A Matter of Convenience (+AMOP) r. 8.1 [T] (NZ) 18.11

Gość

Wiem, że to bardzo samolubne i egoistyczne z mojej strony, ale ten ff tak mi się spodobał i tak bardzo go pokochałam, iż - żądam następnych rozdziałów!
Edward jest po prostu niesamowity, kto by pomyślał, że taki miły i słodki dla Belli a w duchu takie ma słownictwo i.. myśli Wink

Próbuję rozgryźć sprawę Jamesa, ale chyba poczekam na tłumaczenie.
Pozdrawiam!

Po prostu brak mi słów, od jakiegoś czasu (czyt.2 dni), czytam wasze opowiadanie, a raczej tłumaczenie, wymigałam się dosłownie ze wszystkich spotkań, aby tylko dokończyć czytanie, i mogę powiedzieć szczerze że Nie żałuję, I że się nie zawiodłam.
Baaa, wyglądało to mniej więcej tak : Oczy wlepione w monitor, poważna mina, uśmiech, Krztuszenie się ze śmiechu, upadek z krzesła, turlanie się ze śmiechu (nie licząc wstania), skupienie, drżenie z podekscytowania, smutek, łzy, przerwa na przyniesienie chusteczek. I tak w kółko Wink

Heh... 1 zdaniem Pozytywne i... negatywne emocje ?, Nieee... Emocjonujące Emocje, Rozumiecie coś z tego ? Bo ja ledwo nadanżam Wink

Dziewczyny ajj spisaliście się, spisaliście

Bardzo fajny ff ma taką miłą fabułę
mam nadzieję, że nie długo doczekam się następnej cześci
życzę weny
pozdro Emmetalie

Jeju, wiem, że właśnie złamię regulamin, ale już nie mogę.
Dahrti, dodaj rozdział, proszę. Wink

Rozumiem, że są wakacje, ale litości; od ostatniej publikacji minął miesiąc [bez półtorej godziny, o ile ktoś się będzie czepiać].

Bo co można powiedzieć o rozdziale, który czytało się już dość dawno temu i nawet się nie pamięta, o czym był? Cool

pozdrawiam i życzę rychłego powrotu z nowym tłumaczeniem.
niesmaczne.

EDIT:
Faktycznie nowego rozdziału nie ma, zauważyłam to dopiero po napisaniu komentarza, ale z powodu braku prądu nie mogłam EDITować.
W każdym razie przepraszam, jeśli poczułaś, że jakoś cię krytykuję. Wink

niesmaczne. napisał:

Jeju, wiem, że właśnie złamię regulamin, ale już nie mogę.
Dahrti, dodaj rozdział, proszę. Wink

Rozumiem, że są wakacje, ale litości; od ostatniej publikacji minął miesiąc [bez półtorej godziny, o ile ktoś się będzie czepiać].

Bo co można powiedzieć o rozdziale, który czytało się już dość dawno temu i nawet się nie pamięta, o czym był? Cool

Droga niesmacznie., niestety nasza kochana Dahrti nie może dodać kolejnego rozdziału, bo z tego co się orientuję nie powstał on jeszcze w oryginale. Możesz sama sprawdzić pod adresem podanym w pierwszym poście tego tematu.

Pozdrawiam Divine Twisted Evil

Cóż... korzystając z okazji, że temat powrócił na szczyt (i nikt mnie nie posądzi o sztuczne podbijanie go:D) pragnę przypomnieć, że nowych rozdziałów NIE MA, więc nie ma co tłumaczyć. Cieszę się niezmiernie, że niektórzy już mają wakacje, ja mam wciąż sesję. Na dwóch kierunkach. Do tego pracuję. Do tego w międzyczasie szukam nowej pracy bo dzięki obecnej jedynie nie głoduję, na nic innego nie starcza. Dlatego obiecany amoc na chomiku dopiero się krystalizuje, a tłumaczenie nowego opowiadania pojawi się pełną parą dopiero w lipcu (czyli już wkrótce, bez zbędnej paniki). Miło, że wciąż pamiętacie, że czytają nowe osoby, że się podoba. To naprawdę miód na duszę i najlepsza motywacja z możliwych do dalszych tłumaczeń. Dziękuję Wam z całego serca.

uwielbiam, pochłonęłam w dwie godziny :)

Najśmieszniejsze, ze gdy weszłam pierwszy raz na to forum, było to pierwsze opowiadanie jakie zaczełam czytać, właściwie początki. Nie pamiętałam tytułu, ale wszystkie szczegóły utkneły mi w pamięci i cały czas próbowałam to tłumaczenie odnaleźć, myślałam że autorka porzuciła temat, nie miałam pojęcia i przypadkiem go teraz znalazłam. Znacie to uczucie gdy widzicie choinkę z prezentami?? to było lepsze:) Mam tylko prośbę by wrzucić całość na jednego chomika....i dzięki że ktoś to odkrył, przetłumaczył, zrobił cos dla innych...

łoooo ;dd nowy rozdział, w końcu! Skakałam z radości ;D
jak zwykle fantastyczne tłumaczenie, płynnie się czytało i przez to za szybko skończyłam. Szkoda, że taki krótki rozdział.. mam nadzieję, że szybko powstanie nowy i równie szybko tłumaczenie. :)

pozdrawiam, M.

Zdecydowanie mój ulubiony ff. Przeczytałam go w kilka godzin. Tłumaczenie świetne, łatwo się czyta.Mam tylko nadzieję, że autorka doda w najbliższym czasie następną część. :)

Kiedy będzie następny rozdział??

na wstępie powiem, że to był pierwszy twilightowy ff, jaki kiedykolwiek przeczytałam.
koleżanka poleciła i do tej pory jej za to dziękuję!

strasznie podoba mi się tutaj Edward [taaa, jakby nie podobał ci się zawsze i wszędzie!], taki... edwardowato-edwardowaty.
sam pomysł jest fajny, spotkanie po latach, po których się okazuje, że "stara miłość nie rdzewieje", blabla i te sprawy.
to ciągłe przyciąganie Edwarda i Belli do siebie - cud, miód i orzeszki.

gdybym musiała porównywać AMoC i AMoP, zwyciężyłoby to drugie.
bo ja wiem, zawsze bardziej podobało mi się edwardzie patrzenie na świat. ino szkoda, że to takie krótkie.

jak usłyszałam o tym, że spotzle napisała siódmy rozdział, to radości nie było końca, co prawda rozdział niezbyt do gustu przypadł, ale lepsze to, niż nic.
mam nadzieję, że ósmy będzie lepszy, dłuższy... no i że nie będziemy musieli znowu tyle na niego czekać. ^^'

Zdecydowanie najlepszy ff jaki czytałam także pierwszy jaki przeczytałam(:
Pomysł oryginalny i świetnie napisany. Edwardowi nawet pasuje to przeklinanie w myślach;D tłumaczenie świetne z niecierpliwością czekam na dalsze razdziały(:

Przeczytałam dużo, bardzo dużo opowiadań. Z TS'a, z chomików i mojego forum. Jednak z całą rozciągłością muszę stwierdzić, że AMOC bije na głowę większość z nich. Zdecydowanie wolę dzieło spotzle, niż przykładowo Wide Awake, When we were young, czy inne "kanony". Sama nie wiem, dlaczego mnie to tak urzekło. Z pewnością plusem jest AH, a postacie są rewelacyjnie wykreowane. Uwielbiam także cytaty, które pojawiają się na początkach rozdziałów. Są niezwykle adekwatne do sytuacji.

Mój angielski nie jest na poziomie, który by mnie satysfakcjonował, jednak jestem w stanie co nieco przeczytać i stwierdzam, że tłumaczenie jest bardzo dobre. Podziwiam i żałuje, że spotzle nic nie wypuszcza.
Jednak nie przestaję się modlić.

Namaste!

przebrnęłam przez tyle opowiadań na tym forum, na różnego rodzaju chomikach (pozostaję wierna moim ulubionym ff ;p ) ale to jest takie inne, miejscami pachnie mi harlequinem, ale samo w sobie jest przecudowne. w sumie zajęło mi kilka godzin przebrnięcie przez 49 stron, pewnie byłoby mniej ale słowa same się cisną i nie można nie skomentować tego ff , można by chociaż wcisnąć całe te opowiadanie w formie pdf. na chomika bo to trochę utrudniające , a pewnie sporo nowych osób zniechęciło się do czytania tego ze względu bałagan. Dziewczyny to głównie wam składam niskie pokłony ,że miałyście czas i ochotę tłumaczyć to opowiadanie, rozumiem - że tłumaczyć każdy znający angielski może, ale w jakiej formie to jest. Stylistycznie to jedno , ale humor , "dopowiedzenia" od translatorek, super.

Sama treść opowiadania - bajeczna, oczywiście bardziej podoba mi się EPOV , kocham takiego Edwarda "niewyżytego seksualnie demona pożądnia" , skojarzenia nawołujące do Sagi Zmierzchu , bombowe. Jakieś wampiry, polana , lekcja biologii , pan Banner (pragnący mieć dzieci z Edim..;p ) Chciałabym napisać bardziej konstruktywny komentarz ale chyba nie ma takich słów! Boże, mam przeogromną nadzieje że autorka będzie chciała to kontynuować, niestety na jej wenę nie mamy wpływu , chociaż komentarze od polskich fanów powinny działać .... budująco. Jestem ciekawa co na tej kolacji, dlaczego Edi tak sobie wbija że Bella go tylko pożąda ? Dlaczego nie była w stanie wydusić podczas miziania Twisted Evil

,że go kocha ! Żal mi go ;<

Chociaż faktycznie... ja w takim momencie zapomniałabym używać języka tak ja się to robi na co dzień ;p

przecudowne ,genialne, boskie , niesamowicie ... mizianie!
to jest miziu - miziu roku! Twisted Evil

Nie powiem nic nowego, wszystko już tu było...

TO OPOWIADANIE BYŁO ŚWIETNE, BARDZO WAM DZIĘKUJĘ,JESTEŚCIE GENIALNE ZA TO TŁUMACZENIE,dzieki za możliwość przeczytania AMOC. Czytałam już masę tego i w sumie nic mnie tak nie zafascynowało na dłuższą metę, bo z czasem opowiadanie nie miało tego czegoś w przeciwieństwie do tego tłumaczenia. Każdy ff czytało się świetnie. Wiem, że to co tu pisze moze się czytać jako jedna niezrozumiana bzdurę, ale nie wiem jak ubrać mam w słowa podziw do tego tłumaczenia.

Mam nadzieję, że będziemy mogli przekonać się jak skończą się losy Belli i Edwarda w AMOC i ciekawe jaka tajemnica jest związana z Jamesem...

Najlepszy ff, jaki czytałam.
JESTEŚCIE THE BEST

To Opowiadanie było Bosskie!!! Czytała je dwa razy było tak samo wciągające. Normalnie nie kontaktowałam z rzeczywistością. (mój brat musiał zacząć krzyczeć żebym zwróciła na niego uwagę ;D ) Bardzo dziękuje za tłumaczenie ; **

Znalazłam to opowaiadanie dopiero dzis i od razu całe przeczytałam.
Jest genialnie,tłumaczenie.
Czytałam to w orginale i nie przeżywałam takich emocji jak po przeczytaniu TEGO.
Czekam na kolejne części.Mam nadzieje,ze szybko się pojawią.Wariuje!

Orginału przeczytałam tylko troche.
Ciekwai mnie praca Edwarda.Czy on napewno konstruje te statki?Bo ta akcja Jamsem.Wydaje się to podejrzane.

Ogl.FF świetny,jeszcze raz czekak na ciąg dalszy.
pzdr.;**.

Siwiutka
Zajżyj do orginału.
Na razie w orginale jest tylko 7 rozd.
Pewnie jak się pojawi nowy to zostanie przetłumaczony...
Ja już sie nie moge doczekać!
Opowiadanie GENIALNE!

O ku**a! Przepraszam za słowo, ale nic innego nie ciśnie mi się na usta! Ten ff jest genialny!!! A co tam! Genialny to mało powiedziane!
Siedziałam i jak glupia krzyczałam do monitora" Przelec ja wreszcie!"....dodam, iż czytałam to w czasie pracy xD

A więc, punkt widzenia Edka po prostu mnie rozwalił! Totalnie i bezzaprzeczalnie umarłam!
Co nie zmienia faktu, że czasami i on i ona byli jak szynki wolowe:D
A moment, kiedy Bella stała półnaga przy lodówce i rzuciła w niego groszkiem....bezcenny!

Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały!
Tłumaczenia fenomenalne! Jesteście fantastyczne-chylę czoła:)