|
Autor |
Wiadomość |
_meella_^^
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Buk / Poznań
|
Wysłany:
Śro 1:01, 22 Lip 2009 |
|
To jest po prostu 'imazing' xPp
Nieśmiała, gnebiona przez "kolegów" Bella zostaje modelką, a teraz postanawia zmierzyć się z demonami przeszłości. Zaiste interesujace )
Mam nadzieję, ze szybko wstawisz kolejne rozdziały. Jestem na prawdę bardzo ciekawa reakcji starych 'znajomków' na new Bells.
W takich chwilach jak, jak ta ubolewam nad moją angielszczyzną. Czemu ja miałam niemiecki.? Dlaczego ja nic nie rozumiem.?
Dlatego teraz od Ciebie zależy co się ze mną stanie (depresja czy moze totalna euforia). Wiem, to trochę przytłaczające, ale moze zmobilizuje Cię to do szybkiego i owocnego tłumaczenia tego jakże zaj*bistego ff x]]
Weny.Czasu.Chęci.! 4U ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Śro 11:40, 22 Lip 2009 |
|
Witam :)
Nowy rozdział pojawi się najprawdopodobniej jutro do południa |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yvette89 dnia Śro 12:12, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 15:30, 22 Lip 2009 |
|
Nie przepadam za ff gdzie występują tylko ludzie, ale zaczęłam czytać i przeczytałąm wszystko. Widać rozwój tłumaczki i bety względem pierwszego odcinka. Drugi rozdział wypadł o wiele lepiej. Gratujację. Ogólnie ff utrzymany w lekkim, przyjemnym stylu. Dość sympatycznie się czyta. Fabuła jak narazie nie powala ale zamierzam czytać nadal zainteresowana pierwszym spotkaniem Belli i Edwarda :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Moniqe_Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 12:57, 23 Lip 2009 |
|
Hej ;] Już jakiś czas temu zauważyłam twoje tłumaczenie, ale dopiero teraz postanowiłam go przeczytać i ... Jestem pod wielkim wrażeniem xD Strasznie ciekawi mnie, jak będzie wyglądało spotkanie Belli i Edwarda po latach. Jee ... Już dzisiaj rozdział .! ;p Mam nadzieję, że nie pozucisz tego ff ;] Ciekam na nowy rozdzialik i wemy życzę .! ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mirell.
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.
|
Wysłany:
Czw 15:44, 23 Lip 2009 |
|
go dziewczyno go! chcę poczytać o ich spotkaniu i reakcji Cullenów!
to kiedy ten rozdział? no bo ja tu będę czekać cierpliwie lub nie xD. Aż mi się humor poprawił jak napisałaś, że będzie nowy! Ciekawe co zrobi Edward, czy w ogóle pozna Belle, no i reszta również. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mirell. dnia Czw 15:44, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Czw 15:51, 23 Lip 2009 |
|
Treść może trochę Was rozczarować, ale powiem, że zaczyna się pomału rozkręcać :P
Dziękuję, za Wasze komentarze :) Zamierzam tłumaczyć do końca ten ff o ile będziecie chcieli dalej czytać
Beta: Witness i KrejzoOola (pomagała również w tłumaczeniu ) <- Serdecznie Wam dziękuję ;*
Rozdział 3
„ Choć, zagrajmy w miłosną grę, w miłosną rozgrywkę. Chcesz miłości? Czy wolisz sławę? Zagrasz w tę grę? Za miłosną rozgrywkę…”
Wychyliłam się, aby wyłączyć budzik. Huh miłosna gra… może wykorzystam ją do torturowania Cullen'a. Uśmiechnęłam się do siebie i ściągnęłam kołdrę. Wstałam z łóżka i powędrowałam do łazienki, aby się odświeżyć.
Po umyciu zębów wróciłam do swojego pokoju od razu zaglądając do komody.
- Hmm…jaki dzisiaj kolor? – Zapytałam samą siebie, odwracając głowę w kierunku bielizny. W końcu zdecydowałam się na granatową, pasującą do mojego auta. Zamknęłam szafę i bacznie się jej przyjrzałam. Potem wyjrzałam przez okno i zauważyłam, że słońce właśnie wyszło, co jest rzadkim widokiem w Forks. Byłam zdeterminowana do tego, aby wywrzeć wrażenie, co spowoduje, że ludzie zapomną o starej Belli Swan, dlatego sięgnęłam po moje dżinsowe szorty. Oglądając bluzki, nie mogłam się zdecydować, która będzie idealna. Ubieranie zakończyłam po trzech długich kwadransach. Wybrałam granatowa bluzkę ukazującą rowek miedzy piersiami, ale zakrywającą to, co najlepsze. Potknęłam się o te same buty, które nosiłam przed moim pierwszym pokazem. Chwyciłam torbę i zeszłam na dół do kuchni.
Była pusta, ale zauważyłam notkę przyczepioną do lodówki.
Hej Bells.
Jestem w pracy. Wrócę dziś późno. Powodzenia pierwszego dnia w szkole.
Kocham Cię. Tata.
Po tym jak dorwałam się do grzanki (ang. pop-tart)*, zerknęłam na zegarek i ruszyłam w stronę mojego samochodu. Wskoczyłam prosto na siedzenie kierowcy i uruchomiałam silnik. Lubiłam słuchać kociego miauczenia, wtedy byłam w niebie. Podłączyłam mój iPod do sprzętu stereo i wyruszyłam. Dokładnie pamiętałam układ ulic w Forks, więc wiedziałam, że nie mogę się zgubić.
Gdy podjechałam na parking, w moim radiu leciał akurat refren piosenki Pussycat Dolls. Nie mogłam przestać się śmiać. Było nadal dość wcześnie i tylko kilkoro studentów zajęło już swoje miejsca. Siedziałam w samochodzie i rozglądałam się dookoła, i zauważyłam, że nie był on jedyną fajną bryką; na parkingu stało jeszcze BMW i Volvo.
- Niezłe – wymamrotałam do siebie. I wtedy zauważyłam, że kilku kolesi gapi się na moje auto. „ Mogłabym zrobić dobre wejście.” - Otworzyłam drzwi od samochodu, ale najpierw wystawiłam stopy, aby upewnić się, że nie upadnę. Będąc modelką nadal miałam niezręczne sytuacje. Powoli wysiadłam z samochodu, wzięłam kilka wdechów. Nie mogłam nic na to poradzić, że na moje usta wpełznął mimowolny uśmiech. Złapałam torbę, zatrzasnęłam drzwi i zamknęłam samochód. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam, że wszyscy na mnie się patrzą. Zignorowałam te spojrzenia i zaczęłam iść w stronę sekretariatu. Od razu zauważyłam, że pani Cope w ogóle się nie zmieniła.
- Dzień dobry pani Cope. – Spojrzała na mnie, poprawiając okulary i dokładniej mi się przyglądając.
- Przepraszam, znam cię? – Powiedziała, totalnie zmieszana.
- Bella Swan. – Zaczęłam. Rozpoznała mnie i w końcu na jej twarz powrócił uśmiech.
- Więc Bella; bardzo wyrosłaś. Witaj w Forks, kochanie. Tu jest twoja informacja. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie ci dobrze w tym roku szkolnym, kochanie. – Pani Cope była tam zawsze, kiedy ją potrzebowałam i za to jestem jej dozgonnie wdzięczna. Podziękowałam jej i skierowałam się z powrotem w kierunku auta.
Parking był teraz bardziej zaludniony i wszyscy obserwowali mnie, gdy szłam w kierunku mojego DB9. W tym momencie zauważyłam, że Jake pochylił się w jego stronę.
- JACOBIE BLACK, JEŚLI NATYCHMIAST NIE ODEJDZIESZ OD MOJEGO SAMOCHODU, BÓG MI ŚWIADKIEM, ŻE NIE DOŻYJESZ JUTRA! – Nakrzyczałam na niego, podchodząc bliżej. Jake wyszczerzył zęby w ogromnym uśmiechu, ale nie odsunął się.
- Wyluzuj B. – Powiedział a ja burknęłam na niego w odpowiedzi. Więc, przynajmniej wszyscy w szkole już wiedzą, że ten samochód jest mój, jeśli go dotkniesz to zginiesz.
- Zeszłej nocy powiedziałaś, że chcesz mieć odpowiednie wejście, więc proszę bardzo. – Zauważyłam, że wszyscy szepczą miedzy sobą i patrzą w naszą stronę.
- Zamknij się. – Moja odpowiedź wywołała w nim śmiech.
- Udało ci się przykuć uwagę Cullena i jego paczki. – Skinął głowa w kierunku pozostałych dwóch lśniących samochodów. Stali tam wszyscy. Alice w zasadzie wcale się nie zmieniła, tak jak Emmet, ale on nabrał trochę mięśni. Jasper wyrósł, a jego włosy są dłuższe niż kiedyś. Włosy Rosalie wyglądały tak samo, a jej wzrok nadal ciskał sztylety w moim kierunku; prawdopodobnie, dlatego, że mój samochód był lepszy. I wtedy zauważyłam Edwarda, oddech uwiązł mi w gardle. Jego zielone oczy wyróżniały się, a jasna cera kontrastowała z ciemnymi ubraniami. Włosy miał nadal miedziano – brązowe i właśnie patrzył bezpośrednio na mnie. Natychmiast odwróciłam głowę i zaczęłam rozmawiać z Jacobem. Zeszłej nocy powiedział mi, że oni nawet teraz czepiają się ludzi i to znowu dla własnych korzyści, dlatego Edward doskonale wiedział, dlaczego dziewczyny były nieobecne.
- Jak zamierzasz się zemścić? – Zapytał Jake, gdy szliśmy na pierwszą lekcje.
- Miłosna rozgrywka. – Odpowiedziałam, a Jake wyglądał na zdezorientowanego, ale ja tylko mrugnęłam i poszłam do klasy. Pierwsza lekcja była niesamowicie łatwa, jako że byłam już zaznajomiona z tą książkę, którą czytali pozostali uczniowie. Mogłam poczuć jak wpatrują się w moje plecy i szepczą dookoła mnie. Nie sądzę, aby ludzie skojarzyli fakt, iż jestem tą samą Bellą Swan, która była tu dwa lata temu i na tę myśl uśmiechnęłam się.
Podczas trygonometrii spotkałam nieśmiałą dziewczynę, nazywaną Angelą. Wychodzi na to, że przeprowadziła się tutaj rok temu i nie była z tego powodu zbytnio zadowolona. Podczas lunchu dowiedziałam się, dlaczego. Kiedy wchodziłam do stołówki - raczej dumnie wkroczyłam - popchnęłam dwuskrzydłowe drzwi i w całej sali zrobiło się cicho. Wszyscy spojrzeli się na mnie. Rozejrzałam się po pomieszczeniu za Jacobem i spostrzegłam go, machającego do mnie. Jednak to, co zobaczyłam ponad jego głową, nie spodobało mi się. Siedziała tam Angela – sama - sięgając po coś do torby. To przypomniało mi o wspomnieniach, które powróciły do mnie w samolocie. Właśnie wtedy dostrzegłam gang Cullena zbliżający się do jej stolika. Edward podchodził właśnie do niej. Natychmiast wiedziałam, co zamierza zrobić. Szybko podeszłam z drugiej strony stołu, w momencie, gdy Edward zaczął spychać tackę na koniec stolika.
- O nie, nie zrobisz tego. – Zabrałam tackę ze stołu, poza jego zasięg. Angela spojrzała do góry i była w szoku.
- Chodź Angela. Dzisiaj zjesz ze mną lunch. – Lekko się do mnie uśmiechnęła i chwytając swoje rzeczy, zostawiłyśmy oszołomionego Edwarda Cullena. Nic nie mogłam poradzić na to, że dzięki temu poczułam się lepiej. Dotarłam do stolika Jacoba, ciągnąc Angelę za sobą i dałam jej znak ręką, aby usiadła obok mnie. Przyjaciele Jacoba wydawali się zakłopotani.
- Wszystko dobrze, Angela? - Odwróciłam się do niej twarzą.
- Um... Tak... Dziękuję za to. Nie musiałaś tego robić – powiedziała w pośpiechu.
- Nie ma sprawy. Nikt nie powinien być tak traktowany. – Posłałam Jackowi stanowczo piorunujące spojrzenie, że nie powinien dopuścić, aby to przydarzyło się komuś innemu, to samo, co ja przeszłam. Słyszałam, jak wymamrotał przeprosiny, kiedy zrozumiał dlaczego to zrobiłam.
- Hej, chłopcy! – Jacob próbował przykuć uwagę stolika.
- To jest Bella, ale zapewne wszyscy ją znacie.
- Dlaczego? - Zapytała dziewczyna wyglądająca bardzo podobnie do Jessicki Stanley.
- Dlatego, że chodziłam tutaj dwa lata temu. – Zrozumienie zaświtało na twarzach wszystkich.
- O mój Boże! Bella, wyglądasz świetnie! - Jassica zaczęła szybko do mnie mówić a ja ledwo ją powstrzymałam. Już nie mogłam doczekać się końca lunchu, kiedy moje modlitwy zostały wysłuchane i zabrzmiał dzwonek.
- Angela, co teraz masz? - Zapytałam drobnej dziewczynki.
- Biologię. – Skinęłam głową i powiedziałam jej, że ja również. Weszłyśmy do pracowni i zauważyłam, że Angela ma już partnera - Bena. I zauważyłam jak się rumieni, kiedy on jest w pobliżu. Nie mogłam nic poradzić na formujący się uśmiech.
- Dzień dobry, panie Banner – powiedziałam radośnie, jako że przywykłam do spędzania dużej ilości czasu na pomaganiu mu przed rozpoczęciem zajęć.
- Ach, Bella! Witamy z powrotem! - Uśmiechnęłam się, a on wskazał mi miejsce z tyłu. Po drodze słyszałam mamrotanie innych uczniów.
- Co znaczy, witamy z powrotem?
- Kim ona jest?
Dzwonek oznajmiający koniec przerwy wywołał pośpiech innego ucznia, który okazał się być ostatnią osobą, którą chciałam teraz widzieć. Edward Cullen. Rozejrzałam się dookoła i zauważyłam, że jedyne wolne miejsce znajdowało się obok mnie. To znaczyło, że był on moim partnerem na zajęciach. Zawarczałam do siebie.
- Dlaczego pomogłaś Webber? - Zapytał w połowie zajęć. Jego głos brzmiał jak płynny miód. Nie spojrzałam znad moich notatek, w przeciwnym razie na pewno zatraciłabym się w jego spojrzeniu.
- Nie jesteś trochę za stary na terroryzowanie? - odpowiedziałam.
- Ona jest w takim samym stopniu łatwym celem, jak ta dziewczyna nazywająca się Bella, na którą uwzięliśmy się parę lat temu, ale ona wyprowadziła się stąd. Więc, spędziliśmy wieki szukając nowej ofiary. – Zaśmiał się. Uważał, że to było cholernie śmieszne.
- Och, Znam Bellę Swan. Byłeś dla niej trochę chamski, nie sądzisz? - Wyglądał, jak by nie zdawał sobie sprawy, że to ja jestem Bella. Może udałoby mi się poznać powód, dla którego to robił.
- Możliwe. Nie chcieliśmy, aby się wyprowadziła. Chcieliśmy tylko sprawić, aby jej życie trochę przypominało piekło.
- Udało się wam. – wyszeptałam.
- Słucham?
- Nieważne. – Kiwnął głową i wróciliśmy do zadań.
- Więc, skąd znasz Bellę Swan? - Powinnam mu powiedzieć teraz czy później? Wybrałam to pierwsze. Właśnie zadzwonił dzwonek, więc nachyliłam się i przycisnęłam swoje ciało do jego. Moje usta zbliżyły się do jego ucha i wyszeptałam.
- Jestem nią. – Na te słowa wyraźnie zamarł. Minęłam go i poszłam na w-f, zostawiając go oszołomionego. Dotarłam na salę gimnastyczną przed czasem, więc poszłam porozmawiać z trenerem; panem Clapp. Zdecydował on, że mogę po prostu przebiec truchtem parę okrążeń, tak jak prosiłam. Przebrałam się w strój na w-f, udałam po sprzęt i zaczęłam biegać. Godzinę później wszyscy mówili, że idą pod prysznic. Ja jednak postanowiłam wykąpać się w domu. Pośpiesznie przebrałam się w normalne ciuchy i wyszłam z sali do Jake'a.
- Hej Jake!
- Co tam zastępco B.?
- Powiedziałam mu kim jestem – Szliśmy teraz w kierunku parkingu.
- Dlaczego to zrobiłaś? - W jego postawie można było dostrzec zakłopotanie.
- Powiedział kilka rzeczy o czepianiu się Belli kiedyś w szkole i powiedziałam, że ją znam. On zapytał, jakim sposobem i powiedziałam mu. Naprawdę nie spodziewał się tego. – Uśmiechnęłam się do niego. Tymczasem podeszłam do mojego samochodu i wrzuciłam moją torbę na tylne siedzenie.
- Jacob! - Usłyszałam dziewczęcy głos. Spojrzałam na Jacoba, który miał szeroki uśmiech na twarzy. Śliczna czerwonoskóra dziewczyna podbiegła od strony Jacoba. Schylił się, aby dać jej buziaka**. Nie mogłam powstrzymać dźwięku, jaki wydobył się z moich ust.
- Aww...
- Ty musisz być Bella. Jacob nie może przestać o tobie mówić! – Uścisnęłyśmy sobie dłonie.
- Ty zapewne jesteś Leah. – Dała mu kuksańca w żebra. Staliśmy i gawędziliśmy jakiś czas. Podczas rozmowy, zobaczyłam Edwarda wybiegającego ze szkoły w stronę swojej ekipy i mówiącego z ożywieniem. Wszyscy patrzyli na mnie zszokowani.
- A niech to! - wymamrotałam.
- Co się dzieje B.? - zapytał Jacob.
- Oni już wiedzą. – Spojrzał na nich i zauważył, że spierali się czy ja to ja, czy jednak nie. Nie mogłam się już powstrzymywać od śmiechu. Pożegnałam się i wsiadłam do samochodu. Jak tylko zamknęłam drzwi auta, mogłam usłyszeć krzyk Rosalie.
- TO NIE JEST BELLA SWAN! - Och, w jakim ona jest błędzie, pomyślałam odjeżdżając.
Pozdrawiam Yve
* Rodzaj grzanki wypełnionej zwykle czekoladą lub nadzieniem owocowym, którą przypieka się w tosterze
**Chodzi tutaj, oczywiście o buziaka w usta :p |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yvette89 dnia Pon 14:44, 24 Sie 2009, w całości zmieniany 10 razy
|
|
|
|
Lennie Cullen
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2009
Posty: 111 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aberdeen. Nasze europejskie Forks. :) / Kwatera Linkin Parku.
|
Wysłany:
Czw 16:23, 23 Lip 2009 |
|
Nowy rozdział! *piszczy*
Zanim zabrałam się do czytania zatańczyłam taniec radości.
Lubie ten ff.
Bella bardzo mi się podoba w tym opowiadaniu. Jest świetna. Ma charakter, ale i jest miła.
A reakcja Rose była najlepsza.
Tłumaczenie świetne tylko prosze cie dodawaj myślniki na początku każdej wypowiedzi, ok Tak będzie łatwiej.
Pozdrawiam i czekam na więcej
Lennie Cullen. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
_meella_^^
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Buk / Poznań
|
Wysłany:
Czw 16:25, 23 Lip 2009 |
|
Boshe.!!! Kocham Cie za to, że tłumaczysz to opowiadanie.! ;**
W tej oto chwili wale sie głową w biurko za to, że nic, a nic nie kumam z ang. wersji. ;/
Na szczęście mam(mamy) Ciebie Yvette.
Gdy wyobraziłam sobie minę Edwarda po tym jak Bells powiedziała 'Jestem nią.' miałam taki brecht, że osz. )
Czekam na kolejne takie rewelację. ;]]
Weny.Czasu.Chęci.!! ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mirell.
Wilkołak
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wROCK | Tam gdzie szczęście wchłania się z powietrzem.
|
Wysłany:
Czw 16:31, 23 Lip 2009 |
|
Rozczarować? Jak to możliwe? Pięknie, po prostu pięknie. Jake i Leah, okej fajnie, że są parą. Nikt nie poznał Belli, super. Angela następną ofiarą Cullenów ratowana przez Bellę, fajnie. Przekazanie do wiadomości Edwardowi, że Bella to Bella- GENIALNE!
Super rozdział :D Reakcja Rosalie, była piękna zaczęłam się śmiać. Strasznie podoba mi się, że Bella jest inna, nie jakaś chowająca się po kątach itd. Po prostu... pewna siebie, pomocna. Angela mam nadzieję przestanie być też ofiarą Cullenów. A Bella jeszcze nie jednym zaskoczy ich zaskoczy
Miłosna gierka...yhy. Jak zwykle zacznie się od 'gierki' a skończy na prawdziwej miłości. Jak zwykle. Ale mi to nie przeszkadza, tylko mam nadzieję, że nie za szybko.
Co to samego tłumaczenia, jest ok. Błędów nie wyłapałam, czytało się płynnie i nic nie zgrzytało. Ogólnie super. Chcę więcej :)
Czekam niecierpliwie na dalsze rozdziały i życzę dużo veny przy tłumaczeniu.
pozdro,M. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ajaczek
Zły wampir
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 16:32, 23 Lip 2009 |
|
No rzeczywiście, trzeci rozdział wniosi trochę akcji :) Bardzo fajnie pokazał rozgrywkę Belli z Edwardem, jak wyjawia mu kim jest. Trochę zastanawia mnie jak to możliwe że nikt jej nie poznał? Przecież ludzie aż tak się nie zmieniają no ale dobra twój ff Czytało się przyjemnie, chociaż trochę kłopotów miałam z dialogami - chyba nie tak sa pooznaczane. Czekam na kolejny rozdział, życząc Ci weny i czasu :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Natka
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 32 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 16:33, 23 Lip 2009 |
|
Uuuuu...
Bella chyba będzie lubiła się mścić na Edwardzie :D
Rosaline nigdy chyba nie polubi Belli i odwrotnie, ale przynajmniej podobne do oryginału. Najbardziej rozbroił mnie koniec...Rose nie chce wierzyć, że ta nieśmiała i niezdarna Bella która była dręczona przez nich prawie całe swoje życie (chyba od 5 roku życia do 16) wraca po dwóch latach całkowicie zmieniona : piękna, zgrabna i posiadająca lepszy samochód od nich. :)
Co do reakcji naszego Edwarda nie dziwię mu się, że cały zesztywniał na wieść, że nowa uczennica to właśnie TA BELLA SWAN. No bo w końcu najpierw tak jakby się z niej wyśmiewa, a potem dowiaduję się, że ona to ona.
W tym opowiadaniu strasznie podoba mi się Bella. Jest taka śmiała, radosna i MŚCIWA (kocham to słowo :D). Już nie mogę się doczekać jak wcieli ona swój plan w życie: Miłosna gra (w oryginale Love game...). Coś mi to mówi, że chyba mały Edwardzik będzie żałował swoich czynów... Tylko szkoda, że tak późno.
Mam nadzieję, że wyszedł mi konstruktywny komentarz. :D
Pozdrawiam i życzę weny
Natka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Crazy Lady
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy snów.....
|
Wysłany:
Czw 17:06, 23 Lip 2009 |
|
NONO nowy rozdział miałam banana na twarzy jak czytałm po ang. no i teraz jak bells powiedziała edwardowi,ze to ona jak czyatłam po ang .nie mogłam zrozumieć co powiedział rose i wszytko potem nabrało znaczenia:)) ciesze się ze to tłumaczysz ,bo lepiej czyta się w ojczyztym języku niż po ang. czekam na kolejny rozdział!!!
pozdrawiam Crazy Lady |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Seanice
Człowiek
Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 82 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 17:47, 23 Lip 2009 |
|
Cudowny rozdział jak i całe FF. NIe natknęłąm się na błędy co jest plusem. POmysł o przedstawieniu Belli jako modelki wydaje mi się bardzo ciekawy. Szczerzyłam się jak głupia do monitora kiedy wyobraziłam sobie minę Edwarda, który właśnie dowiedział się, kim jest dziewczyna siedząca obok niego. Bardzo się cieszę, że to tłumaczysz. Idzie Ci naprawdę dobrze.
Pozdrawiam Seanice. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 18:38, 23 Lip 2009 |
|
Zacznę od tego, że to świetny fick.
Pomysł jest naprawdę genialny i zaintrygował mnie na tyle, że postanowiłam sięgnąć do oryginału(co mi się zdarzyło po raz pierwszy).
Jeśli chodzi o samo tłumaczenie to nie pojawiają się tu jakieś rażące błędy, ale wyłapałam parę z zaimkiem "mnie" i
Po umyciu zębów, wróciłam do -tu raczej nie powinno być przecinka bo rozdzielasz część zdania , która nie zawiera ani czasownika, ani imiesłowa.
Nie spojrzałam znad moich notatek, niemniej jednak w przeciwnym razie zatraciłabym się w jego spojrzeniu. - to trochę zawiłe zdnaie i nieco niezrozumiałe. Takie jakby "nie po polsku":P
Niestety nie jestem wytrwała i nie mam takiego samozaparcia sprawdzić czy były jeszcze jakieś potknięcia. Podsumowując masz u mnie ogromnego plusa i czekam z niecierpliwością na ciąg dalczy w ojczystym języku:) |
|
|
|
|
Invisse
Zły wampir
Dołączył: 19 Lip 2009
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 18:48, 23 Lip 2009 |
|
Rosalie musiała być w szoku Wow. Bella ładnie to rozegrała. I ta akcja z Angelą - Cullen musiał się zdziwić. Zastanawia mnie, czemu jej nikt nie poznał. Przez dwa lata aż tak się nie można zmienić, chyba. Zwłaszcza, że Bells rozpoznała wszystkich starych znajomych
Z gramatyką było trochę gorzej. Dialog zaczyna się myślnikiem. To strasznie namieszało. Było też kilka pomyłek - Jake a Jack to zupełnie inne imiona. Gdzieś tam było też "nie ważne" (które pisze się bez odstępu). A poza tym, już nie mogę się doczekać następnego rozdziału! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Prudence
Wilkołak
Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Mrocznego Kąta
|
Wysłany:
Czw 20:38, 23 Lip 2009 |
|
I like it :D kolejny rozdział a mnie wgniotło w oparcie fotela. Naprawdę fajnie rozpracowany rozdzialik, nie spodziewałam się takie zagrania ze strony Belli, ale byłam pozytywnie zaskoczona. Pomysł tego opowiadania jest bardzo fajny. Przyciąga na siebie uwagę tym, że jest strasznie nietypowy.
Zyczę weny przy tłumaczeniu i pozdrawiam gorąco :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
goshak
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 20:49, 23 Lip 2009 |
|
ja chcę więcej, więcej, więcej!!!!!!!!!
w końcu zaczyna się coś dziać:D:D:D chciałabym zobaczy minę Edzia jak mu powiedziała, że ona jest Bellą Swan:D:D:D:D to by musiałbyć nieziemski widok!!!!
genialne opowiadanie i jeszcze lepsze tłumaczenie.... po prostu wielkie pokłony...
i czekam niecierpliwie na następne rozdziały |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marisa:*
Człowiek
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:05, 23 Lip 2009 |
|
Ive, ty to masz powera:D Jak tak będziesz nas rozpieszczać to okropne dzieciaki się z nas zrobią.... takie rozwydrzone:P A teraz odnośnie rozdziału... W jednym miejscu nie wiedziałam o co chodzi i kto to mówi
Cytat: |
- Wyluzuj B. – Burknęłam na niego w odpowiedzi. Więc, przynajmniej wszyscy w szkole już wiedzą, że ten samochód jest mój, jeśli go dotkniesz to zginiesz.
|
Podoba mi się ta Bella, mam nadzieję, że da w kość tym wszystkim Cullenom, a zwłaszcza Edziowi. Mógłby się w niej zakochać, a ona będzie go krzywdzić, ranić, robić w ciula i te sprawy:P Zastanawia mnie zachowanie Jacoba. W końcu taki z niego chłop, super facet, a nie potrafił obronić B. zanim się przeprowadziła hmnn... To dobrze, ze Bella zrobiła wielkie wejście, ponieważ ludzie będą się z nią liczyć i nią zachwycać. Kiedy nie pozwoliła Edwardowi zepchnąć tacki Angeli, przekazała im, że nie pozwoli, aby w jej obecności działy się takie rzeczy. A najlepsze były to, kiedy po dzwonku przysunęła się do Edwarda, gdy go dotknęła pewnie mu stanął:P a ona wtedy wyjawiła mu tak szokującą prawdę i go tam zostawiła, że całe napięcie ze spodni wykipiało mu przez uszy:D Ive mam nadzieję, że nie każesz MI długo czekać na ciąg dalszy, bo ja potrzebuję teraz dopieszczenia....:( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anetti
Człowiek
Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Czw 21:39, 23 Lip 2009 |
|
Już się nie mogę doczekać kolejnych części.Ten ff jest świetny tak samo jak tłumaczenie.Proszę daj jak najprędziej kolejny rozdział :D
I dołączam się do czeyjeś proy o myślniki na początkach wypowiedzi.
Życzę weny Anetti |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yvette89
Zły wampir
Dołączył: 06 Kwi 2009
Posty: 258 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z piekiełka :P
|
Wysłany:
Czw 21:54, 23 Lip 2009 |
|
Kurcze! Aj... zła jestem... Z tymi myślnikami to było tak, że one były w zapisanym pliku...Jednak jak skopiowałam tutaj to lipa:/ pouciekały a ja mądra nie zauważyłam tego bo miałam już wychodzić z domu a obiecałam rozdział, który i tak wstawiłam z poślizgiem czasowym. Przepraszam Was bardzo za to namieszanie. Skupiłam się na poprawieniu tekstu napisanego kursywą (której nie było widać po wklejeniu) i nie zwróciłam uwagi na dialogi Więcej nie będzie takiej gafy. -> dialogi poprawiłam. Jeśli jednak coś przeoczyłam to dajcie znać
Ajaczek, to nie mój ff:P Autorka tak napisała i nic na to nie poradzę Jednak jak by tak spojrzeć na kobietę odpowiednio wystylizowaną a jak wygląda na co dzień... To kto wie :P
Marisa, jeśli chodzi o kolejny rozdział to "się betuje" :P Jednak (to moje ulubione słowo ostatnio;P ), aby Was nie rozpieszczać :P na kolejny rozdział trzeba będzie poczekać do poniedziałku
Maris, ja zawsze trzymam kciuki za Twoją wenę i staram się ją dopieszczać jak tylko potrafię :*
Mam nadzieję, że dacie radę i Wasze opinie będą się sypać :D Dzięki temu potem będę mogła wysłać ładnego maila do autorki Prosiła, aby napisać co sądzicie o jej ff-ie ( jedna relacja już została zdana a Edwardfallenangel strasznie się ucieszyła)
Nawet nie wiecie jaką radość sprawia mi czytanie Waszych komentarzy :D Naprawdę dziękuję Wam za nie :D
Czytając miałam taki sam zaciesz jak Wy w wiadomych momentach :D:D
Jeszcze raz proszę o rozgrzeszenie za moje "wpadki" tłumaczeniowe :)
Pozdrawiam serdecznie
Yvett |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|