|
Autor |
Wiadomość |
Majcia_
Człowiek
Dołączył: 14 Wrz 2009
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:54, 03 Paź 2009 |
|
Yvuś kochana dziękuje za rozdział! świetne tłumaczenie jak zawsze, i nie wiem jak w ogóle możesz pisać, że jeszcze mógłby być o wiele lepszy. jak dla mnie wszytko jest super. Beta świetna, i podziękowania dla niej że mimo choroby tak dobrze sobie poradziła. (btw, zdrowia dla niej! :D ).
Seth, hm. lubię go w Zmierzchu, więc tu tym bardziej podoba mi się jego rola. chociaż to, że jest gejem mnie zaskoczyło trochę. :) wczuł się chłopak w role. a biedy Ed się nieźle wkurzył. w sumie może i dobrze, niech ma za swoje!
Bella nieźle pojechała Rose, tej też się należało. zaskoczył mnie Emm, że przyszedł przeprosić Belle, więc to na plus dla niego. jednakże mam nadzieje, że Edzio się jeszcze postara, i jego przeprosiny będą jeszcze lepsze.
dziękuje jeszcze raz kochana ;**
weny w tłumaczeniu kolejnych chapów. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
marta_potorsia
Wilkołak
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostróda
|
Wysłany:
Sob 13:37, 03 Paź 2009 |
|
Bardzo fajny rozdział, jednak nic nie przebije poprzedniego ^^
Uwielbiam ten FF. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, ostatnio autorka coś nie chce dodawać :(.
Przez to, że przeczytałam już to po angielsku, nic mnie nie zdziwiło, bo to akurat pamiętałam.
Błąd widziałam jeden, niezbyt istotny: gdzieś na początku było "cie" zamiast "cię". Poza tym cud, miód i orzeszki :)
Edzio jest zazdrosny ^^
Podoba mi się postawa Emmetta. Chłopak potrafi przyznać się do błędu.
Pozdrawiam, Marta. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agag
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:25, 03 Paź 2009 |
|
Przecytałam i spróbuję się wysilić na kk :)
Co do treści, to jak dla mnie trochę sztuczna, nierealna. Biedna Bella, nie mogąc już znieść dręczenia, wyjeżdża do mamy. W to uwierzę. Będąc już u mamy, jakiś łowca twarzy dostrzega Bellę i nagle dziewczyna staje się modelką. W to też uwierzę, w końcu wiele modelek tak zaczynało. Swan szybko robi zawrotną karierę, zostaje główną modelką VS. W to też jeszcze uwierzę, chociaż to trochę naciągane. Po 1,5 roku zawrotnej kariery dziewczyna nagle pragnie odwdzięczyć się na swoim oprawcom. Postanawia dokonać zemsty i przyjeżdża do Forks. W to też jestem w stanie uwierzyć, bo w końcu na jej miejscu miałabym chęć pokazania im, gdzie raki zimują. Po przybyciu Belli do szkoły wszyscy doznają szoku, bo nasza bohaterka to już nie przerażona myszka, tylko pewna siebie i swojej atrakcyjności dziewczyna, w dodatku ubierająca się np. na zajęcia w ciuchy od Gucciego, Prady itd. Nasza Bellinka wzbudza zazdrość ogółu, pożądanie u męskiej części społeczności i niechęć grupy, która kiedyś znęcała się nad nią. To też prawdopodobne (chociaż mi byłoby szkoda szastać takimi ciuchami. Nie stać mnie nawet na guziki z bluzek takich marek, a co dopiero cały zestaw :( ). Swan nadal tkwi w swoim postanowieniu, jednak jej centralnym celem jest Edward. No i tu mój mały rozumek zaczyna szwankować. No bo w końcu niby cała grupa ją dręczyła, nie? No ale dobra, w końcu chyba Ed najbardziej dawał jej w kość. Ale, skoro Cullenowie skrzywdzili Bellę tak, że ta musiała wyjechać do mamy, bo już nie mogła wytrzymać, to do jasnej piwonii czemu tasz szybko wybaczyła Alice i Jasperowi? Ba, nawet ich wstajemniczyła w swój Plan Zemsty. I czemu oni tak chcą jej pomóc? W końcu ona chce ''dowalić'' ich przyjacielowi, jakby nie było. To mi strasznie zgrzyta. Ale ja może mam kubusiowy rozumek. ;D
Co do tłumaczenia, to podoba mi się :) Angielskiego nie znam na tyle, aby się wypowiedzieć, ale czyta się raczej płynnie. To taki fick czytaj-odpreż się-zapomnij, a ja lubię treści, gdzie kobiety dają w kość facetom, więc raczej dobrze wybrałaś :) Dziękuję za Twój i bety trud i życzę weny na dalsze rozdziały :)
Pozdrawiam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aurora Rosa
Dobry wampir
Dołączył: 29 Lip 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 54 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z własnej bajki
|
Wysłany:
Sob 15:35, 03 Paź 2009 |
|
Przeczytałam oryginał a teraz z przyjemnoscią czekam na kolejne części twojego tłumaczenia Yvette89. Opowiadanie należy do lekkich i odprężających. Takich na jesienny wieczór z herbatą z malinami :) Błędów nie wychwyciłam bo też ich nie szukałam. Są tu bardziej kompetentne osoby do wytykania tego. Natomiast jako mól książkowy a ostatnio Mól Fanfickowy :) twierdzę, że twoje tłumaczenie jest zgrabne, przyjemne i nie zgrzyta. Ma swój urok. Wkładasz w nie sporo serca i chwała ci za to.
Mogę tylko życzyć veny i czekać na kolejne party - bo choć wiem co będzie dalej jakoś nie mogę odmówić sobie przyjemności czytania twojego tłumaczenia :)
Aurora |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Sob 16:09, 03 Paź 2009 |
|
O, nowy rozdział :)
No to teraz Bella pojechała po Edwardzie :P Fajnie, że nie tylko Jasper i Alce, ale także i Emmett powoli zaczyna się do niej przekonywać. Hm, powoli. Nie, to złe słowo. On przeprosił ją za swoje zachowanie, a Bella... Właśnie, Bella... Trochę za szybko, według mnie, wybaczyła, o ile to zrobiła, Emmettowi. Powiedział jej kilka slów, a ona już od razu... Cholera, chciałabym wiedzieć, czy Bella będzie z Edwardem i co się dalej wydarzy. każdego dnia powstrzymuję się od sięgnięcia po oryginał :D
Cytat: |
Indianin był zamieszany w całą tą gierkę |
tę
Cytat: |
- (...) - Klaskała.
- Około dziesiątej Charlie wrócił do domu |
Nie potrzebny jest myślnik.
Poza tym te "Klaskała" mi nie pasuje... "Klasnęła w dłonie" brzmiałoby znacznie lepiej. TO trochę wygląda na to, jakby był to komentarz do wypowiedzi. Oczywiście nie jest, poza tym zapis jest prawidłowy, ale jak dla mnie to trochę nie pasuje :D
Cytat: |
- Nie ważne. A zatem to on miał być twoją randką ostatniej nocy? |
Nieważne
Pozdrawiam,
Rath |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elune
Człowiek
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 59 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że.
|
Wysłany:
Sob 19:27, 03 Paź 2009 |
|
Rozdział już 'skomentowałam', ale mogę jeszcze raz :) ale najpierw wielkie dzięki Ewelinie, bardzo mi miło, jejku... :*:*
Chciałabym również przyznać, że autorka buduje niekiedy beznadziejne dialogi :P. Aż rozpacz człowieka ogarnia... ^^ I weź tu to zbetuj. Nie mniej staram się
I Iwuś, wiesz dobrze, że współpraca z Tobą to wielka przyjemność, jesteś kochana i uwielbiam Cię :D:D
Rozdział sam w sobie to tu, to tam mnie dobijam. Szkoda mi Edwarda, bo to jest świństwo . No i Emmet zbyt szybko do łask powrócił. Ogólnie jednak jestem na tak :D
Miałam nic nie pisać, ale jakoś się udało pomimo tej jednej wielkiej migreny, która mnie rozwala od środka i sprawia, że zaraz zacznę z bólu jeść palce :(
Wasza Elune
PS. Co do błędów, Rathole
pierwszy biorę na klatę, z tą i tę mam zawsze problemy, nie wiem, kiedy się w końcu nauczę...
to drugie chyba zmieniałam, Iwuś? oO Albo pewnie przy dodawaniu myślników Ci się pomyliło, czemu się nie dziwię :) a co do klasakania, to mówi się i tak i tak, więc myślę, że to nie błąd :)
trzecie - right *kłania się*
pzdr. idę się zabić. nie wyrobię... |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Sob 20:26, 03 Paź 2009 |
|
Majko, Ago, Marto, Czarny_aniele i Auroro, dziękuję Wam za komentarze :) Dzięki nim nabieram większych chęci do tłumaczenia (choć wiem, że w sumie mogłabym częściej dodawać rozdział) ;* Dziękuję Wam za to ;***
Rathole, dziękuję za wypisanie błędów i odnośnie nich... Mój writer jest paskudnym stworzeniem i niekiedy sam przekręca wyrazy Pewnie tego wynikiem było - nieważne Nie wiem... Jednak będę tego bardziej pilnowała
A co do tego myślnika, to Elune ma rację, wstawiłam go Chodzi o to, że przy każdym rozdziale dodaję ręcznie myślniki :( dlatego że nie chcą się skopiować I wynikiem tego był ten przy "około dziesiątej". Za co strasznie mi głupio...
Jeszcze raz przepraszam za moje gapiostwo :(
I muszę przyznać rację Elune, że jej fucha nie jest łatwa... Jednak radzi sobie świetnie :*
Elune, kochanie, dziękuję za to, że jesteś taka cierpliwa :** iże ze mną wytrzymujesz Mi również świetnie się z Tobą dogaduje;**
Już poprawiam błędy
Pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maya
Wilkołak
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: krzesła. Obrotowego krzesła. o!
|
Wysłany:
Nie 21:05, 04 Paź 2009 |
|
Kurczę, no.
Jestem, no.. ochh. no jestem niewyobrażalnie pozytywnie zaskoczona :)
Wszystko świetne, pomysł, cullenowie dręczyciele, achh, a ta drapiezna Rose .. miodzio xD A ja wiedzialam że Alice i Jasper są okey :) Emmett też przypadł mi do gustu,a gatka o plakatach w jego pokoju ... leże. Edwardooo... och Edwardoo. Jestem przekonana że zabujał sie w Bells :) aaa, no i zapomniała bym, ... Bella modelka, w ogóle wyczucie stylu, modne ubrania ... <3 A Seth ....model ... BA! mało ... gej! Ale jazda :)
No, dobra, kończę, ogólnie bardzo, bardzo, bardzo. mi się spodobało:)
Pozdrawiam i (b.nie) cierpliwie czekam na kolejny rozdział :)
Ave Vena |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
<RUDA>
Zły wampir
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:32, 05 Paź 2009 |
|
...
Nie wiem jak się za to zabrać.
Zemsta na Edwardzie jest słodka :P Dobrze napisane, fajnie się czyta i byle tak dalej. Bardzo wciągające ff. Czekam na dalsze rozdziały [przez ten czas pewnie po obgryzam wszystkie paznokcie, ale warto oj warto]
Yvette89 veny
pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bad_szejna
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 20:04, 07 Paź 2009 |
|
Rany! Uwielbiam ten ff...twoje tłumaczenie jest genialne...
Normalnie nie mogłam usiedzieć na krześle...xD
Przeczytałam całe jednym tchem..nie mogłam się oderwać...^^
Kiedy będą kolejne rozdziały?
Już się nie mogę doczekać...!!!!
Vena życzę
Pozdrawiam
bad_szejna |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bad_szejna dnia Śro 20:04, 07 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Czw 16:36, 08 Paź 2009 |
|
Maya, <RUDA>, bad_szejna dziękuję Wam za komentarze:* Cieszę się niesamowicie, że Wam się podoba :D Jest to w bardzo dużym stopniu zasługa Elune (dziękuję Kochanie;* ).
Dzisiaj wieczorem wstawię kolejny rozdział Właśnie jest u bety
Mam jeszcze pytanie do Was wszystkich odnośnie linków, które wstawiam. Autorka nie zamieszcza żadnych linków, a te co są w ff-ie to sama znalazłam, chcąc chociaż w pewnym stopniu zobrazować Wam opisane przez autorkę kreacje. I odnośnie tego chciałam zapytać czy mam je dalej wstawiać czy nie? Dla mnie nie ma problemu z ich znalezieniem (sprawia mi to frajdę), chodzi o Wasze zdanie (w dzisiejszym rozdziale jeszcze będzie wstawiony link do sukienki Belli).
Póki co to do napisania wieczorem
Pozdrawiam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bad_szejna
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 17:58, 08 Paź 2009 |
|
Ja nie mam nic przeciwko...;-)
Możesz wstawiać linki;*
bad_szejna |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bad_szejna dnia Czw 17:59, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Czw 20:06, 08 Paź 2009 |
|
Witam dzisiaj po raz drugi :P
Mam jeszcze pytanie do Was wszystkich odnośnie linków, które wstawiam. Autorka nie zamieszcza żadnych linków, a te co są w ff-ie to sama znalazłam, chcąc chociaż w pewnym stopniu zobrazować Wam opisane przez autorkę kreacje. I odnośnie tego chciałam zapytać czy mam je dalej wstawiać czy nie? Dla mnie nie ma problemu z ich znalezieniem (sprawia mi to frajdę), chodzi o Wasze zdanie
Oto i kolejny rozdział z dedykacją dla Ewelinki (dziękuję, Miśka za pomoc z przecinkami;**)
Beta: kochana Elune
Rozdział 15
-A ja przyszłam zaprosić cię na imprezę. - Brunetka podskakiwała na swoim siedzeniu.
- Łapię, dobra?
- Myślałam, że możemy wykorzystać to party na twoją korzyść. - Alice poruszyła znacząco brwiami.
Znam to spojrzenie...
Ta dziewczyna jest genialna! Plan, który wymyśliła, zadziała jak marzenie i wiem, że mogę to zrobić. Z niewielką pomocą Jaspera wszystko pójdzie doskonale.
Uczniowie rozmawiali o nadchodzącej imprezie. Dziewczyny debatowały nad tym, w co się ubrać, podczas gdy chłopcy rozmawiali o procentach. Zaprosiłam Angelę, która miała zjawić się ze mną i Sethem. Jednak odmówiła, nie podając powodu, dlaczego nie może przyjść. Twierdziła, że nie zrozumiem tego.
Środowy wieczór spędziłam z Clearwaterem. Poszliśmy do kina razem z Jacobem i Leą. Wieczór był przynajmniej interesujący. Wybraliśmy się do baru z karaoke, gdzie następnie dowiedzieliśmy się o niesamowitym głosie Indianina. Charlie również poznał Setha i nie wiedział, co ma powiedzieć do sławnego modela. Jego zachowanie spowodowało, że chichotałam jeszcze długo po tym.
Właśnie siedziałam przy klozetce, nakładając na oczy ciemne cienie, podczas gdy Alice robiła nalot na moją szafę.
- Powinnaś to założyć z tym, a razem z tamtym ubierzesz następnym razem. - Przyjaciółka wybrała białą sukienkę, kończącą się niewiele powyżej kolan, a do niej szeroki czarny pasek z czarnymi, zabójczo wysokimi szpilkami*. Ta dziewczyna ma styl.
- Wygląda nieźle. - Odwróciłam się, by ułożyć włosy w tak zwany „Sex hair”. Kiedy mój makijaż i ułożone loki prezentowały się zadowalająco, włożyłam przygotowane ubranie.
- Dobra, a zatem kiedy Jazzy wykona swoje zadanie, wejdziesz do pokoju Edwarda zamiast do mojego - poinstruowała mnie przyjaciółka.
- Wiem, Alice. W ciągu ostatniej godziny powtarzałaś mi to już trzy razy. - Zirytowana cisnęłam klucze do torebki, będącej ostatnim krzykiem mody. Brunetka westchnęła tylko i pokręciła głową. Jakąś godzinę później albo i więcej, byłyśmy w jej domu, a impreza rozkręciła się na maksa. Z ogromnych głośników stojących w narożnikach pomieszczenia głośno rozbrzmiewała muzyka. Stół uginał się od ilości napojów i przekąsek, podczas gdy kanapę przesunięto pod jedną ze ścian, gdzie najczęściej się obściskiwano. W kącie pokoju mogłam zobaczyć Setha i Jacoba, a więc podeszłam do nich.
- Witaj, maleńka! - Seth prawie krzyczał, pochylając się, by złożyć buziaka na moim czole. Miał na sobie podobny strój do tego, który założył, kiedy przyszedł, by zobaczyć się ze mną w szkole. Jednak ubierał częściej czarne koszulki niż białe. Właściwie wyglądał gorąco, jeśli miałabym ocenić.
Jacob i Leah skierowali się na parkiet i niedługo potem poszliśmy w ich ślady. Stojąc tyłem do Setha, lustrowałam tłum i zauważyłam, że Alice ciągnie swojego chłopaka w naszą stronę.
Napotkała mój wzrok i puściła mi oczko. Zaczęła coś do mnie mówić, ale nie mogłam poświęcić temu uwagi, kiedy nagle zrobiło mi się zimno w okolicach dekoltu. Spojrzałam w dół i zobaczyłam czerwoną plamę na mojej białej sukience i Jaspera gapiącego się na mój biust. Można było bezpośrednio dostrzec czarny, koronkowy stanik, który założyłam. Szybko się zasłoniłam.
- Tak bardzo przepraszam, Bello! - zaczął Jazz, ale uniosłam rękę, aby przestał.
- Nie przejmuj się. Alice, mogę pożyczyć jakieś ubranie? - Dziewczyna przyjaciela pojawiła się obok niego i chwyciła moją dłoń, ciągnąc w stronę piętra.
- To są te drzwi, na szczycie schodów. - Brunetka popchnęła mnie w kierunku stopni i wróciła na parkiet. Podążyłam w kierunku pokoju Edwarda i kiedy otworzyłam drzwi, uderzył mnie zapach perfum używanych przez chłopaka. Przypominał cynamon.
Pomieszczenie wypełniały kolory czerni, bieli i złota. Idealnie pasowały do Cullena. Jego łóżko nakryte złotą pościelą było duże i mieściło się na środku pokoju. Wieża i ilość płyt CD zajmowała połowę ściany. Naprawdę pragnęłam przyjrzeć się pokryciu posłania, lecz miałam świadomość, że niedługo siostra Edwarda wyśle go, aby mnie poszukał. Rozebrałam się szybko do bielizny, spoglądając na zniszczoną sukienkę. Cieszyłam się, że nie pochodziła od żadnego z projektantów, w przeciwnym razie byłabym teraz załamana. Udałam się do garderoby chłopaka, nadal mając na nogach obcasy i stwierdziłam, że wszedł do pomieszczenia. Znalazłam rzecz, której szukałam i dotknęłam jej przelotnie. Usłyszałam otwieranie i zamykanie drzwi.
- Bella? - Dobiegł mnie łagodny głos brata Alice.
- Tutaj! - zawołałam, podnosząc jedwabną białą koszulę.
- Co t.. - Zatrzymał się w wejściu do garderoby i odwróciłam się, aby zobaczyć jak mierzy mnie wzrokiem od góry do dołu. Milczał oszołomiony, ale przynajmniej nie zemdlał.
- Rzeczy twojej siostry są na mnie za małe. Nie obrazisz się jak pożyczę koszulkę od ciebie? - zapytałam, patrząc na ubranie, które trzymałam w ręce.
- Ja.. yyy... co? - Uwielbiałam jąkającego się Edwarda. Odwróciłam się, by spojrzeć na niego.
- Nie zamierzasz ponownie stracić przytomności, prawda? - Zwróciłam na niego uwagę. Wydawało się, że to spowodowało, iż otrząsnął się z transu. Pokręcił głową i przeczesał włosy palcami.
- Luz, weź ją. A kto powiedział, że możesz wejść do mojego pokoju? - Chłopak oparł się o futrynę.
- Alice – odpowiedziałam, zdejmując koszulę z wieszaka.
- Dobra, w porządku. - Utkwił wzrok w podłodze.
- Nie będziesz miał nic przeciwko jak wezmę tę? Moja sukienka jest zniszczona, a te Alice są po prostu za małe. - Podałam mu część garderoby o której była mowa, aby wyraził zgodę na ubranie jej przeze mnie.
- Co masz na myśli mówiąc, że twoja jest zniszczona?
- Jasper wylał coś na nią. - Przeszłam obok Cullena, kołysząc mocniej biodrami. Mogłam wyczuć, że obserwuje każdy mój ruch. Podniosłam sukienkę z jego łóżka i trzymałam w taki sposób, aby mógł zobaczyć plamę. - Rozumiesz, nie mogę tego ubrać.
- To nie przypadek, prawda?
- Co masz na myśli?
- Mniejsza o to. Taa, pewnie. Możesz ją wziąć, jednak ludzie pomyślą, że właśnie się ze mną przespałaś.
- Dlaczego mieliby tak sądzić?
- Ponieważ ubierzesz moją koszulę, a twoje włosy wyglądają jak po seksie.
- Nie będą tak wyglądać. Poprawię je trochę. - Chłopak zamierzał zapytać mnie o coś, ale nie pozwoliłam mu na to, kiedy zaczęłam się ubierać. Założyłam jego koszulę i podwinęłam odrobinę rękawy tak, że ukazywały nadgarstki. Zapięłam guziki, lecz nie wszystkie, pozwalając im odkryć sporo dekoltu. Ubranie sięgało mi do połowy uda, co było odpowiednie. Podniosłam mój szeroki pas i zapięłam go. Podeszłam do lustra, trochę bardziej wzburzyłam włosy i upewniłam się, że nie widać mojego stanika. Przez cały ten czas Edward siedział na swoim łóżku i obserwował jak się ubierałam. Wyszłam z pomieszczenia, a on podążył za mną jak zagubiony szczeniaczek. Przeszłam do pokoju przyjaciółki, natomiast Cullen zatrzymał się przy drzwiach.
- Co tutaj robisz?
- Potrzebuję jakiejś biżuterii. - Wybrałam jakieś wisiorki i bransoletki. Kiedy byłam zadowolona z mojego wyglądu, zaczęłam podążać na dół. Kiedy jednak dotarłam do schodów i odwróciłam się, aby spojrzeć na idącego za mną Edwarda, wpadł na mnie powodując tym samym, że się przewróciłam. Jednak chwycił mnie w tali zanim spadłabym ze schodów.
- Łoooł! W porządku? - zapytał z niepokojeniem w oczach.
- Taak, jest dobrze. Dziękuję, ale możesz już mnie puścić. - Spojrzałam na jego dłonie.
- Wolałbym nie. - Podniosłam na niego wzrok i zobaczyłam, że zadowolony z siebie uśmiecha się do mnie.
- W porządku, jeśli o mnie chodzi.
- Naprawdę? – Był zmieszany, co sprawiło, że wyglądał uroczo.
- Serio. - Przeniosłam dłonie na jego boki i zaczęłam łaskotać. Zaczął się śmiać. Lecz ja nie przestawałam, a niedługo potem chłopak zaczął się poddawać.
- Bella, przestań. - Oddychał ciężko.
- Puść, Edwardzie – wyszeptałam mu do ucha i mogłabym przysiąc, że usłyszałam jego jęk, ale uwolnił mnie. Cofnęłam się o krok, obserwując, jak brat Alice łapie oddech.
- Będziesz musiała mi za to zapłacić.
- Zobaczymy. - Odwróciłam się i zeszłam po stopniach. Słyszałam pomruki, pochodziły one głównie od ludzi komentujących wybór mojego stroju. Jednak nie mogłam ich winić. Podążyłam w stronę Setha, gawędzącego z Alice.
- Łał, Bella! Naprawdę wiesz jak przykuć uwagę. - Uśmiechnęłam się słysząc komplement od przyjaciółki i powróciłam do rozmowy z chłopakiem.
- Już sam chciałem po ciebie iść – wyszeptał model bezpośrednio do mojego ucha, wywołując mój śmiech. „Ukochany” pociągnął mnie, kierując się na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Wypady z Sethem zawsze sprawiały mi przyjemność. Chłopak był zwykłym kumplem z którym wychodziłam, będąc w Nowym Jorku. Brakowało mi tego. Właśnie zaczęła lecieć piosenka Seana Paula „We Be Burnin”** Kiedy spojrzałam na partnera, on nie patrzył się na mnie. Spoglądał przez moje ramię na kogoś innego.
- Będziesz miał coś przeciwko odbijanemu? - zapytał Edward.
- Proszę bardzo. - „Mój chłopak” pochylił się, aby mnie pocałować, a potem wyszeptać. - Twoja strata. - Wtedy mrugnął do mnie, cofając się. Nie mogłam nic na to poradzić, że na mojej twarzy zagościł uśmiech. Odwróciłam się do Cullena, który przyciągnął mnie do siebie blisko. Dzięki koszuli, którą miałam na sobie, mogłam poczuć każde zagłębienie jego klatki piersiowej.
So when you see the S.P. floating don't provoke him
Cause the girls we be poking have to smoking.
Best thing fi the recreation a fi get the best girls inna every nation.
All Topper girls we promotin' and suportin'
And dem love how we flow king here them shouting
First class ticket invitation girls from New York, England and Jamaican.
Everyday...
We be burnin' not concernin' what nobody wanna say.
We be earnin' dollars turning 'cause we mind de pon we pay.
More than gold and oil and diamonds - girls, we need dem everyday [ - radio version]
Some got gold and oil and diamonds - all we got is Mary J [ - club version]
Recognize it, we pimpin' as we riding [ - radio version]
Legalize it, time to recognise it [ - club version]
Girls them a page me waan fi raise me
True me write nuff tune and drive them crazy.
Well I man a true born Jamaican
Ready fi the girls them inna every situation.
We a the gal dem pro, them know we flow
With the lyrical content that make them dip low and
Make the club keep jumpin'
Turn up the bass make we here when it pumpin'.
Summertime bounce to the music people choose it
Sean da P gal a cruise with... well reputed cause.
We a the girls them champion,
Have nuff a them like the great king Solomon.
Many girls inna wi eye sight sexy dress type
Se them ready fi a hype night
Just gimme di light
An make we blaze it the roof we haffi raise it again***
Kiedy zaczął się refren wykonałam obrót i przycisnęłam się plecami do Edwarda. Nagle napięcie seksualne diametralnie wzrosło. Nasze ciała w pełni na siebie nacierały i dręczyły. Edward wydawał się być dobrym tancerzem, co wywołało mój uśmiech. Kiedy piosenka się skończyła, odwróciłam się i zobaczyłam w jego oczach pożądanie, podczas gdy uśmiechał się do mnie zadziornie.
- Dziękuję za taniec. - Nagle jego głos stał się bardziej głęboki niż wcześniej.
- Ja również. Lepiej już pójdę. Do zobaczenia – wyszeptałam mu do ucha i ssałam jego skórę nieznacznie niżej jego narządu słuchu, dopóki nie jęknął. Zostawiłam go samego sobie, podczas gdy szłam w kierunku przyjaciół, gdzie wszyscy głośno mi pogratulowali. Alice była pod wrażeniem i powiedziałam jej, że tego wszystkiego nauczył mnie Seth. Opowiedzieliśmy kilka historyjek z Nowego Jorku. Jednak niedługo zrobiło się późno i marzyłam o powrocie do domu. Po pożegnaniu się ze wszystkimi, Clearwater odwiózł mnie do domu i zanim pojechał do hotelu, umówiliśmy się, że wybierzemy się razem gdzieś w ten weekend. Byłam podekscytowana.
Cieszyłam się z tego, że kiedy wróciłam do mieszkania, Charlie już spał. Wynikało to z tego, że wróciłam inaczej ubrana niż wyszłam. Właśnie wtedy przypomniałam sobie, że moja sukienka została na łóżku Edwarda. Z trudem zdecydowałam się wrócić po nią jutro. Po rozczesaniu włosów i dokładnym zmyciu makijażu, ubrałam spodenki od piżamy i zasnęłam w koszuli pożyczonej od Cullena. Śniłam o tym co mogło by się wydarzyć, gdy byłam w jego pokoju wczesnym wieczorem.
Pozdrawiam
Yve
*Spodobał mi się ten fason i mam nadzieję, że Wam również [link widoczny dla zalogowanych] a tutaj buty wybrane przez Elune [link widoczny dla zalogowanych]
**http://ladymartini.wrzuta.pl/audio/3xEER3Kx7Kl/sean_paul_-_we_be_burnin_-_we_be_burning
***Tutaj znajduje się link do przykładowego tłumaczenia tej piosenki [link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yvette89 dnia Pią 20:42, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Ewelina
Dobry wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 574 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 58 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z biblioteki:P
|
Wysłany:
Czw 20:22, 08 Paź 2009 |
|
Droga Yve!!!
Powinnaś dostać kopniaka za tą dedykacje! Nie zasłużyłam i doskonale o tym wiesz. Rozpieszczasz mnie Słońce, naprawdę:)
Co do rozdziału... jednym słowem: szał. Nie mogę się doczekać ich pierwszego pocałunku. Jeśli będzie taki sam jak taniec to...sama rozumiesz :)
Brawa dla bety, spisała się kobieta (jak zwykle) i przede wszystkim dla Ciebie, Yve. Buziak dla Ciebie że poświęcasz czas na tłumaczenie tego opowiadania! :***
Czekam na kolejny rozdział, jak zwykle zresztą!
pzdr |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
`Wapmirzyca` ; ****
Człowiek
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Sparkle London <3
|
Wysłany:
Czw 20:26, 08 Paź 2009 |
|
Rozdział świetny. Kocham cię Yve.
Wybrałaś świetny ff do tłumaczenia. (chyba się powtarzam) ; P
Edward by chciał żeby było po fakcie, co? ^^
Niegrzeczny chłopczyk. Bella z resztą też.
Szpilki świetne, ale mają piekielne obcasy. Po prostu bym się zabiła xD( jednego debila mniej! Ha, ha, ha!?)
Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział.
Życzę weny i czasu!
Pozdrawiam, :)
`W` ; *** |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Czw 20:27, 08 Paź 2009 |
|
A ty jak zwykle marudzisz, Ewela :P
MI też się ten rozdział podobał i też nie mogę doczekać się ich pierwszego razu:D
Aaaa i nie mogę nawet Was pokusić, dlatego że sama nic nie wiem;p
Tłumaczę na bieżąco:P
W każdym razie z tajnych źródeł wiem, że niedługo zacznie się porządnie rozkręcać :P
A przekłąd FA dla Was i dla mnie to przyjemność:D Mimo że czasami z Elune głowimy się co autorka miała na myśli :P
Buziaki :*
EDIT:
Wampirzyco, mi to nie przeszkadza a wręcz się cieszę :D Oznacza to, że ff podoba Ci się w takim samym stopniu jak uprzednio
A właśnie, co o tych linkach sądzicie;p? |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Yvette89 dnia Czw 20:33, 08 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
marta_potorsia
Wilkołak
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 164 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostróda
|
Wysłany:
Czw 20:56, 08 Paź 2009 |
|
Hm, zobaczyłam, weszłam i przeczytałam.
Na początek pokłony dla bety: odwaliłaś kawał dobrej roboty, naprawdę.
Yv, jak zwykle świetnie przetłumaczyłaś rozdział. Podziwiam za wytrwałość. :)
Mnie też rozwaliły te szpilki. Uwielbiam chodzić na obcasach, czuję się w nich lepiej niż np. w adidasach, no ale jak można chodzić na czymś AŻ TAK wysokim? Mi by było szkoda kostek. (a poza tym bym się zabiła, ewentualnie połamała nogi :D)
Jestem zdecydowanie za tymi linkami z ubraniami. Nigdy nie lubiłam czytać, co kto ma na sobie i tak zobrazowane jest naprawdę pomocne.
Uwielbiam ten FF i jestem bardzo nieszczęśliwa, że autorka nadal (już chyba ze trzy tygodnie) nie wrzuciła kolejnego rozdziału. To mnie zabija. Ale przynajmniej mam regularnie nowe dawki tłumaczenia. Możesz sobie pogratulować, że utrzymujesz mnie przy życiu ^^
No dobra, to chyba czas przejść do jakże dogłębnej analizy tekstu (buachachachacha).
Alice miała genialny plan. Przy okazji Jazz sobie popatrzył na biust, hehe. Niezła ta intryga. Założę się, że Eduardo miał genialny wyraz twarzy, gdy zobaczył roznegliżowaną B. w swoim pokoju.
Okej, to może inaczej: nie było ANI JEDNEJ rzeczy, która by mi się nie spodobała. - Tak jest szybciej ^^.
Cytat: |
Ponieważ ubierzesz moją koszulę, a twoje włosy wyglądają jak po seksie. |
To moja osobista perełka.
Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością!
Pozdrawiam, Marta.
EDIT (9.10.09): jeeeeee!! 22 rozdział jest dostępny! Odżyłam. Idę czytać :P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marta_potorsia dnia Pią 18:20, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
bad_szejna
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 21:28, 08 Paź 2009 |
|
Kocham cię za to tłumaczenie;*
Aż mam wypieki na twarzy...xD
Kiedy kolejny rozdział?
Bo ja już się nie mogę doczekać...^^
bad_szejna |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maya
Wilkołak
Dołączył: 10 Sie 2009
Posty: 244 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: krzesła. Obrotowego krzesła. o!
|
Wysłany:
Pią 13:26, 09 Paź 2009 |
|
O mój, rzesz kurczęęę :)
ALe jazda :) Super :) A już miałam taką cichą nadzieję że Cullen się na nią rzuci^^ xD A jasper, boże.... on mnie poprostu rozkłada na łopatki :) A gdzie mój Emmecik ?
Dzięki bogu Chalie spał xD co to by było, jego mała, jedyna córeczka wraca do domu w męskiej koszuli ^
Nie moge się wprost doczekać kiedy, reszta Cullenów dowie się o tajemnicy Belli mmm boże, achh reakcja Rosalie i Emmetta, będzie to na 100% (mam nadzieję) coś nie zapomnianego a Edward ... boshe ! Nawet się nie wypowiem
A i zapomniała bym, co do linków coś tam coś tam to mi wszyściutko pasuje :)
-Ponieważ ubierzesz moją koszulę, a twoje włosy wyglądają jak po seksie.
równierz moja perełka :)
Pozdrawiam, Ave Vena |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Maya dnia Pią 13:30, 09 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Swan
Zły wampir
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks, Phoenix... ok no... Śląsk :P
|
Wysłany:
Pią 15:32, 09 Paź 2009 |
|
Nie komentowałam już dawno, ale to nie znaczy, że nie czytam.
Czytam i to pilnie, ale po prostu nie zdarzyło się nic o czym bym jeszcze nie widziała/ co by mnie zaskoczyło. No tak... Czytałam oryginał. Ale tłumaczenie też miło przejrzeć. Ten rozdział to (chyba) mój ulubiony xD Jest genialny i to napięcie, które w nim panuje... xD
Szkoda, że nic się nie zdarzyło w pokoju Eda, chociaż mi się wydawało, że tam było więcej akcji... No cóż. Wydawało mi się.
Tłumaczenie świetne ; )
Weny, czasu i chęci do dalszej pracy.
Pozdrawiam,
Swan |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|