej tego przeciągać, wyszłam mu na spotkanie.
Siedział na tym samym miejscu, tylko że już bez marynarki i butów. Uśmiechnęłam się do niego, ale tego nie zauważył. Jego spojrzenie mnie paliło, patrzył na moje prawie nagie ciało z zachwytem. Odchrząknęłam by w końcu spojrzał na moją twarz. Gdy nasze oczy się spotkały widać było to pożądanie, nie mógł dłużej czekać. Wstał i podszedł do mnie, jego lodowata dłoń dotknęła zaczerwieniony policzek, przynosząc ulgę. Nachylił się i złożył na moich czerwonych ustach pocałunek. Popchnęłam go w stronę małżeńskiego łóżka, chcąc to mieć w końcu za sobą.
-Nie musisz tego robić.- przerwał. Świetnie ! Westchnęłam.
-Możemy już zacząć czy będziesz gadał dopóki nie usnę ?-udałam znużenie.
-Jeśli coś pójdzie nie tak, jeśli będziesz cierpieć...masz mi powiedzieć zrozumiano ?- przytaknęłam. -Boje się.- dodał. Przytuliłam go do siebie, dając mu chwile na ochłonięcie.
-Czego ?
-Możesz krwawić.- przypomniał mi następną żenującą rzecz.
-Tak. Dasz rade. Wierze w ciebie.- uśmiechnęłam się. Co ja plotę -pomyślałam. Wstałam i stanęłam naprzeciwko niego. Jego prawą rękę położyłam sobie na biodrze, a potem bez zbędnych ceregieli na nim usiadłam. Składałam na jego szyi coraz to odważniejsze pocałunki, powoli zaczął się rozluźniać. Ugryzłam go lekko w ucho,a Edward nagrodził mnie cudownym westchnięciem. Zanim się zorientowałam leżałam, na łóżku przygnieciona przez jego lodowate ciało. Całował mój dekolt schodząc coraz niżej. Zatrzymał się, napotykając materiał stanika. Zaczerwieniłam się, ale tylko zgasiłam lampkę znajdującą się koło łózka. Nie wrócił do dawnego zajęcia. Celem jego tortur stały się na powrót moje usta. Nie wiedząc co zrobić z dłońmi, zaczęłam powoli rozpinać mu koszule, by wkrótce zobaczyć to piękne ciało. Dobrze umięśniony brzuch sprawił, że prawie piszczałam z zachwytu. Chcąc mi zapewne pomóc, ściągnął koszule rzucając ją gdzieś w bok. Jego dłonie powoli poznawały każdy cal mojego ciała. Pasek od spodni Edwarda, bardzo mnie denerwował, szybko się go pozbyłam, a on uśmiechnął się do mnie szarmancko. Moje oczy przyzwyczaił się już do ciemności panującej w pokoju, jednak nie wiedziałam zbyt dobrze. Prowokująco ściągnęłam jedno ramiączko zbędnej rzeczy. Jego cudowny uśmiech świadczył o tym, że mu się podoba. Nie chcąc czekać dłużej, ściągnęłam stanik, a on spojrzał na mnie z pożądaniem.
-Edward ? Wydaje mi się czy ty widzisz w ciemności ?-nie mogłam się powstrzymać od zadania tego pytania, nawet w takiej sytuacji.
-Zgadza się. -mruknął jak kociak, poczułam jak moje policzki płoną. Jego ręką muskała delikatnie mój brzuch idąc coraz wyżej i wyżej. Czując to zimno na piersi, westchnęłam. Zaraz po tym zamiast rąk czułam tam, lodowate usta i język. Bałam się przyznać, że to co on robi bardzo mi spodobało. Lewa ręką była na moim udzie. Ścisnął ją zapominając, gdzie ją trzyma.
-EDWARD !- krzyknęłam, z bólu, który nieświadomie mi zadawał. Usłyszeliśmy jak ktoś wbiega po schodach. -NIC SIĘ NIE STAŁO. -krzyknęłam szybko
. Nie zdawałam sobie sprawy, że Edward jest tak blisko mnie, za blisko. Poczułam ten impuls pod którym zawsze robiłam złe rzeczy. Przyciągnęłam go do siebie tak, że jego kamienny tors uderzył o moje kruche ciało mocno.
Pośpiesznie ściągnęłam z niego spodnie i oboje zostaliśmy tylko w dolnej bieliźnie.
-Błagam, pośpiesz się.- ponagliłam go. Czułam jego usta na moich piersiach, brzuchu i ... Powstrzymałam go przed całowaniem mnie tam , bo czułam się z tym głupio. Moje ręce gładziły jego umięśnione plecy i schodziły jakby od niechcenia niżej. Gdy pod palcami poczułam materiał bardzo wkurzającej rzeczy, majtek, zaczęłam je powoli zsuwać. Uśmiechnął się zachęcająco, a ja ściągnęłam je całe. Edward urósł i to bardzo. Samo patrzenie na jego przyrodzenie sprawiło, że już czułam ból. Winiłam Boga za to, że tak dobrze obdarzył mojego męża.
-Coś nie tak ?-wychrypiał.
-Urosłeś.- spojrzałam jeszcze raz na jego nagie ciało. Dreszcz podniecenia znowu przeszedł moje ciało. Czując, że i ze mnie zaraz zostanie coś ściągnięte uniosłam się, by ułatwić to sprawcy. Byliśmy nadzy i mierzyliśmy się zachłannym wzrokiem. Pociągnęłam go wyżej, czując coś twardego na moim brzuchu. Całując mnie ,sprawnie odwracał moją uwagę od tego co się stało. Wszedł we mnie delikatnie, ale z moich ust i tak wydobył się krzyk. Bolało jak diabli. Paliło od środka, rozrywało. Po policzkach zaczęły spływać łzy, a on wszystkie po kolei scałował. Nie wiem ile tak leżeliśmy, bezruchu, ale w końcu przestało tak boleć. Poruszył się delikatnie, a ja nie poczułam tego rozrywającego uczucia. Przeciwnie. Chciałam więcej. Pocałowałam go mocno, chcąc dać mu do zrozumienia, że wszystko w porządku.
Zaczął ruszać się we mnie delikatnie, z pasją. Jego pocałunku sprawiały, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Jego ruchy stały się szybkie, znowu bolało. Nie chciałam nic mówić, chciałam dać mu przyjemność, sama jej nie zaznając.
Z moich ust wydobył się cichy jęk. Czemu go tak obdarzyli, powtarzałam w kółko. Jego ruchy zaczęły robić się coraz wolniejsze, myślałam, że to już się skończyło. Myliłam się. Edward niespodziewanie dotknął mnie tam gdzie nikt inny przed nim nie dotknął. Kolejny jęk wydobył się z mojego gardła, ale teraz poczułam rozkosz. Dotykał mnie tam pewniej, a ja chciałam czuć go jeszcze głębiej. Zapomniawszy o całym bólu dałam ponieść się temu co się działo. Nie panowałam nad ciałem. Nie wiedziałam czy mówię jego imię szeptem czy też krzyczę. Poczułam mrowienie w dole kręgosłupa,a potem fala przyjemności przeszła po całym moim ciele, które wygięło się w łuk. Doszliśmy razem, w tym samym momencie. Nie wyszedł ze mnie od razu. Czekaliśmy aż nasze oddechy wrócą do normy i dopiero później, Edward opadł na poduszkę obok mnie.
-Edward.- szepnęłam.
-Gillian.
-Edwardzie to było niesamowite...-pocałowałam go w usta. Usłyszeliśmy z dołu śmiech Emmetta i pogwizdywanie Alice. Nie wiedziałam czemu jego rodzeństwo tak się zachowywało, spojrzałam na niego pytająco.
-Krzyczeliśmy.-powiedział, a ja oblałam się rumieńcem.
: D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carrie Cullen dnia Nie 20:25, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Glamooorous
Wilkołak
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Planet Earth
|
Wysłany:
Nie 20:22, 25 Sty 2009 |
 |
Ekhm, no tak kochana, wiesz to co ja wiem :P
Dobrze, że wstawiłaś, bo Scotty zabiłaby Cię gdybyś tego nie zrobiła !
Całkiem dobrze Ci to wyszło i musisz w siebie uwierzyć !
Przez cały czas trzymałam kciuki za Ciebie :**
Czekam na ciąg dalszy ! Vena życzę !
P.S: Ta głupia Glammy myślała, że może coś zadedykujesz :P.
edit: <rumieni się> No nie spodziewałam się xD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Glamooorous dnia Nie 20:27, 25 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Ms.cullen
Człowiek
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 20:30, 25 Sty 2009 |
 |
-Edward ? Wydaje mi się czy ty widzisz w ciemności ?-
Haha kocham ten moment xDD
Bardzo ładnie chociaż troche mnie denerwuja wachania nastrojów Gillian raz sie boi i płacze a chwile potem nie może sie doczekać... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Nie 20:44, 25 Sty 2009 |
 |
ach,ach,ach
cud miód i orzeszki
Nareszcie jakiś pożytek z ff totalne odstresowanie
kochana, wyszło Ci genialnie
Teraz z nowym zapałem zasiadam do ang
PS: Ja koniecznie domagam się, żeby Em nakrył kogoś na bara-bara
Dziękuje za rozwikłanie tajemnicy spodni Edwarda  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
wiórek
Człowiek
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D
|
Wysłany:
Nie 21:09, 25 Sty 2009 |
 |
YEAH!
I o to chodziło!
Strrasznie mi się podobało xD
Mizu-mizu w pełni.! Ach.!
Aż się cała zrobiłam czerwona
Pięknie to opisałaś, ze smakiem
Dzięki, naprawdę...
I will wait for MORE |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
safie
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Nie 21:21, 25 Sty 2009 |
 |
"Usłyszeliśmy z dołu śmiech Emmetta i pogwizdywanie Alice. " - co za wredoty :p
Miź opisany świetnie
jak to już wiórek napisała ze smakiem
hihi ... nie moge doczekać się nakrywającego kogoś Emmetta xp |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Whisky
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 22:05, 25 Sty 2009 |
 |
Fantastyczne Miziu Miziu :D
Aż mnie ciarki przechodzą :D
Zawartość spodni Edwarda? marzenie
Ciekawy pomysł na tą noc poślubną... niby są sami a jednak nie do końca. Nie było im dane cieszyć się tą intymnością tylko we dwoje.. hehehe |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
my_magic
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 22:16, 25 Sty 2009 |
 |
"-Edwardzie to było niesamowite...-pocałowałam go w usta. Usłyszeliśmy z dołu śmiech Emmetta i pogwizdywanie Alice. Nie wiedziałam czemu jego rodzeństwo tak się zachowywało, spojrzałam na niego pytająco.
-Krzyczeliśmy."
przez około minutę lezałam i kwiczałam xD
Czyżby Em miałby nakryć Alice i Jaspera na bara-bara? xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kwiatek
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 22:16, 25 Sty 2009 |
 |
Miziu - Miziu pierwsza klasa. Cudeńko.
Świetnie opisałaś ich noc poślubną. A zawartośc spodni Edwarda - mniam.
Dziewczyno Wena! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
weam
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 45 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 22:40, 25 Sty 2009 |
 |
Jestem dumna:
z miziu-miziu
z bara-bara
z EDWARDA !!! (Wygląda na to, że świetnie mu poszło xDD )
A ogółem to świetnie piszesz! Oby tak dalej :D
(Aha, liczę, że to nie koniec wszelkich pieszczot ;d )
WENY/A życzę! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Lady ice
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 13:17, 26 Sty 2009 |
 |
Też bym tak chciała, ale chyba nie będzie mi to dane
Miziu-miziu z Edwardem jest warte wszystkiego.
A tak poza tym wyszło cudownie
Czekam na ciąg dalszy! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
A.B.
Człowiek
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 64 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pon 13:49, 26 Sty 2009 |
 |
Jeśli jakiś tekst klasyfikuje się do
miziu-miziu i piekła to właśnie jest ten. Taki mi się wydał ten tekst zboczony, że byłam zachwycona. :D czekam na dalsza część i życzę podobnej piekielnej weny jak ta, co kierowała tobą poprzednim razem :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
lesiu.
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 15:16, 26 Sty 2009 |
 |
ła,lubiem miziu miziu i bara bara
składam pokłon : D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Carrie Cullen
Człowiek
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Słubice N/O Poznań.
|
Wysłany:
Pon 17:20, 26 Sty 2009 |
 |
Moi drodzy ! :D
W następnej części przewidziałam też małe bara-bara miziu- miziu, ale do następnej części jeszcze daleko : D
W weekend rozpędziłam się i dałam aż 3 ! :D
Teraz bądźcie wytrwałe, bo miziu-miziu będzie cudne. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Violetts
Człowiek
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ...z ciszy...
|
Wysłany:
Pon 18:09, 26 Sty 2009 |
 |
Nie rób mi tego! Błagam dodaj dzisiaj coś <prosi> chyba nie chcesz żeby moja psychika upadła ?? Nie bądź taka xD proszeeeeee <podlizuje się> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|