|
Autor |
Wiadomość |
Loona
Wilkołak
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 242 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rybnik / Piekiełko
|
Wysłany:
Pią 11:00, 20 Lut 2009 |
|
Ta miniaturka była świetna. Normalnie się popłakałam ze śmiechu. :)
Liczę na inne, które będą coraz lepsze.
Życzę więc wielkiego wena.
pzdr. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Pon 7:46, 02 Mar 2009 |
|
To jest genialne. :D Kocham postać Ara, więc tym bardziej mi sie spodobało. Jezeli napiszesz cos jeszte takiego, proszę Cie bardzo Myshaa, wstaw. :)
Piękne, zabawne i ładnie napisane. 10/10 punktow. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Suhak
Zasłużony
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
|
Wysłany:
Pon 9:18, 02 Mar 2009 |
|
Hm, widzę, że wszyscy są zachwyceni. : >
Cóż, posłodzić bym mogła, ale po co, skoro nie czuję takiej wewnętrzniej potrzeby.
Cóż, pomysł niezły, miniaturka ujdzie. Samo w sobie ciekawe, ale mam wrażenie, że chciałaś osiągnąć tu pewien absurd, który owszem - pojawił się, nie powiem, ale był odrobinkę żenujący. Ale tylko odrobinkę.
Rozumiem, że nad takimi utworami nie wolno myśleć zbyt długo, więc ja już nie myślę. Moja ocena? Nie jest źle.
Pozdrawiam.
PS: Ach, dramaty, moje ulubione rodzaje FF! Sama je uwielbiam. : D Niestety, mała ilość osób toleruje taką formę wypowiedzi i przez to negatywnie ją ocenia. Cóż. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cymbalek94
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska :)
|
Wysłany:
Wto 7:45, 10 Mar 2009 |
|
Hahah :)
Genialne... nic dodać nic ująć. Ciekawy pomysł.. na historii zawsze coś wpadnie do głowy. Poproszę o więcej i życzę Veny :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sunrisempire
Człowiek
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 62 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 10:13, 10 Mar 2009 |
|
Ha, ha.
Boskie. No i chociaż się z rana pośmiałam, co zapowiada dobry humor na resztę dnia. :)
Przyznam szczerze, że myślałam, że to będzie gniot, ale po przeczytaniu tego zupełnie nie wiem, jak mogłam tak pomyśleć. Te zaklęcia Aro są po prostu świetne. W ogóle lubię czytać parodie związane z Aro, ale mało ich, nie tylko na tym forum, ale ogólnie też.
Mam nadzieję, że jeszcze napiszesz coś równie śmiesznego.
Pozdrawiam i życzę duuużej weny,
Sunrisempire. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
myshaa
Człowiek
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Wto 17:44, 10 Mar 2009 |
|
Oh, jakże mi miło, że się podoba, i że nie był to gniot :D
Zwykle parodie mi nie wychodzą, niestety, ale myślę, że to tylko kwestia ćwiczeń, dlatego będę się starała pisać jak najwięcej .
Dziękuję za cierpliwość do moich fanficków ;P.
Pozdrawiam, Myshaa
;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
an_mo
Wilkołak
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 143 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Muppetowa xd
|
Wysłany:
Pon 20:33, 23 Mar 2009 |
|
Żeby nie wyróżniać się zanadto z tłumu, powiem również, że powaliłaś mnie na łopatki ... szczególnie zaklęciami :D xd
Podziwam ludzi, którzy mają tak pokręcone i pomylone pomysły !! ( przepraszam dziewczynko, ale ile Ty masz lat, że znasz takie 'zaklęcia' ?! )
Aro zawsze wydawał mi się najbardziej wyluzowany z całej tej rodzinki, ale to co przeczytałam teraz o nim ... szok totalny xd xd xd
pozdrawiam Ann |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez an_mo dnia Pon 20:33, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
=DiAnKa=
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 21:36, 07 Kwi 2009 |
|
Podobało mi się :)
Przyjemnie się to czyta :P
I nie mogłam ze śmiechu.
Podobał mi się też pomysł w jaki przedstawiłaś sytuacje :)
Jednym słowem super :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:28, 09 Kwi 2009 |
|
Cytat: |
Simsala bim, kwiatek, wykałaczka,
Niech ugryzie Kajusza wściekła kaczka! |
Fajna parodia, szczególnie ten kawałek :D. Opowiadanka, miniaturki czy co tam jeszcze, widziałam już w postaci scenariuszy, więc to dla mnie żadna nowość :P Świetny pomysł z tymi zaklęciami i to by było na tyle. Ah, jeszcze Ci się enter wkradł w jednym miejscu na słowie: Aro. Ogólnie OK
Pozdrawiam i życzę Wena.
Werr |
|
|
|
|
Lennie Cullen
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.
|
Wysłany:
Czw 10:45, 09 Kwi 2009 |
|
"Aro stracił nad sobą panowanie. Przeklął brata. Był jednak totalnie pewny, że klątwa się nie spełni. Jakież wielkie było jego zdziwienie, kiedy zauważył, że Marek poszedł do Tesco, kupił łóżko, gdyż takowego nie było w zamku, i przywiązał się do niego zielonymi lianami. Nawiasem mówiąc, nie mam pojęcia, skąd je wytrzasnął."
W tym momencie musiałam wyjsc po scierke bo całe spagetti ktore jadłam wylądowało na monitorze;)I jeszcze ta piosenka z Beny Hilla.Mam taką w telefonie.Pusciłam ją sobie a potem wyobraziłam tą scene.Oj dobrze ze wtedy nic nie jadłam.:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:20, 16 Maj 2009 |
|
Ekstra! Teksty tych "zaklęć" ją rozwalające. "Jane ubrała różowe gumiaki, wyszła na dwór, skacze po kałużach i śpiewa deszczową piosenkę!" - fenomenalny moment :P. |
|
|
|
|
kat_bell
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z kieł
|
Wysłany:
Czw 13:09, 28 Maj 2009 |
|
myshaa napisał: |
Marek:
A o to, że nasza Jane ubrała różowe gumiaki, wyszła na dwór, skacze po kałużach i śpiewa deszczową piosenkę!
Kamera obraca się o 180°, zbliżenie na małą dziewczynkę bawiącą się w potężnej kałuży.
Aro:
Powiedziałem jej, że jeśli będzie tak robić, to przejdzie jej czkawka. Co w tym złego?
Kamera wraca do pokoju.
Marek:
Po pierwsze, wampiry nie mają czkawki. Po…
Aro, przerywając Markowi:
Ale ona akurat miała! Nie kłóć się ze mną!
Marek:
Dobrze, ja jestem bezkonfliktowy. Wampiry nie mają czkawki!!!!!
|
umarłam, geniuszu^^
bardzo zabawne, jest kilka błędów, nie będę ich wypominać, bo zauważyłam, że są specjaliści od ortografii i gramatyki na tym forum :> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
myshaa
Człowiek
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Pon 19:35, 08 Cze 2009 |
|
W pewien piękny dzionek naszło mnie na druga część... Jestem więcej niż pewna, że ta częś jest gorsza od poprzedniej, ale... a nuż komuś się spodoba. Nie wymagam, byście słodzili, to chyba zależy od poczucia humoru.
W takim razie...
Have a fun!:
Aro, Aro, Aro i reszta świata
W słoneczny, letni dzień kamera zagląda do okna ogromnego zamku w Volterze.
Nie dzieje się w nim nic, zbliżenie na ogromny obraz przedstawiający czterech mężczyzn stojących na balkonie.
Narrator:
Ostatnim razem w zamku działy się, można powiedzieć, że dziwne rzeczy. Pewien mężczyzna nazywany Arem postanowił pobawić się w czarodzieja (Gargamela, jak kto woli). Zobaczymy, co będzie działo się dzisiaj, kochani fani.
Kamera przemieszcza się zakątkami pałacu, aż wreszcie natrafia na komnatę, skąd rozlegają się krzyki.
Wysoki, potężny mężczyzna w czarnej pelerynie z jaskrawym żółtym napisem „Reżyser” kręci się przy kamerze większej od niego samego, wyraźnie nie może sobie z nią poradzić.
Aro:
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie! Zupełnie nie macie talentu aktorskiego. Kajuszu, twoją rolę równie dobrze mógłby zagrać trup mojej babci. Weźże się wreszcie przyłóż! Jak ja mam pracować?
Po chwili Aro orientuje się, że w pokoju nikogo nie ma.
Kajuszu, Marku!!! Ja wam zaraz dam! Mi uciekać?
Aro goni braci po całym zamku. Melodia, tradycyjnie, „Benny Hill, a jego nogi robią zawrotne kółka (oglądaliście kreskówki, prawda? To wiecie o co chodzi).Po chwili ryje stopami w dywan i wywraca się, długi jak Polska cała, na dywan, jednocześnie waląc głową o stary sprzęt grający. Sprzęt (wielka, wielka tuba) zaczyna grać. Melodia "Nad Modrym Dunajem" miesza się z melodią Benny Hill. Aro postanawia nie rezygnować ze swojego marzenia i dalej szuka braci potrzebnych do nakręcenia filmu.
Aro:
Kajuszu, stój. Czuję cię. Dlaczemu mi uciekłeś? Grałeś przecież główną rolę. Nie bądź taki. Wiesz, jaką mi tym sprawiasz przykrość?
Narrator:
Aro postanowił wzbudzić w bracie współczucie. Jednak coś mu nie wychodziło…
Kajusz:
Dlaczemu tam gra jakaś dziwna rąbanka? Prawie jak na dyskotece w Wąchocku…
Marek:
Co się czepiasz Wąchocka, fajnie tam jest!
Kajusz, cukierkowym głosem:
Marku, bracie kochany, wampirku mój jedyny, powiedz wujkowi Kajuszowi, co z tobą nie tak?
Nadal Kajusz, teraz wydzierając się na pół miasta:
Dlaczego, do cholery, słuchasz Disco Polo z Wąchocka? Chcesz, żeby ludzie się dowiedzieli? Wiesz, jaka będzie afera? Bój ty się Pana Boga, chłopie!
Aro:
Bracia kochani, nie kłóćcie się. A w ramach pogodzenia się oboje zagracie w moim filmie, hehehe!
Czary mary, pestka , kapelusz z pluszem,
Niech Marek z Kajuszem podążą za mym geniuszem!
Nagle, na oczach Marka i Kajusza pojawiły się czerwone ślimaczki, a sylwetki natychmiast się zgrabiły. Natychmiast podążyli za Arem do pokoju z kamerą. Aro, szczęśliwy, że jego magiczne zdolności jeszcze działają, zaczął nucić "Fairytale" ( http://www.youtube.com/watch?v=uiH4BFTELME )*.
Drodzy widzowie (czytelnicy, do wyboru), nie myślcie, że Aro wyjawi nam fabułę swojego filmu. Co to, to nie, ja też tego nie zrobię, gdyż fabuła ta jest tak pokręcona, że nie dam rady nawet przeczytać. Otóż talent reżyserski Ara, powiem popularnie zdupczył się na całej linii. Opłakanymi skutkami tegoż całego zajścia nie-do-opisania była wampirza depresja. Aro zaszył się w kącie z pięciolitrowym pudełkiem lodów z Biedronki. Cóż, producenci lodów nie pomyśleli o tym, żeby do pudełka dołączyć łyżeczkę. Pan zamku, psioczył pod nosem na cały świat, jedząc smerfowe lody swoimi wielkimi łapskami.
Aro:
Ach! Jakiż dziwny jest ten świat! Myszka Miki robi w wannie fiki-miki! Któż to widział, są chyba jakieś pozory normalności na tym świecie? Książę z Bajki podwala swojemu ojcu fajki! Szczyt wszystkiego! Muchy latają jak duchy! Drzewa śpiewają jak mewa! Bolek i Lolek… Tak, Bolek i Lolek! Marek, zagrasz Lolka!
Dzisiejszym morałem brzmiącym "Lody są niebezpieczne" (pamiętajcie o tym, kochani dorośli!!!) kończymy ten jakże wzruszający odcinek dzisiejszej dobranocki. Dziękuję za uwagę, do następnego. A psik! (Narrator kicha.)
Melodia końcowa z serialu "Flip i Flap".
Dziękuję za uwagę. Przepraszam za moje zryte poczucie humoru :D.
*Alexander Rybak – zwycięzca tegorocznej Eurowizji. Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez myshaa dnia Pon 20:08, 08 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
VampiresStory
Zły wampir
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 325 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Śro 19:22, 17 Cze 2009 |
|
Nie no, powaliłaś mnie.
Prawie. Jeszcze się trzymam.
Zauważyłam błąd, ale nie w interpunkcji czy coś, tylko "poprzesuwały" ci się literki.
"Narrator:A
ro stracił nad sobą panowanie "
Ale to chyba nie jest takie ważne
Weny życzę, bo piszesz świetnie! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:45, 17 Cze 2009 |
|
Nie no nie xD :D
Dopiero teraz przeczytałam obie mini. Padłam i jestem pod biurkiem :D
Świetne, najbardziej rozwaliły mnie wszystkie zaklęcia :D
A może by tak przenieść do opowiadań niezakończonych i kontynuajce zrobić? :)
Weny życze :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
myshaa
Człowiek
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Śro 9:59, 01 Lip 2009 |
|
Kontynuacja zrobiona, niedługo napiszę trzecią bajkę ^^
Zapraszam do czytania ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mirell.
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.
|
Wysłany:
Śro 15:51, 01 Lip 2009 |
|
super! ;dd Bajki są świetne, moja ulubiona dobranocka normalnie! ;dd
zaklęcia są cudowne : ))
mam nadzieję, że szybko napiszesz coś nowego, bo Mirell nie będzie mogła zasnąć bez swojej ulubionej baji! xD
veny i obyś dalej miała takie zrypane poczucie humoru, bo jest dobrze ; )
p,Mirell |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marcelinka Wampirka
Nowonarodzony
Dołączył: 11 Maj 2009
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:47, 01 Lip 2009 |
|
super, a te melodyjki zwalają z nóg. Skąd ty bierzesz te pomysły ?
mam nadzieję, że wkrótce przeczytam kolejną bajkę...
i mam też nadzieję, że to bedzie wkrótce
pozdrawiam M.W |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
myshaa
Człowiek
Dołączył: 19 Paź 2008
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
|
Wysłany:
Pon 10:13, 03 Sie 2009 |
|
Aro i Krowa.
Melodia początkowa żywcem zerżnięta z kabaretu Ani Mru Mru.
Aro:
007, zgłoś się! Zgłoś się! Halo! 007! Marku, Kurczę pieczone, czy ty nie umiesz obsługiwać mikrofalówki?*
Marek, nie używając krótkofalówki, zwanej czasem walkie-talkie:
Aro, bracie mój ty prawie-jedyny, ile razy mam ci mówić, że nie chcę się bawić w Agentów? Jest to zabawa nudna i przeraźliwie straszna. Jeszcze ci tak zostanie, i co? Wtedy dopiero będzie wstyd! Jeszcze gorszy niż wtedy, kiedy jedząc lody malinowe jechałeś na karuzeli, na różowym koniku. Bracie, ja cię cierpliwie proszę,
Nadal Marek, teraz rycząc tak, że usłyszeli go w Chinach:
USPOKÓJ SIĘ! ŚWIRUJESZ, CHŁOPIE!
Narrator:
Był spokojny (ech, jak dla kogo!), jesienny dzień. W zamku Volturi panowała nerwowa atmosfera, gdyż, jak już zdążyliście się zorientować, Marek odmówił Aro zabawy w Jamesa Bonda po tym, jak Aro podszedł do jednej z pokojówek, mówiąc: <<Cze>>. Ta spojrzała na niego przerażonym wzrokiem i upuściła talerz z zupką dla niemowląt, którą tak bardzo uwielbiała jeść.
Dlatego też nie dziwmy się Markowi, że powoli zaczął tracić cierpliwość.
Zobaczmy, co stanie się dalej.
Aro, płaczliwym głosem:
Marku, dlaczego nie chcesz się ze mną bawić?
Marek:
Już ci mówiłem. Mam ochotę umieścić cię w wariatkowie.
Narrator:
Zauważmy, że w tym momencie Aro się nieźle wkurzył.
Aro:
Hokus pokus, czary mary, prolnik-drolnik,
Z Marka niechże stanie się wykapany rolnik!
W tym momencie cały zamek zamienił się w kupę siana, wielką jak Afryka cała, a Marek... Marek siedział w cieniu wielkiego kombajnu, obrany w upaprane, potocznie mówiąc: kupą, ogrodniczki i żując w zębach trawkę ze spacerującym na niej brązowym żukiem.
Aro zaczął się śmiać tubalnym głosem.
Aro:
Buhaha, łohoho, mehehe! Marku, wyglądasz jak…. Jak… jak… Hahahaha!
Narrator:
W następstwie Aro nie mógł złapać oddechu, co mu zupełnie nie zaszkodziło, gdyż wampiry nie muszą oddychać. Szczerze mówiąc Marek wyglądał naprawdę dziwnie.
Aro, już spokojny:
Marku, braciszku, czy mógłbyś z łaski swojej wydoić mi krowę, co by mleko z niej mieć?
Marek, zaciągając po wiejsku:
Ahuj**, Aro, ja bym ci nie wydoił krowy, sam se ją wydój, jeśli tylko naumiesz to robić! Ahuj!
A Aro co? Pomyślał, że wydoi krowę, bo to nie może być trudne, a on przecież na idiotę nie wyjdzie.
Narrator:
Kochani moi, zależy mi na tym, byście nie mieli w nocy koszmarów, dlatego skończymy na tym dzisiejszą wieczorynkę. Resztę możecie domyślić się sami. Powiem Wam tylko, że Aro wrócił do zamku jeszcze gorzej upaprany niż ogrodniczki Marka.
Dobranoc, kochani! Pamiętajcie o morale: jak nie umiesz doić krowy, to jej nie dój, bo skończysz jak "piękny", "dobry", "grzeczny" Aro .
Melodia końcowa, tym razem z filmu "Gwiezdne Wojny".
*Krótkofalówka - wiele osób się przejęzycza i mówi "mikrofalówka".
**W sensie: marynarskie "AHOJ" xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LewMasochista
Wilkołak
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 14:11, 02 Wrz 2009 |
|
hahahahaha...ooo ranyyyyy xD
To jest genialne:)
Więcej, kobieto więcej.
Twoje spaczone poczucie humoru zupełnie mi odpowiada xD
"Aro, bracie mój ty prawie-jedyny, ile razy mam ci mówić, że nie chcę się bawić w Agentów? Jest to zabawa nudna i przeraźliwie straszna. Jeszcze ci tak zostanie, i co? Wtedy dopiero będzie wstyd! Jeszcze gorszy niż wtedy, kiedy jedząc lody malinowe jechałeś na karuzeli, na różowym koniku. Bracie, ja cię cierpliwie proszę, "
Moja perełka:)
WENY! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|