|
|
|
|
Poll :: Ankieta w celu ustalenia liczby czytających :) |
Jeśli czytasz - kliknij ;) |
|
87% |
[ 205 ] |
Jeżli czytasz - kliknij ;) |
|
12% |
[ 30 ] |
|
Wszystkich Głosów : 235 |
|
Autor |
Wiadomość |
Madi
Zły wampir
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: A tam gdzieś jakoś ;)
|
Wysłany:
Sob 20:28, 07 Mar 2009 |
|
Zgadzam się z Tobą HOST. W zupełności. Dodam tylko, że jest po prostu zajebista <a>
Wszystkie postacie są genialnie wykreowane. Wymiękam jak to czytam. I znowu- ja chcę tam byyyć znowu mnie do Forks jakiś magnes ciągnie.
A swoją drogą zapomniałam dodać, że kocham Cię jeszcze bardziej dzięki muzycznym linkom i za to, że lubisz anime i japoński :*
OBY TAK DALEJ!! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madi dnia Sob 20:45, 07 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Kame
Wilkołak
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Sob 21:47, 07 Mar 2009 |
|
Też was kocham xD
Niedługo zacznie się trochę więcej akcji.
A kiedy ja mówię, że zacznie się troche więcej akcji
To oznacza, że padniecie od zwrotów akcji xD xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chce_tylko___Edwarda
Wilkołak
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 22:40, 07 Mar 2009 |
|
teraz to juz umre z ciekawosci.
jak dla mnie moze sie obejsc bez opisywania narzadow plciowych,
takowych jest sporo w innych ff.
a ten jest swietny, boski, cudowny, genialny itd. i bez tego
nie mowie, ze nic ma nie byc, a oni maja grzecznie dawac sobie buziaki w policzek.
po prostu wystarczy subtelnie zaznaczyc ewentualne rozwoje akcji, a nie rozpisywac sie na caly rozdzial.
mysle, ze to by odebralo uroku temu ff.
wiesz juz kiedy kolejna czesc ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kame
Wilkołak
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Sob 22:42, 07 Mar 2009 |
|
Cieszę się, że mnie rozumiesz
Jutro na 9 do kościoła, rozdział powinien być hm... do 13?
Zastanawiam się, czy jeszcze ciągnąć trochę "szkolne życie", czy już zacząć akcję? Co sądzicie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Raisa
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 23:19, 07 Mar 2009 |
|
Gorzej będzie kiedy? Kiedy!? Kiedy cooo...?
Rozdział świetny ;d scena w kościele mnie powaliła, biedne kobitki nie mogły poświęcić swojej uwagi Bogu xD
Pooozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
darkeyeslady
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: BdG ;D
|
Wysłany:
Nie 3:05, 08 Mar 2009 |
|
Cytat: |
Zastanawiam się, czy jeszcze ciągnąć trochę "szkolne życie", czy już zacząć akcję? Co sądzicie? |
Ja bym jeszcze chętnie poczytała coś na temat życia szkolnego, np jak któreś z nich jest zazdrosne itd. itp. ...
Ale wszystko co napiszesz bd świetne ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
safie
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Nie 15:30, 08 Mar 2009 |
|
Kame napisał: |
Cieszę się, że mnie rozumiesz
Jutro na 9 do kościoła, rozdział powinien być hm... do 13?
Zastanawiam się, czy jeszcze ciągnąć trochę "szkolne życie", czy już zacząć akcję? Co sądzicie? |
Hmm... jest 15:30 rozdziału nie ma :P
A z akcją to zależy jaka jest twoja wizja artystyczna. :D
piszesz tak rewelacyjnie, że nie ma co się w to wtryniać |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madi
Zły wampir
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: A tam gdzieś jakoś ;)
|
Wysłany:
Nie 15:37, 08 Mar 2009 |
|
Tak, też włażę co 5 minut i sprawdzam czy coś jest ;P
Moim zdaniem pisz co Ci ślina na papier naniesie :P jeżeli chcesz śmigać o szkole, to pisz. My i tak spijamy dosłownie każde słowo z Twojej.. ee.. klawiatury będzie grejt sukcess i tak :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kame
Wilkołak
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Nie 16:20, 08 Mar 2009 |
|
Chyba mam spore spóźnienie ;P
Już się zabieram :P
Gomenasai!
Zatopiłam swoje kły w odcinki Vampire Knight i tak jakoś... :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madi
Zły wampir
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: A tam gdzieś jakoś ;)
|
Wysłany:
Nie 16:26, 08 Mar 2009 |
|
Haaaaa, liczę na Ciebie :P pisz jak najszybciej (jeszcze szybciej- w końcu trzeba coś robić zamiast się uczyć :P) i jak najwięcej (jeszcze więcej- powtórka ostatniej nawiasowej kwestii ) i jak najlepiej (jeszcze.. ee, no dobra, raczej się nie da, ale wiesz, jak to jest.... ) :P
Pozdrawiam
P.s- Też lubię Vampire Knight :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Madi dnia Nie 16:30, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
karolciaw
Człowiek
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wałbrzych
|
Wysłany:
Nie 17:28, 08 Mar 2009 |
|
chyba najlepiej moje 'oddanie' do tego ff pokaze fakt, ze wczoraj, jako ze nocowalam poza domem bez dostepu do kompa, a wyszlam zanim dodalas rozdzial, to czytalam go z komorki takie uzaleznianie powinno byc karalne ale narazie na odwyk sie nie wybieram
rozdzial jak zwykle bardzo mi sie podobal(czy ja sie powtarzam? ) a koniec ukrywania ich zwiazku bardzo mnie cieszy :)
ktos tu wspomnial(przepraszam za takie bezosobowe komentowanie, ale jestem leniwa) ze brak opisu pocalunkow.... jak dla mnie to brak jakiegokolwiek wspomnienia o tym(poza jednym opisanym pocalunkiem) z tym tak, jak ze scenami +18(nie musisz 'kwieciscie opisywac narzadow plciowych', ale zawsze mozna wspomniec o wystepowaniu takich sytuacji ) to tylko moje skromne zdanie...
mowilam juz, ze to swietny ff
pozdrawiam
no i wszystkiego naj Kobiety |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kithira
Wilkołak
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Any Other World
|
Wysłany:
Nie 17:41, 08 Mar 2009 |
|
Podziwiam za głowę pełna pomysłów i wenę pozwalając ubrać je w słowa ;D Mi to z taka łatwością nie przychodzi :P Aiden i Cass zupełna odmiana od pary B&E, ciekawi mnie jak bardzo Anthony jeszcze namiesza w jej życiu i tez czekam chociażby na króciutką wstawkę o ich spędzaniu czasu tylko we dwoje :P chociaż po tym jak rozwalili łózko to pozostaje im tylko kanapa ;D Czekam na kolejne części, ale nie pośpieszam, dopieść je :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kithira dnia Nie 17:42, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Kame
Wilkołak
Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kluczbork
|
Wysłany:
Nie 18:17, 08 Mar 2009 |
|
1. Muzyka [link widoczny dla zalogowanych]
2. Wszystkiego najlepszego kobietki
3. Komentujcie i krytykujcie
Rozdział XVI
Rywal
Czyli
Kto pod kim dołki kopie…
CASIDY:
Cholera. Chyba nie obędzie się bez użycia siły. Dwóch nomadów stało przede mną obnażając zęby. Nie mogę tego uniknąć. „Trudno. Jesteśmy sami w środku lasu. Nic się nie stanie, jeśli użyję przemocy.” Jeden z nich skoczył w moją stronę.
-Za wolno! – powiedziałam spokojnie podczas robienia uniku. Zdziwił się, ale nie rezygnował. Wciąż nacierał na mnie. Po chwili do walki włączył się drugi. Był nieco szybszy od pierwszego. Nie trafił mnie, ale zahaczył o moją bluzkę. Niewiele z niej zostało. „Ughh… Pieprzony nomad. Moja ulubiona bluzka!”. Chciałam warknąć i rzucić się w wir walki, ale napastnicy cofnęli się o kilka kroków. Mieli przerażone miny. Po chwili uciekli. Zdziwiona stałam pośród drzew. Spojrzałam w dół i parsknęłam śmiechem. Herb Cullenów dyndał na mojej szyi.
************************************************************
-Dzisiaj zaoszczędziłam dzięki Tobie dużo energii Carlisle – powiedziałam podnosząc głowę znad książki.
-Taak? – Uniósł jedną brew.
-Taa… Twój prezent na coś się przydał. – Przejechałam palcem po łańcuszku. Opowiedziałam mu całą historię. Wyglądał, jakby powstrzymywał się od śmiechu.
***********************************************************
-Co do kurwy nędzy? ! – Nikki wygrzebała się z prześcieradła.
- Rusz tą rudą dupę Clark. – Stałam nad jej łóżkiem i tupałam nogą ze zniecierpliwieniem.
-Odczep się Cas, miałam ciężką noc. – Obróciła się na drugi bok z zamiarem ponownego zaśnięcia.
-Widzę – Spojrzałam wymownie na faceta, leżącego obok niej. Miał głupią, przestraszoną minę. Zakrywał się kołdrą z marnym skutkiem. No dobra, dość tego dobrego. Pociągnęłam ją za nogę. Po chwili z wrzaskiem wylądowała na ziemi.
*******************************************************
Dawno nie przeżyłam takiego nudnego dnia, ale kiedy po szkole siedziałam na fotelu z książką, czułam, że jestem bardziej zmęczona, niż po treningu z Anthonym. Tęskniłam za tym. Czy siła może uzależniać? Kilka dni temu, ja i Aiden upubliczniliśmy swój związek. Alice i Nikki szczerzyły zęby na okrągło, za to inne dziewczyny patrzyły na mnie, jakbym im zatłukła rodziców patelnią. Tak oto stałam się wrogiem publicznym numer jeden. Zaiste musimy wyglądać ze sobą dziwnie. Nieziemsko przystojny wampir i dziewczyna, próbująca zgrywać wampirzyce. Groteskowy efekt.
Aiden wszedł do pokoju z kwaśną miną.
-Co się stało? – Zapytałam z uniesionymi brwiami
-Dostałaś list. – Skrzywił się jeszcze bardziej– Podał mi kremową kopertę, z zapisanym moim nazwiskiem. Zdziwiona otworzyłam ją.
Droga Casidy
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i że nie zaniedbujesz treningu.
Chciałbym zaprosić Cię na moje urodziny. Odbędą się w tę sobotę w moim domostwie. Będzie kilka najbliższych mi wampirów i pół wampirów. Nie musisz martwić się o sukienkę, naszykowałem dla Ciebie jedną – jak zawsze. Liczę na to, że wkrótce się zobaczymy księżniczko.
Anthony
Anthony nigdy nie urządzał balów urodzinowych. Policzyłam. Raz, drugi, trzeci. No tak, właśnie w sobotę mój mistrz skończy tysiąc lat. Spojrzałam na Aidena, był strasznie naburmuszony.
- No co?
-Wiesz, co myślę na jego temat.
-Gdyby nie on, zginęłabym już bardzo dawno temu. Poza tym, uratował mojego wujka. – Nie pozwolę Ci obrażać Anthony’ego. Zacisnął zęby.
-Słuchaj Ai, masz rację. Anthony jest bardzo zimny, oschły, momentami nawet przerażający, ale naprawdę bardzo mi pomógł. W pewien sposób jest moim przyjacielem, więc po prostu daj spokój i pozwól mi jechać na to przyjęcie. – Zamknął oczy i westchnął.
-Dobrze, ale chcę tam jechać z Tobą.
- Nie jestem pewna, czy Anthony będzie tym zachwycony. – „Będzie rzucał w Ciebie wzrokiem sztylety”. – Jestem dużą dziewczynką, poradzę sobie.
-Tak? A ostatnio na takim balu też wszystko było takie piękne? – Nie patrzyłam na niego. Wiedziałam, że ma rację.
-Dobrze. Jedziesz ze mną. Ale żadnych sporów z Anthonym, tak? – Spojrzałam na niego znacząco.
-Tak. – Uśmiechnął się tryumfująco. Zapowiada się kolejna ciężka sobota.
AIDEN:
Niedługo zostanę mistrzem we wciskaniu kitów mojej rodzinie. Doprawdy, idzie mi coraz lepiej. Prowadziłem auto, Casidy spoglądała przez szybę. Zastanawiałem się, czy widzi cokolwiek, poza rozmazaną zieloną plamą. Anthony nie mieszkał daleko. Kilka godzin później zatrzymaliśmy się obok wielkiego gmachu, który zdecydowanie wyglądał na siedzibę Drakuli. Już wiem, skąd biorą się te wszystkie głupie legendy o wampirach. Przewróciłem oczami. Szliśmy razem z Casidy po ciemnej dróżce, prowadzącej do frontowych drzwi. Byliśmy co najmniej kilka godzin przed czasem.
-Casidy, nareszcie jesteś. – Czarnowłosy pół wampir wyłonił się z mroku. W zapraszającym geście rozchylił ramiona i zmierzał w naszą stronę.
-Raphael. - Cas przytuliła go lekko. Pocałował jej czoło. Jego zielone oczy patrzyły na nią z czułością. „Tylko spokojnie Cullen.”
-To Aiden Cullen, mój… partner. – Zielonooki spojrzał na mnie z zaciekawieniem. Po chwili uśmiechnął się łobuzersko.
-No no Casidy, czyżbyś miała jakiś wampirzy fetysz? – Zaśmiali się. Wygląda na to, że Raphael jest całkiem w porządku.
-Na to wygląda – mrugnęła do mnie i wystawiła koniuszek języka. Szliśmy dalej. Cas i czarnowłosy gadali o pierdołach. W końcu postanowili ścigać się do drzwi. Był remis. Nie sądziłem, że moja dziewczyna potrafi tak szybko biegać. W ciągu sekundy znalazłem się obok nich. Zapukaliśmy do drzwi, po chwili otworzył nam nie kto inny jak Anthony.
- Witaj Casidy. – Delikatnie się uśmiechnął i podobnie jak wcześniej Raphael, ucałował jej czoło. Jego wzrok przeniósł się na mnie. Tak jak mówiła Casidy – nie bardzo cieszył się z mojej wizyty. Nic jednak nie powiedział. Po chwili siedzieliśmy w salonie. Panowała grobowa cisza.
-Casidy, idź do swojego pokoju się przygotować. – powiedział spokojnie Anthony. Kiwnęła głową i zniknęła. Ja byłem już ubrany. Zaczęli zjeżdżać się goście. Nie sądziłem, że istnieje tak wiele pół wampirów.
-Idzie… - szepnął do mnie Raphael. Odwróciłem głowę. Tak pięknie nie wyglądała ani na weselu, ani na balu. Była oszałamiająca, oszałamiająco wampirza, oszałamiająco seksowna. Miała bardzo odważną, czarną sukienkę z głębokim dekoltem. Szła po schodach w niebotycznie wysokich szpilkach, nawet nie patrząc pod nogi. Włosy miała upięte w luźny kok, z którego wypuściła kilka luźnych pasemek. Przez chwilę pomyślałem, że będę się źle czuł wśród tych wszystkich wampirów, gapiących się na MOJĄ Casidy. Ogarnęła mną złość, lecz po chwili zobaczyłem coś, co mnie uspokoiło. Miała go na sobie. Bardzo dobrze widoczny herb Cullenów. Podeszła do mnie przewracając oczami. Nie lubiła eleganckich i niewygodnych ubrań. Ale Boże, jej biust tak dobrze wyglądał w tej sukience…
Wyimaginowane uderzenie w policzek
„Skup się”
-Eee… pięknie wyglądasz… - Spojrzała na mnie krzywo.
-Wiem – powiedziała z sarkazmem.
CASIDY:
Miałam obowiązek porozmawiania ze wszystkimi gośćmi obecnymi na sali. Kiedy odwaliłam swoją robotę byłam absolutnie wyczerpana. Wypatrywałam wzrokiem Aidena, ale nigdzie go nie było. Podeszłam do Anthony’ego.
-Gdzie jest Aiden?
-Nie wiem, ostatnio widziałem, jak szedł za Aro. – Moje serce zamarło. O nie.
-Dokąd poszli? – Prawie krzyczałam.
-Do głównego holu, co się dzieje Cas?- Już go nie słuchałam, niewiele myśląc wybiegłam z sali balowej. Cholera, cholera, cholera. Jest! Są! Stali kilka metrów od siebie i mierzyli się wzrokiem. Aiden był wściekły, Aro – rozbawiony. Zbliżali się do siebie powoli. Bez namysłu stanęłam pomiędzy nimi z wyprostowanymi rękami. Spojrzałam na szarowłosego.
-Daj spokój, Aiden. – spojrzał na mnie. Położyłam dłoń na jego ramieniu. Po chwili szliśmy już wzdłuż korytarza.
-Tchórzysz Cullen? Zobaczymy, czy Mignonette woli mięczaków! – Nie zawachałam się. W ułamku sekundy wbiłam rękę w jego bok. Jęknął z bólu. Odwróciłam się, popchnęłam lekko plecy Aidena. Wróciliśmy na salę. Trudno było mi go uspokoić.
-Dlaczego po prostu nie pozwoliłaś mi go zabić?
-Ponieważ Twoja rodzina i tak miała dość problemów z Volturi. Daj spokój, Aro jest idiotą. – już więcej się nie odezwał. Zacisnął tylko usta. Tańczyłam właśnie z Anthonym. Dotykał mnie odrobinę zbyt zachłannie.
-Jesteś w związku z Cullenem?
-Tak.
-Hm.. rozumiem. – Nie wyglądał na zachwyconego tym faktem. Po chwili piosenka się skończyła. Zaczepiła mnie Mia – blond włosa wampirzyca. Kątem oka dostrzegłam, jak Anthony szepcze coś na ucho Aidenowi.
Wyglądał na zszokowanego.
*********************************************************************
Stałam w pokoju ubrana w swój codzienny strój. Szczotkowałam włosy.
-Wiem, że tam jesteś Anthony.- Wyszedł z cienia z uśmiechem.
-Czujna jak zawsze. – czy powinnam zapytać?
-Co powiedziałeś na ucho Aidenowi?
- Och, nic takiego – uśmiechnął się z błyskiem w oczach i podszedł do mnie. Położył mi koniuszek palca na ramieniu i przesunął po nim. Nachylił się i szepnął mi do ucha.
-Tylko to, że nigdy z Ciebie nie zrezygnuję…. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kame dnia Nie 18:25, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Madi
Zły wampir
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 319 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: A tam gdzieś jakoś ;)
|
Wysłany:
Nie 18:32, 08 Mar 2009 |
|
Masakrycznie zaje***te :)
Wydasz to??
Ciekawa jestem, jak akcja się rozwinie.
Aro wredota. Ale ogólnie go lubię. Tylko u Ciebie nim nieco.. ee.. gardzę? Chyba coś w ten deseń. Aiden będzie miał kilku rywali. Ciekawe, jak to udźwignie.
A, rozwalił mnie skrót imienia Aidena 'Ai', hehe. Fajne :P oryginalne imię i jeszcze bardziej oryginalny skrót
Czekam na ciąg dalszy ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
s.mapet
Zły wampir
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.
|
Wysłany:
Nie 18:35, 08 Mar 2009 |
|
Kame jesteś po prostu niesamowita.
Czytałam, czytałam i tak mnie wciągnęło, że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam.
Dla takich ff warto siedzieć na tym forum.
Weny! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss Vampire
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Nie 19:27, 08 Mar 2009 |
|
To jest świetne!
Masz cudowny styl.
Ciekawa jestem, czy coś jeszcze łączy Casidy i Anthony'ego.
Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział
Pozdrawiam,
Miss Vampire |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Giraffaaa
Człowiek
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc!
|
Wysłany:
Nie 19:39, 08 Mar 2009 |
|
Dzięki za powiadomienie, ponieważ czasami nie zauważam nowej części
Skąd ty bierzesz te pomysły? Może jesz coś wyjątkowo pobudzającego wyobraźnię literacką?
Postaci są tak wspaniale wykreowane, że brak mi słów. Mogę jedynie powtórzyć powyższe komentarze "Czekam na następną część" z tym, że ja czekam cierpliwie, bo to popłaca Poza tym, napisanie kolejnej części nie jest takie proste.
Pozdrawiam,
Giraffaaa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kithira
Wilkołak
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Any Other World
|
Wysłany:
Nie 20:10, 08 Mar 2009 |
|
OMG zadziwiasz z każdym odcinkiem ;D bal? Anthony walczący o Cas? I do tego Aro z Aidenem? matko, ale masz wyobraźnię;D ale ekhem to działa tylko na nasza korzyść.. ;D weny weny weny chociaż Tobie jej nie za bardzo potrzeba Ty sama w sobie jesteś wena ;P :)
Pozdrawiam^^
Wszystkiego najlepszego kobitki^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Nie 20:46, 08 Mar 2009 |
|
uuuuuu, Aiden ma rywala,lalala;D no, teraz chlopak musi sie bardziej spinac i pokazac pazurki. cos mi sie zdaje, ze anthony tak latwo nie zrezygnuje z Cas. moze jakis pojedynek sie szykuje? hmm, byloby ciekawiej. juz nie moge sie doczekac na cd.
jak zawsze pieknie, akcja sie rozkreca. chcialabym zobaczyc Aidena w akcji. twoj ff jest strasznie wciagajacy, chyba juz to multum razy pisalam, ale nie wazne. po prostu oczu nie mozna od niego oderwac. masz dar pisania, naprawde to, co napiszesz czyta sie z zapartym tchem i sledzi sie dalsze losy tych dwoch. teraz do gry wchodzi Anthony.
cudnie!!
p.host |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krota
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 33 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Zabrze
|
Wysłany:
Nie 20:57, 08 Mar 2009 |
|
Na początek to dziękuje za wiadomość
A teraz biorę się za moje odczucia co do tej części,
po akcji z Anthonym widzę iż sielanki to jak na razie nie będzie, rozpoczyna się walka o Cas!!
Cytat: |
-Co powiedziałeś na ucho Aidenowi?
- Och, nic takiego – uśmiechnął się z błyskiem w oczach i podszedł do mnie. Położył mi koniuszek palca na ramieniu i przesunął po nim. Nachylił się i szepnął mi do ucha.
-Tylko to, że nigdy z Ciebie nie zrezygnuję…. |
Więc niech wygra lepszy (oby to był Aiden)
Pozdrawiam i WENA!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|