FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Lunar Eclipse [NZ] +16 XXIX rozdziałów ! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poll :: Ankieta w celu ustalenia liczby czytających :)

Jeśli czytasz - kliknij ;)
87%
 87%  [ 205 ]
Jeżli czytasz - kliknij ;)
12%
 12%  [ 30 ]
Wszystkich Głosów : 235


Autor Wiadomość
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 18:57, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Zaczęłam już pisać, ale będzie to bardzo długi i trudny do napisania rozdział, więc musicie uzbroić się w cierpliwość Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
s.mapet
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.

PostWysłany: Czw 18:59, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Ja tam jestem cierpliwa- zawsze i wszędzie ;P
Wiem, że warto, dlatego nie popędzam, bo musisz się skupić, żeby nam stworzyć cudowny rozdział XIII (wątpię, aby był pechowy)
Weny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
A_siunia2
Człowiek



Dołączył: 17 Gru 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 21:06, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Bosko!
Jest to jedyny ff, którego czytam gdzie głównymi bohaterami nie są Edward i Bella.
Jest bardzo fajny. Podoba mi się to, że jest tak dużo tajemnic.
Jednak mam nadzieję, że szybko się coś wyjaśni XD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
host
Zły wampir



Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa

PostWysłany: Czw 21:20, 05 Mar 2009 Powrót do góry

w takim momencie konczyc toz to grzech! zaraz dostane palpitacji serca i to glownie przez ten cudny ff:] Boze, kim jest ten mezczyzna. zaraz oszaleje!
umiesz grac emocjami i przez to nas wykonczysz tymi tajemnicami. mozg mi juz paruje od tego domyslania sie.
Wenki


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:25, 05 Mar 2009 Powrót do góry

1. Dla nastroju muzyczka Wink

[link widoczny dla zalogowanych]


2. Cholernie się napracowałam, więc radzę komentować, bo jak nie to wiecie :P




Rozdział XIII

Pracuj ciężko

Czyli

By pokonać wampira



AIDEN:

Mężczyzna wstał z fotela i zrobił kilka kroków w naszą stronę. Jego twarz wyłoniła się z ciemności. Był piękny jak wampir. Miał bladą skórę i czerwone usta, lecz jego oczy były szafirowe. Długie włosy miały kolor słomy i związane były w luźny kucyk. Podobieństwo między nim, a Carlislem było bardzo widoczne. Nie wiedziałem kim był, ale z jakiegoś powodu Casidy się go bała. Jej oddech przyspieszył, a oczy rozszerzyły się do granic możliwości. Przełknęła głośno ślinę. Mężczyzna uśmiechnął się do niej.

-Witaj Anthony. – Mimo wszystko rozmawiali jak starzy znajomi. Nie pytała o powód jego wizyty. Najwidoczniej wiedziała, dlaczego tu jest. Blondyn spojrzał na mnie.
-Kochana Casidy, czy po to uczyłem Cię, jak unikać wampirów, byś teraz po prostu wpuszczała jednego z nich do domu? – Po raz kolejny rzucił na mnie okiem.
-Aaah… - zasyczał, na znak zrozumienia. – Kolejny Cullen, czyż nie? Och tak, widzę herb.- Znał moją rodzinę?
-Aiden, chyba czas na Ciebie. –Nawet na mnie nie spojrzała. Była całkowicie sztywna, jakby bała się, że odmówię.
-Przykro mi Casidy, nigdzie się nie wybieram. – „Po pierwsze, chce poznać prawdę. A po drugie, nie zostawię Cię z nim, jeśli wiem, że się boisz.” Spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem. Jeszcze nigdy jej takiej nie widziałem. Nie, nie mogę po prostu odejść.
-Aiden, proszę… - Byłem pewien, że zaraz się rozpłacze. Mimo to, nie miałem zamiaru wyjść. Anthony przerwał milczenie.
-O co chodzi Cas? Cullen jest Twoim przyjacielem, czyż nie? Dlaczego nie pozwolisz mu zostać? – uniósł brwi. Casidy posłała mu mordercze spojrzenie. Z jej gardła wydobyło się warknięcie. Niskie, przerażające…. wampirze. Blondyn uśmiechnął się drwiąco i wyszedł tylnymi drzwiami, zmierzając w stronę lasu. Mignonette posłała mi ostatnie błagalne spojrzenie. „Nie ma mowy” pokręciłem głową. Ruszyliśmy za nim.

Szliśmy w milczeniu przez las. Dotarliśmy do małej polany, Anthony zatrzymał się.
-Stań najdalej jak możesz – Powiedziała Casidy martwym głosem. Jej twarz nie wyrażała żadnych emocji. Posłuchałem jej. Zatrzymałem się przy najdalszym drzewie w polu widzenia.

Wtedy się zaczęło. Już po kilku sekundach zrozumiałem, co zamierzają zrobić. „Nie!” myślałem gorączkowo.

Walka.

Zamierzali walczyć.

Już po chwili okazało się, że Anthony jest równie silny, co wampir, jeśli nie silniejszy. Zdałem sobie sprawę, że jest pół wampirem. Musi nim być.

Zrozumiałem też coś innego. Casidy była człowiekiem. Człowiekiem z krwi i kości.

Pierwszy cios blondyna rozciął jej skórę. Przez szok nawet nie poczułem zapachu krwi. Czarnowłosa radziła sobie świetnie jak na człowieka. Unikała większości uderzeń, sama zadawała potężne ciosy. Oderwała kawałek ręki Anthonego, lecz coraz mocniej krwawiła. Ran było coraz więcej. Nie mogłem się ruszyć, stałem jak osłupiały, patrząc na walkę pół wampira i człowieka.


Pół godziny później ciało Casidy było zmasakrowane do granic możliwości, lecz nadal stała. Resztkami sił powstrzymywała swoje ciało od upadku.
- Wydaję mi się, że to już koniec – Blondyn porzucił swoją obronną postawę i poprawił włosy. Nareszcie. Nareszcie ją zostawi. Przestanie sprawiać jej ból.
-Nie! – wydyszała szarooka. – daj spokój Anthony! Bywało ze mną gorzej, nadal mogę walczyć! – Nie rozumiałem sensu jej słów. Czy bywała już w gorszym stanie niż ten? Przyjęła na nowo swoją postawę. Blondyn podszedł do niej powoli.
-Przykro mi Casidy, muszę już niestety iść. Chyba musisz wyjaśnić parę rzeczy swojemu koledze – Uśmiechnął się delikatnie. Zdawało się, że uśmiech był fałszywy. Opuściła ręce, mężczyzna ujął jej podbródek i namiętnie pocałował. Złość i szok narastały we mnie. Po chwili już go nie było.


Casidy otworzyła oczy. Odwróciła się i bez słowa próbowała dowlec się do domu. Poszedłem za nią, mój mózg wciąż nie pracował normalnie.
Siedziałem na krześle w jej pokoju wciąż oszołomiony. Po chwili przyszła w samym ręczniku. W rękach trzymała miskę z różnymi środkami do szycia i dezynfekowania ran. Zrzuciła ręcznik, lecz tym razem nie odwróciłem głowy. Poczułem okropne uczucie w żołądku, gdy patrzyłem na jej porozcinane i posiniaczone ciało. Bez słowa usiadła na łóżku i zajmowała się ranami. Oczyszczała je i przebijała igłą skórę, bez mrugnięcia okiem. Nie patrzyła na mnie. Miała na sobie tylko medalion, który dostała od swojego wujka.

Gdy zajęła się wszystkimi skaleczeniami, wślizgnęła się pod cienki koc, nie zakładając żadnych ubrań. Jak bardzo musiało ją boleć? Zawahałem się chwilę, ale położyłem się przy niej z twarzą obróconą do jej nagich pleców. Blizny. Niepewnie wyciągnąłem dłoń i zacząłem wodzić po nich palcem.

Urywki wspomnień zaczęły pojawiać się w mojej głowie.
„Wujek mówił, że bardzo długo pracował, by móc ze mną mieszkać”, „Ktoś go uratował…”,
„…zakończył swoją egzystencję”, „…Myśleli, że za dużo wiedział”

-Ci, którzy zabili Twojego wujka, chcą dorwać Ciebie prawda? – Wyszeptałem. Zatrzęsła się.
-Tak… Przynajmniej z tego co wiem. – Jej szept był cichszy nawet od mojego. Wydaje się, że płakała.
-Opowiesz mi teraz wszystko? – Pokiwała niepewnie głową i odwróciła się twarzą do mnie. Jej oczy były zmęczone, jak u staruszki. Jak wiele musiała przejść?


NARRATOR BEZSTRONNY:

Piętnastoletnia dziewczyna siedziała w kącie pokoju z listem w rękach. Łzy spływały jej po policzkach, mimo, że nie szlochała.
„…. Kiedy to się stanie, musisz go odnaleźć, bez względu na wszystko! Musisz być silna, byś mogła stawić czoła wampirom! Pamiętaj księżniczko, że kocham Cię najmocniej na świecie. W ostateczności użyj medalionu.”


**************************************************

-Proszę, musisz mi pomóc! – nie płakała, nie błagała Prosiła o pomoc. Żądała pomocy. Blond włosy mężczyzna zawahał się.
-Dobrze. Będę Cię trenował pod jednym warunkiem. Żadnych łez, jęków i zgrzytania zębami, rozumiesz? – czarnowłosa pokiwała gorliwie głową.


**************************************************

Miesiące ciężkiej pracy. Żadnych łez. Miesiące odnoszenia ciężkich obrażeń. Żadnych narzekań.
Siedziała praktycznie naga na łóżku po treningu. Wszedł do jej pokoju i usiadł obok niej. Jad napłynął do jego ust. Pochylił się i językiem dokładnie wprowadził go do najgłębszej rany. Jego jad nie mógł przemienić w wampira, ale leczył głębokie rozcięcia, a nawet złamania. Blizny uleczone nim, nie były widoczne dla ludzi. Nie paliło już tak bardzo jak kiedyś. Pierwszej nocy bolało, jak przy przemianie. Widocznie nawet do ognia można się przyzwyczaić.
Po wyleczeniu wszystkich skaz, Casidy wstała i narzuciła na siebie koszulę. Rzuciła krótkie „dziękuję” i miała zamiar zabrać się za czytanie książki. Podszedł do niej pewnym krokiem i chciał pocałować. Odwróciła głowę.
- Jestem dzisiaj dość silna, by Ci się sprzeciwić Anthony – powiedziała oschle. Blondyn tylko się uśmiechnął.
-Moja wojownicza księżniczka. –ucałował jej policzek i wyszedł bez słowa.
Kiedyś nie miała odwagi, by mu odmawiać. Jego pocałunki nie były przyjemne, ale można było je przetrwać. Najbardziej zapamiętała smak jadu. Kiedyś w końcu się postawiła. Nie popełniła błędu. Od tej pory sprzeciwiała się coraz częściej.


**********************************************************************************

-W pokoju masz ubrania. Wystrój się dzisiaj.- kiwnęła głową i ruszyła do drzwi.
Na łóżku leżała czarna sukienka. Westchnęła. Anthony po raz kolejny zaprosił do siebie kilka wampirów. Tym razem byli to Volturi. Miała tylko ładnie wyglądać, uśmiechać się i uważać na siebie. Ubrała niewygodny strój, rozpuściła włosy i ruszyła do wyjścia. Weszła do ogromnej komnaty.
-A oto moja nowa podopieczna – Blondyn kiwnął w jej stronę ręką. Podeszła i uśmiechnęła się sztucznie. Na czele drużyny stał Aro. Patrzył na nią intensywnie.
-Casidy – podała mu dłoń, ujął ją i pocałował nie odrywając od niej wzroku.
-Aro, do usług- uśmiechnął się, z nonszalancją ukazując wampirze zęby.

**************************************************************

Przycisnął ją do ściany i namiętnie całował jej szyję i dekolt. Wyrywała się, jednak był za silny. „Mogłam się tego spodziewać” -myślała. „W końcu jest przywódcą Volturi”. Jego język wsunął się pomiędzy jej wargi. Smak jadu był jeszcze obrzydliwszy niż zazwyczaj. Po jakimś czasie udało się. Stała pod ścianą, uwolniona z jego objęć. Zawarczała. Uśmiechnął się, a w jego oczach widać było tylko pożądanie.
-Chyba nie sądzisz, że mi się wymkniesz Casidy? – w jego głosie można było wyczuć sarkazm.
-Chyba nie sądzisz, że poddam się bez walki, Aro? – była wściekła. Wolała umrzeć, niż patrzeć jak wampir odbiera jej resztki niewinności.
-Dobrze więc. – Zaczęli walczyć. Było trudno, ledwo się broniła, a jednak nie poddała się. Nigdy. Nie przeszła przez to piekło po to, by przegrać
Po długiej walce już wiedziała. Zginie. Nie zdoła go pokonać. Może wytrzymać jeszcze tyko kilka chwil. W tym samym momencie drzwi otworzyły się. Do komnaty wszedł jeden z Volturi. Aro kiwnął do niego głową. Po sekundzie jego usta znalazły się przy uchu Casidy.
-Jeszcze się zobaczymy, skarbie. – chwilę później już go nie było.
Stała na środku pokoju cała we krwi. Wierzchem dłoni wytarła usta. Anthony opierał się o framugę drzwi. Podał jej biały ręcznik. Chwyciła go ze złością i zaczęła usuwać krew ze swojej twarzy.
-Świetnie sobie poradziłaś – spojrzała na niego spode łba.
-Jak mniemam nie pomógł byś mi? – To było raczej stwierdzenie.
-Oczywiście, że nie –uśmiechnął się lekko. – Przeleciał by Cię jakiś wampir raz czy dwa, to później byłabyś silniejsza. Czy nie mam racji? – Zawahała się.
-Tak. Masz rację. – Powiedziała już spokojniej. W istocie- miał.
- Poza tym... –dotknął jej obojczyka koniuszkami palców – jestem jedynym, który może Cię dotykać, czyż nie? – przesuwał palcami po jej skórze. Wiedziała co mu chodzi po głowie.
-Musiałbyś mnie zabić – powiedziała spokojnie.
-Wiem, dlatego nawet nie próbuję. Dzisiaj pokazałaś mi co potrafisz zrobić w obronie swego ciała. – Odwrócił się i skierował w stronę drzwi.

-Wracasz do Forks. – rzucił przez ramię.
-Co?? Odsyłasz mnie tylko dlatego, że Ci się sprzeciwiam? – Ogarnęła ją furia
- Nie, Casidy. Źle mnie zrozumiałaś. Wracasz do Forks, ponieważ właśnie wytrzymałaś długą bitwę z przywódcą najgroźniejszego wampirzego klanu. –Odszedł z uśmiechem. Casidy była zszokowana. „Wracam, nareszcie wracam”


AIDEN:

-Kim był ten, który próbował Cię zgwałcić – zacisnąłem pięści.
-Nie ważne – unikała odpowiedzi.
-Znam go? – Czułem, że powyrywam mu kończyny.
-Tak. – Nie powiedziała już nic więcej.


-Dlaczego się ode mnie odsunęłaś?- Zapytałem po chwili
-Jak już mówiłam, Ci, którzy zabili mojego wujka chcą mnie dorwać. Jeśli utrzymywałabym z Tobą bliższe stosunki byłbyś pierwszą osobą, do której by przyszli. Nie chcę narażać ani Ciebie, ani Twojej rodziny.-skrzywiła się.
-Nie pozwolę im Cię skrzywdzić – Czyż nie brzmiało to romantycznie? Musisz mi uwierzyć!
- Zostaw mnie Aiden, dopóki nie jest jeszcze za późno. – mówiła błagalnym tonem
-Już jest za późno. – zawahałem się.
– K… Kocham Cię, Casidy – Dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego, że mówię prawdę. Najszczerszą prawdę. Po jej policzku spłynęła pojedyncza łza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Krota
Nowonarodzony



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Czw 21:32, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Normalnie O.M.G!!!
to jest extra Twisted Evil , jesteś po prostu najlepsza w pisaniu ff :)
No i jest to najlepszy ff na tym forum love


Życzę dalszej W.E.N.Y. i pozdrawiam
love


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:33, 05 Mar 2009 Powrót do góry

popadnę w samozachwyt Embarassed Wink ;P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
s.mapet
Zły wampir



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.

PostWysłany: Czw 21:34, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Cóż za emocje w tym odcinku.
Po prostu oniemiałam z wrażenia- takie wrażenie wywarł na mnie ten odcinek.
Przyznam się szczerze, że takiej możliwości co do siły Cas nie brałam pod uwagę.

Jeśli mogę coś zaapelować w formie dygresji:
Wampir, który chciał zgwałcić Cas do kast*acji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:35, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Ja tam lubie Aro, ale musiałam go pokazać jako "tego złego", chciałam, żeby was zatkało i proszę ;P Prawie się udało :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aguś;)
Człowiek



Dołączył: 28 Lut 2009
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:35, 05 Mar 2009 Powrót do góry

No no powoli zaczyna się coś wyjaśniać a zarazem komplikować..heh zobaczymy co dalej;) WENY życzę oczywiście;)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kamosoka
Człowiek



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 21:36, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Niesamowicie mi się podoba, dwa razy przeczytałam ten rozdział,

I ty tak tą całą historię masz już w głowie????!!!!!!!

Na razie jestem w zbyt wielkim szoku, by napisać jakiś konstruktywny komentarz,

Wow i jeszcze raz wow


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:37, 05 Mar 2009 Powrót do góry

całą, łącznie z kolejną setką tajemnic i końcówką Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kamosoka
Człowiek



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 93
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 21:42, 05 Mar 2009 Powrót do góry

mam pytanie:

Czy planujesz jakieś sceny 18+ ??????:D

Jestem ciekawa jak ci to wyjdzie:) Pewnie genialnie, jak wszystko


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:43, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Zastanowie się... Wink Nie wiem, czy mojej siostrze chce się czytać, co wypisuje jej młodsza siostra- gimnazjalistka xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anjya
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 21:51, 05 Mar 2009 Powrót do góry

szczerze mówiąc myślałam, że będzie .. ciekawiej.

hmm i w końcu Cassidy jest tylko człowiekiem?
myślałam, że będzie coś niespotykanego typu nieudana przemiana albo jakiś inny stwór wampirzy-costam ..

i do tego taki koniec jak we wszystkich love story : uciekaj ode mnie, nie, nie, nie, ohh nie, kocham cie, nie zostawie cie, obronie cie :)

się rozczarowałam Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
karolciaw
Człowiek



Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Czw 21:53, 05 Mar 2009 Powrót do góry

i znowu konczysz w najmniej odpowiednim momencie
takie budowanie napiecia powinno byc karalne(zwlaszcza wieczorem, bo potem gorzej sie spi Rolling Eyes )

ten rozdzial troche odbiega od innych, no ale zdecydowanie byl potrzebny Wink
co do historii Casidy, to w pewnym stopniu zaskakujaca, chociaz przyznam szczerze, ze takie wytlumaczenie jej 'wampirzych cech' przeszlo mi przez mysli(ale jakos specjalnie nie chcialam sie zastanawiac)

a teraz jak zwykle czekam na ciag dalszy..... ehh.... Rolling Eyes

tak btw. bylam przekonana, ze jestes licealistka.... a styl masz naprawde swietny...

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez karolciaw dnia Czw 21:54, 05 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 21:54, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Rozczarowałaś się, ponieważ mylnie sądzisz, że to koniec.

Ludzkie ciało jest zdolne do wielu rzeczy, ale niestety nie do pokonania wampira więęęc... (Wink) zobaczycie kiedyś jeszcze :P


Poza tym, tak bardzo chcieliście z niej zrobić niezwykłego potworka, że nie zwracaliście uwagi na mnie, gdy powtarzałam, że Cas jest człowiekiem ;P


P.S. Budowanie akcjii to moja specjalność :P


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kame dnia Czw 21:56, 05 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Anjya
Nowonarodzony



Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 21:56, 05 Mar 2009 Powrót do góry

mam nadzieję, że jeszcze nas zaskoczysz w dalszej części Wink

życzę weeeeeny :) i pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Avalami
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:57, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Matko, jeszcze więcej zagadek! Chcesz, żeby mi głowa odpadła? Już ledwie śpię po nocach.
Ostatnia scena - Piękna, po prostu nie mam innych słów. Jakaś ciemnica mnie dopadła.

Twoje opowiadanie jest takie magiczne, ma swoją specyficzną atmosferę, aurę? Niewiele ff spodobało mi się tak jak ten. ( jednym z nich to ofc WA) Pisz dalej, bo robisz to naprawdę dobrze. (a przynajmniej takie jest moje skromne zdanie) Ech... zaraz zacznę jęczeć, że też bym tak chciała.

Weny ( tan na wszelki wypadek) na śniadanie, obiad, kolację i wszelkie przekąski.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kame
Wilkołak



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork

PostWysłany: Czw 22:01, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Ulegam chyba mylnemu wrażeniu, że nie tylko ja odświeżam tą stronę co minutę xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin