Przed świtem - spekulacje, oczekiwania, dyskusje i wywiady

Ja mam dokładnie tak samo ;D Zgadzam się ze wszystkim co napisałaś ;D Jacob w tej części będzie.. no po prostu będzie cudowny i taaki przystojny.. Uh ;D
A Edward i Bella.. Jak ja zobaczę i usłyszę ich śmiech.. nie no, nie wiem co zrobię.. Będę ryczeć i cieszyć się jak dziecko..

A teraz uwaga, awwww , mamy lepszą jakość !
Ten uśmiech Edwarda.. jejku, dla takiego widoku zrobiłabym wszystko love

[link widoczny dla zalogowanych]

HQ, HQ, HQ, OMG, ja tu wykituję, bądź zacznę się drzeć na całą ulicę albo i o centymetr dalej, albo nie wiem, co.
Oni są tacy piękni. Widać, że wakacje od problemów Im służą.

EDWAAARD love

. Wszystko mi teraz powraca ze zdwojoną siłą, w końcu to będzie nasz ostatni rok z Twilight. NIE, ja nie chcę ;(!

Jak myślicie, są jakieś szanse, żeby znaleźć gdzieś Cullenów, oprócz kart promocyjnych i tego małego zdjęcia z salonu, jak Bells leży/siedzi na kanapie?

No i masz, popłakałam się ;< Jak tylko przeczytałam o tym końcu to się rozkleiłam.. Ja też nie chcę, noo ! ;<

Myślę, że nigdzie nie znajdziemy takich fotek.. Kurczę, chcę więcej Jaspera i Emmetta i Alice! No i najpiękniejszej Rose love

Haha, cudowna ta nasza rozmowa Olka ;D Jestem ciekawa reakcji tych, którzy będą ją czytać ;D

Ta, mnie też ciekawi.

Aha, nie radziłabym nikomu teraz oglądać trailera Twilight... Uhm. Rozryczałam się! Trudno.

Ja bym chciała zobaczyć jeszcze Alice, ale się boję, że odstraszy mnie Ona swoimi króciutkimi włosami. Najlepszą charakteryzację mieli wszyscy (oprócz Jazza i Rose) w Twilight. Bo Jazz najlepiej wypadł w Eclipse, a Rose, z tego co widzę, teraz bije wszystkich na głowę ;D.

Ja zaraz chyba znowu będę oglądać Twilight. A mam z lektorem, buu. Jednak chyba to przeboleję i zrobię sobie dwie godziny pt. "kilka lat wcześniej".

Gość

Nie mogłam tak leżeć bezczynnie wpatrzona w monitor śmiejąca się z waszych zabawnych wypowiedzi nie dożucić czegoś od siebie tym bardziej - z czego się bardzo cieszę, a zarazem martwie pojawiły się nowe fotosy. Oczywiście na ich widok serce zaczęło mi mocniej bić i zaczęłam cieszyć buzię do monitora. Na prawdę ostatnimi czasy znów wyciekło dużo zdjęć z pierwszej, jak i z drugiej części, ale cholerka boje się, że jak pójdę do kina to przy oglądaniu filmu nic apsolutnie mnie nie zaskoczy, bo przecież wszystkie zdjęcia z tych momentów miałam okazje obejrzeć w internecie. Clapsy są świetne muszę to przyznać, ale jeszcze lepiej oglądało by się je w jakości HQ, ale nawet, z niektórych nie wyraźnych zdjęć doskonale możemy zoobrazować kto na nich się znajduje. Właśnie mnie też zdziwiło zdjęcie z szachami, bo ile pamięć mnie nie myli takowego momentu w książce nie było. Olciu widzę, że popadasz - mam nadzieję w chwilowe zauroczenie Jacobem, no bo tak nie może być, że pożucasz naszego Edwarda dla innego, no jak to tak można Laughing

. Dziewczyny ja dwa dni temu postanowiłam sobie odświeżyć pamięć i obejrzałam wszystkie, dostępne części Zmierzchu na DVD i przy Zaćmieniu zaczęło mi się zbierać na łzy, kiedy to uświadomiłam sobie, że pomału świat wampirów, chociażby tych, których stworzyła Mayer pomału zaczynają znikać i przez wielu ludzi zostaną zapomniane. Ale prawdziwi fani zawsze będą o tym pamiętać i będzie ten sentyment i radość z tego, że zawsze mogę powrócić do czytania książek poraz kolejny czy też zasiąść przed telewizorem i obejrzeć film. I ten świat przez nas tak uwielbiany nigdy nie będzie skazany na zapomnienie, bo to my będziemy tym napędem, które będzie powodowało, że ta historia nie umrze tylko będzie wciąż żyła w naszych sercach.

Więcej HQ
[link widoczny dla zalogowanych]

oraz tu :
[link widoczny dla zalogowanych]

Olencjaa, pięknie to ujęłaś. Mimo że nawet za jakiś czas ktoś o tym zapomni, to i tak w naszych sercach to będzie wieczne. Tylko my będziemy wiedziały, ile te lata kosztowały nas łez, ile było śmiechu, niepokoju. To są wspomnienia na całe życie. I nikt nie jest w stanie mi tego odebrać, mimo że nawet bardzo by chciał .
Kiedy do kin wszedł KwN, i zaczęłam czaić się na Eclipse, Przed Świtem wydawało mi się takie nierealne, niezdolne do objęcia w ramy filmu. Tym czasem na naszych oczach pojawiają się nowe zdjęcia i wszystko nabiera pędu, kolorów, staje się bardziej namacalne i realne .
Olencjaa, moim zdaniem nie musimy jeszcze martwić się znikającym światem Zmierzchu. Przed nami jeszcze dwa piękne filmy, a potem przecież zawsze będziemy śledzić życie aktorów, a może jako stare babcie będziemy mówiły wnukom ,, Ah, znam tego aktora! Kiedy byłam młoda, wariowało się na tym punkcie. To były stare, dobre czasy Twilight ..."
Nic się nie kończy również dlatego, bo za każdym razem jak włączę sobie Zmierzch, wszystko powraca i odgania to moje czarne myśli.
Nie wiem, co mi się tak zebrało na filozofię, ale po prostu musiałam to napisać. A muszę skończyć z innego powodu - bo zaraz się rozbeczę .

a propos : jeszcze 97 dni do Breaking Dawn .

Dziewczyny.. Nie jestem wstanie nic powiedzieć, zrobiłyście to za mnie.
I chociaż aż tak wielką fanką sagi stałam się dopiero po premierze Zaćmienia to czuję się niewyobrażalnie związana z sagą. Twilight zmienił moje życie o 360 stopni, stałam się zupełnie inną osobą.. I poznałam wspaniałych ludzi. Wiecie czego się boję? Że mi 'przejdzie' po premierze drugiej części BD.. Że jak już nie będzie nowych zdjęć z planu, ani nic takiego to po prostu to się skończy, ta moja mania.. Teraz nie wyobrażam sobie, że zdejmuję wszystkie plakaty ze ścian w moim pokoju. Ale wiem, że kiedyś przyjdzie taki czas i przykro mi z tego powodu..
Nie wiem, co mogę jeszcze powiedzieć.. Aż zrobiło mi się smutno.. Sad

[link widoczny dla zalogowanych]
Motorówka ; )

Gość

Cytat:

Przed nami jeszcze dwa piękne filmy, a potem przecież zawsze będziemy śledzić życie aktorów, a może jako stare babcie będziemy mówiły wnukom ,, Ah, znam tego aktora! Kiedy byłam młoda, wariowało się na tym punkcie. To były stare, dobre czasy Twilight ..."

Kochana masz rację Laughing

gdy pokażą Edwarda to powiem swoim wnukom " Kochane dzieci to w tym "Greckim Bogu" niegdyś kochała się wasza babcia i świata po za nim nie widziała, a to wszystko było za czasów młodości" Laughing

Cytat:

Wiecie czego się boję? Że mi 'przejdzie' po premierze drugiej części BD.. Że jak już nie będzie nowych zdjęć z planu, ani nic takiego to po prostu to się skończy, ta moja mania.. Teraz nie wyobrażam sobie, że zdejmuję wszystkie plakaty ze ścian w moim pokoju. Ale wiem, że kiedyś przyjdzie taki czas i przykro mi z tego powodu..

Oleńko ja również boje się tego momentu na pewno nie tylko ja, albo ty tego obawia się na pewno wiele fanów książek i filmów. Ale to jest całkowicie normalne, że po pewnym czasie fascynacja znika i pozostaje ogromny sentyment, że dzięki Pani Mayer i aktorom mogliśmy poznać inny świat oderwać się od szarej rzeczywistości i przenieść się do świata gdzie prawdziwa miłość pokona wszelkie przeciwności losu. I wcale nie musisz ściągać plakatów ze ścian tylko dlatego, że pewien etap dobiegł końca. A jeżeli czujesz taką potrzebę to zawsze gdy nadejdzie Cię ochota możesz znów je powiesić wcześniej schowane plakaty i inne gadżety, które były schowane głęboko w szafie.
Wcale nie musimy chować w sobie tych wspomnień i przypominających o nich rzeczy tylko pielęgnować te piękne wspomnienia i cieszyć się z tego, że dane nam było wkroczyć do tego pięknego świata, do którego zawsze, w każdej chwili możemy powrócić.

Olencjaa napisał:

Cytat:

Przed nami jeszcze dwa piękne filmy, a potem przecież zawsze będziemy śledzić życie aktorów, a może jako stare babcie będziemy mówiły wnukom ,, Ah, znam tego aktora! Kiedy byłam młoda, wariowało się na tym punkcie. To były stare, dobre czasy Twilight ..."

Kochana masz rację Laughing

gdy pokażą Edwarda to powiem swoim wnukom " Kochane dzieci to w tym "Greckim Bogu" niegdyś kochała się wasza babcia i świata po za nim nie widziała, a to wszystko było za czasów młodości" Laughing

Oleńki, jeśli pozwolicie, to odniosę się do Waszych postów Smile

.
Wyobrażam sobie siebie, za te kilkadziesiąt lat, w bujanym fotelu... I wiecie, co robię za każdym razem, gdy sobie wizualizuję taką siebie?
Tak, czytam Zmierzch.
Widzę też, jak wciskam na siłę mojej wnuczce bądź córce pierwszy tom Sagi do rączek i mówię "To jest to, co zmieniło życie Twojej babci/mamusi na zawsze i odkąd miała 11,5 roku policzyłam na kalkulatorze xD, trzymała Adonisa, Jego wścibską siostrę, Chochlika i blondynę z oślim uporem głęboko w sercu. Trzymała także Jaspera, blondyna, który wygląda, jakby coś Go bolało i tego, najłagodniejszego wampira, Carlisle'a, który ma tyle pokładów dobroci i ma tak głęboką duszę, że nawet Aro nie potrafi tego dojrzeć...". wymieniałabym jeszcze tak z godzinę, ale zajęłoby mi to z dwie strony.

Olencjaa napisał:

Cytat:

Wiecie czego się boję? Że mi 'przejdzie' po premierze drugiej części BD.. Że jak już nie będzie nowych zdjęć z planu, ani nic takiego to po prostu to się skończy, ta moja mania.. Teraz nie wyobrażam sobie, że zdejmuję wszystkie plakaty ze ścian w moim pokoju. Ale wiem, że kiedyś przyjdzie taki czas i przykro mi z tego powodu..

Oleńko ja również boje się tego momentu na pewno nie tylko ja, albo ty tego obawia się na pewno wiele fanów książek i filmów. Ale to jest całkowicie normalne, że po pewnym czasie fascynacja znika i pozostaje ogromny sentyment, że dzięki Pani Mayer i aktorom mogliśmy poznać inny świat oderwać się od szarej rzeczywistości i przenieść się do świata gdzie prawdziwa miłość pokona wszelkie przeciwności losu. I wcale nie musisz ściągać plakatów ze ścian tylko dlatego, że pewien etap dobiegł końca. A jeżeli czujesz taką potrzebę to zawsze gdy nadejdzie Cię ochota możesz znów je powiesić wcześniej schowane plakaty i inne gadżety, które były schowane głęboko w szafie.
Wcale nie musimy chować w sobie tych wspomnień i przypominających o nich rzeczy tylko pielęgnować te piękne wspomnienia i cieszyć się z tego, że dane nam było wkroczyć do tego pięknego świata, do którego zawsze, w każdej chwili możemy powrócić.

Nawet, jeśli ta nasza mania nam przejdzie, dziewczynki, to tak, jak mówiłyście, zostanie ona w naszych sercach, a ten sentyment nigdy nie zniknie... Osobiście zawsze będę wracała z wielkim uśmiechem do książek, jednak z lekkim ukłuciem smutku w moim sercu, ponieważ, mimo wszystko, Twilight skończy się za szybko.
A w końcu, książki są wieczne. Są one czymś, czego nikt nam nie może zabrać. I tak, to wszystko dobiegnie końca, jednak zawsze będą te wspomnienia, o których mówi Olencjaa. Nic ich nie zniszczy. A serce, wspomagane przez rozum, w najmniej odpowiednich momentach będzie przywoływało najbardziej wzruszające cytaty, a także te najśmieszniejsze. Może od czasu do czasu posłużymy się dowcipami Jake'a skierowanymi do Rose? I w takich właśnie momentach odruchowo na naszych twarzach będzie gościł wielki uśmiech...

aleksandra napisał:

Twilight zmienił moje życie o 360 stopni, stałam się zupełnie inną osobą

Jak ja, Olciu. I to na lepsze się zapewne zmieniłyśmy ;-).

Ja już nie mogę pisać, bo się rozbeczę... Napiszę tylko to, co najlepiej oddaje całą sytuację.

"Forever and forever and forever"

Edward Cullen, Breaking Dawn

Olka, przeczytałam to co napisałaś no i.. znowu beczę jak dziecko. Zupełnie nie wiem co się ze mną dzieje.. Jeszcze (albo tylko) 1,5 roku do końca tego wszystkiego, a my już tak to przeżywamy.. Jesteśmy chyba najbardziej związaną z sagą (i ze sobą) rodziną fanów. Przepraszam, że mówię w imieniu wszystkich, ale tak po prostu czuję.
Oh, właśnie sprawdzałam newsy na facebooku i gdy tylko zobaczyłam, że EW ma na głównym tą okładkę z BD to znów się rozpłakałam.

Ja się cieszę, że usunęłam fb, bo przynajmniej nie będę musiała widzieć licznika i newsów. To, co mamy na teesie, w zupełności mi wystarcza.

aleksandra. napisał:

Jesteśmy chyba najbardziej związaną z sagą (i ze sobą) rodziną fanów.

Olciu, nie jesteś odosobniona w tym myśleniu. Ja myślę o teesie w ten sam sposób. Mimo, że jestem tu tylko ponad rok, to nie wyobrażam sobie, jakbym mogła nie mieć tu konta i nie wypowiadać się w tych wszystkich tematach...

A tak w ogóle, dziewczyny:

13.08.2011

10.09.2008

Tam jest 10? Czy 13? Swoją drogą, nie o to mi chodzi.

Edward i Bella biorą ślub w 2011, według plakatu, a Nessie rodzi się 2008. Cullenowie zaginają czasoprzestrzeń, czy jak -.-''?

BOŻE, CULLENOWIE... ;((... E... Według plakatu Edward i Bella jutro biorą ślub. Robimy coś z tej okazji?

Pierwszy plakat dotyczy filmu, dlatego jest 2011 rok a to o Nessie jest przekładane na czas książkowy, tak jak był wydany ostatni tom.
BTW cofnij się dwie strony wcześniej, dodałam już ze dwa tygodnie temu to zdjecie, drugie tydzień temu wstawiła tynka.

Gość

Cytat:

BOŻE, CULLENOWIE... ;((... E... Według plakatu Edward i Bella jutro biorą ślub. Robimy coś z tej okazji?

Pewnie Oluś robimy imprezę, ale gdzie u Ciebie czy u mnie będzie miejscówka? Laughing

Cytat:

Jesteśmy chyba najbardziej związaną z sagą (i ze sobą) rodziną fanów.

No pewnie Oleńko, że my fani Zmierzchu tworzymy jedną, wielką rodzinę, bo przecież jest jeden mianownik, który nas wszystkich połączył - ZMIERZCH Wink

Liszka napisał:

Pierwszy plakat dotyczy filmu, dlatego jest 2011 rok a to o Nessie jest przekładane na czas książkowy, tak jak był wydany ostatni tom.
BTW cofnij się dwie strony wcześniej, dodałam już ze dwa tygodnie temu to zdjecie, drugie tydzień temu wstawiła tynka.

Liszko, wiem, z Waszych postów wzięłam te zdjęcia Smile

. Ale teraz to zauważyłam ;P.

Olencjaa napisał:

Cytat:

BOŻE, CULLENOWIE... ;((... E... Według plakatu Edward i Bella jutro biorą ślub. Robimy coś z tej okazji?

Pewnie Oluś robimy imprezę, ale gdzie u Ciebie czy u mnie będzie miejscówka? Laughing

No jasne :D.

Olencjaa napisał:

Cytat:

Jesteśmy chyba najbardziej związaną z sagą (i ze sobą) rodziną fanów.

No pewnie Oleńko, że my fani Zmierzchu tworzymy jedną, wielką rodzinę, bo przecież jest jeden mianownik, który nas wszystkich połączył - ZMIERZCH Wink

No i Edward : D.

A ja dodam na podsumowanie - TWILIGHT RULEZZZ ! love

Właśnie, rocznica jutro love

Też się zastanawiałam, co możemy zrobić z tej okazji ;>

Jako, że dziś rocznica, to dam coś na wesoło (:.

[link widoczny dla zalogowanych]

Laughing

Wszystkiego dobrego z okazji rocznicy love

Która to już rocznica? Nawet nie mam przy sobie książki, żeby sprawdzić..

Trzecia :D .

*mówi do Renesmee*

Nessie, kobieto, masz już 2 lata i 11 miesięcy. Jeszcze 4 lata i miesiąc i przestaniesz się starzeć!

Tak, wariuję xD.

Wszystkiego najlepszego naszym zakochanym gołąbeczkom!