|
Autor |
Wiadomość |
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 17:07, 13 Sty 2009 |
|
Haha:D
Anno mam to samo.
Jak tylko czytam to cała się trzęsę.
Ona się bawi naszymi emocjami! <foch> jak tak można?!
doporowadzać do drgawek. :P
Wybaczę Ci tylko jesli wstawisz dzisiaj kolejny rozdzial, albo dwa.:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Wto 17:57, 13 Sty 2009 |
|
Egzakli
Wielkie poparcie i owacje na stojąco dla Bells.
Kochana, jak przez Ciebie będę musiała się leczyć, wyśle Ci rachunek od psychiatry i będziesz musiała mi płacić rentę do końca życia
<foch> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 18:01, 13 Sty 2009 |
|
nie straszmy jej tak, bo nic nie napisze, a wtedy napewno pójdę do psychiatryka (płakać do komputera?) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marie-Antoinette
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 18:03, 13 Sty 2009 |
|
A wygladało to mniej więcej tak:
Jak ona mogła to zrobić???!!!
Ryczę. Boże. Ryczę.
Chyba jednak znam zakończenie. To dobre.
Cholera. Teraz juz zero emocji z mojej strony
Kurczę, perfekcyjne opowiadanie, ale niestety wymysliłam już zakończenie i teraz nic mnie juz nie rusza! A tyle razy sobie mówiłam: "Nie czytaj ostatnich stron!". Teraz juz się wyćwiczyłam i chyba wiem.
A swoją drogą ciekawa perwersja...
Uczyń z Belli połączenie Evey z "V jak Vendetta" i Jasona Burne'a :D
Więcej, więcej! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Snopy
Dobry wampir
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 727 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Lublin |
|
Wysłany:
Wto 18:16, 13 Sty 2009 |
|
AAAA.
Przynajmniej nie płakałam! <dumna z siebie>
Przerażasz mnie, wiesz?
Tak całkowicie :D
Czekamy :)
p,
Snopy. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Snopy dnia Wto 18:17, 13 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Arabella
Zły wampir
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 345 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z łóżka Pattinsona.
|
Wysłany:
Wto 18:43, 13 Sty 2009 |
|
Heloł.
Niestety. Dziś nic już nie wstawię. Naskrobię coś jutro. Napięcie wzrośnie :)
Ten przeskok w czasie jest wazny dla zrozumienia pewnych wydarzeń. Tzn mam taką nadzieję, bo narazie wszystko siedzi w mojej głowie.
buuujaka X)
PS. Sama czuję, że muszę się leczyć. Przez te 72 h tyle emocji szalało w mojej głowie. A najgorsze jest to ... że za bardzo wczułam się w przezycia bohaterów. Nie wiem czy wyjdzie mi to na dobre. Szaleństwo! :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 18:52, 13 Sty 2009 |
|
Nie ma tak!
zapłacisz za mojego psychiatrę! *beczy* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ariana
Wilkołak
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 20:18, 13 Sty 2009 |
|
No dobra. Komentarz nie pisany na świeżo, bo czytałam parę godzin temu, ale za to mogłam przemyśleć w przerwach między polskim, chemią i fizyką xD.
Pomysł masz bardzo ciekawy - nie słodzisz, nie lukrzysz nam zakochaną Bellą migdalącą się z Edwardem. Mi się to bardzo podoba, bo lukru mam stanowczo dość. W jednym miejscu nie za bardzo skumałam - jest sobie Carlisle, który mówi o Volturich, a w następnym kawałku mamy już Bellą idącą z Aro pod ramię. Taki przeskok nie wiadomo skąd, zgrzytło mi to. Edward nie żyje, Bella jest żądna zemsty... Oryginalnie. Tak sobie myślałam, że większość autorów sugeruje się narracją pierwszoosobową i tak też pisze. W tym akurat fanfiku dla mnie lepiej wyglądałoby to w narracji trzecioosobowej. Rozumiem, że skupiasz się na uczuciach i przeżyciach Belli, ale przez to po macoszemu traktujesz resztę Cullenów. Brakuje mi trochę więcej informacji o nich, o ich cierpieniu.
Moment z Jacobem był taki dziwny. W ogóle w tym miejscu nie za bardzo się łapię - był czwarty tom, czy nie? Bo z tego, co zrozumiałam, to z czwartego tomu wzięłaś tylko ślub i potem przemianę, tak? Być może zaznaczyłaś to gdzieś, a ja nie zauważyłam, bo tylko wkleiłam tekst do worda i na bieżąco poprawiałam błędy. Ten Jacob bardzo trąci mi tym, jakiego widzimy w Zaćmieniu. W pewnym momencie jak czytałam to miałam wrażenie, że on zaraz wyskoczy z tekstem "Wolałbym, żebyś umarła". Nie wiem czemu, mam mieszane uczucia odnośnie tej sceny, nie bardzo wiem, co o niej sądzić.
To, co mi się podoba, to to, że dodajesz Belli trochę charakterku. To już nie jest mała niewinna Bella, która zwija się w kłębek po nocach a w dzień udaje zwykłą egzystencję. Twoja Bella ma pazurki i je wystawia. Mam nadzeję, że zemsta się jej powiedzie że to naprawdę był spalony Edward - jakoś nie zniosłabym słodkiego happy endu "to była pomyłka, to nie Edwarda spalili". Po prostu w zbyt ciekawej tonacji utrzymujesz opowiadanie, żeby zakończyć je szczęśliwie. Ja się już nastawiłam na nieszczęśliwe zakończenie i mam nadzieję, że takie będzie.
Z kwestii czysto stylistycznej - nagminnie gubisz przecinek przed "że". Cząstkę "by" z czasownikami w fromie osobowej piszemy łącznie, a nie oddzielnie, jak się u ciebie często zdarza. W bodajże trzech miejscach wychwyciłam "chodź", gdzie tymczasem powinno być "choć". Chodź to od chodzić, a choć od chociaż xD
Mam nadzieję, że było wystarczająco konstruktywnie, tak jak prosiłaś. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 22:26, 13 Sty 2009 |
|
Czekamy do jutra, tak?
Wdech, wydech, wdech, wydech, wdech, wydech. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amandine
Człowiek
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z księżycaa..
|
Wysłany:
Wto 22:55, 13 Sty 2009 |
|
O kurde.... ff na którym się poryczaałam. To straszne tak uśmiercić Edzia... Ale myślę, ze on wróci. Nie wiem jak, ale bd żył, tzn ezgystował. LoL ;P
Świetne to yest! More! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arabella
Zły wampir
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 345 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z łóżka Pattinsona.
|
Wysłany:
Śro 9:47, 14 Sty 2009 |
|
Ariana napisał: |
No dobra. Komentarz nie pisany na świeżo, bo czytałam parę godzin temu, ale za to mogłam przemyśleć w przerwach między polskim, chemią i fizyką xD.
Pomysł masz bardzo ciekawy - nie słodzisz, nie lukrzysz nam zakochaną Bellą migdalącą się z Edwardem. Mi się to bardzo podoba, bo lukru mam stanowczo dość. W jednym miejscu nie za bardzo skumałam - jest sobie Carlisle, który mówi o Volturich, a w następnym kawałku mamy już Bellą idącą z Aro pod ramię. Taki przeskok nie wiadomo skąd, zgrzytło mi to. Edward nie żyje, Bella jest żądna zemsty... Oryginalnie. Tak sobie myślałam, że większość autorów sugeruje się narracją pierwszoosobową i tak też pisze. W tym akurat fanfiku dla mnie lepiej wyglądałoby to w narracji trzecioosobowej. Rozumiem, że skupiasz się na uczuciach i przeżyciach Belli, ale przez to po macoszemu traktujesz resztę Cullenów. Brakuje mi trochę więcej informacji o nich, o ich cierpieniu.
Moment z Jacobem był taki dziwny. W ogóle w tym miejscu nie za bardzo się łapię - był czwarty tom, czy nie? Bo z tego, co zrozumiałam, to z czwartego tomu wzięłaś tylko ślub i potem przemianę, tak? Być może zaznaczyłaś to gdzieś, a ja nie zauważyłam, bo tylko wkleiłam tekst do worda i na bieżąco poprawiałam błędy. Ten Jacob bardzo trąci mi tym, jakiego widzimy w Zaćmieniu. W pewnym momencie jak czytałam to miałam wrażenie, że on zaraz wyskoczy z tekstem "Wolałbym, żebyś umarła". Nie wiem czemu, mam mieszane uczucia odnośnie tej sceny, nie bardzo wiem, co o niej sądzić.
To, co mi się podoba, to to, że dodajesz Belli trochę charakterku. To już nie jest mała niewinna Bella, która zwija się w kłębek po nocach a w dzień udaje zwykłą egzystencję. Twoja Bella ma pazurki i je wystawia. Mam nadzeję, że zemsta się jej powiedzie że to naprawdę był spalony Edward - jakoś nie zniosłabym słodkiego happy endu "to była pomyłka, to nie Edwarda spalili". Po prostu w zbyt ciekawej tonacji utrzymujesz opowiadanie, żeby zakończyć je szczęśliwie. Ja się już nastawiłam na nieszczęśliwe zakończenie i mam nadzieję, że takie będzie.
Z kwestii czysto stylistycznej - nagminnie gubisz przecinek przed "że". Cząstkę "by" z czasownikami w fromie osobowej piszemy łącznie, a nie oddzielnie, jak się u ciebie często zdarza. W bodajże trzech miejscach wychwyciłam "chodź", gdzie tymczasem powinno być "choć". Chodź to od chodzić, a choć od chociaż xD
Mam nadzieję, że było wystarczająco konstruktywnie, tak jak prosiłaś. |
Dzięki. Świetna robota. Odebrałam meila z poprawionym tekstem, ale... czy mogłabyś przesłac mi go w formacie .doc?
Od czego by tu zacząć. Może od końca?
Przed wstawieniem przeczytam tekst kilkanaście razy w poszukwaniu błędów. Ale i tak coś się schowa przed moim wzrokiem.Dzięki za pomoc w tej materii!
Pisze w wordzie. Zauwazyłam, że gdy zrobię jakąś literówke program sam poprawia to słowo, jednakże... bywa i tak, że zmienia jego sens. Stad to chodź, zamiast choć. A cząstka by to moja sprawka (mea culpa)
Dalej!
Motyw miłości Jacoba był bardzo wazny w Sadze. Mam jednak pewne ale co do tego wątku. Pisząc ten tekst, chciałam przedstawić moją wersję relacji między trójkątem - Edward - Bella - Jake. Nie rozpisywałam się o tym, bo opowiadanie tego nie dotyczy. Chciałam te relacje przedstawić w części 6. Musiało mi nie najlepiej to wyjść, więc celem wyjasnienia.
W moich wyobrażeniach Bella nigdy umyslnie nie wymieniała drobnoustrojów z Jakiem. Kochała go, ale jak przyjaciela. Ten oczywiście o nią walczył. Szalenie podoba mi sie scena, gdy Edward stawia się Jacobowi ( po tym jak Bells złamała rekę po nieudanej próbie zdzielenia go w twarz). Słowa Edwarda - "Ona jest moja" . Wyobrażałam sobię walkę dwóch napalonych samców o samicę. Jacob przegrał, gdy Bella postanowiła wyjśc za Edwarda. Jednakże ten dalej ją kochał. Miłość nie polega tylko na tym , żeby czegoś żadać, oczekiwać, brać tylko dla siebie. Jake nie miał wpływu na decyzje Belli. Cierpiał samotnie. Ale świadomość, że ona gdzieś tam jest , sczęśliwa u boku męża, dodawała mu sił.
Część 6 miała być pożegnaniem Belli z własną przeszłością, a Jacob niewątpliwie stanowił jej wielki element. Chciałam pokazać jego niesłabnące uczucie do niej. W książce Jacob twierdził, że gdy przemiana Belli dokona się, ona tak jakby dla niego umarła. W pewnym sensie tak jest. Bo nie mogli być razem w sposób fizyczny, alle dusza i miłość rządza się własnymi prawami. Unikał jej, ale i tak coś go do niej ciagnęło.
Ostatnia scena rozdziału.
Jacob w bólu pochyla się nad ukochaną twarzą. Świadomość, że nie ma już ukochanego Belli, że jego decyzja by dać Bells szansę bycia szczęśliwym bez niego posżła na marne. Wiedział, żetera zutracił Bellę na zawsze.
Co do rodziału 8.
Planuję jedno oficjalne zakończenie, ale chyba napiszę tez i drugie. Inne. Przeskok ten będzie ważny właśnie dlatego.
W nastepnych rozdziałach wyjaśnię co działo się między przybyciem do Londynu, a sceną w Volterze.
Wolę pisać w tej narracji. Można wydobyć więcej uczuć. Pokazałam powierzchniowo, co czuli pozostali cżłonkowie rodziny, ale gdybym chciała opisywac to szczególłowo wyszedłby galimatias. I do tego mdły.
Dobra. Tyle. Nie idę dziś na uczelnię więc siadam do pisania. Może Wena przyjdzie.
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia Śro 12:05, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 12:33, 14 Sty 2009 |
|
Jedno zakończenie, może drugie... Eee ja już chyba wiem jakie... :(
Pisz, pisz.
Modlę się znowu o wenę dla Ciebie! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arabella
Zły wampir
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 345 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z łóżka Pattinsona.
|
Wysłany:
Śro 12:38, 14 Sty 2009 |
|
A skąd wiesz jakie ? :)
Życie jest brutalne, ale zawsze czeka gdzies na nas nagroda.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 13:23, 14 Sty 2009 |
|
ja tak myśle, no...
bo tylko jedno zakończenie mi pasuje.
Ty,Ty pisz! bo jak przyjdzie Anna Scott i nic nie znajdzie to marny Twój los. :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mystery
Wilkołak
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 157 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Śro 14:23, 14 Sty 2009 |
|
Bells. napisał: |
Ty,Ty pisz! bo jak przyjdzie Anna Scott i nic nie znajdzie to marny Twój los. :P |
popieram ^^ szczera prawda.
naapisz dwa zakończenia... dobre i złe... bo nie wiem jak ja się pogodzę z tym że Edward jednak nie żyje... no... bo cały czas wierzę że to nie on był, że go porwali albo coś...
nie no, ja naprawdę nie wiem jak to się skoczy ;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Śro 14:36, 14 Sty 2009 |
|
No i jestem....
I nic nie ma....
Oj marny Twój los
Welcome to hell |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 14:48, 14 Sty 2009 |
|
Anno poczekaj trochę, Arabella może zaraz coś skrobnie dla nas, a jak nie to piekło czeka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arabella
Zły wampir
Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 345 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z łóżka Pattinsona.
|
Wysłany:
Śro 14:55, 14 Sty 2009 |
|
Pozwolę sobie zacytować
"I tak skończę w piekle, ale po drodze mogę zaszaleć"
Już niedługo.
Historia zatacza krąg.
Juz nic nie będzie takie jak dawniej.
Stary porządek świata legł w gruzach, a na nich powstaje "Nowy Świat".
Juz niedługo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wild Willy
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 14:59, 14 Sty 2009 |
|
Czekamy, czekamy.
co prawda nic nie zrozumiałam z tego co tam napisałaś, ale Ok.
Poza cytatem zmarłego Edzia [*] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Scott
Zły wampir
Dołączył: 11 Lis 2008
Posty: 335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: New York- Kerry -Londyn- Trondhaim ... Tam gdzie Diabeł mówi "Dobranoc"...
|
Wysłany:
Śro 15:21, 14 Sty 2009 |
|
No, to teraz to już totalnie nie mogę się doczekać : Historia zatacza krąg
Kochana, tylko nie szalej za dużo
Skończysz w piekle jak ff nowego nie zobaczę, a tak to nie ryzykuj swojej śmiertelnej duszy
PS: ta scena przed szkołą <Bells przyjeżdża razem z Edwardem> jest jedną z moich ulubionych |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|