Central Park [NZ] Rozdział 10. Zawieszone. Ogłoszenie

Bardzo fajny rozdział Wink

Ugh... najpierw się z nim całuje, a następnie go odrzuca. Oh... Bella nie ma serca.
Ciekawe co nowego do akcji wniesie impreza, bo coś na pewno :)
Mam nadzieję, że kiedyś tam ich połączysz tzn. Belle i Edwarda :D
Czekam na następny rozdział.
Pozdrawiam :)

AAaaa!! Dziewczyno normalnie kocham Cię za ten rozdział!! Jest genialny!!

Pierwszy raz spotkałam się z odrzuceniem Edwarda przez Bellę. Zawsze miękła i od razu się w nim zakochiwała, a tu co?? Bella wypiera się Cullena i nie chce go!!! Świetne, jeszcze raz powtarzam ŚWIETNE!! Ubóstwiam to ff...

Przepraszam, ale komentarz niezbyt konstruktywny, jednak liczę, że się spodobał.

Fakt, że Bella odtrąciła Edwarda - Ach... rozpływam się!!

Czekam na dalszy ciąg wydarzeń... :)

pozdrawiam
n/z

Tralala... Amelia wrzuciła nowy rozdział! :D Już się bałam, że zapomniałaś o biednych czytelnikach :( No ale całe szczęście rozdział jest!

Kurcze zdziwiłam się trochę zachowaniem Belli, ale na plus oczywiście, w ogóle niezły mix nam w tym rozdziale zaserwowałaś, Edward zadziorny ale z tej innej strony, nie odstręczający jej od siebie a próbujący ją przyciągnąć, no no... To pewnie przez wyjawienie prawdy. No i Bella nie rzuciła się jemu w ramiona (normalnie aż z radości skakać mi się chce).
Ciekawa jestem w jakim kierunku to teraz pociągniesz, mam cichą nadzieje, że po tej imprezie nie zrobi się między nimi słodko, w ogóle to mam nadzieje, że w ruch pójdą te szpilki "Szpilki od Manolo to też niebezpieczna broń." Naprawdę, to mogłoby być interesujące :D

Droga Amelio pisz, pisz i jeszcze raz pisz! Ale muszę powiedzieć, że zasmuciłaś mnie trochę wstępem do opowiadania, liczyłam, ze jak skończysz Central Park to zaserwujesz nam coś nowego i równie ciekawego, a z Twojej wypowiedzi wnioskuje, że zamierzasz skończyć CP i bye bye :( Mam nadzieje, że kiedyś bede miała okazje jeszcze przeczytać coś Twojego, kurde, no pisze jakby to już ostatni rozdział był Rolling Eyes

Ale nic, smucić się bede później a teraz nie pozostaje mi nic innego jak cierpilwe czekanie.

Dużo czasu i chęci do pisania.

Pozdrawiam,

mróweczka

Hm... Amelio, przyznaje, ze Twoje opowiadanie czytam juz od jakiegos czasu, ale nie pokousilam sie o skomentowanie. Nie wiem czemu
Ciesze sie, ze rozdzialy sa w miare dlugie :) wiesz, ta ostatnia przerwa po rozdziale siodmym, jakby mnie zmartwila, ze porzucilas ten FF. Na szczescie nie :)
Rozdzial swietny, troche zal mi Edwarda. Biedak nie wie, ze Bella tak latwo sie nie da xD I dobrze, bedzie sie dzialo Wink

Fajnie by bylo jakbys szybko wstawila kolejna czesc. Jestem ciekawa imprezy, ktora "przyjdzie do Belli".

Niech wena Cie nie opuszcza!
p, N.

AAA!! Euforia :D
No dobra, to zacznę od tego, co najłatwiejsze - błędy. Znalazłam aż DWA (nie liczę interpunkcyjnych, ale ich też wiele nie było).

Cytat:

Szybko to nie trwało - wzięłam pierwsze z brzegu rurki, zwykły, biały T-shirt i najwygodniejsze baleriny jakie posiadałam.

Trochę bez sensu to wyszło.. Lepiej by było: Długo to nie trwało...

Cytat:

Dobra, niech będzie. Zgadzam się na tą imprezę – skapitulowałam, wywracając oczami, na co Alice klasnęła w ręce, piszcząc „wspaniale” i szybko wyszła z basenu.

tę imprezę

To tyle, jeśli chodzi o błędy.
Treść bardzo fajna. To dobrze, że chociaż raz Bella daje kosza Edzikowi. Inaczej byłoby to zbyt przewidywalne i po prostu nudne. Wiadomo, że kiedyś i tak najprawdopodobniej będą razem, ale lepiej jest z nutką dramaturgii.
Alice jest niepoprawna z tą swoją wiedzą i przygotowaniem na każdy możliwy wypadek. To wręcz niemożliwe :D
Edzik! Nie przestawaj! Obłapiaj ją dalej! (to taka moja osobista prośba - ciekawiej dzięki temu jest.)

Pozdrawiam i mam nadzieję, że trochę podkarmiłam Twoją wenę,
Marta.

Nareszcie wstawiłaś nowy rozdział!

Bardzo fajnie opisałaś uczucia Belli podczas pocałunku i po tym,
jak dowiedziała się o historii Edwarda. Naprawdę szacuneczek Wink

Ode mnie też brawa za dosyć długi rozdział.
I oczywiście czekam na dalsze losy.

Dużo weny i czasu :)

<odprawia>
Nowy rozdział!!!!!!!!!
Edward nie jest już tak zaborczy jak przedtem i za to wielgachny plus!
Co najbardzie się mi spodobało?
Że będzie imprazka i coś przeczuwam ,że się stanie ,ale nie napisze i się niesprawdzi.....(wiem to strasznie zakręcone)
I te rodziały proszę AmeliaRussel dodawaj częściej , bo ja tu z tesknoty umieram!!:)

Nie wierze nowy rozdział!!(: Już się bałam, że zrezygnowałaś z tego ff, ale na szczęście nie i jeszcze obiecujesz wstawiać częściej rozdziały no normalnie rozpływam się....(:

Co do rozdziału naprawdę dobry, uważam, że Bella postąpiła słusznie odpychając Edwarda niech się chłopak trochę postara, jakieś romantyczne spacery i te sprawy. W życiu nie ma tak łatwo;D
Mój szósty zmysł mówi mi, że na imprezie coś się wydarzy, coś ciekawego, zaskakującego....
Mam nadzieję, iż z domu Bella będzie wracać z Edwardem i będą mogli sobie szczerze porozmawiać o wszystkim(:

Z niecierpliwością i utęsknieniem czekam na kolejny rozdziałik(:
Życzę weny, weny, czasu i chęci(:

A na koniec bardzo Ci dziękuje za tego ff:**Jesteś Wielka(;

Nareszcie nowy rodzial!
Wręcz genialny.Najpierw za dużo wina,pocałunek,zdięta koszula[gorąco]
i tu nagle BUM .Bella odchodzi.
Potem kolejny pocałunek.I gorźba Bells i jeszcze Rose I Emment.-świetnie.
Ciekawe co się stanie na imperezie.?!
Rozdział jak zwykle genialny!
Lekko się czytało.
Błędów raczej nie ma.x]
Czekam na ciąg dalszy!
Weny i czasu!

Amelio, dzięki Ci za kolejny rozdział i mam nadzieję że faktycznie będziesz wstawiać rozdziały częsciej bo czekanie na tak fajny FF to tortura :)
Cóż mam powiedzieć, fajnie że w końcu mamy opierającą się Bellę - już mnie zaczynały powoli irytować te wszystkie Izki wpadające bez oporu w zieloną otchłań oczu Edłarda *gosh* :D
Jak go nie zechce to biorę ja a potem przehandluję na Potwora z MD :D
Czekam na imprezę :) Nie daj nam cierpieć :)
Weny!

Super, nowy rozdział był super.
Bella która nie ulga urokowi Edwarda a ten jadnak wszystkimi siami próbuje ją dostać. Tego jeszcze nie czytałam. Mam nadzieje że na imprezie wydarzy sie coś ciekawego.
Czekam na kolejny rozdział, byle nie tak długo jak na ten;)
Weny życzę
Pozdrawiam
Sz.

Od jakiegoś czasu czytuję, sobie twoje ff i naprawdę mi się podoba. Jest o tyle ciekawe, gdyż główni bohaterowie nie zaczęli czegoś do siebie czuć już w pierwszych rozdziałach. To cieszy wszystko rozwija się stopniowo. Czekam na ciąg dalszy.

Zrobiłas z Belli brutala ;D
Oł je! Nie jest już dziewczyną a'la budyń z soczkiem.
To mi się podoba, że nie daje sobie w kasze dmuchać ;]
Rozdział świetny, ładnie napisany. Czyta się 'jak po maśle' Wink

Masz moc fajnych pomysłów :) Tylko obyś je..hm.. szybko wykorzystywała, żebyśmy nie musieli czekać. Bo lubisz się nad nami poznęcać, nie? :D Dostajemy tutaj skrętu kiszek czekając na Twoje rozdziały, Droga Amelio. Miej to na względzie przy pisaniu :P
Pospiesz się trochę, bo usychamy czekając xdd Goł goł Pałer Rendżers ;d

Czasu i Inspiracji ;*

Esmm. ;]

Nareszcie kolejny rozdzialik xD
Podoba mi się , bardzo mi się podoba ^^
Bella to nie ta sama ciamajda z innych opowiadań tylko równa laska która nie musi ulegać Boskiemu Edwardowi , to mi się w niej podoba.
Co do Edwarda to ach i och napaleniec mały z niego .
Ten rozdział jest po prostu świetny , aż już nie mogę się doczekać co się stanie na tej imprezie :D
Weny weny ^^

Amelio jesteś moim bożyszczem!!! Naprawdę odwalasz kawał dobrej roboty z tym ff :) Postać Belli jest super, samodzielna, myśląca, mająca swój świat a nie tylko "Edward to, Edward tam to" :) a Edward, hmmm...., cud, miód i orzeszki:D Ciacho poprostu:)) naprawde nie mogę się oderwac od każdego nowego rozdziału a wszystko po kolei czytałam już z 10 razy:) Nie mogę doczekać się chwili, gdy będe mogła przeczytać go od początku do końca, a zagłębiając sie w twoje opowiadanie wiem, że nudno nie będzie:))
życzę weny i z niecierpliwością czekam na kolejne części:)

Rozdział jak zwykle boski :)
Opierająca się Bella to pomysł nowy i bardzo inetresujacy... Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie, impreza będzie ciekawa :)
Błędów nie zauważyłam, bardzo przyjemnie się czytało.
Czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam :)

No i mamy torpedę lecącą w romans. Aczkolwiek teraz to już nie wiem, czego nasza parka w sumie chce. Niby się nie lubią, a tu namiętność taka z nich bucha. Hmm, Amelio, coraz słabiej, choć wciąż punktujesz, że masz już 9 długich (tak, długość to one mają przyjemną) rozdziałów, a bohaterowie JESZCZE nie znaleźli się w łóżku.
Czytam dalej, chociaż opowiadanie robi się IMHO coraz słabsze. Chyba wolałam, jak Ed z Bellą byli na bezpiecznym gruncie zawodowym, gdzie nie tak łatwo im było znaleźć się w sytuacji sam na sam prowadzącej do buzi-buzi.
Aha, tutaj parsknęłam śmiechem:

Cytat:

Siedziałam na brzegu basenu w bikini z muchami na nosie.

Trzeba to jakoś przebudować, bo wychodzi na to, że bikini miało nos, a w tymże nosie muchy.
To tyle. Pozdrawiam,
jędza thin

Świetnie! Uwielbiam Central Park.. To opowiadanie nie jest przepełnione tą straszną słodyczą. W większości FF tak właśnie jest. No i mamy elektryczność między B&E. Już się nie mogę doczekac co tam dalej wymyślisz. Mam tylko nadzieję ze jednak coś tam się będzie działo w kolejnym part'cie. Pozdrawiam i czekam na next.

Hm...
Jak pierwszy raz weszłam w ten post, pomyślałam, że będzie coś tylko z ekologią związane... A jak bardzo się pomyliłam! Uwielbiam tą akcję, jest taka pełna emocji. No po prostu nie mam słów. Czekam na kolejny rozdział. I mam wielką nadzieję, że będą one z rozdziału na rozdział coraz lepsze.
Pozdrawiam i wenki życzę.
WIELKA FANKA
PaCiik

Weszłam i nie wiem. Mam mieszane uczucia. Podoba mi się Twój styl, ale znalazłam trochę błędów. Tylko, że nie czytałam na komórce, więc nie jestem w stanie ich wypisać.

Ogólnie moje pierwsze wrażanie było, że się na pewno zakochają itd. Historia Edwarda, jak zobaczył Bellę w parku, jakże wzruszająca, ale trochę ... taka dziwna. Nierealna. Z drugiej strony i tak większość FF jest właśnie takich, także czemu Twój ma taki nie być? Do tego nie jestem pewna, czy oni będą ze sobą na sto procent. No i nie wiem, co dalej napisać :D więc życzę weny i poczekam na następny rozdział,

Rathole.