Zmrok [NZ] | Rozdział XI | 7 września

no no no :D jestem pod wrażeniem :) odważny pomysł i jak na razie świetnie realizowany :)
och, Cee momentalnie skojarzyła mi się z Klaudią z Wywiadu i nie opędzę się od tego skojarzenia Wink

przyznaj się Talia, czy geneza tej postaci jest faktycznie taka, czy ja jednak mam skopaną psychikę :P
szczerze mówiąc nie mogę się doczekać reszty, tak z czystej ludzkiej ciekawości cóżeś tam wymyśliła :)

offca napisał:

och, Cee momentalnie skojarzyła mi się z Klaudią z Wywiadu i nie opędzę się od tego skojarzenia Wink

przyznaj się Talia, czy geneza tej postaci jest faktycznie taka, czy ja jednak mam skopaną psychikę :P

Nie sądzę.
Ja często łącze różne cechy postaci, więc możesz odnaleść jakieś podobieństwo Wink

Claudia zawsze mi się wydawała okrutna i podstępna, natomiast moja Cecile jest bardzo naiwna, delikatna, uczuciowa itp.
W opowiadaniu ma i będzie miała rolę głównie katalizatora :D

Ten pomysł nie dość że jest GENIALNY! to jeszcze ten Edward! Popłakałam się. gdybym nie przeczytała twojego wprowadzenia "umarłabym" jak Edward.
Nie mogę się doczekać kolejnej części.
Błagam opublikuj ją szybko!

Bardzo mi się podoba. Na końcu aż się popłakałam . Masz dziewczyno talent i go nie zmarnuj Wink

z niecierpliwością czekam na kolejną część Wink

talia napisał:

To jest coś bardziej oczywistego, mającego korzenie w BD, tylko bardziej hm... rozwiniętego i potężniejszego.

No i masz, babo placek!
Teraz, po raz setny, będę musiała "przekopać" się przez BD!
Choć, jak przemyślałam Twój wstęp, to 80 lat i tekst o "wojnach" wampirów...to coś mi świta... Rolling Eyes

Domyślam się, że po przyjeżdzie Cullenów do Forks, nastąpi wieeelkie buuum.... Shocked

Wielkiego Wena życzę...

Wielce Szanowna Pani Moderator, a kiedy możemy się spodziewac następnej części jeśli takową napiszesz ?

No Talia chylę czoła..... naprawdę pomysł przedni, Edek w depresji opisany świetnie, no i jak dopisałaś, że lubisz historie miłosne pogmatwane, trudne etc. to ja już chyba wiem który FF będzie najbardziej przeze mnie wyczekiwany :) Masz już napisane dalsze części czy na razie wszystko w głowie ? :)

Widze że w końcu ci sie udało z tym avatarem Patka

edit: post zupełnie nie na temat, a poza tym nawet jeśli by był, to za krótki. Proszę, pamiętaj, że następnym razem za takie coś dostaniesz ostrzeżenie.

moniq napisał:

Masz już napisane dalsze części czy na razie wszystko w głowie ? :)

Połowę drugiej.
Myślę, że powinnam was ostrzec, że już raz pisałam fan fiction i rzuciłam je po 3 częściach ze zwykłego lenistwa Laughing

Like Esme napisał:

Domyślam się, że po przyjeżdzie Cullenów do Forks, nastąpi wieeelkie buuum.... Shocked

Hmm... No to Ci powiem, że nie nastąpi nic z bardzo prostego powodu.
Akcja nie będzie się rozgrywać w Forks :)
Ani, ani.

Like Esme napisał:

Wielkiego Wena życzę...

A dziękuję bardzo, narazie nie narzekam, problem przyjdzie, jak zwykle, później :P

no, Talia? To co z ta notką, he? Chciałabym sie odstresować po próbnych maturach w szkole;) Czekam i czekam a tu dupa...
Mam nadzieje, że nie zabrakło Ci weny, co?

Umieram. Czekam cierpliwie. Po co ja głupia u wchodziłam... Codziennie zaglądam pełna niepokoju. Ale wytrzymam. jak już połowa jest napisana to i druga połowa też się uda. Tylko błagam, niech będzie dłuższe.

Ciekawy pomysł i fajnie zrobiony. Czekam na następne fragmenty:) A Cee przypomina mi inną małą dziewczynkę przyniesioną aby inny wampir został... może Klaudię z Wywiadu?:)

Voila, następny rozdział.
I w związku z tym chciałam coś wyjaśnić:

primo: Cecile pod żadnym pozorem nie jest Claudią z "Wywiadu z wampierm". Łączy je tylko pierwsza litera imienia i niewiele więcej.

secundo: W następnym rozdziale pojawi się Bella. Z hukiem i sprawiając kłopoty. I właśnie a propos tego: w książkach Meyer wszyscy zachowują się jakby przeszli kurs pt "Utrzymywanie celibatu i wstrzemięźliwości w życiu codziennym". U mnie tak nie będzie. Nie mówię, że nagle Bella stanie się panienką z La Pigalle, ale taką cnotką też nie będzie. Zawsze to wydawało mi się nienaturalne, fałszywe i sprzeczne z naszymi czasami i dosyć mocno z człowieczeństwem, a w związku z tym, że to jest fan fiction, pozwoliłam sobie na trochę fantazji w tym względzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Talia, ale masz wyobraźnie.
Każdego dnia sprawdzałam czy się pojawi nowa część twojego opowiadania i nareszcie jest- jeszcze lepsza niż poprzednia. Zastanawiam się co z Bellą, jakie będą jej relacje z Edwardem i jak zareaguje na nią Cecilia.
Pani moderator prosimy brać się już za pisanie kolejnej części ;P

s.mapet . To tak jak ja.
Ależ mi smaka narobiłaś. Wspomnienia Edwarda mimo że nam znane są jakby odkryte na nowo, przez jego ból i cierpienie. Ale mam nadzieję, że Bella hymm.. wytrzyma w celibacie ( I Edward tyż) do ich wspólnego razu. Żeby nie zrobili tego z kimś innym bo to zaprzeczy ich miłości... ;( I cały czas mam wrażenie że C. jest postacią tylko po to by w jakiś sposób opowiedzieć o tych 80 latach i wcześniejszych rzeczach. Bo przecież reszta rodziny Cullenów to wie jaka była bella i co się stało, wiec żeby wprowadzić akcje trzeba było to komuś powiedzieć. Może ta postać będzie bardziej jakoś rozwinięta ? ( Tylko błagam , nie romans z Ed. )

Muszę przyznać, że bardzo mi się podobało. Kanon uciekł po pierwszym tomie, ale myślę, że to dobrze. :] Podoba mi się Twoja wersja wydarzeń. Cóż, byłam trochę sceptyczna, gdy przeczytałam, że opisujesz historię po 80 latach... Niepotrzebnie się jednak martwiłam. Bardzo przypadła mi do gusta scena rozmowy Edwarda z Cee, świetnie pokazałaś to, że zależy jej na szczęściu Edwarda, a ten nie jest nieczuły, tylko po prostu cierpiący. Mam milion koncepcji na temat tego, jak to się stanie, że Bella bedzie żyć (o ile słowo "żyć" jest w tym fiku adekwatne^^). Lubie też Twoją Alice, jest taka nieustępliwa, ale jednocześnie wie, jak daleko może się posunąć (w czym zapewne pomaga jej dar, czyż nie?).
Zastrzeżenia? Nie można przemilczeć przecinków, oj, nie można.xD Wyślę ci za chwilę PW z błędami, które wpadły mi w oko. Zastrzeżenie nr2: gdzie jest Emmet, no, gdzie? <płacze> Jest jakaś nadzieja na pojawienie się tego bohatera (czyt.: proszę, proszę, niech on ma tu jakiś spory wątek!)?
Mam nadzieję, że nie będziesz kazała czekać nam bardzo długo na kolejną część,
Wena i czasu,
joaśka

Hmmmm
Taaaaaa
Cóż mam Ci napisać?
Czy mi się podobało?
Tak, bardzo. Umiejętnie opisałaś uczucia Edwarda i tak lekko wtopiłaś je w wykreowany przez siebie krajobraz historii, iż czułam się tak, jakbym czytała po raz pierwszy o miłości Edwarda do jakiejś dziewczyny o imieniu Bella...
Samej historii nie ocenię, bo zrobię to dopiero jak pojawi się główna bohaterka, jak na razie sam pomysł tych 80 lat nie przypadł mi do gustu, jakoś nie mogę się do tego przekonać - mam nadzieje, że dalszy ciąg historii mnie nie zawiedzie.
Czekam na Bellę.

Talia przeszła samą siebie w tej części ff. To jest genialne ! Dla mnie to chyba najlepszy ff na tym forum. Sam tekst jest pełen ekspresji i emocji choć jest dość smutny. Świetnie odzwierciedla uczucia i charakter Edwarda. Po przeczytaniu mogłam z siebie wydusić tylko 'oh' i na chwilę mój mózg przestał prawidłowo działać, tak się wczułam i zaangażowałam czytaniem. Z wielką niecierpliwością będę czekać na kolejne części :)

Ojej, ale wzruszające.
Bella, Bella. Pojawi się w następnym odcinku? talia, piszesz coś takiego, a potem musimy czekać? Wielkie dzięki xD

Kiedy możemy się spodziewać kontynuacji?
p,
Snopy.

Bardzo ładnie, Talio. Bardzo, bardzo ładnie. Bella powróciła, owszem, we wspomnieniach. I chociaż w pewnym momencie miałam wrażenie, gdy Cecile pytała o wygląd, że zaraz drogą przejdzie babcia Bella, na szczęście nic takiego się nie wydarzyło.
Co do stylu - tym razem o wiele lepiej. Tak z pamięci wytknę tylko, że napisałaś "było nas już siedmiu" o Cullenach. Cullenów mogło być siedmioro. Część przecinków tym razem też zwiała, jeśli chcesz, to mogę ci je wytknąć, ale jużnie dzisiaj. Daj znać, gdybyś chciała, z chęcią pomogę.
Ciekawi mnie bardzo wątek owego wampira, który sieje grozę wśród pobratymców. Mam nadzieję na jakiś zagadkowy czy kryminalny wątek.
Pozdrawiam i Wena życzę
Ariana