Dance Your Life [T] [NZ] [Rozdziały 1 - 61] - 22.02.2010

Ze względu na lekki "burdel" w poprzednim temacie został on zamknięty. Jest pozwolenie od wysokiej władzy :) na założenie nowego tematu. rozdziały znajdują się na chomiku - [link widoczny dla zalogowanych]

Proszę Was, nie zróbcie z tego tematu tego samego co tam, bo wkurzało to nie tylko moderatorów (tutaj, by the way, wielkie podziękowanie dla latomeri za zajęcie się tą sprawą) Mnie i pewnie osoby, które chciały przeczytać wszystko, również. Więc naprawdę proszę, zanim napiszecie, zastanówcie się czy wam samym chciałby się przedzierać przez nawet kilkanaście stron, żeby dotrzeć do właściwego tekstu.

Większość z was pewnie wie, że ff jest AU/AH
link do oryginału - [link widoczny dla zalogowanych]

Bella właśnie przeniosła się do nowej szkoły, która jest szkołą taneczną. Ona sama tańczy hip hop. Poznaje Alice oraz jej rodzeństwo i przyjaciół, między innymi oczywiście Edwarda. Znajomość zaczyna się od lekkiego spięcia, potem jest już tylko gorzej.

Ale jak wiadomo to był krótki opis pierwszych rozdziałów, autorka jak do tej pory napisała ich 62, zostało jeszcze 10. Ah, no i według autorki oryginału - ff +16

Dance Your Life - 1 - 61

[link widoczny dla zalogowanych]

--------
W razie problemów z plikiem, pobierzcie najnowszą wersję Adobe Reader.
[link widoczny dla zalogowanych]

Bardzo slicznie dziekujemy władzy nawyższej za pozowlenie na ponowne zamieszczenie tego tematu. Postaram się nie zaśmiecać tego tematu niepotrzebnymi komentarzami!
Ginger wielki szacunek za twoje poświęcenie i wielki trud włożony w tłumaczenie tego ff. Podziwiam Ciebie za styl tłumaczenia i znajomość języka!
Przeczytałam ten ff i zainteresował mnie totalnie, wciągnęłam się w czytanie i bach zablokowany temat... Ale od dziś to już o niebo lepiej się czuję bo wiem gdzie mogę go znaleść!
Życzę dużo czasu, który będziesz mogła poświęcić na tłumaczenie tego ff. I życzę dużo cierpliwości bo widziałam że juz powoli miałaś dość tej telenoweli!
p/s
Pozdrowienia dla całej zwarjowanej piekielnej rodzinki! Twisted Evil

No nareszcie! Długo czekałam na pojawienie się tego tematu! Doczekałam się.
Ja osobiście nie zgadzam się z opinią, że to opowiadanie zamieniło się brazylijską telenowelę. Ten tekst to taki... promyczek słońca. Zawsze, gdy miałam zły humor wracałam do tego i od razu było mi weselej. To jest takie pozytywne i wesołe. Mimo, że bohaterowie czasem cierpią.
Pozdrawiam i postaram się nie zaśmiecać tego, jakże wyczekiwanego, tematu.

Przeczytałam ten ff jednym tchem i usmiech mi z twarzy nie zchodzi Laughing

Jest taki zabawny ale sa momenty do rozmyslania
Czekam z niecierpliwością na następne rozdziały
oby ja najszybciej :D
Pozdrawiam

Uważam, że ten ff jest naprawdę świetny:) bohaterowie są nieprzeciętni i zdarza się wiele ciekawych sytuacji np ta jak wrzucają Belle do wody :D Nie mogła m się doczekać kiedy zostanie ten temat przywrócony i z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały :D Za moment zabieram się do czytania:D

Opowiadanie... hmm... uwielbiam je, tak samo jak bardzo ambitną i uzdolnioną tłumaczkę tekstu.
Jestem szczęśliwa, ze temat został odblokowany
Życzę duzo czasu wolnego na tłumaczenie i uszczęśliwianie nas ( to nie tak, żebym była egoistką, myślę o nas wszystkich :) )

Pozdrawiam
darysia...

O nie roździały dodajesz na chomiku, a ja mam problem z ich otwieraniem. Nie wiem co jest. Wielka szkoda, bo czekałam na kolejne odcinki po zamknięciu poprzedniego tematu.

Też się troszeczkę załamałam, bo mi program szwankuje i sobie nie poczytam.
Ale z tego co pamiętam całe opowiadanie było fajne i oryginalne na początku, a później robiło się już taką telenowelą jakby. Szczególnie od przybycia Angeli. Cóż mogę Ci tylko podziękować serdecznie za twój wkład, świetne tłumaczenie i w ogóle.
Pozdrawiam,
Dians

Dobra, widzę, że kilka osób ma podobny problem, do tego który ja miałam. Najwyraźniej macie starszy AR, dlatego proponuję ściągnąć sobie z neta Adobe Reader 9.0 czy 9.1, już nie pamiętam jaki to jest, ale ja tak zrobiłam i teraz wszystko chodzi jak w zegarku, to naprawdę tylko chwila, a efekty są.

Co do opowiadania (żeby nie było, iż piszę nie na temat) całkiem OK, jak dla mnie nic niezwykłego, ale bardzo przyjemnie się czyta, miejscami naprawdę można się uśmiać i nieźle zrelaksować. Tłumaczenie naprawde dobre Wink

A Edward cóż....jest eee...żałosny, ale nie sądziłam, że aż tak bardzo. I trochę zaczynają mnie denerwować te przesłodzone zwroty o.O, to by było na tyle, ogólnie ujdzie można dobie baaardzo poprawić humor :D

No dobrze. Rzeczywiście ten fanfick jest sporo przesłodzony, ale to nie zmienia faktu jakim jest ulepszaczem humoru. Przeczytałam rozdział 53 jednym tchem. Cóż, wszystko jest... takie same. Rozdziały niemal się od siebie nie różnią. Na początku, gdy Edward i Bella się nie lubili ten tekst był fantastyczny. A potem, gdy się zakochali każdy rozdział to samo: 'kochanie', 'słoneczko', 'buzi-buzi', 'cmok', 'kocham cię', 'ach, udawajmy, że nic między nami nie ma'. Ale tak bardzo to nie przeszkadza. Mam nadzieję, że autorka pod koniec namiesza.
Pozdrawiam,
m.

Cieszę się, że znów otworzono ten temat. Rzeczywiście, poprzedni był już napchany różnymi postami nie całkiem zgodnymi z regulaminem...

Z otwarciem pliku nie miałam żadnych problemów.
Pomimo, że chapik był nieco przesłodzony, podobał mi się. Cieszę się, że wszystko jako - tako się wyjaśniło i mam nadzieję, że Alice da Angeli popalić.
Oh, oby z tą kostką, to nie było nic poważnego. Wtedy Bella nie mogłabystartować w konkursie i jeszcze może ze względy na umiejętności trener sparałby Eda z Ang.
W sumie to to byłoby całkiem zabawne...
Kocham twoje tłumaczenie!

Znów się zaczyna robić w temacie bałagan, ale mniejsza.
Ostatnie rodziały nie podobały mi się wybitnie. Wiem, że Ginger nie miała na to wpływu, bo tylko tłumaczy, ale tu chyba najrozsądniej się na ten temat wypowiedzieć. Intryga Angeli, zimny i cyniczny Edward, wiecznie cierpiąca Bella (to jej zostało z sagi). Miałam dość.
A teraz co? Może wyda wam się to dziwne, ale stwierdzam, że wcale nie jest lepiej. Nienaturalność tych sytuacji aż gryzie w oczy. Jaka dziewczyna uwierzy chłopakowi na słowo, bo ten jej powie "Przykro mi, że myślałaś, że cię zdradzam". No ręce mi opadły. Wiem, że ciężko było autorce naprowadzić bohaterów na swoje zamierzenia, ale tutaj Bella wyszła na taką... no... /naiwną?/ :P
I nie zrozumiałam jednego. Skoro najpierw Edward ją przekonał (bo można tak to chyba nazwać) do swojej wersji tym jednm nieszczęsnym zdaniem, to czemu ma potem wątpliwości jak jej to wszystko wyłumaczyć

. Najlepiej zwięźle i na temat - aż samo nasuwa się na myśl.
Podsumowując, ten rozdział był dla niemożliwie niezrozumiały z drażniącymi mnie huśtawkami nastrojów. Raz zachowywali się jak dzieci z piaskownicy pokłócone o zabawkę, innym razem jak stare małżeństwo zmęczone przeciwnościami losy, a jeszcze innym jak para obcych sobie ludzi.
Co do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń. Czasami gdzieś tam składnia nie pasuje, ale wiem jak to jest tłumaczyć z niemieckiego. I nie da się bezbłędnie. Wgl. brawa duże dla Ginger za chęci i umiejętności.
Pozdrawiam.
K,

A mnie trochę śmieszy, jak nagle wszyscy zaczęli "telenowela", "kicz", kiedyś było lepiej". Ktoś pierwszy napisał a wszyscy podchwycili.
Kisiel też jest fajny. Kocham tą historię miłością nieskończoną i nigdy nie przestanę. A autorka niech robi co chce - może dołożyć jeszcze pożar, w którym ginie Angela, a Edi bierze ślub z Bellą - ja i tak będę zadowolona. Przynajmniej dopóki nie zachoruję na cukrzycę, a w najbliższym czasie chyba mi to nie grozi ;p
Co do samego rozdziału - może akcja potoczyła się trochę za szybko, ale w sumie po co to rozwlekać na kolejne 10 rozdziałów? Dobrze jest jak jest.
Anabells - czytasz w myślach na odległość. To samo chciałam napisać. (tzn. z tą kostką i konkursem)
Co do tłumaczenia - nic, tylko po rączkach całować. Zawsze podziwiałam osoby, które rozumieją niemiecki (ja nawet marnego opisu pokoju nie umiem napisać, a teoretycznie powinnam umieć). Tak właściwie tylko to mam do powiedzenia, bo jak poleciałyby epitety, to wyszedłby dużo większy kisiel niż "kocham cię" ;p

Rozdział 53 bardzo mi się podobał. Mam nadzieję, że Bella będzie w stanie tańczyć i nie zastąpi ją Angela, bo to by była masakra jednym słowem. Mam tylko jedną prośbę do Ciebie, mianowicie:
Jak dodajesz nowy rozdział wstawiaj go na chomika osobno a nie razem z innymi bo trzeba ściągać wszystko i szukać ostatniego

Weny do tłumaczenia^^
Pozdrawiam!

xxpaolaxx napisał:

Mam tylko jedną prośbę do Ciebie, mianowicie:
Jak dodajesz nowy rozdział wstawiaj go na chomika osobno a nie razem z innymi bo trzeba ściągać wszystko i szukać ostatniego

Żartujesz, prawda? Błagam Cię, powiedz, że tak. Bo ja nie bardzo rozumiem co to jest za fatyga przejechać w adobie na sam koniec pliku i cofnąć się dwie, trzy lub (w ostateczności) cztery strony. Rozdziały nigdy nie są długie. I kliknięcie cztery razy cofnij nie jest chyba męczące. Nie ma co wrzucać osobno każdego rozdziału, moim zdaniem lepiej jak jest w całości. Pierwszy raz spotykam się z tym, żeby to komuś przeszkadzało... Błagam, litości...

Ginger, ogólnie super, ja tam się bardzo ciesze, wszystkie rozdziały razem, żadnych zbędnych komentarzy nic nie murze szukać i latać nie wiadomo gdzie. ale mam pytania:

czy rozdziały z chomikuj będą w ogóle tu umieszczane? albo chociaż dada umieszczania na chomikuj...jakoś takimi wielgachnymi i na czerwono^^ byłabym wdzięczna, rzadko zaglądam, brak czasu niestety:/

oczywiście chęci i weny życzę^^

x.o.x.o. Roxie

Hej mam problem, gdy ściągam plik z chomika i próbuje go otworzyć występuje mi jakiś błąd i nici z czytania. POMOCY

max, może potrzebujesz najnowszej wersji Adobe?
Zresztą, w pierwszym poście masz link do pobrania programu i trzeba było najpierw od tego zacząć, bo od niepotrzebnych postów robi się bałagan.

Ogólnie ff super. Dosyć w stylu amerykańskiej młodzieży z wyższych sfer ale podoba mi się to. Jednak podzielam zdanie co do 53 rodziału. Dosyć sztuczny i nierealistyczny. Koleś mówi jej, że jej nie zdradzał i jest ok. Ja bym nie uwierzyła. Szczególnie po tym co wyrabiała Angela. Mam nadzieję, że nastepny będzie lepszy. Oczywiście pozdrowienia i ukłony dla Ginger. Translate jest super!

Usiadłam rano i do tej pory czytałam robiąc przerwę na karmienie dziecka. To jest boskie. Super postacie, temat idealny dla mnie-taniec w wydaniu amerykańskim to coś co uwielbiam.
Z niecierpliwością czekam na następny rozdział.
Pozdrawiam