Przed świtem - spekulacje, oczekiwania, dyskusje i wywiady

Cieszę się, że znowu Burwell weźmie pracę nad ścieżką dźwiękową w swoje ręce:) choć Desplat nie był zły. Ogólnie ze wszystkich części, ta pierwsza miała najlepszy soundtrack (z wyjątkiem possibility z II). Miło byłoby usłyszeć Flightless Bird bo uwielbiam tą piosenkę (i w ogóle Sama Beam'a) ale ja bym na to nie liczyła.

cullens_fan - wiem o czym mówisz, ja też pierwszą część darzę ogromnym sentymentem. Ale to już się nie powtórzy. Wiem, że na jedynkę mieli wiele pomysłów: od Belli jako gwiazdy po zrobienie z tego filmu akcji. Ponadto Zmierzch miał być filmem niskobudżetowym (chyba) i nie przeznaczonym dla mas, a dla niewielkiej liczy odbiorców. Raczej niezależnym, (matko, nie mogę się wysłowić, help!) alternatywnym? W każdym razie nie liczono na taki sukces. Przecież wielu scen nie nakręcono, okrojono lub zmieniono ze względu na zbyt niski budżet.Ten klimat, uzyskany m.in. dzięki niebieskiemu (zielonemu?) filtrowi. Nie wszyscy wyglądali korzystnie ale klimat był.
To już do nas nie wróci ponieważ po sukcesie Zmierzchu poczuli zapach pieniędzy i to widać od razu. Efekty, kolory... Poza tym zaczęli kręcić naprędce. Przecież Hardwicke zrezygnowała z kręcenia NM ponieważ stwierdziła, że dają jej za mało czasu na jego nakręcenie. Więc wzięli kogoś kto zgodził się zrobić to szybciej. I z tego pośpiechu pojawia się wiele błędów i niedociągnięć (nie twierdze, że Twilight był pod tym względem idealny).
Tak więc pomimo, że BD obejrzę bardzo chętnie i nie mogę się doczekać scen ze ślubu, wyspy itd to jestem pewna, że zobaczę full efektów, wydaną kasę i (jakby nie patrzeć) komercję. To trochę smutne...

Sorry, wylałam swoje żale Wink

Już kończę i nie drążę więcej - I promise :D Mam nadzieję, że nikt nie uzna, że pisałam nie na temat...

btw widziałyście trailer nowego filmu Hardwicke? Czy klimatem i tematyką nie przypomina wam czegoś? Wink

Red Riding Hood

A mi od Despleat'a dużo bardziej podoba się Bella's Lullabay. Tak bardziej oddaje klimat.
Mam tylko nadzieję, że na sd. trafią tylko dobrzy, bardzo dobrzy artyści. ;D

Kurczę, mam nadzieję że faktycznie Carter weźmie się za tworzenie muzyki do BD...powiem szczerze, ze mnie muzyka od Desplata w ogóle nie podeszła...miałam wrażenie że z zza drzewa, krzaków czy czegokolwiek wyskoczy...Harry Potter...po prostu no ta muzyka tylko z nim mi się kojarzyła...

Co do tego czerwonego kaputrka...pisałam o nim już w paru tematach w dziale Filmy...tam jest opis, zwiastun i w ogóle...cóż...widać że wszystko jest ściagnięte ze zmierzchu...nawet niektóre kwestie;/

Larysa napisał:

Kurczę, mam nadzieję że faktycznie Carter weźmie się za tworzenie muzyki do BD...powiem szczerze, ze mnie muzyka od Desplata w ogóle nie podeszła...miałam wrażenie że z zza drzewa, krzaków czy czegokolwiek wyskoczy...Harry Potter...po prostu no ta muzyka tylko z nim mi się kojarzyła...

Carter? Really? Ja jako wielka fanka muzyki filmowej mówię stanowczo NIE, jedynym kompozytorem który sprawiłby, że film będzie idealnie dopracowany jest HANS ZIMMER :)
Koleś robi muzykę od dziestu lat i za każdym razem nie jesteś w stanie znaleźć chociażby takiej samej nutki w jego kompozycjach.
A z tego co chodzą słuchy właśnie Hans dostanie takową możliwość, a wtedy nie dość, że umrę podczas Robstenowej słodkości to jeszcze moje uszy będą zadowolone i widząc całe połączenie zapłaczę się na śmierć.

Kołysanka Cartera była dla mnie do nieczego, a sam Twilight nie posiadał score, jedyne co miał to soundtrack, muzyka z Twilight w ogóle do mnie nie przemawia, mam nadzieje, ze to co ja słyszałam to prawda, a Carter jest jedynie plotką.

Ach...kochana, nie rozumiesz mnie...jeśli mam wybierać między Desplatem a Carterem to wybrałam tego...ale od Burwell istnieją o niebo lepsi kompozytorzy...Hans...kurczę, bomba...sama mam jego kompozycje na iPodzie do których często wracam...faktycznie on tworzy muzykę idealną...miło by było słyszeć jego kompozycje w sadze.

http://www.youtube.com/watch?v=uO_qV-uVxTA

Patrzcie jakie robi wrażenie muzyka Zimmera

sooo cute daddy's little girl i in my arms E/B/R
+

widac, że manipy, ale śliczne <3

skoro o manipach mowa...:)

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

wiem, że rysunki, ale chce zobaczyć takie sceny w filmie i właśnie zaczynam wdrażać w życie myślenie życzeniowe Wink

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Fani „Twilight” uwielbiają debatować na temat swojej ulubionej wampirzej sadze autorstwa Stephanie Mayer. Kristen Stewart mówi, że ma ona swoja ulubiona cześć – jest intensywna i nie ma w niej niedomówień. „To jest naprawdę dobre. Tym razem idzie tam naprawdę na całość..”, mówi Stewart która wciela się w role Belli Swann w „Przed Świtem”. „Ta część jest podobna do tworzenia rodziny. Widzisz jak teraz wszyscy dopięli swego, czujesz jak Bella się rozwinęła.” W listopadzie, Stewart wcielająca się w role Belli, kręciła pierwszą połowę ostatniej części sagi. Jak wiadomo film reżyseruje Bill Condon. Opowiada historie, kiedy to Bella poślubia wampira Edwarda Cullena, i w końcu w pełni cieszą się swoim związkiem. Wtedy właśnie Bella odkrywa, ze jest w ciąży. „I w tym momencie”, mówi Kristen „akceptujesz Bellę jako matkę.” Ponieważ jej dziecko będzie w połowie wampirem, a w połowie człowiekiem – ciąża Belli niesie ze sobą wiele komplikacji. – doprowadziła do dramatycznej sceny porodu. Pojawiło się wiele spekulacji na temat tego, jak zostanie przedstawiona scena porodu na ekranie. Stewart przyznaje, że jest to: „szalony pomysł!” „Jednak jak zostanie to przedstawione na ekranie, jeszcze nie wiem.”. Podobno ma być tak jak scena jest opisana w książce. Kristen jest przekonana, że w Zmierzchu jej postać została źle zrozumiana: „Niektórzy czasami krytykowali postępowanie Belli – twierdzili, ze jest samolubna, emocjonalna, głupia, lekkomyślna, irytująca.” KStew mówi także, że w tej części zobaczymy zupełnie inna Belle..
Źródło: kristen-robert-fans.org

Jak donosi filowy portal: filmweb.pl twórcy „Przed świtem” pokażą seks Belli i Edwarda! W wywiadzie z USA Today producent „Sagi Zmierzch”, Wyck Godfrey, zdradził kilka szczegółów na temat jej ostatniego odcinka – „Przed świtem”. Jak wiadomo, powieść Stephenie Meyer zostanie zekranizowana w dwóch częściach. Pierwszy film ma się zakończyć tuż po tym, jak Bella zamienia się w wampira. Godfrey obiecuje, że na ekranie zobaczymy zarówno noc poślubną głównych bohaterów jak i makabryczne narodziny ich dziecka. Oba zdarzenia zostaną jednak nakręcone w taki sposób, aby filmy nie otrzymały kategorii wiekowej R. Seks Belli i Edwarda nie będzie miał nic wspólnego z soft porno. Twórcy chcą pokazać ich zbliżenie w sposób romantyczny i zmysłowy. Z kolei scenę narodzin będziemy obserwować wyłącznie oczami cierpiącej Belli. Godfrey zapowiada również, że w porównaniu z pierwszą częścią „Przed świtem” druga będzie zawierała dużo więcej scen akcji. Autorem muzyki do filmów jest etatowy kompozytor braci Coen, Carter Burwell. Przypomnijmy, że stworzył on również soundtrack do „Zmierzchu”. Premiery obu części zaplanowano na 2011 i 2012 rok.

Scully napisał:

jedynym kompozytorem który sprawiłby, że film będzie idealnie dopracowany jest HANS ZIMMER :)

Jeżeli już lecimy z wyższej półki, to dorzuciłabym jeszcze Jamesa Hornera, przeraźliwie utalentowany człowiek. Stopniowo wprowadza słuchacza/widza w stan ukojenia, wyciszenia - jednocześnie potęgując emocje. Mogłabym sobie wyobrazić miłosne uniesienia B&E z Hornerową magią w tle. To by było coś.

Jak Wam się podobna pierwszy najnowszy stills z BD? Edzio i Bella w łóżku??? Jak na początek to z grubej rury walą Wink

)) dobrze, że na początek sukni śłubnej nie pokazali ;P

scully napisał:

Larysa napisał:

Kurczę, mam nadzieję że faktycznie Carter weźmie się za tworzenie muzyki do BD...powiem szczerze, ze mnie muzyka od Desplata w ogóle nie podeszła...miałam wrażenie że z zza drzewa, krzaków czy czegokolwiek wyskoczy...Harry Potter...po prostu no ta muzyka tylko z nim mi się kojarzyła...

Carter? Really? Ja jako wielka fanka muzyki filmowej mówię stanowczo NIE, jedynym kompozytorem który sprawiłby, że film będzie idealnie dopracowany jest HANS ZIMMER :)
Koleś robi muzykę od dziestu lat i za każdym razem nie jesteś w stanie znaleźć chociażby takiej samej nutki w jego kompozycjach.
A z tego co chodzą słuchy właśnie Hans dostanie takową możliwość, a wtedy nie dość, że umrę podczas Robstenowej słodkości to jeszcze moje uszy będą zadowolone i widząc całe połączenie zapłaczę się na śmierć.

Kołysanka Cartera była dla mnie do nieczego, a sam Twilight nie posiadał score, jedyne co miał to soundtrack, muzyka z Twilight w ogóle do mnie nie przemawia, mam nadzieje, ze to co ja słyszałam to prawda, a Carter jest jedynie plotką.

Poniekąd popieram!!! Co prawda mnie kołysanka się nawet i podobała ale w odróżnieniu, finalny kawałek Hansa Zimmera do "Kodu Leonarda" mnie po prostu powalił.....Myślę, że Zimmer byłby najlepszy... Smile

Według tego co mówicie, rozumiem, że nie było jeszcze oficjalnej informacji dotyczącej osoby zajmującej się oprawą dźwiękową BD? Pytam, ponieważ na na stronie filmweb.pl, pojawiła się informacja, że za muzykę ma się wziąć Harry Gregson-Williams.

Zdjęcia do filmu „Saga Zmierzch: Przed świtem” zostały przerwane przez sztorm u wybrzeży Brazylii, gdzie kręcono podróż poślubną głównych bohaterów – Belli (Kristen Stewart, 21 l.) i Edwarda (Robert Pattinson, 25 l.). Sceny kręcone na jednej z brazylijskich wysepek będą kluczowymi fragmentami długo wyczekiwanego filmu. To tam widzowie wreszcie zobaczą nieco więcej pikantnych momentów i tam zdecydują się dalsze losy bohaterów. W trakcie prac filmowcy zostali zaskoczeni przez gigantyczny sztorm. W pewnej chwili aktorzy zostali oddzieleni od reszty ekipy. – Prawie 100 osób musiało spędzić noc na wyspie bez pewności, co będzie następnego dnia – informuje „Los Angeles Times”. – Zapamiętam to na zawsze. Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, nie mogliśmy opuścić tego miejsca – dodaje na łamach „LAT” Bill Condon (56 l.), reżyser filmu. Ekipa „Sagi Zmierzch: Przed świtem” zdecydowała się w końcu przenieść zdjęcia do Nowego Orleanu i Vancouver.
Źródło:kristen-stewart.pl

hmm a teraz to sobie tak uswiadomilam.. ze jesli ta czesc podzielili na dwie czesci.. to ta mala dziewczynyka jeszcze w 1 cz. nie zagra prawda? nie boja sie ze zestarzeje sie przez kolejny rok?.. lub nawet dwa-w koncu zanim zaczna krecic 2 czesc..

moim zdaniem oni tą dziewczynkę zmniejszą komputerowo do wieku na jaki ma wyglądać... przecież tak czy tak nie wygląda na trzylatkę ... tu chodzi o twarz... jej wygląd... mam nadzieję, że zrobią jej loczki :D

Ekhm... przecież oni od razu kręcą pierwszą i drugą część przed świtem - mieliśmy już zdjęcia z planu Volturi, a o ile tego nie zmienili to Volturi są dopiero w 2 części

Tak, dokładnie nakręcają od razu 2 części filmu (żeby nie było dużych różnic między aktorami, wiadomo że przez rok może się wiele zmienić, zwłaszcza jeśli chodzi o Nessie), a odstęp roczny między filmami jest to czas na montaż, promocję itp czyli na zbijanie kasy Wink

))

Jak już wspominaliśmy we wcześniejszych newsach, na planie The Twilight Saga Breaking Dawn pojawi się.. kilka małych Renesmee. Obok wcześniej wymienionej Elizy Fari pojawi się kolejna mała aktorka – Rachel St. Gelais. Obie są notowane na IMDB jako „Renesmees”! Będą one współpracować z Mackenzie Foy, z wykorzystaniem efektu CG. Foto obu pięknych Pań znajdziecie pod więcej..

źr: [link widoczny dla zalogowanych]