|
Autor |
Wiadomość |
Melena1821
Wilkołak
Dołączył: 10 Sie 2010
Posty: 156 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Meksyk
|
Wysłany:
Nie 16:43, 20 Lis 2011 |
|
Właśnie obejrzałam film i jestem pod mega wrażeniem ! Właśnie tak to sobie wyobrażałam Szkoda tylko, że ślub Belli był pokazany tak krótko. Zabrakło mi też tego, że w książce Emmett prosi Bellę do tańca, a w filmie tego nie pokazali. Ale to nic ;p I tak jestem bardzo zadowolona. Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Alice
Dobry wampir
Dołączył: 22 Paź 2009
Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:14, 20 Lis 2011 |
|
Niestety wyszliśmy z tłumem na napisach i nie widziałam tej dodatkowej sceny z Volturi, jakby ktoś znalazł w necie to baaardzo proszę o podrzucenie linka!!! Please!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vilemo
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Nie 18:36, 20 Lis 2011 |
|
większość tej sceny było w trailerach, ale jak tylko znajdę prześlę linka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Izuś
Wilkołak
Dołączył: 12 Sie 2011
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 19:02, 20 Lis 2011 |
|
Na tym chomiku są sceny z filmu i właśnie też jest ta z Volturi.
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
emmacullen
Wilkołak
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 20:35, 20 Lis 2011 |
|
wrocilam z maratonu....przeczytalam wasze posty,i postanowilam sie z wami podzielic moimi odczuciami.
szlochalam-po prostu nie moglam wytrzymac!
a jakbym nie plakala,to w momencie wpojenia,jak Jacob padl na kolana-pewnie lzy polecialyby same! Przepiekne wpojenie-cudowna Nessie!
Pekniety kregoslup Belli! Masakra!
Jad pokazany w ciele Belli-mega pomysl!
anorektyczne cialo i twarz Belli! Jezu!!!! Jak to zrobili! Te nogi i rece!! nie moglam sie napatrzec.
sceny sexu! Wiecej pokazane niz Stefa napisala ;p
i na co zwrocilam uwage szczegolnie: nie bylo takich skokow ze sceny na scene. Wszystko plynnie i dokladnie pokazane.
nailepsza adaptacja do tej pory! Oczy Belli na koniec! Masakra!!!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vampire - Guardian Angel
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Cze 2010
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z takiej pięknej Łodzi ;)
|
Wysłany:
Nie 20:42, 20 Lis 2011 |
|
Niedawno wróciłam z seansu i jestem mile zaskoczona.
Cały film jest genialnie zrobiony.
Kiedy emocje w sali kinowej sięgały zenitu film się skończył w tym momencie myślałam tylko o tym żeby jak najszybciej była premiera 2 części ale niestety to dopiero za rok. Oczywiście pojawiły się napisy i w wszyscy jak lawina wyszli z sali... Na sali zostało tylko 10 osób. Kiedy ludzie którzy wyszli dowiedzieli się że jeszcze coś leciało słychać było lekki pomruk zawodu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Locabs
Wilkołak
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica
|
Wysłany:
Nie 22:48, 20 Lis 2011 |
|
Aj dziewczyny, dziewczyny. Powiem Wam, że jak czytałam Wasze opinie, to uśmiech sam wkradał mi się na twarz. Fajnie czytać takie entuzjastyczne wypowiedzi. Widzę, że generalnie większość z Was jest zadowolona z produkcji, to dobrze. Ja natomiast mam pewne wątpliwości i zastrzeżenia.
Tak się złożyło, że nie mogłam wybrać się do kina, a w moje łapy trafił link do filmu, i jakoś nie mogłam się powstrzymać - odpaliłam w necie. Nie żałuję w sumie. Co prawda całość po angielsku, ale mi to nie przeszkadza akurat, angielski to moja mocna strona. No ale do rzeczy.
Klimat filmu generalnie mnie mile zaskoczył. Raczej mroczny (chociaż nie tak bardzo jak "Zmierzch"), owiany tą ciemną poświatą. Dobrze. Nie zabrakło też elementu strasznego, za co mam ochotę bić reżyserowi brawo.
Scena ślubu delikatna, subtelna, harmonijna. Taka jaka powinna być. I fajnie że pojawiła się w niej pani Meyer, to jakoś mnie ucieszyło. Była na ślubie postaci, które sama stworzyła. Bardzo fajnie.
Co wyszło im moim skromnym zdaniem najgorzej? Postać Edwarda. Zdziadział jeszcze bardziej. Gdzie się podział ten seksowny bóg, którego opisywała Meyer? Zniknął, przepadł bez śladu. Z resztą, zniknął już w "Księżycu w nowiu". Ta twarz pozbawiona emocji, fryzura... Kurcze no. Nie mogę tego znieść. Robercie - zawiodłam się na Tobie.
A co wyszło im fantastycznie? Bella, Bella, i jeszcze raz Bella. Tutaj należy się podziw dla Kristen. Wystarczyło spojrzeć w jej duże oczy, żeby zobaczyć wszystko. Łzy, radość, i tę matczyną miłość - to było bardzo wyraźne. I nie tylko to. Charakteryzacja ciążowa była równie niesamowita. Zapadnięte policzki, wory pod oczami, zmęczenie... Chodzący trup. Nie wiem jak to zrobili, lecz wyszło świetnie.
Wspominając o Belli nie mogę zapomnieć również o jej wampirzej, nowej wersji. W skrócie powiem tyle, cytując Alice: porażająca.
Generalnie w tej części najbardziej irytowało mnie to całe dziecko. Reneesmee... Zróbmy wszystko, tylko ratujmy tego wypierdka. Ech... Gdy ją zobaczyłam, na usta cisnęło mi się jedynie Jacobowe: "ach, wyrzuć je za okno". Może jeszcze dam się przekonać, ale z moim podejściem do dzieci może być ciężko.
Podsumowując:
Produkcja dobra. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sweeper
Wilkołak
Dołączył: 30 Lis 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubliniec
|
Wysłany:
Nie 23:19, 20 Lis 2011 |
|
Locabs po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że chyba masz rację..... Edward od NM jest jakiś taki bezpłciowy....
Moje emocje związane z premierą BD były tak silne, że nie zwróciłam nawet uwagi na to, że Edward nie działa na mnie jak w Twilight (scena w restauracji....). Było parę momentów lepszych, ale ogólnie od NM Edward i ta jego wiecznie zbolała mina działają mi na nerwy.
Bella....the best. W życiu nie myślałam, że to powiem, ale Bella podobała mi się najbardziej. Te emocje jak szła do ołtarza, ale jeszcze nie widziała Edwarda coś fajnego. Ciąża i porób = majstersztyk. Zamiana w wampira tak samo.
Jacob i reszta wilków - ok, nawet mi się podobało choć bo Jacobie spodziewałam się czegoś więcej, choć sama nie wiem czego :)
Zabrakło mi sporu Jacob-Rosalie. Na pewno byłoby śmiesznie.
Ogólnie - film świetny i na bank obejrzę jeszcze ze 100 razy :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cavik
Człowiek
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 8:36, 21 Lis 2011 |
|
Hmm...od czego by tu zacząć, może od tego, że film bardzo mi się podobał. Nie zawiodłam się. Emocje były...najbardziej wzruszył mnie moment zaraz po porodzie, kiedy wszyscy myśleli, że Belle nie żyje - łzy Jacoba, wywołały też moje. Sam poród też bardzo mi się spodobał, myślę, że dobrze się stało, że nie było jakichś mega drastycznych scen. Gra aktorów (szczególnie Kristen) chyba najlepsza biorąc pod uwagę wszystkie części. Na koniec jej czerwone wampirze oczy - MEGA! Aż się wystraszyłam...;-) Przemowa Charliego na ślubie - w jego stylu...haha:D
P.S. Zazdroszczę S. Meyer - załapała się na ślub...haha:D
A! Jeszcze jedno! Bardzo bardzo bardzo mnie wzruszyła ścieżka dźwiękowa - elementy z pierwszej części! Wróciły wspaniałe wspomnienia! Jak dla mnie nie mogli tego zrobić lepiej;-)! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Pon 8:54, 21 Lis 2011 |
|
Top 10 best and most surprising sequences in ‘Breaking Dawn - Part 1’ (spoilers)
Amanda Bell, Twilight Examiner
November 18
Earlier this week, I did a non-spoilery review of The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1, respecting those fans who hadn't yet seen it. Today, though, the movie is out, and millions have already hit theaters to see it . . . so it's time to look at ten of the best and most surprising scenes of the film, holding nothing back. If you've yet to see it, simply save this page for later when you have!
Here we go
* First Dream Sequence
One of the fun things about the Twilight Saga is that the books and films play around a lot with dream sequences. There are two in this installment, but the first one was the most surprising. "Bella" (Kristen Stewart) dreams that she's walking down the aisle - only, she's not the only one in white. Her friends, family (both present and future), and groom are all decked out in white as well. Something's off about this; we can tell that much right away. It's not until she's at the altar, though, that we figure out it's all her imagination. She turns to find "Aro" (Michael Sheen), "Marcus" (Christopher Heyerdahl), and "Caius" (Jamie Campbell Bower) perched where an officiant should be, and "Edward" (Robert Pattinson) has a bit of blood on his lip. She comes to find blood on her hands and then discovers that her loved ones are now part of a pile of corpses. Immediately, we learn that this is her version of pre-wedding jitters, but it also seems to symbolize a more latent fear of hers - that she's about to become a ravenous newborn who can't control her thirst, resulting in the demise of everyone she loves. "I know I can do this," she earlier told her groom, but the fact is that she's still not absolutely sure.
* The Big Day
The wedding of "Bella" and "Edward" was always bound to be one monumental affair when it came to this film, and luckily, it was perfect. Director Bill Condon gave a few nods to his friend Catherine Hardwicke (Twilight's director) in this scene by incorporating "Flightless Bird, American Mouth" as the music of choice as well as a pan around the couple. This was very resemblant of Twilight's prom scene, when "Bella" tells "Edward" she dreams of being with him forever. At the moment their vows are said, that dream has begun to come true for her, and it was an exceedingly appropriate time to pay that homage to Twilight. Other things to like about the wedding scene, of course, included the dress reveal, the sweetness of delivery in the vow lines, the toasts - both hilarious and deeply emotional, and, of course, "Charlie Swan" (Billy Burke). At the end of the day, this was a scene that just could not go wrong, and it didn't. Oh, and the wink to Twilight fans by including Stephenie Meyer among the guests was much appreciated as well.
* The First Time
There was a lot to look forward to from the first time "Bella" and "Edward" celebrated their matrimony in this film, and this was another element which was handled well in the film. First of all, the sequence sticks closely to the book, by having the couple start out in the moonlit beach. There's a lot of humor to seeing her wake up to the shattered bed and scattered feathers, but then Condon takes a very romantic approach to sharing more from the night by letting the audience re-live it with "Bella" as she remembers little flashes here and there. On-screen, it's sweet and sensuous and just enough.
* Teasing
The first time was the last time for a while, since "Edward" was angry with himself for bruising "Bella," so it takes some convincing on her part to make him give it another try. This part could've been awkward or melodramatic, but instead, the choice was to make it mostly funny. "Bella" parades around in the little pieces of lingere "Alice" has packed for her, and "Edward" finds her efforts both amusing and, obviously, tempting. He staves her off by taking her on little field trips across the island, which were shot well and play with "Edward's" vampire speed. All the while, a game of literal and metaphorical chess is on-going between them. Her second dream, then, is when she wins and has convinced him. When she wakes to find reality unchanged, she's crushed. He has no choice but to give in, despite his best efforts. In all, this was a nice translation of that part of the story.
* Jacob Breaks Off
When "Jacob" (Taylor Lautner) comes to discover that not only is "Bella" sick, but she's also pregnant with a half-vampire, half-human hybrid who's destroying her from the inside out, he has some decisions to make. His wolfpack's leader "Sam" (Chaske Spencer) wants him to join their fight to kill "Bella" and destroy the seemingly dangerous fetus. This he cannot do. "Jacob" fights off the compulsion to submit and declares his independence from the pack. This scene, done in wolf form with Condon's other new addition, wolfpack telepathy, was intense, loud, and wicked. My favorite part of this was the realism of the dominance effort between "Sam" and "Jacob," which quite likened to the behavior of canines with the snarls and reluctantly bowed head. Later, once the separation is complete, both "Seth" (Booboo Stewart) and "Leah" (Julia Jones) have book-faithful exchanges with "Jacob" to convince him they belong with him. Those were also very nice.
* Bella and Rosalie
The least likely of partnerships - that of "Bella" and "Rosalie" (Nikki Reed) - develops in Breaking Dawn, mostly out of necessity, and this played out well on-screen. "Rosalie" is a stickler for the use of the term "baby" rather than "fetus," and she stays close to "Bella" throughout the pregnancy. One surprise of this relationship comes when "Rosalie" draws "Bella" a bath, disrobing to reveal her sickly thin back and shoulders, which "Edward" observes with terror. "Rosalie," seeing this, shuts him out of view. That moment was pretty shocking but it brought some gravity and real fear to the situation, which was helpful in making everything feel authentic later on.
* Bella Drinking Blood
The scene which grabbed the most gasps in my midnight screening was the one in which "Bella" drinks blood. By this point, she looks so pitiful it's impossible not to support her decision to try drinking it. After all, what's inside of her is part vampire, and that's what they do. When "Carlisle" announces he's had some O-negative in stock for "Bella," her hungry brothers-in-law look a bit defiled, which is humorous enough to lend a laugh to the largely disturbing moment. Still, when you see that liquid come up through the straw and stain her lips, you can't help but feel a bit squeamish . . . which is the exact response the scene should draw.
* Birth and Death
With one crack of the spine, the time has come. "Edward" is now pro-baby, having heard its thoughts for himself and learned that it, like "Bella," is pure of heart and means well. So he makes an effort, rather than just changing her right then and there, to save it and help her deliver safely. Unfortunately, this means indescribable pain and gore for "Bella." There's no other way to put it, really: this scene is gruesome, both in book and film form. The choice to show certain aspects of it (like "Edward" gnashing at her stomach in vampire cesarean-style or the infant thrashing around and demolishing her rib cage) from "Bella's" perspective was smart and probably saved the ratings on this scene, but seeing her lifeless body afterward is still extremely wince-worthy. This scene wasn't dialed down very much, and that is itself very surprising. What comes later - the desperation of "Edward" to save her, the venom injection to the heart, and the glimpse at what "Bella" is feeling though not showing as her body courses with even more pain - is also just as mad and, in its way, satisfying.
* Imprinting
Daunting though that last bit was, the imprinting scene had to be the most tricky of this story. "Jacob" basically falls in love with a newborn that he had just set out to destroy with one look at her eyes. Bill Condon and the team decided to show this not just through a look but by flashing forward to a lifetime of "Renesmee" (Mackenzie Foy). He sees what she is and what she will be and is now grounded to the earth by her and her alone. The future glimpse sells the scene, definitely. It was a good choice.
* Transformation
The first shot we see of "Bella's" transformation is when her hair evolves from being mousy to majestic. Her skin follows, becoming radiant, smooth, and white. She heals; her face becomes even more beautiful; and, finally, her eyes pop open to reveal a stunning newborn red. This was the perfect ending for Breaking Dawn - Part 1 not just because it's a lead-in for Part 2 but also because it shows that "Bella" was right all along. She did survive. She was just strong enough. The flashes of her human life, as shown in the former films and an adorable look at "Charlie" and "Renee" (Sarah Clarke) when they held their own little baby girl, close out the story of "Human Bella." That part of Twilight is over, tough though it was. We know that the final installment to the Saga will come with a new set of challenges and desires, and we are left on the edges our seats for November 16th, 2012.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vilemo
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 18:27, 21 Lis 2011 |
|
Przeglądam sobie breaking'owe foty i wpadłam na tą
[link widoczny dla zalogowanych]
i jakoś nie mogę sobie przypomnieć tej sceny z filmu, skleroza czy ją wycięto i zostało tylko zdjęcie ?
Swoją drogą oglądając te zdjęcie okazało się, że mam coś z BD - KUBEK !! Szok dosłownie w takim samym piję kawę !!
Wracając do tematu wyciętych scen to jakiś czas temu oglądałam też fragment filmu z promocji w europie i tam chyba jak Edward wychodzi z sypialni na plażę ściąga koszulę i rzuca ją na piasek i było to chyba pokazane, a może to mi się śniło ??
Będę wdzięczna za pomoc, czego nie ma w filmie a było na zdjęciach, migawkach itp. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pecia
Człowiek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 20:19, 21 Lis 2011 |
|
Pewnie ją wycieli, tak samo, jak w trailerze jest scena, gdzie Edward rzuca Jacobem o ścianę. A tak w ogóle to ostatnio zastanawiałam się, jak się nazywa ta aktorka, co gra nastoletnią Renesmee, to jest ta Christie Burke ? :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pecia dnia Pon 20:19, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kitsune
Dobry wampir
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 20:58, 21 Lis 2011 |
|
Nie mam siły oceniać filmu, za słaby dla mnie po prostu.
I coś do mnie dotarło:
Dlaczego Edward nie rzucał Jacobem?! Czy coś przegapiłam?! :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vilemo
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 21:13, 21 Lis 2011 |
|
Kurcze faktycznie teraz mi się przypomniała ta scena, gdzie Jacob leci przez pokój i zatrzymuje się na ścianie.
Zamiast zrobić fajny 2 godzinny filmik to powycinali, poobcinali
i teraz tylko liczyć, że choć jakaś wersja reżyserka będzie dostępna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kitsune
Dobry wampir
Dołączył: 20 Cze 2010
Posty: 552 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 21:25, 21 Lis 2011 |
|
Ja to myślałam, że w filmie będzie więcej akcji. Jak już tak chcieli nawpychać różnych niepotrzebnych scen, a wg. mnie tak było - 20 minut i po ślubie, coś 40 minut wyspa Esme, ciąży krótszej się chyba nie dało zrobić... Ale wrócę do "niepotrzebnych scen" - mogli dać jakieś sceny ze sforą albo z Jacobem i Sethem. Tamte urywki podobały mi się dużo bardziej niż wyspa Esme.
A jak będzie dostępna to będzie pewnie tak: najpierw wypuszczą normalną, a później tą reżyserską, żeby kasa była.
TAK SIĘ NIE DAŁO ZMIEŚCIĆ WSZYSTKIEGO W FILMIE, A NIE MIAŁ NAWET DWÓCH GODZIN, OKEJ. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IssaBella
Wilkołak
Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:33, 21 Lis 2011 |
|
Moje wrażenia dobre ale bez jakiś rewelacji. Film mi się podobał ale mogli naprawdę nie wycinać scen zrobić ponad 2 godziny i było by git;) ale cóż.
przemowy Emmetta i Charliego bardzo mi się podobały XD
Bella... No ta dziewczyna w tej cześci mnie powaliła, no mega emocje przed ołtarzem, potem poród no w tej części to Bella rządzi.
Moment w którym sądzili że Bella nie żyje, no ryczeć mi się chciało. Bardzo mi się podobało pokazanie jej przemiany gdy tak leżała. Jej oczy na końcu no świetne! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vilemo
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Pon 21:36, 21 Lis 2011 |
|
Znalazłam w necie spis 10 scen z książki, których zabrakło w filmie :
1. Edward prosi Charliego o błogosławieństwo, informują go o zaręczynach ;
2. Bella Swan na stacji benzynowej oraz jej boski mercedes ;
3.Edward jedzący tort podczas wesela ;
4. Wspólny pierwszy taniec podczas wesela
5. Edward ściągający podwiązkę Belli i rzucający ją na twarz Mike'a Newtona;
6. Edward przygotowujący śniadania Belli;
7. Sny Belli o noworodku, ślicznym chłopczyku ;
8. Dowcipy Jacoba o blondynkach;
9. Jacob otrzymujący miskę dla psów i słynny rzut w głowę Rosalie;
10. Jacob biorący samochód Edwarda i spacer po parku celem wpojenia sobie kogoś na siłę.
Macie inne propozycje ? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez vilemo dnia Pon 21:37, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
BajaBella
Moderator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Pon 22:47, 21 Lis 2011 |
|
Zgadzam się z wami, że dużo scen albo zostało wyciętych, albo wg nie nakręconych. Do listy podanej przez Vilemo można dodac jeszcze pewnie sporo, min. sceny z Seth'em, który jako pierwszy ogrzewał Bellę, kiedy Jacob spał i wyjadał zapasy z lodówki Cullenów. Wg to zabrako mi pokazania tej przyjaźni pomiędzy młodym wilczkiem a Edwadem; ponadto za mało było scen z Alice i Jasperem, a wampirzyca przecież w trakcie ciąży Belki cierpiała na bóle głowy, które mógł ukoic tylko Jacob.
I nie rozumiem jednej sceny - choc nie powiem że mi się nie podobała - w trakcie walki z wilkami Leah rzuca się na pomoc Alice. Leah??? Kto czytał książkę, ten wie że wilczyca byłaby ostatnią, która by to zrobiła. To powinien, jeśli już byc Seth.
Wg księga Jacoba okrojona do granic, a przecież kręcąc 2 filmy mogli sobie pozwolic na więcej. No żeby nie było miski?? Toż to profanacja.
Ale ogólnie, mimo wszystko, jestem na tak. Podobało mi się, choc liczę na wycięte sceny, że zaspokoją mój niedosyt:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
tenaya
Wilkołak
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 186 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:32, 22 Lis 2011 |
|
Pora na moją subiektywną ocenę.
Według mnie była to jedna z gorszych części, nie podobało mi się tak jak wcześniej, nie przeżywałam tego tak jak poprzednich 3.
Wiem, że minęło sporo czasu, dorosłam i inaczej odbieram tę historię. Musze przyznać, ze dawno nie miałam w kinie tyle powodów do śmiechu. Dziwna scena z księgi Jacoba, w 100% zrobiona komputerowo jakoś nie przypadła mi do gustu...Te sceny na wyspie, Jacob, wiele tego było...
Za mało akcji, sceny przedłużane na siłę, rozciągane w nieskończoność idylla na wyspie, milion niepotrzebnych scen w których bella zastanawia się co ubrać. Ślub skrojony, ciąża skrojona. Nie wiem jakoś mnie to wszystko nie powala. Jakoś tak okroili te wszystkie sceny by powstał po prostu ładny filmik, ale zbyt wiele w nim brakowało, za mało się działo, rozciągali to co nie potrzebne, na koszt naprawdę ciekawych scen.
Zastanawiam się czy tylko ja nie widziałam by Edward na wyspie świecił. Brakowało mi kłótni między Jacobem a Rose. Gdzie przyjaźń Setha i Edwarda? Co z Denali, nawet nie wiemy kim są, więc trochę ciężko będzie ich zrozumieć w 2 części... Jakoś nie widać było relacji między watahą- tego czekania pod domem Cullenów. Dziwne fryzury pozostałych Cullenów. Nie nie podobało mi się...
Ale było kilka smaczków: przemowy na ślubie, wygląd wyspy Esme, wygląd Belli jak była w ciąży, włosy Patinsona i scena porodu i przemiany, scena po napisach- (od razu widzać, że wampiry żywiące się ludzmi są ciekawsze) ale to chyba tyle...
Nie chce mi się tego dłuzej komentować. Uważam, że niepotrzebnie dzielili książkę. Można było zrobić dłuższy film, wprowadzić więcej akcji (tak wiem, że wtedy wycięliby jeszcze więcej), a tak ta część była nuuuudna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilightella1
Wilkołak
Dołączył: 29 Mar 2011
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 10:54, 22 Lis 2011 |
|
Ja byłam w kinie w sobotę i właściwie do tej pory nie wiedziałam co napisać bo mam mieszane uczucia...
Oczywiście mam wielki sentyment do aktorów więc bardzooo mi się podobali i film ogólnie uważam za bardzo udany - niestety mam kilka ale...
Najważniejsza sprawa ZA KRÓTKI! Nie zdążyłam się porządnie wczuć w sytuację, a tu już kolejna scena... No czasowo obcięte więc i sceny potraktowane po łebkach - szkoda. Poza tym ja wiernie śledziłam zdjęcia i sceny w internecie więc teraz się to na mnie odbiło bo wielu scen nie było :( a już miałam na nie nadzieję... no nic liczę na rozszerzone dvd.
Poza tym szkoda, że tak dużo brakuje w porównaniu do książki, wiadomo zawsze filmy się różnią ale tym razem jakoś tak przywiązałam się do tych szczególików które nadawały smaczek... no żałuję bardzo:(
Ale dostrzegam też wiele pozytywów które oczywiście przeważają! Nie będę sie tutaj rozwodzić nad tym bo już wiele z was świetnie podsumowało film. Dla mnie najlepsz były: toasty, wychudzona Bella, suknia ślubna, poród no właściwie wszystkie scenki były świetnie - chociaż za krótkie:) moim zdaniem Edward na wyspie pobił rekord świata w byciu pięknym - taki wyluzowany i uśmiechnięty no coś cudownego!!! No i to jaka chemia był między nimi to aż ciarki miałam na plecach - nie możliwe żeby to było udawane:)
Podsumowując film się obronił i mogę go uznać za udany, ale jednocześnie odrobina zawodu była... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|