|
Autor |
Wiadomość |
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Czw 21:42, 08 Kwi 2010 |
|
Chwila milczenia.
Piękne. fajnie, że są rymy. Było romantycznie. Wiersz jest o tyle fajny, że się go nie czyta, a po nim płynie. Kocham coś takiego.
tak właściwie to nie wiem co mam napisać. Już nie pierwszy raz tak mam i nie ostatni. Jeżeli coś mi się bardzo podoba to najchętniej wysłałabym pustego posta, żeby podkreślić to, że byłam i przeczytałam, ale żeby głupimi słowami nie zburzyć całej atmosfery jaką Ty swoim wierszem zbudowałaś.
I to tyle.
Do widzenia. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Pią 16:13, 09 Kwi 2010 |
|
Kradnąc czas:
Mhm, jakoś trudno wyrazić mi się na temat tego wiersza... w sumie sama nie wiem dlaczego. Podobał mi się i jak Prawdziwa, przyznam, iż płynęłam...
Cytat: |
ostatni promień świetlisty
przebił się - raniąc dotkliwie
świat jest tak oczywisty,
zasypiam szepcząc twe imię... |
Podoba mi się ta zwrotka. ;>
Ogólnie na plus, podoba mi się, naprawdę ładne. Lecz nie umiem więcej napisać... -,-
Jestem pewna, że to przez moje chwilowe niepowodzenia w życiu, co tam!
Pozdrawiam,
zagubiona zua_15 |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Śro 16:27, 21 Kwi 2010 |
|
Ładnie, ładnie... I tak... ulotnie! Bardzo mi się podoba. Znowu rymy, które nadają tekstowi jako taki szkielet. Muszę przyznać, że czytałam trzykrotnie, aby wszystko dobrze zrozumieć i nic nie pominąć. Wiersz bez interpunkcji, choć interpretacja jest oczywista... Emanuje tutaj szczęście, choć ukryte jest poza wersami. Naprawdę trudno mi się wyrazić o Tym tworze, bo jest taki... Nie wiem, jak to wyrazić, ale w każdym razie - na plus! Powiem na koniec, że ma chłopak szczęście |
|
|
|
|
migdałowa
Wilkołak
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 119 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 18:38, 22 Kwi 2010 |
|
Przeczytałam większość[jeszcze tu wrócę, jak będę mieć czas]. Ze względu na ich ilość wyróżnię tylko te, które 'coś' we mnie ruszyły albo zwyczajnie mi się podobały.
Pierwszy wiersz - O tobie
powiem ci, że złapałaś wszystkie moje uczucia. straciłam przyjaciela, i ten wiersz może opisać stan mojego ducha. mimo upływu czasu...
piękny wiersz. idealnie się wpasowuje we mnie.
erotyki bardzo ładne.
O kobietach
tak naprawdę to smutny wiersz. zbudowany na kontrastach, świetna pointa.
bardzo mi się podobało
Dzieląc
wiersze bez rymów dobrze ci wychodzą. ten był naprawdę ładny. ostatnia zwrotka i pointa - ujęło mnie, po prostu.
Łącząc dla odmiany :)
zakrawa na lekki erotyk. na pewno pełen uczuć i emocji. da się to wyczuć, wszystko subtelne - przez tekst przemawia pewien sensualizm.
Ruletka
o, genialne! ładnie zachowałaś rytm, bardzo dobrze czytało się na głos
ale sama treść.. taka przygnębiająca
Czerwień
Strasznie lubię takie wiersze. powtórzenia wyrażają głębię, w moim mniemaniu. krótki, na temat, i zapada w pamięć.
podsumowując, masz kirke dar, lekkie pióro i pisz dalej. będe mieć oko na ciebie!
pozdrawiam, m. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Nie 4:59, 25 Kwi 2010 |
|
dziękuję za komentarze... :)
a teraz pisząc o 5.50 naszła mnie ochota na nowy wiersz :)
Erotyk III - szczególny
patrzę w twe oczy - figlarnie
zsuwam kciuk po linii twej szczęki
może to zabrzmi ordynarnie -
nie pozostaję ślepa na twoje wdzięki
mój palec jest niżej - niezależny
zsuwam go po zapięciu stanika
dochodzę do spodni obrzeży
co dalej - nie wnikam...
znów nieśmiało - krok w tył
spuszczam głowę - unikam wzroku
moje serce wybija znany rytm
lecz ja nie zrobię tego kroku
znów całujesz mnie - delikatnie
uspokajasz powoli oddechem
kim jesteś nikt nie zgadnie
wyjawić byłoby grzechem...
powinnam go chyba dedykować kilku kobietom, które bardzo lubię na tym forum :P i tak też zrobię - drogie Panie - to dla was :) |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kirke dnia Nie 5:00, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
k8ella
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod spojrzenia towarzysza Belikova
|
Wysłany:
Nie 10:52, 25 Kwi 2010 |
|
Och kirke, kirke...
W dobie kultury analnej i zachwytu zmysłowością takie erotyki są doprawdy na czasie. Skomentuję tylko ten ostatni, bo teraz troszkę się spieszę. No, zrobię edita. Obiecuję.
Zmysłowo jest z pewnością i gorąco, delikatnie, subtelnie, ale każdy wie, co tu się dzieje. W pewnym momencie zgubiłam się, o ja głupia, ale zrozumienie naszło mnie gdy przeczytałam dedykację. Z tego powodu nie mogłam już się powstrzymać i musiałam choć te klika słów napisać.
Podoba mi się Twój układ wiersza, jego rytm. Do tego rymy, nie takie prymitywne, częstochowskie. Jest w tym głębia, uchwycona ulotność i sens, który przemawia do wnętrza.
Od razu poznałabym Twój wiersz nawet bez podpisu, a to dobrze. Przynajmniej ja tak uważam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dzwoneczek
Moderator
Dołączył: 02 Lip 2009
Posty: 2363 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 231 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Nie 11:12, 25 Kwi 2010 |
|
Taak, chciałabym mieć takie pomysły o piątej pięćdziesiąt...
Ja ostatnio jestem zaspana nawet o dziesiątej...
Do rzeczy. Wzruszyłam się. Bardzo to subtelne i bardzo to ładne. I nie wiem, co napisać więcej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Nie 12:56, 25 Kwi 2010 |
|
O 5:50... Boże, ja coś ostatnio całe dnie chodzę przymulona, a Ty mi z godziną środku mojego snu wypalasz, podziwiam .
Aj... oczarowana Zua zaczyna komentować...
Bardzo ładny wiersz, taki subtelny, wrażliwy... uczuciowy i ujmujący. Mnie oczarował, naprawdę pięknie Ci to wyszło.
Chyba zacznę wstawać tak wcześnie, może i mi to zacznie służyć ^.
Pozdrawiam,
Zauroczona Zua. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Nie 13:48, 25 Kwi 2010 |
|
Hej, kirke!
Od razu przyznaję, że weszłam, bo pierwsze co zobaczyłam to słowo "erotyk".
Nie wiem czego się spodziewałam... może jakiegoś hardcore'u...
A Twój wiersz był bardzo subtelny... I bardzo dobrze. Spodobały mi się te niedomówienia. Powstała taka aura słodkiej tajemnicy. I te opisy, które stworzyłaś. Przecież nie są one ani dosadne ani dokładne, a jednak zrobiłaś coś, co sprawia, że ja już wiem, jak to będzie dalej wyglądać.
Och, kirke, szalejesz ostatnio.
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Śro 12:52, 28 Kwi 2010 |
|
dziękuję dziewczęta za wszystkie komentarze... mam nadzieję, że wybaczacie mi braki w dosłowności... :) i chyba dość podejrzaną tematykę... erotyku...
kolejne dwa - bez dedykacji...
***
W jeden wieczór nauczyłam się
pić czerwone francuskie
nie kichać na kwiat czereśni
wirować do utraty tchu
przestawać kochać
Poranek przyniósł mdłości
- jedyne lekarstwo na miłość
___________
Smak
smakujesz miętą - silną, przeklętą
pobudzasz lodowym oddechem
smakujesz piekłem - cudownym grzechem
słodką obietnicą zmysłowych chwil
smakujesz miętą - silną, przeklętą
smakujesz niebem - mówił mi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Sob 10:22, 01 Maj 2010 |
|
Już dawno miałam zamiar wejść i przeczytać oraz wystawić opinię, gdy tylko zobaczyłam w temacie dwa nowe utwory, ale... bark czasu – wybacz. Jednak wchodzę tu i aż mi oczy wyskoczyły, że nie ma tu żadnej odpowiedzi! : o
***:
Mhm, być może jest to wina, że utwór jest krótki, być może tego, że ze mną jest coś nietakt, być może tego, że... a nie wiem, ale chodzi o to, iż nie potrafię zbytnio wyrazić się na temat tego utworu. Nie mam do niego zastrzeżeń, ale nie zachwycił mnie również jakoś specjalnie, wiesz, że często Twoje wiersze powalają mnie na kolana. Ten twór? Po prostu sobie jest, Zua go przeczytała i ma czyste sumienie. Ba, przeczytała go 2 czy 3 razy. Uśmiechnęła się i przerzuciła wzrok niżej, aby zacząć topić się w drugim wierszu .
Smak:
No właśnie... a ten wiersz podobał mi się, bardzo. Hm, można go zaliczyć do tych smutniejszych...
„mówił mi”... ach, wspomnienia... kochamy je, choć czasem potrafią sprawić nam ból, czyż nie?
No, ale koniec ględzenia. Smak spodobał mi się. Posmakowałam cząstkę ważnych wspomnień podmiotu lirycznego. Posmakowałam piękności i subtelności tego wiersza, dziękuję, że dałaś mi taką szansę, Kirke!
Kochana, czekam na nowe,
Całuję,
Zua. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gelida
Zły wampir
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 407 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Pon 17:04, 03 Maj 2010 |
|
Przygody detektywa Gel odcinek drugi. No to szpiegujem dalej!
O tobie...
W nocy się pisze najlepiej (wiem coś o tym) – ten klimat, cisza – i właśnie takie wiersze, bez korekcji, zawierają w sobie najwięcej tego, co autor chciał przekazać. Powtórzenia nadają rytm, mamy też całkiem ładne rymy, chociaż...
Cytat: |
patrzyłam w Ciebie jak w Boga...
kochałam, kocham i boję się kochać... |
W wierszu mamy rymy dokładne i dlatego dwa ostatnie wersy trochę mnie wybiły z rytmu. Z całości bije tęsknota i uczucie, a ten fragment jest moim ulubionym:
Cytat: |
o tobie, bo śniłeś mi się każdej nocy
o tobie, bo tylko ty patrzyłeś w moje oczy |
Na planie
Zaintrygował mnie nietuzinkowy tytuł. Przeczytałam... i nie pożałowałam. Cały czas się szczerzyłam do monitora. Boże, jak ja zazdroszczę ludziom parodii... Sama tylko smęty tworzyć umiem... A ja nie cierpię czegoś nie umieć! te trójkropki to wirus, zaraziłam się i co chwila je piszę... Oj, bo schodzę z tematu. Mam dziwny zwyczaj cytowania ulubionych kawałków, więc niechaj będzie i tutaj:
Cytat: |
"bo czytałam dziś na blogu...
że dziś jadłeś śledzie... jogurt...
a do tego te otręby...
zapomniałeś umyć zęby...' |
Erotyk pierwszy
Na początku wytknę, że piszemy „nieważne” – razem. Szczegółów nam poskąpiłaś, ale nic to. Całość wyszła bardzo romantycznie i ciepło. Druga zwrotka spodobała mi się najbardziej. Była taka rytmiczna, spodobały mi się rymy. Tak więc i tą zwrotkę zacytuję:
Cytat: |
czuję twój dotyk na mojej skórze...
zaciskam oczy - nie mogę dłużej...
mieliśmy zasnąć tak przytuleni...
pierwszą tą nocą onieśmieleni... |
Erotyk drugi
Plus za diabła i anioła - już nie wiem, co lepsze Tu, w przeciwieństwie do poprzedniego erotyku, mamy małe opisy... I to mi się podoba! Ale, kurczę, nie wiem, co napisać jeszcze. Cytnę sobie o diable i aniele:
Cytat: |
dreszcze wędrują po moim ciele...
mój kochanku, mój diable... mój aniele... |
Polowanie na czarownicę...
Znowu mnie zaintrygował tytuł. Przez cały wiersz jest utrzymane szybkie tempo akcji, napięcie. Jest trochę mrocznie i groźnie. Cały obrazek polowania zaczął mi trochę przypominać polowanie na Shreka , więc chyba jest już za późna pora na komentowanie i skończę jutro. Ale wyłapałam jeden mały, smaczny kąsek - nie wiem, dlaczego akurat ten:
Cytat: |
Czy ktoś pomoże zrozumieć jej świat? |
Samoświadomość
Powracam wypoczęta i widzę coś innego, niż się spodziewałam. Nie ma rymów, ale to mi nie wadzi. Czuję trochę żalu, tęsknoty za tym, co minęło... Krótko, więc coś zacytuję:
Cytat: |
Ale marzenia się nie spełniają...
Powinnam to była przewidzieć wiele lat temu... |
O mnie
O lampce wina rzecz. Takie trochę nostalgiczne toto. Spodobały mi się wstawki w nawiasach. A końcówka zaskoczyła tajemniczością. Jeszcze cytat:
Cytat: |
zbyt dużo widzę
zbyt dużo wiem |
Emocje – gniew
I znowu rymy, choć ostatnie dwa wersy mnie z rytmu wybiły. Jak tytuł mówi, mamy tu gniew i pełno emocji. Ciekawie to jest opisane... Jednak nie chciałabym być w pobliżu kogoś, kto się tak złości Ale końcówka znowu zaskoczyła. A ten cytat mi się spodobał:
Cytat: |
nie chcę cię słuchać, więc cię nie słyszę... |
1.
Ciekawe opisy i dużo emocji... Podobało mi się, cóż mogę powiedzieć. Końcówka znowu mnie zaskoczyła. Nie myślałam w trakcie czytania o żadnej randce, a tu zonk.
Cytat: |
bez honoru, zasad, z ukrycia partyzantki...
dlatego nie lubię chodzić na randki... |
[Lubię...]
Krótka fraszka, ale mi się podoba! Manifest niezależności, prosty, krótki, acz treściwy. Nie zacytuję nic, bo krótki.
2.
Hmmm... czyżby o mężczyznach rzecz to była? Jeśli tak, to była cała prawda o wielu z nich. Aczkolwiek to trochę stereotypowe podejście i pewnie niejeden by się obraził za to. Ale nic to – mnie się podoba.
Cytat: |
potrafią czarować i do krwi cię zranić... |
Ha! Bardzo trafne.
O kobietach
Było o mężczyznach, jest i o kobietach. Porównanie do feniksa jest dość popularne, ale to mi nie wadzi. Widać wytrwałość, ale i bezradność kobiety. Niby wiersz bez rymów, ale na końcu mamy bardzo zgrabne i ładne dwie linijki (a szczególnie ostatnia mi w pamięć zapadła):
Cytat: |
Nie było początku, nie będzie końca,
Kto nie był w piekle nie sięgnie słońca... |
Nikt i nigdy
Widać, że podmiot odgradza się od świata, buduje mur. Jest jakby rezygnacja z tego, co dobrze znane i kochane. Skojarzyło mi się to trochę z samobójstwem, śmiercią z wyboru. Zazwyczaj ostatnie wersy w wierszach podobają mi się najbardziej i tu jest podobnie:
Cytat: |
Nikt nigdy nie poda mi dłoni,
ty nie utoniesz w oczu mych toni.
Nikt nigdy nie ujrzy moich łez,
nikt i nigdy, i ty też.. |
Jedna kropka umknęła przy końcu.
Zagubiona
Smutne to jest, zaiste. Gdy czytam ten wiersz, wyobrażam sobie osobę siedzącą nad morzem o zmroku, ciszę i wspomnienia. Wszystko jest takie nostalgiczne. Mój faworyt jak do tej pory. Nie jest niespodzianką, że zachwyciły mnie ostatnie wersy:
Cytat: |
chcę przypomnieć sobie jak się lata... |
Ech...
Gdy
Ajajaj, romantycznie się zrobiło. Ty to umiesz wprowadzić nastrój... Podobają mi się rymy – abab i powtórzenie słowa gdy w każdej zwrotce, co nadało rytmu. Mój kolejny faworyt. Ten wiersz jest taki... ciepły i pełen miłości.
Cytat: |
nie utuli mnie poduszka,
nie mogę żyć bez ciebie dłużej... |
Pamiętając
Zwróciłam uwagę na powtarzające się słowa „czy warto było?”. Nadały rytmu, który, według mnie, jest w wierszu ważny, by się go dobrze czytało. Mimo że jest w nim zawarty żal, jest to zrobione subtelnie, nie nachalnie czy krzykliwie. Spokojnie, a to się chwali.
Cytat: |
próbuję wrócić do ciebie, tych chwil... |
Dzieląc
Tutaj zauważyłam spalanie i ogień. W wierszu widzę dużo uczucia i wzajemności. Może nie pojęłam tego wiersza do końca, ale spodobała mi się puenta :
Cytat: |
co łączy - dzieli najmocniej |
Łącząc
Urzekły mnie rymy i minimalizm – ładnie się ze sobą komponują. Wszystko jest takie „lekkostrawne” i przyjemne w odbiorze. Wspominałam wcześniej coś o faworycie? Zmieniam zdanie – to jest mój faworyt. A przy tych wersach miałam ciary:
Cytat: |
jesteś moją ostoją
moim odkryciem |
Łzy
Na początku ugryzł mnie rym szkła-ta – jakoś mi to dziwnie zabrzmiało. Ale później było lepiej. Podobało mi się to lekkie metaforyzowanie. A szczególnie to:
Cytat: |
Ponowna walka dwóch charakterów,
kto z nas tym razem będzie u sterów? |
Ruletka
Znowu ciekawy tytuł. I sama tematyka interesująca i niespotykana. Nie ma tu zbytniego rozwodzenia się nad uczuciami podmiotu, myślami, bo po prostu nie ma na to czasu Jezu, ale on się rozkoszuje zabijaniem!
Cytat: |
słodki w ustach smak metalu
przesuwam dłoń cal po calu
czy tego chcesz czy nie... |
Uwaga
Minimalny i twardo napisany, ale pewnie taki efekt chciałaś osiągnąć. W pełni go nie zrozumiałam, pewnie ma on niejedno dno. Szczególną uwagę zwróciłam na krótkie zdania na początku:
Cytat: |
Nie rozumiesz
nie słuchasz
nie dostrzegasz. |
Do...
Aż poczułam zapach pomarańczy z nutką maliny. Jest romantycznie, choć nie mamy opisanej miłości wprost, a za pomocą zapachu, co daje fajny efekt. I... sama nie wiem, co jeszcze napisać. Przepadnę z kretesem w naszym pojedynku, ech... Urzekły mnie te wersy:
Cytat: |
znajduję się w twej sile
gubię
jak podróżnik bez kompasu
kroczący nową ścieżką
do celu. |
Czerwień
Spodobało mi się zestawienie czerwieni z truskawkami, bo to było moje pierwsze skojarzenie po zobaczeniu tytułu I mamy trochę erotyzmu. Całość mi się kojarzy z latem.
Cytat: |
twoje usta
na mojej skórze - znaki |
[Nie patrz...]
Spodobało mi się powtórzenie słowa „nie” w prawie każdym wersie. I mimo, że na końcu tego nie było, końcówka podoba mi się najbardziej, bo jest takim podsumowaniem. Podmiot czyni wyrzuty swojemu natrętnemu ex Ładnie.
Cytat: |
Nie patrz tak na mnie
jakbyś mnie kochał,
gdy ja nie kocham ciebie. |
Myśli nieuczesane
Jestem w kropce. Nie napiszę nic konstruktywnego. Podmiot niby nie mówi o sobie, tylko o tych tytułowych myślach, ale zarazem mówi o sobie No... po prostu opisuje stan swojego umysłu, o!
Cytat: |
Myśli nieuczesane wyzbyte manier
po latach znajdowane i wyśmiewane... |
Zinterpretuję sobie ten cytat: czasami mam tak, że czymś się interesuję. Faza przechodzi i po kilku latach uważam to coś za zupełny kicz. Takie to trochę... o dojrzewaniu umysłu.
[Tańczę...]
Skojarzył mi się ten wiersz z laleczką voodoo Z wbijaniem szpileczek i bezlitosną czarownicą, której ktoś złamał serce, a ona chce się odegrać. Ale na końcu nasza pokrzywdzona bohaterka ukazuje swój żal ukryty pod maską złości:
Cytat: |
Łza spływa samotnie, chce znaleźć swoje miejsce
wiatr muska moje stopy, uśmiecham się w podzięce... |
Jestem
Kurczę, spodobało mi się to porównanie podmiotu do trzech mitycznych kobiet, które czymś się odznaczyły i zostały zapamiętane przez ludzi. Helena, przez którą wybuchła wojna trojańska, wieszczka Kasandra, którą mieli za wariatkę i Penelopa, wzór wiernej kobiety. Szczególnie spodobały mi się te dwa wersy:
Cytat: |
umieram sama w pyle
wskrzeszana ku przestrodze... |
bez tytułu
Znowu nie rozszyfrowałam, o co chodzi. Czyżby bunt, sprzeciw przeciw... no właśnie, przeciw czemu? Moje credo:
Cytat: |
Nie można być niewolnikiem każdego |
[Sama...]
Kurczę... znowu nie wiem, co powiedzieć, a raczej napisać. Za duża dawka poezji jak na jeden dzień. Sam wiersz skojarzył mi się z kimś, kto boi się życia. Ten ktoś się zawiódł, czekając beznadziejnie na poprawę własnego losu. A w pamięć zapadło mi to:
Cytat: |
patrząc w czerń, która nigdy nie będzie bielą |
Ładna metafora, cóż mogę rzec więcej?
Ogłoszenie
Nietuzinkowy, czyli pozytywny synonim słowa „dziwny” Tak właśnie określiłabym ten wiersz. Jesteś tak pogmatwaną osobą, że często nie mogę się domyśleć, o co chodzi w Twoich wierszach I teraz się zastanawiam, czym mają być wrotki, porsche i rower...
Cytat: |
zamienię wrotki na rower,
ale kto mi go pożyczy? |
Hmmm... na mnie nie licz, mój rower jest stary i zardzewiały.
Kradnąc czas
Kurczę, odzwyczaiłam się od rymów, a tu one znowu są, więc witam je serdecznie Cały wiersz jest dość trudny do opisania. Nie wiem, co mogłabym o nim powiedzieć, by nie wyszło bezsensownie. Jest po prostu taki... pełen optymizmu, szczęścia. A to mi się spodobało najbardziej:
Cytat: |
promień słońca przebił się
przez chmur ciężkich tumany
rozpędził mrok i cień
roztrzaskał żelazne kajdany |
Erotyk III – szczególny
Kurczę, jak Ty to robisz, że wszystkie twoje wiersze są takie wyważone? Niby skąpisz opisów, ale każdy sobie tam całą resztę dowyobraża Czy to w tym tkwi odpowiedź na moje pytanie, bom ciekawa... I cytat, oczywiście z końca:
Cytat: |
kim jesteś nikt nie zgadnie
wyjawić byłoby grzechem... |
[W jeden wieczór...]
Krótki tworek, o którym znowu nie wiem, co powiedzieć. Mdłości lekarstwem na miłość? Ciekawe spostrzeżenie... Jak tradycja każe, cos na koniec:
Cytat: |
wirować do utraty tchu |
Smak
Znowu mamy zestawienie nieba i piekła. Smak nieba zawsze mi się kojarzył z lodami waniliowymi, a piekła z ostrą papryką Taka mała dygresja. Na początku byłam przekonana, że to mówi podmiot liryczny, a tu na końcu mamy „mówił mi”:
Cytat: |
smakujesz niebem - mówił mi... |
Kurczę, to już ostatni wiersz? Wychodzi na to, że tak. Muszę stwierdzić, że masz bardzo charakterystyczny styl. Wiele Twoich wierszy to istne perełki. Aż trzęsę portkami przed naszym pojedynkiem Co to będzie...
Uff, to był chyba mój najdłuższy komentarz na tym forum... |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Sonea
Wilkołak
Dołączył: 01 Maj 2009
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kielce
|
Wysłany:
Czw 19:31, 06 Maj 2010 |
|
Faktycznie masz bardzo charakterystyczny styl pisania. To dobrze, bo każdy powinien mieć swój, niepowtarzalny... Podobają mi się Twoje wiersze i Erotyki również. Są takie zmysłowe, przepełnione namiętnością.
Ostatni wers wiersza "Smak" jest piękny.
Kurcze! Ależ ja bym chciała potrafić tak pisać!:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Śro 19:36, 26 Maj 2010 |
|
hm, to wiersz, który wygrzebałam kilka dni temu - podczas porządków, ale na bogów - nie wiem czemu sprzątałam...
dlaczego napisałam ten wiersz? - też nie wiem... :)
Pan i Pani
Zadana została rana
to Pani zabiła Pana.
Teraz wśród mroków nocy
krzycząc szuka pomocy.
Przed martwym Panem ratunku
- zjawa pragnie rozrachunku.
Widzi w swym śnie
jak Pan budzi się.
Zrywa lilie z swego grobu,
siada, płacząc skarży Bogu...
Bo ukochał ją -
za żonę swą wziął -
opieką otoczył,
a teraz krwią broczy...
Pan skarży Bogu,
że bez powodu
nożem w serce ugodzony,
nożem z ręki swojej żony...
Czeka tego dnia,
gdy spadnie na nią kara Twa...
I Pani krzyczy przez sen,
bo oto nadchodzi Ten,
który jest Sprawiedliwy,
ukarze jej czyn obrzydliwy.
I Pani widzi to miejsce znów,
miejsce, gdzie usypała grób...
Znów mroki nocy ogarną las,
bo oto nadszedł kary czas...
Pan wstaje ze swego grobu cichego
i mimo chodu tak spokojnego...
w oczach jego pioruny błyskają...
Zemsta - usta jego wypowiadają...
Podchodzi do Pani i ręce podnosi,
a ona pobladła o litość prosi.
Lecz zmarły głuchy na zaklęcia - prośby
zaciska sine ręce i spełnia swe groźby.
I pani się dusi - tak w śnie jak na jawie...
Pojawia się krew na zielonej trawie...
Pojawia się krew też w ciemnym pokoju...
Nie dane będzie żyć jej w spokoju...
Nie dane będzie żyć jej już nigdy...
Taka kara spotka ją za krzywdy....
Wtem nowy wstaje dzień...
I Pani budzi się...
Ściera z ręki krew...
w pamięci pozostaje... sen...
A lilie kwitną pod progiem...
żona twym jedynym wrogiem... |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Śro 20:35, 26 Maj 2010 |
|
O kurczę, Kirke.
Trzymałaś mnie w tym utworze cały czas w takim napięciu. Myślę, Boże, jak to się zakończy, jakieś strachy – dobre, podoba mi się. A tu w zasadzie... No nie wiem, ale mnie akurat końcówka rozbawiła troszeczkę... .
A lilie kwitną pod progiem...
żona twym jedynym wrogiem... – hehe, spoko, spoko. Jakie Ty, z nas – kobiet/dziewczyn, robisz czarownice, pięknie .
Nie no, a tak teraz składniej o wierszu, to naprawdę udany. Podoba mi się, szybko się czyta, fajne rymy (zauważyłam chyba jeden błąd interpunkcyjny, ale nieważne xd).
Nie mam zastrzeżeń. Udany utworek. Dobrze, że zrobiłaś porządki i napisałaś kiedyś ten wiersz, nie wiesz, czemu? To ja Ci powiem – temu, byśmy go ujrzeli i się zachwycili, tak... Ale Ci tu teraz cukru nawaliłam, dobra – bo to, jak lizu, lizu wygląda, a ja tego nie znoszę xd.
Dzięki za taki przyjemny tekst,
Pozdrawiam i całuję,
Zua. |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Pią 11:34, 28 Maj 2010 |
|
dziękuję za komentarz :) cieszę się, ze przytrzymałam trochę napięcie :P mam nadzieje, że nikt mi tego poważnie nie potraktuje :)
a teraz, co prawda pojedynkowy wiersz, ale nagięłam trochu całość... można go rozumieć całkiem ogólnie :P nie tylko zmierzchowo :)
dedykuję mojej partnerce pojedynkowej, której też gratuluję wygranej :) dziękuję za oceny i świetną zabawę
Gelido - to dla ciebie :)
Pogrzeb dla róż
Kocham Cię nienawidzić…
gniewem wypełniać dzień – stracony
jak każdy wschód naszej miłości
który krwią obleka niebo
Nienawidzę Cię kochać…
ocierać łzy – w oczekiwaniu
uspokajać serce, które woła o więcej
nut płynących z twego
Zaciskam dłonie w pięści
nie mogąc pogodzić czerni z bielą
czerwieni gniewu z karminem serca
Pochowałam dziś róże
posypałam je popiołem na znak
rozpoczętej żałoby po nas… |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gelida
Zły wampir
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 407 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Pią 19:08, 28 Maj 2010 |
|
Wchodzę do Strefy Poety i widzę znajomy tytuł. Wypadałoby więc coś naskrobać. Mimo że nie mam weny na komentowanie (a na to też wenę mieć trzeba), postaram się napisać coś sensownego. No i dziękuję za dedykację :)
Po tym pojedynku spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego, że wygram Ale tak to jest, że inaczej się ocenia coś pojedynczo, a inaczej, gdy trzeba porównać.
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam Pogrzeb dla róż, zwróciłam uwagę na układ wersów typowy dla sonetu. Ale czytam, czytam i sonetowych rymów nie widzę. Czyli misz-masz. Co do treści, to rzeczywiście, wiersz zmierzchowy nie jest, choć gdyby się chciało, można by go podpiąć na siłę do kanonu. Ale po co? Tak jest lepiej. Atmosfera dość tajemnicza, można poczuć uczucia podmiotu, jednak nad ich powodem trzeba się pogłowić. Podmiot mimo rozstania nadal kocha, nie potrafi zapomnieć. Tęskni, mimo że każda myśl o ukochanym frustruje i sprawia ból. Ten tytułowy pogrzeb sprawił, że wyobraziłam sobie, jak podmiot wypowiada swoje słowa na cmentarzu. Ten cmentarz jest bardziej mistyczny - nie pochowano ciała, a coś więcej - uczucie.
Cytat: |
Pochowałam dziś róże
posypałam je popiołem na znak
rozpoczętej żałoby po nas... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zua_15
Wilkołak
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: opolskie
|
Wysłany:
Pią 19:55, 28 Maj 2010 |
|
A więc przeczytałam sobie dwa razy, aby dokładnie poukładać w mojej główce (jakże pełnej pustki ).
Tak więc Pogrzeb dla róż podobał mi się. Ma dobrą atmosferę, pasującą do treści i ten nastrój… fajnie, fajnie.
Nie umiem się zbyt konstruktywnie teraz wypowiedzieć, nie wiem czemu – nie wiem. Wybacz, być może brak weny...? zmęczenie...? Bóg wie.
Jednak mam perełkę, jakże smutny fragment, ale taki... ładny.
Pochowałam dziś róże
posypałam je popiołem na znak
rozpoczętej żałoby po nas... – jest naprawdę cudowny. Aż mi się ciężko zrobiło, tak... smutnawo...
Cóż więcej, nie wiem.
Gratuluję tak więc udanego utworu – podoba mi się, dość bardzo.
Całuję,
Zua. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prawdziwa
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 573 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 63 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze sklepu ;p
|
Wysłany:
Sob 14:17, 29 Maj 2010 |
|
Cieszę sie, że wstawiłaś ten wiersz tutaj, a nie w dziale FanFiction. Przyznam, że patrząc na pojedynek i oceniając go z perspektywy podanych warunków trudno było w nim odnaleźć tę postać z Sagi. Dlatego tak cieszę się, ze sama postanowiłaś umieścić go w tym temacie.
Teraz, kiedy już mogę spojrzeć na wiersz tak jak chcę, bez zadnych narzuconych wskazówek, jest mi o wiele łatwiej coś na skrobać.
Utwór, choć krótki, jest bardzo głęboki. Przepełniony uczuciami, głównie jednym- goryczą.
W ogóle tak sobie pomyślałam.... Czy taka budowa wiersza to nie sonet?
Ale powracając do tematu. Wydzieliłam ten wiersz na dwie części.
Pierwsza to wspomnienia, wyrzuty, opis tego co się stało. Druga to już moment pogodzenia się z losem. Pochowałam dziś róże , o ten fragment mi chodzi.
Bardzo udany wiersz. Gratuluję. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kirke
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 1848 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 169 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z obsydianowych tęczówek najmroczniejszego z Czarnych Magów
|
Wysłany:
Śro 20:03, 02 Cze 2010 |
|
cóż... dziękuję za komentarze :)
Gelido nie jest to zmierzchowy wiersz, a na dodatek faktycznie przyznają się do zapożyczenia formy z sonetu :P
zua_15 wzbudzić pożądane uczucia w czytelniku to największy komplement dla autora... :)
Prawdziwa - bardzo mi miło, że wyczułaś podział... gorycz i to pogodzenie... trafiłaś 100 procentowo :)
a teraz coś całkiem innego... ale kirkowatego...
dla rani - mojej oficjalnej żony a ja jestem fajnym mężem, więc przynoszę bieliznę i wiersze w prezencie :)
Erotyk III
czerń koronki jak mur
wyznacza granicę
nieba i piekła
oczekiwanie to mój czyściec
gorący podmuch nad uchem
jest błagalnym szeptem
o pozwolenie na nagość
której jesteśmy przeznaczone
czerwone zadrapanie na plecach
niczym krzyk i żądanie
które zdusiłam pocałunkiem
lepkim od namiętności
odrobina bólu to żadna cena
za czuły dotyk o poranku
pocałunek w czoło
i kubek czekolady tak słodkiej jak ty |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez kirke dnia Śro 20:07, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|