|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 10:18, 09 Lip 2010 |
|
MarcelinKa napisał: |
ja zastanawiałam się co się stało z Rileyem
bo Edzio pali same szczątki Victorii a nim się nie przejmowali zbytnio
może się mylę, bo raz tylko oglądałam... |
Było widać, że Seth dorzuca do palącego się ciała Victorii fragment ciała Rileya.
little_freak Skoro do spalenia ciała wampira nie jest potrzebny stos drewna, w jakim celu Cullenowie zbierali drewno w Zmierzchu? Dlaczego Jamesa spalili na stosie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
little_freak
Wilkołak
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pią 13:09, 09 Lip 2010 |
|
modliszka napisał: |
little_freak Skoro do spalenia ciała wampira nie jest potrzebny stos drewna, w jakim celu Cullenowie zbierali drewno w Zmierzchu? Dlaczego Jamesa spalili na stosie? |
Ja nie mówię, że do spalenia wampira nie jest potrzebny stos drewna. Z James`em było inaczej - oni go rozrywali na kawałki i dorzucali każdy człon do ognia . Z resztą kiedy Edward miał te ognisko rozpalić, skoro był zajęty zabijaniem Vic ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 18:50, 09 Lip 2010 |
|
little_freak napisał: |
modliszka napisał: |
little_freak Skoro do spalenia ciała wampira nie jest potrzebny stos drewna, w jakim celu Cullenowie zbierali drewno w Zmierzchu? Dlaczego Jamesa spalili na stosie? |
Ja nie mówię, że do spalenia wampira nie jest potrzebny stos drewna. Z James`em było inaczej - oni go rozrywali na kawałki i dorzucali każdy człon do ognia . Z resztą kiedy Edward miał te ognisko rozpalić, skoro był zajęty zabijaniem Vic ? |
Ale po co w takim razie zbierali drewno? ;-) Mogli pozbierać poszczególne części Jamesa (zresztą w filmie nie został on jakoś szczególnie rozczłonkowany, z tego, co pamiętam, Allice skręciła mu kark i pewno oderwała głowę), rzucić je na kupę i podpalić. Carlisle wyraźnie wydał im polecenie pozbierania drewna i rozpalenia stosu. Wiktoria zginęła właściwie w taki sam sposób jak James. To Riley został rozerwany na kawałki i jego części ciała były dorzucane przez Setha do ognia. Ale tym razem nikt nie zadał sobie trudu pozbierania drewna, po prostu Edzio rzucił palącą się zapałkę na ciało Victorii. Trudno zeby w czasie walki z Victorią Edward zbierał chrust w lesie haha oczywiście miałam na myśli to, że powinno mieć to miejsce po walce |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
little_freak
Wilkołak
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pią 19:44, 09 Lip 2010 |
|
modliszka napisał: |
Ale po co w takim razie zbierali drewno? ;-) Mogli pozbierać poszczególne części Jamesa (zresztą w filmie nie został on jakoś szczególnie rozczłonkowany, z tego, co pamiętam, Allice skręciła mu kark i pewno oderwała głowę), rzucić je na kupę i podpalić. |
Tego, po co zbierali drewno na spalenie James`a, to się pewnie nigdy nie dowiemy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Sob 9:55, 10 Lip 2010 |
|
Ubiór Belli był też bardzo rażący. Nie żeby niefajnie się ubierała, ale w tym właśnie rzecz. Czytam na nowo Zaćmienie i nie doczytalam się tam żadnej wzmianki w stylu: zmieniłam image, od teraz ubieram się modnie i sexownie. xDA tak właśnie jest w Zaćmieniu, Bella ubiera się zgodnie z modą(a przynajmniej tą amerykańską), jest taka bardziej dziewczęca i w ogóle, nie nosi wielkich T-shirtów i dresów.
Tak sobie teraz to uświadomiłam. ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
modliszka
Zły wampir
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 436 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:25, 10 Lip 2010 |
|
Love_Edward napisał: |
Ubiór Belli był też bardzo rażący. Nie żeby niefajnie się ubierała, ale w tym właśnie rzecz. Czytam na nowo Zaćmienie i nie doczytalam się tam żadnej wzmianki w stylu: zmieniłam image, od teraz ubieram się modnie i sexownie. xDA tak właśnie jest w Zaćmieniu, Bella ubiera się zgodnie z modą(a przynajmniej tą amerykańską), jest taka bardziej dziewczęca i w ogóle, nie nosi wielkich T-shirtów i dresów.
Tak sobie teraz to uświadomiłam. ;p |
To raczej nie jest błąd, lecz niezgodność z wersją Meyer. Zresztą nie pamiętam, by Bella paradowała w "Zmierzchu" w dresiwie Chyba raczej nosiła dżinsy i t-shirty. Mi się bardzo podoba styl Belli zaprezentowany w filmie. Nie nazwałabym go szczególnie kobiecym i seksownym, ale pasuje do stworzonego przez Kristen wizerunku Belli, która nie goni za modą, wybiera to, co funkcjonalne i wygodne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ann0018
Wilkołak
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 181 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 17:04, 10 Lip 2010 |
|
co do ubioru to zabrakło mi niebieskiego kompleciku na rozdaniu świadectw i przyjęciu po... szkoda.. że nie uwzględnili tego...
Zatłukę stylistów 4 części jeśli Bella nie będzie ubrana tak jak w książce na pierwszym polowaniu ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
scully
Dobry wampir
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 1042 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 148 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Sob 18:26, 10 Lip 2010 |
|
Pewnie to co napisze sprawi że większa część Was się zdenerwuje....
Ale czy Wy macie pojęcie na czym polegają błędy w filmie? Tylko mniejsza część Was to łapie, reszta pisze jakieś bzdety o nieścisłości z książką......
To co było w książce a nie ma tego w filmie nie jest błędem....
Błąd jest wtedy kiedy widzicie gołym okiem dziwnie rzeczy w filmie....jak np wtedy kiedy Jake na próbę niósł Bellę przez las..niby ta sama scena a raz jej włosy były proste, raz pofalowane a potem znowu pokręcone - to jest błąd.
A nie jakieś sceny z książki które nie miały odwzorowania w filmie.... |
Post został pochwalony 3 razy
Ostatnio zmieniony przez scully dnia Sob 18:26, 10 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
limi
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska.
|
Wysłany:
Nie 20:54, 11 Lip 2010 |
|
Może to nie są błędy, ale dla mnie rzucające się w oczy nieścisłości :)
Po pierwsze - zmieniająca się wielkość wilków. Raz są mniejsze a raz wielkości gigantycznych koni (scena Jacoba z Bellą).
Po drugie - czy mi się zdaje, czy w książce Bella nie rani się kamieniem? Owszem, podnosi go z ziemi i przykłada do ramienia, ale nie jest dokładnie napisane, że przecina skórę. Sama już nie wiem.
Po trzecie (dopiero teraz mi się przypomniało :)) - jak to jest możliwe, że Charlie ot tak przesunął Edwarda (scena "po złamaniu ręki" pod domem Belli)?! W książce Bella opisuje, że nie może chociażby go ruszyć (na przykład scena na łące w Zmierzchu [cytat:"(...)drugą ręką zaś spróbowałam delikatnie odwrócić jego dłoń. Zorientowawszy się, co zamierzam uczynić, Edward obrócił ją błyskawicznie ..."]). Więc Bella nie jest w stanie obrócić jego dłoni, a Charlie bez trudu go odpycha? To jest trochę dziwne -.- |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez limi dnia Nie 21:24, 11 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Nie 21:26, 11 Lip 2010 |
|
limi napisał: |
Może to nie są błędy, ale dla mnie rzucające się w oczy nieścisłości :)
Po pierwsze - zmieniająca się wielkość wilków. Raz są mniejsze a raz wielkości gigantycznych koni (scena Jacoba z Bellą).
Po drugie - czy mi się zdaje, czy w książce Bella nie rani się kamieniem? Owszem, podnosi go z ziemi i przykłada do ramienia, ale nie jest dokładnie napisane, że przecina skórę. Sama już nie wiem. |
akurat masz rację w książce Bella się nie rani kamieniem zabiera go jej z ręki Edward. muszę się też zgodzić z wielkością wilków! bardzo nie podobało mi się też że wilki różniły się dość znacznie od tych z new moon. co do błędów w filmie czy po tym jak Emmett ścigał Victorię wywalił się na ziemię a przy kolejnym podejściu na jego ubiorze nie było śladu poprzedniego upadku. nie wiem jak Wam ale w scenie przy namiocie nie podobał mi się Seth szczególnie gdy Edward mówił co widzi wilk w swojej głowie miałam wrażenie że przedstawienie Belli że Jake dotarł itp. było z opóźnieniem i mógł by być większy wyglądał bardzo sztucznie ogólnie wg mnie dużym błędem w filmie była zepsuta robota grafików gdy robili zbliżenia wilków |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
scully
Dobry wampir
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 1042 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 148 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Nie 22:36, 11 Lip 2010 |
|
limi napisał: |
Po pierwsze - zmieniająca się wielkość wilków. Raz są mniejsze a raz wielkości gigantycznych koni (scena Jacoba z Bellą).
Po drugie - czy mi się zdaje, czy w książce Bella nie rani się kamieniem? Owszem, podnosi go z ziemi i przykłada do ramienia, ale nie jest dokładnie napisane, że przecina skórę. Sama już nie wiem.
Po trzecie (dopiero teraz mi się przypomniało :)) - jak to jest możliwe, że Charlie ot tak przesunął Edwarda (scena "po złamaniu ręki" pod domem Belli)?! W książce Bella opisuje, że nie może chociażby go ruszyć (na przykład scena na łące w Zmierzchu [cytat:"(...)drugą ręką zaś spróbowałam delikatnie odwrócić jego dłoń. Zorientowawszy się, co zamierzam uczynić, Edward obrócił ją błyskawicznie ..."]). Więc Bella nie jest w stanie obrócić jego dłoni, a Charlie bez trudu go odpycha? To jest trochę dziwne -.- |
Po 1 - w którym momencie tak jest bo film widziałam kilka razy w kinie i nie wyłapałam tego a naprawdę musiałabym być ślepa
po 2 - co ma książka wspólnego z filmem?
po 3 - =I=
po raz enty kręcę głową mówiąc w myślach : CO MA PIERNIK DO WIATRAKA....
gdyby tak na wszystko patrzeć, to nawet żadne z aktorów nie pasuje do swoich ról - bo w ogóle nie przypominają tych książkowych....
i jak tak czytam te bzdury które wypisujecie to największym błędem było NAKRĘCENIE SAGI |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez scully dnia Nie 22:39, 11 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
limi
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska.
|
Wysłany:
Nie 23:23, 11 Lip 2010 |
|
Do scully:
"co ma książka wspólnego z filmem?" - Czy to jest żart? Wiadomo, że jest on na podstawie książki, ale bez przesady. Zgodnie z Twoją wypowiedzią film mógłby być o zmutowanych pająkach... Moim zdaniem, jeżeli ustalono już jakieś 'zasady' to powinno się ich przestrzegać (chodzi mi o zachowanie czy cechy wampirów). Ok, na przecięcie skóry można przymknąć oko, bo nie jest to błąd, ale jeżeli chodzi o 'przesunięcie' Edwarda to jest to spore niedociągnięcie. Skoro utrzymujemy, że wampiry są silne i człowiek nie da rady nawet obrócić mu dłoni to jak może go' popchać'? Nie wiem, ale takie jest moje zdanie.
Co do aktorów - tym razem w ogóle Cię nie zrozumiałam. Jak dla mnie jest to zupełnie co innego. Ps. Czyli według Ciebie wszystkie komentarze są bzdurami a Twoje wpisy są inteligentne i błyskotliwe? Takie, niestety, odnoszę wrażenie. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez limi dnia Nie 23:25, 11 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
scully
Dobry wampir
Dołączył: 01 Mar 2010
Posty: 1042 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 148 razy Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Nie 23:29, 11 Lip 2010 |
|
limi napisał: |
Co do aktorów - tym razem w ogóle Cię nie zrozumiałam. Jak dla mnie jest to zupełnie co innego. Ps. Czyli według Ciebie wszystkie komentarze są bzdurami a Twoje wpisy są inteligentne i błyskotliwe? Takie, niestety, odnoszę wrażenie. |
napisałam o tym kilka postów wcześniej, błędem jest coś co widać w filmie gołym okiem, a nie brak ścisłości z książką.....reżyserzy dobrze wiedzą co robią....nad takim filmem pracuje multum osób....scenariusz piszą w zgodzie z autorką książki. Jeśli Stefcia nic nie ma do scenariusza to znaczy, że zgodziła się na wszelkie zmiany.
I co ma błyskotliwość i inteligencja moich wpisów związanego z tym, że piszę jaka jest prawda?
Poczytajcie na odpowiednich stronach, które zajmują się właśnie takim wyłapywaniem błędów, a może w końcu pojmiecie o co mi chodzi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
limi
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małopolska.
|
Wysłany:
Nie 23:44, 11 Lip 2010 |
|
Scully, więc według Ciebie błędem jest źle przełożony kosmyk włosów? Ja mam trochę inne zdanie na ten temat :)
Faktycznie, masz rację co do ilości osób pracujących nad filmem, ale oni także powinni zauważyć takie błędy i je skorygować. Co do S. Meyer to już sama nie wiem, o co jej chodzi. Nawet w książkach jest pełno kwestii, które przeczą same sobie. Poza tym, nie chciałabym się z Tobą kłócić. Jak widać każdy ma swoje zdanie i uszanujmy to |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 10:54, 12 Lip 2010 |
|
Cytat: |
Scully, więc według Ciebie błędem jest źle przełożony kosmyk włosów? Ja mam trochę inne zdanie na ten temat :) |
A co ma być błędem w filmie? Nieścisłość z książką? Sama się o to rzucałam w temacie, że non stop wyłapujemy błędy związane z różnicami między książką a ekranizacją , gdyby tak przyczepić się każdego błędu nie byłoby warto wcale robić ekranizacji jakiejkolwiek książki bo każdy film będzie zawierać takie nieścisłości. A "ruchomy" kosmyk jak najbardziej jest błędem czy też niedopatrzeniem ale nie na tyle poważnym by być skorygowanym przez reżysera. Według mnie o takie błędy chodzi ;p
Z resztą, szczerze mówiąc ja sama mam okropne problemy z wyłapywaniem takich błędów, także mam zerową spostrzegawczość. np. w przypadku sceny z I części ta ruchoma herbata którą wydobywa profesor z biologii na wycieczce, ma różną objętość z każdym ujęciem... żeby to zauważyć musiałam się bardzo skupić bo zawsze się rozkojarzyłam innym detalem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Issei
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 13:22, 12 Lip 2010 |
|
|
|
|
Free31
Zły wampir
Dołączył: 08 Maj 2009
Posty: 457 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Łódż
|
Wysłany:
Pon 16:16, 12 Lip 2010 |
|
Love_Edward napisał: |
Ubiór Belli był też bardzo rażący. Nie żeby niefajnie się ubierała, ale w tym właśnie rzecz. Czytam na nowo Zaćmienie i nie doczytalam się tam żadnej wzmianki w stylu: zmieniłam image, od teraz ubieram się modnie i sexownie. xD |
Eeee... Może jestem ślepa, ale wskaż mi chociaż jedną scenę, w której Bella wygląda seksownie. Chyba nie za bardzo wiesz co to znaczy Nie wiem właściwie o co ci chodzi z tą zmianą ubioru, bo ja nic takiego nie zauważyłam. Nadal ubiera się bardzo na luzie. Bluza, koszula itp. i oczywiście jeansy.
Moim zdaniem ten temat jest strasznie zaśmiecony przez jakieś rzeczy które wcale nie są błedami. Nie wypisujemy tu niezgodności z książką, ale tego, że przykładowo nie podoba nam się peruka Belli. Błędy to jakieś zmiany w ujęciach, rzeczy nie mające sensu itp. Chyba nie każdy to odróżnia.
Co do wielkości wilków to tutaj też nie widzę błędu. I moim zdaniem zbliżenia na wilkołaki wyglądają bardzo dobrze, aż miło się je ogląda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cullens_fan
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lut 2010
Posty: 1654 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 105 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 16:53, 12 Lip 2010 |
|
Nie wiem, moze się teraz wygłupię, ale skoro już mówimy o błedach... Wydaje mi się, że w tzw. scenie łóżkowej, Robward na początku ma lekko rozpiętą koszulę, a Bella podczas pierwszej próby dobrania się do niego, rozpina jeszcze dodatkowo jeden/dwa guziki, right? I wtedy on mówi "nie!"
Natomiast jak już kładą się na łóżku, to Bella zaczyna rozpinanie guzików od samej góry. Nie wiem, ale dla mnie sprawia to wrażenie, jakby Edward był zapięty pod samą szyję. Nie zauważyłam, aby Ed miał czas zapiąć koszulę. Robi to ostatecznie dopiero wtedy, jak definitywnie odmawia Belli uprawiania seksu.
Ponieważ bardzo lubię tę scenę, to takie coś rzuciło mi sie w oczy... Nie wiem, czy to tylko moje przywidzenie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anyka94
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 47 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks ;-)
|
Wysłany:
Pon 21:50, 12 Lip 2010 |
|
modliszka napisał: |
Dla mnie wielkość wilków też jest przegięciem! Wybuchnęłam śmiechem podczas tej sceny. Bella wyglądała przy Jacobie jak przy koniu hahah |
Dokładnie to samo sobie pomyślałam przy tej scenie:)))
modliszka napisał: |
Niby jak sobie je po przemianie przywiązywali do łap? W filmie oczywiście nigdy tego nie było. |
Też fakt.
modliszka napisał: |
Dlaczego - skoro akcja nie obejmowała 12 miesięcy - film rozpoczyna i kończy scena, gdy Bella z Edwardem siedzą na kwiecistej polanie? |
Oni byli wysoko,w górach także miał prawo padać tam śnieg.Aż takiej wpadki by nie mieli.
TEŻ SIĘ PYTAM CO MA FILM DO KSIĄŻKI?Książka podaje tylko zarys historii,film ma pokazać to co najważniejsze,a nie jakieś pierdoły typu czy Bella przecięła sobie tę rękę kamieniem czy nie.To film ma być sam w sobie całością wraz z innymi częściami,a nie książka z filmem.Całej książki nie mogli zawrzeć w filmie,dlatego zmieniają,pomijają trochę rzeczy,a jak już pominą to musi to co zostało pasować do reszty.Amen. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anyka94 dnia Pon 21:57, 12 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sassenka
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 8:53, 13 Lip 2010 |
|
A dla mnie jest dziwne, że Belli było tak zimno że musiał ją ogrzewać Jacob a potem rano wychodzi z namiotu w koszuli i jakoś nie zamarza |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|