|
Autor |
Wiadomość |
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Sob 15:33, 24 Lis 2012 |
|
Nikki Cullen napisał: |
edit. A zauważyliście, że nie było tego monologu, który na pewno wiele z nas wyczekiwało? Mianowicie chodzi mi o ten 'After eighteen years of being utterly ordinary...'
Wiem, że nie muszą wykorzystywać tego co było w trailerach, ale ciekawa jestem, czemu tego nie było ; /
Mam nadzieję na baaaardzo długie dodatki dvd. |
A wiesz, może nakręcili dwie wersje i później wybrali jedną, lepszą? No bo w filmie było chyba "My time as a human was over but I never felt more alive. I was born to be a wampire". A druga wersja to było właśnie "After eighteen years...".
A w dodatkach na dvd ma być scena, jak Bella uczy się walczyć, jak Volturi podróżują po świecie - tak szczerze mówiąc, to po co nam to? Jak dla mnie to Volturich mogłoby być jak najmniej...
No i ma być przemowa Garretta przed bitwą! Nie mogę się doczekać, czekałam na tą przemowę, ale w filmie jej nie było. Dobrze, że mimo wszystko takie coś nakręcili :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
emmacullen
Wilkołak
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 176 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:34, 24 Lis 2012 |
|
Dziewczyny,
a nie uwazacie, ze skoro Alice juz raz oszukala Aro swoja wymyslona wizja Belki ii Edka hopsajacym niczym kozki po lesie, to wymyslila i wizje z wilkami?
Aro przeciez nie wiedzial,ze ona nie widzi wilkow.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Imm93
Człowiek
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Moon xD
|
Wysłany:
Sob 18:19, 24 Lis 2012 |
|
Szczerze to nie wiem, ale przeciez sie nie da oszukać w wizjach, przynajmniej mi sie tak wydaje :D
Też czekam na dvd mam nadzieje, że szybko sie pojawi :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Sob 19:02, 24 Lis 2012 |
|
aleksandra. napisał: |
Nikki Cullen napisał: |
edit. A zauważyliście, że nie było tego monologu, który na pewno wiele z nas wyczekiwało? Mianowicie chodzi mi o ten 'After eighteen years of being utterly ordinary...'
Wiem, że nie muszą wykorzystywać tego co było w trailerach, ale ciekawa jestem, czemu tego nie było ; /
Mam nadzieję na baaaardzo długie dodatki dvd. |
A wiesz, może nakręcili dwie wersje i później wybrali jedną, lepszą? No bo w filmie było chyba "My time as a human was over but I never felt more alive. I was born to be a wampire". A druga wersja to było właśnie "After eighteen years...". ) |
Ale aż tam się prosiła ta linijka tekstu ; )
No, a tą Bellą walczącą to musi być na dvd, bo ja czekałam na jej wymiatającą czarną czapkę i się nie doczekałam :D
Taaak, oby Garrett mówił długo!
No z tymi wizjami to trochę nagmatwali. Pal już licho to, że Alice nie może widzieć wilków, ale jeśli zakładamy ( a zakładamy), że Alice widzi przyszłość tylko opcjonalnie - czyli dopiero jak ktoś postanowi coś, to rozumiem: postanowiła sobie szybko, że Volturi walczą, wszyscy giną, okej.
Ale pod koniec filmu jakby 'wyjaśnia' Edwardowi, że wszystko będzie z Renesmee w porządku, że będzie z Jacobem, ale to też przecież nie jest prawdziwa wizja, tylko na daną chwilę, bo tak akurat jest postanowione. A przecież to żaden pewien argument. Jeśli miałoby się coś stać, to Alice by to zobaczyła później.
Myślę, że po prostu trochę zmodyfikowali dar Alice na potrzeby filmu: Że widzi wilki ( Jacoba w wizji z Renesmee, no a w NM Alice przecież stwierdziła, że nie widzi stada psów), mieszańce czyli Nessie, i że jej wizje są stałe i przedstawiają prawdziwą rzeczywistość, która się zdarzy. Tak sądzę :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikki Cullen dnia Sob 19:07, 24 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Sob 20:52, 24 Lis 2012 |
|
Te wilki w wizjach Alice... na początku sobie pomyślałam, że może tak to uelastycznili, że po prostu nie może ich widzieć pod postacią wilków, ale kiedy są już po postacią człowieka, bez problemu. No ale nie bardzo, bo w całej wizji walki była uciekająca Reneesme z Jacobem- wilkiem.
Myślę więc, że Alice wcześniej nie widziała Belli, kiedy ta była w pobliżu Jacoba (nacisk na KwN) z powodu jej tarczy. Nie wiem, czy to ma głębszy sens, ale tak sobie to tłumacze
Więc generalnie, mogła zobaczyć taką wizję przyszłości z Jacobem.
No albo czytała wtedy Edwardowi w myślach i zamienili się rolami ;d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki Cullen
Dobry wampir
Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 827 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Święte
|
Wysłany:
Nie 8:30, 25 Lis 2012 |
|
losamiiya napisał: |
Więc generalnie, mogła zobaczyć taką wizję przyszłości z Jacobem.
No albo czytała wtedy Edwardowi w myślach i zamienili się rolami ;d |
Hej, to jest myśl, moja droga :D Mogło się coś takiego zdarzyć, że po prostu ustawiła się z Edwardem i razem spreparowali coś takiego - tylko na potrzeby pokazania Aro jego koniec i większego zaskoczenia. Ale dziwi mnie, że Aro nie skapnął się nigdy, że wizje Alice są subiektywne i zmieniają się za każdym razem - przecież mógł to przeczytać z myśli dowolnego Cullena.
Ale ciekawa jestem, czy w zamyśle producentów/scenarzystki/reżysera w cały ten 'plot' był zamieszany Edward i reszta Cullenów - to znaczy czy wiedzieli, że przyjdzie Alice i pokaże to co pokazała, czy ona sama to wymyśliła. Sądzę, że nie wiedzieli, bo z kolei to mógłby wyczytać Aro z myśli Edwarda, który nie mógł być wtajemniczony, ale skoro Alice miała mu czytać w myślach...Albo to wymyślili na poczekaniu i jak Alice zaczęła pokazywać Aro wizję, to dopiero Edward się włączył :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Nie 9:50, 25 Lis 2012 |
|
Nie mogli wiedzieć, że Alice z Jasperem wrócą, bo wszystko uległoby zniszczeniu.
Nie pamiętam jak to było przedstawione dokładnie w książce- może ktoś przytoczyć?
Poza tym, jak Aro mógłby wczytać cokolwiek z myśli Edwarda? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jestem_twoj
Wilkołak
Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 149 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 10:11, 25 Lis 2012 |
|
O ile zgodzę się co do nieścisłości z wilkami - Alice istotnie nie miała jak ich zobaczyć, więc tutaj mamy mały error system tak do reszty się przyczepię
Nikki Cullen napisał: |
ale jeśli zakładamy ( a zakładamy), że Alice widzi przyszłość tylko opcjonalnie - czyli dopiero jak ktoś postanowi coś, to rozumiem: postanowiła sobie szybko, że Volturi walczą, wszyscy giną, okej. |
Oj, trzeba oglądać uważniej To nie Alice postanowiła sobie, że Volturi walczą, tylko to Aro od początku szedł na to spotkanie z zamiarem walki, dlatego też Alice mogła mu pokazać przyszłość, którą widziała (a więc tak jak Aro zamierzał - walka, wszyscy po koli giną itd) i Aro pod wpływem tej wizji zmienił zdanie.
Przecież tuż przed pokazaniem mu tej wizji Alice powiedziała do niego coś w stylu, że obojętnie co by mu pokazała (chodziło o dowody, że Renesmee nie jest niebezpieczna) to on i tak znajdzie powód do bitwy czy coś takiego. Więc nie wiem skąd wniosek, że to Alice postanowiła sobie, że bitwa będzie i dlatego ją widziała
Cytat: |
i że jej wizje są stałe i przedstawiają prawdziwą rzeczywistość, która się zdarzy. |
Nie rozumiem twojego sposobu myślenia, przecież bitwa nie miała miejsca, więc jak ta wizja mogła być prawdziwą rzeczywistością?
Nikki Cullen napisał: |
Ale dziwi mnie, że Aro nie skapnął się nigdy, że wizje Alice są subiektywne i zmieniają się za każdym razem - przecież mógł to przeczytać z myśli dowolnego Cullena. |
Za jakim każdym razem? Wizja Alice zmienia się, gdy ktoś zmienia zdanie. I dopóki Aro żył z postanowieniem "i tak będzie bitwa", dopóty wizja Alice by się nie zmieniła, a nawet by się sprawdziła, gdyby istotnie do walki doszło.
Nie doszukujcie się na siłę jakiegoś usprawiedliwienia, po prostu gafa twórców filmu, że przeoczyli sprawę z wilkami, ale jak dla mnie dobrze się stało, bo bez tego film byłby nudny. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jestem_twoj dnia Nie 10:15, 25 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Angelikus
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieje Wiatr...
|
Wysłany:
Nie 10:52, 25 Lis 2012 |
|
Odnośnie widzenia wilków i przyszłości Nessi i Jacoba to zgadzam się z przedmówcą
W końcu to Aro podjął decyzję o bitwie... I zobaczył przebieg walki
Z kolei Edward zobaczył jej oczyma przyszłość córki \, po pogadance z wilczkiem... więc chyba pewna logika jest... A przynajmniej tym twórcy filmu starają się nam zamydlić oczy
Jeśli chodzi o całość filmu to powiem szczerze, że po 1 spodziewałam się czegoś troszkę hmmm innego?
Było co najmniej kilka momentów, które mnie najbardziej raziły/nudziły...
*Ciągłe dotykanie przez Małą werbowanych wampirów... i niemal zaczęłam się modlić, o jak najmniejszą liczbę sprzymierzeńców
*Reakcja rodzinki i Edzia na znęcanie się nad Jacobem, bo nie ukrywam, że zarówno w książce jak i BD1 bardzooo go polubiłam... I nie było to tak śmieszne, co niesmaczne... sztuczne, tak jak i spotkanie z ojcem Belli... wparowanie Edwarda z dzieckiem na rękach... liczyłam na trochę inne rozwiązanie...
*Scena polowania Belli też zapowiadała się ciekawiej na zwiastunach... A potem scena jak Ross i Emmet przyglądają się jak inny wampir sobie poluje... zajada sobie na ich oczach... a co z wszechogarniającą chucią i chęcią wyssania wszystkiego w najbliższym otoczeniu??
*O ile rozwój wypadków w bitwie był wciągający, o tyle efekty specjalne troszkę mnie rozczarowały... I moją najulubienszą zostanie raczej bitwa z Zaćmienia...
Największym plusem chyba jest wygląd aktorów... Edward jest chyba najbardziej podobny do siebie, tego zmierzchowego przystojnego nastolatka... A nie zgredowatego wujaszka... Bella hmmm tak sobie myślę, że wszelkie jej wcześniejsze ekscesy z wyglądem/zachowaniem były trochę celowe... w końcu w książce czytamy o wspaniałej metamorfozie... a bądź co bądź w filmie trudniej było to ukazać bez komputerowej ingerencji, która skończyłaby się zapewne mega sztucznością...
Mała Ness też mi się podobała.... Inne nowe Twarze również na plus...
Choć już Volturi troszkę rozczarowywali...
Film oczywiście mnie zauroczył, ale czy będzie to wielka miłość okaże się po kolejnym, bardziej trzeźwym emocjonalnie seansie
Aro... czy to moje odczucie czy kreowano go na Russell'a Edgington"a z Czystej Krwi ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aleksandra.
Dobry wampir
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 915 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Koneck
|
Wysłany:
Nie 18:33, 25 Lis 2012 |
|
Angelikus napisał: |
A potem scena jak Ross i Emmet przyglądają się jak inny wampir sobie poluje... zajada sobie na ich oczach... a co z wszechogarniającą chucią i chęcią wyssania wszystkiego w najbliższym otoczeniu?? |
Ojj, przecież odwrócili wzrok i wstrzymali oddech i mogli się powstrzymać od rzucenia się na Garretta/ofiarę Garretta :) Tak samo jak Riley w Zaćmieniu, kiedy Victoria przemieniała jakiegoś człowieczka :D
A co do tych wizji... Tak po trzecim seansie dopiero przyszło mi to do głowy. Jak E&B zabijają Ara, jak Bella podpala jego ciało, to wyraźnie widać, jak ją i Edwarda otaczają Volturi. Czyli ich zabijają, bo sam Bill mówił tak w jakimś wywiadzie - że w dalszej części wizji bitwy mieli zginąć właśnie Edward i Bella. Teraz spójrzcie na scenę z Jenksem. Bella nie składa zamówienia na lewe papiery - zrobił to już Jasper/Alice. Czyli Alice miała wizję o bitwie, o tym jak bitwa się skończy, kto zginie itd. już na samym początku. Dlatego kazała Dżejowi zrobić papiery dla Nessie i Jake'a a nie dla Nessie, Edwarda i Belli - bo Bella i Edward mieli zginąć. To tylko takie moje rozumowanie.
A z tą wizją pod koniec filmu - skoro Edward i Bella mieli zginąć, a Jake miał był z Nessie... Na początku tej wizji widzimy tylko J&R (może taką wizję miała Alice zaraz po tym, jak miała wizję bitwy?), a później podchodzą do nich E&B. To tak, jakby wizja Alice się zmieniła pod wpływem przebiegu wydarzeń.
Oczywiście, jeśli zakładamy, że Alice widzi wilki i mieszańce i nie ma z tym problemu. Może faktycznie twórcy poszli tym tropem, że każdy wampir może rozwinąć swoje umiejętności, Alice też. Mam nadzieję, że kiedyś nam to wyjaśnią :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dropout
Wilkołak
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 15:21, 29 Lis 2012 |
|
Jak dla mnie film jest za bardzo skomputeryzowany, widać wszędzie efekty specjalne, nawet w Nessie... no za bardzo aż było nienaturalnie.
Ogólnie nie nudziłam się na seansie, ale nie mam jakiegoś och, ach po nim. Było ok, poszłam do kina, żeby zakończyć swoją przygodę z sagą, ale nie było jakoś niesamowicie... nie podobało mi się aż tak. Może już wyrosłam z sagi?
Podobał mi się początek, te drobinki pokazane, super, ale potem zaczęło się psuć, za dużo efektów, gdzie więcej Nessie? Walczyli w sumie o nią, a tu jej mało co... Walka była super, ale widziałam, że to jedynie wizja, więc nie miałam elementu zaskoczenia, a szkoda.
Było nieźle, ale bez rewelacji. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Czw 19:41, 29 Lis 2012 |
|
dawno się nie wypowiadałam więc, w kinie byłam dopiero 23-11-2012 trochę późno. niestety o pewnych scenach byłam uprzedzona przez osoby które już widziały film.
podobała mi się scena gdy Bella się budzi, ściska Edka i poluje na człowieka ( chociaż wątpię by ktoś tak się wysoko wspinał bez zabezpieczeń ale pomijając to) i jak zawsze podobały mi się wilki! liczyłam na lepsza scenę gdy Bella dowie się o wpojeniu, sceny z wampirami które przybyły na zaproszenie Edka też były ok, miny Aro! miło spędziłąm czas w kinie ale bez większego wooow może na moje odczucia wpływała informacja, że to ostatni raz.
bardzo fajnie że na końcu byli wymienieni wszyscy aktorzy którzy np. w ostatniej części się nie pojawili.
pokazanie Nessie jak była mała strasznie sztucznie to wyglądalo. a tak fajnie im się to udało gdy w poprzedniej części Jacob ją sobie wpoił. muszę zaczekać na dvd by spokojnie oglądnąć obie części Przed świtem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kachiri
Człowiek
Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany:
Czw 21:31, 29 Lis 2012 |
|
Wczoraj w końcu byłam w kinie, jednak kinowy seans nie był dla mnie mocnym zaskoczeniem, bo zdążyłam w domu sporo z filmu zobaczyć. Niemniej jednak to, co zobaczyłam w domu, mocno mnie zaszokowało. Ale po kolei, chodzi o wrażenia z filmu, a nie o to, gdzie co widziałam.
Ogólne moje wrażenie jest takie, że to najlepsza z filmowych części Sagi. Sagą zainteresowałam się dopiero rok temu i powiem, że na tę jedną część nie mogłam się doczekać, więc nie mam pojęcia, jak wy mogliście wytrzymywać czekanie na wcześniejsze części
Sam fakt, że Bella nie jest już kruchym człowiekiem, którego każdy może skrzywdzić, że jest wampirem i ma te wszystkie wampirze zdolności - to jest już świetna sprawa. Bardzo podoba mi się pomysł, byśmy my, jako widzowie, mogli trochę zobaczyć ten świat i jej wrażenia z jej perspektywy. To, jak otwiera oczy i widzi wszystkie najdrobniejsze szczegóły, jak biegnie z ogromną prędkością, ale jej zmysły rejestrują każdy otaczający ją detal przyrody, jak słyszy każdy dźwięk.
Są w filmie sceny, na które czekałam z ogromną niecierpliwością - jak choćby scena, kiedy Bella wyładowuje się na Jacobie za wpojenie Renesmee, czy siłowanie się na ręce z Emmetem. Do pewnego czasu liczyłam na to, że może będzie też scena, jak Bella wyskakuje z domu Cullenów na pierwsze polowanie, szkoda, że ta scena nie znalazła się w filmie.
Bardzo podoba mi się to, że jest sporo humoru w filmie - uczenie Belli zachowywać się jak człowiek, trenowanie tarczy, scena z Jacobem i Charliem, Jacob wyśmiewający się ze Stefana i Vladimira, Kate demonstrująca swój talent na Garrecie.
Poza przemianą fizyczną i emocjonalną Belli, podoba mi się też zmiana w Edwardzie i Rosalie. Jeśli chodzi o Rosalie, to jej rozanielona twarz na moment przed tym, kiedy po raz pierwszy podaje Belli Renesmee i kiedy potem wieczorem bierze ją w ramiona - widać, jak Renesmee stopiła częściowo ten lód, jaki był w Rosalie i poniekąd dzięki Nessi zostaje spełnione pragnienie o opiece nad dzieckiem. Rola cioci jest czymś, czego lodowata Rosalie potrzebowała. Jeśli chodzi o Edwarda - w końcu nie musi się martwić, że zrobi niechcący Belli krzywdę, że ktoś może jej zagrozić. To jest niezwykła przemiana, bo Edward w końcu uwierzył w to, że nie jest potępiony i że jemu też należy się szczęście, że teraz w końcu może się nim cieszyć.
Bardzo spodobały mi się postaci Benjamina i Garretta. Benjamin wydaje się być ciepłym chłopakiem, który potrafi opowiedzieć się za słuszną sprawą. Jeśli chodzi o Garretta to bardzo mi się podobały sceny z nim i Kate. Rzeczywiście jest widoczna pewna chemia między nimi.
No i sprawa kluczowa. Bitwa z Volturi. Byłam totalnie zszokowana, widząc Aro trzymającego głowę Carlisle'a. Tego bym się nie spodziewała. Kiedy tak sobie dzisiaj o tym myślałam, to on był jedynym wampirem, który spowodowałby taką furię u świadków Cullenów. W końcu to przyjaciel wielu z nich. Reakcja wszystkich, ten szok, rozpacz Esme - ogromny ładunek emocjonalny. Potem Jasper i rozpacz Alice. Ogromnym szokiem było też uśmiercenie wilków - Setha i Leah. Nie lubię oglądać filmów, gdzie zwierzęta, z którymi bohaterowie filmu są związani, w jakikolwiek sposób giną. I chociaż wiem, że wilki to właśnie Seth i Leah, to uśmiercenie ich w ich wilczej formie było przerażające. Okropne było też oglądać, jak o mały włos Edward zginąłby w rozpadlinie utworzonej przez Benjamina. Jestem również porażona tym, jak wymyślono uśmiercenie poszczególnych członków klanu Volturi. Najbardziej szokujący był chyba sposób zabicia Kajusza. Zdziwiło mnie też to, jak Marek ochoczo przyjął śmierć z rąk Vladimira i Stefana - było to w końcu wybawienie z jego wieloletniej rozpaczy po śmierci jego partnerki. No i w końcu Bella z Edwardem uśmiercają Ara, ale to, że widać potem innych strażników Volturi rzucających się na nich - wygląda na to, że finał bitwy byłby straszny. Jestem poniekąd zadowolona, że Stephenie Meyer nie doprowadziła ostatecznie do bitwy, bo śmierć każdej postaci z klanu Cullenów byłaby ogromną stratą.
Kiedy okazało się, że cała bitwa, to wizja Alice, na sali słyszałam u niektórych oddech ulgi. Bardzo mnie rozbawiło, jak Aro zaraz po tym spotulniał i jak kręcąc głową zniechęcił Kajusza do tego, by wymyślać kolejne powody, za co ukarać Cullenów.
Film rządzi się swoimi prawami i trochę szkoda, że niektóre rzeczy w filmie wcale się nie znajdą, a niektóre są bardzo "skondensowane", czy zmienione. Jak w każdej części, także w tej jest sporo różnic między książką a filmem, jak np.
- Przy polowaniu Bella, kiedy wyczuła zapach człowieka, faktycznie pobiegła w jego stronę, ale kiedy zorientowała się, że goni ją Edward, instynktownie chciała się bronić i to spowodowało, że opamiętała się i pobiegła w inną stronę, jak najdalej od zapach człowieka.
- Bella sama wpadła na to, że Jacob wpoił sobie Renesmee i go nie biła.
- Klan z Denali sam przyjechał do Forks, nikt po nich nie jechał.
- Załatwienie fałszywych papierów u J. Jenksa - Bella sama to zorganizowała.
Pewnie gdyby aż tak mieli się trzymać książki, film trwałby drugie tyle czasu.
Nie czytałam dokładnie waszej dyskusji, ale widzę, że rozmyślaliście, jak to się stało, że Alice widziała wizję z walką i potem przyszłość Jacoba i Renesmee. Jest w tym sporo niekonsekwencji, kiedy w "New Moon" dokładnie było powiedziane, że to przez Jacoba wizje Alice są zamazane i niepełne. Nie sądzę, by to, że pokazała Aro całą bitwę, było efektem oszustwa. W końcu gdy Renesmee pokazywała mu swoje myśli, a Kajusz stwierdził, że to niemożliwe, by mała była pół-wampirem i pół-człowiekiem, Aro zapytał, czy Kajusz myśli, że można go oszukać. Każda próba oszustwa wyszłaby od razu, bo Aro znał wszystkie myśli każdego, kogo dotknął. Sądzę, że obydwie wizje z udziałem i wilków (w tym Jacoba w ludzkiej postaci), i Renesmee, trzeba zapisać na konto niekonsekwencji twórców, którzy po prostu starali się urozmaicić film.
Na koniec - muzyka Burwella. Wspaniałym pomysłem jest "Twilight Overture" na początku, które zawiera w sobie melodie z każdej z poprzednich części - taki hołd dla przepięknych melodii, jakie stały się ścieżką dźwiękową na Sagi. Dzisiaj dostałam pocztą płytę ze ścieżką Burwella. Cudowna muzyka Poza wspomnianym utworem, już od początku spodobały mi się utwory "Sparkles At Last" i "A Way With The World"... Przepiękne są
Marzy mi się już dvd z materiałem dodatkowym Ech, cóż to byłby za piękny prezent, gdyby zrobili trzypłytowe wydanie, gdzie jedna płyta to mogłyby być same sceny usunięte z obydwóch części "Breaking dawn". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Roza
Człowiek
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:25, 02 Gru 2012 |
|
Od bardzo dawna nie wchodziłam to forum , ale chciałam jak najbardziej uniknąć spoilerów, które są oznaczone , ale jednak kusi żeby je zobaczyć : )
Do kina poszłam dzień po premierze. Szczerze , nie spodziewałam się tak dobrej roboty. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Końcówka o której mówiła Stephenie , była dla mnie ogromnym szokiem, myślałam że to będzie coś innego , kawałek życia Belli i Edwarda za 200 lat, a tu bitwa, śmierć Jaspera. Oglądałam to wszystko z wielkim przerażeniem.Jak się okazało, że to tylko wizja Alice wszyscy w kinie odczuli widoczną ulgę :D
Jedyne czego mi brakowało to tego, jak Bella rzuciła się do szyi Jacoba po tym jak się dowiedziała, że wpoił się w Renesmee :D Jedyne co mi jeszcze przeszkadzało to zbyt dużo komputerowych i sztucznych efektów.
Muzyka była cudowna, romantyczna i z klimatem.Na pewno jeszcze raz pójdę do kina i tak jak wy z wielką niecierpliwością czekam na dvd z materiałem dodatkowym :D
Macie już jakieś informacje kiedy ma wyjść ? : > |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Olencjaa
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:35, 02 Gru 2012 |
|
Na pewno jeszcze raz pójdę do kina i tak jak wy z wielką niecierpliwością czekam na dvd z materiałem dodatkowym :D
Macie już jakieś informacje kiedy ma wyjść ? : >
Roza, premiera na DVD ostatniej części prawdopodobnie planowana jest na 20.02.2013. ; ) |
Ostatnio zmieniony przez Olencjaa dnia Nie 13:37, 02 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Roza
Człowiek
Dołączył: 28 Lip 2010
Posty: 80 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 19:18, 02 Gru 2012 |
|
Olencjaa napisał: |
Na pewno jeszcze raz pójdę do kina i tak jak wy z wielką niecierpliwością czekam na dvd z materiałem dodatkowym :D
Macie już jakieś informacje kiedy ma wyjść ? : >
Roza, premiera na DVD ostatniej części prawdopodobnie planowana jest na 20.02.2013. ; ) |
Super , dzięki za odpowiedź :D Myślałam, że dopiero gdzieś pod koniec marca |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Carlise Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Kwi 2013
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:31, 29 Kwi 2013 |
|
Koszmar Belli z Volturi i Edwardem we krwi i górą trupów... BOMBA! Przemiana Belli też zaje*****! Uważam, że obydwie części Braking Dawn są Bombowe! Druga część z walką z Volturi icg strażą i dworem też jest extra! Pozdro dla fanów zmierzchu! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Monki34
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Lut 2014
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:30, 28 Lut 2014 |
|
Po mojemu jest to najlepsza część :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
valentin
Zły wampir
Dołączył: 03 Kwi 2010
Posty: 426 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 22:24, 06 Gru 2015 |
|
Cześć, a ka sobie właśnie oglądam BD cz1 na tvn, i puki reklama to kilka sp ostrzeń tak na gorąco...
Jak to jest że pastor powiedział Bella, a nie Isabella, w końcu Bella to "tylko" zdrobnienie...
Druga sprawa, co Bella zrobiła z paznokciami przez te zaledwie kilka godz, od Wesela do nocy poślubnej, w końcu to Edward, rozwalał sypialnie, nie ona...
a tak po za tym, to nie kulturalne kłaść buty na stole.. czy tym czymś przed łóżkiem...
I jak zwykle banan na twarzy, na widok komendanta Swana, ale on to wie.... bo jest gliną i dużo wie :P
Carlisle... Troche go charakteryzatorzy skrzywdzili, ja wiem, że To człowiek, aktor nie wampir, ale czy tak trudno jest mu upudrować twarz i zrobić odpowiednią fryzurę? bo w BD 2 w scenie gdy mówił Belli o pękniętym trzebże, wyglądał jak taki nalany Ken... Włosy takie jak by z plastiku i w ogóle... No i jeszcze ta ostani atak Wilków zanim wyskoczył Jackob i oznajmił że się wpoił.. ja rozumiem, że Edwarda Bezbarwny ton, oznbaczał tylko tyle, że przekazywał na głos, to co działo się w głowach wilków, ale serio? to jest ojciec... Bella w BD2 jakoś tak Bardziej "po ludzku" zareagowała...
Pamiętam jak Na BD1 i BD2 byłam w konie, tam to wszystko tak na gorąco z ekscytacją co nakręcili a co nie... a teraz gdy to jest w tv, mogę sobie obejrzeć na spokojnie, bez tego podniecenia...
A Swoją drogą lektor jest koszmarny... Edłllorrrdddd... wrrr. jak można to tak wymawiać...
Zanim Pokażą 2 cześć to dokończe jeszcze moje rozważania za pierwszej cześci |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez valentin dnia Sob 18:32, 12 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|