Historia Edwarda i Belli sto lat później [VII 20.08] [T]

Hm.. Ciekawe. Ta dziewczyna doprawdy intryguje.. Mam nadzieję, że w następnych rozdziałach to się wyjaśni. (;
Jednak, oczywiście - bez uwag się nie obejdzie. Najbardziej rzucający się w oczy błąd? Pisze się 'zdziwiona' a nie 'ździwiona'. Co do końcówki rozdziału.. Przeoczyłam coś? Nagle narrator z Belli przeskoczył na.. Lizzie? I kim ona jest? Czytam wiele fanficków więc mogłam zapomnieć o tej bohaterce, lecz przejrzałam pozostałe rozdziały i się na nią nie natknęłam. Mam nadzieję, ze mi to wytłumaczysz - ogółem rzecz biorąc, bywam niekumata. ; pp
Pozdrawiam,
E.

Ekscentryczna. napisał:

Co do końcówki rozdziału.. Przeoczyłam coś? Nagle narrator z Belli przeskoczył na.. Lizzie? I kim ona jest? Czytam wiele fanficków więc mogłam zapomnieć o tej bohaterce, lecz przejrzałam pozostałe rozdziały i się na nią nie natknęłam. Mam nadzieję, ze mi to wytłumaczysz - ogółem rzecz biorąc, bywam niekumata. ; pp
Pozdrawiam,
E.

Lizzie. Elisabeth M. Chodzi o tę cichą dziwczynę, przynajmniej ja tak zrozumiałam Wink

Oki to teraz mój komentarz:
ło.
ło.
ło.
no zaciekawiło mnie.
Ba. Bardzo mnie zaciekawiło.
Fajnie piszesz.
hmmm
tajmniczo.
Tak jak lubię
Pozdrawiam
Ave Vena

Ciekawie, ciekawie. Domyślam się, że końcówka rozdziału to punkt widzenia Elisabeth.
Czyli ona już wie, kim są Cullenowie, bo sama była z wampirem?
Myślę, że jest jakąś krewną Belli. Przecież jej umysł jest taki cichy.
Tłumaczenie jest bardzo dobre. Ale mam jedno, ale: (Przykład):
- Ja... Nazywam się Elisabeth Marton. Mi... ja... muszę iść. Miło było Was poznać. – dziewczyna wybiegła ze stołówki.
"was" z małej. Z dużej w liśćie, listowne itepe. W dialogu spokojnie może być z małej.
Lizzie, to zdrobnienie od Elisabeth.
Maya! To jest tłumavczenie:)
Pozdr. Weeeny w tłumaczeniu,
N.

NIE!!
Dlaczego piszesz "ździwiona? Pisze się "zdziwiona"
Ogólnie tekst spoko. Tajemniczo i ciekawie. Czekam na kolejne części i pozdrawiam;)

Ach.. Chyba, że tak. Lizzie to rzeczywiście może być zdrobnienie od Elisabeth. Jednak mimo wszystko nie podoba mi się ten nagły przeskok narratora. Najpierw była Bella, a później, bez żadnego 'LPOV' czy coś, nagle narratorem jest Lizzie. Tak było w oryginale ?

oo wreszcie nowy rozdzialik , yeah xD
Ta Lizzie jest ciekawa , to prawie jak Bella sto lat temu , tylko że Edward nie mógł czytać jej myśli. Ta Lizzie pewnie wypatrzyła ich w tej starej kronice i się dziwi że to przecież Ci sami "ludzie" xD
Mam nadzieje że następny rozdział szybko się pojawi , pozdrawiam :D

Zaintrygowało mnie, zresztą jak każdą osobę, to opowiadanie .
Ładnie... czekam na cd.
Ps. Elizabeth ? Czy to się przypadkiem tak nie pisze? Lizzie, zdrobnienie, to myślę, że imię pisze się Elizabeth, a wręcz jestem tego pewna . ;p
Pozdrawiam i weny, weny, weny!

Przyznaję autorka ma dziwny i specyficzny styl pisania, ale Shocked

...
Nie mam słów... Na początku zastanawiałam się 'kurczaki z jakiego języka ona to tłumaczy??' Wielki podziw dla Ciebie!

Pierwszy i drugi rozdział BOSKI!!! Trzeci intrygujący, ale taki jakby gorszy...
Zabiję Cię za 'ździwiony'! Zginiesz! To mnie raziło i kuło w oczy tak bardzo, że aż się krzywiłam. Jednak Ci kochanie (mogę tak mówić - pisać?) wybaczam... Są błędy i małe błędy, ale... co tam.

Ff nie należy do jakiś specjalnie inteligentnych (bez obrazy) ani nie podchodzi pod żadną konkretną kategorię, ni to dramat ni komedia Laughing

Jednak ma w sobie coś takiego, że aż chce się czytać. Myślę, że to tajemnica...

Tłumacz, tłumacz, tłumacz Uwaga

Powodzenia Uwaga

Pozdrawiam,
ZF Twisted Evil

Dawno już nie komentowałam niczego na forum, ale wyjątkowo lubię to opowiadanie. Tylko... Rany, Ellis! Błędów jest cała masa! Nie będę wypisywać, bo musiałbym skopiować 80 % tekstu. Widzę, że nie masz bety przy tym rozdziale. Ja wiem, że błędy się zdarzają, ale to naprawdę w oczy razi. Najbardziej rzuciło mi się w oczy to samo co czarny_anioł wypomniała:
ździwiony? Rolling Eyes

Poza tym robisz błędy przy zapisie dialogu. Myślę, że nie będę tłumaczyć, tylko poradzę Ci, żebyś spojrzała do poradnika dla bet. Ale to koniecznie!

Co do rozdziału, bardzo mi się podobał, choć jest wybacz, ale przetłumaczony trochę kulawo. Bardzo lubię tego Emmetta - jest taki kanoniczny :) Rosalie w szpilkach po lesie, no no no :D Dalej myślę, że Elisabeth to córka Nessie - dla mnie nie ma innego wytłumaczenia, ale może nie będę siać plot, bo przecież nie wiem tego na pewno Wink

Będę czekała na ciąg dalszy, więc życzę czasu i przede wszystkim chęci do tłumaczenia dalej. Wierna czytelniczka, Dil Wink

Kolejny rozdział jest niesamowity.
Jak wcześniej wspomniałam błędów nie szukam, za to nie mogę się już doczekać kolejnej części.
To jedno z najbardziej intrygujących opowiadań jakie do tej pory czytałam.
Pozdrawiam.

nie wie ktoś może czy tego ff można gdzieś naleźć po angielsku? wiem że oryginał jest po rosyjsku chyba, ale może został przetłumaczony na angielski?

Ja tu naokrągło wchodzę i patrzę czy nie pojawił się nowy rozdział...
i za każdym razem nie ma nowego...;-(
a ja już się nie mogę doczekać...

bad_szejna

Bardzo ... interesujące i intrygujące. Na usta ciśnie mi się wiele pytań, ale odpowiedzi będą pewnie w kolejnych rozdziałach. Kurcze mnie mogę się doczekać.
Meczy mnie jedno pytanie mianowicie kim do jasnej ciasnej jest ta cała Elisabeth ??
Ellis fajnie że zaczęłaś tłumaczyć ten ff. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
Weny
Pozdrawiam :)

sam fakt, że tłumaczysz z rosyjskiego - tak przynajmniej zrozumiałam to dla mnie szok... ale podziwiam Smile

tekst jest genialny - autorka ma pomysł... ma talent... na razie jest bossko... czekam na kolejne rozdziały...

pozdrawia
kirke

Dopiero odwiedziłam tego ffa i jestem pod wrażeniem:)
To jest świetne. Nie mogę doczekac sie nastepnego rozdzialu.
Wstawiaj szybko:)
Weny
M.

Wow!
Co do jasne ... jest grane?
Świetnie piszesz.
I w najciekawszych momentac przerywasz. OD tego dostaję szału. Powinni CIę za to zamknąć z weną w jednej celi i tylko... pisać, pisać i pisać...

Pozdro i życzę weny...

Zagubiona...

Mam nadzieję że będziesz dalej tłumaczyć bo ten ff jest taki inny i tak świetnie się go czyta do tego ta dziewczyna i "Wiem kim jesteście" normalnie świetnie.
Pozdrawiam
Weny
Czasu
i Chęci na ten wypasiony ff ; )

Fajne :)) Bardzo mi się podoba :)) Chce więcej!! :P

Pozdro Patricia

Zwykle nie zważam na błędy, ale gdy ich jest zbyt dużo to je zauważam. Może nie powinnam się wymądrzać, bo jeszcze nic nie napisałam, ale to moje skromne zdanie.

Teraz przejdźmy do pochwał a jest ich sporo.
- Podoba mi się styl jakim jest pisany ff.
- Bardzo intrygujący i jeszcze bardziej tajemniczy.
- Mam parę pytań i mam nadzieję, że dostanę na nie odpowiedź w następnych rozdziałach. To zaczynamy: Kim jest ta Elizabeth? Spokrewniona z Bellą? Co stało się z Renesme? Może to jej córka? Byłoby logicznie.

Jeszcze mam wiele przypuszczeń, ale zostawię je dla siebie.
Czekam i życzę WENY.
B :-D

Błędy są, ale ogólnie ff jest tak fajny, że prawie nie zwracam na nie uwagi. Nie mogę się doczekać kiedy wstawisz coś nowego. Mam nadzieję, że niedługo.
Pozdrawiam i życzę miłego tłumaczenia :)