|
Autor |
Wiadomość |
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Śro 14:16, 25 Mar 2009 |
|
Uch, i znowu mam do czynienia z zboczeniem zawodowym, za co BAAAARDZO i uniżenie przepraszam
Gdy Ginger mówiła mi, że Bells i Edward będą mieć swój pierwszy raz na polanie, wśród świec, blasku księżyca i w ogóle w towarzystwie tej całej romantycznej atmosfery, to spodziewałam się równie emocjonalnych uniesień...
Zdanie: "I w jednej chwili przestałam być dziewicą" , totalnie wybiło mnie z rytmu.
Powinno być więcej uczucia i opisania wzajemnej relacji. Jestem rozczarowana z lekka, bo całe to zdarzenie wypadło w moich oczach dość ... ozięble
Oczywiście nie mam nic do zarzucenia tłumaczce, która odwala najlepszą robotę Po prostu dobijają mnie sceny pisane z takim "płomiennym żarem uczuć " (<- sarkazm)! No, ale tu zawinił brak wiedzy u 15 lotki rozgrzeszam :D
Czekam na dalsze tekstry, bo z radością przeczytam o życiu Bells i Edwarda na studiach :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Szara
Wilkołak
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że znowu!
|
Wysłany:
Śro 15:24, 25 Mar 2009 |
|
Najbardziej w tym rozdziale podobał mi się Emmett. Taki po prostu… Bezpośredni, ironiczny i dowcipny w nieco sarkastyczny sposób
Ten ich pierwszy raz był… Taki jak powinien być. Dobrze że nie opisany dosadniej. Chyba w tym momencie, w tym tekście nie pasowałyby mi zbyt dosadne opisy. I nawet lekkie wybicie z rytmu w zdaniu o utracie dziewictwa mnie nie zraziło. I tak uważam, że jeśli autorka nie czuła się na siłach by to opisać, to takie wyjście było bardzo dobre (i bez: „Piszczenia gdy wszedł w nią jednym pchnięciem.”) Wszystko jest tak odpowiednio wyważone, że nawet ten taki harlequinowi romantyzm typu róże, świece etc. nie razi, a daje uroku. I nawet sama zaczynam zazdrościć takie atmosfery momentami ;]
Ogólnie to opowiadanie chyba jest moim ulubionym na tym forum, a przynajmniej w pierwszej trójce. Poczucie humoru, fabuła, kreacje postaci… Że o cudownym stylu Tłumaczki (koniecznie z Wielkiej Litery, bo się należy! Ot co!) nie wspomnę.
To opowiadanie jest boskie i mimo tego, że nawet nie wyobrażam sobie o czym autorka będzie pisać później (mnie samej pewnie pokończyłyby się koncepcje) to wiem jedno – na pewno ma we mnie ten wspaniale przetłumaczony tekst wiernego i oddanego fana. I mam nadzieję, że nie wzbudzę gniewu modów, gdy na koniec tego krypto-kk powiem: WENY życzę!
Pomyślnych translacyjnych łowów
Sz. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szara dnia Śro 15:31, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Loona
Wilkołak
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko
|
Wysłany:
Śro 21:22, 25 Mar 2009 |
|
Jak zawsze świetnie!
Emmett w tym rozdziale był boski. xD
Czy on zawsze się zakłada o wszystko? :D
Bella i Edward są zaręczeni...
Ciekawe co się będzie dalej działo?
Wena w tlumaczeniu życzę i czekam na cd.
pzdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampirek
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 21:27, 25 Mar 2009 |
|
cholera, cholera, cholera.
jestem całym sercem za pisaniem sensownych postów
cholera cholera cholera
nie mogę nic napisać sensownego, bo mi się pysk śmieje od ucha do ucha
uwielbiam go za tą słodycz, za te romantyczne uniesienia, za tą ich miłość, za to, że znam ich od dzieciństwa, za to....
i oczywiście próbowałam testować swoją wytrzymałość
odpadłam
szybko
przeczytalam ostatni rozdział
nic nie powiem
ale chcę wręcz krzyczeć, kiedy następny rozdział
wybaczcie mi ten komentarz, jestem chyba na jakiś prochach :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Verderben
Wilkołak
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 22:15, 25 Mar 2009 |
|
Nie powiem, że ta historia nie jest warta uwagi, bo bym skłamała. Jednak- jak dla mnie- wszystko było dużo, naprawdę, dużo lepsze zanim połączono w niej Edwarda i Bellę. Wtedy ich charaktery były naprawdę ukształtowane, Bella była inna (niby wrażliwa, a jednak jakiś tam charakterek był). Ale z przyjściem tego związku zrobiła się taka troszkę zniewieściała, wzruszała się o byle- za przeproszeniem- gówno. Nagle z niezłej przyjaźni, zrobiło się kiczowate love story. Na samym początku uwielbiałam tego ff. Był jakiś wyjątkowo, taki słodki i poważny jednocześnie. Dzieci z problemami niczym u dorosłych ludzi. To coś, sama nie wiem, co, po prostu mnie przyciągało. Miało to jakiś swój urok...
Jeśli chodzi o tłumaczenie, to, co do niego nie mam żadnych większych zarzutów. Czyta się łatwo, zdania są dobrze sformułowane. Widać, że brak bety trochę źle oddziałuje na tekst, ale człowiek to człowiek i każdy ma życie osobiste. Gryzły mi się jedynie niektóre powtórzenia, które można było w jakiś sposób zastąpić. No i pojawiły się zdania, dla których zrozumienia musiałam kilkakrotnie czytać jakiś wątek. To by było chyba na tyle, jeśli chodzi o moje dziwaczne zażalenia. :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Verderben dnia Śro 22:36, 25 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
keh
Wilkołak
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 128 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 20:16, 26 Mar 2009 |
|
Hm, dziwne niespójności pojawiły się w tym odcinku. Prawda jest taka że stosunek nie został opisany ale mogła coś napomknąć o zabezpieczeniu, aha i jeszcze jedno, przecież pierwszy raz boli, występuje krwawienie, NAWET przy romantycznym niebie, płatkach róż i zapachu wanilii unoszącym się w powietrzu, co mnie jednak najbardziej zdziwiło to, to jakby nic się nie stało. No luz, zbieramy się z koca haha :D.
A tu parę ,niedopowiedzeń'.
Cytat: |
- Chcieliśmy się przebrać przed przyjęciem – odpowiedział Edward. Pokiwała głową. W pokoju zrobiło się cicho, kiedy czekaliśmy, aż zauważą pierścionek na moim palcu. |
Pokiwałam głową.
Drugie zdanie całkowicie bezsensowne. Lepiej byłoby poprzestawiać trochę jego szyk.
Kiedy oboje czekaliśmy aż zauważą pierścionek w pokoju zapanowała cisza.
Cytat: |
- Dlaczego muszę zawsze przegrywać zakłady, które was dotyczą? – spytała retorycznie Rosalie, wyciągając pognieciony banknot, podając go Emmettowi. |
Przydałoby się i przed podając.
Cytat: |
- Dzięki, Angela – mruknęłam, przytulając ją. – Widziałaś Alice? – Zrobiła krok do tyłu, uśmiechając się szeroko. Miała na sobie spodnie od dresu i top, kręcone włosy spięła w kucyka. |
Masło maślane.
Miała na sobie top i spodnie od dresu. Kręcone włosy spięła zaś w kucyka.
To tylko takie małe detale, które na pewno poprawiłyby jakoś czytania. Tymczasem czekam na 18. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez keh dnia Czw 20:17, 26 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Olcia
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 377 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Leszno
|
Wysłany:
Pią 20:39, 27 Mar 2009 |
|
Zacznę może od podziękowania keh :*
moja wina, że pojawiło się takie coś. Dlaczego nie wiem, chociaż z tym ostatnim, to chyba by się dużo nie zmieniło, gdyby została zastosowana twoja wersja, ale szanuje i chyba nawet trochę lepiej brzmi.
Reszta to moja ślepota. Za co przepraszam i obiecuje poprawę :)
Ale co do samej części.
Mystery ty wiesz jak ja jestem ci wdzięczna za to, że to tłumaczysz, że masz czas i chęci, bo to opowiadanie pozwala mi się na chwilę cofnąć do czasów dzieciństwa, do tych lat kiedy też miałam tyle lat. Ten rozdział owszem +16, ale warto go przeczytać dla samego romantyzmu, który jest zawarty w tej części. Z niecierpliwością czekam na kolejne, bo już nie mogę się doczekać, jak Alice przygotuje i zorganizuje ich ślub, a ten pomysł z pierścionkiem zaręczynowym- wysoko postawił Edward poprzeczkę, ja też tak chcę. A dodatkowo uwielbiam spać pod gołym niebem, więc tym bardziej uwielbiam klimat, który jest w tym odcinku. No ale koniec smęcenia :)
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kristenhn
Wilkołak
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 206 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 11:39, 28 Mar 2009 |
|
Opowiadanie jest... bardzo rozluźniające. Nie jest jednym z tych, nad którymi trzeba godzinami myśleć. Według mnie jest wspaniałym wyborem na wieczór z herbatą. Ot, takie na rozluźnienie.
Ale szybko się czyta, to bardzo dobrze. Zajrzałam do oryginału - ff dobrze przetłumaczone, czasami nawet "urozmaicone", co idzie na plus. Chyba tak było w przypadku tego cudu, miodu i orzeszków
Pierwsze rozdziały były strasznie słodkie. Edward i Bella jako dzieciaczki. Dzieciaczki, które od małego się kochają i mówią o swoim ślubie, aż tu nagle - bum! Wyjdziesz za mnie?
Tylko nie podobała mi się scena ich pierwszego razu. Zwykłe, banalne zdanie "I w jednej chwili przestałam być dziewicą." - nie tego oczekiwałam. Ale to nie wina tłumaczki, tylko autorki oczywiście. Mogła się bardziej postarać i delikatnie oraz romantycznie opisać tę chwilę. Przecież była ważna w życiu tych dwojga.
No ale. Powodzenia w tłumaczeniu. Mimo, że zabieram się za oryginał, niewątpliwie będę czytała dalsze przetłumaczone rozdziały. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Laura
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:36, 28 Mar 2009 |
|
Verderben napisał: |
Nie powiem, że ta historia nie jest warta uwagi, bo bym skłamała. Jednak- jak dla mnie- wszystko było dużo, naprawdę, dużo lepsze zanim połączono w niej Edwarda i Bellę. Wtedy ich charaktery były naprawdę ukształtowane, Bella była inna (niby wrażliwa, a jednak jakiś tam charakterek był). Ale z przyjściem tego związku zrobiła się taka troszkę zniewieściała, wzruszała się o byle- za przeproszeniem- gówno. Nagle z niezłej przyjaźni, zrobiło się kiczowate love story. |
Nie mogę się, nie zgodzić. Zrobiło się słodko, slodko i jeszcze raz słodko. Ochyda. Bella rzeczywiście płacze teraz o byle co. Zanim uświadomiła sobie, że kocha Edwarda [nie mogę tego przetrawić] była bardziej waleczna, stawiała na swoim.
Mam nadzieję, że dalej się to zmieni i Isabella zacznie na nowo mieć charakterek.
Jeśli chodzi o tłumaczenie, cuudownie. Czyta sie lekko i szybko. Zauważyłam chyba dwa powtórzenia, tak po za tym wszystko było na swoim miejscu.
Pozdrawiam,
Laura |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
love_jasper
Wilkołak
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 2:38, 29 Mar 2009 |
|
Jestem zachwycona;)
te pierwsze rozdziały powaliły mnie na łopatki;p to "serio serio" małego Edka, te pytania Belli, ślub z papierem toaletowym w włosach- zakochałam się!
To wszystko jest takie... niewinne;) Już dawno nie czytałam czegoś tak pięknie niewinnego. A fakt, że popłakałam się na rozstaniu 8 letnich dzieci mówi sam za siebie;p
Gdy oboje są już "duzi" bardzo ładnie się zakochują, i ogólnie jest słodko;p Troche mniej juz mi się podoba, ale przecież nie mogą mieć wiecznie 4 lat;p
I nie wiem jak to sie dzieje ale nie męczą mnie te cukierki, ta słodycz. Wszystko do siebie pasuje.
Kochana tłumaczko!
To dzięki tobie te teksty tak łatwo i płynnie się czyta:) Odwaliłaś kawał porządnej roboty!
dziękuje:*
Dżózef. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Algia_N
Nowonarodzony
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:36, 29 Mar 2009 |
|
Laura napisał: |
Verderben napisał: |
Nie powiem, że ta historia nie jest warta uwagi, bo bym skłamała. Jednak- jak dla mnie- wszystko było dużo, naprawdę, dużo lepsze zanim połączono w niej Edwarda i Bellę. Wtedy ich charaktery były naprawdę ukształtowane, Bella była inna (niby wrażliwa, a jednak jakiś tam charakterek był). Ale z przyjściem tego związku zrobiła się taka troszkę zniewieściała, wzruszała się o byle- za przeproszeniem- gówno. Nagle z niezłej przyjaźni, zrobiło się kiczowate love story. |
Nie mogę się, nie zgodzić. Zrobiło się słodko, slodko i jeszcze raz słodko. Ochyda. Bella rzeczywiście płacze teraz o byle co. Zanim uświadomiła sobie, że kocha Edwarda [nie mogę tego przetrawić] była bardziej waleczna, stawiała na swoim.
Mam nadzieję, że dalej się to zmieni i Isabella zacznie na nowo mieć charakterek.
Jeśli chodzi o tłumaczenie, cuudownie. Czyta sie lekko i szybko. Zauważyłam chyba dwa powtórzenia, tak po za tym wszystko było na swoim miejscu.
Pozdrawiam,
Laura |
Zgadzam się z tym, tyle że ja podskakuję z tego powodu z radości.
Mimo że jestem tu nowa, śledzę to ff od samego początku, cały czas czekałam tylko aż wreszcie będą parą.
Oczywiście najlepszą rolę odegrał tu Emmet ze swoimi zabójczymi tekstami. Coś mi się wydaję że zaniedługo dostanie wstrząsu mózgu - ta Rosalie cały czas tylko go w głowę trzepie
Czekam z niecierpliwością na następny rozdział i WENY. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Verderben
Wilkołak
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 187 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 15:01, 29 Mar 2009 |
|
Algia_N napisał: |
Zgadzam się z tym, tyle że ja podskakuję z tego powodu z radości.
Mimo że jestem tu nowa, śledzę to ff od samego początku, cały czas czekałam tylko aż wreszcie będą parą.
Oczywiście najlepszą rolę odegrał tu Emmet ze swoimi zabójczymi tekstami. Coś mi się wydaję że zaniedługo dostanie wstrząsu mózgu - ta Rosalie cały czas tylko go w głowę trzepie |
Nie rozumiem do końca twojego komentarza, a przynajmniej nie mogą pojąć o co chodzi w pierwszy zdaniu. Twierdzisz, że zgadzasz się również z moją wypowiedzią, czyli- mam rozumieć- twierdzić, że to dobrze, iż Bella jest taka zniewieściała i płacze o byle gówno. Widzi kwiatki- płacze. Widzi kosz z jedzeniem- płacze. Widzi koc, zwyczajny koc- płacze. O Boże, jakaż ona empatyczna.
Również nie podobał mi się pierwszy raz Belli i Edwarda. Kolejny błąd autorki tego ff, która- jak dla mnie- zaczęła pisać na oklep tą historię. Nie mówię o tym, że trzeba było opisywać dokładnie, co i jak. O, nie. Ale brakowało w tym wszystkim emocji, potwierdzenia, że dla B. było to naprawdę sporym przeżyciem, czymś niesamowitym. W końcu dziewictwo traci się tylko raz. Brakowało mi opisu uczuć, jakieś fali, która pokazałaby "Bałam się, czułam lęk, ale chciałam tego. Dla siebie, dla niego, dla nas obojga."
A tym czasem miałam wrażenie, jakby po prostu odbębnili szybki numerek "bo tak wypada". Inaczej tego określić nie mogę, chodź te słowa bardziej powinnam skierować do autorki, nie do tłumaczki. Bo tłumaczenie jest bardzo dobre i chodź bez bety, pojawia się troszkę błędów (jakiś powtórzeń), to nie mogę narzekać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mercy
Zły wampir
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 33 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Krainy Wróżek
|
Wysłany:
Śro 8:49, 01 Kwi 2009 |
|
Tłumaczenie cudowne, ale Ty już o tym wiesz.
Co do rozdziału, no cóż można się było tego spodziewać i powiem szczerze, że wcale się nie zawiodłam, skromnie opisana scena pierwszego razu daje czytelnikom możliwość samodzielnego myślenia. Co za tym idzie, każdy ma swój pogląd i tak jest dobrze.
Teksty Emmetta są boskie, mimo krępującej sytuacji potrafi rozładować napięcie i wywołać u czytelnika uśmiech. Teraz trzeba czekać na dalszy bieg wydarzeń, bo coś mi się wydaje, że i komplikacje się pojawią, no chyba, że autorka ma inny pomysł.
Życzę dużo czasu do tłumaczenia i czekam aż pojawi się nowy rozdział.
Pozdrawiam Mercy |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Giraffaaa
Człowiek
Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: tam, gdzie diabeł mówi dobranoc!
|
Wysłany:
Śro 14:13, 08 Kwi 2009 |
|
Przeczytałam wszystkie rozdziały jednym tchem, a na mojej twarzy cały czas widniał głupawy uśmieszek. Rozczulałam się nad malutką Bellą, Edwardem, Alice, Emmettem. Słodkie - chyba najczęściej używany wyraz w tym temacie, ale no cóż. Pasujący
Rosalie przegrywająca zakłady, Alice wrzeszcząca Belli do słuchawki. Wiele wydarzeń, które rozśmieszają, ale były także takie, które rozczulały czy martwiły. Ukłon w stronę autorki, za wspaniałe dzieło A tłumaczce owacje na stojąco <bije brawo>! Nic mi nie zgrzytało, wszystko brzmiało bardzo po polsku. Ten ff stał się teraz jednym z moich najulubieńszych!
Pozdrawiam i życzę Weny do tłumaczenia!
Giraffaaa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moonynight
Wilkołak
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice Torunia
|
Wysłany:
Śro 18:39, 08 Kwi 2009 |
|
Mystery! My tu czekamy! Ja rozumiem, że musisz tłumaczyć tamto, ale nie zaniedbuj tego tekstu, choćby z powodu mojego biednego serduszka, które umiera z tęsknoty za następnymi rozdziałami!
Siedemnasty, którego nie miałam jeszcze okazji skomentować był rzecz jasna cudowny i strasznie się cieszę, że się pobierają! Jeeee!
Większej ilości wolnego czasu,
zniecierpliwiona m. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Annabell
Wilkołak
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Daleko stąd. ..
|
Wysłany:
Śro 20:45, 08 Kwi 2009 |
|
Rozdział ciekawy nie powiem.... :D Z tego opowiadania emanuje taka radość i szczęście Edwarda :) (no Belli też, ale na nią mniej zwracam uwagę )
Ale coś od dawna nie widzę następnych chapików :D :D
No wiem...życie prywatne i swoje sprawy....!!
Niech Wen Cię nie opuszcza !!
Annabell
PS: Czekam...... :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anula00
Człowiek
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Grudziądz
|
Wysłany:
Śro 23:54, 08 Kwi 2009 |
|
To jest poprostu super jedno z mojch ulubionych opowieści.
Edward jak zwykle uroczy Bella taka jak zawsze łamaga
Ale najlepszy jest Emmett i jego teksty sa zabójcze
Czekam na reszte rozdziałów
I dziekuje za te opowiadanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Scary
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 20:34, 13 Kwi 2009 |
|
opowiadanie jest świetne, może troszkę za słodkie ale TO NAJGORSZY opis seksu jaki czytałam.....brakuje mi kompletnie słów. Takie dokładne skupienie na szczegółach i nie podjęcie wyzwania w tej sprawie? ja nie rozumiem:( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mystery
Wilkołak
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 157 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Pon 21:03, 13 Kwi 2009 |
|
Nie no, skoro wróciłam na chwilę do świata żywych to muszę trochę wybronić ten ff.
kiedy decydowałam się na tłumaczenie tego ff, wzięłam pod uwagę właśnie to, że nie ma w nim scen erotycznych. Po prostu i tak bym ich nie przetłumaczyła. Co innego czytać, co innego pisać. A poza tym nie chciałam wprowadzać ograniczenia +18, bo mnie takie znaczki zniechęcają.
Poza tym, jaki najgorszy opis seksu? Tu opisu seksu nie było! ;p I właśnie to niektórych boli ;p <aluzja> Do takich opisów odsyłam do dzieł autorstwa mizuki, bo to wg. mnie najlepsze w tej kategorii. Delikatne, subtelne, nie wulgarne, dużo opisów uczuć... Nie wyznaję zasady: "niech się pieprzą cały czas, byle ostro". Może rzeczywiście w tym rozdziale nie było za dużo uczucia i wiadomej "akcji", ale jak chcecie to wytnijcie sobie opis nocy poślubnej z jakiejś miniaturki i wklejcie.
Scary - skupienie na szczegółach? Czy my na pewno czytałyśmy ten sam rozdział? ;p
Mnie osobiście to opowiadanie urzekło tym, że doskonale działa na poprawę humoru. jest lekkie, przyjemne i niezbyt ambitne. Mi coś takiego jest czasami potrzebne. Jedyne co mnie wkurza to to, że ff jest w większości oparty na dialogach. ale w zasadzie to też ma swój urok.
Tak więc, jeśli ktoś tu liczy na pikantne sceny lub ambitne rozważania o miłości, życiu i śmierci, to może zakończyć lekturę. Takich elementów się tu nie dopatrzycie.
Z głębokimi wyrazami szacunku,
Mystery
aaa bym zapomniała: dopadły mnie egzaminy i pojęcia fiołkowego nie mam, kiedy będzie następny rozdział. Możliwe, że dopiero po 24 kwietnia. Przepraszam za to bardzo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mizuki
Zły wampir
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 21:39, 13 Kwi 2009 |
|
Mam takie same odczucia, Mystery ;]. To opowiadanko urzekło mnie wlaśnie tym, że jest takie zabawne, rozbrajające, niezbyt ambitne (ale na poziomie) i nie +18. Jest to fajna odskocznia od dnia powszedniego. Jeśli przychodzę sobie z zajęć wykończona, to mam ochotę sięgnąć właśnie po taki ff. Niezbyt trudny, ale ładnie napisany i nie opierający się tylko na seksie.
Mystery, chylę czoła, bo czyta się ten ff naprawdę przyjemnie, a to też Twoja zasługa . Słowem: czekam. Na dalsze party oczywiście.
Pozdrawiam :)
m.
PS: Bardzo mi miło ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|