Zmrok [NZ] | Rozdział XI | 7 września

Ten ff jest wspaniały, cudowny, boski i sama nie wiem jaki jeszcze! Czytam go od jakiegoś czasu, ale dziś już miałam sen związany z ostatnim rozdziałem, więc musiałam napisać tym razem komentarz ;D Błagam na kolanach o następne części, bo się boje co ta "nowa" Bella wymyśli ^^ Mam nadzieję, że Edzio ją szybko dołapie xP W głowie mam tysiące możliwości co będzie dalej, ale jestem pewna, że i tak mnie zaskoczysz :)

ok chylę czoła, twoja wizja jest wręcz zbyt przekonująca. a do tego Wenecja - jak ja kocham Wenecję ^^ i jeszcze akcja w La Fenice! mmm :) Yann ma strasznie fajną moc :) a Anthony! przywiązałam się do niego :) więcejjj prosze!

Oj, ja za ten incydent, że kazał Yann'owi przysłać tu Cullenów nie lubię Tony'ego. Takie mam wrażenie, że to on. W głowie mi się kręci, znowu, jak czytam to, że Bella od tak uciekła od doktorka Cullena. Zamiast płakać, mam zawroty głowy, cóż... Zapewnie jest ze mną coś nie tak. Isabell, znowu poprawia to swoje imię, nie zmieniła się aż tak bardzo. Chciałabym, ach tak bardzo chciałabym, żeby Bella w końcu spotkała się z Edwardem, albo chociaż z Alice. Nawet z Cee, żeby z nią porozmawiała... Niech nie zamyka tego rozdziału życia... Ale nazwa "Zmrok" mnie tak straszy, że nic nie będzie już dobrze, że powoli zamiast zawrotów oczy mnie pieką... Niech nie będzie Zmroku, niech będzie Jasność...
Ale ff napisany jest cudnie, nie będę się już powtarzała Wink

aaaa zapomniałam jak się oddycha w momencie kiedy Bella zobaczyła Cullenów:)
i jak skończyłam nadal mam problemy z płucami
jejku jaki ty masz talent!
normalnie emocjonalnie rozwaliłaś mnie na łopatki
ale czemu ona nie poszła z nim, czemu nie wyjaśniła wszystkiego?
dobrze, że napisałaś, że lubisz happyendy bo by mi chyba serce pękło z nerwów
liczę na jak najszybciej dodaną część:)

jak napisze jaki ten rozdział jest to nie wniosę nic nowego.. bo każdy wie że JEST GENIALNY!!!!
Jak napisze, że jestem prze szczęśliwa bo się ukazał VI rozdział, to też nic nowego...
Dorzucam się do tych wszystkich nagród, które powinnaś dostać xD za pisanie tego ff...
Spodobał mi się pomysł Dahrti, bo ja też uwielbiam dramaty...
Ale nowe pytanie.. Kiedy spotka mnie to szczęście i ukaże się rozdział VII ???????

nawet 'piękne' nie oddaje Twojego talentu.

jeśli mam być szczera, to ta wersja Księżyca w Nowiu zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. cóż, gdyby Steph napisała podobnie, zapewne inaczej potoczyłyby się losy bohaterów i wydarzenia ze Świtu nie miałyby miejsca.

nie powiem - miałam zaszklone oczy.

gratuluję, Talia i życzę weny.

Świetne!!! Gratuluję talentu Talia, bardzo dobrze utrzymujesz podwyższone napięcie, w sposób nie irytujący za to fascynujący, historia fajnie pomyślana, inteligentna ale nieprzytłaczająca. Brak mi troszke już Edwarda, czekam z niecierpliwością na dlszy ciąg i bardzo bym chciała aby wrócił Edward nie tak smutny i trochę większym pazurem;)

nareszcie :) meega rozdzial :) ale malo mi Edvarda :( mam nadzieje ze w pozniejszych rozdzialach bedzie go wiecej i ze bedzie bardziej energiczny Wink

Zycze Ci weny na nowy rok :*

Napisałabym, że Cię kocham i uwielbiam i czekam na następny rozdział, ale to już oklepane i nudne Laughing

Stworzyłaś niesamowitą atmosferę, niesamowitą Bellę i niesamowitą, spójną całość.
Jak czytałam ostatni rozdział, czytałam go jakby z punktu widzenia Edwarda. Obojętność, jak stali z rodziną, radość, gdy zobaczył Bellę - znowu, i to... przerażenie, kiedy uświadomił sobie, że inni też ją widzą.
Mało komu coś takiego się udało. Twoi bohaterowie są tacy rzeczywiści, że bez problemu mogłam wczuć się w emocje Edwarda. Gratuluję.
Zbierałam się na ten komentarz od pierwszego rozdziału. Nie pisałam: raz z lenistwa, raz z natłoku nieuporządkowanych myśli. Sądzę, że ten komentarz się Ci należy, za stworzenie tego wszystkiego. Teraz, gdy już wreszcie go piszę, brak mi słów.
Talio, podziwiam Cię Wink

W końcu jest Edward i są Culleny :) I nie ma już anthonego, a ja nie lubiłam Anthonego. Rozdział boski. Duży i obszerny choć rozczarowało mnie zdanie do zobaczenia kiedyś tam, a już myślałam że pójdzie i wygarnie Edkowi wszystko w twarz. Nie no, nie mogła teraz z nim pogadać bo znając życie i ten ff by się skończył, a raczej tego nie chcemy. CZekamy na następne rozdziały. :)

Jeśli Ci napiszę, że jesteś genialna to raczej nie odda charakteru tego opowiadania. Ale i tak mówię Ci, że jesteś boska.
Anthony wzbudził we mnie dziwne uczucia. Jego postać mnie zastanawia, jest taka realistyczna, ta jego elokwencja i coraz to nowe zdrobnienia, nazwy dla Belli. Czy może Isabelli?

Pomysł też jest genialny. Nie pisałam Ci już tego? :D W każdym razie gratuluję.

PS. Jak napiszesz coś swojego, zadedykuj to wszystkim uzależnionym od 'zmroku' :D

Wena, wena, wena i jeszcze raz wena ;*

Twoja wersja jest naprawdę dobra. No i nareszcie spotkanie z Cullenami.
Ciekawa jestem, co będzie dalej :D Od początku miałam mieszane uczucia co do Tony'ego i widać, że słusznie. Pisz dalej!!!

Ja jak kee nie potrafię opisać mojego zachwytu. szkoda, że nie jesteś wampirem. Mogłabyś pisać caaaaaaaaałą wieczność.
Podoba mi się, że Bella w końcu spotkała Cullenów, tylko szkoda, że nie rozmawiała z Edkiem. Jestem strasznie niecierpliwa.
Kiedy następna część???

Talio!!
Kiedy dasz kolejną część, bo ja tu umieram z ciekawości, co się dalej stanie... :)
Życzę wielkiego wena i wrzucaj jak najszybciej kolejny rozdział :D
pzdr.

Je je je!!!
Cierp Edziu cierp xD
Mam nadzieje, że Bella da mu w kość! Oczywiście pragnę również happy endu, ale niech najpierw będzie dramatycznie. Pasmo nieporozumień.
Ona żyje przez 80 lat w przekonaniu, że mu śię znudziła. Zasłużył żeby troszkę się nad nim po pastwiła. Niech ucieka! A on niech ją goni! I będzie gitesik!
Nobel to rzeczywiście za mało Talio. Dla ciebie powinno się wymyślić jakąś nową super nagrodę! Pozdrowionka.

Talio, czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Jeśli mogłabyś określić kiedy mogę się go spodziewać będę bardzo wdzięczna:)

Co do Twojego ff to jestem nim po prostu urzeczona. Wszystko zostało już napisane wcześniej, ale naprawde potrafisz wywołać u czytającego emocje. Czytając sagę już bardziej czasem domyślałam się co za chwilę się wydarzy a w przypadku Twojego opowiadania nie mam pojęcia jak się akcja dalej potoczy. To jak Bella zostawiła Carlisle'a - nie spodziewałam się takiego zachowania po Belli. Bardzo jest zmieniona, dawna Bella chyba chciałaby porozmawiać chociaż z nim. Na razie tą jej zmianę odbieram bardzo pozytywnie. Mam nadzieje, że będą wcześniej jakieś komplikacje ale w końcu happy end poprzedzony długimi rozmowami i romantycznymi wyznaniami Edwarda i Belli a ona sama, gdy już dojdzie do spotkania i rozmowy z Edwardem zacznie znów troszkę bardziej przypominać dawną Belle bo szkoda już mi się robi tego cierpiącego Edwarda.
życzę wena i czekam na długie i emocjonujące rozdziały

Marietta napisał:

Talio, czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Jeśli mogłabyś określić kiedy mogę się go spodziewać będę bardzo wdzięczna:)

Co do Twojego ff to jestem nim po prostu urzeczona. Wszystko zostało już napisane wcześniej, ale naprawde potrafisz wywołać u czytającego emocje. Czytając sagę już bardziej czasem domyślałam się co za chwilę się wydarzy a w przypadku Twojego opowiadania nie mam pojęcia jak się akcja dalej potoczy. To jak Bella zostawiła Carlisle'a - nie spodziewałam się takiego zachowania po Belli. Bardzo jest zmieniona, dawna Bella chyba chciałaby porozmawiać chociaż z nim. Na razie tą jej zmianę odbieram bardzo pozytywnie. Mam nadzieje, że będą wcześniej jakieś komplikacje ale w końcu happy end poprzedzony długimi rozmowami i romantycznymi wyznaniami Edwarda i Belli a ona sama, gdy już dojdzie do spotkania i rozmowy z Edwardem zacznie znów troszkę bardziej przypominać dawną Belle bo szkoda już mi się robi tego cierpiącego Edwarda.
życzę wena i czekam na długie i emocjonujące rozdziały

Proszę bardzo: rozdział 8 planuję napisać do soboty czy coś koło tego. Natomist rozdział 7... nie mam pojęcia, mam problemy z powrotem do Edka i lenistwem związanym z powtarzaniem się Wink

Możliwe, że napiszę go później i dołączę jako 6,5. Albo jeśli mi się zachce to wyrobię się jakoś w bliskiej przyszłości :)

Dziękuję wam bardzo za pochlebne komentarze, ratujecie mnie :D

świetnie stworzyłaś te postaci...
one żyją własnym życiem - nie są płytkie, ale mają duszę... tak jak pierwotnie stworzone przez Steph...

nie będę się roztkliwiać, bo nie wymyśliłabym nowych komplementów. życzę owocnej pracy i siadam w 'poczekalni' na dalsze rozdziały...
masz talent dziewczyno!

Brak mi słów, po prostu nie mam co powiedzieć. To jest tak wspaniałe, tak realistyczne, tak... Jezu kochany, Talia pisz kolejną część bo eksploduje

Dobiłaś mnie tym ff. Wydawało mi się że jako tako umiem napisać sensowne opowiadanie. Teraz już nie. Dobiłaś mnie

Dzisiaj sobota <happy>! Wszyscy wiemy co to znaczy! Rozdział 8 ;D