"Poison of love" rozdz.Icz.3 (+18)[NZ] 29.III. ZAW

Anno Scott co dalej z Twoim ff? Mam nadzieję, że o nas nie zapomniałaś :)
Bo my tu usychamy z tęsknoty za dalszymi losami Belli i Edwarda :)
Podobał mi się ostatni rozdział. Ed zachował się jak samiec :)

Pozdrawiam

Kochane, oficjalnie jestem dziś absolwentką LO Mr. Green

<tak, tak, chwale się>
Błagam, wytrzymajcie jeszcze troszkę! 18.V. mam ostatni egzam z polaka ustnego, więc tak po 20.V. znajdę wenę na pisanie... No, chyba, że mnie weźmie dolina po-maturalna Rolling Eyes

Dzięki, że poświęcacie swój czas i czytacie moje opowiadania Wink

Wielkie dzięki za to ;]

Trzymajcie za mnie kciuki w dniach od 4-18.V. Mr. Green

Bo potrzebuje wsparcia ;p

Buziaczki love

PS:
[link widoczny dla zalogowanych]

Życzę powodzenia! Będę nawet sprawiała, że kłykcie mi zbieleją na stałe jeśli to ma być dla ciebie motywujące...

W moim przypadku czas spędzony nad twoimi opowiadaniami to przyjemność i to ja jako zagorzała acz niedawno debiutująca czytelniczka czuję się w obowiązku podziękować.

Niech VEN będzie z tobą Anno Scott!

Nooo, Kochana.. Twisted Evil

Wyraźnie czuję, że ten FF już na tym etapie mogę spokojnie zaliczyć do zaszczytnego grona moich ulubionych!
Wszystko dokładnie tak, jak lubię. Po pierwsze: Bad Edward. Po drugie: cholernie seksowny Bad Edward.
Po trzecie: cholernie seksowny, chlejący, palący i posuwający wszystko, co się rusza Bad F***ing Edward.
(Tak, nigdy nie mam dość Bad Edwarda and I am proud of it! Twisted Evil

)
Ale najważniejsze jest to, że naprawdę świetnie piszesz, bo bez tego najlepszy pomysł zamienia się w jedno wielkie rozczarowanie.
Przecudnie się Ciebie czyta. W niecierpliwym oczekiwaniu na następny rozdział z ochotą zapoznam się z Twoimi innymi fickami.
Powodzenia na maturze!!!
To rzekłam ja, Królowo, Twój nowy, oddany Ci sługa. Trzymam kciuki, czekam, życzę veny, całuję, tulę, miziam devil

Narazie jestem łysa, czytam właśnie pierwszy rozdział. Anno, po kilkunastu linijkach pierwszego rozdziału mogę powiedzieć - zaje***te. Lepsze niż Sierp, i po prostu cudne. Masz ładny dobór słów, jak i przekleństw xD Ale jedna uwaga:

Cytat:

Poza tym... Nienawidziłem jak ktoś tak do mnie mówił!!!
Co ja ku*** jestem?? Jakiś zasrany niedźwiadek??

Nie wiem, czy innym to przeszkadzało, ale mi z deczko. Proszę, nie rób więcej takich scen z ??? lub !!. Dwa wykrzykniki używa się najwyżej, jak ktoś kogoś porządnie opierdala w scenie kulminacyjnej. To taka moja prośba, bo nie cierpię gdy ktoś tak robi. Oczywiście czepiam się błędów, bo opowiadanie jest zbyt dobrej jakości, żeby tak to zostawić Wink

Zaimponowałaś mi słownictwem - tym z muzeum. Ja musiałabym się:
- Namyślić, jak taka i taka osoba się nazywa.
- Namyślić, czy takie coś istnieje.
- Upewnić, że takie coś istnieje.
Chodzi mi tutaj o Charliego, którego posadę już zapomniałam( tak, zdolna jestem, wiem, brawa dla mnie<sarkazm> ).
Edawrdowy pkt. widzenia genialny. Taki bad boy, jakiego lubię. Mimo, że traktuje te głupie laski jak śmiecie, nie żal mi ich, bo zagłębiam się w uwielbieniu tego Edwarda - czyli normalka przy wymiatających ff o bad boyach.
Rozmowa z Jasperem - genialne. Teksty również świetne. Jak ja mam robić komiczne sceny, to mnie głowa boli. Mogłabym tu punktować czynności, tak jak powyżej. I ewentualnie obejrzeć kilka sitcom'ów. A i tak nigdy niew ychodzi mi to najlepiej, więc najwyższych lotów takie dialogi wielbię i respect za napisanie takiego dobrego.
Styl - boski. Piszesz lekko, zdecydowanie, prosto i na temat a zarazem ze szczegółami. Anno, przebiłaś AMOC'a i AMOP'a, prawdopodobnie stawiając się na drugiej lub trzeiej pozycji w moim Ff-topie. ( Wiesz..nr1...Wide Awake...)
Zazdroszczę ci interpunkcji, bo ja albo robię ich za mało, albo za dużo. U ciebie nie dopatrzyłam się niczego niepokojącego.
Czytałam SIerp Księżyca. Jest mi 'przykro' bo w tamtym temacie jest ISTNY SYF. A w samym ff nie oddawałaś aż tak genialnego stylu, jaki reprezentujesz tutaj.
Wszystko, co tu napisałam tyczy się rozdziału pierwszego - reszta kiedy indziej, choć zabiorę się do nich po naciśnięciu 'Wyślij'.
Głęboki respect. Powiedziałabym ,,masz ogromny talent" ale nie widzę sensu. To tak jakby nagle ktoś wystrzelił ,,Bethoveen umie grać" albo ,,DaVinci jest inteligentny"
Schlebiająca, respektująca, podziwiająca, radosna Alicee pozdrawia Królową miziania, oraz jej boskie ff. czyt: Pozdrawiam
Alicee.

Wróciłabym do tematu komentarzy, które zaczęły moniq i natalia. Wypowiedziałabym się. Ale tego nie zrobię, bo jest to bezsens. JoanSpirit(wybacz, nie jestem pewna nicku, jeśli źle, wybacz!) jesteś prawdopodobnie jedną z mądrzejszych osób, jak nie NAJ, która tu się wypowiedziała. Kropka. A mogłabym tą kropkę rozwinąć do 1strony worda - ale nie warto.

Wow . ;dd
Miałam przed chwilą w głowie konstruktywny komentarz ... ale nie wiem gdzie jest !
Uciekł !
Cholera! ;pp
To FF mnie po prostu powaliło ! Wink

) Jestem wręcz pod wrażeniem ;]
Ten niegrzeczny, niedobry, wredny, chamski Edzio w stu procentach mi się podoba !
Dobrze jest od czasu do czasu zmienić "repertuar" - z tego dobrze wychowanego, kulturalnego, nadopiekuńczego, z innej epoki Edwarda na niechlujnego gbura, który oczywiście przejdzie metamorfozę xD hihi ^^
Pisz dalej =] Dużo dużo weny życzę !

Pozdrawiam.
Pathy.

Wypowiadałam się już w temcie "Sierp Księżyca", ale postanowiłam, ze skomentuje też tutaj.
Całe opowidanie mnie osobiście się strasznie podoba, jest pisane ładnie, lekko i przyjemnie :)
Bella z Edwardem są przedstawieni w innym świetle.
On jako niegrzeczny, wiecznie pijany lub skacowany (zależnie od pory dnia czy nocy), chamski i wredny, odpowiada mi w 100% :)
A ona ... Osobiście nie podzielam jej niechęci do zakupów (bo sama uwielbiam je robic) ale pomijając to jej postac zdecydowanie mi odpowiada.
Mam nadzieje, ze rozwiniesz jakoś wątek z chorobą jej matki.

Jednym słowem podziwam Cię i gratuluje ff.
Mam nadzieje, że już niedługo dostaniemy kolejny rozdział :)

To opowiadanie jest świetne...A zwłaszcza Edward, który wykorzystuje wszystkie laski...W końcu prawdziwy to rozumowania faceta (przynajmniej tak mi się wydaje) ukazujesz, na czym im najbardziej zależy, a w pewien sposób przestrzegasz przed takimi jak on... Masz super styl... WENY!!!
Czekam za następnym rozdziałem...
Pozdrawiam
KoSa

ten ff jest nietuzinkowy :D bardzo spodobała mi sie ''kreacja'' Bells jako pani archeolog z bogatej i szanowanej rodziny , Ed jak zawsze łobuz :D- I like it! jest kilka literówek może więcej ale kto by sie tym przejmował? tekst wciąga jak zawsze zresztą dzieła twojego autorstwa Scotty Wink

warto poczekać nawet do lipca na kontynuacje! domyślam się , że z dniem dzisiejszym skończyły się maturalne męki więc gratuluje :D
Anna Scott rulez! WENY!
pozdrawiam sandrix^^

Wow już kocham to opowiadanie z resztą jak każde inne twojego autorstwa :D !! Taaa ostatni rozdział był genialny po prostu no nie wiem bardzo mi się spodobał, Edward już powoli zaczyna się zmieniać, staje się taki delikatny i uczuciowy BOMBA :P. Mam nadzieję że Bella postawi się ojcu i sie wyprowadzi, ale co z jej matka?? kurcze ale to wszystko pogmatwane. Czekam na kolejny rozdział POZDRAWIAM :D

Ten FF jest po prostu świetny..! Ba ! niesamowity, to ja lubię...=)
Mam nadzieję że szybciutko będzie ciąg dalszy.., a tym czasem życzę dużo weny..!
Ave Vena (chyli czoło) . =)

Moje kochane!
Niestety nie wiem kiedy zasiądę ponownie do pisanie FF. Zwyczajnie mnie już to nie kręci, gdyż ff na bazie Zmierzchu jest zdecydowanie za dużo Wink

Mam jednak nadzieje, że jeszcze kiedyś wrócę do PoL i skończę jego kontrowersyjny wątek XD
Wszystkiego dowiecie się z mojego chomika;)

Jednak na chwile obecną gorąco zachęcam do przeczytania mojego autorskiego opowiadania: 1 rozdziału "Mojego Azylu" oraz prologu i pierwszego rozdziału "Teatru życia", którego premiera odbędzie się dziś o 18.00 na moim profilu: [link widoczny dla zalogowanych]
Złożyłam obietnice mojej matce, Agnes_Scorpio (Agnieszka Lingas-Łoniewska), że to opowiadanie pociągnę do końca, bo szalenie przypadło jej do gustu Wink

Buziaczki i do usłyszenia Cool

Droga Anno Scott, mam nadzieję, że jednak powrócisz do tego ff, bo naprawdę jest świetny. Tymczasem czekam z niecierpliwością na Twój nowy projekt.
życze powodzenia w dalszej pracy i oczywiscie weny

Anna Scott napisał:

Złożyłam obietnice mojej matce, Agnes_Scorpio (Agnieszka Lingas-Łoniewska), że to opowiadanie pociągnę do końca, bo szalenie przypadło jej do gustu Wink

Bo to święta prawda i pamiętaj, że jeśli będziesz chciała to zarzucić, to matce Twojej serce pęknie:)
I potwierdzam, że TŻ wart jest Waszej uwagi :)

Dobrze..a więc będę równie opanowana tak jak inni i... Spokojnie napisze..że.. Nie.! Cholepa jasna. Nie, nie napisze togo spokojnie..moje serduszko mnie boli......
Coś ty robisz..! Jak możesz ..! Chcesz żebym dostała zawału..!?
Kobieto Litości .! Nie rób mi tego.! Musisz wrócić.. Bo jak ni to dostaniesz tasakiem w łeb..=) A wiem gdzie mieszkasz..=).! (oky, nie wiem gdzie mieszkasz ..ale zazwyczaj takie groźby działają na innych..=))
*Leży na dywanie i wyrywa sobie włosy z głowy..*
Wdech i wydech..
Wdech i wydech..
Wdech i wydech...

Cóż

Znając życie nikt nie zauważył tej jakże dramatycznej sceny..

* Znalazła gdzieś obok klawiatury nóż i wbiła sobie go w serce... *nie wiem skąd ten nóż się tam wziął..**

( tak próbuje wzbudzić w tobie poczucie winy..) =)
Miłego dnia..=)

Po pierwsze zacznę od gorszej strony , ale nie mam tutaj na myśli opowiadania. Tylko zachowania na forum pod tym tematem, które było - chamskie i przykre. Powiem szczerze, że takie komentarze zraziły mnie do czytania tego opowiadania, ale teraz wiem - że gdybym nie spróbowała byłby to błąd. Autorka, nie powinna sugerować się tymi chorymi "słówkami" i owszem, być pewną siebie , nie pozwolić na takie "smarowanie" opowiadania. To było okrutne i nie na miejscu. Nie można, oceniać po jednym rozdziale i wciskać do worka pod tytułem "sex , pornosy i gówno"

Po drugie, bardzo podoba mi się lawirowanie stylem od wulgarnego , napalonego Edwarda "zaliczajacego" każdą rzecz z pochwą i cyckami ( nawet nie musi posiadać mózgu ;p ). Szkoda ,że tak rozegrał to z Bellą która jest - inteligentna i dobrze wykorzystuje swoje wdzięki przeciwko temu pewniakowi , może nieświadomie jest sexowna ;p ale wie co robi kiedy sytuacja staje się zbyt "gorąca". Dobrze, że nie oddała mu się tam , to byłoby zbyt przewidywalne , prócz tego kopa powinna dodać jednego szybkiego plaskacza , taka puenta spotkania : )

Strasznie zaciekawił mnie twój ff
no, ale ja takie coś lubię.
Fajne jest w tym wszystkim to,
że nie wszystko jest takie kolorowe
i w ogóle bo już mi się trochę znudziły
te happy endy no lecz ja końca tej historii nie znam
więc z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.

Narazie mi się b.podoba
zobaczymy może dalszy ciąg jeszcze bardziej wciągnie

Pisz Ann pisz bo już nie mogę się
WENY ŻYCZĘ !!!
i pozdrawiam Vicki Wink