Wilcza krew [NZ][+18] Rozdział XIII - Urodziny Paula [15.05]

Oo nowy rozdział :) Przeczytałam jednym tchem...

Fajnie napisane, jak zawsze zresztą. Szkoda tylko, że tak krótko.

Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :)

Oj, długo się zabierałaś za WK, długo.
Wybaczone - choć jakby nie znała co po niektórych dalszych fragmentów, to nie wiem czy bym tak łatwo się dała :P

Jeśli chodzi o ten zegar - no cóż Laughing

Myślę - napiszę na czerwono, tłustym drukiem, może zapamięta :D

Fajnie są opisane urodziny Paula, choć może brakowało mi troszkę szczególików już tam na spacerze, wiesz o co chodzi. Oczywiście nic pikantnego, ale jakoś tak mogłaś bardziej szczegółowo, bo na ogół ładnie Ci takie opisy wychodzą.
Wilcza Krew ma swój niepowtarzalny klimat. Powiem Ci, że zaczyna mnie on drażnić. Bella dorasta, staje się kobietą. Powinna przestać z tym mamusiu, tatusiu, babuniu itd. To Twoje opowiadanie, zrobisz co zechcesz, tak tylko gadam.

Wiem, że to urodziny Paula, ale szkoda, że nie było Jacoba - strasznie go polubiłam. Mam nadzieję, że pojawi się potem Wink

Weny, Trusiol.

Truś dobra, bo Truś w końcu wstawiła ten rozdział. :)

Przeczytałam rozdział tak szybko, jak pozwalał mi na to limit w postaci farby na włosach (mimo wszystko, że tak je katuje, to zależy mi, aby były one jeszcze na głowie), no i pierwszą moją reakcją było "Kuurr...!". Jak można skończyć w takim momencie? No jak? Ja sądzę, że takie coś wlicza się pod znęcanie nad zwierzętami. Teraz będę musiała czekać nie wiadomo ile czasu, aż dowiem się co działo się dalej, na tym kocu. Albo czy w ogóle coś się działo. Cokolwiek. xD
Jak na urodziny młodego chłopaka, to "imprezka" była dosyć... spokojna. Jeśli ma się sposobność, to robi się imprezki w plenerze z dużą ilością znajomych i jeszcze większą porcją alkoholu. Ale niemniej, czasem kulturalne uroczystości też się przydają. Chamstwa nie chcemy, nie? :)

Pozdrawiam i życzę weny.

Spoko, spoko... to jeszcze nie koniec urodzin Paula. Myślę, że taki mały part II będzie. Po prostu za namową Dil dałam to co leżało już od dawna w szufladzie. A teraz zamierzam dokończyć... ale zabiorę się do tego dopiero w przyszłym tygodniu. Nie bójcie się... WK tak łatwo nie zniknie. Zwłaszcza, że mam kilka wątków schowanych gdzieś głęboko w szufladzie. Wiem, że to BARDZO ZŁE, ale napisałam je kiedyś jak miałam wenę. Teraz muszę tylko dopisać łączniki. Mogę wam zdradzić, że teraz zacznie się dopiero akcja Twisted Evil

Musicie tylko nakarmić mojego WENA, bo jest BARDZO głodny.

PS. Po prostu muszę. Jako rodowita poznanianka- LECH-MISTRZ!!! fball

TRU :* :* :*

Strasznie Cię przepraszam za te milczenie i zerowe odzywki, ale ja zbliżam się już ku końcowi i mam dość. Ledwo wiem już jak ja się nazywam...

Co do piłki nożnej gratuluję Poznaniaków MP, a MUNDIAL RPA 2010 komuś kibicujesz? :D

No, a wracając do opka kochana :) Cieszę się, że nareszcie coś dodałaś, co pozwoliło mi się oderwać od rzeczywistości :) Pokazał się mój Paul i świetny prezent dla chłopaka, ale ogólnie to ja nie wiem przeczytałam wszystkie stare odcinki, ale coś mi zabrakło w tym opku :(
Nie mówię, że jest brzydko skonstruowany, błędów takowych nie dostrzegłam ale będę wredna i malutenkie luczki są :P
Kiedy następne opo Wink

PS. Moja obrona jest 22 czerwca, jakbyś chciała wiedzieć xD :D

Całuje mocno i z weną kochana :)