A Matter of Convenience (+AMOP) r. 8.1 [T] (NZ) 18.11

Trochę się Belli nie dziwię, jdnak chyba zdecydowanie przesadza z tym użalaniem się nad sobą. Gdyby pogadała z Edwardem to by jej wszystko wytłumaczył..
Chociaż ja pewnie postąpiłabym tak samo jak ona ..
Szkoda mi Edwarda.. trochę..
Ahh..^^ czekam na dalszcze części =*

echhh przyznaję ja bym pewnie też tak zrobiła, czasami ucieczka i odosobnienie pozwala przemyśleć wiele rzeczy, a do tego nie wątpię, że wstyd i poczucie odrzucenia położyło jej na kark dużą cegłę. Edward nie przebrał się? Hmmm wyrzuty sumienia? czy też dało mu to do myślenia?

- Yyych! – odskoczyłam do tyłu, kiedy poczułam małą, zimną rączkę na kolanie. Spojrzałam w dół na słodką twarzyczkę dziecka w wózku, a potem w górę – na przerażaną twarz jego mamy.

- Przepraszam. – powiedziałam cicho, próbując opanować trzęsący się głos. – Kiepski poranek.
- Właśnie widzę…

biedna kobieta, pewnie myślała ze z psychiczną jedzie.
Fajnie, że akcja posuwa się do przodu i nie jest tak łatwo i przyjemnie. Dużym plusem dla mnie jest w tym opowiadaniu, ze to już nie nastolatkowie.

Jak zwykle tlumaczenie super, mimo, iż nie znam oryginału.
Dzięki za tekst.

Ale jak?...Jak to się skończy!....Dalej,dalej więcej....Bella powinna przestać się użalać nad sobą tylko,wziąć się w garść...Kiedy kolejna częśc?

szkoda mi Edwarda.. próbuje rozjaśnić sytuacje a bella nie daje mu szansy:(
liczę na większość ilość tekstu następnym razem:)

Kurcze! To opowiadanie jest w 3 trójce o Twilight jakie czytam! Jest super XD
No tak, Bella jak zawsze wyolbrzymia (od początku jestem zdania że nie zasługuje na Edka,w książce nie w opku) No cóż...mam nadzieje, że next będzie dzisiaj!

Oboje są idiotami Laughing

Jedno bardziej durne niż drugie.
Żaden z ich przyjaciół nie jest psychoterapeutą? Bo mała sesja by im się przydała.
A akcja w windzie. Laughing

znam to z autopsji :D Na szczęście obyło się bez dziecka Wink

Końcówka boska
Jakbym siebie widziała...(autentyk):
Po przejebanym dniu w pracy, wsiadam do windy w biurowcu ,wqrwiona i krzycze "Aaaaaaaa", myśląc, ze nikt juz nie wsiądzie. A tu nagle drzwi się rozsuwają i wsiada facet z drugiej firmy.
Jego mina: bezcenna
Moja mina: idiotyczna

Jeden z ff, które czytam i czekam z utęsknieniem:)))

Weny i cierpliwości :)

Jak zwykle świetne tłumaczenie. No cóż teraz to Bella robi z siebie idiotkę, ale to nic nowego prawda? mam nadzieję, że w końcu się pogodzą.
VenY!!

Co za skończona idiotka z tej Belli, zamiast pogadać z Edkiem i wszystko sobie wytłumaczyc to ona ucieka. Confused

Tłumaczenie oczywiści świetne, już nie mogę się doczekać dalszej części :P

Uch, powtórzę : Z BELLI JEST STRASZNA IDIOTKA ! ! !
Nie no, rozumiem, odrzucenie i te sprawy, ale na litość Boską... Jak facet nie śpi całą noc, ma te same ciuchy rano, nieogolony i nieuczesany... No co to może oznaczać???

Też tak myśle Cool

No tak! Pojeźdźmy na Belli:
JEST BAAAAARDZO GŁUPIA! JEST STRAAAASZNIE DENERWUJĄCA... JEST JESZCZE BARDZIEJ NIEZDECYDOWANA I TCHÓRZLIWA!

No... na razie to tyle... alle to było baaardzo króciutkie?!?!?! Daj coś dzisiaj... proszę (oczy kopanego psa)

Boze jak ona sie zachowuje!!
jak male rozkapryszone dziecko ktore nie dostalo tego co chialo lool:D
masakra;p
niech juz bedzie lepiej;p
jestes genialna;*

Znowu mam odmienne zdanie xD
Ona dla mnie nie jest skończoną idiotką. Może powinna rozegrać tą sprawę inaczej, ale czy wy następnego dnia jak was facet rzucił bo zobaczeniu go w fatalnym stanie rzuciłybyście się mu w ramiona? Ja co najwyżej rzuciłabym mu sarkastyczną uwagę. :P
Bella ma swoją dumę, urażoną dumę. I złamane serduszko. Obydwoje tutaj zawalili. Tygodnie narastającego napięcia - w końcu wybuchło - tylko nie tak jak oboje oczekiwali. :) Ale tak czasem bywa, jeszcze wszystko wyjdzie na prostą.

No, ja już się nie wypowiem o głupocie Belli ;P Zresztą Edek też dupa wołowa, że jej nie przycisnął ;P
Czekam na następny fragment do spr. :)

O co ona sie tak obraziła, niech sobie weźmie na wstrzymanie. Życie nie zawsze układa się cukierkowo. Przecież widać, żę na nią leci, tylko ma jakiś problem. Nie lepiej byłoby poczekać albo pogadać z nim? Oboje zrobili sie trochę nierozgranięci i już wogóle straciłam nadzieję na mizianie. Czekam niecierpliwie na nastepną część.

No proszę niech Ona się w końcu zdecyduje! czekam niecierpliwie na następna część. :D Weny życzę :P

Cóż tu powiedziec... Tłumaczenie świetne (jak zawsze). Co do zachowania Belli- brak mi słów. Z jednej strony nie dziwie się, że jest "obrażona", z drugiej natomiast przez to swoje zachowanie wiele traci. Chociaż w tym wypadku uwżam, że chodzi o urażoną dumę. No cóż wszystko wyjaśnie się w CD=> mam nadzieję, że będzie soon :D

ja w zasadzie Bellę rozumiem. Też chyba bym się do niego nie odezwała... jakoś nie miałabym ochoty ;p
Chyba nawet tej kawy bym nie wypiła. A niech ma!
Takie moje małe feministyczne skrzywienie ;p
Następny pewnie jutro?

zgadzam się xD.
kurcze, Bellanaprawde jest głupia. nie mniej jak Edward.
po co w ogóle on jej to mówił?!
cóżzz. czekam na następne coskie tlumaczenie ; >

Bella zaczyna mnie dobijać.
Dobra może i moim zdaniem Edward zachował się wcześniej trochę jak.. ee.. pacan, ale w tej części Bella pobija rekordy.
Kiedy on jej powiedział, że jej nie chce? Ja przeczytałam tylko, że ni chce się na nią rzucić i ją zranić, czy coś. Gdzie tu mowa o tym, że jej nie chce?

I Dahrti kocham Cię za to tłumaczenie, kocham !
Nic tak nie poprawia humoru po przegranym meczu jak AMOC xD
Cholera, nie wiem czy doczekam do kolejnej części tego rozdziału Wink

Ave Vena