|
Autor |
Wiadomość |
MonsterCookie
Gość
|
Wysłany:
Śro 21:22, 25 Lis 2009 |
|
* wzdycha *
Skończyła się Jane, szczerze ci powiem, że było mi strasznie miło czytać tenże ff prawie od samego początku. Zwykle komentowałam wszystkie rozdziały, więc został mi tylko ten, na deser.
Zacznę raczej od początku, tak naprawdę bałam się czytać ten rozdział, tzn. bałam się, że znów skończy się happy endem, tak samo, banalnie. Jednak zaskoczyłaś mnie kompletnie. Najpierw to jak poraziła Leah, to chyba już wtedy Jane zaczynała się przeistaczać w tego złego wampira, później ta wizja, mam tylko jedno małe zastrzeżenie, bo Alice chyba nie widzi wilków, ale to i tak był taki mały szczegół. Następnie bitwa może była krótko opisana, lecz w tym tekście było zawartych wiele emocji, szczególnie, gdy Seth umarł. Najgorsze było jednak to, jak Jane zdradziła Cullenów. Po prostu ot tak wyraziła chęć powrotu do Volturi. Tylko tak to mnie zastanawia, dlaczego chciała ponieść zemstę akurat na Cullenach, a nie na Volturi, w zasadzie to ich powinna nienawidzić za to, że zabili Setha.
A sam prolog był napisany równie dobrze co rozdział. Alice i Jasper przetrwali, w sumie to dobrze, że to oni, a nie np. Edward z Bellą. A Alec - kochany brat,a warz z Jane powrócili do bycia demonicznym rodzeństwem.
Jeśli chodzi o styl, to wiesz, że go ubóstwiam i mam takie jedno niezobowiązujące pytanie: Będziesz pisać coś jeszcze?
Jeśli tak to czekam niecierpliwie
Pozdrawiam,
MonsterCookie |
|
|
|
|
|
|
Annie_lullabell
Zły wampir
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 292 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 14:57, 30 Lis 2009 |
|
Powiem tak. Nie miałam wczesniej zbyt dużo czasu, by wreszcie usiąść i przeczytać, ale w sumie dobrze.. Bo tego na szybkiego się nie da zrozumieć.
Twoje opowiadanie, to jedno z nielicznych, na których sie rozryczałam. Końcówka mnie kompletnie rozwaliła. Tylko nie rozumiem jednego. Dlaczego akurat w ramach zemsty zabiła akurat Nessie? Przecież to nie była wina Cullenów.
Oczywiście Jane mogła myśleć, że nie zapewnili odpowiedniej opieki Sethowi, ale żeby od razu zabijać niewinne dziecko?
No nic.
Teraz trochę o tym, co niezbyt mi się spodobało. Jane straciła w moich oczach. Ta bitwa tylko pokazała, że nigdy nie miała własnego zdania i choćby nie wiem jak mocno chciałą, to by nie mogła odejść od Volturi. Można się było pogubić w niektórych momentach. No i ostatni akapit, nawet jak na 500 lat potem zachowała się zbyt płytko, gdy powiedziała o tym pomniku z brylantów. Ale podejrzewam, że miało wyjść, że jest super suczą.
Co jeszcze..
A, właśnie. Kochana, mam nadzieję, że bedziesz sie dalej rozwijać, bo masz talent do wzruszających i niebanalnych opowieściach o miłości ;]
pewnie cię zanudziłam xD
Pozdrawiam, Annie ;** |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Annie_lullabell dnia Pon 14:59, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Vanilka
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Gru 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 20:53, 12 Gru 2009 |
|
Oo Jestem pod dużym wrażeniem... Bardzo rzadko coś robi na mnie aż takie duże wrażenie... Zastanawiam się tylko dlaczego Bella nie Użyła swojej ochrony przed alec'iem np. .. I czemu Jane zareagowała na to że Seth umrze tak spokojnie Oo
Co się stało z wilkami? Z Charliem? Z Nessie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
plamka14
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Sie 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 19:23, 22 Gru 2009 |
|
Ten komentarz będzie trochę zagmatwany , ale już taka jestem :-D
Przeczytałam tego ff - a od początku do końca :-)
Muszę przyznać , że czytało mi się go bardzo przyjemnie , tak lekko , łatwo . Pięknie opisałaś uczucia . Rathole miała rację - z rozdziału na rozdział szło ci coraz lepiej . Jednak zupełnie nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji , zaskoczyłaś mnie :razz:
Jane z uczuciami . ? ! :shock: W ogóle po cholerę fan fick o Jane . ? ! Skrzywiłam się na ten pomysł i się rozczarowałam . Pozytywnie , oczywiście .
Myślałam , że Jane zabije/porwie Reneesme podczas jazdy autem . Jednak nie . Za to zabiłaś wszystkich :cry: Noo , prawie . Oprócz Ali , Jaza i Jane . Pietnaście minut po przeczytaniu tego ff - a zbierają mi się łzy . Chyba mam spóźniony zapłon . I to tak mega , porządnie :-D
I jeszcze Seth . Wpojenie . ? Miłość wampir <-> wilkołak . ? Śmierć . ?
Ten ff był piekny i mam nadzieję , że jeszcze coś napiszesz .
Ave ty . ! :lol: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 21:19, 27 Gru 2009 |
|
Przeczytałam Twój ff cztery razy, za każdym razem rycząc na końcu.
Ale od początku zacznijmy. Na samym wstępie (1,2) rozdział Twój styl był taki luzacki, że tak to ujmę,było ciekawie, lecz raczej tak po prostu.
Potem dopiero zaczęłam wyłapywać te wszystkie emocje.
Zrobiłaś to świetnie, ta cała historia, stworzenie takiej Jane, której nikt by się nie spodziewał. Z całą jej historią przemiany i życia jako człowiek - bardzo interesujące.
Wpojenie Setha zaskoczyło mnie tak bardzo, że chyba wzięłam to do siebie zbyt na poważnie, ale za trzecim razem było już lepiej ;D
Jane stała się dla mnie teraz, dzięki Twojemu opowiadaniu kimś zupełnie innym, i choć nigdy mi nie przeszkadzała, to teraz jakby bardziej ją polubiłam jednak.
Zaskoczenie za każdym razem tak samo mnie zaskakuje, przeraża. Ale to dobrze. Tak ma właśnie być.
Myślałam na początku, że koniec pewnie będzie wesoły, że dobre wampiry znowu wygrają ze złymi. Tak się jednak nie stało, co jeszcze bardziej naprawdę podnosi wartość tego opowiadania.
Nie powiem jednak, że nie skończyło się pozytywnie- dla mnie pozytywnie się skończyło, w tym sensie, że mogłam zobaczyć jak Jane się zmieniła. Mimo, że pozostała z Volturi, historia życia z Cullenami i wilkołakami zmieniła ją na zawsze.
Przede wszystkim, Jane dowiedziała się, że potrafi kochać, troszczyć się, żałować i tęsknić.
Piękne opowiadanie, naprawdę piękne :)
Pozdrawiam i życzę weny offcorse! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dżejn_
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:36, 03 Sty 2010 |
|
fucking shit.!
Jane i Seth, moje dwie najbardziej ulubione postacie z sagi Zmierzch, a nigdy nie wyobrażałam sobie ich razem ...
więc to już mnie rozwaliło .
twoje ff jest świetne tez dlatego, że nie skończyło się jak większość opowiadań, czyli happy endem, w tym przypadku prawdopodobnie byłoby tak: Cullenowie wygrali, Seth i Nessie żyją, a Volturi nie spadają na bambus ;]
ale wszystko jedno, bo nigdy, nigdy, nigdy nie wybaczę ci tego, że zabiłaś Setha.!
no i to na tyle ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Carolin Cullen .
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks.
|
Wysłany:
Wto 21:32, 05 Sty 2010 |
|
Uf. A ja tak lubię Happy Endy. :(
Dlaczego Seth zginął?! Dlaczego Jane znowu się zmieniła na tą gorszą?
I dlaczego zginęli Cullenowie (no nie wszyscy)?!
Nie!
Nie, nie!
Wszystkie twoje rozdziały mi się zabójczo podobały, ale ten ostatni...
No, ale oczywiście gratuluję Ci wspaniałego pomysłu i weny twórczej ;).
Pięknie opisywałaś zmieniającą się na lepsze Jane. Powiem Ci, że te opowiadania, no rozdziały, były najlepsze pod słońcem! Pięknie piszesz!
Pozdrawiam serdecznie,
Carolin Cullen . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Carolin Cullen . dnia Wto 21:52, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Karen.
Zły wampir
Dołączył: 09 Sie 2009
Posty: 412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NYC
|
Wysłany:
Pią 19:31, 05 Lut 2010 |
|
Dżysys, normalnie prawie się popłakałam (a nie jest łatwo doprowadzić mnie do płaczu)...
To twoje opowiadanie było... zabójcze. Jeśli to właściwe słowo. Powaliłaś mnie na kolana. Już sam pomysł był fenomenalny, a styl jakim to pisałaś jest po prostu genialny.
A tak jednym zdaniem: baardzo mi się podobało (no, może oprócz zakończenia, bo prawie wszyscy Cullenowie zginęli). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
_Alice_Cullen_
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa / SF / Forks
|
Wysłany:
Pią 22:49, 05 Lut 2010 |
|
FF --> rewelacja.
Podobało mi się to, jak pokazałaś Jane. Zawsze była czarnym charakterem, a tu nagle zakochała się. Nikt jej nie ufał i w ogóle. Uwielbiam Cullenów i trochę zabolało mnie, że ich uśmierciłaś (to nie było fair ).
Najlepszy był koniec jak Jane stwierdziła jaki chce mieć pomnik. W jednej chwili płakałam nad śmiercią Cullenów, zaś w drugiej chwili śmiałam się z Jane i Alec'a
To forum normalnie przyciąga takimi fanfickami jak ten. Dlatego muszę ci powiedzieć: Na prwadę się postarałaś. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marionetka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka Kajusza
|
Wysłany:
Pią 17:18, 02 Lip 2010 |
|
Czytając, byłam przekonana, że ta cała dobra przemiana Jane, wpojenie Setha i ogólnie sielankowe życie małej sadystki z Cullenami jest zbyt przesłodzone. Koniec mnie zaszokował. Nie spodziewałam się, ba!, w mojej głowie nie zrodziło nawet podejrzenie, że stanie się, jak się stało. Jestem bardzo zaskoczona. Początkowo pomysł wydawał mi się fenomenalny, potem zostałam zniechęcona tą nową stroną Jane, lecz kiedy dotrwałam do końca, orzekłam, że to bardzo dobre opowiadanie. Styl w pierwszych rozdziałach jest taki nijaki, im dalej, tym lepiej. Widać poprawę i olbrzymi kontrast między rozdziałem pierwszym a ostatnim. Tego mogę Ci pogratulować. Dalej, bohaterowie: Jane moim zdaniem nie była przekonująca. Resztę postaci uznam za kanoniczną, bo takie one były i nie mam zastrzeżeń. Choć to wpojenie Setha... Oryginalny i może nieco kontrowersyjny pomysł, za który jednak Cię pochwalę, ponieważ jest dobry, przynajmniej w moim mniemaniu. Ogólnie - mam mieszane uczucia co do tej całej Zemsty Jane. Początek i koniec same w sobie świetne, środek natomiast pozostawia moim zdaniem dużo do życzenia. Nie wierzę, że Jane mogła aż tak się zmienić. To jedno mnie nurtuje.
Z pozdrowieniami, Marionetka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jane13
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Volterra
|
Wysłany:
Pon 12:52, 19 Lip 2010 |
|
opowiadanie jest fantastyczne szkoda tylko, że ma taki przygnębiający koniec... chociaż... nie... właściwie to nie szkoda... myślę, że jest stanowczo za dużo opowiadań kończących się happy endem miło jest raz na jakiś czas przeczytać coś co zmusza człowieka do refleksji nad kruchym ludzkim istnieniem (i kto to mówi!! ), a jeszcze lepsze jest to, że nie zrobiłaś z tego kolejnej sweetaśnej historyjki takiej jak historia edzia i belli czy jacoba i nessie oby tak dalej!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
I_want_to_be_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 68 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 15:56, 19 Lip 2010 |
|
Zawsze uważałam Jane za Zimną Bęstię, teraaz po przeczytaniu Zemnsty Jane doszłam do wniosku, że ona jest bardzo wrażliwą osobą...! przykro mi okropnie, że Seth zginął |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nimfadora
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:20, 23 Lip 2010 |
|
To było genialne Szkoda, że nie napisałaś trochę więcej o śmierci Cullenów i Nessie. Od początku wiedziałam, że Jane jak to Jane będzie ciągle zła. Nikt nigdy nie przejdzie tak od razu z strony dobrej na złą.
Mroczne i okrutne zarazem, jednak bardzo wciągające |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampiromaniaczka
Wilkołak
Dołączył: 03 Lis 2010
Posty: 241 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Śro 23:01, 08 Gru 2010 |
|
Nie lubię takich zakończeń. Usatysfakcjonowani są pewnie ci, którzy lubią rozlew krwi,przemoc, żądzę zemsty. Wiem, saga S. Meyer jest bardzo słodka, pasywna, wszyscy są nienaturalnie-jak dla nas -szczęśliwi, a Ty przyspieszyłaś akcję, dodałaś jej wampirzego wyrafinowania i okrucieństwa, pokazałaś, że Volturri naprawdę nie dają drugiej szansy. Morał mnie smuci; wynika z niego, że nie warto starać się być lepszym, bo to DOBRO, a nie ZŁO zostały ukarane. Okrutna rodzinka z Włoch RULEZ! niestety.
Widocznie jestem nieco zacofana, a może całkiem nienowoczesna, bo wolę mniej drastyczne zakończenia. Jane i Seth? Szok. Podobno wilkołaki straszliwie śmierdzą dla wampirów, a Jane była taka wydelikacona w średniowiecznym zamku nocnych mecenasów sztuki?!Zrozumiałabym , gdyby próbowała " odbić" np. Edwarda !
Jednak czytało mi się dobrze, choć momentami irytowały mnie "ludzkie" odczucia Jane. Wilk nigdy nie stanie się barankiem, nikt nie zmienia się drastycznie. Dziwi mnie, że Edward nie przewidział choć części wydarzeń, miał przecież taki analityczny umysł......
Jednak pomysł, by Jane uczynić bohaterką jest dobry, naprawdę.
widzę, że pomysłów wam, drogie dziewczyny nie brak. Piszcie, chętnie poczytam. To na pewno nie jest czas stracony. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wampiromaniaczka dnia Pią 21:41, 10 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|