Czatowanie (Rozdział II) [NZ] (21.08)

Mi osobiście pomysł się PODOBA.
Ciekawa jestem jak się ułożą stosunki Belli i Edwarda te w realu i jak się zorientują, że ze sobą czatują.
Szkoda, że rozdziały takie krótkie.
Czekam na dalszy rozwój wydarzeń :D

Powiem tak: po pierwszym rozdziale miałam dość duże oczekiwania, co do tego opowiadania, jednak po tym trochę się załamałam...
Zupełnie nie podobała mi się ta ich cała rozmowa, taka nijaka. Myślałam, że bardziej się postarasz, jeśli ten rozmówca (Edward) miał utkwić Belli w pamięci. Miałam nadzieję, że zaserwujesz nam jakąś niebanalną wymianę zdań, a tak... ehh...szkoda gadać. Co oczywiście nie znaczy, że przestanę tutaj zaglądać. Mam nadzieję, że następne rozdziały będą po pierwsze: dłuższe, a po drugie: bardziej przemyślane. Naprawdę, wątki w tym opowiadaniu można ciekawie rozwinąć tylko trzeba się bardziej postarać (przynajmniej takie jest moje zdanie).

Cytat:

Jeśli pierwszy raz się z tym spotkałaś i spodobało Ci się to polecam również: ~Online i Across the Ocean - W tych ff też są wątki czatowe

chciałam podziękować nieznanej : dziewczyno normalnie zaraziłaś mnie tymi ff :D

Oho widzę, że tu dużo różnych opinii Wink

Ja zaliczam się do grona osób, którym ten FF się podoba Wink

Co prawda dotychczasowa rozmowa na czacie jakoś mnie nie zachwyciła ( i nie wiem czemu bohaterowie ją tak przeżywają ) , ale jestem ciekawa dalszego przebiegu akcji :D
Czekam na kolejny rozdział.
Życzę weny Wink

Pozdrawiam Uwaga

Cytat:

PWB - jeszcze bym przeżyła, ale PWE - to totalna porażka. Edward myśli jak dziewczyna!!!

myślę podobnie, bo

Cytat:

Udałem sie pod prysznic, letnia woda jak zwykle ukoiła moje nerwy.

i

Cytat:

Coraz częściej zacząłem zadawać sobie to samo pytanie: kim jest dziewczyna z czatu?

Popracuj trochę nad tym
Za to żyrafy z Afryki mnie powaliły :D
Fabuła mi się podoba i na pewno będę śledzić ten ff.[/quote]

tak, ja jestem stanowczo na tak. Takiego typu ff to nowość , znaczy się "przez internet"
jeszcze nie spotkałam się z takim w którym E i B znają się w rzeczywistości i na chacie , zawsze romans rozwijał się pomiędzy nimi mimo że byli mile oddalenie od siebie.

Miętowy szampon Boże, a to nowość - bo zawsze tylko ten truskawkowy ;p

oj, dobrze że Bells I Edi nie skaczą na siebie jak rajcujące się króliki. trochę dystansu jeszcze nigdy nie przekreślało "sprawy" ;>

Ten ff jest bosski....nawet wiecej..
po prostu nie moge znalezc okreslenia do tego fanficka.
Zyrafy z afryki powalily mnie z nog...a raczej z krzesla xD

Hmmm...no więc tak...ogólnie ff mi się podoba, ale...(no i tu się zaczyna)
Po pierwsze...niektóre zdania są jakieś dziwne i źle się je czyta...
Po drugie...moim zdaniem rozmowa przez chat była za krótka żeby cokolwiek można było stwierdzić o tej drugiej osobie...no bo w końcu co było w tej rozmowie? Tylko że mają rodzeństwo i powiedzieli jaki jest ich ulubiony kolor, a Edward odrazu: O Boże, jaka ona jest inteligentna itd...
Po trzecie...rozdziały są za krótkie...zdecydowanie za krótkie...

Tak więc podsumowując:
-popracuj trochę nad stylem
-postaraj się, żeby te rozmowy i w ogóle całe rozdziały były trochę dłuższe

No i moja rada:
-rozwiń to jakoś tak żeby Ed nie odrazu dowiedział się, że chatuje z Bellą...

No to tyle...

Wena życzę...

I pozdrowienia

bad_szejna

P.S. Mam nadzieję, że nie przerwałaś pisania tego ff (patrzę na dość odległą datę ostatniego postu)...pomysł jest naprawdę bardzo dobry...

wydaje mi się dziwne, że czytałam już a nie zostawiłam po sobie śladu w postaci komentarza...

dialogi suche... więcej emocji !
niektóre zdania mają dziwną konstrukcję... ale nie będę się czepiać, bo to jednostkowe przypadki...

pomysł przypadł mi do gustu - możesz to bardzo ciekawie poprowadzić - wiedz, że będę czytać :)
jesli tylko wstawisz coś nowego, bo 'trójki' nie widzę...

pozdrawia
kirke