Dance Your Life [T] [NZ] [Rozdziały 1 - 61] - 22.02.2010

Gin! Muszę ci powiedzieć, że to był pierwszy ff jaki wogóle przeczytałam. Jestem szczęśliwa, że masz nadal siłę to tłumaczyć. Pisałam to już w tamtym temacie.
Teraz myślę, że to wspaniały pomysł, że wszystko jest w jednym. Mogę ci tylko powiedzieć: trzymaj tak dalej i dawaj szybko nowiutkie rozdziały Wink

mam pytanie.:
ile jest rozdziałów tego ff.?
nie pytam o te przetłumaczone, tylko ogólnie, ile autorka napisała.
dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

untouched. szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Jednak wejdź tutaj - [link widoczny dla zalogowanych]. Powinnaś, nawet jeżeli z angielskim nie jesteś przyjaciółką dojść ile rozdziałów zostało już napisanych. Wink

EDIT: Przed chwilą sama sprawdziłam. Rozdziałów jest w języku niemieckim 62.

Jak na razie jestem na rozdziale 19. Są strasznie krótkie - jeden prawdziwy rozdział to jakieś przynajmniej trzy z tego opowiadania, ale oczywiście żadnych pretensji do Ginger! nie mam, bo to nie jej tekst, a tłumaczenie. Ogólnie mówiąc treść jest lekka, płynna. Co prawda dwa pierwsze rozdziały najlepszymi nie były, przez co trochę się... no cóż - zraziłam i powróciłam dopiero niedawno. Dobrze, że wzięła się za to osoba, która ma większe zdolności inaczej nie byłoby z tego nic dobrego.
Wracając do opowiadania także uważam, że nie jest to jakieś najlepsze na świecie, że nikt tego nie pobije. Szczerze to jest daleko, daleko na mojej liście, ale coś mnie do niego ciągnie. Czytam je w chwilach kiedy nic mi się nie chcę, kiedy jestem zmęczona i to naprawdę poprawia humor. Takie teksty, jeżeli pisać lub tłumaczyć będą je osoby z cierpliwością i już jakimiś umiejętnościami na starcie naprawdę będą nadawać się na złe samopoczucie. Tak też jest w tym przypadku. Dlatego wielkie dzięki Ginger i osobom, które jako bety ściśle jej pomagają. Wink

wel.

Cieszę się że już założyłaś ten temat. I dobrze, że dodajesz ten ff na chomika, bo będzie mniej bałaganu.
Życzę więc weny w tłumaczeniu i czekam na ciąg dalszy. Wink

pozdrawiam.

Ginger! napisał:

Ale jak wiadomo to był krótki opis pierwszych rozdziałów, autorka jak do tej pory napisała ich 62, zostało jeszcze 10.

Dziewczyny, błagam! Czemu muszę cytować samą siebie?! Jest napisane biało na czarnym ( w tym wypadku ) ile jest rozdziałów w oryginale. Wystarczy przeczytać mój pierwszy post.

Nowy rozdział będzie pewnie jakoś w połowie tygodnia.

Niestety z niemieckim u mnie do D***, więc muszę czekać na twoje tłumaczenie... Ale wcale mi to nie przeszkadza :) Jest świetne... i podziwiam Cię za to :* Niektóre fragmenty są bardzo fajne* (Latające ołówki itp.)
Podobają mi się też wypowiedzi Belli podczas kłótni z "lalkami Barbie" :D

* - lepiej byłoby napisać coś innego, ale od pewnego czasu staram się nie przeklinać :)

To FF jest po prostu Extra. Strasznie sie cieszę, że je tłumaczysz, bo niemiecki to bynajmniej nie jest przedmiot, który lubię...
Tłumaczenie jest super, bardzo ciekawe, łatwo sie czyta. Nie mogę sie doczekać kiedy pojawi się kolejny rozdział. Mam nadzieję, że Angela się wyniesie, bo strasznie mnie wnerwia. Irytuje mnie tylko ten łatwowierny Edward. Od razu uwierzył swojej eks, że Bella go zdradza... C'Mon...
Liczę na Happy-End Wink

Pozdrawiam i życzę mnóstwo czasu na tłumaczenie :)

Jest i update. 54 rozdział ready (lub fertig, jak kto woli)

55 jest dość krótki, więc pewnie niedługo się pojawi, a tymczasem - [link widoczny dla zalogowanych]

Ach jak ja lubię jak sie wszyscy godzą ^^
Oczywiście mam coraz częściej wrażenie że ten ff robi sie strasznie naciągany i nie idzie w stronę w którą oczekiwałam na początku ;]
Ale ten rozdział był bardzo zgrabny i o dziwo nie był przesłodzony czego sie troche obawiałam :D Brakuje mi tańca, zszedł całkowicie na drugi plan, ale mam nadzieję, że to chwilowe.
Ginger! jestem pełna podziwu, że tłumaczysz to opowidania (tym bardziej, że orginał jest po niemiecku^^'), bardzo dobrze Ci to wychodzi, błędów żadnych nie mogę się dopatrzeć, a całość czyta się lekko i bardzo miło. Wspaniale na pochmurne popołudnie ^^
Pozdrawiam i życzę wytrwałości

dobra wreszcie przeczytałam i moge coś napisać :p Ciesze się, że przynajmniej na początku nie było rzucania się w ramiona, chociaż i tak było cukierkowo Wink

mam nadzieję, że Bella nie będzie miała dużego problemu ze stopą i pokaże swoje umiejętności taneczne!!

Opowiadanie strasznie mi się podoba.
Podziwaniam Cię za to jak dobrze to tłumaczysz, bo dla mnie samej język niemiecki jest synonimem czarnej magi :)
Lubię to opowiadania za jego klimat i charakter. Niekiedy rzeczywiście przypomina cukierkową telenowele, ale i tak je lubię.
Z całego dzieła najbardziej lubię postac Alice i Emmetta.
Uważam że, ich postacie są strasznie sympatyczne i naturalne.
Alice nawet jako człowiek potrafi byc " wnerwiającym chochlikiem" któego nie sposób nie lubic, a Emmett ... Jest sympatyczny, kochany, inteligentny. Czego chciec więcej ? :>
Dance Your Life jak już mówiłam posiada swój charakter i styl który mam nadzieje z czasem się tylko wzmocni a nie ulotni.

Czekam cierpliwie na następny rozdział i jeszcze raz gratuluje tłumaczenia. :)

Niobe ma racje. Przecież z tego robi się prawdziwa telenowela brazylijska.
Szybko się zakochują, szybko rozstają i jeszcze szybciej godzą...
Jedyne, co podoba mi się w tym opowiadaniu to to, że nigdy nie wiesz,
co się za chwile zdarzy. Zawsze znajdzie się coś nieprawdopodobnego
i zaskakującego. Nie wiem, czy śmiać się z tego czy płakać... Przeczytam d końca z ciekawości.
Ginger - wielkie dzięki za tłumaczenie.

Pozdrawiam

Ginger chwała Tobie ze tłumaczysz :D
Myślałam że angielski weszłam na stronę z oryginałem i po prostu mnie zatkało. To jest po niemiecku !!! Ogólnie nigdy nie miałam dotyczenia z niemieckim dla tego podziwiam Cię.
Ogólnie co do tego ff no to powiem tak ze pomysł z tą całą szkolą tańca niezły jest. Jakoś nigdy nie mogłam sobie Belli wyobrazić TAŃCZĄCEJ cokolwiek :P a tu proszę.
Kłócą się godzą ale i tak mi się podoba :D szczególnie Em i Jazz i te ich zwariowane pomysły :D Czekam niecierpliwie na kolejne przetłumaczone rozdziały :D

54 rozdział jak zawsze genialny. Tylko ma jedną, wadę taki krótki:(
Wiedziałam że Bella z Edwardem się pogodzą. Ta Angela w ich życiu tylko namieszała. Dobrze że Alice weźmie sprawy w swoje ręce. I coś mi się wydaje że Bella nie będzie musiała rywalizować z wrogiem w konkursie tanecznym.
I dlaczego orginał jest po niemiecku...Kurde, nawet nie mogę przeczytać.
Niecierpliwie czekam na następny rozdział^^

No, w końcu sie pogodzili :)
Tłumaczenie jak zawsze świetne...
Nie widziałam błędów :D
Podoba mi się, aczkolwiek trochę cukierkowe, jak mówiły koleżanki na górze.
Ale ja i tak lubię HappyEndy !!!
Czekam na more i życzę dużo weny !!

Annabell love

Ginger! dzięki ci i chwała za tłumaczenie! Osobiście mam styczność w szkole z językiem niemieckim, ale zdaje mi się być tak beznadziejny i 'kanciasty', że wypowiadam się w stylu Ja być Johan, ja lubić obiad. Podziwiam cię, że potrafisz to przetłumaczyć. :)

Co do FF, dla niektórych może być świetny, dla niektórych beznadziejny, a dla mnie jest taki... przeciętny. Zabijacz czasu, który jednak wciąga. Z tą szkołą tańca to pomysł jest rzeczywiście nawet fajny, ale kojarzy się ze Step Up. Przynajmniej mi. Fabuła jest niby przewidywalna, nienawidzą się => kochają => kłócą => godzą. Będzie happy end. Ale jak zaczęłam czytać, to nie mogłam przestać. :)

Nie podoba mi się tylko, że oni tam ciągle mówią sobie co głupiego zrobili, a później grupowo chichoczą. Działa mi to na nerwy. Ale z tym już nie do ciebie. Wink

Poczucie humoru i teksty są nawet fajne, Bella nie jest taką kompletną sierotą, przynajmniej tańczyć i dogadać umie. Podobały mi się latające ołówki.

Zadaję sobie tylko jedno pytanie. Skoro Edward wcześniej to był taki womanizer, przez jego pokój przechodziły pielgrzymki dziewcząt i - nie zapominajmy o tym - jest nastolatkiem [hormony itp.], to czemu on nie myśli o Belli w TYM sensie? Ciągle taki czuły i wspaniałomyślny. Gdyby nie ich złożoność uczuć, powiedziałabym, że zachowują się jak para 14-latków, z tymi swoimi Słoneczkami i smsami. Cóż, widocznie Edward zmienił się o całe 180 stopni. Teraz żadna taka myśl przez głowę nie przejdzie. Wink

Ahh, mój spaczony umysł. Rolling Eyes

Czekam na 55 rozdział, bo nieźle wciąga. :)

Blairnoid - mówisz, masz :)

Update jest. 55 wrzucony
[link widoczny dla zalogowanych]

Cóż, co do samej treści rozdziału... jak dla mnie lekkie przegięcie, no ale niechaj będzie.
Rozdział inny, bo z punktu widzenia Alice :)

Super rozdzialik Laughing

Popłakalam się ze śmiechu kiedy czytałam rozmowe Angeli przez komórke :P
Co do Edwarda i Belli to było do przewidzenia, że się pogodzą ale nie sądziłam że tak szybko...
Myślałam, że troche po nim powrzeszczy, a tu nic, ale i tak mi sie podobał :)
Pozdrawiam i życze duzo weny w tłumaczeniu

Ha, mówię, mam. Who's the best? :D

Sam rozdział bardzo krótki. I niezbyt treściwy. W tym ff, Alice kojarzy mi się z taką lekko pokemoniastą dziewczynką. Nie wiem dlaczego. ^^
Tą zemstę, to nawet niezłą wymyślili, ale ta burza mózgów co do nicka Angeli niezbyt się przydała. Mało kreatywnie, oj mało.
Podobał mi się Jasper. On jest zawsze niesamowity. love

Czekałam tylko na ten pisk A. kiedy zobaczyła, że jest blondynką, ale to chyba już w 56. Cierpliwie czekam. Teraz już chyba nie będzie jak na zawołanie. :)

Ginger! cześć Ci i chwała!!!

Rozdział inny... ale równie BOSKI :) jak poprzednie. Ciekawi mnie co zrobi Ang gdy zobaczy efekt działania 'cudownego' szamponu... i czy odważy się wyjść z pokoju?!
Angela 'lesbijka' + Jacob gej - mam nadzieję, że to się jakoś rozwinie, powstała by para stulecia!!!
Em pasibrzuch plądrujący lodówki... bezcenny :)

Ciekawi mnie czy Edward & Bella dołączą się do 'operacji SexyBitchAng'???

ZEMSTA JEST SŁODKA!!!

Czekam na więcej ^^
alex ;p