|
Autor |
Wiadomość |
niobe
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 481 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 96 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 22:35, 18 Lis 2011 |
|
Ojaa! Przegapiłam scenę po napisach :(:(
W każdym razie, pierwszy raz wychodząc z kina z filmu zmierzchowego byłam tak zachwycona. Naprawdę mi się bardzo podobało. Zadziwiająco dobra gra aktorska - nawet Kristen, której chyba zdecydowanie nie doceniałam, wspaniała muzyka (!), niesamowita scenografia, zabawny Jacob (którego polubiłam pierwszy raz!). Jednak najwspanialszym aspektem tego filmu była moja ponownie narodzona miłość do Eda! Na scenie, gdy Bella zaczyna mówić do Jake'a, że jest jedną z najważniejszych osób dla niej, miałam ochotę nią potrząsnąć ^^"
Podsumowując, naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczona ekranizacją tej części. Dopracowali każdy szczegół i na pewno oglądnę ten film jeszcze kilka razy.
(i tak btw rozbudził moją wenę - więc już w ogóle cudo <3) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 22:56, 18 Lis 2011 |
|
taaaaa
najpierw podziękuje koleżance, która dała cynk żeby czekać do samego końca filmu... czyli do tego co będzie po napisach :) Dziękuje
a tak na początek dodam, że 3/4 kina wyszło (tych niedoinformowanych)
i nie widziało końcówki filmu hahaha ale jaka ja ubawiona byłam, że znałam sekret hehe
SPOJLERY .....
Właśnie wróciłam i powiem szczerze, że całkiem mi się podobało :)
Momentami nie pamiętałam co powinno być, gdyż dosyć dawno czytałam książkę. A byłam cierpliwa i nie widziałam żadnych trailerów jedynie parę zdjęć w tym dziale.
Ślub naprawdę fajny, tylko Belli mina idącej do ołtarza tragiczna i jej poruszanie się. Szła tam jakby ktoś jej broń do pleców przystawiał :)
Sukienka miała piękny tył i tren, bardzo podobały mi się te odkryte plecy i ta koronka... Przód sukienki tragiczny, aż raziło w oczy.....
A najlepsze było przemówienie Charliego, że wie że Edward będzie dobrym mężem bo on jest gliną i to wie a poza tym ma broń i umie jej użyć... każdy w kinie się śmiał...
Jake wydał się cholernie przystojny jak spotkał Bellę w lesie a do tego ten jego zarost słodki ....
Wyspa Esme faktycznie cudowna, fajna była akcja jak Edward połamał poręcz łóżka, wszyscy "ryknęli śmiechem" a do tego Bella doceniła koszulki nocne Alice i chcąc tego czego chciała wykorzystała je z pełnym wdziękiem. Mina Edwarda super jak ją w nich zobaczył aż oniemiał z zachwytu :)
Cała akcja z ciążą faktycznie dobrze zrobiona jak w książce, dużo momentów zbliżonych, zaś wygląd Belli w ciąży tragiczny. Charakteryzatorki wykonały niezłą robotę robiąc ją w ten sposób, paskudna twarz poszarzała jakby paliła z 50 lat do tego te cienie pod oczami. Dobra robota....
Choć myślę że Kristen troszkę podobnie wygląda jak jest nieumalowana tylko ładniej.
Komiczna akcja jak wilki ze sobą rozmawiały, te ich głosy komputerowo zrobione i warczące śmieszne i takie nienaturalne, wcale mi się nie podobało.
Alice ślicznie wyglądała jak zwykle i ta jej fajna fryzurka na ślubie :)
Całkiem przyjemnie się patrzyło jak Edward odkrył że słyszy dziecko i zmienił swoją postawę do Belli i małej.
Mina Jacoba jak usłyszał jak mała będzie się nazywać bezcenna, widać bardzo mu się spodobały imiona .... :):):)
Rosaline jako wierny sługa całkiem przypadła mi do gustu.
Malutka była śliczna w tej całej krwi i wpojenie Jacoba też mi się spodobało. Bardzo fajnie pokazali cykl wpojenia co się dzieje w głowie danej osoby.
Podobało mi się że Seth i Leah przyłączyli się do walki z wilkami
w obronie Cullenów. Całkiem miło z ich strony.
Akcja z Bellą leżącą jak trup na łóżku wprost przerażająca, zaś ukazanie całego cyklu przemiany w jej krwioobiegu przyjemne dla oka, szczególnie jej wizja wcześniejszych sytuacji.
Ładnie te czerwone oczy wyglądały przy kobaltowej sukience....
A na koniec Volturi (gdzie 3/4 kina tego nie widziało) i biedna Blanca ciągnięta na rzeź
Muszę przyznać, ze film mi się spodobał i to chyba najlepiej z filmowana część ze wszystkich jak do tej pory:):) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Pią 23:21, 18 Lis 2011 |
|
Przed godziną wróciłam z kina.
Cóż - mam mieszane uczucia. Z jednej strony film mi się podobał, a z drugiem mam wiele uwag i duży niedosyt. Najpierw co mi się podobało. Na pewno gra Kristen i charakteryzacja Belli. Narażę się fankom Kristen, ale nareszcie zagrała większą paletą emocji i pojawiły się inne wyrazy twarzy, niż jak do tej pory dwa - z buzią zamkniętą i z buzią otwartą. To, jak wyglądała ciężarna Bella - majstersztyk charakteryzacji. Bella nieżywa - ciarki mi po plecach przeszły. Naprawianie ciała Belli - pomysł nieco ściągnięty z doktora Hausa, ale okej, pasowało i robiło wrażenie.
Na całe szczęście Cullenowie wyglądali w filmie o niebo lepiej, niż na zdjęciach i plakatach promujących film. Alice była jak Alice i nawet zmiana fryzurki w filmie nie raziła. Emmet - wyglądał najlepiej ze wszystkich części. Rosalie - jak zawsze piękna, ale trudno - wolę ja bez jasnej peruki. Pozostali Cullenowie - okej.
Wilki. Cóż, najlepiej zagrana rola w filmie, to dla mnie Jacob. Emocje , bół, cierpienie, przebłyski radości - super. Scena pożegnania z Bellą w tańcu na weselu - moja ulubiona - zagrana pięknie. Wzruszająca do łez. I potem nagła zmiana w wyrazie twarzy - szok, rozpacz, niedowierzanie - na wieść o planowanym "prawdziwym" miesiącu miodowym. Wybuch gniewu pomieszanego z przerażeniem - zagrany przez Taylora dojrzale i świetnie.
Pozostałe wilki wypadły też świetnie. Bardzo mi się podobała scena "mentalnej" rozmowy sfory, kiedy Jake zbuntował się i odszedł od Sama. Ten pogłos w czasie ich rozmowy robił wrażenie.
Sam ślub. Był za bardzo chyba okrzyczany przed premierą i nie zrobił na mnie takiego wielkiego wrażenia. Chociaż sukienka rzeczywiście ładna. I Charlie wzruszający. Za to cudownym pomysłem była Stephenie Meyer jako gość weselny. Wampiry na weselu nie różniły się od "zwykłych" gości. Przysięga Belli i Edwarda w książce bardziej mi się podobała.
Noc poślubna - poza tym, że bardzo okrojona ze względu na barierę wiekową - jakoś tak chaotyczna. Za to efekt w postaci zniszczonego pokoju - fany i dowcipny.
Edward. Mało przekonujący. Tu znów się narażę fankom Roba, ale gdzie te emocje na twarzy? Ten wyraz człowieka płonącego na stosie? Gdzie ta rozpacz i ten ból ? Ja tego nie zobaczyłam.
Bardzo mi brakowało docinek i żartów Jacoba z Rosalie. Tak bardzo liczyłam na scenę rzutu miską w kamienną głowę blondi. Bardzo mnie wkurzyła scena walki Cullenów z wilkami. Zrujnowali tym istotę odejścia Jacoba - obrona i uniknięcie walki.
Zabrakło mi kopa w brzuch Rose w wykonaniu Jacoba. Na filmie ewidentnie odpycha ją Edward.
Scena porodu robi wrażenie. Złamany kręgosłup i trzask łamiących się kości Belli - straszne.
Rozpaczający po śmierci Belli Jacob - niemal płakałam z nim - tak był prawdziwy i poruszający, złamany rozpaczą przed domem Cullenów. I potem decyzja o zabiciu potworka, powrót do domu z morderczymi zamiarami i ... piękna scena wpojenia. Malutka Renesmee podnosząca główkę i oczy - jej i Jacoba spotykają się. No i stało się. Aż zwaliło Jacoba na kolana.
A potem przemiana Belli. Cóż czerwone oczy na cały ekran - robią wrażenie.
I sama końcówka - już po napisach. W Cinema City w Toruniu nie włączyli światła na napisach, więc nawet ci, którzy wstali, zatrzymali się, bo był to znak, że jednak coś będzie dalej. I było. Scena z przyniesieniem informacji od Carlisla o nowej wampirzycy. Tu kolejna rzecz, która mi się nie spodobała. Aro już wie o Renesmee i mówi, że oni mają to, co on bardzo chce mieć. Jak dla mnie - było to niepotrzebne, ale pewnie miało stanowić łącznik między częścią pierwszą i drugą . Mam wrażenie, że tą samą sceną zacznie się druga część BD. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
keyshu
Człowiek
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 60 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Pią 23:26, 18 Lis 2011 |
|
Zdecydowanie brakuje sceny z rzutem miską w głowę Rosalie :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agahaa
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 23:59, 18 Lis 2011 |
|
błagam, przypomnijcie mi co to za blanca??
i o co chodziło Volturim jak mówili o gramatyce i pisaniu przez s??
zgłupiałm... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lidziat
Dobry wampir
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 1467 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 100 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Toruń i wszędzie gdzie bywam :-)
|
Wysłany:
Sob 0:20, 19 Lis 2011 |
|
agahaa napisał: |
błagam, przypomnijcie mi co to za blanca??
i o co chodziło Volturim jak mówili o gramatyce i pisaniu przez s??
zgłupiałm... |
Znalazłam informację, że Bianka, to nowa sekretarka - recepcjonistka w Volterze
która zastąpiła Giannę, zabitą przez Volturi.
Postać Bianki pojawia się tylko w filmie Breaking Dawn - Part 1 .
Źródło : [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez lidziat dnia Sob 0:22, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
agahaa
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 0:27, 19 Lis 2011 |
|
dziki:) a o co im chodziło z tą pisownią przez s? i złą gramatyką??? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dorka.j
Wilkołak
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 9:55, 19 Lis 2011 |
|
taki kaprys Ara, bianca źle napisała imię doktorka, więc za to postanowił ją zjeść :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anetka
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wieliczka
|
Wysłany:
Sob 10:35, 19 Lis 2011 |
|
byłam wczoraj w kinie i powie jedno to było coś to było piękne wg. mnie najlepsza ekranizacja jak dotychczas ta płynność wchodzenia w inne sceny piękne ! ślub Wyspa Esme ( sceny seksu nie były dosadne ale bardziej romantyczne ) to czytanie Edwarda w myślach to wszystko a najbardziej poród to było coś ja osobiście się na tym popłakałam to wpojenie Jacoba matko!! Bella jak wampir jak otwarła oczy i ta muzyka to aż ciary miałam wg. mnie to strasznie szybko zleciał ten film nie ciągnął się i jestem wdzięczna że podzielili ten film na 2 części kocham ich za to tak to nie wiem gdzie by to wszystko poumieszczali ledwo to wszystko się zmieściło
piękne cudo! i wszystko było tak jak w książce tylko miski nie było.. ale nie jestem zła no cóż i tak wyszło pięknie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zmierzchwione włosy
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: plan filmowy
|
Wysłany:
Sob 10:52, 19 Lis 2011 |
|
Dobrze, że podzielili film na 2 części, bo przynajmniej mamy na co czekać. Tak to by już było po wszystkim.
A to co za odkrywczy komentarz w tym temacie? Tu się dzielimy wrażeniami z filmu. To jest zaśmiecanie tematu niepotrzebnym jednolinijkowcem... Niestety, dostajesz drugie ostrzeżenie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dropout
Wilkołak
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:50, 19 Lis 2011 |
|
Swoje wrażenia wkleję z innego forum:
Byłam zachwycona. Wszystko na dużym ekranie wygląda lepiej, wiem, ale po prostu, och! Wszystko mi się podobało. Oprócz tego, że będę musiała na drugą część czekać rok i przegapiłam scenę po napisach!
Strasznie spodobał mi się soundtrack, szczególnie piosenka jednego zespołu, który i tak wielbię.
Więc tak. Byłam wczoraj i nie mam zbyt wiele czasu, więc postaram się szybko i zwięźle.
Pierwsza scena, Bella mierząca buty. Naprawdę świetnie chodziła Bardzo ładnie wyglądała. No i Alice, taka pełna energii! Taka kochana. Noszenie tych wszystkich drzew, ławek także było przezabawne. Scena w pokoju Belli, kiedy Emmett i Jasper przyszli po Edka, bardzo fajna. Było widać ich więź i to jak się lubią. Super! Belli sen, o rany... Straszny... Przynajmniej zobaczyłam Volturi. No i jeszcze te retrospekcje, fajne VD mi zaleciało, no ale.
Ślub. Nie podobało mi się to, że Kristen się nie uśmiechnęła na widok Edwarda, tylko ją "zamurowało". No, ale... Piękna scena. To jak sobie przysięgali miłość! Super. Denali także, Carmen i Eleazar, och, och, cudni!
No i... Wyspa Esme. Piękna pierwsza noc razem, nie za dużo pokazane, tylko takie... subtelne A potem, kiedy Bella uwodziła Edwarda i on się tak uroczo zaśmiał i schował pod poduszkę! Najlepsza scena, serio! Po prostu zakochałam się w tym, że byli tacy uśmiechnięci, zadowoleni, w końcu szczęśliwi! Granie w szachy, pływanie, cała wyspa Esme cudna! Mogłabym oglądać wciąż i wciąż.
Kaure, myślałam, że mu coś podpowie, a nie tylko "śmierć", ale to było przerażające...
No więc powrót do Forks. Jacob, huhu, nie myślałam, że go aż tak polubię, ale brawo dla niego! Jak odciągnął wilki od Esme, Carlislea i Emmetta, po prostu, wielkie dzięki! Myślałam, że serio ich zdradzi, a tu proszę.
Dalej jedziemy. Bella wyglądała jak prawdziwy wampir! Jeszcze jak wypiła tą krew i ta czerwień w ustach. Brr.
Narodziny. Matko! Jak się wykrzywiła, wyglądała jakby ją demon opętał. Przestraszyłam się!
Sama przemiana. Piękna! Wszystkie urywki z jej życia, to jak jej się wygląd poprawia. Te włosy, auuu! Piękna, cudowna, fantastyczna przemiana! Ten jad naprawiający wszystko... Och...
No i wpojenie. Duża Nessie! Jaka urocza! Naprawdę mi się spodobała. Śliczniutka Także ślicznie przedstawione.
Bardzo mi się spodobał ten film. Może nie jest to superfilm, który zasługuje na Oscary, ale to jest Saga, którą tak polubiłam Nie mogłam odczuć inaczej Czuję niedosyt. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pecia
Człowiek
Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 12:50, 19 Lis 2011 |
|
Wybrałam się dzisiaj ponownie na godz. 9:30 i było dużo lepiej niż wczoraj, brak dzikich tłumów, żadnych 12-letnich dzieci jarających się Edwardem tylko osoby dojrzałe. Ze mną było gdzieś 12 osób na sali i to jest plusem, bo można było się naprawdę wczuć. Doszłam do wniosku, że muzyka bije wszystkie inne soundtracki poprzednich części, nawet Zmierzchu. Bliżej przyjrzałam się Robertowi, która był tak miłym zaskoczeniem, że do teraz siedzę z uśmiechem na twarzy.
Jednak popłakałam się na scenie, jak Bella przygotowuje się do kąpieli i stoi goła przed lustrem patrząc na swoje same kości, a całą tą sytuację obserwuje Edward-jego mina mówiła wszystko. W każdej części Rob grał minę osoby palonej na stosie, ale jak zobaczyłam jego wyraz twarzy to mnie w gardle ścisnęło, efektem tej sceny była również piosenka "Cold". Podobał mi się jeszcze w scenie, jak krzyczy na Bellę, że są małżeństwem i powinni podejmować decyzje razem. Jednakże okropne było, jak powiedział, że nigdy nie byłby w stanie pokochać, ba nawet tolerować dziecka, które zabiłoby jego żonę. A Bella podpierała się tym, że przecież ono będzie potrzebowało ojca.
Plusem było też dodanie takiej normalności, której brakowało w poprzednich częściach. Chociażby, jak B&E przyjeżdżają do Rio, a tam ludzie bawili się na ulicach, albo nawet pożegnanie Belli z ojcem. To było nareszcie takie ludzkie...
Film jest cudowny, momentami śmieszny, ale taki wzruszający. Lubię ekranizacje po których człowiek musi wysunąć refleksje. Mam nadzieję, że w drugiej części zobaczymy sceny Edward-Renesmee. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
yellowheart
Człowiek
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:01, 19 Lis 2011 |
|
Ta część poraża! Jest genialna po prostu! Ślub+ miesiąc miodowy, dużo fajnych, zabawnych scen, dzięki czemu film nie był za ciężki kiedy doszły sceny z ciążą. Kuszenie przez Belle Edwarda<3 super. Muzyka idealnie dopasowana, fajnie, że wzięli też piosenki ze " Zmierzchu" Świetna też była scena kiedy Edward mówi słynne " YOU ARE GIVING ME NO CHOICE" popłakałam się na niej. Wychudzona Bella też robiła wrażenie. Mieli genialne ciuchy podczas miesiąca miodowego;) a no i przemiana, moment kiedy Jacob odchodzi, a Edward dalej działa, smutne- kolejny moment kiedy płakałam Jestem taka nakręcona tym wszystkim, mam ochotę pobiec do kina i zobaczyć to jeszcze raz. Oczywiście dzięki Wam wiedziałam o tajnej scenie po napisach:D 3/4 sali poszło:) Teraz trzeba wytrwać do BD2!
Przypomniało mi się co mnie denerwowało- hałas jaki robił np. Emmet przy wspinaniu się do pokoju Belli, niby szczegół, ale przecież wiemy, że wampiry są bezszelestne |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yellowheart dnia Sob 13:21, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
agahaa
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 13:16, 19 Lis 2011 |
|
ale przecież list był OD Carlise, więc jak Bianca miała tam coś pisać... zrozum tu volturich... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Athaya
Zły wampir
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z przed ekranu komputera oczywiście
|
Wysłany:
Sob 13:24, 19 Lis 2011 |
|
SPOILERY! Nie zamierzam owijać w bawełnę z treścią filmu! Nie chce mi się myśleć :P
Nie tylko ty
Wczorajszy wieczór był pełen zaskoczeń. Poszłam sobie spokonie na 18:30 przekonana, że będą luzy bo mało ludzi kojarzy ten film. No i się zdziwiłam. Sala niemal wypełniona po brzegi. Dużo nastek ale dzięki bogu żadna nie wrzeszczała w kinie. Tak więc publiczność w porządku
Bill zrobił ten film po męsku. Jego obraz to kwintesencja poprzednich części!
Sen Belli... Zanie mówiłam . Wieczór kawalerski ładnie zrobiony, rozluźniający.
Bella i szpilki było zabawne. Jak obserwowała Edzia (kto widział, żeby to facet miał wątpliwości!) Przygotowania wspaniale rozluźniły atmosferę i dodały humoru, który gdzieś się zagubił we wcześniejszych obrazach. ŚluB bomba. Taniec z Jacobem Miałam łzy w oczach! Jak wyjęte z książki!
Przemowy rozśmieszyły całe kino. Wyspa Esma... Mhrr! Sceny łóżkowe bardzo subtelne i dobrze zrobione. Cóz spodziewałam się czegoś ciut ostrzejszego, ale było oki. Zrobili to w inną stronę, która przypadła mi do gustu Ekipa sprzątająca mi się podobała i ich mina po tym jak zobaczyli pokój. I tu mi trochę brakowało więcje scenek i niebieskiego pokoju Kuszenie Belli mnie ubawiło, ale nic nie przebije miny i przewalania się na łóżku. Aż miało ochotę się do niego dołaczyć
Sfora...Sfora! Jestem urzeczona! Więcej akcji więcej brawury. Miałam wrażnie, że i ja się obniżam na krześle kiedy Jacob jako wilk wyrwał się spod "czaru" Sama Wpojenie! Brawo. Tay odwalił kawał dobrzej roboty!
Ciąża. Owszem wiedziałam co mnie czeka po trailerach, ale to było Dziecko obierające urodę Belli. Bella i krew w ustach. Job odsuwający się jak najdalej od niej w tym momencie. Radość Edzia, że słyszy myśli dziecka' Wcisnęło mnie fotel, kiedy dziecko złamało jej kręgosłup! Otworzyłam usta w szoku! Pięknie zrobione! A potem kiedy Edward prubował ją ratować i to szaleństwo w jego oczach "Martwa" Bella"... Przemiana i to tak jej serce zamiera powoli na samym końcu. Na samo wspomnienie i moje własne bije znacznie szybciej!
Renesme Czy mała czy dużo wygląda świetnie. Podobało mi się bak wymieszali sceny z NM i powstawiali ważniejszych dla Jacoba momentach twarz małej. Świetnie się to oglądało. Zdecydowanie technika pomogła wspaniale
I na koniec ostatnia scena. Albo mi się wydaje, albo oczy Belli wyglądają znacznie bardzoej "ludzko" niż u innych Plusik za to!
Scena po napisach może być. Tylko jak oni będą tak mówić cały czas to chyba wyjdę z siebie! Nie podobało mi się!!!!
BTW Skoro pierwsza część była doskonała to na drugiej chyba padnę na zawał A tak ogólnie to było warto. I polowanie na film w necie czas zacząć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nikki_944
Zły wampir
Dołączył: 03 Wrz 2009
Posty: 478 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WRZ
|
Wysłany:
Sob 13:25, 19 Lis 2011 |
|
Ktoś pisał, że Aro dowiedział się z tego listu o Renesmee, ale przecież on nie chciał jej tylko Edwarda, Alice i Belli, a po za tym to Irina doniosła o Renesmee, że to jest nieśmiertelne dziecko.
Mi się wydaje, że w tym liście po prostu powiadomili ich o tym, że Bella jest już wampirem, choć jak oglądałam zwiastun, to myślałam, że ona im niesie zaproszenie na ślub
EDIT:
Zapomniałam, ale cieszę się, że Carter komponował muzykę do tej części. Jak słucham Love Death Birth to aż mam łzy w oczach ze wzruszenia, niby nowa melodia, ale przeplata się z tą samą co w Zmierzchu, ja słyszę te znajome nuty to takie fajne uczucie się pojawia. Przypominamy sobie ich początki, a tu już koniec w sumie |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nikki_944 dnia Sob 14:23, 19 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
asia7
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:27, 19 Lis 2011 |
|
Muszę przyznać, że to jedna z najlepszych części i chociaż bałam się jaka będzie, to czuję się pozytywnie rozczarowana :D Ślub był świetny, mowa Jessici i Charliego były po prostu rozwalające i scena, kiedy na ślub przyszedł wreszcie Jake - naprawdę wzruszająca. Miesiąc miodowy też był fajnie pokazany, umierałam ze śmiechu za każdym razem, kiedy pokazywali jak Edward i Bella grają w szachy ;P
A potem, kiedy była w ciąży.. Bells naprawdę wyglądała strasznie, momentami nie dało się patrzeć - wyglądała dosłownie jak chodzący trup. Ale chwila jej przemiany wspaniała, fajnie było zobaczyć najważniejsze ujęcia z całej sagi jeszcze raz. I to jak Edward się nie poddawał...
Tak naprawdę nie podobała mi się jedna scena - to zebranie wilkołaków. Były tak komputerowo zrobione! I te ich głosy 'a la myśli' - bardziej sztuczne być nie mogły. No, ale co tam. To tylko jedna scena :)
I oczywiście jeszcze muzyka! Fantastyczna! I doskonale podłożona do scen.
Ogólnie, polecam! Nie jest to powalający film na miarę Oscara, ale fanom Zmierzchu powinien się spodobać. Oddaje to co się dzieje w książce. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:41, 19 Lis 2011 |
|
Cóż, byłam na BD w dniu premiery i...
JESTEM ZACHWYCONA!
Wybaczcie, musiałam wyrazić jakoś swój entuzjazm. Byłam w kinie z narzeczonym, który po moich kilku zabójczych spojrzeniach nie prychał (prawie), ale za to kilka razy po wyjściu zapytał mnie czy aby na pewno mnie nie krzywdzi Faceci.
Pierwszy raz mogę powiedzieć, że odwalili kawał świetnej, zajebistej wręcz roboty. Zmierzch mi się średnio podobał, prawie wcale, NM momentami wzruszał, ale równie często wkurzał, Eclipse uznałam za naprawdę niezłe, a to jest idealne. Po prostu i d e a l n e.
Podobało mi się prawie wszystko, ale najbardziej:
* cała ciąża
* pobyt na wyspie Esme (lepszy niż w książce)
* ukazanie wpojenia Jake'a
* poród i wszystko po nim - M E G A!
Kto mnie trochę zna, to wie, że zawsze marudzę, ale nie tym razem. Uwaga: uważam, że Robert w BD był w znacznej części czarujący Jacob świetny, genialny wręcz. I generalnie cała sfora i te sprawy. Kristen i jej siniaki po oczami, ach, kończę, bo utonę w kisielu.
Podsumowując: naprawdę warto zobaczyć ten film (i spodobał się nawet mojemu Piotrkowi - myślę, że tu kluczem były seks i poród, noi czerwone oczy Belli :)) wydać te dwie dychy na kino, bo dla kogoś, kto choć przez moment fascynował się Sagą czy aktorami wcielającymi się w role bohaterów, będzie to prawdziwa ekranizacyjna uczta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agahaa
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lip 2011
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 13:42, 19 Lis 2011 |
|
właśnie! więc O CO chodziło z tym s??? zagwostka dla mnie pierwszorzędna! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dorka.j
Wilkołak
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 197 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 13:57, 19 Lis 2011 |
|
agahaa napisał: |
właśnie! więc O CO chodziło z tym s??? zagwostka dla mnie pierwszorzędna! |
już wcześniej było to wyjaśniane:
taki kaprys Ara, bianca źle napisała imię doktorka, więc za to postanowił ją zjeść :)
jako sekretarka może po prostu zapakowała do koperty i napisała co i od kogo przyszła wiadomość, więc dlatego Aro ją skazał, lub po prostu spiął się lekko i miał chęć na przekąskę :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|