|
Autor |
Wiadomość |
zawasia
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lut 2010
Posty: 1044 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Barcja:D
|
Wysłany:
Śro 18:55, 02 Maj 2012 |
|
Olkaa,
link podany przez Ciebie do opinii Douga jest genialny
i facet ma rację, zgadzam się z nim w 90%...
dopiero teraz po usłyszeniu jego opinii skojarzyłam, że tam jest aborcja, nie zwracałam na to wcześniej uwagi, a to przeciez książka dla młodych ludzi przede wszystkim.
opinia była bardzo zabawna, ale co zrobić jak taka jest książka :D
pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Kitsune
Dobry wampir
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 19:49, 02 Maj 2012 |
|
BellaMarie13 napisał: |
Ja na odwrót - byłam w Hiszpanii, gdy wchodziła pierwsza część, a dubbing filmowy koszmarnie mnie irytuje, wiec obejrzałam wersję internetową. Na BD II wybieram się bez dwóch zdań - jestem pewna, że seans dostarczy mi więcej powodów do śmiechu, niż wszystkie dzieła Monty Pythona razem wzięte. |
Gratuluję odwagi :D
chociaż jak oglądałam wersję kinową BDI, to ludzie na sali prawie cały czas się śmiali, a ja razem z nimi.
A że z kinem mam zamęt, bo tutaj praktycznie rzecz biorąc go nie mam, to nie będę targała rodzinki dla dwóch godzin śmiechu, po paru dniach i tak wszystko będzie dostępne w sieci.
zawasia, jak obejrzałam to też nie pomyślałam o aborcji i innych aspektach, skoro film obejrzałam dwa razy, oba na siłę, w każdym razie trochę ten pan mi uświadomił, propsy mu za to :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Śro 20:04, 02 Maj 2012 |
|
Dziewczyny, ja rozumiem, że każdy może wyrazić swoje zdanie, ale o ile dobrze się orientuję to jesteśmy na forum FANÓW sagi Zmierzch... To nie jest forum antyfanów, a wasze posty sprawiają takie wrażenie właśnie.
Nie chcę tutaj żadnych konfliktów, broń Boże! Ale nazywanie fanów "ciemną masą" nie było miłe. Olka, przecież też byłaś fanką, prawda? Czytałaś książki, i pamiętam jak pisałyśmy o BD1. Nie wiem, co wpłynęło na zmianę Twojego zdania na temat sagi, i nie wnikam.
Smutne jest, że ludzie, który kiedyś uwielbiali sagę nagle negatywie się o niej wyrażają.
Tyle z mojej strony, nie będę zaśmiecać tematu.
Ale powtórzę jeszcze raz - Bella na ślubie miała być zestresowana i miała wyglądać dokładnie tak, jak wyglądała Kristen w filmie. A kto widział dodatki do dvd BD1 dobrze wie, że Kristen była jednym z głównych powodów dla których Bill chciał reżyserować BD1 i BD2.
Sagę można kochać albo nienawidzić, ja ją kocham i w żadnym wypadku nie wstydzę się tego. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez aleksandra. dnia Śro 20:08, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kitsune
Dobry wampir
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 20:26, 02 Maj 2012 |
|
^ Jak już mówiłam, nie chcę nikogo obrazić, tylko chodziło mi o to, że teraz to właściwie taki gatunek filmu się wytworzył - prosty, łatwy do łyknięcia i taki, który polubi co trzecia osoba na kuli ziemskiej. Nie mówię nic o osobach, które to oglądają. Jak mówiłam, oceniam FILM.
Mogę napisać, nie mam nic do ukrycia. Po prostu stałam się bardziej... hm. Wymagającym widzem? Ostatnio zaczęłam "przerabiać" klasykę i zauważyłam, że nawet taki Nosferatu, który niósł trumnę i powodował u mnie salwy śmiechu wzbudza u mnie więcej szacunku, niż taki Zmierzch.
Poza tym Twilight i Eclipse trzyma poziom, przy NM zasypiam, więc. PŚ jest najgorszą częścią i tyle, nawet sentyment do Sagi nie zaowocował.
E e, kto mówi o nienawiści? Ja to mogę nienawidzić nie wiem, Hitlera, Stalina, to jest tylko film i mam o nim wyrobione zdanie, to wszystko.
Poza tym od początku upierałam się przy tym, że BD mi się nie podoba, więc moje zdanie jakoś zbytnio się nie zmieniło :P
A nikt tu się nie chce kłócić, to jest w końcu forum :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Śro 20:52, 02 Maj 2012 |
|
Dobra, kolej na mnie. Już to kiedyś gdzieś pisałam i może się powtórzę.
Jak najbardziej rozumiem was, dziewczyny. Twierdzicie, że lubicie klasykę - witam w klubie. Ale ja posiadam tę słabość do Zmierzchu również i otwarcie się do tego przyznaję.
Cóż, taka wymiana musiała się kiedyś wywiązać, ale ja mam zdanie na te temat. Po pierwsze zapytam: Jaka książka/film NIE MA antyfanów?
Zawsze tak bardzo można książkę zjechać jak ją pokochać.
Wszędzie są. Mam jednak świadomość, że i tak nic wam nie wyperswaduję.
Ja wiem, że saga nie jest idealna, bo nic nie jest!
Mogłabym wyliczyć kilka błędów, niedociągnięć, itp. ale na pewno byłoby ich mniej, niż waszych, bo w kilku kwestiach mam inne poglądy. Ale ma w sobie coś takiego, co mnie przyciągnęło, zainteresowało, i może jestem ciemną masą, ale płakałam i śmiałam się na tym filmie, do niczego się nie zmuszając. Te emocje były prawdziwe. Przecież nie chcę się do niczego zmuszać i na pewno nie będę, ale jestem wierna swoim uczuciom, i jeśli coś chwyta mnie za serce, to po prostu to lubię i podziwiam.
Można wszystko traktować ''och, poruszone nastolatki ślinią się na widok Edwarda!" ale tak naprawdę tylko ja wiem, ile saga mi dała. Jest do tego odpowiedni temat nawet. Wiele rzeczy. Nawet tych śmiesznych, ale jakoś teraz inaczej patrzę na świat. Oczywiście nie w sposób: "Edward istnieje i chcę identycznego" ale inny, głębszy.
a co do krytyki postaci np. Edwarda. Każdy popełnia błędy. Co do usunięcia ciąży :może rzeczywiście tak niektórzy zareagowaliby czy powiedzieli w tej sytuacji z czystych emocji? A potem, jak Edward, doszliby do wniosku, jaka jest istota tej egzystencji i że się mylili? Każdy ma prawo do zreflektowania się. I może właśnie chodziło o to, żeby kruchy człowiek wykazał się niemal wampirzą siłą, usiłując zatrzymać dziecko?
Należy wziąć poprawkę, że to jest ludzki świat, ale problemy są te same. Mało jest matek,jak Bella, które oddają życie, by dziecko żyło?
To jest moje zdanie i szanuję wasze:-D
I też oczywiście nie chcę żadnych kłótni, zapewniam i wszystkie pozdrawiam |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Śro 21:21, 02 Maj 2012 |
|
Nikki Cullen napisał: |
a co do krytyki postaci np. Edwarda. Każdy popełnia błędy. Co do usunięcia ciąży :może rzeczywiście tak niektórzy zareagowaliby czy powiedzieli w tej sytuacji z czystych emocji? A potem, jak Edward, doszliby do wniosku, jaka jest istota tej egzystencji i że się mylili? Każdy ma prawo do zreflektowania się. |
Oczywiście, że tak. Tyle tylko, że:
a) uwaga, którą rzuca Wardo jest chyba najokropniejszą, najokrutniejszą rzeczą, jaka mężczyzna może powiedzieć kobiecie w zagrożonej ciąży. Ten facet jest kreowany na ideał przez Meyerową i mass-media. Ten film oglądają miliony nastolatek. Martwi mnie myśl, że uznają, iż takie zachowanie partnera jest akceptowalne i normalne. Bo nie jest.
Aborcja to trudny temat i należy podchodzić do niego z wyjątkową ostrożnością i talentem. Reżyser i scenarzystka tego talentu nie mają.
I nie mówię tu tylko z pozycji kobiety: Recenzent filmowy Doug Walker, znany też jako Nostalgia Critic, o zachowaniu Edwarda i BD w ogóle.
b) Edzio się nie reflektuje. Przeprasza Belkę za to, że doprowadził ją do płaczu, ale ani razu nie pada z jego ust stwierdzenie że popełnił błąd, że postara się być dla dziecka, że...McSparkle zaczyna darzyć Nabuchodonozora ciepłymi uczuciami dopiero wtedy, gdy słyszy jego myśli. A nie wspominam już nawet o tym, że książkowy Edward swojego czasu zabawił się w alfonsa, oferując swą lubą byłemu konkurentowi w celu seksualnej partnerki na każdy drugi weekend miesiąca, włączając święta państwowe.
Zrozumieć swój błąd, przemyśleć zachowanie, wyciągnąć wnioski? Jak najbardziej. Tyle, że Edek nie robi nic z tych rzeczy, dopóki dzidziuś osobiście nie informuje go, że przybył w pokoju. Zarówno w książce, jak i w filmie.
Cytat: |
I może właśnie chodziło o to, żeby kruchy człowiek wykazał się niemal wampirzą siłą, usiłując zatrzymać dziecko?
Należy wziąć poprawkę, że to jest ludzki świat, ale problemy są te same. Mało jest matek,jak Bella, które oddają życie, by dziecko żyło? |
Ale ja się nie śmieję ze starań Belki w utrzymaniu ciąży. To jest jeden z niewielu elementów, które udały się reżyserowi.
Śmieję się z drewnianego aktorstwa, bezsensownego wykorzystania taśmy filmowej, absurdów scenariuszowych, kiepskiej charakteryzacji. Ciąża w porównaniu z całą resztą filmu stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie.
Cytat: |
I też oczywiście nie chcę żadnych kłótni, zapewniam i wszystkie pozdrawiam |
Ech. Wyjaśnijcie mi to, fanki - dlaczego jakąkolwiek oznakę krytyki odbiera się na tym forum jako atak? To forum dyskusyjne. Mamy różne opinie, dzielimy się nimi, widzimy punkt widzenia drugiej osoby. Nikki, napisałaś piękny post, czytało mi się go z przyjemnością, mogłam poznać Twoją opinię. W tym kryje się cała frajda rozmowy - po co mamy sobie tylko zbiorowo przytakiwać pod postami?
Wszak jedną z najchętniej komentujących moje i Beige analizy NM i Eclipse była fanka serii... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Śro 21:36, 02 Maj 2012 |
|
BellaMarie13 napisał: |
a) uwaga, którą rzuca Wardo jest chyba najokropniejszą, najokrutniejszą rzeczą, jaka mężczyzna może powiedzieć kobiecie w zagrożonej ciąży. Ten facet jest kreowany na ideał przez Meyerową i mass-media. Ten film oglądają miliony nastolatek. Martwi mnie myśl, że uznają, iż takie zachowanie partnera jest akceptowalne i normalne. Bo nie jest.
A nie wspominam już nawet o tym, że książkowy Edward swojego czasu zabawił się w alfonsa, oferując swą lubą byłemu konkurentowi w celu seksualnej partnerki na każdy drugi weekend miesiąca, włączając święta państwowe. |
Tak, zgadzam się, że jest to okropna uwaga. Ale warto pomyśleć, że to dlatego nienawidził dziecka, bo nienawidził siebie za to, co jej zrobił Widział tam tylko i wyłącznie swoją winę, bo to wamprza część Edwarda w dziecku zabijała Bellę. Miał świadomość, że gdyby był człowiekiem, nie stałoby się coś takiego. I pewnie żałował, że zgodził się na noc poślubną. Pragnął spełnić jej prośbę, no a wyszło bardzo źle.
No a pokochał dziecko tak późno, gdyż późno usłyszał jego myśli.
A dopiero z myśli mógł wyczytać, jaka Renesmee jest, przedtem sądził, że to istny potwór. Zorientował się, że jest w niej część Belli, którą kocha, i w związku z tym dziecko też zaczął darzyć uczuciem. Pewnie nie mógłby nie kochać tego, co ma związek z Bellą.
BellaMarie13 napisał: |
Ale ja się nie śmieję ze starań Belki w utrzymaniu ciąży. To jest jeden z niewielu elementów, które udały się reżyserowi.
Śmieję się z drewnianego aktorstwa, bezsensownego wykorzystania taśmy filmowej, absurdów scenariuszowych, kiepskiej charakteryzacji. Ciąża w porównaniu z całą resztą filmu stoi na naprawdę przyzwoitym poziomie.
|
Okej, no to przepraszam, akurat Ty nie, ale spotkałam się z opiniami 'Bella to egoistka!' ' Dlaczego z niej tego nie wyjęli, kiedy trzeba było tylko patrzyli jak umiera! '
To proste- bo nie chcieli działać wbrew woli matki.
Ale akurat charakteryzacja w ciąży bardzo mi się podobała. Nie poszli na łatwiznę, naprawdę się postarali. Pojawiły się nawet etapy tego wykończenia, to postępowało logicznie i po sobie, do tego Bella naprawdę wyglądała niezdrowo i okropnie. A bałam się po przeczytaniu książki, że zrobią jej tylko kilka cieni na policzkach i tyle.
BellaMarie13 napisał: |
Ech. Wyjaśnijcie mi to, fanki - dlaczego jakąkolwiek oznakę krytyki odbiera się na tym forum jako atak? To forum dyskusyjne. Mamy różne opinie, dzielimy się nimi, widzimy punkt widzenia drugiej osoby. Nikki, napisałaś piękny post, czytało mi się go z przyjemnością, mogłam poznać Twoją opinię. W tym kryje się cała frajda rozmowy - po co mamy sobie tylko zbiorowo przytakiwać pod postami?
|
Dziękuję, i Twój post też nie był lakoniczny. Rozumiem, co teraz Ci się tak bardzo nie podoba i szanuję oczywiście! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikki Cullen dnia Śro 21:47, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Śro 22:14, 02 Maj 2012 |
|
Nikki Cullen napisał: |
Tak, zgadzam się, że jest to okropna uwaga. Ale warto pomyśleć, że to dlatego nienawidził dziecka, bo nienawidził siebie za to, co jej zrobił Widział tam tylko i wyłącznie swoją winę, bo to wamprza część Edwarda w dziecku zabijała Bellę. Miał świadomość, że gdyby był człowiekiem, nie stałoby się coś takiego. I pewnie żałował, że zgodził się na noc poślubną. Pragnął spełnić jej prośbę, no a wyszło bardzo źle. |
Ano właśnie - jego wina, tylko i wyłącznie. Z jakiej racji zrzuca odpowiedzialność na Bogu ducha winne dziecko? Trza było powstrzymać chuć do czasu zwampirzenia małżonki. Obwinianie Belki za to, że ma czelność utrzymać ciążę, do której sam przyłożył, ekhm, rękę, to już najwyżej położony kamyczek na Szczycie Hipokryzji. Jak się nawarzyło piwa, to trzeba je pić. Krzyki i fochy naprawdę nie pomogły Belli w tej sytuacji (btw, z filmu, w przeciwieństwie do książki, ani na chwilę nie wynika, że Wardo o cokolwiek się obwinia; wygląda co najwyżej na wkurzonego, że Belka ośmiela się mieć własne zdanie w kwestii donoszenia ciąży).
Cytat: |
No a pokochał dziecko tak późno, gdyż późno usłyszał jego myśli.
A dopiero z myśli mógł wyczytać, jaka Renesmee jest, przedtem sądził, że to istny potwór. Zorientował się, że jest w niej część Belli, którą kocha, i w związku z tym dziecko też zaczął darzyć uczuciem. Pewnie nie mógłby nie kochać tego, co ma związek z Bellą. |
Ale moment - po czym się zorientował? Nabuchodonozor wyznał mu tylko, że kocha mamusię. Na tym etapie nadal nie wiedzieli, czym właściwie jest płód. Gdyby córka okazała się wampirem, to Edzio wyrzuciłby ją przez okno, bo nie dorasta do standardu, jaki jest podobieństwo do Belli?
Poza tym, Edek ma akurat taki a nie inny dar. Marna to pociecha, że ukochany zaczyna darzyć uczuciem wasze dziecko dopiero wtedy, gdy słyszy jego perfekcyjnie uformowane myśli. Większość tatusiów raczej nie ma tej możliwości.
Cytat: |
Dlaczego z niej tego nie wyjęli, kiedy trzeba było tylko patrzyli jak umiera! '
To proste- bo nie chcieli działać wbrew woli matki. |
Guzik prawda. Za 'nie' głosowały tylko Rose i Esme, poparli je Emmett i Carlisle, przy czym ich motywy były jak następuje:
a) Emmett nikomu nie pozwoliłby zrobić puzzli ze swojej lubej, gdyby chcieli ją unieszkodliwić
b) Carlisle drżał ze strachu przed możliwością rozgniewania Stepfordzkiej Żony.
Cytat: |
Ale akurat charakteryzacja w ciąży bardzo mi się podobała. Nie poszli na łatwiznę, naprawdę się postarali. Pojawiły się nawet etapy tego wykończenia, to postępowało logicznie i po sobie, do tego Bella naprawdę wyglądała niezdrowo i okropnie. A bałam się po przeczytaniu książki, że zrobią jej tylko kilka cieni na policzkach i tyle. |
Pełna zgoda. Ciąża Belli w BD jest naprawdę świetna i wszystkim - od makijażystki, przez modelarza odpowiedzialnego za kukłę, po specjalistów od efektów specjalnych - należą się naprawdę wielkie brawa.
Mówiąc 'charakteryzacja' miałam na myśli raczej ilość pudru, cienia i szminki, jakie spływają po twarzy żeńskiej części klanu Cullenów (widać to zwłaszcza u Rose w Eclipse) jak i kilogram tuszu do rzęs u przemienionej Belki. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BellaMarie13 dnia Śro 23:25, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Czw 6:59, 03 Maj 2012 |
|
BellaMarie13 napisał: |
Ale moment - po czym się zorientował? Nabuchodonozor wyznał mu tylko, że kocha mamusię. Na tym etapie nadal nie wiedzieli, czym właściwie jest płód. Gdyby córka okazała się wampirem, to Edzio wyrzuciłby ją przez okno, bo nie dorasta do standardu, jaki jest podobieństwo do Belli?
Poza tym, Edek ma akurat taki a nie inny dar. Marna to pociecha, że ukochany zaczyna darzyć uczuciem wasze dziecko dopiero wtedy, gdy słyszy jego perfekcyjnie uformowane myśli. Większość tatusiów raczej nie ma tej możliwości. |
Hm...Wydaje mi się, że to właśnie tę miłość do matki uznał za objaw...człowieczeństwa. Nie wiemy, co się działo w jego głowie, zanim to się stało. Trzeba by przeczytać Midnight Sun o Breaking Dawn, ale byc może, że myślał przedtem, iż dziecko nienawidzi matki i jedyne, do czego dąży, to jej zabicie, zamęczenie na śmierć.
Niestety, nie wiemy, jak to by się inaczej potoczyło, gdyby nie posiadał takiego daru. Nie mogę w tej kwestii spekulować. No ale Stephenie właśnie w ten sposób to wyjaśniła, kierując się tym czytaniem w myślach. Moim zdaniem, w tamtej chwili to Edward okazał się sceptykiem, myślę, że uwidoczniła jego wadę, aby bardziej widoczna była ta determinacja Belli?
BellaMarie13 napisał: |
a) Emmett nikomu nie pozwoliłby zrobić puzzli ze swojej lubej, gdyby chcieli ją unieszkodliwić
b) Carlisle drżał ze strachu przed możliwością rozgniewania Stepfordzkiej Żony. |
Fajnie to ubrałaś w słowa ; ) Jednak dla mnie to wygląda trochę inaczej. Może to rzeczywiście było niemądre rozwiązanie, by stawiać Emmetta w roli takiego ''pustego ochroniarza Rose" a z Carlisle'a zrobić takiego bojaźliwego...No ale gdyby nie to, że się wstawili, to bardzo prawdopodobne, że doszłoby do usunięcia ciąży. W sumie tylko oni zachowali zdrowy rozum, jakkolwiek by się nie tłumaczyli i nie usprawiedliwiali. Dzięki nim ten kruchy głos Belli stał się poparty naprawdę silnymi filarami. Przecież nie wygrałaby z szóstką wampirów przeciwko niej, no i jeszcze z Jacobem.
BellaMarie13 napisał: |
Pełna zgoda. Ciąża Belli w BD jest naprawdę świetna i wszystkim - od makijażystki, przez modelarza odpowiedzialnego za kukłę, po specjalistów od efektów specjalnych - należą się naprawdę wielkie brawa.
Mówiąc 'charakteryzacja' miałam na myśli raczej ilość pudru, cienia i szminki, jakie spływają po twarzy żeńskiej części klanu Cullenów (widać to zwłaszcza u Rose w Eclipse) jak i kilogram tuszu do rzęs u przemienionej Belki. |
Cieszę się, że doszłyśmy do jakiejś tam zgody w kilku kwestiach ; )
Nie mam przecież uwag do wszystkich Twoich poglądów.
Szczerze mówiąc, akurat u Rose nie zauważyłam ton makijażu w Eclipse. Już bardziej zrzuciłabym to na soczewki kontaktowe, które robiły z jej twarzą bardzo dziwne rzeczy. Już w New Moon bardziej irytował mnie makijaż Edwarda pod tym względem, no a trzeba przyznać, że w Przed Świtem poszli po rozum o głowy, i soczewki chociaż troszeczkę przyciemnili ; )
A co do przemiany: Rozumiem Cię, jak najbardziej. Ale spójrzmy na to ze strony reżysera. Co mieli zrobić, żeby uczynić ją piękniejszą? Mieli komputerowo powiększyć jej oczy czy nadmuchać usta? Jakoś musieli sobie poradzić z przedstawieniem pięknej istoty prawie bez makijażu, no bo żadnych kresek pod okiem czy obrysowanych warg nie mogła mieć.
Poza tym skąd możemy wiedzieć, czy po przemianie nie zmienia się grubość i długość rzęs? Wampir staje się piękny, aby wykorzystać to jako broń na swoje potencjalne ofiary. One w końcu decydują o urodzie i czynią spojrzenie bardzo zalotnym |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Czw 9:49, 03 Maj 2012 |
|
Nikki Cullen napisał: |
Hm...Wydaje mi się, że to właśnie tę miłość do matki uznał za objaw...człowieczeństwa. Nie wiemy, co się działo w jego głowie, zanim to się stało. Trzeba by przeczytać Midnight Sun o Breaking Dawn, ale byc może, że myślał przedtem, iż dziecko nienawidzi matki i jedyne, do czego dąży, to jej zabicie, zamęczenie na śmierć. |
Bardzo możliwe i całkiem zrozumiałe. Problem w tym, że reżyser tego nie pokazał, bo słowa o niemożności kochaniu tego, co zabija Bellę można równie dobrze przypisać do każdej zagrożonej ciąży. W związku z powyższym, w filmie Wardo jawi się jako chodząca antydefinicja tego, czym powinien być partner w takiej sytuacji.
Condon ładnie pokazał podróż poślubną, gdzie szczęście jest kompletne a po łące hasają kucyponki (fakt, że jest to pierwsza odsłona, w której Edek i Belcia się śmieją o czymś świadczy), ale kompletnie nie radzi sobie z podźwignięciem tak ciężkiego tematu, jak aborcja. Z braku umiejętności czy miejsca na taśmie - to już kwestia dyskusyjna.
Cytat: |
Jednak dla mnie to wygląda trochę inaczej. Może to rzeczywiście było niemądre rozwiązanie, by stawiać Emmetta w roli takiego ''pustego ochroniarza Rose" a z Carlisle'a zrobić takiego bojaźliwego...No ale gdyby nie to, że się wstawili, to bardzo prawdopodobne, że doszłoby do usunięcia ciąży. W sumie tylko oni zachowali zdrowy rozum, jakkolwiek by się nie tłumaczyli i nie usprawiedliwiali. Dzięki nim ten kruchy głos Belli stał się poparty naprawdę silnymi filarami. Przecież nie wygrałaby z szóstką wampirów przeciwko niej, no i jeszcze z Jacobem. |
Ale problem w tym, że oni się nie wstawiają. W najmniejszym stopniu. Zarówno Carlisle, jak i Emmett mają dziecinę w rzyci; nawet powody Esme i Rosalie (zwłaszcza tej drugiej) są samolubne - one chcą mieć kogoś do tulenia, rozpieszczania i wypełniania macierzyńskiej luki. Bella jest w tym wszystkim kompletnie nieważna.
I znów - dyskusja o tym, czyje życie jest ważniejsze - matki czy dziecka - to bardzo, bardzo delikatny temat, na który nie ma dobrej odpowiedzi. Sprowadzenie to do jednej słownej przepychanki miedzy Rose i Alice (' -dziecko! -płód! -a właśnie, że dziecko!) to kolejny dowód na marność tego filmu, gdy w grę wchodzi przedstawienie poważnego, realnego konfliktu.
Cytat: |
A co do przemiany: Rozumiem Cię, jak najbardziej. Ale spójrzmy na to ze strony reżysera. Co mieli zrobić, żeby uczynić ją piękniejszą? Mieli komputerowo powiększyć jej oczy czy nadmuchać usta? Jakoś musieli sobie poradzić z przedstawieniem pięknej istoty prawie bez makijażu, no bo żadnych kresek pod okiem czy obrysowanych warg nie mogła mieć.
Poza tym skąd możemy wiedzieć, czy po przemianie nie zmienia się grubość i długość rzęs? Wampir staje się piękny, aby wykorzystać to jako broń na swoje potencjalne ofiary. One w końcu decydują o urodzie i czynią spojrzenie bardzo zalotnym |
Problem w tym, że te kreski akurat ma, bo eyeliner rzuca się w oczy niesamowicie
I tak, oczywiście, że Condon ma tu małe pole do popisu. W sumie żal mi faceta - w którą stronę nie przesadzi, będzie źle. Albo zrobi z Belki chodzącą Barbie, albo zostawi ją niemal niezmienioną, co zabawnie odbije się na samozachwycie naszej bohaterki.
Ale zauważ, że przemiana Belli z truposza to użycie CGI, bardzo zresztą dobre. Dopiero ostatnie ujecie wygląda tak, jakby pani charakteryzator władowała na lico Krysi wszystkie swoje zapasy. Nie można by po prostu kręcić Kristen w lekkiej charakteryzacji, bo czym dopracować to wszystko komputerowo w postprodukcji?
Przeraził mnie zwłaszcza ten fragment filmu zamieszczony w sieci. Toż Stewart wygląda tam jak lalka! Z drugiej strony, na trailerze nie jest aż tak źle, więc może jednak doszli do kompromisu. Poczekamy, zobaczymy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Czw 20:15, 03 Maj 2012 |
|
BellaMarie13 napisał: |
Problem w tym, że te kreski akurat ma, bo eyeliner rzuca się w oczy niesamowicie |
Kreski ma, owszem, ale nie pod okiem ; ) Miałam na myśli bardzo mocny makijaż, obrysowane kąciki oka, itp. Tak, widać, że ma makijaż, zgadzam się, ale gdyby nie było go widać, to Kryśka wyglądałaby tak jak zawsze, albo gorzej jako wampir, niż np. na własnym ślubie.
BellaMarie13 napisał: |
Ale zauważ, że przemiana Belli z truposza to użycie CGI, bardzo zresztą dobre. Dopiero ostatnie ujecie wygląda tak, jakby pani charakteryzator władowała na lico Krysi wszystkie swoje zapasy. Nie można by po prostu kręcić Kristen w lekkiej charakteryzacji, bo czym dopracować to wszystko komputerowo w postprodukcji?
Przeraził mnie zwłaszcza ten fragment filmu zamieszczony w sieci. Toż Stewart wygląda tam jak lalka! Z drugiej strony, na trailerze nie jest aż tak źle, więc może jednak doszli do kompromisu. Poczekamy, zobaczymy. |
Hm.Ale co mogliby zrobić w postprodukcji? Też uważam, że komputerową przemianę zrobili świetnie, ale w postprodukcji nie mogliby już nie wiadomo czego dokonać. No bo co? Tak samo przedłużyć jej rzęsy? Poza tym jeśli by sobie na zbyt dużo pozwolili pod koniec BD1, to każde ujęcie Belli w BD2 musiałoby być komputerowo przerobione, bo różniłoby się waśnie tą 'lekką charakteryzacją' ad tej poprawionej komputerowo. I tak zrobili z niej bardzo ładną laskę, i sądzę, że nie przesadzili zbytnio.
Nasza wymiana poglądów mogłaby się ciągnąć w nieskończoność.
Na wiele kwestii patrzymy zupełnie inaczej, i to jest dobre.
Ale sama widzisz, że film wywołuje tyle emocji i refleksji i to jest jego największy sukces. W realnym świecie jest podobnie, dlatego nie opisałabym tego filmu jako ''idealny" i na ''idealnego kreowany". Gdyby był idealny, to sądzę, że byłoby bardzo nudno ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Pią 21:22, 04 Maj 2012 |
|
Plakat Breaking Dawn Part II - dzieło fanki
[/b] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Diego Cullen
Wilkołak
Dołączył: 14 Kwi 2012
Posty: 130 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 9:27, 05 Maj 2012 |
|
Genialny ten plakat ! To Twoje dzieło lidziat?
Swoją drogą to ciekawe kiedy pojawi się oficjalny plakat do drugiej części Breaking Dawn |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Sob 10:14, 05 Maj 2012 |
|
Diego Cullen napisał: |
Genialny ten plakat ! To Twoje dzieło lidziat?
Swoją drogą to ciekawe kiedy pojawi się oficjalny plakat do drugiej części Breaking Dawn |
Nieeee ... niestety nie jestem taka zdolna. To nie moje dzieło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Sob 10:42, 05 Maj 2012 |
|
Diego Cullen napisał: |
Swoją drogą to ciekawe kiedy pojawi się oficjalny plakat do drugiej części Breaking Dawn |
W tym roku właśnie poszli zupełnie inną drogą niż przy innych częściach... Najpierw scena, później zwiastun i w międzyczasie jakieś oficjalne fotki.
Myślę, że plakatu możemy spodziewać się na MTV Movie Awards. W końcu w tamtym roku pokazali zwiastun BD1, może w tym roku będzie premiera plakatu? Kto ich tam wie...
Trzeba być cierpliwym, i jak to powiedział Bill w oficjalnym oświadczeniu: have a very happy spring, and I'll check back in with you soon. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Sob 11:50, 05 Maj 2012 |
|
aleksandra. napisał: |
W tym roku właśnie poszli zupełnie inną drogą niż przy innych częściach... Najpierw scena, później zwiastun i w międzyczasie jakieś oficjalne fotki.
Myślę, że plakatu możemy spodziewać się na MTV Movie Awards. W końcu w tamtym roku pokazali zwiastun BD1, może w tym roku będzie premiera plakatu? Kto ich tam wie...
Trzeba być cierpliwym, i jak to powiedział Bill w oficjalnym oświadczeniu: have a very happy spring, and I'll check back in with you soon. |
Hm... ja już sama nie wiem, czego bardziej bym pragnęła. Jednak wolałabym chyba te Twoja wersję, czyli plakat! Wreszcie coś z promo, to by było coś!
Byłoby czym nacieszyć oczy. No bo rzeczywiście postępują zupełnie odwrotnie, niż by wypadało. Może dlatego, że to ostatnia część i mogą już sobie pójść na całość !
Ja tu sobie robię przymiarki, ale żeby tylko coś się działo na MTV!
A, no i wczoraj Kristen wspomniała o Jay'a, że całe te dokrętki to było głównie polowanie, a nie żadne techniczne sprawy czy bitwa... No i wspomniała chyba, że lubiła pracować z Mackenzie, ale nie z dziecięcą kukiełką To tak w ramach ciekawostki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anetka
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieliczka
|
Wysłany:
Śro 21:00, 09 Maj 2012 |
|
sory bardzo ja też tak późno pisze ale także zgadzam się z Olkaa.,zawasia,karola i Locabs. wiem jestem fanką ale książki książka jest wspaniała a film się nie umywa gra aktorska pani stewart jest przerażająca wiecznie otwarta gęba te same miny zero emocji drewno, Rob w 1 części się wczuł później to już tylko granie jedynie cz czołówki który idealnie oddaje Jake'a to Taylor pasuje tutaj. naprawdę jest mi przykro i to naprawdę prszykro jak stewart dostaje te swoje piękne pseudo nagrody napalonych amerykanów bez mózgu którzy nie potrafią docenić dobrego filmu tylko badziewie i śmiecia i ona jest szczęśliwa te całe nagrody mtv movie kids a kant rozbić! stewart nie umie grać! książkowa Bella wcale nie jest taka prawdziwa Bells umie postawić na swoim jest zaborcza może czasem nie myśli racjonalnie ale nie takie flaki jaką gra Stewart wiele razy mówiła jak czytala książkę jak kocha Belle no sory bells nie jest taka jak ona taka d*pa wołowa jaką gra.. powiem wam możecie mnie zabić jednak nie dziwię się jak zmierzch bd1 byłt nominowany na złota malinę ja liczyłam na to że film będzie naprawdę dobry bo Bill tym razem miał genialny materiał na zrobienie filmu myślałam że to wykorzystał jednak tego nie zrobił jedyne co mi się podobało to scena narodzin i przemiana Belli dlatego wydałam e 40 zł na płytę. powiem wam kawałał dobrej roboty odwalił David Slade jestem z niego dumna a i Catherine Hardwicke świetnie nas w to wszystko wprowdziła o księzycu w nowiu się nie wypowiadam bo tego nie można nazwać filmem -,-.. co do bd2 nie wiem jak będzie i może nawet nie chce wiedzieć jeśli będzie jak bd1 to ja dziękuję bardzo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elizabeth Americana
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Maj 2012
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:10, 22 Maj 2012 |
|
Mi się podoba gra aktorska, fakt.. mina Kristen czasami bardzo .. drewniana. Ale to szczegół. Oglądałam wszystie do tej pory nagrane części sagi i bardzo mi się podobały, najbardziej chyba Przed Świtem. Polecam także Midnight Sun. Osobiście nawet MS polubiłam bardziej, niż wersję Belli. Co do długiej dyskusji 2 dziewcząt - Nikki i BellaMarie.. cóż.. dyskusja na wysokim poziomie.. od treści po efekty .. z jednym się nie zgodzę w kwestji Edwarda- chodzi o tą jego propozycję usunięcia ciąży. Kochał Bellę i nie chciał, aby cokolwiek ją raniło. Dziecko zabijało ją od środka. Chciał uratować Bellę, lecz jak wspomniano w filmie "jad nie pomaga na wszystko" .. Faktycznie.. mógł zapytać o zdanie belli <a przynajmniej go wysłuchać] ale robił to, aby ją uratować.
Rozśmieszyło mnie stwierdzenie BelliMarie13 - A nie wspominam już nawet o tym, że książkowy Edward swojego czasu zabawił się w alfonsa, oferując swą lubą byłemu konkurentowi w celu seksualnej partnerki na każdy drugi weekend miesiąca, włączając święta państwowe.
Cóż.. uważam że wiedział o miłości Belli do Jacoba i miał świadomosć tego, że lekko wymusił na Belli swoją miłość. Moze chciał jej to wynagrodzić? Niewiem.. faktycznie, wydaje się głupie.. Muszę doczytać Midnight Sun bo zaczynam się gubić.. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Elizabeth Americana dnia Śro 14:56, 23 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Sob 9:19, 26 Maj 2012 |
|
9 października ma się ukazać - oczywiście jeszcze nie u nas - książka napisana przez Roberta Abele,
której pełny tytuł brzmi "The Twilight Saga: Kompletna Filmoteka: Wspomnienia, pamiątki i inne skarby"
Nie do końca wiadomo, czy będą tam zdjęcia z "Breaking Dawn Part 2",
ale jak na moje - skoro kompletna, to kompletna, a BD2 w końcu należy do tego kompletu.
Na Amazonie można już zamawiać w przedsprzedaży.
The Twilight Saga: The Complete Archive
May 24, 2012 Posted by Mandy in Merchandise
Check out the details on this new book to add to your Twilight collection!
Twilight Saga publisher Little, Brown Books has announced the coming release of The Twilight Saga: The Complete Film Archive this October 9th, and EW.com has the first-look and details.
According to EW, the book will be published on October 9th and will be a “definitive, lush photographed tome” including new film photos from the movies, script pages, set pieces, interviews with the film cast, and more.
From the sounds of it, this’ll be a more comprehensive version of the individual Official Illustrated Movie Companionguides published by Mark Cotta Vaz. It’s not clear, though, from the information whether this includes images from The Twilight Saga: Breaking Dawn – Part 2 as well, which will by that point not yet be in theaters.
The book is written by Robert Abele, and the full title is The Twilight Saga: The Complete Film Archive: Memories, Mementos, and Other Treasures from the Creative Team Behind the Beloved Motion Pictures. It is currently available for pre-ordering on [link widoczny dla zalogowanych].
Źródło :[link widoczny dla zalogowanych] via [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lidziat dnia Sob 9:22, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Pią 13:49, 08 Cze 2012 |
|
Wiadomości z Twittera.
[link widoczny dla zalogowanych]
zależy, co rozumieją po pojęciem ''jesień''...
Oficjalny kalendarz ze zdjęciami promo ma się ukazać podobno 1 lipca,
no i na pewno szykują nam coś potem na Comic Conie (12-15 lipca). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|