Historia lubi się powtarzać (NZ) ROZDZIAŁ 12 [22.10.2009]

Jest! Kolejny rozdział. Jak przeczytam, zrobię edit!

edit
No nie mogę z tym Edwardem, wrrr. Jess musi zawsze wszystko zepsuć! Podobały mi się cięte odpowiedzi Belli, uwielbiam je :P poza tym Jessica jest taka głupia ... przecież każdy wie, że Ed jej nie kocha, tylko ona sama o tym nie wie. To takie głupie! :P
'pocałował płatek jej ucha' mi się to bardzo podobało :) było to bardzo romantyczne i w ogóle. Szkoda, że w prawdziwym życiu faceci są rzadko romantyczni.
Konfrontacja Jess-Bells też mi pasowała :) przynajmniej nie doszło do rękoczynów :D ale Jess byłaby zbyt tchórzliwa, żeby się bić z Bellą, bo wiadomo kto by wygrał 8)
Nie podobało mi się tylko, że Edward oszukuje Jess! Mógłby jej powiedzieć 'nie kocham cię, spadaj' i wreszcie wziąć się za Bellę! :P Tak, tego oczekuję, bo oni muszą być razem!
Ach, zapomniałam dodać, że przytulenie Belli przez Alice też miało coś w sobie. To było takie rodzinne i miłe. Ciepłe wręcz. Jess nigdy nie wkupi się w rodzinę Cullenów, o nie! :P

hej ja tez jak przeczytam zrobie EDIT :D

EDIT

ogolnie to mnie ten rozdzial wkurzyl Uwaga

i to na maxa...normalnie z tego Edzia to dupek bo ja bym go juz kopnela w ten tyłek...
kurde dobra moze ja oszukiwac w koncu robi to kazdy chlopak ale w tym momencie robie wielkie grrrrr
niech ja zostawi i bedzie z Bella...bo on m usi byc z nia!!!!!!
ogolnie to nie damy ci zyc :D naprawde bedziemy cie meczyc i meczyc

a tak poza tym to rozdzial mi sie podobal :D tylko jak dla mnie za krotki...szybko sie przeczytalo :) a moze to i dobrze...
a wogole to cie kosiam ekhm was kosiam...
veny zycze Wink

Błagam, tylko mi nie mów, że Edward zostanie z Jessicą. A co do tego, że rozdział niezbyt cukierkowy to racja i muszę powiedzieć, że podoba mi się postawa Belli. Chce dla niego szczęścia, bez względu na wszystko i nie pcha się na siłę. W ogóle to witamy ponownie twoją wenę Wink

Mam nadzieję, że częściej bd dodawać teraz rozdziały.

Pozdrawiam, W

no wkońcu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
niczego sie nie czepiam :)
normalnie ta Jessica doprowadza mnie do szału a on ją tak traktuje
jak jej nie kocha bo kocha Belle to po kiego **** z nia jest!!!!!! Olac ją i niech bedzie z Bellą. T
WT jest pewnie tego samego zdania.
Ogólnie rozdzial mi sie podoba ale za krótki. Następne wstawisz dwa :P

"kochany święty mikołaju prosze cie z wyprzedzeniem o prezent gwiazdkowy. Prosze cie byc rzucił czar na naszą Leah i żeby zrobiła happy end albo zabiła Edwarda i Bellę - bo oni musza byc razem. a jak będziesz kochany mikołaju miał dobry humor to niech Jess wpadnie pod pociąg :) "

Kurde!
Nie mogę przełknąć Edwarda z Jessicą. Jezu... To już naprawdę nie jest śmieszne. I jak on może tak gładko powiedzieć, że ją kocha? Nie no ludzie, dajcie sobie na wstrzymanie.
Jesli w kolejnym rozdziale to się nie zmieni, to ja przestaje czytać.

Pozdrawiam.E

Ewelina napisał:

Jesli w kolejnym rozdziale to się nie zmieni, to ja przestaje czytać.

To ma być szantaż?
Fabuła całego ff jest już do końca przemyślania.
Pojawią się nowe wątki, nowe postacie.
Nie chcę robić kolejnego love story Ed i Bella od poczatku w sobie zakochani.
Bedą ze sobą, ale jeszcze nie teraz.
Przełknijcie tą Jess, bo jej też się coś od życia należy.
Jest z Edem. Przez całą sagę o nim myślała, niech więc ma chwile radości nawet jeśli jest tą idiotką.

Pozdrawiam
Leah I Meraz

Ewelina napisał:

Jesli w kolejnym rozdziale to się nie zmieni, to ja przestaje czytać.

Nikt tu nikogo na siłę nie trzyma i nie każe czytać. ;] Nie podoba się, to 'out' jak to mówią ;P
Szantaż nic nie da, to raz. Dwa: innym podoba się fabuła nawet, jeśli nie przepadają za postacią Jessici. Jak to mówi Leah: każdemu się coś od życia należy.
Poza tym ten FF jest wyjątkowy, bo nigdzie nie czytałam o Jess i Edzie, jako parze, dlatego też nie widzę sensu, żeby wracać do takiego typowego schematu już teraz, czyli Bella-Ed. Spokojnie, FF się nie kończy i może się wiele zdarzyć.
To tyle ode mnie. Dziękuję za uwagę.

droga Ewelino
jesteś pewna, że do dobrego działu trafiłaś? to nie jest koncert życzeń, moja droga Wink

to dział FanFiction i autor sam wymyśla fabułę nie na podstawie jakiś tam szantażów. co to wg za tekst '' Jesli w kolejnym rozdziale to się nie zmieni, to ja przestaje czytać. " ?!
a proszę cię bardzo, przestań... płakać na pewno nie będziemy, bynajmniej ja.
'' Nie no ludzie dajcie sobie na wstrzymanie'' - to rówież wymaga komentarza... chyba ty cukiereczku powinnaś sobie dać na wstrzymanie. to, że Edward jest z Jessica to sprawa tylko i wyłącznie autora. jeśli Ci coś nie pasuje, to napisz własny ff gdzie Bella i Edward jakże cudownie przeżyją niezapomnianą miłość. tylko uprzedź mnie wcześniej, żebym podstawiła sobie małe wiaderko, bo obawiam się że może być zbyt cukierkowo i mój biedny żołądek tego nie wytrzyma. chętnie skomentuje Wink

ahh.. bym zapomniała... Jezusa nie potrzeba wzywać, o nie Wink

pamiętaj o dekalogu, kochanie! wystarczy powiedzieć '' Dziękuje Leah za tak wspaniały ff jaki napisałaś'' :)

a żeby nie było OffTopu, so : rozdział jak zawsze świetny :D w końcu jakieś porządne uczucia :D to co, że nie bd obiektywna... pisz dalej ! :D

CoCo, daj spokój, przecież to nie jest żaden szantaż. Na końcu zdania miałam dodać buźkę, że to niby żart. Przykro mi, że odebrałaś to dosłownie. Zresztą, myślisz, że ten "mój szantaż" mógłby wywrzeć na kimś wrażenie?
marsi_vampire - Ciebie też uraziłam? W takim razie przepraszam.
Wypowiedziałam swoje zdanie, widocznie to był błąd.
I byłabym Wam wdzięczna, gdybyście nie naskakiwały tak na mnie. To jest forum i, chcąc nie chcąc, nie zawsze będą się tu pojawiały pozytywne wypowiedzi.

Pffff... myślę od drugiej co by tu napisać, żeby mnie marsi nie zjadła.
*
*
*
godzina siódma rano
*
*
*
Agusia, no po nóżkach Cię całować, że wreszcie dałaś ten rozdział.
No Jess jako ta dobra? Zgrzyta mi to, bo wiadomo, że taka nie jest. Ale nic nie mówię *boi się*
Podoba mi się Twoja koncepcja. Jakby od razu wpadli sobie w ramiona, to chyba bym tam Cie znalazła, gdziekolwiek jesteś *grozi* Przyjemnie jest poczytać sobie coś, co nie przypomina do złudzenia Zmierzchu. *brawo*
Nie mogę pojąć dlaczego Edward tak sie zachowuje. o.O *zonk* najpierw coś o kozaczkach, później o uszczęśliwianiu. No nic, nie od dziś wiadomo, że facet zmiennym jest...
Nie powinna być "Ździra" tylko "Zdzira" i brakuje kilku przecinków, ale nic nie mówię. *chowa się przed marsi*
Rozdział świetny jak zwykle. Bardzo spodobały mi się Twoje wykończenia rozdziałów, Aguś. Niby kończysz akcję, ale jest na końcu coś, co wręcz nakazuje zajrzeć jeszcze raz.
O stylu Ci gadać nie będę, bo jest lekki i wgl. ale to już wiesz. I to jaka jesteś świetna też Ci odpuszczę, bo to też już wiesz :D
Wena życzę i przymuszam do sprawniejszego wstawiania rozdziałów, bo ostatnio nas zaniedbałaś... :( zdycham bez Twojego FF.

Chudy, zmizerniały, ale gotów do użycia siły (w razie czego)
Twój kasiek :P

Sprostuję kilka spraw:
1. Ewelina nikt nie ma Ci za złe, że się wypowiedziałaś, bo od tego jest forum. Tylko to ostatnie zdanie naprawdę tak trochę dziwnie zabrzmiało. Ja czytam wszystkie wypowiedzi. I te pozytywne i te mniej pozytywne również i dziekuję za nie.
2. najbardziej takie zaskakujące było cytuję:

Cytat:

przestań nie rań uczuć czytelników niech wreszcie skończy się ta farsa po kiego diabła on z nią jest

Każdy autor ma swoją własna koncepcję. Ja nie chciałam robić kolejnego love story o Edziu i Belli. Takich ff jest masa i chociaż sama je lubię chcę również pisać jak również czytać o czymś innym a nie tylko ich jakże idealnej miłości. Dlatego jest tutaj wątek Jess - Ed, ale nie będzie on do końca wreszcie zrobię związek Bells - Ed, bo to jest nie uniknione.
3. Kasiek nie musisz się bać marsi. Wszystkie błędy jakie są zawsze poprawiam, bo wiadomo, że ja i marsi nie zawsze wszystko wyłapiemy. Ale każdy błąd poprawiam. Jess jako dobra?
Nie do końca tak to miało wyglądać. Chciałam tylko pokazać, że ona nie jest do końca taką idiotką i też zasługuje na trochę miłości. Trochę inaczej to wyszło niż bym chciała. I te moje zakończenia, to takie głupie przyzwyczajenie, którego staram się pozbyć, ale jeszcze mi się nie udało.

Całego opowiadania naprawdę nie będzie dużo.
Jeszcze z jakieś 10-13 rozdziałów. Może jakiś epilog. Ja naprawde się staram, żeby było inaczej. Mówiłam, że to nie jest do końca oparte na książce. Jak zakończe to opowiadania mam zamiar wziąść się na kolejne, tylko czy to zrobię nie wiem.
Muszę to przemyśleć.

Pozdrawiam
Leah

Szczerze powiedziawszy Leah, czuję się zawiedziona. A gdzie "Jesteś nieobliczalna i do tego piękna...", to miało być! No normalnie bulwers, będę to przeżywać jak nic.
Co do odcinka... Jakieś taki krótki się wydawał, ale całe szczęście Bella nie przeżywała. Twarda dziewuszka, no i gites :). Sądziłam, że JPOV będzie trochę dłuższy, ale lepiej taki niż żaden... i co ja tam marudzę, i tak Jess nie lubię.
Ale za tego spoilera, co to mi go na zlocie walnęłaś, o dalszej przyszłości Belli i Edwarda, to ci normalnie nie daruje. A masz ty *dźga palcem w zebra".

Pozdrawiam, Verde :D

okazało się, że jestem groźna hahaha xD
Kasiek, ty się mnie nie musisz bać xD nie jestem aż taka złaaaa...
może mnie trochę poniosło.. ale tyko trochę Wink

a za błędy przepraszam Wink

WoW. Następny rozdział:) Po pierwsze: świetnie, że Twoja wena wróciła.
Po drugie: No, może się Jess coś od życia należy, nie przeczę. Jak juz móiłam, tak jest ciekawiej... Ale i tak wolę E.-B. Ale Ok, skończmy ten temat, sama napisałaś, że Ed-Bells jest nieuniknione, a oprócz to to Ty, to piszesz.

Co do fabuły... ta "potyczka" Bells Jess, mnie powaliła. Szkoda mi nieco Jess, bo myśli/wierzy, że "Edi" ją kocha..

Cóż, czekam na kolejny rozdział:)
Jak narazie, to chyba mogę mieć jedynie nadzieję, że Twoja wena Cię szybko nie opuści... (:
P, N.

WOW niezły rozdział, naprawdę. Chodź myślałam że będzie trochę inaczej :) Już myślałam że Jessica z Bellą będą się tam lały. Na szczęście nie uff:) I kurcze wkurzył mnie Edward nie dość że nie poszedł za nimi to jeszcze wali z takimi tekstami do Jessici "KOCHAM CIĘ" skoro jej nie kocha i w ogóle :D. Pozdrawiam rozdział boski :D

A więc...
Rozdział mi się podobał. I to bardzo.
Choć podobnie jak poprzedniczki nie mogę znieść tego "związku" Edwarda i Jessici.
On wciąż kocha Bellę, a mimo wszystko okłamuje Jessicę.
Mimo iż naprawdę jej nie lubię, w tym konkretnym przypadku Edzio wnerwia mnie dużo bardziej.
Jak już pisałam wcześniej podoba mi się zmiana charakteru Belli i mam nadzieję, że będzie miała jeszcze okazje udowodnić, że potrafi sobie w życiu radzić :)
Czekam na kolejny rozdział.
Pozdrawiam i życzę weny.
Kasia

Leah, wreszcie przeczytałam Twojego FF i muszę stwierdzić,że strasznie mi się spodobał.Ty to dziewczyno masz wyobrażnię :* nie mogę już doczekać się nastepnego rozdziału i mam nadzieję, że szybko go napiszesz :)

P.S.
Teraz to możesz spokojnie mi robić z niego test xD

pzdr :*

Bardzo fajny i lekki ff.. czyta się go bardzo szybko i chyba nie ma większych błędów , jak w ogóle są... w sumie ich nie zauważyłam.... całkiem inna kontynuacja Zmierzchu.. ciekawa...

Bella taka odważna i wygadana, zrobiła na mnie wrażenie :) oby tak dalej i ta przyjaźń z Lauren, no no intrygujące... zobaczymy jak się to dalej potoczy, na razie bez zarzutów... czekam na rozwój akcji

pozdrawiam

Bardzo fajny ff... Ale dlaczego Edward jest taki podły?? Nawet mi się Jessici żal zrobiło xD
Bella z charakterkiem bardzo przypadła mi do gustu ale pogłaby też Edziowi dać popalić za jego podły charakterek... Kocha ją niby a jest z Jess... Ah Ci faceci :)

Czekam na ciąg dalszy :)

Podoba mi się. Hahaha Jess, to taka słodka idiotka, sama nie wiem co myśleć, te jej kozaczki... faktycznie jakby wracała z pracy. Boże. To będzie mnie prześladować po nocach! Ona i Edward u jej boku! fuuu.
Echh nie mogę rozgryść Edwarda, czemu on jej nie zostawi tylko ją okłamuje. No ale nie można tylko słodzić, więc mimo iż Jess nienawidzę to chyba dobrze, że wprowadziłaś takie ziarenko goryczy do tego ff. Bella ma świetny charakter, jej potyczki z Jessicą są po prostu genialne! Chciałabym, aby Bella na oczach całej szkoły no i oczywiście Edka przywaliła jej. W końcu by poznała tą lepszą stronę Belli Swan devil

Edward chciał pocałować Belle... hym. Szkoda, że do tego nie doszło, na ale może to i lepiej, że to jeszcze nie teraz ; )) Jak wspomnę Jessice to aż żal dupę ściska! Przypierdoliła się do E. i cieszy ryja. Przepraszam, poniosły mnie emocje. :O Rozdziały bardzo mi się podobają, ff ma swój urok. Czekam niecierpliwie na dalsze rozdziały!
veny,
pozdrawiam, M.